Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcialbym pokazac Wam "moje" lotnisko w Malmö .

 

Oto nasza oficjalna strona https://sites.google.com/view/malmoradioflyg .

 

Lotnisko polozone jest na "wschodnich rubiezach " Malmö ( https://www.google.com/maps/place/Malm%C3%B6+Radioflygs%C3%A4llskap/@55.5728593,13.0730034,12.25z/data=!4m5!3m4!1s0x0:0xc0c8693286d09bd6!8m2!3d55.5711278!4d13.1037498 ).

 

Osobiscie mam okolo 13,5 km z miejsca w ktorym mieszkam . Teren zamkniety jest szlabanem ( klodka na kod ) wiec wjechac moga tylko czlonkowie . Mamy maly budynek klubowy i 2 kontenery morskie ( w jednym mydlo i powidlo , w drugim dwa traktorki do koszenia trawy + narzedzia ogrodnicze ) . Koszenie trawy odbywa sie wg listy ( parami ) .Ta czynnosc kazdemu wypada raz podczas sezonu. Na poczatek ( w ta sobote ) i na koniec sezonu ( choc latac mozna caly rok ) mamy dzien porzadkowy ( malowania domku klubowego , podcinanie krzakow ITP prace porzadkowo- konserwacyjne ) . Oczywiscie jest grill , napoje , kawa ciastka i lody ( nie ma piwa  :( ). Grill zreszta organizowany jest co srode  i za niewielka oplata mozna sobie cos przekasic podczas przerwy w lataniu . W domku klubowym lezy pudelko do ktorego wrzuca sie kase za kawe , ciacha , lody i inne Snickersy , gdyz wszystkie lodowki i polki "stoja otworem" i kazdy moze dysponowac lakociami jak sobie chce. Jest lista co ile kosztuje  i po zjedzeniu ( wypiciu ) nalezy "zasilic" kase ( czyli to pudelko) . Musi to dzialac , bo nigdy nie slyszalem , zeby bylo "manko" w pudelku ( a stoi sobie otwarte ) . Latac mozna kiedy sie tylko chce ( poza 2 godzinami ktore zajmuje "strzyzenie" lotniska , raz w tygodniu w sezonie ) . Organizujemy rozne "dni" ( gielda , spotkania z innymi klubami , no i przede wszystkim od 2-3 lat latanie Quadami ; mamy nawet u siebie mistrza swiata w tej specjalnosci ! ) . Jest boczne lotnisko dla helikow( quadowcy maja oczywiscie swoje  ) no i najwiekszy kawalek trawy  mamy MY , lotnicy. Srednia wieku  ( poza quadzistami , ktorzy sa mlodzi )  okolo 50  , ale co zrobic , jak mlodzi NIE chca bawic sie samolocikami ? Skladka czlonkowska to 650 koron i do tego nalezy dodatkowo wykupic ( 350 lub 550 koron )  czlonkowstwo w jednym z dwoch krajowych zwiazkow modelarzy lotniczych ( w ogolnokrajowe czlonkostwo  wchodzi ubezpieczenie na cala Europe + karta identyfikacyjna ).

Ponizej kilka zdjec z tego roku ( model na stole MOJ ;) ) . 

post-6937-0-42065200-1554407843_thumb.jpg

post-6937-0-46523500-1554407856_thumb.jpg

post-6937-0-01813000-1554407866_thumb.jpg

post-6937-0-45650400-1554407882_thumb.jpg

Opublikowano

Super lotnisko :) Jedyne profesjonalne na którym byłem to https://www.tannenalm.at/   Tam mają otwartą dla wszystkich sporą lodóweczkę i płaci się pod koniec dnia w barze. Tyle, że jest też w niej piwo :-)

Niestety ceny noclegów podnieśli z 25 EUR to prawie 100 EUR, więc zrobiło się drogo ale w zamian pojawiły się wolne miejsca a i z tego, co pamiętam to za jakąś drobną sumę można podjechać polatać nocując w innym miejscu.

Opublikowano

Nasze lotnisko jest skromne , ale bardzo praktyczne ( jak cala Szwecja zreszta ). Oni nie lubia przepychu i luksusu na pokaz ( wrecz tego unikaja !!! ) , tylko sa bardzo praktyczni. Tutaj nie zobaczycie dworkow z kolumienkami , albo jakichs willi po 2500m2. Owszem ; bogaci mieszkaja w lepszych dzielnicach i wiekszych domach , ale to nie jest tak , ze jadac obok ich posiadlosci czlowiek odwraca glowe bo COS dziwnego przyciaga wzrok.  Uksztaltowalo sie to przez lata zycia w ciezkim klimacie i milosci do otaczajacej przyrody. Tutaj nigdy sie nie przelewalo i trzeba bylo bardzo ciezko pracowac i planowac , aby przezyc do nastepnej wiosny. Znam wielu bardzo zamoznych Szwedow , ale zdziwilibyscie sie ich "normalnoscia" . To czasem wyglada ( dla mnie ) jak wstyd przed tym , ze maja wiecej jak inni  :D .

