Skocz do zawartości

Kontroluj zwierzę którego jesteś właścicielem.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 godzin temu, Adam P. napisał:

, dopiero mocno skrzywiony przez człowieka pies(dużo tresury, szkoleń) nie będzie agresywny.

to tak obrazowo

pies i opiekun.jpeg

aluzję powinienes zrozumiec ( chyba )

  • Haha 1
Opublikowano
22 godziny temu, Adam P. napisał:

instynkt stadny, nie ma dla psa równych, albo go zdominujesz i jesteś wyżej, albo to on zdominuje Ciebie, tak samo ze wszystkimi domownikami ...

Wręcz przeciwnie, dopiero mocno skrzywiony przez człowieka pies(dużo tresury, szkoleń) nie będzie agresywny. Agresję, przemoc i miłość do zabijania psy mają w genach, to pozwoliło temu gatunkowi przetrwać do dzisiaj.

 

No i wszystko jasne. Widać, że nigdy nie miałeś psa. A jeżeli miałeś to biada temu biednemu zwierzęciu. 

Masz archaiczne poglądy na temat wychowania psa oparte na opiniach domorosłych "behawiorystów" rozsiewanych w necie - typu: trzeba pokazać kto jest samcem alfa, trzeba go złamać, jest mi poddany bo liże moje stopy. Właśnie takie prowadzenie psów doprowadzało do nieszczęść - wytwarzanie rywalizacji o dominację powoduje, że pies albo jest tak zdominowany, że atakuje ze strachu i frustracji jak tylko właściciel zluzuje ścisłą kontrolę, albo bierze udział w narzuconej rywalizacji i atakuje bo człowiek go zaatakował wcześniej swoją dominacją. No ewentualnie pies jest chory psychicznie co często się zdarza w pseudo hodowlach, gdzie dla zysku krzyżuje się zwierzęta blisko spokrewnione. Wszystko to wynika z opinii, że człowiek to pan i władca całego stworzenia i wszystko musi być mu podległe i podporządkowane.

Świat idzie naprzód i wiedza na temat zachowań zwierząt też. Dzisiaj wychowanie opiera się na budowaniu relacji i zaufania. Pies będzie z człowiekiem bo to lubi i sprawia mu to radość, a nie dlatego, że jest podporządkowany. Pies, który ma zaufanie do człowieka nie będzie atakował, bo w chwilach wątpliwych albo stresujących polega na człowieku i ufa jego decyzjom - jest stres, ale mój przewodnik jest spokojny, czyli wszystko jest ok. Ale to ogromna praca i dużo trudniejsza niż lanie psa i łamanie jego psychiki.

A lizanie stóp oznacza po prostu, że ich posiadacz ma problemy z higieną, a jego pies ma niedobory mikroelementów zawartych w pocie człowieka :)

Odpowiednia suplementacja psa i dokładne mycie nóg i po alfa podległości nie będzie śladu :lol:

 

22 godziny temu, Adam P. napisał:

jaki sens porównywać odchylenie 0,1% populacji do instynktu który występuje w ok 99,9% populacji?

 

Żebyś się nie zdziwił: o wiele więcej ludzi zginęło z rąk innych ludzi niż z "łap" jakiegokolwiek zwierzęcia.

Jedynym gatunkiem, który zabija inne gatunki i swój własny dla przyjemności jest właśnie człowiek.

  • Lubię to 1
Opublikowano
6 godzin temu, Market napisał:

A lizanie stóp oznacza po prostu, że ich posiadacz ma problemy z higieną, a jego pies ma niedobory mikroelementów zawartych w pocie człowieka :)

Odpowiednia suplementacja psa i dokładne mycie nóg i po alfa podległości nie będzie śladu :lol:

Kolejny ajnsztajn , który ma problemy z własną głową. Zdecyduj się czy mam brudne stopy czy spocone, zwłaszcza po wyjściu spod prysznica co robię codziennie, choć według ostatnich trendów higieny jest to niezdrowe?

Opublikowano
51 minut temu, witold_pi napisał:

zwłaszcza po wyjściu spod prysznica co robię codziennie,

Witk, spoko....moja suka robi to samo...zapach żelu pod prysznic jej nie odpowiada  uznaje to za  brud. Konsekwentnie próbuje umyc mnie całego

Opublikowano
W dniu 15.06.2023 o 15:04, Shock napisał:

Tak naprawdę pies to odpowiedzialność, obowiązek, reguły ale też i ogromna radość z jego posiadania, pozytywny wpływ na psychikę-  od lat mówi się że jaki pan taki pies i to w większości się potwierdza...

i to powinno być wytłuszczone i przyklejone na początku wątku...   w samo sedno.

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Opublikowano
2 godziny temu, latacz napisał:

Tak naprawdę pies........... to odpowiedzialność,

ja bym to rozszerzył na wszystkie zwierzęta, jesteś opiekunem zwierzęcia  to jesteś za niego odpowiedzialny. Za pełen jego dobrostan... I celowo użyłem tu okreslenia "opiekun"a nie własciciel

  • Lubię to 3
Opublikowano
21 godzin temu, Market napisał:

Jedynym gatunkiem, który zabija inne gatunki i swój własny dla przyjemności jest właśnie człowiek.

