Skocz do zawartości

technika lądowania na motylku


dzidek36

Rekomendowane odpowiedzi

Im mniej faz tym lepiej - prostota się liczy !
Ja tam widziałem kiedyś lądowanie gdzie kolega pogubił się z wszelakimi fazami, spowolnieniami, zależnościami itp itd i wyglądało to zabawnie ,przynajmniej dla Nas na lotnisku - kilkadziesiąt sekund,może minutę walki by model leciał . Całe szczęście że model wylądował cały.
Tak jak kolega pisze, przeżyłem to samo przy oblocie. Co prawda nie f5j czy coś w tym stylu, tylko 2,4m akro. Miałem 3 tryby gazu na jednym pstryczku i 3 tryby wychylen na drugim. Wszystko mi się pomieszało, ale udało się wylądować szczęśliwie, a miałem ustawione te same przełączniki co zawsze.

W DLG miałem ustawione 3 fazy i to w zupełności wystarczało. Planowanie na ziemi i wymyślanie wielu różnych faz nie ma chyba większego sensu, bo można się potem pogubić.

BF miałem w Vento i pomimo tego że wielu mówiło że w tym modelu to bez sensu, latało i lądowało się przyjemnie i bezstresowo pomimo moich niewielkich w tamtym czasie umiejętności. Miałem wtedy zaprogramowane 2 tryby. Jeden do startowania gdzie drążek gazu sterował silnikiem. I drugi który przełączał drążek gazu do sterowania BF.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam taki piknik modelarski w Jeżowie gdzie lądowało się między osobami opalającymi się na kocykach a Jakiem holującym szybowce. W czasie zawodów to na pewno  wszystkie zasady bezpieczeństwa są zachowane ale ja latam na różnych łączkach i nie raz nie dwa przy dopingu miejscowej ludności więc z tym podchodzeniem do lądowania różnie bywa. Proszę Was nie napinajmy się tak z tą perfekcją i profesjonalizmem. Nie wszyscy latamy zawodniczo na lotniskach odpowiednio do tego celu zabezpieczonych. Większość z nas lata na swoich ulubionych łączkach nierzadko w towarzystwie gapiów a w takich warunkach często dochodzi do nieprzewidzianych sytuacji. Życzę wszystkim modelarzom udanych lotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryszardzie jesteś doświadczonym modelarzem i pilotem i jestem pewien że ogarniasz swoje ustawienia. Ja jestem bardzo nerwowy i pewnie bym sie nie odnalazł.

Ja stosuje jak koledzy wyżej napisali minimalizm. Mam dwie no trzy fazy lotu Speed i Termika i Normal czyli startowanie.

BF wyłącza wszystkie fazy lotu do tego używam dwóch pstryczków i jednego do silnika. Nic tak naprawdę więcej mi nie jest potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ryszard_I napisał:

Pamiętam taki piknik modelarski w Jeżowie gdzie lądowało się między osobami opalającymi się na kocykach a Jakiem holującym szybowce.

No to nie jest wątek o nie do końca poprawnym przygotowaniu miejsca do latania albo o lataniu w takim miejscu. To ryzyko organizatora i pilota. W sytuacjach nie pewnych lata sie z pomocnikiem. Samemu to...

 

Na pewno wyłączenie BF pstryczkiem gdy drążek jest w pozycji wychylonej i automatyczne włączenie silnika na moc odpowiadającą temu wychyleniu drążka, może bardzo zaskoczyć początkującego i nie tylko początkującego pilota. Szczególnie gdy model nie jest optymalni ustawiony i ma np. skopany skłon. Jak i sytuacja odwrotna - czyli włączenie BF gdy jest mocno wychylony gaz - może również spowodować przecudnego dzwona.

Dlatego warto nauczyć się bezpiecznej procedury przełączenia jednego na drugie - jaka by ona nie była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 

Czy ktoś z kolegów ma ustawionego BF na drążku gazu tak by był przełączany w fazie lotu na gaz , i pomoże krok po kroku jak to ustawić w aurorze9x nie mogę wykminic jak to zrobić. BF mam na pstryczku wiem że to najgorsza opcja a chce by był na drążku gazu tak jak się powinno to programować poprawnie i poprawnie ćwiczyć lądowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hej,

Przećwiczyłem wszystkie warianty, przez pare lat, BF lub hamulce na 3 pozycyjnym przełączniku, na bocznym slide-rze, silnik na 3 pozycyjnym na przełączniku itp. kombinacje

Popieram Jurka, przy lądowaniu w cięższych warunkach terenowych lub silnym wiatrze trzeba miec obie ręce na sterach.

 Wybrałem opcje podzielenia ruchu drązka gazy na pół, od połowy w górę sterowanie silnikiem ( zabezpieczone przełącznikiem), od połowy w dół płynie

BF lub hamulce, można użyć faze lotu (landing) żeby przypadkowo nie otworzyć hamulców w czwartym zakręcie : - ). Mam już sporo naśladowców : - )

Aparatura Futaba SG14 mode 2.

Jerzy

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam ustawione tak: BF oczywiście na drążku gazu a silnik na potencjometrze ( Sanwa SD10G) . Jest całkiem przyzwoicie ,mam pełną regulację obrotów silnika (choć nie jest to konieczne w motoszybowcu). Moim skromnym zdaniem BF powiniem być obowiązkowo na drążku gazu. Natomiast silnik jak kto woli. Nie preferuję gazu na pstryku, jakoś tak dziwnie jak dla mnie ale są osoby które tak latają. Co kto lubi......ale BF tylko na drążku gazu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.