Irek M Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Od wczoraj stałem się chyba szczęśliwym posiadaczem małej tokareczki. Wczoraj nie było czasu na pierwsze próby bo najpierw musiałem przygotować miejsce w garażu. Ale dziś spędziłem przy nie z 8 godzin tocząc w mosiądzu. I tu pierwsze spostrzeżenia: najlepszą powierzchnię w przetaczaniu z 16mm na 15,7 uzyskiwałem nie szerszym nożem np. ISO 4 lub 5, a spiczastym ISO 10. Ale powierzchnia nadal nie jest "lustrzana" Jest szansa uzyskania takiej czy to dopiero przy polerowaniu uzyskam? A jeśli tak to jak najlepiej polerować? Nożem ISO 10 dobrze toczyło się i na małych obrotach i na dużych. Toczę oczywiście gilzy do Sharpsa. Przez te 8 godzin zdążyłem tylko przetoczyć kilkanaście sztuk i w 3 wywiercić otwory fi 1o. Następny krok to z tych gilz walcowatych zrobić gdzieś od połowy stożek o małej zbieżności jak w łuskach ale boję się, że gdy obrócę suport o jakiś kąt to nie wrócę z powrotem do tego "0", który jest aktualnie. Czy toczenie w poliamidzie to już wyższa szkoła? Nie wychodziło mi to zupełnie. I jeszcze jedno związane z podziałką; jeden obrót od zera do zera to ile w mm przesunę? Nie piszę ile mi wychodziło by nie sugerować odpowiedzi
Grzesiek Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Irek noże to nie wszystko trzeba jeszcze dobrać obroty i posów.Polecam noże płytkowe składane .Od kreski do kreski masz dwie i półsetki policz kreski i bedziesz miał skok przy jednym pełnym obrocie
PK999 Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Obroty tak. Posów to tam z ręki więc trzeba dużo ćwiczyć. 2 lata mi zajęła nauka kręcenia tak aby powierzchnia była idealna na całej długości. W mojej obie śruby mają skok 1mm. Jednym obrotem przesuniesz o jeden. O jeden na promieniu.
Irek M Opublikowano 13 Lutego 2019 Autor Opublikowano 13 Lutego 2019 Co do skali - też wydawało mi się, że jeden pełny obrót to przesów o 1mm. Najpierw używałem tylko ręcznego posuwu bo bałem się, że jak włączę automat. to za szybko walnę we wrzeciono. W końcu obrabiałem na długości 52mm. Ale próbowałem też na automacie i wychodziło podobnie. Próbowałem i małe obroty rzędu 400 obr/min i większych jakieś 1700/obr/min ale jeśli chodzi o gładkość powierzchni wychodziło podobnie. Grzesiek - wiem, że dużo zależy też od rodzaju narzędzi - w tej chwili mam podstawowy czyli zestaw noży, kieł obrotowy i stały, uchwyt wiertarski, frez palcowy 10mm i nakiełki. Frezem palcowym "wiercę" otwór bezpośrednio czyli bez wstępnego mniejszej średnicy? Najwięcej kłopotu w tej chwili to ciągłe przestawianie konika w zależności co chcę zrobić. Dlatego staram się wykonywać dane czynności taśmowo czyli najpierw, nakiełek potem zmiana wymiaru zewnętrznego, potem otwór wewnętrzny 10,5mm i na koniec wykonanie stożka. Tego stożka boję się najbardziej.
RenoFlo Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Ja tam się nie znam, ale z tego co wiem to jakość powierzchni przedmiotu obrabianego jest pochodną co najmniej: - umiejętności tokarza, - geometrii i jakości ostrza, - sposób i narzędzia do ostrzenia oraz ich jakość i stan - jakości maszyny (jej sztywności), o kolejności i wadze można dyskutować, niemniej w trakcie nauki zawodu i podczas dalszej praktyki wielokrotnie się zdziwiłem, aż przyszedł czas gdy inni byli zdziwieni... zaokrąglenie ostrza, łamacz wióra / odpływ wióra we właściwą stronę, ostrze ciut poniżej osi obrotu, ciut znaczy ciut -> dziesiątkę milimetra, powierzchnia przyłozenia noża z obrabianym przedmiotem styka sie tylko w jednym punkcie, itd. Rozumiem, że poradnikowe, książkowe podstawy są spełnione. No i nie wszystkie mosiądze toczą sie łatwo...
