Skocz do zawartości

MESSERSCHMITT ME- 262C-1a HEIMATSCHUTZER


Lucjan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

 

Ta wersja  miała  dopalacz rakietowy  z wylotem  umieszczonym pod zmodyfikowanym sterem kierunku. Budując model  tej wersji 

 można w prosty sposób  umieścić w kadłubie turbinę , powiększyć lekko wylot rury i mamy  dwusilnikowy  model napędzany jednym silnikiem.  Odpadają nam koszty dwóch  turbin  i skomplikowana instalacja.

Dolot powietrza do turbiny będzie przez wyloty działek  i dodatkowymi  otworami od spodu kadłuba . Zbiorniki  paliwa będą umieszczone  w podskrzydłowych  gondolach  silników   w środku ciężkości , co jest dodatkową zaletą.  Kadłub będzie konstrukcji drewnianej,  gondole silników laminatowe

wykonane w formie negatywowej , skrzydła  styropian i pokrycie balsowe ze wzmocnieniami z laminatu lub klasyczna konstrukcja drewniana.

Model będzie w skali 1:5,5    

Długość    -     194 cm

Rozpiętość  -  230 cm

Napęd turbina - 8 kg ciągu

 

870190587_ME-262C120200516.thumb.jpg.108518fa0a9ab1f97fd372893b0aa44c.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, GL napisał:

Taaakie oszustwo, takie oszustwo, -  do ćwierć makiet go ! ?

A najgorsze że jak dobrze pójdzie to nie będzie tego oszustwa w locie widać ani słychać.

Powodzenia.

 

 

Witaj !

 Oszustwo jest , ale nikomu nie zaszkodzi. ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem taki patent, że sferyczny nos był zrobiony z sitka. Z daleka nie widać, a wlot był elegancki.

Skoro gondole będą nie przelotowe to widziałbym tam ledy dopalaczy w całej przestrzeni, a nie tylko ring na zewnątrz. (wiem, ze nie było)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Istotą tzw. dźwigara Messerschmitta były węzły jego mocowania. Prawie wszystkie samoloty metalowe Messerschmitta miały płaty jednodźwigarowe a przez to lekkie i łatwe w demontażu co w warunkach polowych miało znaczenie zasadnicze. Dźwigar posiadał dwa węzły mocowania: jeden pracujący na zginanie, drugi na skręcanie. Ważnym szczegółem było takie dobranie położenia dźwigara wzdłuż cięciwy płata, aby dobrze "trafić" w  maksymalne momenty (szczególnie moment skręcający). Z tego względu w niektórych wcześniejszych samolotach np. Me-109 dochodziło do "zagadkowych" wyboczeń środkowej (kadłubowej sekcji) dźwigara. Z modelarskiego punktu widzenia Me-262 jest raczej wyjątkiem konstrukcyjnym ze względu na występowanie ciężkich gondoli silnikowych i podwozia położonych blisko siebie i na dodatek podwieszonych pod skrzydło. W związku z tym szczególnie trzeba pamiętać o zginaniu i skręcaniu płata tego samolotu.

me bf-109 v-1 spar.jpg

me bf-109 main spar.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.05.2020 o 20:45, Lucjan napisał:

Dolot powietrza do turbiny będzie przez wyloty działek  i dodatkowymi  otworami od spodu kadłuba .

 

Lucjanie, no z tymi otworami w spodzie kadłuba to nie wiem czy szczęśliwy pomysł. Przy starcie cały "syf" z pasa lub trawy będzie zasysany do turbiny.

Gdzieś widziałem taki patent z uchylnymi klapkami które otwierają się do środka  kadłuba po wpływem podciśnienia.

Ja bym umieścił taką klapę na grzbiecie kadłuba za wylotami luf lub przed kabiną. W locie tego nie widać, bo i tak w zasadzie ogląda się spód modelu, a na ziemi odpowiednio wyregulowana sprężynka dociska klapkę zachowując obrys kadłuba.

Klapka.thumb.jpg.5d247c44ebffda563589a952255a6737.jpg

 

Albo, w związku że żebra w skrzydłach są ażurowane, można pomyśleć o doprowadzeniu powietrza z gondoli.

44 minuty temu, mr.jaro napisał:

To czerwone, to rurka/pret majacy laczyc dzwigar w miejscu jego zalamania!?

 

Tak, rura węglowa  fi 16x1.5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mecenas napisał:

 

Lucjanie, no z tymi otworami w spodzie kadłuba to nie wiem czy szczęśliwy pomysł. Przy starcie cały "syf" z pasa lub trawy będzie zasysany do turbiny.

Gdzieś widziałem taki patent z uchylnymi klapkami które otwierają się do środka  kadłuba po wpływem podciśnienia.

Ja bym umieścił taką klapę na grzbiecie kadłuba za wylotami luf lub przed kabiną. W locie tego nie widać, bo i tak w zasadzie ogląda się spód modelu, a na ziemi odpowiednio wyregulowana sprężynka dociska klapkę zachowując obrys kadłuba.

Klapka.thumb.jpg.5d247c44ebffda563589a952255a6737.jpg

 

Albo, w związku że żebra w skrzydłach są ażurowane, można pomyśleć o doprowadzeniu powietrza z gondoli.

 

Tak, rura węglowa  fi 16x1.5.

 

Masz rację Wojtku ,    ja brałem pod uwagę kilka wariantów   : wloty powietrza przez gondole , uchylne klapki  w strefie zamocowania turbiny , wloty od spodu kadłuba   zabezpieczone siatką  o rozmiarze oczka 1,5x1,5 mm i  i wloty przez otwory  działek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.