Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. jarek996 Opublikowano 4 Stycznia Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 4 Stycznia Nowy rok, nowe wyzwania 😅 Kazdy ma jakies tam postanowienia noworoczne, a moje JEDYNE (reszte planow zyciowych realizuje w 95%), to bedzie powrot do modelarstwa. Jak pewnie wiekszosc wie, ostatni rok byl dla mnie rokiem rowerowym. Nie wznioslem sie w powietrze ANI RAZ, a i ze skladaniem modeli jakos mi nie szlo. Na stole leza oczywiscie 2-3 "projekty", ale to zwykle ARFy, wiec bardziej skladanie, jak budowanie. Dlatego postanowilem (po raz kolejny😁) zaczac cos BUDOWAC. Checi to moze i mialem zawsze (umiejetnosci mam nadzieje tez posiadam), ale zbyt kiepsko sie "zmuszalem" do roboty. Ze dwa lata temu ukladalem sobie troszke w glowie CO chcialbym zbudowac. Ma to byc polmakieta czegos, czego sie na 99% NIE spotka na lotnisku (chyba ze zlosliwy KESTO zamowi plany i mnie znowu "pokona" 😂) No i tak grzebiac w necie wpadlem na pewnego pana Wlocha, ktory kontynuluje dziedzictwo ojca i zajmuje sie dystrybucja jego (ojca) planow. Jako ze modele wloskich samolotow (poza moze kilkoma najpopularniejszymi) nie naleza do ulubionych wsrod modelarzy, znalazlem sobie model, ktory jest BARDZO niszowy. Tak naprawde, to pewnie niewielu z Was o nim w ogole slyszalo i go widzialo. AMBROSINI S.A.I. 403 DARDO. Samolot podobny (w zamysle) do Caudrona CR 714. Lekka konstrukcja, wywodzaca sie rowniez z samolotow sportowych. Plany pana Wlocha byly robione na mniejszy model, ale ja swoj chialem dopasowac do silnika, ktory zdobylem kiedys z Austrii za dosyc smieszne pieniadze, a mianowicie Saito 220 ZEUS (wersja czarna). 36 cm3 czterotakta, jednego z wiekszych jednocylindrowych silnikow zarowych, dostepnych na rynku. Po wielu mailach i przemysleniach, znalezlismy odpowiednia wielkosc do modelu, pan Wloch to powiekszyl, wycial i przyslal (z powiekszonymi rowniez planami). Jak wiadomo, przy takich powiekszeniach w cholere ida wszelkie standardowe wymiary listewek ITP. Trzeba zamowic najblizsze (wieksze) i je dopasowywac (na szczescie mam maly strug elektryczny). Jasne, mozna wziac pilnik i powiekszac gniazda we wregach, ale wtedy latwo to wszystko "przewymiarowac" wielkosciowo i wagowo. No wiec model mialem juz w domu (wycinanke), zamowilem mase listew i tak to sobie lezalo dwa lata i dojrzewalo. Ozywiscie ogladalem sobie czesto plany, zeby sie troszke "zzyc" z konstrukcja, ale o rozpoczeciu prac nie myslalem. No i nadzszedl w konce ten 2025 i bylo to impulsem, troszke na zasadzie TERAZ, albo NIGDY 😉 W miedzyczasie zamowilem jeszcze jedyna chyba dostepna "literature" na temat tego modelu, a mianowicie broszurke ALI D`ITALIA, "SAI- AMBROSINI 207 e derivati", czyli po po naszemu "SAI- AMBROSINI 207 i pochodne". Strasznie biedna, ale do "biednej" polmakiety wystarczy. Wczoraj zaczalem przedluzanie listewek (po ich wczesniejszym "zmniejszeniu", a dzisiaj je kleje i doginam reszte na szablonach. Mysle, ze wstepne skladanie kadluba zaczne moze