PK999 Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Co do posuwu automatycznego. W mojej sztuce każde przełożenie było zbyt szybkie. Do tego jego napęd na tyle mocno obciąża silnik, że brakuje mocy na skrawanie. No chyba że z mikro zagłębieniem. Przestawiaj suport jak chcesz. Jego i tak nie używa się do toczenia walców. Do tego jest dużo sztywniej gdy suport jest pod mniejszym kątem do osi wrzeciona.
Chuck Yeager Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Z mojego skromnego doświadczenia (ok 150 różnych elementów) z podobną tokarką wynika że jeśli chcę mieć lustro, 1. Toczymy najpierw zgrubnie przybierając w PA6 lub mosiądzu na promieniu nie więcej niż 0,3-0,5 mm na jeden przejazd 2. Będąc ok 0,7 mm od finalnej średnicy zmniejszam zbieranie na 0,1-0,2 na przejazd przy czym posuw ręczny i naprawdę minimalny oraz zwiększam prędkość. 3. Ostatnie 2 przejazdy robię po 0,1 mm i zostawiam ok 0,05 mm na przygotowanie powierzchni papierem ściernym 240/600/1200 (papier na gąbce firmy 3M dla lakierników. Sprzedawany na arkusiki ok 15 x 15 cm z rolki w sklepach dla lakierników. Nie ma nic lepszego a przetestowałem mnóstwo. Koszt ok 1,5 PLN za arkusik ale jest naprawdę wydajny i żywotny. Posuw przy ostatnim przejeździe jest dosłownie symboliczny, mniej niż 0,5 mm/sekundę 4. Ostatnia sprawa to mała szmatka z pastą polerską Autosol do aluminium (mosiądz też pięknie poleruje) i robię to na tokarce z małymi obrotami (trzeba uważać, żeby szmatki z paluchami nie wciągnęło w uchwyt dlatego szmatka musi być malutka, taki dosłownie kawałek 10 x10 cm. Do tworzyw sztucznych to musisz poprosić dobrego tokarza aby Ci przygotował noże z HSS z innymi kątami. Takie standardowe noże do stali to rzadko kiedy dobrze toczą tworzywa, częściej je "ciągną" a to wynika z innego kąta przyłożenia ostrza. HSS też lepiej toczy tworzywa niż węglik. Frezem 10 mm nie wjeżdżaj w materiał bezpośrednio. Szybko stępisz powierzchnię czołową i zbytnio obciążasz delikatną tokarkę. Najpierw wiertła a potem 1 mm przed końcem frez dla wykończenia powierzchni. 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. RomanJ4 Opublikowano 13 Lutego 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 13 Lutego 2019 najlepszą powierzchnię w przetaczaniu z 16mm na 15,7 uzyskiwałem nie szerszym nożem np. ISO 4 lub 5, a spiczastym ISO 10 I nie dziwota, zwłaszcza jeśli tych noży nie zaszlifowałeś sobie do właściwej geometrii, gdyż takie wprost ze sklepu to "surówki" do dopieszczenia. Narost też pewnie psuł powierzchnię (stąd dropy i bruzdy jak na foto). A metale kolorowe lubią duży dodatni kąt natarcia (noże lutowane nie poprawiane-"surówki"- mają zerowy kat natarcia jak na fotografii wyżej) więc gdyby był zaszlifowany jak poniżej, to znacznie poprawiłoby warunki skrawania i jakość powierzchni(chropowatość). Drugim czynnikiem warunkującym chropowatość jest promień naroża rε dobrany do głębokości skrawania ap - im mniejsze aptym mniejszy promień, dlatego ISO10 lepiej Ci szło, choć paradoksalnie mniejszy kąt przystawienia Kr krawędzi skrawania noża ISO10 (skośnie w porównaniu do ISO4 i 5) wydłużył efektywną długość krawędzi skrawającej (la) i teoretycznie głębokość apw porównaniu z kątem Kr =90° noży ISO 4 i ISO 5 gdyż inaczej rozkładają się siły skrawania (i opory toczenia, zwłaszcza odpychanie materiału od ostrza-czerwone strzałki) Dlatego im większy promień rε (i mniejsza chropowatośćRa) tym większa powinna być głębokość skrawania ap https://www.cnc.info.pl/od-czego-zalezy-dobor-wielkosci-promienia-plytki-t76214.html https://www.cnc.info.pl/wskazowki-dotyczace-parametrow-toczenia-w-alu-i-stali-t79709.html