Skocz do zawartości

Os max 46 AX II


Ares
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Marek_Spy napisał:

Jeden egzemplarz mi się chyba przegrzał i utracił kompresje, po normalnym locie juz niechetnie odpalił i słabo się krecił a że miał awarie zasilania to podejrzewam że na ubogiej chodził ale nie wiem na pewno

Objawy rzeczywiście jak przy przegrzaniu. Dużo też zależy ile % i jaki olej stosowałeś. Ja do wszystkich silników ( miałem ich bodajże 7 szt.) stosowałem EDL .

Przy docieraniu 20% potem przez kilkanaście lotów 18% a docelowo schodziłem do 16% regulując silnik na lekko bogatszą mieszankę.

Fakt ,że nigdy nie stosowałem w swoich samolotach osłon ,masek silnika. Zawsze motor był odsłonięty a to z pewnością dużo pomaga choć nie zawsze ładnie wygląda.

3 godziny temu, Grzesiek napisał:

Na 100% nie prawidłowo dotarty.Takie numery się robią jak dociera się motor w locie,nie mając kontroli nad ciepłem silnika.

Zgadzam się z Tobą. Też jestem zwolennikiem docierania silników na ziemii. Przynajmniej wstępnie , zwłaszcza ,że motorki żarowe chłodzą się olejem z mieszanki który praktycznie się nie spala a poza zapewnieniem smarowania jest wyrzucany przez wydech i to świetnie wychładza motor. Ja zawsze na pierwszych zbiornikach na ziemii ( mam ten komfort ,że mi w locie nie zgaśnie )reguluję bardzo bogato tak żeby olej w sposób widoczny wylatywał przez tłumik i myślę ,że jest to dobre rozwiązanie bo wszystkie silniki chodziły i chodzą dobrze.

Choć muszę przyznać ,że dawno nie latałem spalinówkami bo ostatnio bardziej w elektrykach siedzę. Ale tęskno mi za spalinówkami i chyba w tym sezonie ściągne z półki Fun Fly-a i troche polatam przypominając sobie stare dobre czasy

Oto fotka jednego z modeli: przy tak zamontowanym silniku nie ma obawy przegrzania:)

 

SAM_1179.JPG

SAM_1193.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Grzesiek napisał:

Na 100% nie prawidłowo dotarty.Takie numery się robią jak dociera się motor w locie,nie mając kontroli nad ciepłem silnika.

 

Gratuluję Grześku poczucia pewności. OSy są na prawdę odporne na, powiem delikatnie, zaniedbania. Producent zaleca wypalenie jednego zbiornika na ziemi, i w górę. Trochę jak Cox. Myślisz, że otwiera użytkownikom furtką do reklamacji? ;)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się MASK. Miałem kiedyś os-a z serii FP,kolega mnie namowił do docierania twoja metodą.I chrom odpadł ze znacznej częsci tuleji na wskutek przegrzania.To było moje ostatnie docieranie w locie.Tak pozatym to każdy silnik jest pasowany inaczej,jeden ciasny jak cholera a inny luźny jak by był już dotarty.Nawet ten sam typ,dlatego właśnie niema uniwersalnej receptury 1 zbiornik na ziemi i w góre.A co jak u jednego bedzie zbiornik 100ml a u drugiego 250ml.Poprostu jak kto dba tak ma .U jednego silnik będzie chodził parę lat ,a u Kowalskiego ktory kombinuje z olejami i idzie na skroty omijajac niezbędne procedury wytrzyma sezon albo i nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Marcin K. napisał:

Oj to ja wbiłem model po rurę skrzydła w ziemię. Idealnie w pionie na pełnym gazie z ok50 m. Nadajnik się wyłączył... Model zgliszcza, silnik wykopany, wyczyszczony i pracuje nadal. Asp.46, ma już z 12lat....

