Skocz do zawartości

RWD-10 2,5m


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Patryk Sokol napisał:

Powiem więcej - używam telefonu jako dodatkowego ekranu do telemetrii, wtedy leży on często na nadajniku. 

 

Mógłbyś napisać jak to masz rozwiązane? Jaka aplikacja, jakie wyposażenie w modelu itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2024 o 11:31, dariuszj napisał:

 

Mógłbyś napisać jak to masz rozwiązane? Jaka aplikacja, jakie wyposażenie w modelu itd. 

 

Są dwie drogi.

Pierwszą stosowałem wcześniej, kiedy używałem Taranisa X9D+ to do modułu R9 miałem wpięty moduł BT HC-06 z prostym inwerterem.

Tu wszystko opisuje filmik:


Teraz mam Tandema i on ma wbudowany moduł BT, więc ta druciarnia odpada.

 

Po stronie telefonu mam z kolei tę aplikację:
https://play.google.com/store/apps/details?id=crazydude.com.telemetry&hl=en_NZ

Ona jest do iNava, ale do niczego innego telemetrii nie wyciągam :D

 

A wracając do RWD:
1720818980374.thumb.jpg.1447e5a752436d0bbadcfeb394631a52.jpg

 

Wytoczony, z pręta stalowego 4mm, napęd steru wysokości :).

Konstrukcja prosta, po prostu docięte na wymiar i obustronnie gwint M4. Idea jest taka, że pręt jest sporo sztywniejszy na skręcanie, niż szpila (bo przy skręcaniu najlepiej pracuje zewnętrze pręta, więc szpilka ma efektywnie sporo mniejszy przekrój na skręcanie).

 

No i mam jeszcze drugi taki element, bo rozdzielam napęd połówek steru wysokości od siebie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2024 o 07:37, Patryk Sokol napisał:

Jeśli zaś pobliże stacji GSM zakłóca model, to na 100% model ma gdzieś jakąś pętle masy i to ona coś zbiera. 

Możesz to szerzej wyjaśnić? Mam fajne miejsce do latania , ale 200-300 m od nadajnika ...zdarzało się ze model spadał jak Kafka, tyle tylko że nie miałem zapisu  telemetrii... ale słyszałem komunikat ...brak ...czegoś tam ... . O jakiej pętli mówisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RobRoy napisał:

Możesz to szerzej wyjaśnić? Mam fajne miejsce do latania , ale 200-300 m od nadajnika ...zdarzało się ze model spadał jak Kafka, tyle tylko że nie miałem zapisu  telemetrii... ale słyszałem komunikat ...brak ...czegoś tam ... . O jakiej pętli mówisz ?

Pętla masy polega na tym, że masz gdzieś pełne kółko ułożone z masy.

Np. Jak się ma osobno BECa i regla, to można zrobić tak, że BEC i regler podpięte są do pakietu, następnie z BECa idzie masa i 5V, do odbiornika, a z odbiornika idzie masa i sygnał do regla.

I jest pełne kółko pakiet -> BEC -> odbiornik -> regler -> pakiet.

 

Taka zamknięta pętla masy działa jak antena i łapie syf.

A w sytuacji z przykładu, najlepiej pozbyć się masy miedzy odbiornikiem, a ESC. I tak mają wspólną masę na pakiecie.

 

Ale...

To nie jest tak, że to dlatego masz problemy. Powodów może być multum.

Antenki w złym stanie, niestykające złączki, niestykajacy kondensator w reglu, zimne luty, itp.

 

Jest taki dziwaczny zwyczaj wśród modelarzy, że jak się ma jakikolwiek problem z przerwami w sterowaniu, to od razu zrzuca się winę na "zakłócenia radiowe", maszty GSM, mosty radiowe, nadajnik kolegi (bo kolega ma FlySky'a więc na pewno zakłóca - serio spotkałem się z taką sytuacją), UFO, bioenergię itp.

A prawda jest taka, że to się praktycznie nigdy nie zdarza (znam jeden przypadek z forum, gdzie faktycznie coś mogło być na rzeczy).

Jeśli miałeś komunikat o braku czegoś tam, to stawiam na brak telemetrii. Wtedy to na 99% problem z zasilaniem regla (bo nawet zakłócony odbiornik poprawnie poda telemetrię).

W takich sytuacjach trzeba schowac dumę do kieszeni i gruntownie przejrzeć model, bo wina w 90% to użyszkodnik, a w 10% wadliwy sprzęt.

 

Mówię to też z doświadczenia z serwisowania modeli. zwykłych i FPV. Wszyscy którzy do mnie przyszli, że im coś radio zakłóca, to zawsze wychodzili z przearanżowaną instalacją w modelu (najczęściej trzeba było wyrywać kable jak chwasty, bo się nadmiernie pleniły po modelu).