https://www.cnc.info.pl/bass-polska-300-pare-spraw-na-poczatek-t65384-10.html Ale z drugiej strony większą gładkość Rt (mniejszą chropowatość Ra) uzyskuje się stosując większe promienie naroża rε i jego kształt (np WIper) i odpowiedni do niego posuw Dlatego im większy promień rε i mniejsza przez to chropowatośćRa, tym większa powinna być głębokość skrawania ap co z małymi stołowymi maszynkami z powodu mocy ich napędu i sztywności trudno pogodzić. jesli więc wymagamy dużej gładkości to pozostaje albo obróbka wykańczająca (duży promień ale naddatek 0,2-0,3mm by odpychanie materiału było jak najmniejsze) albo dogładzanie.. Czasem w tym celu stosuje się też mało u nas popularny rodzaj obróbki wykańczającej pionową krawędzią skrawającą.https://www.cnc.info.pl/search.php?author_id=19147&t=76401&sr=posts Metale kolorowe dobrze obrabia się nożami HSS gdyż można nadać im bardzo duże kąty natarcia γ i i ostrość krawędzi skrawania("spiczastość") bez obawy o szybkie wykruszenie jak w węglikowych. W nożach składanych do skrawania kolorowych stosuje się płytki dedykowane które także mają duże kąty natarcia , np do aluminium maja jeszcze większy kąt natarcia + często specjalna dla alu powłokę anty adhezyjną https://www.cnc.info.pl/chropowatosc-przy-toczeniu-t48447.html https://slideplayer.pl/slide/414021/ Jeśli nie czytałeś to polecam lekturę tego wątku http://pfmrc.eu/index.php/topic/60403-frezowanie-toczenie-szlifowanie-kompendium-wiedzy-romanj4/ Są tam wyjaśnione podstawowe zależności między geometrią ostrza noży a warunkami skrawania, wraz z praktycznymi podstawami ostrzenia różnych rodzajów noży, i zasadami ich mocowania w tokarce. W razie wątpliwości czy pytań służę pomocą. mały poradnik https://www.e-darmet.pl/plytki-do-toczenia-darmet-informacja-techniczna-cid-20.html 5
jarek996 Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Po tym co tutaj wyprawiacie , nie kupie jednak tokarki
Paweł Prauss Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Jak tylko masz gdzie postawić to kup sobie, a nie pożałujesz. To tylko tak skomplikowanie wygląda, bo toczenie to po prostu sama przyjemność :-)) 2
RomanJ4 Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Eeee...mam nadzieję, że to jednak deklaracje na wiatr , bo toczenie (w ogóle obróbka skrawaniem) to taki sam interdyscyplinarny bakcyl jak modelarstwo - jak raz spróbujesz toś wsiąkł... Kwestia tylko (podobnie jak w modelarstwie) by zapłacić przy tym jak najmniejsze frycowe... 3
AndrzejC Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Ja sobie nie potrafię wyobrazić mojej roboty modelarskiej bez tokarki i frezarki. Nie wiem jak ja bym mógł chodzić do kogoś, prosić się o wykonanie jakiejś pierdółki... Owszem duże rzeczy, których sam nie mogę wykonać, tak. Ale nie duperełki A poza tym czas! Wpada mi do głowy pomysł- szybki rysunek albo i to nie, bo wszystko w głowie... Staję do maszyny- chwila i mam A ta maszynka, to właśnie płacenie frycowego w minimalnym stopniu. Do tego trzeba nabyć troszkę mocniejszą szlifierkę z dobrymi ( odpowiednimi) tarczami do ostrzenia noży a później może i wierteł (jak się delikwent nauczy) W niedzielę udać się na tzw szaber plac, kupić za grosze trochę stalek, nożyków nawiertaków, wiertełek uchwytów itp I DZIAŁAĆ. W sumie trudne to nie jest. No i jest tu Kol. Roman Doradca, który w temacie wie wszystko . + pokazówki, filmiki na youtube jak co wykonać, czym i z czego... Więc gdzie jest problem? A.C. 1
