Skocz do zawartości

Top Gun: Maverick


qba

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
W dniu 10.10.2022 o 17:59, Viper napisał:

A ja świetnie się bawiłem oglądając część pierwszą, nawet lepiej się bawiłem oglądając część drugą i chętnie obejrzałbym część trzecią o ile powstanie.

I nie powiem gdzie mam informacje czy była to prymitywna reklamówka US Navy (choć to prawda, że ilość chętnych na lotników morskich po pierwszej części znacznie wzrosła, pewnie po drugiej będzie to samo, aczkolwiek ilość chętnych nie oznacza ilość wyszkolonych pilotów).

I nadal rekomenduję obejrzenie tego filmu każdemu miłośnikowi samolotów, acz to też podkreślałem, z pewnym przymrużeniem oka, tak jak podchodzi się do innych amerykańskich produkcji rozrywkowych, tzn. nie należy się doszukiwać w tym filmie realizmu, bo go tam nie ma, a jest dobrze opowiedziana bajeczka dla miłośników odkurzaczy !!! ;)

Marcinie , pozwolę jeszcze odgrzać kotleta i napisać parę zdań o tym filmie.Rozumiem ,że podobał Ci się i ja to szanuję i absolutnie nie neguję....ale:).

Moim zdaniem kino powinno bawić , może i być nieco przekolorowane ale bez przesady. Pierwszy Top Gun jest bajką nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością ale przynajmniej są w nim kadry z lotów prawdziwych myśliwców bez żadnego retuszu komputerowego jak ma to miejsce w drugiej części. I dlatego pierwszą część warto obejrzeć tylko ze względu na piękne lotnicze kadry .....dla niczego więcej.

Generalnie przynajmniej w Polsce jest tak ( wybaczcie koledzy wulgaryzm ) że większość ludzi ma pierd....ca na punkcie USA. Mam tam  rodzinę mieszkającą prawie 40 lat , naprawdę w tym kraju trzeba się bardzo  postarać aby  ogóle znaleźć coś pozytywnego a to całe ich na siłe promowane u nas kino jest dosyć  kiepskie i przereklamowane. 

Znacznie bardziej wartościowe MOIM ZDANIEM są filmy brytyjskie , francuskie lub inne europejskie.

Niestety ale filmy serii Top Gun ukazują całkowicie nieprawdziwy obraz lotnictwa i ktoś pragnący zainteresować się lataniem przyjmie sporą dawkę bzdur bo to "latanie "w cz.2 przypomina grę komputerową. Może Ty jako modelarz traktujesz to z przymrużeniem oka ale laik?

Podobnie było z serią filmów Życzenie śmierci: Pierwsze 2 filmy bardzo dopracowane i rzeczywiste ale już w 3 ciej części Bronson biega po dzielnicy z ckm na ramieniu i ogniem z broni maszynowej kosi chuliganów , rzuca granaty......bez przesady.

Polecam wszystkim oglądnięcie starego filmu prod. brytyjskiej Bitwa o Anglię: porównajcie sobie tamto latanie z tym współczesnym z filmów....

Mam nadzieję ,że nie uraziłem nikogo ani Ciebie bo piszę tylko swoje zdanie i subiektywne odczucia .

Drażni mnie bardzo takie amerykanizowanie na siłe Polski i polaków. Mamy przecież swoje zwyczaje i kulturę a więc dlaczego mamy lubieć to co oni ?

Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników Top Gun:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam oglądam filmy amerykańskie tego gatunku właśnie dlatego, że są tak nierzeczywiste. Tam produkują marzenia i w tej kategorii ich filmy akcji są super ? Co do samego Top Gun II to tak jak już pisałem drażni mnie ciągłe odwoływanie się do pierwszej części i dlatego drugi raz na to nie pójdę. Ewidentnie nastawili się na osoby, które oglądały pierwszą część i lekko przesadzili z sentymentami zamiast wciągnąć nowych, młodych widzów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co przekonywać, jeden lubi latać w kółko na zboczu inny kręcić akrobacje. Czy można dyskutować, co jest "lepsze"? de gustibus non est disputandum... Mi się film podobał chociaż wolę pierwszą część. W filmach szukam dobrej zabawy, a ta jest niezależna od tego czy film był kręcony na faktach i w jakim stopniu jest realny. Popularność kina amerykańskiego nie jest przypadkowa, wielu ludzi tak podchodzi do kina, które co by nie było jest z reguły rozrywką, a nie dokumentem czy reportażem. A odniesienia sentymentalne też mnie irytowały... Zbyt dużo tego, ale to moje osobiste odczucie.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, FockeWulf napisał:

Popularność kina amerykańskiego nie jest przypadkowa, wielu ludzi tak podchodzi do kina, które co by nie było jest z reguły rozrywką, a nie dokumentem czy reportażem

Tak , być może masz racje ale dobrze jest jeśli można się np. uczyć przez zabawę lub rozrywkę. Tak jak to my robimy pasjonując sie modelarstwem: uczymy się wieu rzeczy poprzez zabawę.

