Skocz do zawartości

Bateria klipsa do świec żarowych


AlekQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, podpowiedzcie proszę jakąś dobrą baterię do klipsa. Nabyłem jakieś dwie z Internetu. Jedna wydawała się ze sklepu z dobrą reputacją i gwarancją 2200 mAh a tymczasem jest super słaba i po kilku rozruchach już jej nie ma. Jak próbuję ładować ładowarką mikroprocesorową i ustawiam NiMH, prąd 0,2A to po kilkunastu min ładowarka sygnalizuje full a raptem pokazuje  ładunek kilkudziesięciu mAh. Czy robię gdzieś błąd? Czy mam złą baterię? Proszę o radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AlekQ napisał:

Jak próbuję ładować ładowarką mikroprocesorową i ustawiam NiMH, prąd 0,2A to po kilkunastu min ładowarka sygnalizuje full a raptem pokazuje  ładunek kilkudziesięciu mAh. Czy robię gdzieś błąd? Czy mam złą baterię? Proszę o radę.

 

Spróbuj ładować większym prądem np. 0,5A i jeśli wyłączy szybko to próbuj ponownie. Nie wiem jaką masz ładowarkę, ale jak masz możliwość to ustaw największą możliwą wartość "delta peak". Zakończenie ładowania zależy od "delta peak" czyli spadku napięcia i zwykle nie działa poprawnie przy zbyt małych prądach. Wiele zależy również zarówno od samej ładowarki jak i ładowanych ogniw.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AlekQ napisał:

Koledzy, podpowiedzcie proszę jakąś dobrą baterię do klipsa.

Ja polecam gorąco panel startowy. Tam jest wyprowadzenie ( regulowane) do zasilania świecy żarowej. Aku najlepiej Pb 7Ah ,ładujesz 2 razy w sezonie i zero problemów.

Jeśli latasz modelami z napędem spalinowym to jest to opcja najlepsza choć nieco droższa od innych rozwiązań.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie napisałeś jaki ten akumulator kupiłeś. Pojemność to jedno a wydajność prądowa musi być co najmniej kilka amper bo tyle świeca potrzebuje. Możesz zrobić test ładowarką ładowanie /rozładowanie . Zobaczysz ile weszło a ile wyjdzie z tego aku.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przetwornica step-down min. 5A i pakiet 2s2p lijon, nawet laptopowe niskoprądowe. Z prądem ciągłym 10A wystarczy 2s1p. Albo jakiś sterownik PWM nawet na NE555. Takie zasilanie świecy nigdy mnie nie zawiodło. Pierwsze rozwiązanie jest o tyle lepsze, że nie jest wrażliwe na zmiany napięcia zasilania. Mogłem podgrzewacz do świecy zasilać bezpośrednio z pakietu od rotostartu.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Bodzioch napisał:

Nic nie napisałeś jaki ten akumulator kupiłeś. Pojemność to jedno a wydajność prądowa musi być co najmniej kilka amper bo tyle świeca potrzebuje. Możesz zrobić test ładowarką ładowanie /rozładowanie . Zobaczysz ile weszło a ile wyjdzie z tego aku.

Po porostu taka. Wydawała mi się pasująca. Jesli są lepsze dostępne proszę o radę.

Bateria1.jpg

Bateria2.jpg

Bardzo dziękuję za wszystkie pomocne podpowiedzi. Tak na predko chciałbym jakoś uczynnić ten klips ale docelowo zaopatrzę się w panel. Mam odpowiedni aku do rozrusznika więc nic nie stoi na porzeszkodzie a wręcz zachęca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako zawodnik w najwyższym możliwym poziomie wyczynu, powiem tak: Te wszystkie akusiki , to psu o tyłek rozbić. Najlepszym rozwiązaniem jest to:

http://www.batimex.pl/towar.php?idtowaru=1566&gad=1&gclid=EAIaIQobChMImsmuyraFggMV1QCiAx2ZOAT0EAQYASABEgI4zvD_BwE