jutro. Na poczatek kilka zdjec "skladanki". P.S. wymiary, wielkosc powiekszenia w stosunku do oryginalnego modelu podam pozniej, bo zwyczajnie ZAPOMNIALEM 😅 OK, oryginal mial 170 cm rozpietosci i .90 dwutakta. P.S: 2. Chce tez ostrzec , ze nie bedzie to EKSPRESOWA budowa. Postanowieniem bylo to, zeby budowac regularnie, w miare wolnego czasu. Poprzednio chcialem zawsze SZYBKO, ale to tak nie wychodzi, gdy ma sie inne hobby, ktore zajmuje tez kupe czasu. 6
Grzesiek Opublikowano 4 Stycznia Opublikowano 4 Stycznia Jarek moze dokończ to co masz zaczęte i oblataj.Np.Uglego paskude😁
jarek996 Opublikowano 4 Stycznia Autor Opublikowano 4 Stycznia 4 godziny temu, Grzesiek napisał: Jarek moze dokończ to co masz zaczęte i oblataj.Np.Uglego paskude😁 Bez przsady Grzesiu! "Polkownicy" w naszym hobby sa bardzo potrzebni 😉 Nie ma nic piekniejszego, jak zajrzec czasem do modelarni i stwierdzic ILE to sie modeli na raz buduje 😂 4 godziny temu, model napisał: O grummanie F5F skyrocket już nie wspomnę 😜 Wycinanka SKYROCKETa "dosycha" Przyslali wycieta ze swiezego materialu 😉 OK, my tu gadu gadu, a czas na rower! P.S. kilka fotek sportowych samolotow AMBROSINI. Natychmiast widac podobienstwo 😉 1
zbjanik Opublikowano Sobota o 12:47 Opublikowano Sobota o 12:47 Fajne te samoloty i rzeczywiście dość mało znane. Mnie szczególnie podoba się ze ten środkowej fotki, z oszkleniem prawie od samego śmigła. No to czekam twoją "włoszczyznę". 1
kesto Opublikowano Sobota o 13:26 Opublikowano Sobota o 13:26 Fajny. Włoskie i francuskie samoloty są w zakresie moich zainteresowań właśnie ze względu na to, że ich na lotniskach nie ma.🙂 1
Paweł Prauss Opublikowano Sobota o 14:17 Opublikowano Sobota o 14:17 o gustach się nie dyskutuje ale te Italskie maszyny były źle oceniane prze Polskich pilotów 51 minut temu, kesto napisał: Fajny. Włoskie i francuskie samoloty są w zakresie moich zainteresowań właśnie ze względu na to, że ich na lotniskach nie ma.🙂 Bo słabo latały...
jarek996 Opublikowano Sobota o 15:28 Autor Opublikowano Sobota o 15:28 2 godziny temu, zbjanik napisał: Fajne te samoloty i rzeczywiście dość mało znane. Mnie szczególnie podoba się ze ten środkowej fotki, z oszkleniem prawie od samego śmigła. No to czekam twoją "włoszczyznę". Moj, to wlasnie rozwiniece tego oszklonego. 2 godziny temu, paweln7 napisał: Link do Pana Włocha poproszę Pawel nie wk......j mnie! 😂 Mialem byc SAM z ta "wloszczyzna", a widze, ze i kesto zaczyna grzebac w internecie 😂 P.S. Oczywiscie ze Ci wysle. Wysle CI tez CO pan Wloch narysowal (tam sa nie tylko wloskie). Mam cala liste jego dokonan. Najciekawsze jest to, ze z wycinanka dostalem DWIE oslony kabiny . Jedna (tak napisal) do roznych przymiarek i druga ofoliowana dwustronnie. Zastanawiam sie tylko JAK on ja "wydmuchal" do mojego powiekszenia oryginalnych planow? 😬 Szkoda tez, ze akurat "moj" ma dosyc kiepskie malowanie (a Wlosi potrafili miec ciekawe 😅). Niestety nie wszedl do produkcji seryjnej i bylo tylko kilka sztuk. Jeden byl w niemieckich barwach.