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przymiarka akumulatora w swojej komorze:
IMG_20240808_214511.thumb.jpg.15c90909552266c56542ad7439883a56.jpg

 

Jak widać - włazi bez problemu.

 

Będzie to pakiet 10s4p z cellek VTC5a, czyli 2600mAh.

Jak widać - mieści się bez problemu, teraz tylko to cholerstwo polutować.

No i dodatkowo, pod maską silnika pakiet 2s do zasilania awioniki na pokładzie.

 

Mimo tego olbrzymiego pakietu, to wciąż jakiś balast będę musiał w nosie wozić. Myśle, że 300-500g balastu dojdzie w nosie.

 

No i po polutowaniu pakietu, to w sumie możnaby to oblatać.

Ale - pał mi samochód, a to czym zastępczo jeżdżę jest za małe, żeby RWD przewieźć 😐

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK , tylko nie pokazuj tego lutowania na forum bo zaraz wszyscy cwaniaki fachowcy będą jechać tobie za to. 😂

Ja sobie to poczytam bo mi to potrzebne i dobrze, że są fotki.

Na priw mógłbyś wysłać więcej zdjęć tak aby było widać gdzie każdy kabelek idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Atomizer napisał:

OK , tylko nie pokazuj tego lutowania na forum bo zaraz wszyscy cwaniaki fachowcy będą jechać tobie za to. 😂

Którzy i za co?

 

Akumulatory nieprzegrzane (trzymam w ręku jak lutuję), luty mocne, gdzie problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

Którzy i za co?

 

No... starsi uczniowie techników i szkół zawodowych, którzy byli "gnębieni" przez przedwojenną kadrę nauczycielską przedmiotów zawodowych. To, co widzę na zdjęciu to by na zaliczenie lutowania pakietu nie przeszło. Ale mnie osobiście takie lutowanie nie przeszkadza bo wygląda na solidne; estetyka nie zawsze gra rolę jak robi się dla siebie samego 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, samolocik napisał:

 

No... starsi uczniowie techników i szkół zawodowych, którzy byli "gnębieni" przez przedwojenną kadrę nauczycielską przedmiotów zawodowych. To, co widzę na zdjęciu to by na zaliczenie lutowania pakietu nie przeszło. Ale mnie osobiście takie lutowanie nie przeszkadza bo wygląda na solidne; estetyka nie zawsze gra rolę jak robi się dla siebie samego 🙂 

Walczenie o estetykę ma tę wadę, że trzeba dłużej nagrzewać ten kawałek lutu, choćby po to, zeby "ładniej" go ukształtować..

To jest jeden z tych przypadków, że estetyka idzie na przekór funkcjonalności, bo Li-Iony (ani żadne inne aku) nagrzewane być nie lubią.

No i można by zmyć kalafonię, ale to też nic by nie dało, a ostatecznie ląduje to pod izolacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja jak lutowałem pakiety 18650 to stosowałem wysoko aktywny płyn do lutowania aby długo nie topić cyny na baterii.

Nanosi się niewielką ilość tego płynu tam gdzie ma zostać coś przylutowanie. Wiąże szybko i mocno w tym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak twierdził mój kolego - jego "spawy" nie są może ładne , ale kur...o mocne, a przecież o to głownie chodzi.

Robiłem na razie zestawy 3 S , z braku dobrego kabla do łączenia wykorzystałem- zamiast blachy miedzianej- ścinki rurek miedzianych ( z instalacji domowej)Ścianka rurki to ok 1mm. Ucinałem obrączki 5mm potem przecinałem i prostowałem. Wychodzą bardziej płaskie połączenia niżdrutem. Wykorzystałem też pastę lutowniczą do instalacji miedzianych - ładnie to chwytało , tylko zastanawiam się czy to jest po "fachowemu".  Na razie nie zauważyłem skutków ubocznych.

Na OLXie można znaleźć sporo ofert starych lutownic kolbowych - z czasów PRL - dużej mocy z dużymi grotami w cenie poniżej 100 zł. Jeszcze nas przeżyją ... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RobRoy napisał:

Na OLXie można znaleźć sporo ofert starych lutownic kolbowych - z czasów PRL - dużej mocy z dużymi grotami w cenie poniżej 100 zł. Jeszcze nas przeżyją ... .

Ja mam taką, którą mój dziadek ukradł z praktyk w technikum :D

Klasa, tylko trzeba grot czyścić :D

 

A tymczasem - pakiety do RWD polutowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, f-150 napisał:

To nie lepiej zrobić większy pakiet niż wozić ołow?

Niespecjalnie jest już miejsce w kadłubie, a dodatkowo ołów mogę wstawić w samą maskę, więc wyjdzie lżej niż dopakowywanie pakietu (będzie masa bardziej z przodu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.