Skocz do zawartości

Rewolucja w modelach DLG


Czaro

Rekomendowane odpowiedzi

Już dziś prezentacja Vladimir's Model  "Next F3K Generation"
 
Nadchodzi nowa generacja modeli F3K. O godzinie 20:00 naszego czasu, link do wydarzenia na platformie Twitch:
 
Będzie możliwość komentowania na żywo i zadawania pytań. W tym celu należy utworzyć konto i się zalogować.
Instrukcje tutaj:
 
Od siebie mogę powiedzieć, że zmiany wydają się rzeczywiście rewolucyjne. Jest przepaść w stosunku do poprzednich modeli ?
 
159821266_3996248503759518_1295193983995095250_o.thumb.png.0f38c4fc73d12855abfa2b08e6ef1526.png
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, mi też nasuwa się podobny wniosek. Tak myślę że z podwójnego wzniosu niejako powstały klapy ale czy faktycznie, może było odwrotnie ? Natomiast za cienki jestem by stwierdzić czy w f3k faktycznie osobne klapy są na + ale z chęcią się dowiem.

 

Trzeba przyznać że koncepcja premiery nowego modelu fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, "obowiązujący" przez parę ostatnich lat "układ" modelu F3K został złamany. Teraz inni producenci mogą nas zasypać innymi nowymi w tej klasie a generalnie stosowanymi od lat w lotnictwie rozwiązaniami bo teraz nie będzie to traktowane jak dziwactwo.

Aż jestem ciekaw co zapropnują nam konstruktorzy. Na początek łamane skrzydło i 6 serw w modelu wejdzie pewnie do klasy F5K i w sumie będzie to taki mały F5J dla osób z mniejszymi środkami finansowymi, czyli np. młodych pilotów. W przypadku F3K wygląda to jednak na droższą zabawkę dla zawodników, którzy już mają dobre wyniki i walczą o pierwsze miejsca. Generalnie coś się dzieje w rozwoju konstrukcji modeli i to pozytywnego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy zobaczymy jak to się przyjmie, ile w tym rewolucji a ile marketingu (plus f5j też był rewolucyjny ?).

Fakt że niektóre rozwiązania są fajne no i z malowaniami też zaszaleli. Model fajny i czekamy na pierwsze boje.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z inżynierskiego punktu widzenia, to bardzo ciekawe, że co kilkanaście - kilkadziesiąt lat następuje powrót do starych idei. Nie tylko w DLG, ale wszędzie. I okazuje się, że one wciąż działają świetnie na tyle, że człowiek się zastanawia, po co zostały przed laty porzucone?

Joe wspominał na prezentacji, że sam nowy projekt aerodynamiki z szybszym skrzydłem itp. nie był dla niego wystarczającym uzasadnieniem dla zupełnie nowej konstrukcji. Znalazł sens dopiero w połączeniu z pomysłem  przełamania obecnego trendu podwójnym wzniosem i rozdzieleniem klapolotki.

 

Wierzę, że ja się w miarę nauczyłem latać modelem z pojedynczym wzniosem, choć wciąż zdarza mi się robić błędy w powietrzu, szczególnie w stresie. Czy w takim razie  z punktu widzenia zawodniczego, będzie to dla mnie przewaga, że nowy model lata łatwiej? Zapewne trochę tak, bo będę czuł "większy luz w majtach" i będzie czas myśleć o zbliżającym się obiedzie ;) Bardziej oczekuję jednak poprawy osiągów, tak żeby model pozwolił mi polecieć jeszcze dalej, zejść niżej, a mimo to wrócić do lotniska. W przelocie z większymi prędkościami Yoda sprawia wrażenie sporo większej doskonałości do Snipe. Który i tak był w tym dość niezły. Być może Yoda dorównuje CX5 lub FX. Ale żeby to potwierdzić, trzeba by sporo porównawczych lotów, na które niestety nie mam na razie okazji.

 

20210221_150417(0).thumb.jpg.49bf2e48dc70ad60af7b34c7009c11bf.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
W dniu 14.05.2021 o 22:01, wojtek-a napisał:

Francuzi juz skopiowali...

 

"skopiowali" radząc się samego projektanta Yody, określenie "kopiowanie" tutaj nie pasuje. A i Yoda nie jest pierwszym modelem z podwójnym wzniosem więc... Wszyscy odświeżają technikę sprzed lat stosując nowe materiały. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czytając Forum, natknąłem się na ten temat i mnie nieco zamurowało. Od zawsze nurtowało mnie pytanie, dlaczego w DLG nie stosuje się osobnych klap i lotek, tylko klapolotki, i dlaczego pojedynczy wznios, zamiast "uszu", jak w większości innych klas szybowców. Nawet gdzieś mam swoje rysunki skrzydeł z Wjagry z osobnymi klapami lub jedną klapą na niedzielonym centropłacie (podniesionym względem belki kadłubowej) i lotkami na "uszach", chciałem to tak przerobić pod loty na zboczu. Właśnie ta "rewolucja" to tak naprawdę powrót do podstaw, ktoś odkrył Amerykę od nowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.