Natomiast oglądanie bzdur nic nie wnoszących do życia  i niereanych ( nie mówię tutaj o Top Gun tylko ogólnie o różnych głupotach w tv i internecie) to moim zdaniem strata czasu. Dlatego jako konserwatysta tak bardzo lubię książki. Tutaj dużo trudniej jest przebić się ignorantom i osobą bez kompetencji: po prostu aby wydać publikacje trzeba choc trochę się znać na dziedzinie o której sie pisze. Oczywiście to również mój pogląd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ares napisał:

Marcinie , pozwolę jeszcze odgrzać kotleta i napisać parę zdań o tym filmie.Rozumiem ,że podobał Ci się i ja to szanuję i absolutnie nie neguję....ale:).

Moim zdaniem kino powinno bawić , może i być nieco przekolorowane ale bez przesady. Pierwszy Top Gun jest bajką nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością ale przynajmniej są w nim kadry z lotów prawdziwych myśliwców bez żadnego retuszu komputerowego jak ma to miejsce w drugiej części. I dlatego pierwszą część warto obejrzeć tylko ze względu na piękne lotnicze kadry .....dla niczego więcej.

Generalnie przynajmniej w Polsce jest tak ( wybaczcie koledzy wulgaryzm ) że większość ludzi ma pierd....ca na punkcie USA. Mam tam  rodzinę mieszkającą prawie 40 lat , naprawdę w tym kraju trzeba się bardzo  postarać aby  ogóle znaleźć coś pozytywnego a to całe ich na siłe promowane u nas kino jest dosyć  kiepskie i przereklamowane. 

Znacznie bardziej wartościowe MOIM ZDANIEM są filmy brytyjskie , francuskie lub inne europejskie.

Niestety ale filmy serii Top Gun ukazują całkowicie nieprawdziwy obraz lotnictwa i ktoś pragnący zainteresować się lataniem przyjmie sporą dawkę bzdur bo to "latanie "w cz.2 przypomina grę komputerową. Może Ty jako modelarz traktujesz to z przymrużeniem oka ale laik?

Podobnie było z serią filmów Życzenie śmierci: Pierwsze 2 filmy bardzo dopracowane i rzeczywiste ale już w 3 ciej części Bronson biega po dzielnicy z ckm na ramieniu i ogniem z broni maszynowej kosi chuliganów , rzuca granaty......bez przesady.

Polecam wszystkim oglądnięcie starego filmu prod. brytyjskiej Bitwa o Anglię: porównajcie sobie tamto latanie z tym współczesnym z filmów....

Mam nadzieję ,że nie uraziłem nikogo ani Ciebie bo piszę tylko swoje zdanie i subiektywne odczucia .

Drażni mnie bardzo takie amerykanizowanie na siłe Polski i polaków. Mamy przecież swoje zwyczaje i kulturę a więc dlaczego mamy lubieć to co oni ?

Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników Top Gun:)

Absolutnie mnie nie uraziłeś :)  Jestem za tym by dyskutować i zawsze szanuję czyjeś zdanie, nawet jeśli odmienne od mojego. Ja nie mam monopolu na dobry gust. To co mnie irytuje to wypowiadanie się, gdy się nie widziało, lub też oczekiwanie realizmu w nowoczesnej bajeczce i stawianie tego jako zarzut, to tak jakby krytykować wszystkie klasyczne bajki Disneya bo są nierealistyczne ;) 