To też nie jest prawda. Jest sporo gatunków które zabijają dla zabawy.
Prawdą jest natomiast to, ze homo sapiens jest jedynym gatunkiem który się przejmuje innymi gatunkami. Żaden lew nigdy nie pomyślał sobie "a może ta zebra cierpi? A może to jest zagrożony gatunek?". Tylko Homo sapiens ingeruje w przyrodę utrudniając wyginięcie słabym gatunkom, abo przejęcie zbyt dużych zasobów tym lepszym. I tylko on znajdując ranne zwierze leczy je zamiast dobić i zjeść, albo i zjeść bez dobijania, bo które zwierze przejmuje się cierpieniem drugiego zwierzęcia które właśnie zjada?
 

 

21 godzin temu, Market napisał:

 

No i wszystko jasne. Widać, że nigdy nie miałeś psa. A jeżeli miałeś to biada temu biednemu zwierzęciu. 


Możesz wyjaśnić? Twierdzisz że szkolenia i tresura nie wpływają w żaden sposób na zachowanie psa?
 

 

21 godzin temu, Market napisał:

Wszystko to wynika z opinii, że człowiek to pan i władca całego stworzenia i wszystko musi być mu podległe i podporządkowane.

A jak inaczej twoim zdaniem wygląda stado wg. psa? Nie ma tam alf, bet, omeg itd., nie ma rywalizacji i wszyscy są równi?

 

Opublikowano
17 godzin temu, Adam P. napisał:

To też nie jest prawda. Jest sporo gatunków które zabijają dla zabawy.
Prawdą jest natomiast to, ze homo sapiens jest jedynym gatunkiem który się przejmuje innymi gatunkami. Żaden lew nigdy nie pomyślał sobie "a może ta zebra cierpi? A może to jest zagrożony gatunek?". Tylko Homo sapiens ingeruje w przyrodę utrudniając wyginięcie słabym gatunkom, abo przejęcie zbyt dużych zasobów tym lepszym. I tylko on znajdując ranne zwierze leczy je zamiast dobić i zjeść, albo i zjeść bez dobijania, bo które zwierze przejmuje się cierpieniem drugiego zwierzęcia które właśnie zjada?

Nie wiem czy to tłumaczenie coś da. Wygląda na to, że ten Kolega nadal uważa, że w lesie biegają jelonki bambi, smaczne mięsko podawane dzieciom pochodzi od króliczka tuptusia, niedźwiedź łażący po lasach to miś uszatek a rosół to jest z kostki rosołowej.

Zwykły kot zanim całkiem chapnie mysz też się nieraz bawi.

Najszczęśliwszy pies jakiego widziałem to jamnik który właśnie zczaił, że idzie z panem na lisy. Bo to polowanie jest w jego pierwotnej naturze, a nie zabawy zastępcze.

Opublikowano
23 godziny temu, Adam P. napisał:

Prawdą jest natomiast to, ze homo sapiens jest jedynym gatunkiem który się przejmuje innymi gatunkami. [...] I tylko on znajdując ranne zwierze leczy je zamiast dobić i zjeść, albo i zjeść bez dobijania

 

Na tym właśnie polega człowieczeństwo.

 

23 godziny temu, Adam P. napisał:

Twierdzisz że szkolenia i tresura nie wpływają w żaden sposób na zachowanie psa?

 

Raczyłeś pominąć w cytacie swoją opinię, do której się odnosiłem:

"albo go zdominujesz i jesteś wyżej, albo to on zdominuje Ciebie, tak samo ze wszystkimi domownikami ...

Wręcz przeciwnie, dopiero mocno skrzywiony przez człowieka pies(dużo tresury, szkoleń) nie będzie agresywny."

Wychowanie, szkolenie jak najbardziej TAK. Ale jeżeli uważasz, że psa należy "zdominować" i "mocno skrzywić" to propagujesz krzywdzenie zwierząt i raczej nie ma się czym chwalić. I szkoda mi zwierzęcia, które byłoby przez Ciebie tak "wychowywane".

 

23 godziny temu, Adam P. napisał:

A jak inaczej twoim zdaniem wygląda stado wg. psa? Nie ma tam alf, bet, omeg itd., nie ma rywalizacji i wszyscy są równi?

 

No i ponownie widać archaiczność takich poglądów i brak współczesnej wiedzy nt. behawioryzmu. Relacja człowieka i psa to nie stado wg psa. Pies nie traktuje tej relacji jako stado.

Opublikowano

I to jest wlasnie dlaczego ja nie przepadam za pieskami i.e. odchody.  Dzisiejszy artykul w jednej z najbardziej szanowanych stacji w Australii:

 

https://www.abc.net.au/news/2023-06-20/what-science-says-about-leaving-dog-poo-in-the-street/102500980

 

Google latwo przetlumaczy

 

Psie odchody moga powodowac rozne nieprzyjemne choroby a takze odpornosc na antybiotyki.

