Andrzej93 Opublikowano 9 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Witam serdecznie. Mam problem odnośnie mocowania skrzydeł w szybowcu. Jakie zastosować rozwiązanie odnośnie mocowania skrzydeł do kadłuba polnakiety szybowca o rozpiętości 4m z laminatu? Nastik maja takie plastikowe zatrzaski, zastanawiam się czy to wystarczy czy poprostu zastosować śrubę nylonową od strony kadłuba? http://www.nastik.pl/zatrzask-skrzydla-p-2987.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 9 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Mogą być te zatrzaski ale i tak użyjesz taśmy.Po pierwsze zapobiegnie rozjechaniu się skrzydła.Po drugie nie będą powstawały niepotrzebne zawirowania powietrza na szczelinie skrzydło-kadłub.Po trzecie poprawisz estetykę.Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AKocjan Opublikowano 9 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 pokażesz zdjęcia modelu ? musi wspaniale się prezentować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej93 Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Dziękuję za odpowiedź. Model to ASW 28-18 4m z firmy royal-model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Kadłub skrzydło tylko taśma. Jak ma być ładnie to oczywiście biała ale dobra minimum 3M. One mniej zostawiają kleju niż cała reszta. A jak chcesz aby było dobrze i nie paskudziło skrzydła klejem to taśma Kaptonowa. Tu masz wszelkie możliwe wymiary od 2mm do bodaj 300mm. Nie stosuj takich mocowań one się słabo sprawdzają. Tfu, tfu, odpukać w niemalowane gdybyś miał twarde lub bardzo twarde lądowanie to ten dynks do mocowania może (choć nie musi) spowodować uszkodzenia i w kadłubie i na skrzydle, taśma pęknie lub sie odklei i nie będzie problemu. A w powietrzu nie masz się co bać, że skrzydła się wysuną z bagnetu, taśma to 100% pewności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej93 Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Właśnie chodziło mi o ten klej który zostaje od taśmy. Później paskudnie to wygląda. Ta taśma kaptonowa rozumiem nie zostawia zbytnio kleju? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 W ogóle nie zostawia, jest moim zdaniem najlepsza z możliwych. W miarę cienka ale bardzo mocna. Większość zawodników lata właśnie na takiej taśmie. Problem tylko w tym, że jest przezroczyście miodowa. Jak Ci kolor nie wadzi to nie ma co się nawet nad problemem łączenia skrzydeł z kadłubem zastanawiać tylko kupuj taśmę, 10mm to raptem 10 zł. PS W powietrzu jej (koloru) nie będzie widać na pewno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latacz Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Ewentualnie starą metoda. Masz dobry dostęp do skrzydeł od wnętrza kadłuba. Otwory w kadłubie a w skrzydłach wklejone haczyki wsuwające się do kadłuba. Zakładasz skrzydła -na haczyki pęsetą naciągasz sprężynę ściągającą skrzydła. Lub zamiast sprężyny gumy -ale gumy czasem pękają. Taśma wtedy może być tylko jako maskowanie szczeliny. Piękny model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej93 Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Dziękuję panowie za pomoc. Taśma maskująca napewno będzie a co do zatrzaskow czy haczykow jeszcze się zastanowię. Co prawda asw 28 jest to dosyć fajna konstrukcja do szybkiego latania i nie ukrywam że będę tak go wykorzystywał, wiec chce poprostu to mocowanie zrobić dosyć solidnie i nie uciążliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latacz Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 zatrzasków bym nie ryzykował w dużym modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej93 Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Problem rozwiązany. Zostaje przy haczykach i sprężynie, do tego taśma. Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sage Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Panowie, to pół-makieta … Jaka taśma, po co ? Jaki masz tam bagnet ? Węgiel ? Pręt stalowy ? Kropla rzadkiego CA rozprowadzona i przeszlifowana. Wystarczy, że skrzydła będą rozsądnie spasowane z bagnetem i to starczy. Nic Ci się w locie nie rozejdzie. Tylko trzeba pilnować aby piasek się tam nie dostał, a jeżeli sie dostanie to dokładnie wyczyścić. Pzdr EDIT Przepraszam, dopiero teraz zauważyłem, że to bagnet okrągły, nie prostokąt / kwadrat , o nie dużej powierzchni styku. Może odpowiedni magnes neodymowy ? Metoda sprawdzona przy 5 metrach rozpiętości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Zastosujesz milion kombinacji które się nie sprawdzą, a najlepsze rozwiązanie to i tak taśma klejąca izolacyjna. Nawet pod kolor modelu kupisz. Od środka możesz jeszcze nakręcić gumę na haczyki przykręcone do skrzydeł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Ja to stare wygi mówią: bez taśmy nie poleci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej93 Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Bagnet to pręt stalowy, do tego w coś w stylu miedzianych kieszeni chyba, więc magnes odpada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-a Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Ja bym wzmocnil czesc miedzyskrzydlowa kadluba (jakas rozporka tuz przed linia krawedzi splywu , jesli jej nie ma) a moze tez na wysokosci natarcia i szedl w strone gumy, sprezyny albo sruby rzymskiej, ktora sciskalaby wszystko razem. W razie zaczepienia skrzydlem i ono tak sie zlamie ale przynajmniej jest mniejsza szansa, ze wszystko w tej wrazliwej okolicy okolicy potrzaska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latacz Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 śruba rzymska wprowadza duże trudne do określenia obciążenia (zależne jak mocno się dokręci) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elpazo Opublikowano 10 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Ja w swoim Ventusie miałem ten sam dylemat i zrobiłem to na zasadzie gwintowanej tulejki wewnątrz M6 dobrze wklejone w skrzydło między bagnetem a natarciem w kadłubie dwie tuleje bez gwintu z kołnierzami od środka wklejone i po sprawie skrzydła przykręcam od wewnątrz śrubami plastikowymi M6 z 1 mało problemu bo przeciwległym otworem wprowadzam długim wkrętak i dokręcam z drugą 30 sek dłużej to trwa bo od kabiny to dokręcam krótkim wkrętakiem. Model piękny powodzenia . Władek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sage Opublikowano 11 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2020 Jak chcesz dobrze, elegancko zrobić, to tu masz na przykładzie naszego nowego polskiego szybowca . Zdjęcie zapożyczone ze strony producenta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej93 Opublikowano 11 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2020 I o takie rozwiązanie mi chodziło. Szybkie i eleganckie rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi