Skocz do zawartości

Co zrobić, żeby moc silnika pozostała taka sama przy mniejszej ilości nitrometanu w paliwie?


AndrzejC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że od tego sezonu sportowego bezwzględnie zacznie obowiązywać limit stosowania nitrometanu  w paliwie do 16 %, więc silniki stracą swoje osiągi z czasów kiedy można było dodawać nieograniczoną ilość nitrometanu.

O  ile w większych pojemnościach (15% i częściowo 7,5 ccm) to nie jest duży problem, to w 3,5cm już problem się robi.

Wszystkie wyczynowe małe motory (3,5) bez "nitra" tracą na osiągach.

Przy większych pojemnościach problem w zasadzie nie istnieje.

Cały zeszły sezon stosowałem w naszych silnikach paliwo dozwolone czyli 15% w 7,5 trzeba było pokombinować trochę ze śrubami, ale w sumie łódka na prędkości nie straciła.

Ale w 3,5problem jest.

Stąd moje pytanie: Co byście zrobili, żeby te  3,5  pływały szybko na mniejszej ilości nitrometanu.

Temat śrub to jedno, ale nie  można zbyt dużo  zmniejszać średnicy i skoku, bo to tylko jeden z kierunków.

Mi bardziej chodzi o sam silnik. Są jakieś propozycje?

A.C.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, AndrzejC napisał:

Jako, że od tego sezonu sportowego bezwzględnie zacznie obowiązywać limit stosowania nitrometanu  w paliwie do 16 %, więc silniki stracą swoje osiągi z czasów kiedy można było dodawać nieograniczoną ilość nitrometanu.

O  ile w większych pojemnościach (15% i częściowo 7,5 ccm) to nie jest duży problem, to w 3,5cm już problem się robi.

Wszystkie wyczynowe małe motory (3,5) bez "nitra" tracą na osiągach.

Przy większych pojemnościach problem w zasadzie nie istnieje.

Cały zeszły sezon stosowałem w naszych silnikach paliwo dozwolone czyli 15% w 7,5 trzeba było pokombinować trochę ze śrubami, ale w sumie łódka na prędkości nie straciła.

Ale w 3,5problem jest.

Stąd moje pytanie: Co byście zrobili, żeby te  3,5  pływały szybko na mniejszej ilości nitrometanu.

Temat śrub to jedno, ale nie  można zbyt dużo  zmniejszać średnicy i skoku, bo to tylko jeden z kierunków.

Mi bardziej chodzi o sam silnik. Są jakieś propozycje?

A.C.

To pytanie jest aktualne od czasu kiedy powstał pierwszy silnik spalinowy...

Podobna sytuacja miała miejsce w klasie modeli prędkościowych latających na uwięzi F2A, którą się osobiście zajmuję, było to już gdzieś w latach 60-70 tych ubiegłego wieku, kiedy to wszyscy zawodnicy myśleli, że jeśli chodzi o samą konstrukcję to nic więcej zrobić się nie da i zaczęli kombinować z paliwami, stosowano na przykład stężone kwasy, ale też między innymi tetranitrometan - substancję o właściwościach zbliżonych do nitrogliceryny - a w zakresie czułości na wstrząsy nawet bardziej - wstrząs = wybuch!!!

Po kilku wypadkach FAI postanowiło że paliwo od teraz będzie standardowe 80/20 v/v metanol/olej rycynowy i będzie dostarczane przez organizatora zawodów, a dodatkowo przed każdym oficjalnym lotem zbiornik będzie komisyjnie tymże płukany...

No i co, niektórzy podnieśli lament, że to już koniec wyczynu, ale w jakimże błędzie byli, gdyż za kilka lat konstrukcje naszych motorków uległy pewnym zmianom, które umożliwiły uzyskiwanie o 20-30% lepszych osiągów.

