Skocz do zawartości

Gdzie kupić silnik żarowy?


marijuz2
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mój 46LA latał w Grauperze Trener 25 takim dość podobnym wymiarowo i wagowo. Bateria i tak musiała być nad zbiornikiem do prawidłowego wyważenia. , a śmigło 10x6. Za to z wysokiej trawy dawał radę wystartować i o to chodziło. Silnik ten zwykle posiada gaźnik rc więc nie widzę problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Witku, jeśli ktoś uczy się latać, to również uczy się panować nad mocą silnika. Do problemów dochodzi jeszcze moment obrotowy odczuwalny na modelu, którego gaźnikiem nie zdławisz. 

Podam przykład: 

swojego Tachionka (opisany w dziale modele spalinowe) latającego na K&B 3.5 z rezonansem oblatalem na starej Enya 1,5 cc właśnie dlatego, żeby wyeliminować problemy z nadmiarowym silnikiem. A przecież nie uczyłem się już latać.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, d9Jacek napisał:

???...eeeee nie , można  użyć rozpuszczalnika  uniwersalnego ew . do poliuretanu?.. aceton też może być , nawet lepszy

 

edit:

Łukaszu, używaj prawidłowego okreslenia  dla silnika/silników , bo jak wpadniesz w ręce  Pawła, Kamila czy Grzegorza  to nie zostawią na Tobie suchej nitki

 

Ok  przepraszam i obiecuję poprawę :) Koledzy przekonują i raczej będzie zgodnie z przykazaniem czyli silnik żarowy. Jaki jeszcze pomyśle i zdecyduję. Filmik z oblotu będzie na wiosnę. Póki co uruchamiam też T rex 450 także jest co robić a że przypadkiem wpadł i ten trenerek to jak to mówią od przybytku głowa nie boli. Być może źle do tego podchodzę ale Os max bardziej widzę w jakimś ładnym akrobacie. Jednak trenerek to tylko trenerek, ASP byłby w sam raz no ale jak patrze na te ceny to trochę żyłka skacze? Z mocą nie chce przesadzać. Myślę, że tak jak zaleca producent 25-32 będzie ok. Przyjdzie czas i na coś konkretnego ale na razie muszę ogarnąć temat. Nie było mnie 5 lat a tu takie zmiany. No nic nie będę dłużej truć. Dziękuje Wam za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by rozejrzeć się za używanym silnikiem? Nie zawsze są same padliny, chociaż czasem można się nadziać, fakt. Ale jeśli kolega ogarnia temat i nie boi się pogrzebać w silniku to nieraz uda się reanimować nawet słabo na pierwszy rzut oka wyglądający silnik. A czasem wystarczy porządna regulacja tylko...

Jest trochę do wyboru np. na allegro czy olx.

https://allegrolokalnie.pl/oferta/silnik-asp-32-5-2cm

Ja bym zaryzykował z tym asp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MASK napisał:

Witku, jeśli ktoś uczy się latać, to również uczy się panować nad mocą silnika. Do problemów dochodzi jeszcze moment obrotowy odczuwalny na modelu, którego gaźnikiem nie zdławisz. 

Podam przykład: 

swojego Tachionka (opisany w dziale modele spalinowe) latającego na K&B 3.5 z rezonansem oblatalem na starej Enya 1,5 cc właśnie dlatego, żeby wyeliminować problemy z nadmiarowym silnikiem. A przecież nie uczyłem się już latać.

 

Spokojnie on ma małą moc ok1,2 kM na 15% nitro, bez nitro mniej, przy płasko wypukłym profilu utrzymywał poziom na ok 40% wychylenia wajchy, na mniejszych obrotach też mniejszy hałas a pracuje cicho jak na 2 suwa. Jak byłem na Staten Island to widziałem ich wystrzyżony na pół cala pas startowy, my z reguły mamy 3 cale :-). Momentu od śmigła naprawdę nie ma, odczuwalny był przy podobnej masie trenerku i mvvsie 6,5 cm3, wtedy wydawało mi się ,że leci lekko bokiem (w ześlizgu?). Można kupiś jeszcze słabszą wersję czyli 40 LA - 1,0kM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To stary szmelc , do którego części się nie kupi jeszcze z lat 60-70 tych, tak naprawdę gaźnik ciężki w regulacji jako pierwszy silnik to oznacza zniechęcenie kogoś do żarówek (wiem bo sam to przerabiałem kilkadziesiąt lat temu - model partner koado plus mvvs 6,5 a później 4,6) , Każdy większy kret oznacza jego koniec!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witek niestety ale popieram w tej wojnie Jacka bo sam mam taki silnik i działa bez zarzutów 