Nie jestem amerykanofilem, ani też ameryakanofobem, wiele rzeczy w USA mi się podoba, bo obiektywnie mają pewne rzeczy najlepsze na świecie, albo bliskie ideału, pewnych nie lubię, albo wręcz mnie irytują, ale dobrze mi w PL i jestem fanem przede wszystkim mojego Kraju. Co nie zmienia faktu, że jestem wielkim miłośnikiem odkurzaczy, a jako że nie cierpię techniki zza naszej wschodniej granicy, a obiektywnie najbardziej zaawansowani technologicznie są amerykanie, więc siłą rzeczy lubię wiele ich konstrukcji, w tym wszystko co związane jest z lotniskowcami i je same. Więc zobaczenie tych monstrów na ekranie zawsze jest plusem :) (pewnie zostało mi to z czasów dzieciństwa/młodości gdy zaczytywałem się w relacjach z wojny na Pacyfiku, czyli wojny lotniskowców i lotnictwa morskiego). Do dzisiaj zresztą czytam wszelkie publikacje dotyczące głównie współczesnego lotnictwa myśliwskiego, w tym morskiego, a zimą gdy nie latam RC w wolnych chwilach latam na symkach (Falcon BMS i DCS- Viper i Hornet). Więc tak, jak dla mnie zobaczenie na ekranie Horneta, nawet jeśli w części sekwencji posłużono się komputerem (ale zrobiono to dobrze :) ), a dodatkowo pokładu lotniskowca jest zachętą do obejrzenia, zwłaszcza że, co podkreślałem już i ponownie powtórzę, bajeczka jest sprawnie opowiedziana, bez dłużyzn, gdzie trzeba napięcie rośnie, gdzie trzeba są elementy komediowe i miło się to ogląda, zarówno przez osoby mające świra na punkcie jetów (czyli mnie), jak i osoby nie mające o lotnictwie specjalnego pojęcia.

Tak na koniec, jedna rzecz, która tylko jest dość charakterystyczna, że na innym forum hobbystycznym poświęconym szeroko pojętemu lotnictwu bojowemu i symulatorom z tym związanych, gdzie ludzie naprawdę mają świra i przynajmniej co niektórzy sporą wiedzę w temacie (są wśród członków byli, a może i obecni piloci wojskowi) generalnie film oceniono nieźle, za to na naszym forum, gdzie dominują śmiglaki i raczej ciągoty do latania a`la II WŚ, a dla współczesnych myśliwców to zupełnie inne latanie (IIWŚ walki, to klasyczna akrobacja, nowoczesne myśliwce to manewry stworzone specjalnie dla nich, których żaden z samolotów IIWŚ nie jest w stanie wykonać), ale to na naszym forum jest jak widać najwięcej specjalistów od realizmu ;) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , być może masz racje ale dobrze jest jeśli można się np. uczyć przez zabawę lub rozrywkę. Tak jak to my robimy pasjonując sie modelarstwem: uczymy się wieu rzeczy poprzez zabawę.
Natomiast oglądanie bzdur nic nie wnoszących do życia  i niereanych ( nie mówię tutaj o Top Gun tylko ogólnie o różnych głupotach w tv i internecie) to moim zdaniem strata czasu. Dlatego jako konserwatysta tak bardzo lubię książki. Tutaj dużo trudniej jest przebić się ignorantom i osobą bez kompetencji: po prostu aby wydać publikacje trzeba choc trochę się znać na dziedzinie o której sie pisze. Oczywiście to również mój pogląd. 
Ale wiele książek też niczego nie uczy, no może poza umiejętnością czytania... Fikcyjne postaci, miejsca, wątki miłosne... Wiele książek po przeczytaniu można zapomnieć. Dla mnie to to samo, tylko zamiast taśmy filmowej jest papier.

Nie przekonujemy się co jest lepsze. Dobre jest to co nam się podoba i sprawia nam przyjemność. Jeden szuka fajnej fabuły, a inny szuka ładnych plastycznych obrazów / kadrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FockeWulf napisał:

Nie przekonujemy się co jest lepsze

Zgadza się.

 

1 godzinę temu, Viper napisał:

Absolutnie mnie nie uraziłeś

To cieszę się ,że masz takie moim zdaniem bardzo wyrozumiałe podejście do dyskusji: :) szacun.

Ja również lubię odrzutowce. Z tym ,że ja z kolei mam tak ,że podobają mi się samoloty i amerykańskie i brytyjskie i rosyjskie nie ma to znaczenia bo we wszystkich krajach swego czasu powstawały dobre udane konstrukcje. Będąc dzieckiem mieszkałem niedaleko radzieckiego lotniska wojskowego (okolice Szprotawy woj.Lubuskie) i pamiętam jeszcze przelatujące nad moją miejscowością śmigłowce MI 24 . Wrażenie niesamowite . Teraz obserwuję czasem z podwórka ( szkoda ,że lataja tak wysoko) nasze F-16. 

Kocham wszystko co ma skrzydła a zło czynione na świecie to sprawka ludzi zasiadających za sterami a nie samolotów.

