Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

A ja nie widzę innej opcji niż ciche wydechy typu kanister , a tutaj będę musiał zapakować dwa takie kominy które swoje ważą , więc już zawczasu pakuję na ogon co się da ;).

Ja dziś dzień spędziłem na oklejaniu kadłuba , kurcze czasochłonna to robota , i tak nie dałem rady skończyć bo przestało mi się już chcieć oklejać:P , ale niewiele zostało , na dole kadłuba czerwony pasek i na białym pasie dwa niebieskie paski, ale to musi poczekać bo już mi się dziś nie chce.

Ale tak czy inaczej , szybciej czy wolniej , no mam już kawał modelu zrobione , o drogim wyposażeniu które już mam kupione nawet nie wspominam :D.

Ale potrzebował bym kupić chociaż dwa serwa i nie mogę się zdecydować co kupić.

A to moje dzisiejsze wypociny

spacer.png

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś trochę pomachałem żelazkiem i zostały mi do zrobienia dwa niebieskie paski i kadłub był by gotowy.

Niestety dolny czerwony pas to jest folia na folię i mimo że starałem się prasowac w taki sposób aby powietrze wypychać to i tak mam sporo pęcherzy.

Ani trochę się tym nie martwię , ważne że nawet prosto wyszło , a pęcherze po przekuwam przeprasuję i po problemie.

W zasadzie to pewnie jutro skończę oklejanie , bo paski wyciąc to drobiazg , a przykleić je to jeszcze szybsza robota niż wycięcie ich.

Ale mam chęci na wycinanie napisów na stery wysokości  i kadłub , i chyba w następnej kolejności się zabiorę za wycięcie napisów , pod warunkiem że mam dość folii bo nawet tego nie sprawdzałem.

I może kogoś zainteresuje informacja odnośnie ilości folii potrzebnej na oklejenie modelu.

Nie wiem dokładnie ile pójdzie , ale kupiłem cztery rolki po 5 metrów w każdej , więc na model mam łącznie 20metrów folii.

Na razie rozpieczętowałem dwie rolki , starałem się racjonalnie gospodarować folią przez co jest kilka połączeń na zakładkę , ale dwoma rolkami okleiłem stery , stateczniki , i cały kadłub, i tak strzelam bo nie mierzyłem ale wizualnie wydaje mi się że w tych dwóch rozpoczętych rolkach zostało tyle folii że pewnie da się tym okleić jeszcze jedno skrzydło.

Tak że wydaje mi się że jest nieźle , i sporo się nauczyłem bo jak po raz pierwszy oklejałem Mx-a to na ten model zużyłem 15 metrów folii bo kupiłem 3 rolki i jeszcze jak pamiętam Marcin mi dosyłał białą folię ze swoich zapasów bo mi białej brakło;)

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, enter1978 napisał:

Dziś trochę pomachałem żelazkiem i zostały mi do zrobienia dwa niebieskie paski i kadłub był by gotowy.

Niestety dolny czerwony pas to jest folia na folię i mimo że starałem się prasowac w taki sposób aby powietrze wypychać to i tak mam sporo pęcherzy.

Ani trochę się tym nie martwię , ważne że nawet prosto wyszło , a pęcherze po przekuwam przeprasuję i po problemie.

W zasadzie to pewnie jutro skończę oklejanie , bo paski wyciąc to drobiazg , a przykleić je to jeszcze szybsza robota niż wycięcie ich.

Ale mam chęci na wycinanie napisów na stery wysokości  i kadłub , i chyba w następnej kolejności się zabiorę za wycięcie napisów , pod warunkiem że mam dość folii bo nawet tego nie sprawdzałem.

spacer.png

 

13 minut temu, enter1978 napisał:

Dziś trochę pomachałem żelazkiem i zostały mi do zrobienia dwa niebieskie paski i kadłub był by gotowy.

Niestety dolny czerwony pas to jest folia na folię i mimo że starałem się prasowac w taki sposób aby powietrze wypychać to i tak mam sporo pęcherzy.

Ani trochę się tym nie martwię , ważne że nawet prosto wyszło , a pęcherze po przekuwam przeprasuję i po problemie.