Jeśli ASP wytrzyma 12 lat to co dopiero OS ...:-) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Grzesiek napisał:

U jednego silnik będzie chodził parę lat ,a u Kowalskiego ktory kombinuje z olejami i idzie na skroty omijajac niezbędne procedury wytrzyma sezon albo i nie

Ja docieram na ziemii wypalając 5 zbiorników, w przypadku 7,5cm to po 150 ml. 

Potem latam ale jeszcze na dosyć mocno przelanym silniku unikając latania na pełnym gazie. I tak kolejne 5 zbiorników stopniowo dokręcając iglicę po troszkę do normalnego ustawienia. Potem już latam normalnie. Tak był docierany motor ze zdjęcia powyżej. I jest ok. Silnik ma 7 lat i jest jak nowy. Fakt że nie jest bardzo intensywnie ekspoatowany ale myślę że to i tak niezły wynik a polata z pewnością jeszcze drugie tyle. 

Mask ma trochę racji bo OsMax wyjątkowo dba o jakość i procedura docierania jest prostsza/ mniej istotna niż np. Mvvs gdzie podobno niektóre egzemplarze łatwo się układały a inne pomimo prawidłowego docierania nie chciały poprawnie pracować ( nie wiem nie miałem nigdy mvvsa a tą historię słyszałem od kolegów). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuje paliwa model technics oleju ok 18-20% Nitrometanu jak nie muszę stosować to unikam,bo to on wprowadza w silniku korozje częsci stalowych.Trzeba myć silniki po lotach lub przepalic silnik z 3min na zwykłym paliwie.Natomiast jak robię sam paliwo a często robię to daje edl-a 15% i 3-5% rycyny.Moim zdaniem syntetyk sam jest za "suchy"Czasami jak mam mało edl-a to daje 50% syntetyk 50% rycyna.Nie zalezy mi ma tym ze model uświnie który pięknie się myje płynem do mycia szyb a na zywotnosci i niezawodnosci silnika.Zapewne zaraz będzie hejt ze 10-12 % oleju starczy.Pewnie ze starczy ale jak by rozpaczyć pracę dwóch takich samych silników w identycznych warunkach w jednostce czasu to ten na 10%mieszance oleju skończy się szybciej.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też latam na modeltechnics. Edla po całkowitym dotarciu daję 15 lub 16%

Przy 18 lub 20% strasznie wali przez tłumik ale pewnie to dla silnika lepsze. Nitro stosuje 5%.

Niektórzy stosują 12% ale nie odważyłbym się tak zrobić. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez tak docieram motorki ze uruchamiam na bogatej, poł gazu i z 20 min pyrkocze, potem organoleptycznie oceniam kompresje jak wydaje mi się dobra i fajnie odbija to lot. Paliwo kupuje gotowe najczęściej model techniks 18% syntetyk rycyne tylko do dwusuwów na 4 T nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Grzesiek napisał:

Mylisz się MASK. Miałem kiedyś os-a z serii FP,kolega mnie namowił do docierania twoja metodą.I chrom odpadł ze znacznej częsci tuleji na wskutek przegrzania.
(…)


to nie moja metoda Grzegorzu, tylko metoda dopuszczona przez producenta. Problem z łuszczeniem niklu z tulei ( nie chromu) był powszechny w pewnym okresie, niezależnie od sposobu docierania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MASK napisał:


to nie moja metoda Grzegorzu, tylko metoda dopuszczona przez producenta. Problem z łuszczeniem niklu z tulei ( nie chromu) był powszechny w pewnym okresie, niezależnie od sposobu docierania. 

Częsty (podobno) problem w 46FX, w serii LA ucichł, później zaczęli kombinować z inną powłoką zamiast niklu. Ja bym się nie przejmował zwykle 1/2 h docierania wystarczy dla każdego silnika żarowego. Ciekawe docieranie było opisywane w modelarzu, dotyczyło mvvs 3,5 do kombatu gdzie zalecono docierać na pełnym gwizdku.... Dzięki temu silnik był dotarty ale nadal ciasny i miał być mocniejszy niż docierany standardowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, witold_pi napisał:

gdzie zalecono docierać na pełnym gwizdku....


