Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. robertus Opublikowano 11 Lutego Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 11 Lutego Na razie roboczo, traktuję ten wątek jako wątek badawczy. Rozkminiam temat i dwie najważniejsze sprawy to. 1. Jak zrobić emulację oprysku? 2. Nauczyć się jak budować dwupłaty. AD1. Będę kombinował z białymi świecami, ale chcę rozproszyć jakoś dym aby bardziej przypominał oprysk a nie palący się silnik jak w B-17. AD2. Raz tylko zrobiłem dwupłata i sprawił mi dużo trudności z kątami zaklinowania płatów. Nie wiem jak się robi dwupłaty. Dopiero wtedy będę myślał o budowie. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ares Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 26 minut temu, robertus napisał: Na razie roboczo, traktuję ten wątek jako wątek badawczy. Rozkminiam temat i dwie najważniejsze sprawy to. 1. Jak zrobić emulację oprysku? 2. Nauczyć się jak budować dwupłaty. AD1. Będę kombinował z białymi świecami, ale chcę rozproszyć jakoś dym aby bardziej przypominał oprysk a nie palący się silnik jak w B-17. AD2. Raz tylko zrobiłem dwupłata i sprawił mi dużo trudności z kątami zaklinowania płatów. Nie wiem jak się robi dwupłaty. Dopiero wtedy będę myślał o budowie. Najlepiej jak skopiujesz z podobnego modelu dwupłata kąty. Trzeba by tylko poszukać jakiś planów modelarskich. To dobra praktyka ,którą często sam z powodzeniem stosuję. Projekt ciekawy. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego Może zacznij od rozmiaru turbiny ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadi Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 21 minut temu, young napisał: Może zacznij od rozmiaru turbiny ??? Tak, oraz skala modelu, bo jednak do małego modelu nie zastosuje się każdego rodzaju oprysku. W innym temacie widziałem, że koledzy wspominali o wodzie i dodatkowo ją zabarwić albo dodać coś aby było ją lepiej widać/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbjanik Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego Robert- no to się cieszę z tego wyboru. Nieskromnie przypomnę, że parę już chyba lat temu sugerowałem ten wybór, kiedy głośno choć na piśmie myślałeś "co by tu jeszcze nieoczywistego sobie zbudować?". ☺️ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 11 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego Od dawna ten samolot mi chodzi po głowie ? Rozmiar pewnie coś pod EDF 70mm na 6S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweln7 Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 12 minut temu, robertus napisał: Od dawna ten samolot mi chodzi po głowie ? Nie tylko tobie , ale mam rozgrzebane za dużo projektów do skończenia . w planach na turbinę 8-10 kg 2,8-3,0m rozpiętości , więc zasiadam w pierwszym rzędzie czipsy i piwo mam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Klos Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego Swietny pomysl! Sa ksiazki modelarski, artykuly (Internet) o dwuplatach a takze @jarek_aviatik ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 14 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego Taka koncepcja, bo poczytałem. Profil Clarky, oba skrzydła zaklinowanie na 2,2 stopnia (tak mi wychodzi jak Clarkiego położę na płaską powierzchnię, czyli między nimi na 0, statecznik też na 0. Albo dół na 2,2 góra na nieco więcej, aby max był jeden stopień między nimi, ale nie wiem czy ja to w gołe tak dokładnie ustawię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweln7 Opublikowano 14 Lutego Udostępnij Opublikowano 14 Lutego Witam Prawie wszystkie moje modele latające na Clarku mają zaklinowanie skrzydła na 1,5 stopnia przy kadłubie ,,końcówka na 0 stopni ,wszyscy którzy nimi latali wyrażali się pozytywnie. W budowanym obecnie dwupłacie zastosowałem to zaklinowanie do obu skrzydeł statecznik na 0 stopni M15 ma bardzo podobny układ płatów i Antek robi troszkę za testera. PS najprawdopodobniej będziesz mógł go zobaczyć na Piankolotach u Darka 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbjanik Opublikowano 14 Lutego Udostępnij Opublikowano 14 Lutego Robert- technicznie to nie jest duży problem. Zamontuj dolne skrzydło jak tam Ci wychodzi z założeń, a na nim ustaw taki przestrzenny szablon wyznaczający potrzebny kąt skrzydła górnego, taki regał z odpowiednim kątem natarcia, ale i wzniosem, na którym płat luźno się ułoży. No i teraz dopiero trzeba zafiksować wszystkie podpórki, mocowania, czasem jak to w dwupłatach- odciągi, Jest z tym trochę zachodu, ale to dwupłat- tak już ma. Ale w zamian to "dwa samoloty w jednym podejściu"- coś za coś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 14 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego