Skocz do zawartości

Paweł Prauss

Modelarz
  • Postów

    3 315
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Paweł Prauss

  1. A na jakim paliwie toto działa?
  2. Szkoda tylko, że to nie jest silnik...lecz bardziej jakaś turbinka.
  3. Za duży, póki co pozostaje kontakt z Wako...
  4. Dzięki Koledzy, do Wako zadzwonię w poniedziałek, no chyba, że Kacper coś znajdzie...parametry mogą się nieznacznie różnić, nie będę z tego strzelał.
  5. Jak w temacie, czy ktoś może mi powiedzieć gdzie toto kupić? D=5mm kąt=45stopni A może ktoś ma dostęp do narzędziowca, który coś takiego zrobi?
  6. Dobra, dobra lepiej Młody napisz jak tam sprawy "Staszka" stoją, a może leżą?
  7. Nasze zawody odwiedzili Koledzy z profesjonalnym sprzętem fotograficznym i dzięki Ich uprzejmości mogę zamieścić poniższe zdjęcia. Autorami zdjęć są Piotr Jastrząb i Tomasz Bączek. Sobota przywitała uczestników zawodów deszczem, w deszczu przeprowadziliśmy treningi, ale już podczas konkursu opady ustały, niemniej jednak kałuże pozostały... Zawodnicy w klasie modeli Rodeo szykują się do startu: Robercik uruchamia swój sprzęt: i startuje po złoto... Autor wpisu pilotuje model napędzany Polskim silniczkiem z lat 50-tych ubiegłego wieku Jaskółką-0: Oraz sam silniczek w całej swej krasie (trzeba przyznać, że jak na 60-cio latka prezentuje się całkiem nieźle): Dzięki przychylności władz miasta Dąbrowa Górnicza mieliśmy gdzie się chować podczas przelotnych opadów: Wyścigowcy szykują się do startu: I już na torze: chronometrażyści spisywali się bardzo dobrze: komisja sędziowska w pełnym składzie: wyścigi, pit stopy: i po biegu: sekretariat pracuje na pełnych obrotach: przerwa na kawę, BTW informacja dla niewtajemniczonych Michał ma na ramieniu tankowaczkę ciśnieniową z trzema rodzajami paliwa!!! szybki remont silnika w warunkach polowych: trofea: no i najwyższy czas rozpocząć zakończenie: zwycięzcy w klasie F2A/M (przez niektórych zwanej Tsunami): zwycięzcy w klasie F2A Rodeo 2,5 (przez niektórych zwanej Tornado): najlepsi wyścigowcy w klasie F2C (przez niektórych zwanej tańcem trzech ped..ów): Jeszcze tylko wspólna fotka: I do zobaczenia w przyszłym roku...
  8. No ja się normalnie przewrócę, właśnie chciałem coś więcej napisać o tych pilnikach i zobaczyłem toto: http://www.dluta.pl/katalog/scieranie/pilniki/pilnik-polokragly-hablis-vallorbeglardon.html?gclid=CJuJ0ZTdlr4CFQgKwwoddysA4g Cena po prostu kosmiczna (jest nieźle, bo pisząc te słowo jeszcze nie wiedziałem o tym co wytłuściłem poniżej), w Bytomiu zapłaciłem sporo mniej za nówkę sztukę (w oryginalnej nie otwieranej folii)... No i jeszcze taka mała ciekawostka (cytat z powyższego linku): W 1899 roku w miasteczku Vallorbe w Szwajcarii w wyniku połączenia 3 firm produkujących pilniki (Grobet, Glardon i Borloz) powstała firma "Les Usines Métallurgiques de Vallorbe", znana dzisiaj jako Vallorbe Swiss. 63 lata wcześniej, założyciel jednej z tych firm, Francois-Louis Grobet zbudował pierwszą na świecie maszynę do produkcji pilników. Warto zaznaczyć, że projekt takiej maszyny powstał już wcześniej, bo w 1503 roku, a jego autorem był sam Leonardo da Vinci. Od ponad stu lat firma Vallorbe znana jest przede wszystkim z produkcji wysokiej klasy pilników oraz brzeszczotów włosowych. O renomie tej firmy może świadczyć chociażby fakt, że właśnie pilniki tej firmy używali astronauci na księżycu! Tak sobie gmeram po tej stronce i znajduję coraz więcej ciekawostek (mają narzędzia rzeczywiście z górnej półki tylko te ceny ): http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/tarcze-i-pasty-polerskie/pasty-polerskie-dmt-granulacja-4000-8000-15000.html 6g pasty diamentowej za 112 zeta, ja moją 3X40g kupiłem za 45....a z pewnością gorsza nie jest.
  9. Macie rację, oczywiście to stara dobra Radziecka pasta diamentowa, w jeszcze lepszej cenie :-))) Niestety dostępna jedynie spod lady...
  10. Dzięki. Poniżej obiecane fotki pilników: A kto zgadnie co jest wewnątrz tych tubek zakupionych również na giełdzie w Bytomiu?