Viper Opublikowano Sobota o 15:57 Opublikowano Sobota o 15:57 Czytając Twój pierwszy post Jarku, to jakbym siebie cytował, z tym wyjątkiem, że u mnie trochę rower, a więcej wingfoil zawrócił mi w głowie i zamiast włoszczyzny mam sushi wycięte + plany i sporo innych pozaczynanych. Też sobie obiecuję w 2025 roku wreszcie na dobre wrócić do modelarstwa (bo tak zupełnie to go nie porzuciłem, ale rzeczywiście na lotnisku w tym roku też nie byłem ani razu). Acz ja najpierw jednak będę chciał pokończyć przynajmniej część już zaczętych zanim oczy mi się przekoszą Tak więc będę dopingował i mam nadzieję, że tak jak mobilizujesz mnie z rowerem, tak i z modelarstwem będzie. Trzymam za nas obu kciuki 2
jarek996 Opublikowano Sobota o 16:04 Autor Opublikowano Sobota o 16:04 4 godziny temu, Paweł Prauss napisał: ale te Italskie maszyny były źle oceniane prze Polskich pilotów Dziadek mojego bardzo dobrego kolegi (nosi nazwisko dziadka), z ktorym smigam w Malmö (i nie tylko) rowerem, ratowal CANTA Z506 z Pucka (niestety sie nie udalo)!! Byl (kolega) nawet w Pucku na otwarciu "czegos tam". Ma tez piekny rysunek CANTa, autorstwa Jarka Wrobla (musze zrobic fotke jak u niego bede). Ma tez oryginalna walizke po dziadku (wojskowa). Tez zrobie zdjecie. Historia zatoczylaby fajne kolo, gdyby kesto wzial go na warsztat , zapraszajac wnuczka (oczywiscie wnuczka kap. Borowca, a nie kesta) na oblot 😉 1 września Niemcy przeprowadzili nalot na Puck, po którym samolot odleciał na Hel. Następnego dnia wcześnie rano maszyna odleciała w kierunku jeziora Siemień koło Parczewa, jednak po dramatycznym locie wodowała na Wiśle koło miejscowości Świerże Górne. Na jezioro Siemień CANT przeleciał 6 września, po uprzednim uzupełnieniu paliwa. Mimo zamaskowania, samolot został wykryty i zbombardowany przez Niemców 9 i 11 września, kiedy to spłonął. Załoga pod dowództwem kpt. mar. pil. Romana Borowca dołączyła do SGO "Polesie". 2 godziny temu, Viper napisał: Trzymam za nas obu kciuki Trzymaj i nie puszczaj, to chociaz JA cos zrobie! 😂 2 1
jarek996 Opublikowano Sobota o 18:34 Autor Opublikowano Sobota o 18:34 Troszke pokleilem. Zlapane na "cyjanek", a pozniej dookola zywica z mikrobalonem. Oczywiscie WSZYSTKIE listwy zostaly oznaczone w miejscach gdzie kleje wregi. Wszystko rownane i korygowane na biezaco. Wyszlo rowno, bez zadnych zwichrzen. P.S. Nie oceniamy GLOSNO balaganu na stole!!! 4
merlin71 Opublikowano Sobota o 18:46 Opublikowano Sobota o 18:46 Również bede trzymał kciuki za ten projekt. Mam też ciągle nadzieję że i poprzednie, wspomniane tutaj, doczekają się kiedyś szczęśliwego finału... A taki bałagan to nie bałagan, moj jest o wiele lepszy!