a powiem więcej na nowszym mvvs 3,5ccm wykreciłem mistrzostwo polski w fsr standard więc to co piszesz o tym silniku to totalne brednie owszem cześci do nich nie są już produkowane ale w moim przypadku to żaden problem mam maszyny więc sobie zrobię a i nie raz już pisałem na tym forum że jak są chętni to im również części wykonam 

poza tym jak bierzesz się za przeróbki to święta zasada jest taka że robisz jedną modyfikację uruchamiasz i sprawdzasz co to dało a nie 10 na raz a potem są dziwy że silnik to szmelc ja się nie dziwię poczytaj trochę literatury a potem się kłuć 

 

co do silników nitro ja nie wiem co to za silniki bo znam tylko spalinowe ? a jak są znawcy od nitro to niech leją rozpuszczalnik i jazda dalej ? Jacku ja nie jestem taki zły jak mnie tu przedstawiłeś ale ten zwrot silnik nitro wywołuje u mnie białą gorączkę i furię jednocześnie ?   

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te silniki mvvs to bardzo pożądne motorki.Przykładowy mvvs był modernizacja tego ze zdięcia.Patrz gaźnik.Mialem ich kilka i żaden sie nie oparł mojej wiedzy.Ale jak ktoś był kowalem to nie może być stolarzem.Moim zdaniem bardzo pożądne silniki.Z chęcią bym nabył jak by produkowali.W polączeniu z czarnym tłumikiem kręcił dobre wyniki.Dodam ze ASP do pięt nie dorastał tym silnikom,mogly konkurować smiało z Super Tigre.Czy dzisiaj nawet Novarossi,oczywiscie wersją 3 portową a może nawet 5.

Czech-MVVS-35cc-FIRE-Racing-R-C-Airplane-Engine.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, yarun napisał:

(...) 

 

co do silników nitro ja nie wiem co to za silniki bo znam tylko spalinowe ? a jak są znawcy od nitro to niech leją rozpuszczalnik i jazda dalej ? Jacku ja nie jestem taki zły jak mnie tu przedstawiłeś ale ten zwrot silnik nitro wywołuje u mnie białą gorączkę i furię jednocześnie ?   

 

"Nitro" - nie!!! Ale bywają nazywane silnikami alkoholowymi (brzydko/ładnie)?. Co do MVVS...W latach 80-tych ubiegłego wieku często bywałem w Zbrojovka Brno, widziałem ich park maszynowy, rozmawiałem z konstruktorami i "macałem" egzemplarze prototypowe. Pamiętam jak bracia Malinovie latali wyścig F3D (trasa między trzema pylonami ustawionymi w trójkąt) na nowym wówczas wariancie 6,5ccm i nie robili przy tym zakrętów tylko latali po kole opisującym pylonowy trójkąt a i tak byli lepsi o tych latających tradycyjnie..

 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje że mvvs to jedne z lepszych silników, często używane zawodniczo, ale nie chciałem się wypowiadać bo nie mam z nimi doświadczenia.

Z tego co kojarzę to właśnie mvvs 3,5 był bardzo popularny w aircombat, uważany za jeden z lepszych silników, zapewniający dobre osiągi i nie do zabicia...

A osobiście uważam że jeśli ktoś chce kupić pierwszy silnik to lepiej tańszy, używany, bo nie będzie aż tak szkoda jeśli go zepsuje nieprawidłowym użytkowaniem czy regulacją, o co wcale nie jest trudno jak ktoś nie ma doświadczenia.

Odpada też docieranie, co też ciężko zrobić poprawnie bez doświadczenia.

Szkoda by było moim zdaniem kupić nowego O.S. ax za kilka ładnych stówek i zepsuć go przy pierwszych próbach odpalenia i docierania.

Lepiej zbierać doświadczenie na jakimś starym "byle czym", a później kupić sobie nówkę cacuszko, gdy już wiemy co i jak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, merlin71 napisał:

Z tego co kojarzę to właśnie mvvs 3,5 był bardzo popularny w aircombat, uważany za jeden z lepszych silników, zapewniający dobre osiągi i nie do zabicia...

masz rację Irku....zaprośmy do wypowiedzi na  temat MVVS-ów  Przemka - Japim-a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.