robo123rob Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Zasada jest prosta im bardziej miękki materiał tym większe kąty. Co do jakości powierzchni to wszystko ma wpływ jednakże na ręcznym posuwie i przy małej sztywności maszyny cudu z noża nie uzyskasz Żeby uzyskać dobrej jakości powierzchnie = wysokie obroty,wolny posuw, mały naddatek do zebrania duża sztywność maszyny ostre narzędzie skrawające. Swojego czasu gdy na narzędziowni pracowałem powierzchnie noży do precyzyjnej obróbki poddawało się zabiegowi docierania co gwarantowało odpowiednie odprowadzenie wióra i jakość powierzchni. edit Co do noży z wymiennymi płytkami to przy tek konstrukcji maszyny możecie o nich zapomnieć zbyt duże opory skrawania. Tylko stal szybkotnąca do miękkich materiałów pod warunkiem posiadania umiejętności ostrzenia narzędzi i oraz noże z węglikiem lecz nie płytkowe
mike217 Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Do mosiądzu najlepsze noże zrobisz sam z hss albo sw18 . Mam takie porobione rożne fikuśne przecinaczki brzytwy , na mało sztywnej maszynie nie ma nic lepszego . Tu na fotce akurat widac przecinak i odwrócony na grzbiet nóż do fazowania
jarek996 Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Jak tylko masz gdzie postawić to kup sobie, a nie pożałujesz. To tylko tak skomplikowanie wygląda, bo toczenie to po prostu sama przyjemność :-)) W sumie moze masz racje . Kilka rzeczy ktore byly kiedys sama przyjemnoscia , juz nie sa takie przyjemne , to moze jednak TOKARKA ??? Uwielbiam patrzec ( mam duzy zaklad obok modelarni gdzie wlascicielem jest Czarnogorzec i czasem cos drobnego u niego robie ) jak maszyny ( i ludzie ) pracuja . Robi mi drobiazgi za friko ( opowiadalem mu , ze zjezdzilem Czarnogore rowerem i od wtedy nic nie chce ) , ale nie lubie wykorzystywac sytuacji i go nie nachodze ze zleceniami . Zreszta maja tyle zamowien , ze jada na MAXa w kilka osob i nawet na najdrobniejsze rzeczy czekam tygodniami . Z miejscem niedlugo nie bedzie problemu ; jak postawie garaz , to CALA powierzchnia jest MOJA !!! Ponoc moge tam nawet spac ! 1
mac Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Apropos tematu toczenia taka anegdota. Kiedyś wykonywałem koledze detal z duralu PA6. Tak około 90% z 3 kilowego materiału poszło w wióry żeby otrzymać dość skomplikowany produkt finalny o cienkich przekrojach. Przy odbiorze kolega uważał , że 350 zł to drogo za taką robotę. Kilka lat później kupił sobie tokarkę i sam zaczął toczyć. Jak już odstał swoje godziny przy tokarce, to pewnego dnia, spotkał mnie na lotnisku i mówi " Wiesz co , nie wiem jak Ci się opłacało wtedy to toczyć za te 350 zł. Nie zrażaj się- kilka godzin trzeba odstać, parę noży złamać i parę detali musi z uchwytu wyrwać Potem już można cuda na kiju toczyć
Paweł Prauss Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Generalnie rzecz ujmując to wedlug mnie cena powinna zostać podana przed wykonaniem usługi. Wtedy przu odbiorze nie byłoby żadnego zgrzytu...
Irek M Opublikowano 13 Lutego 2019 Autor Opublikowano 13 Lutego 2019 Qrde - ponad 8 godzin przy tokarce, a tu tyle wpisów. Nawet nie jestem w stanie polemizować bo moja wiedza o nożu sprowadza się do węglika spiekanego . Wczoraj 8 godz. dziś ponad 8, jutro też tyle pewnie. Chyba przez\ cały rok nie zużyłem tyle prądu ile od wtorku przy tokarce . Teraz to i ja dziwię się jak można było zrobić to o co prosiłem za 3zł sztuka... Stożki dziś zrobiłem wyszło nawet fajnie. Ale jak mogłem obawiać się o wyzerowanie sanek jeśli ich kąt nie wpływa na kierunek skrawania głównego ...
Paweł Prauss Opublikowano 14 Lutego 2019 Opublikowano 14 Lutego 2019 Właśnie zdobywasz DOŚWIADCZENIE ????
Irek M Opublikowano 14 Lutego 2019 Autor Opublikowano 14 Lutego 2019 Tak, zdobywam doświadczenie. chociaż ze szkoły średniej jestem ...operatorem automatyki przemysłowej i urządzeń precyzyjnych
Rekomendowane odpowiedzi