Jak pisałem nie jestem fanem cz.2 filmu ale skoro Tobie się podobał to życzę aby kolejna część również się podobała a podobno mają kręcić ;)

Aha a propo modelarstwa uwielbiam również nasze polskie szybownictwo tylko szkoda ,że jest tak mało publikacji na ten temat. Ostatnio kupiłem kilka książek na ten temat: wspaniała,pasjonująca literatura. Tobie Marcin jako fanowi odrzutowców gorąco polecam lekturę książek Jerzego Gotowała " Splątane Wiraże" opisy walk , taktyki itp. a autor jest emerytowanym pilotem myśliwców przechwytujących a obecnie jest Prof. dr i wykłada taktykę lotnicwa na Akademii Lotniczej  w Dęblinie (kurcze znowu amerykanizacja :) przecież to nasza Wyższa Szkoło Oficerska Sił Powietrznych ,Akademie wojskowe są w usa;))

A jeśli chodzi o technikę to fakt , usa ma na wysokim poziomie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dzięki takiemu podejściu mamy tylu specjalistów od polityki, medycyny, sportu, edukacji, w zasadzie od wszystkiego, od filmów jak widać również.

Kiedyś było takie powiedzenie "nie matura lecz chęć szczera zrobi z kogoś oficera". Po co czytać, oglądać, uczyć się, wystarczy mieć własne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mr.jaro napisał:

 

A co? Pomylilem sie w mojej ocenie tego filmu? Chyba raczej nie (zdaje sie, ze moje zdanie nie jest tutaj odosobnione) i to bez koniecznosci jego obejrzenia. Wystarczylo obejrzec trailer porownujac go z pierwsza czescia i poczytac troche recenzji (wlasnie po to istnieja recenzje, by potencjalnym widzom stworzyc mozliwosc oceny, czy na obejrzenie jakiego filmu warto poswiecic czas) by dojsc do wniosku, ze to jedynie naiwna bajeczka, rozpaczliwie (zapewne jedynie w celach komercyjnych) chwytajaca sie "przemielonego" do granic mozliwosci tematu. Ja w taki sposob zrealizowanych filmow najzwyczajniej nie lubie i z zasady staram sie unikac ich ogladania. Mam do tego prawo? Otoz mam. Mam prawo do wyrazenia wlasnego zdania na ten temat? Owszem i nawet Twoja irytacja nie bedzie w stanie tego zmienic.

 

Ty mozesz tego typu filmy uwielbiac i ogladac do woli. Rowniez masz do tego prawo i nikt, a tym bardziej ja tego nie kwestionuje. Mozesz sie takze moim podejsciem irytowac (na zdrowie), ale nie zmieni to faktu, ze filmy tego pokroju uwazam za naiwne bajeczki (przewrotnie moznaby powiedziec, bajeczki dla naiwnych, ale je tego robic nie chce).

 

Swiat jest na szczescie tak zbudowany, ze nie jest lepsze to, co lepsze, a jedynie to, co sie komu bardziej podoba. Albo wlasnie odwrotnie.

 

 

Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Top Gun pierwszy oglądałem wielokrotnie na video. Choć była to bajeczka, ale przepiękna i miła dla oka. Wielu fascynowała do tego stopnia, że zechcieli iść w tym kierunku. Na dwójce nie byłem, ale jedynka zafascynowała mnie tak obok innych filmów, że zapragnąłem znaleźć się w przestworzach :). I się udało. Min. dzięki temu filmowi. I też, że tam się znalazłem jeszcze bardziej zauważyłem że to bajeczka :), ale mimo to lubię ją i czasem oglądam ponownie.

Kupiłem sobie taką książkę na wyprzedaży: TOP GUN Dana Pedersena i chyba przeczytam kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całego filmu nie oglądałem, ale widziałem urywki, trailery i już po nich widać, że to takie ameryckie bollywood bez praw fizyki i logiki, tylko indyjskie filmy akcji mają tą zaletę, że możesz się porządnie pośmiać, tu nie jesteś pewien czy się śmiać czy to miało być na serio :D

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Adam P. napisał:

trailery i już po nich widać, że to takie ameryckie bollywood bez praw fizyki i logiki

Te ich filmy wszystkie takie są. Mam nadzieję ,że polacy w końcu się wyleczą z "mitu idealnej Ameryki" . Moim zdaniem filmy brytyjskie , francuskie , ogólnie europejskie są znacznie lepsze i bardziej wartościowe.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Ares napisał:

filmy brytyjskie

Arek filmy a zwłaszcza ich seriale to jest absolutny Top. Pełne poparcie. Natomiast co do reszty nie mówię, na pewno fascynują mnie samoloty USA. F-14 którego jestem fanem, ze swoim pociskiem dalekiego zasięgu robił różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.