Nie wiem na ile można polegać na rysunkach co mam, ale na tym rysunku, dolny płat ma zaklinowanie 1,5stopni, górny aż 4stopni i to widać gołym okiem. A sam statecznik ma profil niesymetryczny i do tego odwrotnie zamontowany, nie wiem jak to się nazywa fachowo. Dostałem, też plany An-2 i tam dolne skrzydło jest na 3stopnie, górne na 2 stopnie a statecznik na -1. Czytałem, że jak już robi się różne katy zaklinowania dla skrzydeł to górne ma większe niż dolne, a tu w planach widzę odwrotnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ares Opublikowano 14 Lutego Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2 godziny temu, robertus napisał: Nie wiem na ile można polegać na rysunkach Nie sugeruj się rysunkiem oryginału . Jeśli nie budujesz makiety która waży kilkanaście kg i ma oryginalne profile to nie to ma sensu. Nie budowałem dwupłatów więc nie będę się wymądrzał ale może któryś z kolegów podpowie jakie zaklinowanie płatów zastosować. Oprócz tego musisz "pod Clarka" dobrać powierzchnię statecznika poziomego i długości kadłubów nie sugerując się zbytnio oryginalnymi rzutami. To znaczy jeśli dobrze Ciebie zrozumiałem bedziesz budował półmakietę i nie będziesz się wysilał na idealne odwzorowanie wszystkiego? Myślę ,że zaproponowane przeze mnie podejście zagwarantuje poprawne zachowanie modelu w locie a drobne ewentualne zmiany proporcji i powierzchni nie będą zbytnio widoczne. Natomiast pełna redukcja to moim zdaniem trzeba by budować duży model aby Re było jak największe. Malutki model makiety to zawsze problemy w locie. Projekt bardzo ciekawy i życzę powodzenia . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Patryk Sokol Opublikowano 14 Lutego Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 14 Lutego Zasada z kątami zaklinowania w dwupłatach jest stosunkowo prosta, ale inna niż większość internetów myśli. To znaczy różnica w kącie zaklinowania wynika z tego, który płat jest bardziej z przodu. I teraz jeśli a.) chcemy model na maxa bezpieczny (jak mój Oldie to płat bardziej z przodu powinien mieć większy kąt zaklinowania b.) jeśli chcemy model neutralny (jakiś klasyczny akrobat np.) to płaty równolegle c.) coś co będzie chętnie robić figury autorotacyjne - przedni płat na mniejszym kącie zaklinowania I teraz - jaki jest mechanizm. W dwupłacie środek ciężkości wypada nam zawsze pomiędzy tym, gdzie by wypadał jakbyśmy liczyli osobno dla jednego i drugiego płata. I teraz gdy przeciągamy, to płat który pierwszy przeciąga 'przestaje istnieć'. I w efekcie gdy przeciąga nam płat bardziej z przodu, to nie mamy przedniego skrzydła, a dla tylnego środek ciężkości wypada wtedy zbyt z przodu - model opuszcza nos. Jeśli przeciąga najpierw płat z tyłu, to mamy wtedy tylny ŚC i model dociąga autorotację. A gdy równolegle to jak jednopłat. Wbrew obiegowej opinii - nie ma to nic wspólnego z tym który płat jest u góry, a który u dołu. I teraz - co to znaczy dla Belfegora? Absolutnie nic - skrzydła są praktycznie nad sobą. Kwestie profili bym całkowicie olał. Zrób Clarka Y, spód profilu do osi statecznika (czyli z jakieś 2,2st zaklinowania), statecznik poziomy symetryczny i będzie śmigać. Na oko patrząc to ten samolot ma olbrzymie stateczniki, będzie dobrze nawet bez kombinowania z geometrią. Ogólnie - spokojnie będzie to latać i to raczej stabilnie. A samemu projektowi - kibicuję Samolot niewątpliwie urokliwy i charakterystyczny 8 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweln7 Opublikowano 14 Lutego Udostępnij Opublikowano 14 Lutego Patryk ubiegłeś mnie właśnie szukałem twojego temat o dwupłacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 3 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca Pierwszy test dymu jako symulacja oprysku. Wykombinowałem taki rozpraszacz dymu. Od razu widać, że przy samej świecy gazy są gorące i pianka się topi. Macie jakieś pomysły jak rozproszyć dym aby nie był pojedynczą ścieżką rysowaną na niebie a szeroką smugą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mihu Opublikowano 4 Marca Udostępnij Opublikowano 4 Marca Może pójść w to co już wymyśliłeś. Tyle, że dać mały wentylatorek edfik lub komputerowy co będzie owiewał świecę znajdującą się w kanale za nim. Potem to wykierować rurą na szeroką dyszę szczelinową, której szpara będzie się rozszerzać wraz z odległością od wylotu rury aby wypływ dymu był w miarę równy. Może świece wstawić w belfegorowy baniak i dać otwieraną czerpnię powietrza na górze zamiast wentylatorka, potem rurą w dół i wyloty przez komorę skrzydła dziurami. Super pomysł na model. Też mi się ten "oryginalny" samolot bardzo podoba i jest na mojej długiej liście . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi