RyżyKoń Opublikowano 18 Maja 2020 Opublikowano 18 Maja 2020 Mirek /mirolek/ zaciekawił mnie swoją propozycją C-3603. Szwajcar? Neutralny kraj i myśliwiec? Zachęcony zacząłem przeglądać samoloty neutralnych krajów w czasie II Wojny Światowej. Wynik - przepiękny , równie charakterystyczny co C-3603 i również Szwajcar "Doflug D-3802". Zadebiutował pod koniec wojny posiadając wcale nie najgorsze możliwości techniczne. Fakt , że wyprodukowano ich zaledwie 12 szt. , a do dnia dzisiejszego przetrwał jeden egzemplarz , świadczy jak mało znany może być ten myśliwiec. Marek przygotował , jak zwykle fajne "wycinanki" ważące 145 g / duży model/. Prawie gotowy kadłub wymagał tylko sklejenia i lekkiej poprawy i już gotowe. Skrzydła u Marka to perfekcja , sklejamy nie poprawiając. No i mamy prawie cały samolocik. W tym modelu kadłub pięknie przechodzi w skrzydła zachowując aerodynamiczną sylwetkę . Marek ułatwił mi to zadanie i dostarczył arkusik 3 mm grubości epp -e , z którego wyciąłem dwa "lustrzane" elementy i wkleiłem je między kadłub i skrzydła . ..........i wygląda to tak. Jeszcze wypalić kabinkę , podłączyć elektronikę i całość pomalować . W przeciwieństwie do Mirka , samolocik oblatuje po pomalowaniu więc jeszcze trochę mi zejdzie . cdn. Marek 1
Wodzu 7 Opublikowano 18 Maja 2020 Opublikowano 18 Maja 2020 To chyba jakiś licencyjny francuski Morane Saulnier 406. Pozdrawiam Wojtek 1
JacekO Opublikowano 19 Maja 2020 Opublikowano 19 Maja 2020 Najbardziej podoba mi się to przejście między skrzydłami a kadłubem
mirolek Opublikowano 19 Maja 2020 Opublikowano 19 Maja 2020 Przyznaję, że pierwszy raz zobaczyłem ten samolot - tym bardziej gratuluję wyboru ? Nieznany model ale pięknie się zapowiada co zapewne utrwali jego sylwetkę i charakterystyczne malowanie w biało czerwone pasy. Faktycznie jak mu się tak przyglądam to przypomina Morane Saulnier, choć takich inspiracji można doszukać sie pewnie jeszcze więcej. Myśliwce z okresu wwII były na tyle do siebie podobne, że można było czasem oberwać od własnego kolegi albo własnej baterii p.lot ... choć neutralnym szwajcarom chyba to nie dokuczało :-)) głęboko umieszczony i szczelnie obudowany silnik ładnie wygląda w całości modelu ... ale strasznie się grzeje i szybko kończy z weglowo-czarnym kolorem uzwojeń. ms
RyżyKoń Opublikowano 19 Maja 2020 Autor Opublikowano 19 Maja 2020 Ma rację Wojtek i Mirek to bardzo podobne samoloty i łatwo je pomylić , więc aby było jasne zamieniłem zdjęcie na grafikę .To jest bezapelacyjnie Doflug D-3802. Mirek, masz rację z tym silnikiem obudowanym. Jedynie co mogę zrobić to zrobienie coś jakby chrapy tuż za silnikiem. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wpisy.
RyżyKoń Opublikowano 20 Maja 2020 Autor Opublikowano 20 Maja 2020 No to zrobione . Samolot jest duży ma 88 cm rozpiętości i 78 cm długości . Waży gotowy do lotu zależnie od ogniwa 420-440 gram. Jest inny niż wszystkie moje kombaty , bajecznie kolorowy , ale to chyba dlatego ,aby wszyscy lotnicy z innych państw wiedzieli , że to samolot neutralnego państwa. Chociaż czytałem , że lotnicy amerykańscy i tak się mylili. Z oblotem musimy trochę poczekać .Potrzeba trzech czynników : kamerzysta, pogoda i czas. Najważniejszy jest kamerzysta. Pozdrawiam wszystkich. Fajny samolot. Polecam . Marek
mirolek Opublikowano 21 Maja 2020 Opublikowano 21 Maja 2020 wow ...... wygląda niesamowicie, troszkę jak karetka pogotowia ? ale mam na myśli raczej wykończenie, SUPER detal i bardzo realistyczny wygląd - gratuluję i nie pytam ile godzin pracy to wymaga ?. Trudno mówić o tym modelu, że to simple aircombat. To praktycznie makietowe wykończenie sprawia, że model bardziej pasuje do szklanej gabloty ale jak się pojawi na zawodach ESA, to z racji swojej widoczności w powietrzu na pewno będzie pierwszym któremu wszyscy wskoczą na ogon. ms
Olorin Opublikowano 22 Maja 2020 Opublikowano 22 Maja 2020 WOW, że powtórzę Mirolka. PIĘKNY! Jak widzę takie realizacje to nachodzi mnie ochota ta powrót do tego hobby 1
jethrotull Opublikowano 22 Maja 2020 Opublikowano 22 Maja 2020 Szwajcarzy produkowali MS 406 na licencji, i stopniowo je modyfikowali wkładając coraz mocniejsze silniki i obcinając końcówki skrzydeł i usterzenia. Ostatnia wersja miała bodajże bąbelkową osłonę kabiny i osiągała coś około 680km/h (było to już po wojnie), ale nie przyjęła się, zamiast tego kupiono Mustangi.
RyżyKoń Opublikowano 23 Maja 2020 Autor Opublikowano 23 Maja 2020 Wczoraj trochę wiało, ale polataliśmy. Na lotnisku "Szwajcar" prezentuje się lepiej niż na kafelkach w przedpokoju. Tak przynajmniej twierdzą moi kumple. Dlatego załączam parę fotek, a na końcu film z pierwszego lotu. Jak na oblot modelu to to warunki były nieco wietrzne ... około 3 m/s z porywami do 5,5 m/s ... na szczęście z jednego kierunku i przy znakomitej widoczności. Jestem zadowolony bo samolocik latał świetnie, praktycznie bez jakichkolwiek regulacji w locie. Trzeba przyznać, że szwajcarskie malowanie czyni go super widocznym w powietrzu.
mirolek Opublikowano 25 Maja 2020 Opublikowano 25 Maja 2020 Świetnie wygląda i dobrze lata, będzie bardzo widocznym celem ? ms
Rekomendowane odpowiedzi