  11. Marku, kolekcjonowanie czegokolwiek bez odpowiedniej wiedzy (patrz - fachowej literatury - która nierzadko jest nie mniej cenna i trudna do zdobycia) jest po prostu bezcelowe i praktycznie niewykonalne.
  12. Nie ma na co czekać, zapraszam do wspólnej zabawy.
  13. Wyniki zawodów poniżej. wyniki.pdf Zdjęcia postaram się wrzucić trochę później...
  14. Modelik RODEO skończyłem w sobotę (wczoraj) o 6 rano, i jak się okazało wypadł dziś całkiem nieźle, bo zajął 2-gie miejsce z prędkością jakieś 151 km/h z hakiem dystansując kolejnego zawodnika o ok. 10 km/h czyli o klasę...do pierwszego miejsca zabrakło 3/10 sekundy... wyniki z zawodów dostępne są w tym wątku: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44717-iii-dąbrowski-memoriał-andrzeja-rachwała-26-27iv2014/?p=493987 AAAA o pilnikach to sobie jeszcze coś napiszemy, bo po ostatniej wizycie na giełdzie staroci (tylko z nazwy) w Bytomiu wzbogaciłem się o najlepsze na świecie pilniki Szwajcarskiej firmy Glardon-Vallorbe....zdjęcia wkrótce.
  15. Odpalać to można papierosa, a silnik to się uruchamia...przynajmniej mnie tak uczyli jakieś dzieścia lat temu.
  16. Czyli mamy rozumieć jak twierdzisz, że wszystkie dwutakty bez wyjątku muszą się obracać w lewo?
  17. Przemyślałem sobie na spokojnie ten temat i powiem szczerze, że generalnie to nie tak to sobie do końca wyobrażałem. Czymże w moim odczuciu jest zbudowanie silnika? Celowo pomijam etap projektowania, gdyż gotowych projektów jest tyle, że budując swój pierwszy silnik najlepiej wykorzystać jakąś sprawdzoną konstrukcję, no może z kosmetycznymi zmianami. Budowa silnika - to w mojej ocenie wytworzenie jego poszczególnych części i złożenie ich do kupy tak aby silniczek w efekcie zaczął pracować. Kto więc będzie wykonawcą silnika? Czy ten kto wykona jego części czy ten kto doprowadzi do ich właściwego spasowania, zmontowania i w końcowej fazie uruchomienia motorka? Dla mnie na miano wytwórcy (wykonawcy) silniczka zasługuje osoba, która zrobi go fizycznie od początku do końca. Podobnie jest z moim rozumieniem pojęć "modelarz" i "użytkownik sprzętu modelarskiego" - modelarz to gość, który potrafi wykonać model z ogólnie dostępnych materiałów typu deska itp. natomiast użytkownikiem jest gość kupujący gotowca, który zarazem modelu samodzielnie wykonać nie potrafi. Osobiście znam wielu modelarzy, którzy modeli już nie budują - głównie z powodu braku czasu, znam też kilku użytkowników sprzętu, którzy w kolejnym etapie swojego rozwoju stali się modelarzami z krwi i kości - nauczyli się modele budować. Taka mała dygresja nomenklaturowa mnie naszła. Nie mniej jednak bardzo się ucieszę jak zobaczę wykonany w całości w naszym kraju miniaturowy silniczek spalinowy z zapłonem adiabatycznym, bez względu na to kto go wykona i kto go poskłada (co wbrew pozorom wcale nie będzie takie łatwe)... Raz jeszcze życzę powodzenia!!!
  18. Ten bezpiecznik to raczej niebezpiecznik jakiś jest, bo co się stanie z motorkiem jak przy pełnych obrotach, w jego wnętrzu zacznie sobie żyć własnym życiem taki kawał metalu?? Wolę o tym nie myśleć. Ładny ten Twój FOczeK, mam też takiego ale niestety w gorszej kondycji.
  19. Z tego co widzę to rysować potrafisz, ja niestety nie. Jeśli natomiast chodzi o wybór konstrukcji to ja osobiście wziąłbym się za taką właśnie do której mam pełną dokumentację w ręku....a jak się później okaże, że Andrzejowi pomimo najszczerszych chęci brakuje numeru czy dwóch tego czasopisma to cała dotychczas włożona praca pójdzie na marne...
  20. No chyba potrafię czytać?
  21. A po co przyszłemu inżynierowi zdjęcia skoro trzyma w ręku pełną dokumentację techniczną?
  22. Można też inaczej niż sugeruje mój przedmówca Sergio. Ze względu na to, że nie mam zaufania do plastikowych elementów silników, jakiś czas temu popełniłem denko z metalu, ponoć pierwsze tego typu motorki takie właśnie miały zakładane w fabryce... poniżej porównanie z oryginalnym plastikiem
  23. Wszystko zależy od rozrządu, te z membraną chodzą w obie strony jednakowo dobrze...
  24. To ktoś jeszcze oprócz mnie bawi się jeszcze takimi silniczkami???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.