  • Lubię to 1
Opublikowano

Szwecja to piękny , kraj zawsze mi się podobał , byłem w Szwecji może 8 razy . Czystość porządek uprzejmość nie spotykane w Polsce.

Tyłem nawet na zawodach modeli pływających w Trollhatan w latach 80 tych .

 

Miałem brata który mieszkał w Szwecji 45 lat teraz został tylko bratanek mieszkający w Geteborgu

Opublikowano

Jarek - a ja już nie wiem który raz jestem w Malmo i jakoś nie możemy się spotkać, choć o tym rozmawialiśmy. Ale to moja wina bo wpadam tam tylko na kilka dni do córki ;)

Gratuluje lotniska :)

alehar

Opublikowano

Dzisiaj mielismy DZIEN PORZADKOWY  przed oficjalnym rozpoczeciem sezonu . Poznizej kilka fotek.

 

Na jednym ze zdjec "ladowalni" pakietow , a na innym slynne pudelko na kase za zakupy  :)

post-6937-0-54027100-1554563279_thumb.jpg

post-6937-0-52753500-1554563288_thumb.jpg

post-6937-0-65754200-1554563302_thumb.jpg

post-6937-0-19338100-1554563313_thumb.jpg

post-6937-0-58154800-1554563323_thumb.jpg

post-6937-0-03412500-1554563342_thumb.jpg

post-6937-0-55951800-1554563354_thumb.jpg

post-6937-0-18154000-1554563365_thumb.jpg

post-6937-0-56353700-1554563377_thumb.jpg

post-6937-0-59340700-1554563388_thumb.jpg

post-6937-0-79474100-1554563396_thumb.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jarek - a ja już nie wiem który raz jestem w Malmo i jakoś nie możemy się spotkać, choć o tym rozmawialiśmy. Ale to moja wina bo wpadam tam tylko na kilka dni do córki ;)

Gratuluje lotniska :)

alehar

No to wpadnij raz do MNIE !

Wczoraj i dzisiaj piekna sloneczna pogoda z lekkim wiaterkiem , a na lotnisku jakos niewielu chetnych do latania  :(  Sam polatalem moim elektroszybowcem i ustawilem wszystko w moim modelu ROCKET. Dzisiaj odwazylem sie na lot ( bez owiewki silnika i calej kabiny ) . Owiewki nie chgcialem na poczatek ( letwiejsze regulacje silnika ITP , a kabiny zapomnialem. Napedzajaca go ENYA 80 dotarta zostala rok temu . Wczoraj pokolowalem , ustawilem wolne obroty , ale dzisaj nie wytrzymalem i polecialem ! Za duze wychylenia WSZYSTKIEGO co sie wychyla , start troche nerwowy , ale w powietrzu calkiem calkiem. No i trzeba bylo jeszcze wyladowac. Moze sie pospieszylem ( TZN , ze tak troche na wariata z ustawieniami ) ,ale wyladowalem ! Niestety troszke zle posadzilem i odpadlo podwozie ( sklejone chyba TYLKO na CA !!! ) . Zadnych innych uszkodzen . Polatalem jeszcze szybowcem i pojechalem naprawic szkody. Po godzinie model skrecony , oklejony i po uszkodzeniu ani sladu. Wszystkie owiewki pozakladane , zakrecone i jutro planuje uciec o 7.00 z domu i polatac do 10.00 - 11.00 . Pozniej jakies sniadania ITP , wiec wypada wrocic .......

Ponizej kilka fotez z wczoraj i dzisiaj . 

post-6937-0-17457100-1555789212_thumb.jpg

post-6937-0-49772400-1555789230_thumb.jpg

post-6937-0-14363100-1555789257_thumb.jpg

post-6937-0-67511000-1555789268_thumb.jpg

Opublikowano

  Dzisiaj odwazylem sie na lot ( bez owiewki silnika i calej kabiny ) . Owiewki nie chgcialem na poczatek ( letwiejsze regulacje silnika ITP , a kabiny zapomnialem.

Brak kabiny to jeden z powodów do rozbicia modelu..

O ile brak maski można przeboleć to powyższe już nie bardzo.

Widziałem kilkukrotnie odpadnięcie kabin w locie (jak i start) i model nagle traci stabilność, sterowanie jest zdecydowanie utrudnione

Opublikowano

Rafal , ja TYLKO zgubilem podwozie , a Ty od razu ROZBITY model  :D

Dzisiaj juz sladu po tym zdarzeniu nie ma. Zgadzam sie jednak , ze model byl TOTALNIE niestabilny , ale ja juz taki jestem , wole podjac ryzyko i zgubic podwozie , niz patrzec tylko jak inni lataja  ;)  

Nawet gdybym zapomnial skrzydel , to bym cos wykombinowal !!!

