Skocz do zawartości

Paweł Prauss

Modelarz
  • Postów

    3 332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Paweł Prauss

  1. Bez przesady z tym cyzelowaniem (nie mam zacięcia artystycznego lecz tylko techniczne) zwyczajne gratowanie z zewnątrz zabezpiecza przed przecinaniem wężyka, a od wewnątrz zapewnia niezakłócony pozostałościami po obróbce przepływ płynów poprzez rureczki. Wydawać by się mogło, że zbiorniczek to taka prosta sprawa, kawałek pogiętych rurek i blaszek, ale bez odpowiednich przyrządów widocznych na zdjęciach np. do gięcia rurek i blachy, a także kątownika, nożyc do cięcia blachy, pilników, skrobaka, wierteł wraz z ręcznymi uchwytami oraz oczywiście całego ekwipunku do lutowania nie da rady... Zbiorniczki teoretycznie są bezciśnieniowe, ale rurka napowietrzająca jest skierowana otworkiem w kierunku lotu modelu, więc przy prędkości bliskiej 300 km/h ciśnienie dynamiczne słupa powietrza który się do niej wpycha jest niemałe. Co ważniejsze im szybciej leci model tym więcej potrzebuje paliwa, a dzięki takiej właśnie konstrukcji dostaje go więcej bo ciśnienie dynamiczne wzrasta.... Co do chłodzenia to zapewnia je eliptyczny otworek w górnej części owiewki o wymiarach około 3x8mm, z tym chłodzeniem to jest tak, że im ciaśniej owiewka przylega do karteru tym większa prędkość przepływu strumienia chłodzącego, a to z kolei skutkuje lepszą skutecznością chłodzenia....ах, эта техника
  2. Koniec tych dygresji, czas wrócić do sedna. Reparacja nowego skrzydełka, a następnie produkcja zbiorniczków, najpierw trzeba usunąć farbę z powierzchni blaszki, kąpiel w acetonie i pocieranie drewienkiem jest całkiem skuteczne, następnie wyginanie blaszki na korytka, no i gotowe, tak będą wyglądały gotowe, a teraz czas na pokrywki, póżniej kolej na gięcie i odpowiednie ulokowanie rureczek, ta krótsza zasila motorek, dłuższa to odpowietrzenie,
  3. Smutna wiadomość, mam Jego kilka książeczek, Ciekawe doświadczenia cz. I i II, Pierwiastki w moim laboratorium, Efektowna chemia - to moje ulubione, kto wie czy pośrednio nie przyczyniły się one do wyboru mojego kierunku studiów....chemicznych. Człowiek żyje tak długo jak pamięć o nim!!!
  4. Chłopie Twój silniczek jest mniej wart niż pięciolitrowa bańka paliwa, więc o co całe to halo, mnie szkoda byłoby tylu słów.
  5. Może chodzi o odległość od wylotu lufy, niemniej zazdroszczę fajnego sprzętu, szkoda, że tak daleko mieszkasz bo chętnie bym swoje zabawki pomierzył... Poniżej załączam obiecane wcześniej lepsze zdjęcia:
  6. Tu jego zdjęcie z bratem, o którym już było, F3D to właściwy typ. Zadałeś pytanie, na które nie znam precyzyjnej odpowiedzi, jedynie oszacować mogę - kilkaset. Ale kiedyś się wezmę za skatalogowanie tego zbioru......
  7. Dawno się tu nic nie działo, a ostatnio taki egzemplarz trafił do mojej kolekcji, kto zgadnie co to za jeden?
  8. Oprócz innych głowic to brakuje im jeszcze piast do mocowania śmigieł, ale to można dorobić lub kupić.
  9. No widzisz jaki ten świat mały. I jak wiele mamy wspólnego sam nawet nie przypuszczalem. Kto wie, może uda nam się spotkać w sierpniu...
  10. Zaskoczę Cię Andrzeju, popełniłem w swej karierze modelarza trzy FSR-y ECO-7, nie spaliny wprawdzie ale zawsze to FSR-y...brałem też udział w zawodach w Wawrowie i Szczecinku, było to jednak jeszcze w ubiegłym wieku. Jeden z moich instruktorów niestety już nieżyjący Jerzy Ciechalski był wielkim zapaleńcem łódeczek, mnie jednak szybko przeszło, jak się okazało, że elektryki to gorsze niż wyścig zbrojeń, co pół roku nowy silniczek na rynku, co dwa miesiące dostępne lepsze aku no i ładowarka też by się dedykowana do nich przydała, w sumie bez sensu, spaliny są lepsze. Jednakże spalinowego FSR-a nigdy nie zbudowałem choć parę razy takim sobie popływałem, choć pewne przymiarki do budowy poczyniłem, bardzo stare czasy, stwierdziłem jednak, że samolotki lepsze, jakieś łódki mi jeszcze zostały i pewnie posłużą do zabawy jakimś dzieciakom, bo w tej chwili już tylko do tego się nadają. Zaskoczę Cię po raz drugi, ale jest taki gość, mój imiennik zresztą, w klasie 35 z którym znamy się od dawna jak łyse konie. Ciekawe czy zgadniesz o kogo chodzi? Zresztą pewnie Tyska modelarnia Oskardu też chyba jest Ci znaną, a tak się składa, że w Tychach mieszkam i byłem w niej parę razy, no i instruktora też znam od lat...myślę, że i on mnie pamięta.
  11. Dzięki Chłopaki.
  12. Takie zbiorniki lutowało się kiedyś z blachy, daje to możliwość idealnego dopasowania do danego modelu, a pojemność z mojego doświadczenia to chyba 3000ccm powinien mieć taki zbiorniczek.
  13. Krótka wzmianka o modelarstwie, życiu itp:... https://msw.gov.pl/pl/aktualnosci/12197,Wyjatkowy-funkcjonariusz-Strazak-mistrz-Polski-modeli-latajacych-na-uwiezi.html
  14. Paweł Prauss