To zapewne wkrótce też się stanie w FSR-ach.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby osiągnąć zbliżone osiągi jak przy większej zawartości nitrometanu trzeba żeby silnik spalał zbliżoną ilość paliwa .Podwyższenie sprężania nie wiem i tak jest wysokie a jak pamiętam gdy syn startował w 3.5 to CMB miało 11 . Przy tłoku i tulei to raczej już nie ma co grzebać  a więc śledząc drogę paliwa zostaje gaźnik ,wał i skrzynia korbowa . Polepszenie rozpylania mieszanki w gaźniku i  poprawienie wypełnienia skrzyni korbowej  powoduje zwiększenie stopnia  sprężania wstępnego i polepsza napełnienie komory spalania, chyba przesadziłem ale może nie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc to moment x obroty.  Może czas na silniki długoskokowe  z większą śrubą jak nie można przekładni. Może samopałki wyczynowe z F2C. Mają większy moment niż żarowe i w paliwie nie ma ograniczeń tylko gdzie kupić azotyn/an amylu - ewent nitrocet od Pawła. 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większy skok -to zazwyczaj spadek obrotów -więc zysku w tym....   generalnie moc -to ilość spalonego paliwa.  a ilość paliwa które można spalić -to ilość utleniacza. nitro robiło za dodatkowa porcję tlenu -bo powietrze ma go dość mało.

 

skoro mieszanka ma po ograniczeniu ilości nitro mniej tlenu -to JEDYNĄ metoda podniesienia mocy jest zapewnienie silnikowi większej ilości zasysanego powietrza....

i tu mogą być dwie drogi -zwiększenie obrotów np poprzez  mniej obciążającą silnik śrubę (zazwyczaj mniejszej średnicy)  i jednocześnie większy dopływ paliwa -zazwyczaj połączone z inną geometrią kanałów płuczących -polepszonym dopływem mieszanki ze skrzyni nad tłok, czasem samo podpiłowanie okien dolotowych w górę (nie robiłem tego w silnikach modelarskich -kiedyś "tuningowałem" motorower ) 

 

i druga droga -to zmniejszenie objętości skrzyni korbowej -jeśli są w karterze jakieś przestrzenie gdzie wał-korbowód-tłok nie zawadzają to można je wypełnić dobrym klejem epoksy -motorek będzie zasysał więcej mieszanki -i bardziej sprężał ją w skrzyni -co poprawi przepływ do cylindra...  

 

tyle, że jeśli to się odklei na obrotach, korbowód w to walnie -to motorek się rozleci.   jeśli ssanie sterowane jest przez wał -to można kontrolnie wypełnić część otworu w wale -tak, żeby nie zmniejszyć przelotu ale troszkę zmniejszyć objętość -często wał jest po prostu wiercony i ma wycięte okno -dalej od karteru nie musi być pełen przelot -jakby dotoczyć aluminiową tulejkę pasującą ze zmienną średnicą otworu i wkleić do wnetrza wału.. i wszelkie ostre krawedzie na drodze przepływu powietrza i mieszanki złagodzić.

przy sterowaniu przez dysk może inna geometria dysku.

może piszę bzdury -a moze pomysł się sprawdzi. próbowałbym ze zmniejszeniem objętości karteru.

 

generalnie nie wróżę sukcesy żeby samemu coś ugrać -natomiast producenci na pewno mogą trochę moc podnieść

 

 

untitled.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy rozważyć napęd jako całość. Większa śruba = większa sprawność napędu przy mniejszych obrotach, ale większe zapotrzebowanie na moment obrotowy. To jak z łyżeczka i chochlą - małą łyżeczką musisz się namachać aby przenieść taką samą ilość wody co w łyżce wazowej, ale zapotrzebowanie  na "siłę" ( tu moment obrotowy) potrzebny do podniesienia chochli jest większe  jak masz mało siły (momentu obrotowego ) to musisz to nadrobić  ilością powtórzeń ( obroty) - pracę ( przeniesienie określonej ilości wody ) wykonasz tę samą jeżeli wykonasz obie czynności w tym samym czasie będziesz miał też tę samą moc. ( mówię o mocy napędu jako całości a nie tylko o mocy silnika ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca … jeszcze zapomnieliście o skoku śruby . Jej obroty niestety maja bezpośredni  wpływ na prędkość modelu . Ja kiedyś byłem zwolennikiem w elektrykach małych obrotów i większych średnic. to się sprawdzało bo napęd elektryczny ma dostępny duży moment

