Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

    Sytuacja -kilka wiosek -nocami nad domami, podwórkami  lata niezidentyfikowany dron -duży, nadlatuje gdzieś z daleka, opuszcza się i myszkuje pomiędzy budynkami. Potem odlatuje a na pobocze przed dom podjeżdża samochód i stoi z wygaszonymi światłami. Jeśli teren  zostanie oświetlony, ktoś z latarką wyjdzie przed dom -niezidentyfikowany samochód natychmiast odjeżdża. Oczywiście w dron radar, dron tower nie ma zgłoszonych żadnych lotów w okolicy. Sytuacja trwa od ponad miesiąca, ludzie zgłaszali -gmina i powiat niczego nie wysyłają, policja nie ma pojęcia co z tym zrobić samochodu ani operatorów niezidentyfikowano, jeśli podjeżdża jakiś patrol  dron odlatuje gdzieś wysoko,samochód odjeżdża ...

     Podobnie było w zeszłym roku -latał dron, zatrzymywał się samochód -a potem seria włamań...

 

jak się pozbyć "dziada"  ?

Opublikowano
7 minut temu, robert.pilot napisał:

Jest aplikacja CoTuLata, ale czy to działa? Nie sprawdzałem.

https://www.swiatdronow.pl/cotulata-pl-sprawdz-lub-zglos-podejrzany-lot-dronem

Co tu lata dziala jak sie ktos osobiscie pisze. Czy sądzisz ze złodziej będzie informował wszem i wobec że planuje włamanie? 

 

A wracając do pytania.

1. Możecie go zestrzelić  (proca/wiatrowka/siatka rybacka).

2. Jeżeli dron jest customowy to ciężko będzie go porządnie zakłócić. 

3. Zaklucacze GPS są dostępne ale drogie

4. Możecie wynająć innego pilota, który poleci za dronem i zidentyfikuje miejsce startu.

 

Formalnie nie ma przed tym obrony. Dlatego rozwiązanie jest tak popularne obecnie na wojnie. Pozostają rozwiazania siłowe I to nie tanie. Najtańsze to przechwycenie drona. Strzał z procy/wiatrowki/patyka.

 

Opublikowano
1 minutę temu, japim napisał:

Co tu lata dziala jak sie ktos osobiscie pisze. Czy sądzisz ze złodziej będzie informował wszem i wobec że planuje włamanie? 

CoTuLata.pl to najprościej mówiąc serwis, który pozwala:

  • sprawdzić, czy dron którego widzimy w powietrzu faktycznie został przez pilota zgłoszony do PAŻP i jest widoczny na mapie (podana jest jego dokładna lokalizacja, godzina startu, zakończenia lotu oraz wysokość)
  • zgłosić podejrzany/niechciany/nielegalny/niepokojący (niepotrzebne skreślić lub dodać swoje…) lot dronem ze wskazaniem jego miejsca na mapie (jeśli sam pilot BSP go nie zgłosił)

Można zatem określić CoTuLata.pl jako narzędzie kontroli obywatelskiej nad pilotami BSP i wykonywanymi przez nich lotami. Problem może być tylko taki, że o serwisie CoTuLata.pl będą zapewne wiedzieć w większości sami użytkownicy dronów (też nie wszyscy, wielu nie słyszało do tej pory o DroneRadar czy Check-In PANSA) chyba, że PAŻP planuje jakąś większą akcję informacyjną skierowaną ogólnie do społeczeństwa.

  • Tytuł został zmieniony na Jak wygonić lub zakłócić drona ?
Opublikowano

(jak pisałem) loty / wtargnięcia drona na posesje  były zgłaszane przez wiele osób, zgłaszane także na policję. lata nocą jakieś ***** i szpieguje. 

wychodzi na to, że policyjny radiowóz dość kiepsko sprawdza się w pościgu za latającym dronem 😆   podobnie patrole interwencyjne  firm ochroniarskich ...

 

przydałoby się coś skuteczniejszego co "zniechęci"

 

    Osobiście widywałem to "coś" z dobrych kilkuset metrów  -może dalej  -ma światła pozycyjne -potem światełka gasną i dron opada nad którąś wioskę... Oficjalne czynniki "olewają" lub są bezsilne. A ludzie się boją, piszą sobie ostrzeżenia na grupach gminy itp.  -operator / operatorzy tego drona na pewno te ostrzeżenia nie raz widzieli, na pewno wiedzą, że mieszkańcy sobie nie życzą -i z jakiś powodów mają to głęboko....  wszyscy kojarzą te loty z zeszłorocznymi i zeszłorocznymi włamaniami.

a serwisy typu "co tu lata" gdyby lot był zgłaszany  to i oficjalne czynniki szybko by namierzyły.