W zasadzie to pewnie jutro skończę oklejanie , bo paski wyciąc to drobiazg , a przykleić je to jeszcze szybsza robota niż wycięcie ich.

Ale mam chęci na wycinanie napisów na stery wysokości  i kadłub , i chyba w następnej kolejności się zabiorę za wycięcie napisów , pod warunkiem że mam dość folii bo nawet tego nie sprawdzałem.

spacer.png

 

13 minut temu, enter1978 napisał:

Dziś trochę pomachałem żelazkiem i zostały mi do zrobienia dwa niebieskie paski i kadłub był by gotowy.

Niestety dolny czerwony pas to jest folia na folię i mimo że starałem się prasowac w taki sposób aby powietrze wypychać to i tak mam sporo pęcherzy.

Ani trochę się tym nie martwię , ważne że nawet prosto wyszło , a pęcherze po przekuwam przeprasuję i po problemie.

W zasadzie to pewnie jutro skończę oklejanie , bo paski wyciąc to drobiazg , a przykleić je to jeszcze szybsza robota niż wycięcie ich.

Ale mam chęci na wycinanie napisów na stery wysokości  i kadłub , i chyba w następnej kolejności się zabiorę za wycięcie napisów , pod warunkiem że mam dość folii bo nawet tego nie sprawdzałem.

spacer.png

Ty nie pitol z tym oklejaniem , ale pokarz jak ma docelowo wyglądać.I te fotki nadal ściema .

Na nich nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Cybuch napisał:

.I te fotki nadal ściema

Nie rozumiem , jaka ściema? przecież to dzisiejsze zdjęcie wstawiłem.

Docelowo tak jak wygląda , jeszcze dwa cienkie niebieskie paski na białym pasie i tyle, jakieś naklejki i pakujemy bebechy na pokład:D.

Irek ja ten model buduję tylko i wyłącznie z jednego powodu , mam nadzieję dzięki niemu wskoczyć na wyższy poziom w kwestii pilotażu , gdyby nie to to nie był by mi potrzebny bo ja naprawdę mam czym latać i to mam modele które mnie w niczym nie ograniczają.

Ale latanie 3D , freestail , to jest bardzo trudna sztuka a ja liczę że dzięki temu modelowi może nie tyle że łatwiej, co szybciej będę mógł pokonać własne ograniczenia i chociaż trochę podnieść poprzeczkę.

Więc jest to model do nauki który nie potrzebuje stylistycznych smaczków , na wystawę go nie robię;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam kadłub skończony , jutro wraca do piwnicy:D.

Tylko mam trochę w reklamówce ścinek i zamiast je wyrzucić to okleję juz w piwnicy sklejkę pod kabiną.

Co do folii to dziś zmierzyłem i dwoma rolkami okleiłem stery stateczniki , cały kadłub i zostało czerwonej folii na oba skrzydła a białej na jedno skrzydło z jednej strony.

Jeszcze trzeba będzie poprasować folię , ale ogólnie można się zabierać za montaż na stałe podwozi i pakowanie na pokład wyposażenia jakie do tej pory zgromadziłem, coś tam może dokupię w planie jest lada moment zakup dwóch serw i zbiornika na paliwo.

No i oczywiście jeszcze będą jakieś naklejki, ja tam jestem zadowolony i z tego jak model wyszedł jak i z czasu jaki mu poświęciłem bo uwinąłem się w mniej niż dwa i pół miesiąca , zostały do zrobienia skrzydła , ale można śmiało przyjąć że w 3 miesiące da się taki model zbudować na gotowy model do lotu.

spacer.png

 

spacer.png

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś i wczoraj i dziś nie mam ani czasu ani chęci na budowanie modelu, choć pewnie dziś wieczorem coś pójdę podziałać.

Ale na razie nic konkretnego , przygotuję maskę do malowania , okleję kabinę i może po niedzieli ją przykleję bo dziś zamówiłem klej , ale zamówiłem UHU Power przeźroczysty nigdy go na oczy nawet nie widziałem ale myślę że będzie OK, jak nie to będzie rozczarowanie i kupię inny klej.

