



-
Postów
3 332 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Treść opublikowana przez Paweł Prauss
-
Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, miałem kiedyś nieprzyjemność próbować pracy z czymś takim: i uwierz mi, że nawet nie warto otwierać opakowania przed wyrzuceniem tego wprost do kosza...
-
No co cza sie było óczyć to też by zarobili...
-
Jestem za, a nawet przeciw
-
Jasne jest jak słońce. Z przekorą jednak zapytam co robisz aby zmienić złe według Ciebie przepisy? Jeślibyś sam nie wziął byś zasiłku i namówił do podobnego zachowania się z 10 osób, które namówiłyby kolejnych 100 i tak dalej w postępie geometrycznym to wkrótce nikt by tego nie brał i zostałby zlikwidowany... I takie postępowanie uznałbym za konkretne działanie. natomiast pisanie o tym na takim forum to według mnie trochę mało....
-
Maciek osiągnął swoim modelem prędkość 127,9 km/h, mam w modelarni sprzęt, który może polecieć i 180 km/h ale póki co to nie ma kto nim polecieć...
-
Z tym to akurat zupełnie nie trafiłeś, jako strażak pracowałem już 25 grudnia i 1 stycznia też, pracowałem też 25 godzin na dobę (w trakcie zmiany czasu z letniego na zimowy) a wiara lub jej brak nie ma tu nic do rzeczy... Twoje zachowanie przypomina mi jako żywo pewnego brytyjskiego polityka (nie pomnę jego nazwiska) - zdeklarowanego przeciwnika kar cielesnych w stosunku do dzieci, który swoje pociechy wysłał do szkoły słynącej z ich stosowania i wszystko byłoby dobrze, gdyby jakiś wścibski reporterzyna tego nie odkrył....
-
Ostatnim czasem to co weekend zawody, więc budowa modelu poszła na chwilę w odstawkę. Ale po najbliższym weekendzie i starcie w MP Modeli Latających na Uwięzi we Włocławku znowu się wezmę Niemniej jednak same zawody są powodem do mojej nie skrywanej radości, bowiem w ubiegły weekend jeden z moich wychowanków Maciej Rojek podczas Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych rozgrywanych w Gliwicach zajął pierwsze miejsce i zdobył tytuł Mistrza Polski w klasie modeli prędkościowych latających na uwięzi dla młodzików F2A/M (od F2A ta klasa różni się przede wszystkim mniejszą dopuszczalną pojemnością motorka bo jest to 1,5 ccm, krótszymi - 11,37m linkami o mniejszej średnicy 0,3mm i lataniem bez jarzma). Poniżej fotka świeżo upieczonego mistrza :
-
Widzę w tym wypadku zupełny brak konsekwencji - po co brałeś zasiłek skoro jesteś jego przeciwnikiem? Czy nie uważasz, że gdyby ludzie go nie brali to zostałby z pewnością zlikwidowany...
-
Na cięcie ma wpływ przede wszystkim jakość brzeszczotu, sandvik, glardon vallorbe i temu podobne są ok, mam jeszcze inne które dają radę, ale w tej chwili nie pomnę nazwy...sama ramka może być bardziej lub mniej upierdliwa ale tylko w momencie zakładania/wymiany brzeszczota. Poniżej obiecane fotki moich osełek: ta z prawej jest dwustronna, a każda strona ma inną gradację co widać na poniższej fotce natomiast ta z lewej to ponoć rubin, tu można taką kupić http://www.ebay.com/itm/Ruby-Stone-Graver-Knife-Sharpening-Tool-200-x-50-x-12mm-/120868037287?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item1c244be2a7 bardzo drobna i cholernie twarda, używam jej na samym końcu, spisuje się świetnie a na powyższej fotce moje ulubione narzędzia - skrobaki, bez których nie wyobrażam sobie modelarstwa, można nimi zrobić dosłownie wszystko, z powodzeniem zastępują wiertarkę, tokarkę, frezarkę, papier ścierny, noże, dłuta, pilniki, rysiki....itp. itd. Ten u góry jest Niemiecki, środkowy Szwajcarski, a dolny przyjechał aż z Izraela, idealne również do gratowania.