obrotowy żeby kręcić te większe śruby .  Cierpi

jednak na tym stabilność modelu bo duża śruba generuje większy moment reakcyjny na kadłub . Myśle , że wasze łódki nieco

zwolnią , silniki pożyją dłużej . A rywalizacja pozostanie wyrównana ( chyba ze ktoś będzie oszukiwać . ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Łukasz1 napisał:

Większa śruba = większa sprawność napędu przy mniejszych obrotach, ale większe zapotrzebowanie na moment obrotowy.

mniejsze obroty=mniejsza moc generowana przez silnik. niestety silnik spalinowy momentem nie grzeszy -a pojemność  jest określona przepisami. każdy obrót silnik  przy danej pojemności to określona ilość energii przekazywana na łódkę (przekazywana z lepsza lub gorszą sprawnością)  większa śruba po prostu dławi silnik. jest jakieś optimum rozmiarów śruby względem konkretnego silnika.

zabieramy silnikowi nitro=zabieramy tle więc spalamy mniej paliwa.

 spadają obroty i moment (silnik traci część mocy). jeśli na już osłabiony silnik o mniejszym momencie damy większą śrubę -to obroty spadną jeszcze bardziej -po prostu silnik nie da rady ukręcić -i ta lepsza sprawność śruby idzie się paść.

jedyna metoda to poprawić napełnienie i wymusić wyższe obroty -jednak przekładnie nie zawsze są dozwolone a i wprowadzają też własne straty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mike217 napisał:

Myśle , że wasze łódki nieco

zwolnią , silniki pożyją dłużej . A rywalizacja pozostanie wyrównana ( chyba ze ktoś będzie oszukiwać . ) 

Ciekawa dyskusja... Jeszcze poczekam z odpowiedzią.

Na razie odniosę się do samej idei.

Nitro zostało ograniczone i nic na to  nie poradzimy, chyba, że kiedyś może w EU urzędasy  zmądrzeją i idiotyczne zakazy zostaną cofnięte.

Na razie musimy się dostosować....

Modelarz potrafi🙂

Podstawową sprawą była zmiana przepisów sportowych dotyczących stosowania nitrometanu.

I to zostało zmienione.

W sumie nie było jak sprawdzić zawartości nitra w paliwie u poszczególnych zawodników,  więc nastąpił okres przejściowy.

Stosowanie odpowiedniej ilości przez ostanie trzy sezony było zalecane przez poszczególne związki ( NAVIGA, IMBRA). Ale nie było sprawdzane. Był czas się przygotować

Teraz stan na dziś jest taki, że jest możliwość sprawdzenia paliwa u każdego zawodnika na pomoście.

Jako, że mamy w FSR dwie organizacje, więc inne pomysły.

W NAVIGA jeden z kolegów zakupił urządzenie dość drogie ( Gęstościomierz DMA46) i użyczył do sprawdzania.

Osobiście sprawdzałem, czy możemy tym sprawdzać zawartość nitra. Możemy.

Przy odpowiednim materiale porównawczym można pomierzyć paliwo.

IMBRA poszła w kierunku stworzenia wskaźnika podobnego jak do mierzenia zawartości cukru, czy alkoholu w winie.

Ten kierunek jest o tyle lepszy, że udowodnienie czy paliwo mieści się w normie będzie leżało po stronie zawodnika.