jarek996 Opublikowano Sobota o 18:55 Autor Opublikowano Sobota o 18:55 2 godziny temu, merlin71 napisał: A taki bałagan to nie bałagan, moj jest o wiele lepszy! Pochwaly DOZWOLONE 😂 2 godziny temu, merlin71 napisał: Również bede trzymał kciuki za ten projekt. Mam też ciągle nadzieję że i poprzednie, wspomniane tutaj, doczekają się kiedyś szczęśliwego finału... Tylko spokoj moze nas uratowac! Czasem trzeba poczekac na wene "budowania" (okazuje sie ze moze to trwac KILKA lat). Sklejanie ARFow to inna bajka 😉 No i mozna prawie powiedziec, ze kadlub skonczony. Podheblowalem dolna listwe, ktora wkleilem na "cyjanek" Nie chce mi sie juz mieszac zywicy, zrobie to jutro. Pokleilem wregi 2 i 3 ( sa to wregi "podwojne") i teraz bede musial powiekszyc (we wregach nr 1,2,3,i 4) "okienka" loza silnika. Samo loze, po powiekszeniu do mojej skali, rozszerzylo sie dokladnie do tej szerokosci potrzeba, aby wrecic w nie mojego SAITO (50 mm). Wyszlo to zupelnie przypadkowo! Tyle, ze na moj rozum, beleczki loza sa troszke za "cienkie". Maja teraz 13x 13 mm. Chcialbym, aby mialy chociaz 15x15 mm. Powieksze je w TE strony (do gory i na zewnatrz), patrz ZDJECIE na dole. Nie naruszy to osi silnika i jego szerokosci mocowania (te magiczne 50 mm). Nie chce mi sie bawic w przerobki pod oryginalne loze Saitowskie (odlew alu), gdy mam juz tutaj wszystko ladnie ustawione, tak aby silnik "patrzyl" tam gdzie ma patrzec i nie musze przesuwac zadnej z wreg, aby wszystko (lacznie ze zbiornikiem ) zmiescic. Silniki byly dzisiatki lat przykrecane do loza debowego (lub bukowego) i modele z takimi lozami lataly nalezycie😉 Powiekszaniem zajme sie jutro. 1
jarek996 Opublikowano Niedziela o 20:45 Autor Opublikowano Niedziela o 20:45 Wregi 2 i 3 wklejone i oczywiscie okazuje sie, ze pokrywa zaworow Saito, laduje dokladnie we wredze 2 (silnik wysokoscia pasuje na styk, pozostaje 3 mm luzu pomiedzy pokrywa zaworow, a maska silnika. Zrobilem dodatkowe wciecie we wregach 2 i 3 i na razie wkleilem po jednej listewce (zdjecie-strzalki) z kazdej strony (4x8mm). Pozniej dam chyba jeszcze po jednej (na dole) ale jakas 5x5mm. Wrege musze wyciac mniej wiecej tak, jak zawinalem na niej papier (bialy) Wtedy obudowy zaworow beda mialy 3 mm do obudowy dolnej silnika. Bedzie to mozna jeszcze wzmocnic jakas sklejka pomiedzy wregami (po bokach), ale to ew. pozniej, po przymiarce silnika. Dobrze byloby miec dobry dostep do niego, aby ew. bez wykrecania dokonac drobnych regulacji. Cala obudowa silnika bedzie dzielona (gora, dwa boki i dol) wiec dojscie bedzie dosyc "przejrzyste" Jak to wszystko bedzie wygladalo, wyjdzie w TZW praniu. Jutro sprobuje wyciac beleczki loza silnika i je przymierzyc w kadlub (bez wklejania). Jest jeszcze jeden problem do rozwiazania (to te z tych wiekszych, bo jest tez kilka drobniejszych "bledow konstruktorskich"). Oryginal (model, nie samolot) ma podwozie stale. Dlatego konstruktor zrobil TAKIE mocowanie plata w kadlubie (przod, bo tyl jest na dwie sruby). Dwa kolki bukowe wkladamu w otwory jednej z wreg i gotowe. Ja chce zrobic oczywiscie podwozie chowane, a wtedy wlasnie tam laduja kola (po obu stronach, ana fotce polozylem tasme na jednej ze stron) ! Ten element bedzie trzeba przerobic (zarowno w kadlubie, jak i w placie). 1
paweln7 Opublikowano Niedziela o 21:20 Opublikowano Niedziela o 21:20 W dniu 4.01.2025 o 16:28, jarek996 napisał: W dniu 4.01.2025 o 13:53, paweln7 napisał: Link do Pana Włocha poproszę Pawel nie wk......j mnie! 😂 Mialem byc SAM z ta "wloszczyzna", a widze, ze i kesto zaczyna grzebac w internecie 😂 Jaruś włochów zostawiam tobie rozglądam się z francuzami 😀 1
jarek996 Opublikowano Niedziela o 22:17 Autor Opublikowano Niedziela o 22:17 57 minut temu, paweln7 napisał: Jaruś włochów zostawiam tobie rozglądam się z francuzami 😀 Za pozno! Wyslalem Ci wczoraj namiary 😭 Co konkretnie z Francji? Jakis "brzydal"?