 

 

Japim -punkt 4 wydaje się najbardziej obiecujący -ale raczej trudny -dron nadlatuje gdzieś z daleka -ponad lasami, operator prawdopodobnie przemieszcza się samochodem... loty nad posesjami -dron wisi jakieś 100-200m wysoko obserwuje -gasi oświetlenie i opuszcza się nad podwórka gdzie nic się nie dzieje -dron duch.  raczej utrzymuje wysokość kilkunastu metrów  -i odlatuje przy reakcji  mieszkańców -kolejna/przypadkowa  posesja -a potem znowu gdzieś nad lasy -puste pola. Prawdopodobnie (zgaduję) miejsca startu i lądowania są zmienne i ogólnie dostępne -jakaś droga, plac, polana w lesie itp.

 

27 minut temu, robert.pilot napisał:

Można zatem określić CoTuLata.pl jako narzędzie kontroli obywatelskiej nad pilotami BSP i wykonywanymi przez nich lotami.

ha ha -kontrola nad tymi co się dobrowolnie odmeldują i latają zgodnie z prawem -czyli nad osobami których kontrolować nie potrzeba. Za to nie kontroluje tych co kontrolować by należało...

Jeśli ktoś łamie prawo -to na pewno wpisze się na afisz - "a kuku -tu jestem -złapcie mnie"    -może jeszcze taki ktoś doda jako "autopodpierdolkę" rachunek sumienia i plan/terminarz włamów ?

Opublikowano

Nikt z mieszkańców nie służy w WOT? Oni mają jammery GPSa na wyposażeniu, może w ramach swoich ćwiczeń w terenie zorganizują "zasadzkę na intruza-BSP"?

 

Opublikowano
3 minuty temu, robert.pilot napisał:

Karabinek ASG

a strąci -energia malutka i trudno trafić. to raczej nie wisi 2metry nad ziemią...

 

2 minuty temu, Czaro napisał:

Nikt z mieszkańców nie służy w WOT? Oni mają jammery GPSa na wyposażeniu,

nie mam pojęcia, na lokalnych forach się pisze o  dronie i samochodzie zatrzymującym  się na poboczu przed domami które odwiedził dron  -a nikt się nie oferował, że zrobi porządek -ludzie się niepokoją , zgłaszają ale chyba nikt nic konkretnego nie zrobił...

Opublikowano

tylko

1 -trafić w mały ruchomy latający cel nie jest łatwo -a podejrzewam, że operator drona nie będzie się przyglądał przez kamerę i cierpliwie czekał na zestrzelenie...

2 -strzelanie z broni myśliwskiej na terenach zabudowanych to zdaje się dość poważny paragraf.

3 -pocisk wystrzelony w górę po spudłowaniu leci sobie jeszcze dobre kilkaset metrów -i potencjalnie kończy lot komuś na podwórku optymistycznie robiąc tylko szkody materialne, pesymistycznie -mieszkają ludzie zwierzęta...

4 -dron (i towarzyszący samochód / samochody)  pojawiają się okazjonalnie na sporym terenie kilku (a może i więcej) wiosek -nie wiadomo gdzie to cholerstwo będzie szpiegować...  -więc tych myśliwych trzeba by zaprosić kilkuset i obstawić teren...

chyba, żeby rzucić hasło, że to Ruscy szpiegują -może by ktoś przysłał  kilka kompani wojska do obstawienia terenu... w sumie niczego wykluczyć nie można.

 

     może to dron wojskowy, może  przypadkowy a samochód stojący po kilkadziesiąt minut z wygaszonymi światłami przed domami nad którymi latał nie ma z tymi nocnymi lotami nic wspólnego...

 może zeszłoroczne włamania też się z tym nie łączyły...

     -ale ludzie  jakoś to łączą  i piszą ostrzeżenia w necie, nawet lokalne władze ostrzegają żeby zachować czujność...   a dron sobie lata kiedy chce i gdzie chce, w ślad jeździ samochód -i co ? i nic. tylko ostrzeżenia.

Opublikowano
57 minut temu, Atomizer napisał:

Pogonić samolotem tego drona... najwyżej poświęcić model i zniszczyć szpiega.

 

Tylko pamiętaj, nie wznoś się powyżej 120 m i zgłoś to koniecznie.