Jest jeszcze podobna metoda, w sensie że bez przelewania i niższej temperatury, docierania silników typu ABC. Łatwo wyczuć to na przykład w O.S. Max 10LA - na ciepłym ma zdecydowanie mniejszą kompresję (i mimo to wyciąga deklarowaną moc), więc metoda wydaje się mieć sens i stosowałem ją na moim jedynym dotychczas nowym silniku, czyli na ASP 25 AII - powierzchnia cylindra dalej wygląda dobrze i silnik jeszcze działa, więc chyba się nie popsuł ;).

http://www.mecoa.com/faq/breakin/breakin_abc.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czarobest napisał:

stosowałem ją na moim jedynym dotychczas nowym silniku, czyli na ASP 25 AII

To ja mam dokładnie odwrotnie: wszystkie silniki używane dotychczas kupiłem jako nowe. W większości były to Os maxy , oprócz tego Coxy i jeden silnik rosyjskiej produkcji.

3 godziny temu, witold_pi napisał:

Ciekawe docieranie było opisywane w modelarzu, dotyczyło mvvs 3,5 do kombatu gdzie zalecono docierać na pełnym gwizdku.... 

Czytałem ten artykuł, podobno ta metoda świetnie się nadawała do mvvs- ów. Pewnie inne motorki też tak można dotrzeć ale nigdy tego nie próbowałem.

Os maxy z pewnością jakościowo są lepsze od mvvs i innych silników i musze przyznać ,że otwierając pudełko widać tą jakość nie tylko w cenie.

Nie wiem jak teraz te ostatnie egzemplarze ,ale nie sądzę żeby odwalili fuszerkę na koniec produkcji. Jak kupię to się pochwalę , ocenicie sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, przecieram oczy i okulary... I nie potrafię uwierzyć ! Wywaliliśmy te miliardy (!) PLN na "internet" w błoto ???. Miało to służyć na dotarciu do wiedzy.  Z tego co czytam - służy do ułatwienia  dotarcia  do wróżb....

Panowie ! - syntetyk, tylko do silników "ABC".  Rycyna - tylko do silników, których konstrukcja oparta jest o tradycyjne stopy oparte na żeliwie, staliwie, itp.....!

Jeżeli użyjesz rycyny w silniku ABC - to tylko zwiększysz ilość nagaru, zwiększysz opory tarcia i szybciej wykończysz silnik ! Natomiast syntetyk w tradycyjnym silniku radykalnie skraca żywotność silnika, ponieważ brak sadzy (powstałej ze spalania rycyny), czyli WĘGLA, nie utwardza staliwnych tulei tłokowych, powodując ich szybsze zużycie ! Jestem w stanie zrozumieć, że dolanie syntetyku do paliwa to mniej, lub łatwiejsze czyszczenie po locie. Nitro służy do bardziej równomiernego  spalania mieszanki w silniku. Można nim trochę "podrasować" silnik... Trochę łatwiej zapala. Zwłaszcza w rękach tych, którzy nie potrafią prawidłowo wyregulować silnika. Nitro jest mocno destrukcyjnym i silnie korodującym  środkiem w kontakcie z Fe, Al. Dlatego należy przepalić  silnik tradycyjny mieszanką pozbawioną nitro, żeby odłożony - nie korodował. Silniki ABC - warstwę Cr mają mikronową. Co chcecie docierać ? Raczej ścierać ?? A jak zetrzesz -  to całe utwardzenie poszło ze spalinami przez tłumik i trzeba latać na rycynie ? Tak, silnik jest chłodzony od wnętrza, ale nie olejem tylko mieszanką ! Każdy olej utrudnia odbiór ciepła. Natomiast świetnie go magazynuje i przetrzymuje. 