Co prawda ma napięcie 2V co dla mnie osobiście jest zaletą, bo motorki na starcie  do wyścigu odpalają  mi w pół sekundy, ale dla Ciebie napięcie 2V może być troszkę za duże, więc ja na Twoim miejscu kupiłbym zwykły klips z kabelkiem np taki: https://modele.sklep.pl/klips-nasadowy-sredni-180-q-model-p-3718.html I  i poprosiłbym Kolegę Bodziocha (jeżeli sam nie potrafisz) o zlutowanie beca ,2>1,7V. I Twój problem się skończy. ŻADNYCH paneli, startowych i innych wynalazków nie zaleca się. To jest oczywiście tylko moje zdanie, gdyż już jako zawodnik miałem z tymi wynalazkami tylko złe doświadczenia. A poza tym jeżeli taki panel ma żarzyć, pompować paliwo i jeszcze silniczki odpalać tzn, że żadnej z tych funkcji nie będzie wykonywał dobrze. Czyli: Cyclon 2V, Becyk od Pana Bodziocha lub dłuższe cienkie przewody, żeby zbić napięcie  na świecy, albo porządne świece, które wytrzymują 2V...W Twoim przypadku ratunkiem jak myślę jest Pan Bodzioch🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zawodnikiem ale nie byłbym tak kategoryczny w ocenach. Panele się sprawdzają w boju, nie wiem co by miało się bardziej zepsuć niż w zaproponowanym rozwiązaniu. Masz wszystko w jednym. Albo regulujesz napięcie albo ciepłote. Masz kontrolkę i wiesz, że świeca nie jest przepalona co jest dużym plusem. Ale co kto woli. Różni modelarze, różne szkoły...

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AndrzejC napisał:

ŻADNYCH paneli, startowych i innych wynalazków nie zaleca się.

Andrzeju , jesli chodzi o modele lotnicze posiadam zwykły prosty panel już ponad 10 lat i nigdy mnie nie zawiódł.

Stosowanie panelu ma same plusy bo masz jeden akum Pb i tyle. Po co nosić aku do świecy , aku do rozrusznika , oddzielnie.Te małe ogniwka trzeba często ładować , ja swój akumulator żelowy ładuję 2 razy na sezon i już.

Tam się nie ma co zepsuć a jest regulacja grzania świecy i można sobie ustawić odpowiednio do danego silnika.

Może do FSR panel się nie nadaje , nie wiem ale modele latające to zupełnie co innego i u nas panel to najlepsze możliwe rozwiązanie.

Zresztą każdy doświadczony modelarz zajmujący się modelami latającymi  z silnikami żarowymi z reguły używa panelu więc myślę ,że nie warto tak stanowczo odradzać czegoś co tysiące modelarzy na świecie stosuje z powodzeniem.

Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania ja to szanuję.

W popularnych silnikach lotniczych 2V na świecę może ją szybko załatwić , też był zredukował to napięcie choćby kablami lub nawet kawałkiem grubszego drutu oporowego ( kiedyś tak miałem zrobione).

Pozdrawiam serdzecznie.

 

 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego napisałem, że panel startowy jest do kitu? Bo mi osobiście dwa spaliły się na starcie już bardzo dawno temu i wtedy używałem aku Pb12 V. Wdziałem także u innych zawodników dym ze spalonych paneli.

 

Jeżeli chodzi o odpalanie silników spalinowych, to wszystkie moje rozruszniki są napędzane wyłącznie  mocnymi LIPOLami i są "przewoltowane" Czyli  do odpalania mniejszych pojemności (3,5, 7,5) stosuję napięcie 14,8V.  Do  silników 15cm i większych używam aku 22,2V.

Faktem jest, że używam porządnych rozruszników firmy SULLIVAN (te dwa złote zdjęciu to są Sullivany, tylko sprzedawane pod marką SIMPROP), które wytrzymują podwyższone napięcie, ale u mnie moc rozrusznika ma zasadnicze znaczenie.

Akumulatory PB dla mnie są za mało wydajne i za ciężkie.

Aku  LIPOL jest o wiele lepszy.

Moje są przerobione , bo mają większe koła w celu zwiększenia momentu obrotowego  na pasku zębatym służącym u nas do odpalnia silników.

W FSRach bardzo często trzeba błyskawicznie uruchamiać silniki nawet totalnie zalane wodą, czy paliwem i stąd konieczność posiadania mocnego rozrusznika.

W sumie każdemu mogę polecić podwyższenie napięcia , bo nawet chińskie badziewie wytrzyma jedną celę więcej, a komfort uruchamiania motorków jest o wiele wyższy. Ale panel startowy raczej tego nie wytrzyma.

Co do pompki paliwowej, to do małych silników używam ręcznej pompki do paliwa np takiej:

https://modele.sklep.pl/reczna-pompka-paliwowa-metanolbenzyna-199-1-q-model-p-3774.html

Wbrew pozorom jest bardzo wydajna i niezawodna.

 

O żarzeniu świecy już się wypowiedziałem więc j/w.

Ale choć na zawody biorę dwa niezależne żarzenia, to serwisie jest i takie  niebieskia żarzenie jak na zdjęciu, jako ewentualnie ostania deska ratunku, lub na pożyczkę koledze obok  na pomoście, któremu akurat padło "żarzenie", co się dość często zdarza. 

Jest jeszcze kwestia porządnego połączenia rozrusznika z akumulatorem. To jest bardzo ważne, Ja osobiście używam do połączeń elektrycznych Goldów 5,5 mm wg to wystarczy

I tak w zasadzie powinien wg mnie wyglądać zestaw do odpalania silniczków spalinowych. Przynajmniej w łódkach FSR V🙂

A.C.