Największy dylemat miałem z serwami , nikt mi nic nie zasugerował , ja nie mam doświadczenia i weź tu coś kup taniego i dobrego.

Na razie zamówiłem 2 szt na ster kierunku , ale bez sugestii jak sam zacząłem szukać to przestało być tanio i nie wiadomo czy też to dobre serwa.

Strzeliły mi do głowy silniki bezszczotkowe co z automatu przekroczyło zakładane max 3 stówki za sztukę, no i nie wiem co to za przekładnia , nie jest to tytan , ale nie jest to też zwykła stal , ktoś wie co to za cholerstwo to Unique steel

A zdecydowałem się na SAVOX  SB-2273SG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie mojego doświadczenia z bezszczotkowymi serwami Savox bardzo dobry wybór. Poprawnie zamontowane i ustawione powinny posłużyć bardzo długo.

 

Jedyna "wada" to brak 'soft startu'. Przy tej wielkości powierzchni przydałby się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model się powoli robi , jutro może skończę oklejać kabinę , ogólnie na razie nie ma co pokazywać.

Natomiast chciałem kilka drobiazgów kupić, po pierwsze nie podobają mi się moje ośki kół , jakieś takie cienkie , mam oski 5mm ale chyba z nich zrezygnuję i poszukam gdzies 6mm.

Ale większy problem mam z balsą , mam na stanie jedną deskę 15mm i jedną deskę 10mm i teoretycznie powinno wystarczyć na listwy skrzydeł i lotek.

Ale mam tylko jedną niecałą deskę balsy 2mm więc balsy 2mm nie mam, i w sklepach nie ma a jak sie trafi to cena za deskę jest niefajna , z małymi wyjątkami statystycznie przekracza 15zł za deskę.

Ogólnie balsa Panama średnia jakiej do tej pory używałem jest nie osiągalna , nie ma ani taniej ani drogiej.

Jedyne co można upolować to jakieś Hobby WOOD , ale jest to balsa średnio twarda i nie wiem co to za materiał , mam zamiar kupić co jest dostępne tak z 15 desek bo zaraz nie będzie żadnej , podobno jakieś wypełnienia robią z balsy do śmigieł wiatraków i stąd braki na rynku.

A widziałem ceny i po 24-26 zł za deskę 2mm , więc chcę kupić trochę balsy puki trafia się w okolicy dychy za deskę.

Ale balsa średnio twarda to dobra będzie? czy nie ? bo średniej nie da się już kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabina oklejona , maska miała byc malowana ale nie będzie , bo to durny pomysł bo w piwnicy nie ma warunków , będzie cieplej to ją na dworze pomaluję.

Zacząłem montaż elektroniki ,  i przypomniała mi się sytuacja która nie daje mi spokoju.

I tu pytanie do znawców systemu power box.

Gdy walczyłem z konfiguracją nadajnika i power boxa popełniłem błąd i nie ustawiłem w power box systemu z jakim ma pracować czyli w moim wypadku HOTT, było ustawione coś tam fabrycznie ale nie był to hott.

Gdy całość była podłączona i uruchomiona wybierałem poszczególne opcje w power boxsie ,na jednym z systemów transmisji mój nadajnik zaczął nieprzyjemnie piszczeć , w końcu dobrnąłem do HOTT i tak już zostało i działa , ale....

W instrukcji jest coś napisane że na wybranym jednym z systemów(nie pamiętam który) w każdym  razie po podłączeniu odbiornika spektrum nie do tej opcji co trzeba , odbiornik spektrum zostanie uszkodzony.

Ja mam niby nadajnik graupnera , ale mój odbiornik GR16 obskoczył wszystkie opcje , na jednej przeraźliwie radio piszczało , i tak się zastanawiam czy nic nie zepsułem , niby działa ale postanowiłem zapytać.