 

 

3 godziny temu, Adam P. napisał:


1272627100_by_Lovecraft_600.jpg

 

 

No wlasnie...

.

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Znałem człowieka który miał właśnie w rodzinie kogoś kto zachorował na nieprzyjemną, przewlekłą chorobę spowodowaną zetknięciem z psimi odchodami. Nie pamiętam w tej chwili już nazwy. Także chwała (właściwie trudny do wyegzekfowania obowiązek) tym co zbierają po swoich pieskach choć niewątpliwie do przyjemnych czynności to nie należy.

Opublikowano
1 godzinę temu, pietrku napisał:

.......chorobę spowodowaną zetknięciem z psimi odchodami......

Panowie, czyjekolwiek odchody  moga spowodować cięzkie choroby....A ludzkie odchody to w szczególności

Opublikowano
34 minuty temu, d9Jacek napisał:

Panowie, czyjekolwiek odchody  moga spowodować cięzkie choroby....A ludzkie odchody to w szczególności

Ludzkie sa utilizowane wiec po co miec psie naokolo.  

  • Lubię to 1
Opublikowano
37 minut temu, d9Jacek napisał:

Panowie, czyjekolwiek odchody  moga spowodować cięzkie choroby....A ludzkie odchody to w szczególności

jakoś na ulicach trawnikach itp zdecydowanie więcej leży rozbitych butelek,  plastiku, petów, osmarkanych chusteczek niż psich odchodów. a w parku i na plaży nawet ob*** pampersy się trafiają...

np. widziałem osobiście jak paniusia z jadącego samochodu zawartość pampersa przez okno  wytrząsała....

 

ale to jest cacy takie swojskie - a psy są be bo się załatwiają. to  człowiek psa wyprowadza i człowiek sprząta albo nie sprząta po swoim pupilu. to to samo co tymi petami papierkami itp....  to ludzka kultura lub jej brak.

                        zwierzę to  odpowiedzialność właściciela.

  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Andrzej Klos napisał:

po co miec psie naokolo. 

Andrzej, ja nie kwestionuje zasadności tego aby  nie miec gówna dookoła siebie. Odniosłem sie do tego ,że wszystkie odchody są chorobotwórcze

Opublikowano
10 godzin temu, Andrzej Klos napisał:

I to jest wlasnie dlaczego ja nie przepadam za pieskami i.e. odchody.  Dzisiejszy artykul w jednej z najbardziej szanowanych stacji w Australii:

 

https://www.abc.net.au/news/2023-06-20/what-science-says-about-leaving-dog-poo-in-the-street/102500980

 

Na szanowanych i mniej szanowanych stacjach już się naczytałem m. in. że:

- klawiatura to straszne siedlisko bakterii i nie należy jej dotykać

- gąbkę do mycia naczyń powinno się zmieniać po każdym użyciu, bo jakie tam bakterie się wylegają to przechodzi ludzkie pojęcie

- po wyrwaniu włoska w nosie może dojść do zakażenia jakąś bakterią, która powoduje straszną chorobę której nazwy niestety nie pamiętam

i tak można by w nieskończoność.

 

Swoją drogą to pewnie jest tysiące chorób poważniejszych i z większym ryzykiem zachorowania niż te od psich odchodów.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Było badane wielokrotnie i stwierdzono, że to nie od klawiatury. Choroba roznoszona przez odchody zwierzęce. Kota lub psa. Tego nie pamiętam.

6 godzin temu, d9Jacek napisał:

Panowie, czyjekolwiek odchody  moga spowodować cięzkie choroby....A ludzkie odchody to w szczególności

Statystyk na ten temat pewnie nikt nie prowadzi. Ale spróbuję odpowiedzieć żartem na żart ?:

W tym wieku widziałem tylko dwa pijane w 3d psy które robiły pod siebie na terenach uznawanych za publiczne, a i tak to było na uboczu gdzieś w krzakach ?. Natomiast przez ten czas widziałem prawie codziennie ludzi którzy robili to na ścieżkach, trawie, boisku szkolnym, chodnikach, placach zabaw, dosłownie wszędzie. I tylko średnio co piąty opiekun tych ludzi po nich sprzątał ?.

Zapodam klasyka ?:

 

Opublikowano
Godzinę temu, dariuszj napisał:

 

Na szanowanych i mniej szanowanych stacjach już się naczytałem m. in. że:

- klawiatura to straszne siedlisko bakterii i nie należy jej dotykać

- gąbkę do mycia naczyń powinno się zmieniać po każdym użyciu, bo jakie tam bakterie się wylegają to przechodzi ludzkie pojęcie

- po wyrwaniu włoska w nosie może dojść do zakażenia jakąś bakterią, która powoduje straszną chorobę której nazwy niestety nie pamiętam

i tak można by w nieskończoność.

 

Swoją drogą to pewnie jest tysiące chorób poważniejszych i z większym ryzykiem zachorowania niż te od psich odchodów.

 

To musi prawda! Ta sama szanowana stacja donosila niedawno, ze vagina jest czystsza od klawiatury! Ale nie mam porownania, probowalem tylko jedna z nich...

  • Haha 3
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.