 

 

rozruszniki 1.jpg

rozruszniki 2.jpg

rozruszniki 3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, AndrzejC napisał:

Dlaczego napisałem, że panel startowy jest do kitu? Bo mi osobiście dwa spaliły się na starcie już bardzo dawno temu i wtedy używałem aku Pb12 V. Wdziałem także u innych zawodników dym ze spalonych paneli.

No to widocznie taki pech, skoro padły dwa panele. 

Ja przez 15 lat latania nigdy nie słyszałem aby komuś panel padł.

Propo rozruszników to jak już pisałem FSR to inna bajka i to co u was się sprawdza nijak ma się do modelarstwa lotniczego i vice versa.

Byłbym ostrożny z przewoltowywaniem rozruszników i innych sprzętów: zawsze to odbija się na trwałości ale skoro używasz  działa i się sprawdza  to spoko.

Przy instalacjach wysokoprądowych np. w modelach z napędem elektrycznym z silnikami dużej mocy stosowanie goldów jest bardzo powszechnym jeśli nie jedynym rozwiązaniem : również używam i sobie chwalę.

Korozja w silnikach jest tym większa im więcej nitro się leje: Wy używacie mocno nitrowanych paliw , ja np. latam na 5% nitro więc siłą rzeczy korozja albo jest niewielka albo żadna.

Ale tutaj nie będę dyskutował bo masz większe niż ja doświadczenie z silnikami spainowymi.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, FockeWulf napisał:

Mój panel ma ponad 20 lat i też się z nim nic nie stało. Co prawda nie jest użytkowany intensywnie, a nawet mało jest użytkowany. Ale nawet uplyw czasu mu nie zaszkodził. Mam podpięty akumulator żelowy chyba 7Ah

U mnie podobnie: myślę ,że w FSR modelarze startując w dużym pośpiechu zwyczajnie zajeżdżają swoje akcesoria uszkadzając je często mechanicznie : tutaj olej pryśnie , tu woda kapnie na panel albo przewody stukną i zrobią na moment zwarcie itp. Do tej klasy potrzeba aby wszystko było gniotsa niełamiotsa , my modelarze lotniczy jesteśmy bardziej subtelni i zazwyczaj latamy bo to kochamy i nas to interesuje a nie dla miejsca w tabeli. Szanuję wszystkich modelarzy ale będąc parę razy na zawodach FSR zaobserwowałem tam bardzo zażartą konkurencję , częste kłótnie lub docinki między zawodnikami i tym podobne sytuacje.

Oni są nastawieni tyko na rywalizację i wygrywanie. Na zawodach modeli latających panuje z reguły o niebo lepsza atmosfera i co najważniejsze brak chorej rywalizacji. 

Zupełnie inna filozofia......

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Arek, napisz o tym w w moim autorskim temacie ,

 a wytłumaczę Tobie i kolegom jak bardzo się mylisz w ocenie zawodników FSR V . Być może przybliży to trochę wiedzy o naszym wyścigowym sporcie technicznym, bo  w tym miejscu nie jest miejsce na takie dywagacje. Jedno powiem, co już kiedyś napisałem: FSRy to jest historia, która trwa dłużej niż najdłuższy serial brazylijski, czy amerykański... Może "Matysiakowie" w PR mają dłuższą historię, ale ten nasz serial FSR ma fascynująca historię, pełną zaskakujących zwrotów akcji... 🙂. Zawodnicy FSR to wiedzą, ale na pewno nie ma u nas nienawiści  i złej atmosfery. Ale o tym możemy pogadać j/w chętnie opowiem o historii FSR w Polsce.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AndrzejC napisał:

na pewno nie ma u nas nienawiści  i złej atmosfery. Ale o tym możemy pogadać j/w chętnie opowiem o historii FSR w Polsce.

A.C.

Jasne , być może to tylko moje odczucie .Takie odniosłem wrażenie: adrenalina i chęć wygrania biegu robią swoje. Ale masz rację nie będziemy zasmiecać tematu, a jeśli się mylę lub ktoś poczuł się urażony to informuję,że nie było to absolutnie  moim celem.

Tobie również nie będe zaśmiecał tematu bo opisujesz budowę ślizgu i bardzo dobrze , bo widać krok po kroku jak wygląda proces składania takiego modelu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2023 o 18:28, FockeWulf napisał:

Mój panel ma ponad 20 lat i też się z nim nic nie stało. Co prawda nie jest użytkowany intensywnie, a nawet mało jest użytkowany. Ale nawet uplyw czasu mu nie zaszkodził. Mam podpięty akumulator żelowy chyba 7Ah

Mnie się jeden zjarał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.