Olej wypluwany tłumikiem ? - To zbędny olej (!). Powoduje zmniejszenie mocy, zwiększenie zatrucia środowiska (!!!) który, nie tylko nie przedłużył życia silnikowi - ale go skrócił ! Silnik wypluł to - co było mu zbędne !! 

Silnik przegrzany - to silnik przeciążony ! Czym ?? Zbyt dużym śmigłem i zbyt ubogą mieszanką. Za bogatą - też ! Jeżeli popuszczę igłę wzbogacania mieszanki to na ziemi, "hamowni" - mam lepszą kontrolę nad temperaturą silnika. W powietrzu - prawie żadnej ? Dlaczego bogatsza mieszanka podczas docierania ? Żeby zwiększyć odbiór ciepła powstałego podczas docierania się wału, łożysk a zwłaszcza panewek. No, chyba, że ktoś dociera OTM, Sokoła czy Jaskółkę lub inne Villo - wtedy więcej oleju w mieszance miało za zadanie wtarcie większej ilości C do Fe celem utwardzenia ! Ale C powstaje ze spalenia oleju a nie jego wyplucia !

Przepraszam, że popsułem niektórym rytm tańca szamanów. 

Pozdrawiam - Jurek

 

  • Lubię to 1
  • Zmieszany 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jerzy Markiton napisał:

Tak sobie czytam, przecieram oczy i okulary... I nie potrafię uwierzyć ! Wywaliliśmy te miliardy (!) PLN na "internet" w błoto ???. Miało to służyć na dotarciu do wiedzy.  Z tego co czytam - służy do ułatwienia  dotarcia  do wróżb....

Panowie ! - syntetyk, tylko do silników "ABC".  Rycyna - tylko do silników, których konstrukcja oparta jest o tradycyjne stopy oparte na żeliwie, staliwie, itp.....!

Jeżeli użyjesz rycyny w silniku ABC - to tylko zwiększysz ilość nagaru, zwiększysz opory tarcia i szybciej wykończysz silnik ! Natomiast syntetyk w tradycyjnym silniku radykalnie skraca żywotność silnika, ponieważ brak sadzy (powstałej ze spalania rycyny), czyli WĘGLA, nie utwardza staliwnych tulei tłokowych, powodując ich szybsze zużycie ! Jestem w stanie zrozumieć, że dolanie syntetyku do paliwa to mniej, lub łatwiejsze czyszczenie po locie. Nitro służy do bardziej równomiernego  spalania mieszanki w silniku. Można nim trochę "podrasować" silnik... Trochę łatwiej zapala. Zwłaszcza w rękach tych, którzy nie potrafią prawidłowo wyregulować silnika. Nitro jest mocno destrukcyjnym i silnie korodującym  środkiem w kontakcie z Fe, Al. Dlatego należy przepalić  silnik tradycyjny mieszanką pozbawioną nitro, żeby odłożony - nie korodował. Silniki ABC - warstwę Cr mają mikronową. Co chcecie docierać ? Raczej ścierać ?? A jak zetrzesz -  to całe utwardzenie poszło ze spalinami przez tłumik i trzeba latać na rycynie ? Tak, silnik jest chłodzony od wnętrza, ale nie olejem tylko mieszanką ! Każdy olej utrudnia odbiór ciepła. Natomiast świetnie go magazynuje i przetrzymuje. 

Olej wypluwany tłumikiem ? - To zbędny olej (!). Powoduje zmniejszenie mocy, zwiększenie zatrucia środowiska (!!!) który, nie tylko nie przedłużył życia silnikowi - ale go skrócił ! Silnik wypluł to - co było mu zbędne !! 