Taki zestaw to koszt niecałe 200zł, więc każdy "wyczynowiec" będzie mógł  sobie kupić  taki zestaw i sobie sprawdzić paliwo przy mieszaniu, czy paliwo mieści się w normie. I pewnie każdy, komu zależy sobie taki zestaw kupi, a pozostali głęboko się zastanowią nad wlewaniem nadmiernej ilości  nitra.

Ja taki zestaw będę  miał jak dobrze pójdzie, to za dwa tygodnie.

 

Więc Kol.Mike już nikt raczej oszukiwał nie będzie....

Wstyd będzie jak złapią. 

A u nas w NAVIGA będziemy mieli podwójny system sprawdzenia.

Z resztą w sumie ta sprawa dotyczy tych najlepszych zawodników w FSR.

A ci nigdy nie zaryzykują  reputacji na którą pracowali latami. Jakby złapali na oszustwie, to od smrodu delikwent ze znanym nazwiskiem już się nie uwolni. I nikt nie będzie ryzykował lania "chrzczonego" paliwa.

 

Odnośnie  mocy motorków/16%  to jest jeszcze trochę innych sposobów🙂.

Będzie o tym pisane...

A.C.

Zestaw do sprawdzania zawartości nitrometanu.jpg

DMA 46 miernik nitro.webp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było o tym pisane onegdaj. Ci durnie z EU doszli do wniosku, że nitrometam może być składnikiem bomb tworzonych przez terrorystów.

Durnie z EU poszli po bandzie i zabronili. Chodziły słuchy, że i aceton zabronią, bo podobno do  produkcji narkotyków służy.

Ręce opadają...

A ciekawe, co zrobią ci od dragsterów? U nich  w paliwie jest 100% nitrometanu...

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok, ale co za różnica jeśli reguły gry są takie same dla wszystkich. Może prędkości delikatnie niższe ale wszyscy mają te same warunki. Paradoksalnie jest bardziej uczciwie skoro w przeszłości różnie było ze składem paliwa. Takie ograniczenia zmuszają do innowacji. Jest to sport techniczny, ale byłem na jednych zawodach i zauważyłem, że są znaczne różnice w sterowaniu lódkami i tu jest jeszcze duża przestrzeń na optymalizację. A bez nitro to chyba taniej jest uprawiać modelarstwo skoro tyle paliwa przepalać ie w sezonie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, AndrzejC napisał:

Było o tym pisane onegdaj. Ci durnie z EU doszli do wniosku, że nitrometam może być składnikiem bomb tworzonych przez terrorystów.

Durnie z EU poszli po bandzie i zabronili. Chodziły słuchy, że i aceton zabronią, bo podobno do  produkcji narkotyków służy.

Ręce opadają...

A ciekawe, co zrobią ci od dragsterów? U nich  w paliwie jest 100% nitrometanu...

A.C.


Zdaje się, że jest ograniczenie max 90% nitrometanu, reszta, to metanol.
Ci od dragsterów nie przejmują się unijnymi przepisami, bo mieszkają w kraju (zacytuję Cię) "nieuków," a tam nikomu nie przychodzi do głowy, żeby nitrometan używać inaczej niż lać do baku ;D

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nie odzywałem się, gdyż czekałem do pierwszych zawodów w sezonie. Dwie poważne imprezy za nami Gonzaga we Włoszech i Stuttgart (na tych zawodach byliśmy). I z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że  chyba to ograniczenie   zawartości nitrometanu dodatnio wpłynęło na prędkość łódek. Najszybsi po  kontroli składu paliwa  nie przekroczyli limitu 12%. A wyniki były lepsze niż w poprzednich latach.

Czyli tak, jak wielokrotnie pisałem: NITROMETAN to nie jest złoty środek na wygrywanie.

W  naszych silnikach przed zawodami w sumie nic nie zmieniałem.

w 7,5 trzeba było zmniejszyć nieznacznie średnicę śruby, w 15 nic nie zmienialiśmy.

Choć w 15 motorek się totalnie rozleciał, ale o tym jeszcze będzie...

A.C.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.