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Opublikowano
W dniu 11.01.2025 o 10:27, latacz napisał:

Potem odlatuje a na pobocze przed dom podjeżdża samochód i stoi z wygaszonymi światłami.

 

Skoro ten samochód był widywany nie raz to czemu nikt nie zgłosi? Chyba nie taki wielki problem odczytać rejestrację, markę, model itd.

  • Lubię to 1
Opublikowano

zgłaszano -ale... podobno samochód odjeżdża jeśli ktoś wyjdzie na podwórko i nikt zdąży zapisać rejestracje lub zrobić zdjęcie -to jest w nocy/wieczorem jak jest ciemno... i rejestracji nie widać.

 

A jeśli byłby skontrolowany -to  będzie "przypadek, ktoś się zatrzymał aby odebrać telefon -i oczywiście nie ma żadnego związku z całą sytuacją"   -formalnie nie da się powiązać...  sporo mieszkańców ma umowy z firmami ochroniarskimi -przyjeżdżały grupy interwencyjne -i nic -zarówno dron jak i samochód/samochody zdążały się zawinąć. 

 

realna byłaby jakaś możliwie niedroga forma zniechęcenia... zakłócania albo co. wszelkie reakcje na drona lub samochód -toto pojawia się z zaskoczenia i znika gdy zaczyna wzbudzać zainteresowanie... mieszkańcy się ostrzegają, władze - też ostrzegają -i tyle.

Opublikowano

Raz nad moim podwórkiem przeleciał jakiś dron... prawdopodobnie z innej wioski ktoś sobie przyleciał robiąc wycieczkę krajoznawczą!

Z początku myślałem, że to pszczoły się wyroiły i już myślę gdzie tu się chować 😅

Ale patrzę leci...

Po paru minutach wracał ale tańcował jak nachmielony menel. Prawdopodobnie wiatr nim tak motał, że nie dawał rady utrzymać kursu.

Opublikowano

Tak swoją drogą ewentualne próby czy w ogóle porady zestrzelenia, zakłócenia czy uszkodzenia drona niewiadomego pochodzenia, który może być własnością wojska czy innych służb i może być warty setki tysięcy czy miliony to poroniony pomysł. To już się wiąże nie tylko z odpowiedzialnością finansową ale i karną za spowodowanie uszkodzenia mienia znacznej wartości. W razie czego takie porady pewnie dałoby się podciągnąć jak nie pod współudział to nakłanianie do przestępstwa.

 

Mieszkańcy skoro mają obawy niech lepiej zainwestują w lepsze ubezpieczenie od włamania, lepsze zamki czy nawet proste alarmy/czujniki czy symulację obecności typu zapalanie świateł itp. 

Opublikowano
2 godziny temu, dariuszj napisał:

Skoro ten samochód był widywany nie raz to czemu nikt nie zgłosi?

Uważam, że każdy wyjazd samochodu przestępczego powinien być zgłaszany w odpowiednim urzędzie 😀. Jest to pojazd 1000 razy cięższy od modela więc jest tysiąc razy groźniejszy.

Opublikowano
13 minut temu, pietrku napisał:

Uważam, że każdy wyjazd samochodu przestępczego powinien być zgłaszany w odpowiednim urzędziepopierdolonoeuropejskim (pisowniaoryginalnaniemiecka). Jak sobie taki przestępca wyjeżdża to musi to zgłosić tak jak każdy niewolniczy obywatel który te przepisy popiera.

 

Dobrze wiesz o co mi chodziło. Wiele osób widzi samochód, ale jakoś nikt nie widzi rejestracji ani nie wie co to za marka, model. 

 

Przypomniała mi się sytuacja sprzed wielu lat z czasów szkoły średniej. Kolega wracał do domu późno w nocy (nie pamiętam już skąd) i zauważył, że pod sklepem we wsi stoi samochód i ktoś coś do niego pakuje. Na wszelki wypadek spisał/zapamiętał numer rejestracyjny i poszedł spać. Następnego dnia okazało się, że do sklepu było włamanie. Zgłosił się na policję (milicję?), podał numery i bingo - numery nie były kradzione/ podmienione i sprawcę zaraz złapano. Kolega chyba nawet wtedy jakąś pochwałę dostał.

 

Opublikowano

Wiem. Tylko ten bezsens przepisowy mnie rozwala 😀. Zastraszać czytających, zorientowanych, nic poza tym.

Nic do Ciebie tylko żart 😉.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.