Silnik przegrzany - to silnik przeciążony ! Czym ?? Zbyt dużym śmigłem i zbyt ubogą mieszanką. Za bogatą - też ! Jeżeli popuszczę igłę wzbogacania mieszanki to na ziemi, "hamowni" - mam lepszą kontrolę nad temperaturą silnika. W powietrzu - prawie żadnej ? Dlaczego bogatsza mieszanka podczas docierania ? Żeby zwiększyć odbiór ciepła powstałego podczas docierania się wału, łożysk a zwłaszcza panewek. No, chyba, że ktoś dociera OTM, Sokoła czy Jaskółkę lub inne Villo - wtedy więcej oleju w mieszance miało za zadanie wtarcie większej ilości C do Fe celem utwardzenia ! Ale C powstaje ze spalenia oleju a nie jego wyplucia !

Przepraszam, że popsułem niektórym rytm tańca szamanów. 

Pozdrawiam - Jurek

 


Łohoho, zapowiada się ciekawie ;D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Jerzy Markiton napisał:

Tak sobie czytam, przecieram oczy i okulary... I nie potrafię uwierzyć ! Wywaliliśmy te miliardy (!) PLN na "internet" w błoto ???. Miało to służyć na dotarciu do wiedzy.  Z tego co czytam - służy do ułatwienia  dotarcia  do wróżb....

Panowie ! - syntetyk, tylko do silników "ABC".  Rycyna - tylko do silników, których konstrukcja oparta jest o tradycyjne stopy oparte na żeliwie, staliwie, itp.....!

Jeżeli użyjesz rycyny w silniku ABC - to tylko zwiększysz ilość nagaru, zwiększysz opory tarcia i szybciej wykończysz silnik ! Natomiast syntetyk w tradycyjnym silniku radykalnie skraca żywotność silnika, ponieważ brak sadzy (powstałej ze spalania rycyny), czyli WĘGLA, nie utwardza staliwnych tulei tłokowych, powodując ich szybsze zużycie ! Jestem w stanie zrozumieć, że dolanie syntetyku do paliwa to mniej, lub łatwiejsze czyszczenie po locie. Nitro służy do bardziej równomiernego  spalania mieszanki w silniku. Można nim trochę "podrasować" silnik... Trochę łatwiej zapala. Zwłaszcza w rękach tych, którzy nie potrafią prawidłowo wyregulować silnika. Nitro jest mocno destrukcyjnym i silnie korodującym  środkiem w kontakcie z Fe, Al. Dlatego należy przepalić  silnik tradycyjny mieszanką pozbawioną nitro, żeby odłożony - nie korodował. Silniki ABC - warstwę Cr mają mikronową. Co chcecie docierać ? Raczej ścierać ?? A jak zetrzesz -  to całe utwardzenie poszło ze spalinami przez tłumik i trzeba latać na rycynie ? Tak, silnik jest chłodzony od wnętrza, ale nie olejem tylko mieszanką ! Każdy olej utrudnia odbiór ciepła. Natomiast świetnie go magazynuje i przetrzymuje. 

Olej wypluwany tłumikiem ? - To zbędny olej (!). Powoduje zmniejszenie mocy, zwiększenie zatrucia środowiska (!!!) który, nie tylko nie przedłużył życia silnikowi - ale go skrócił ! Silnik wypluł to - co było mu zbędne !! 

Silnik przegrzany - to silnik przeciążony ! Czym ?? Zbyt dużym śmigłem i zbyt ubogą mieszanką. Za bogatą - też ! Jeżeli popuszczę igłę wzbogacania mieszanki to na ziemi, "hamowni" - mam lepszą kontrolę nad temperaturą silnika. W powietrzu - prawie żadnej ? Dlaczego bogatsza mieszanka podczas docierania ? Żeby zwiększyć odbiór ciepła powstałego podczas docierania się wału, łożysk a zwłaszcza panewek. No, chyba, że ktoś dociera OTM, Sokoła czy Jaskółkę lub inne Villo - wtedy więcej oleju w mieszance miało za zadanie wtarcie większej ilości C do Fe celem utwardzenia ! Ale C powstaje ze spalenia oleju a nie jego wyplucia !

Przepraszam, że popsułem niektórym rytm tańca szamanów. 

Pozdrawiam - Jurek

 

Czasami Lem się przypomina

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.