-
W celu zwiększenia dokładności pomiaru, tam gdzie się da oczywiście, mierzę zamiast pojedynczego skoku jego wielokrotność np. 10 zwojów...
-
Mistrzostwa Świata Modeli Latających na Uwięzi 2014 we Włocławku
Paweł Prauss odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w Uwięź
Będziemy już w najbliższy piątek, na Mistrzostwach Polski Modeli Latających Na Uwięzi. Do zobaczenia. -
Mistrzostwa Świata Modeli Latających na Uwięzi 2014 we Włocławku
Paweł Prauss opublikował(a) temat w Uwięź
Nasza impreza objęta została honorowym patronatem Prezydenta RP http://cl-wch2014.pl/president-of-republic-of-poland-honorary-patronage/ O samych zawodach i uwięzi poczytajcie tu: http://www.aeroklub.wloclawek.pl/?id=107&news=139 -
To cóś jest tak brzydkie, że nie trzeba nic robić ziemia po prostu to odepchnie od siebie i już.
-
Osełki porządne mam i to w trzech gradacjach (zrobię fotki i wrzucę), Dictum znam nie od wczoraj, ładne sprzęty mają, a ja po prostu kocham dobre narzędzia (szczególną słabość mam do Szwajcarskich), sama przyjemność nimi pracować. Na narzędzia bez mrugnięcia okiem mógłbym wydać wszystkie pieniądze świata....
-
-
PZL-130 Orlik TC1
Paweł Prauss odpowiedział(a) na jędrek temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Czyżbyś miał curare? -
PZL-130 Orlik TC1
Paweł Prauss odpowiedział(a) na jędrek temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Widziałem kiedyś podczas rąbania drewna na opał coś jeszcze większego, wylazło i głupio się na mnie spojrzało, fuj nie lubię robali.... Aaaale mi się dygresja zrobiła, samolocik śliczny sobie wybrałeś, obawiam się tylko, że będzie musiał szybko latać, a i jeszcze jedno, coś złego się stało ze zdjęciami z pierwszej strony tematu, ja ich nie widzę -
PZL-130 Orlik TC1
Paweł Prauss odpowiedział(a) na jędrek temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Trochę przegiąłeś z tymi szpilkami, elementy wyglądają jakby je stado wściekłych i głodnych korników zaatakowało -
No, jest się czym chwalić...
-
No przecież wiem, ale uzasadnienie w każdym przypadku może być tylko jedno i podałem je już wyżej.
-
To nie lenistwo tylko oszczędność czasu Generalnie bez lenistwa to nie mielibyśmy żadnego postępu, bo po co komu na przykład koło skoro można nosić na plecach
-
Cosik szczęścia ten model nie ma, młody rozsmarował go o asfalt w Hradec Kralove, ale uparty jestem i znowu go poskładałem, już za tydzień we Włocławku zobaczymy co z tego wyniknie...
-
Panowie miało być o piłce włośnicowej, a zeszło na wyrzynarki włośnicowe, poniżej moje piłki, jakoś się nazbierało przez tych kilka latek...ale ma to swoje plusy, w każdej mam inny brzeszczot zapięty i szybciej mi przychodzi użycie tego, który jest akurat potrzebny, nie trzeba przekładać, co mnie strasznie zawsze wkurzało.
-
Skoro nikt się nie kwapi to ja podam odpowiedź: jest to TAIPAN 2,5 TBR GOLDHEAD http://www.modelenginenews.org/cardfile/t25bbre.html A to śmigiełko z Twojego Marcinie posta powyżej to prędkościowe jest, z tego co widzę z nastawnym kątem natarcia, biorąc pod uwagę wiek tego przedmiotu to w idealnym stanie. Oj chciałbym takie w swej kolekcji, lecz sprawa jest dość kosztowna...
-
Taka mała dygresja gwoli sprostowania Twojego wpisu, kiedyś podczas rozmowy z pewnym oficerem Wojska Polskiego dowiedziałem się, że w planowaniu operacyjnym przyjmuje się 5 sekund aktywnego działania pojedynczego żołnierza na polu walki, dla czołgu jest to już 60 sekund...więc kulek nam wystarczy Ha Ha.