Bo bardzo mnie zastanawia dlaczego wspomnieli że źle wybrany system w power box uszkodzi odbiornik spektrum , i dlaczego wspomnieli tylko o spektrum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobawiłem się dziś trochę tym power boxem i nie licząc tego że cena co najmniej przygnębia to jest to fantastyczne urządzenie , nawet nie wspominam o tym że może rozwiązać kwestię braku kanałów w nadajniku co mnie akurat nie dotyczy bo mam do dyspozycji 12 kanałów a używam max siedmiu i więcej mi nie potrzeba.

Ale łatwość obsługi i intuicyjność poraża , ja nie jestem wirtuozem i fanem pstrykania funkcjami i ustawieniami , osobiście czym więcej sprzęt może tym jest dla mnie mniej warty bo nie panuję nad tym i go nie lubię.

Ale tutaj to jest coś innego i niesamowitego , bez instrukcji panuję nad urządzeniem i wydaje mi się że do obsługi posiadanie mózgu nie jest niezbędne.

Matchowanie serw to jest bajka , ale jak pomyślę jak system jest skomplikowany to robię się przerażony , bardzo się cieszę że zdecydowałem się na sprawdzony renomowany i niezawodny sprzęt , małe pudełeczko kontroluje cały model za sporą forsę , jedno urządzenie nadzoruje każdy mechanizm w modelu , tu nie ma miejsca na oszczędności , producent o tym wie i chyba stąd taka cena.

Ja osobiście już sie z power boxem zaprzyjaźniłem i po zabawie z nim zrozumiałem dlaczego koledzy którzy go mieli  tak go polecali mimo że kosztuje ile kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, enter1978 napisał:

Pobawiłem się dziś trochę tym power boxem i nie licząc tego że cena co najmniej przygnębia to jest to fantastyczne urządzenie , nawet nie wspominam o tym że może rozwiązać kwestię braku kanałów w nadajniku co mnie akurat nie dotyczy bo mam do dyspozycji 12 kanałów a używam max siedmiu i więcej mi nie potrzeba.

Ale łatwość obsługi i intuicyjność poraża , ja nie jestem wirtuozem i fanem pstrykania funkcjami i ustawieniami , osobiście czym więcej sprzęt może tym jest dla mnie mniej warty bo nie panuję nad tym i go nie lubię.

Ale tutaj to jest coś innego i niesamowitego , bez instrukcji panuję nad urządzeniem i wydaje mi się że do obsługi posiadanie mózgu nie jest niezbędne.

Matchowanie serw to jest bajka , ale jak pomyślę jak system jest skomplikowany to robię się przerażony , bardzo się cieszę że zdecydowałem się na sprawdzony renomowany i niezawodny sprzęt , małe pudełeczko kontroluje cały model za sporą forsę , jedno urządzenie nadzoruje każdy mechanizm w modelu , tu nie ma miejsca na oszczędności , producent o tym wie i chyba stąd taka cena.

Ja osobiście już sie z power boxem zaprzyjaźniłem i po zabawie z nim zrozumiałem dlaczego koledzy którzy go mieli  tak go polecali mimo że kosztuje ile kosztuje.

To pokarz to cudo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Cybuch napisał:

Pytanie czy warto w cokolwiek inwestować jak podcięto nam skrzydła.

No ja tam się nie czuję jak by mi cokolwiek obcięto.

Jedyne co to nie polatam na pobliskim boisku, ale i tak tam już nie planowałem latać bo tam wiecznie była piłka kopana a ja chcę latac kiedy mi czas pozwala a nie kiedy będzie teren wolny.

Teraz 90% lotów będę wykonywał na wsi na swojej prywatnej posesji , sąsiadom to na rękę bo jak kiedyś tam mieszkałem i latałem to byli zadowoleni bo model wypłaszał dzikie zwierzęta z pobliskiego lasu które sąsiadom dewastowały uprawy, więc wszyscy byli zadowoleni , model był skuteczniejszy niż gazowa armata hukowa i pastuch elektryczny razem wzięte.

Ale prawda jest taka że czerwony model 2,2m w sezonie zrobi tyle lotów że da się je policzyć na palcach jednej ręki , niebieski model będzie intensywnie latał na wsi , a nowy model extry 2,7 to sam nie wiem , pieniądze to wciągnie nie małe ale czy będzie ten model intensywnie używany? raczej nie.