paweln7 Opublikowano Niedziela o 22:38 Opublikowano Niedziela o 22:38 13 minut temu, jarek996 napisał: Za pozno! Wyslalem Ci wczoraj namiary 😭 Co konkretnie z Francji? Jakis "brzydal"? Dewoitine d 500 mam ( muszę naprawić bo rozbite ) Caudron c 460 vel 714 Farman f 380 Amiot 143 i to co wpadnie w oko PS nic nie doszło
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. jarek996 Opublikowano Poniedziałek o 12:51 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano Poniedziałek o 12:51 14 godzin temu, paweln7 napisał: Amiot 143 Model - marzenie wiekszosci makieciarzy 😂 Dzisiaj rano wycialem beleczki loza i spasowalem wstepnie z kadlubem. Przecialem tez wrege, ktora kolidowala z silnikiem. Loze ma wymiar 18x13 , ale wg powiekszenia do mojej skali powinno miec 12x12. Dlatego zostawie sama koncowke 12x12, zeby wrega nr1 weszla ladnie na swoje miejsce i ulozyla sie prawidlowo z kolpakiem. N arazie wszystko ladnie pasuje, jak sie pobawie z malymui detalami, to moze wkleje dzisiaj loze na stale. Ustawie tylko silnik i otwory na sruby mocowania silnika nawierce PRZED wklejeniem, Pozniej moze byc tam troszke ciasnawo i rowne wiercenie moze byc utrudnione. Wycieniowanie z ostatniego zdjecia przesune do przodu (takl zeby wyladowalke pomiedzy wregami 1-2 ( tam jest 8 cm, wiec na 4 cm). Mam spory zapas dlugosci i na zdjeciu loze sie troszke przesunelo. Pozostaje tez powiekszenie otworu we wredze nr 1 , gdys srednica "podkladki" na ktorej lezy smiglo, ma 52 mm. Otwor ma tylko 45mm. Ta wrega mabyc zklejona z 3 sklejek, ale ja zastosuje to co mam, balse 5 mm w srodku i 1 mm arkusza epoksydowegona zewatrz. 5
jarek996 Opublikowano Poniedziałek o 14:41 Autor Opublikowano Poniedziałek o 14:41 Tak to wyglada, z tym ze ta wrega (1) bedzie pogrubiona i bedzie miala zwiekszony otwoe (tak jak pisalem wczesniej). Pogrzebie tez w zbiornikac, ale najpierw zobacze jaka pojemnosc rekomenduje Saito. Znalazlem na ich stronie info, ze SAITO 180 konsumuje 55cm3 na minute, przy max. obrotach. Dodajmy 10% wiecej dla 220 i bedzie 60 cm3. Mam w garazu KAVANA 500cm3 SLECa 14 oz (okolo 410 cm3) i Sulivana 16 OZ (470 cm3). KTORY byscie doradzali? Miejsca od cholery w kazdym razie. 1
Rekomendowane odpowiedzi