 

Z okazjii swiat moja piekna nawet nie protestuje , ze model stoi w domu ( choc TYLKO w korytarzu )  :D

post-6937-0-89238400-1555837526_thumb.jpg

post-6937-0-83703500-1555837575_thumb.jpg

post-6937-0-57774700-1555837597_thumb.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

U nas wieje od kilku dni i z latania nici. Mozna za to podlubac ( no i pojezdzic rowerem  ;) ) . Dzisiaj jednak okolo godz 18.00 zrobilo sie cicho ( mam nasz klubowy wiatromierz w telefonie ) i pognalem na lotnisko. Bylem sam jak palec , ale bardzo lubie sam polatac , bo moge sobie stac gdzie chce  :D

Najpierw byl maly KUNAI , a potem Proud Bird ze smiglem 9x6 ( normalnie latam na 8x8 ) , bo chcialem polatac spokojniej. 6 lotow i zaczelo przybierac. Ladowania zrobily sie lekko nerwowe , wiec zwinalem majdan i do domu . Do czwartki ma wiac , wiec raczej z latania nici  :(

 

post-6937-0-95200900-1557089445_thumb.png

post-6937-0-10788700-1557089462_thumb.jpg

Opublikowano

Dzisiaj wzialem moje wyscigowki i juz o 7.30 rano zameldowalem sie na pasie startowym ! Polatalem POGO i PROD BIRDem , a pozniej wzialem sie za ustawienia w modelu ktory czeka na oblot od 2 lat ( moze nawet trzech ) . Poodpalalem silnik , poregulowalem troche , ale wciaz nie jestem zadowolony z momentu przejscia na wysokie obroty ( z niskich ) . Czasem zakaszle , czasem nie , a wole zeby chodzil PERFEKCYJNIE: Jutro postaram sie popracowac jeszcze troszke nad ustawieniami , zakrecic obudowe silnika i moze poleciec ? 

 

Na popoludniowej sesji ( popracowac tez troszke musialem ;) ) , polatalem juz tylko PROUD BIRDem , bo jakos mi sie nim lepiej lata niz POGO ( POGO wymaga jeszcze malych korekt w ustawieniach i moze to dlatego ... ) . Podczas ostatniego ladowania ( TYPOWE ) , zmienil sie wiatr i podchodzilem z lewej strony ( swojej ) . A wlasnie tam mielismy kiepska trawe i tydzien temu zaorali , zwalowali i zasiali nowa . Nie wiem KTO wpadl na pomysl , aby to odgrodzic pretami zbrojeniowymi ( tak okolo 120 cm wysokimi ) i do tych pretow przywiazac tasme foliowa . Tam i tak NIKT nie depcze i nie wchodzi wiec ........

Podchodzac do ladowania , zaczalem dosyc daleko ( prawie nie wialo , a potrzebuje on troche pasa , aby wyladowac ) i zapomnialem o tych cholernych tyczkach . Predkosc mial juz wytracona , wiec jak skumalem , ze jestem za nisko balem sie podciagnac drazek i polowa prawego skrzydla zawadzilem o sama gore jednego z pretow ( na 100 prob bym w to ani raz nie trafil ) !!! ) . Byla to taka sila , ze skrzydlo zostalo przeciete jak nozem i moze TYLKO dlatego nic sie modelowi nie stalo ( oczywiscie poza skrzydlem  :D ) , bo go nawet w dookola tego preta nie zawinelo , tylko wyladowal brutalnie na kolach pare metrow dalej . Klasyczna "brzoza smolenska" mozna powiedziec ( tylko bez beczki i ofiar i komisji powypadkowych  )  ;)

Na szczescie skrzydlo mial jeden ze sklepow i zamowilem ( OSTATNIE !!! ) . Wezme chyba jeszcze jeden taki model ( maja poprzeceniane na 160 EUR ) , bo fajnie lata , a wiadomo , ze w koncu i tak  spadnie  ;).

Gdyby to byla jesien , poczeklabym do zimy i zrobilbym skrzydlo sam ( styro z balsa ) . Niestety w weekend chce pojezdzic rowerem , jest jeszcze rodzina , a nowe dostane juz w poniedzialek .

 

Na pierwszej fotce widac te cholerne prety i rozciagnieta na nich tasme ( po lewej stronie ) 

Fotke ucietego skrzydla wrzuce jutro. 

post-6937-0-11498200-1557511262_thumb.jpg

post-6937-0-69572500-1557511271_thumb.jpg

post-6937-0-08844600-1557511492_thumb.jpg

post-6937-0-39884000-1557511507_thumb.jpg

post-6937-0-75066700-1557511527_thumb.jpg

post-6937-0-22690900-1557511543_thumb.jpg

post-6937-0-23719100-1557511560_thumb.jpg

post-6937-0-09549200-1557511571_thumb.jpg

post-6937-0-64008000-1557511583_thumb.jpg

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.