Jego miejsce będzie na pobliskim prywatnym lotnisku , ale statystycznie mogę pojechać tam jak mam cały dzień wolny i nikt mi d... nie będzie zawracał , a takie wolne mam raz na dwa tygodnie , z tego trzeba odliczyć dni w których cos wypadnie czy pogoda nie dopisze i na latanie w sezonie zostaje tych dni raptem kilka.

Czy warto na te kilka dni budować taki model i za takie pieniądze? tego nie wiem , ale chciałem taki model mieć.

No chyba że jak nim polatam i okaże się że kwalifikuje się na moje podwórko na wsi to wszystko się zmieni , w takim wypadku modele 2,2m oba będą uziemione a będzie latał ten 2,7m.

Ale to się okaże , nigdy takim modelem nie latałem , nie wiem czego się po nim spodziewać , ile miejsca potrzeba do rozbiegu ile do wylądowania.

Na razie buduję , a co dalej to wyjdzie w praniu , latał będzie tylko nie wiadomo jak często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Cybuch napisał:

To tak jak ja, 2,2m to maks

Bo to jest uniwersalny model na który większość modelarzy może sobie pozwolić , kwestia czasu jak nie za rok to za dwa czy nawet 3 lata i można spokojnie to skompletować.

Nie ma problemów z transportem , rozbicie nie za bardzo boli , lata bardzo dobrze , serwis jest do przełknięcia.

Z 2,7m juz nie jest tak wesoło , gdyby nie zestaw od Marcina nigdy bym się nie zdecydował na tą skalę , mimo że to o wiele tańsza opcja niż gotowiec ze sklepu i jest to model z zapleczem części zamiennych nie sądzę abym się zdecydował nim szarżować tak jak Mx-em , latać gdzieś po krzakach itp.

Nie wiem dla czego , ale mam dziwne przeczucie że ja jeszcze nie dorosłem do takiego modelu , martwi tez myśl że to się zużyje i kiedyś trzeba będzie wymienić silnik z serwami.

Ale równie dobrze mogę się mylić i może się okazać że 2,2m nie umywa się do 2,7m.

Kiedyś byłem zafascynowany modelem 1,4m aż w końcu ulotniłem 2,2m , szybko się okazało że 1,4m wcale taki fajny nie jest i 2,2m to jest to:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Cybuch napisał:

Cieszy Twój optymizm.

Bo na razie  buduję model dla satysfakcji i dla tego że lubię to robić, i wychodzę z założenia że nie zaszkodzi mieć wyjątkowy model nie koniecznie dużo nim latając.

Choć nie ukrywam że idealną opcja dla niego jest moja miejscówka na wsi.

Przestrzeń do latania nieograniczona , ale problemem jest pas startowy , który ma około 70-80m długości więc trzeba przyjąć że model musi wystartować i wylądować na powiedzmy 50m , kłopotliwe są też uprawy graniczące z pasem startowym , bo nad uprawami trzeba lecieć z zapasem wysokości a wlatując nad pas trzeba tą niepotrzebną wysokość szybko zredukować co parę metrów z pasa zabiera.

Mx nie potrzebuje nawet połowy dostępnego trawnika , a w ogóle to nim już się tyle wylatałem że tak naprawdę do komfortowego startu czy lądowania wystarcza 10-15 metrów.

Z modelem 2,7 to jest wielka niewiadoma , ale przyznam że fajnie by było mieć ten model w poprzednim domu , bez potrzeby transportu , zawsze złożony i gotowy do lotu i na dodatek tam mam możliwość polatać dwa razy w tygodniu po kilka godzin.

No jednym słowem bajka , ale nie wiem czy ten pas startowy na który kiedyś zaadoptowałem podwórze (o wyciętym sadzie nawet nie wspominam;)) podoła z tym modelem , to znaczy pas startowy podoła tylko czy pilot da radę?;), wszystko się okaże gdy zobaczę jak to lata i czy dam sobie radę na ograniczonej przestrzeni do startu i lądowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.