    fatum .. ??

    Takie numery już niestety w przeszłości były...i to po obu stronach żelaznej kurtyny. Dziwi mnie tylko dlaczego cywilne maszyny nie omijały rejonu konfliktu z daleka, jak to już też miało miejsce w przeszłości.
  15. Ta jak radzi Mirek zatkać gardziel palcem - wtedy szybciej zasysa...uwaga tylko żeby nie zaskoczył w tym momencie bo zrobisz sobie kuku.
  16. Gratuluję dobrego zakupu, miłego użytkowania.
  17. Chyba HW 30 miało być. To jedna z lepszych firm wiatrówkowych, tych ze sprężyną, jak nie chcesz to ja ją wezmę za 150 zeta. tu coś o niej znalazłem http://www.guns.com.pl/hw30_a.html
  18. Paweł Prauss

    RCG 30ccm

    Chłopie, a ty własnego gustu nie posiadasz? Dla kogo to ma być model dla kolegów czy dla Ciebie? Każdy model, nawet tego samego producenta, lata inaczej i wszystko zależy od jego wykonania i regulacji, to że komuś lata się dobrze modelem "A" to nie znaczy, że będzie się nim dobrze latało Tobie....Podejmowanie decyzji to trudna sprawa, ale nie pozwól aby to inni mówili Ci jaki model masz wybrać, w końcu to Ty nim będziesz latał.
  19. Jak się chwalimy skupieniem, to ja też znalazłem starą tarczę, 5 strzałów na 50m, pozycja leżąc bez podpórek i temu podobnych(jedynie kurtka strzelecka i pas), żadnej skomplikowanej optyki, jedynie standardowo montowany celownik przezierny, no i karabinek stary, dobry, ruski URAL 5,6mm. Słaba jakość fotek, jak przywiozę lepszy aparat to poprawię, to coś żółte i okrągłe to grosik.
  20. Paweł Prauss

    RCG 30ccm

    Świetna rada, to z serii tych: "Palnij się gumowym młotkiem w czoło, nie będzie bolało." Ale mogę się mylić.
  21. Paweł Prauss

    RCG 30ccm

    A nie lepiej kupować silnik do modelu? Według mnie zaczynasz od du.y strony...ale to tylko moja subiektywna opinia.
  22. Wszystko zależy jaki punkt odniesienia się przyjmie, można nawet uznać, że to sufit odwraca się w stosunku do muchy o 180 stopni...
  23. Co w tym przerażającego?
  24. Tylko po co to komu? Zbudowałby facio samolot, albo i kilka w tym czasie...
  25. Gratuluję zdjęć, są doskonałe. Też mam 631, ale rzadko używam...no i muszę się pochwalić, że połamałem dwie 630, ale to dawno już było, no i w trakcie zawodów sportowych na szybkostrzelność....instruktor dostał nowe w ramach gwarancji, a moja drużyna wygrała szkolną ligę strzelecką....heh stare dobre czasy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.