Skocz do zawartości

Fun Cub - silny wiatr


AKocjan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzałem w całości. Nie ukrywam że czekałem do końca, licząc na jakieś spektakularne lądowanie w ,,krzokach,, ;) tudzież kapotaż, złamane śmigło. 
Tak więc te przeloty nie liczą się, wróć na lotnisko i zrób to do porządku, ma być z przytupem, może być nawet urwane skrzydło ;) Żartuję Arek :)
Chapeau bas ... lądowania do perfekcji opanowane, czy to w spokojnej aurze, czy w wietrzną pogodę. Pozdrowienia dla ,,kameruna,,

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sbogdan1 napisał:

Obejrzałem w całości. Nie ukrywam że czekałem do końca, licząc na jakieś spektakularne lądowanie w ,,krzokach,, ;) tudzież kapotaż, złamane śmigło. 
Tak więc te przeloty nie liczą się, wróć na lotnisko i zrób to do porządku, ma być z przytupem, może być nawet urwane skrzydło ;) Żartuję Arek :)
Chapeau bas ... lądowania do perfekcji opanowane, czy to w spokojnej aurze, czy w wietrzną pogodę. Pozdrowienia dla ,,kameruna,,

 

Dziękuję ;), Spitfire'rem przy takiej pogodzie bałbym się latać. FunCubem bardzo dobrze mnie się lata. 

@robertus a wiatr nie zakłóci pracy stabilizatora?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Arek miał na myśli wpływ silnego wiatru przy ustawieniu zbyt dużej czułości żyroskopu lub stabilizatora ale źle to ujął w swoim pytaniu. W tym przypadku to rzeczywiście przeszkadza przy sterowaniu modelem bo modelem po prostu  chwieje na lewo i prawo - doświadczyłem tego przy modelu F22 gdzie żyroskop mam na lotkach a pokrętłem P3 na nadajniku reguluję zakres wychylania lotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, robertus napisał:

Nie ukrywam, że zaskoczyłeś mnie tym pytaniem i nie wiem co odpowiedzieć :)

 

nigdy czegoś takiego nie miałem, nie wiem jak sprawnie działa, czy jest w stanie pomóc w przypadku podmuchów. Stąd moje pytanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sbogdan1 napisał:

Za Robertem ... dodatkowo jest możliwość regulacji siły działania tego ustrojstwa bezpośrednio na potencjometrze aparatury. W Twoim przypadku Tarsnis + odbiornik Fr Sky S8R i mucha nie siada. 

system ten nie bierze pod uwagę prędkości modelu czy aktualnego kąta natarcia? Czy może w niektórych przypadkach doprowadzić do problemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, AKocjan napisał:

system ten nie bierze pod uwagę prędkości modelu czy aktualnego kąta natarcia? Czy może w niektórych przypadkach doprowadzić do problemu?

Oczekujesz zbyt wiele od prostego układu. Stabilizator trzyosiowy to nie fly-by-wire :)

Jego zaletą jest to, że szybciej zareaguje na wybicie modelu z pozycji lotu przez podmuch wiatru niż pilot na ziemi. Aż tyle i tylko tyle.

Ewentualnie ustawiasz siłę sprzężenia zwrotnego, czyli jak mocno ma kontrować.

Niektóre układy (6axis) tego typu maja jeszcze przycisk panic, które poziomują model w przestrzeni, ale układ jakim jest stabilizator nie zwalnia z myślenia pilota, jak model przeciągnie to spadnie.

Możesz sobie np ustawić tylko stabilizację na ster kierunku i będziesz miał wsparcie przy lądowaniu i starcie samolotu przy bocznych podmuchach.

Dla przykładu

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, AKocjan napisał:

@robertus no to w momencie przeciągnięcia, kiedy model samoistnie pochyli się na nos + zwali na skrzydło to stabilizator żyroskopowy zacznie na pałę kontrować w przeciwną stronę? 

 

 

Arek jest jeden warunek, jeśli model będzie na odpowiedniej wysokości ze sporym zapasem, jest szansa że wyjdzie cało z opresji i na pewno odbiornik nie zrobi tego na na pałę,

wszak będzie dążył do wyrównani samego siebie, a skoro jest stabilnie przymocowany do kadłuba, to tym samym będzie się starał wyrównać model w trakcie lotu.

Tuż nad ziemią wątpliwa sprawa na wyciągnięcie modelu i uniknięcie kretowania.

 

Jeśli chodzi o S8R / S6R są to odbiorniki z prostą nie skomplikowaną stabilizacją, aczkolwiek na tyle skuteczną aby spełniała swoje zadanie w miarę możliwości.

Aby skutecznie to wykorzystać najpierw należy ją zaprogramować i przede wszystkim określić w jaki sposób będzie zamocowana w modelu.

Reszta to kosmetyka i ewentualne poprawki co do siły jej działania.

Programowanie odbywa się z poziomu  komputer - aplikacja - odbiornik,  ewentualnie aparatura odbiornik z wykorzystaniem skryptu LUA.

Jednym słowem trzeba się wgryźć w temat.

 

Jarek_aviatik  podlinkował Ci fajną stronkę więc warto skorzystać z tych wskazówek w czytelny sposób przekazanych.

 

Myślę że nic nie poknociłem w swym opisie, jakby co to dajcie mi po uszach i poprawcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do wniosku, że nie będę się pchać w stabilizatory żyroskopowe  ponieważ:
- mogą przeszkodzić w sytuacjach niestandardowych / awaryjnych 
- na moim etapie mogę sobie pozwolić na szlifowanie umiejętności bez stabilizatora 
- kolejny element / moduł pomiędzy moimi paluchami a powierzchnią sterową mogący się zepsuć ;) 
- (uwaga subiektywna opinia) psuję radość latania

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam ze w modelach takie ustrojstwo jest niepotrzebne i upośledza pilota, co innego w samolotach/skrzydłach fpv tam razem z gps i rurką pitota przydaje się w awaryjnych sytuacjach, chociaż też w 90% latam w manualu a te 10% to jest start z ręki i RTH bądź failsafe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.