Skocz do zawartości

Paweł Prauss

Modelarz
  • Postów

    3 339
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Paweł Prauss

  1. noo tak jak napisaeś
  2. Można obecnie latać na jednej lince, ale jedynie modelami rekordowymi (system monoline). Jeśli chodzi o zawody F2A to dozwolone są tylko i wyłącznie dwie linki o średnicy 0,4mm z toletrancją minus 0,011mm. czy jakoś tam tak
  3. Dzięki Koledzy, w przyszłym tygodniu postaram się nie zapomnieć wziąć fotoaparatu do modelarni, wykonać i wrzucić tutaj kilku kolejnych fotek.
  4. Czołem Stefan. Co do sosny to masz oczywiście rację. Jeśli chodzi o żywotność tych motorków to producent mówił o wytrzymałości w granicach 200 lotów - każdy po ok 20 sekund na pełnych obrotach....ale jeśli chodzi o najlepsze osiągi motorka to te naprawdę dobre loty można policzyć na palcach jednej ręki....nie wspominając o tym, że są zawodnicy, którzy wymieniają łożyska co zawody, a świecę oczywiście trzeba wymieniać co lot, bo się z pewnością spali.....
  5. Paweł Prauss

    Auto start

    Wojtusiu drogi, czy nie widzisz, że pomysł jest co najmniej bez sensu. Waga rozrusznika z zasilaniem i sterowaniem będzie większa od całego obecnie zastosowanego napędu. W mojej opinii przy tych parametrach będzie zdecydowanie łatwiej, taniej, prościej, bezpieczniej i mniej zawodnie wymienić istniejący napęd na silniczek elektryczny, ale nie mój cyrk i nie moje małpy więc róbta co chceta.
  6. Paweł Prauss

    Auto start

    Jeśli tak to włóż sobie taki akumulatorek do swojego modelu (było, nie było, przecież dedykowany do urządzeń rozruchowych): i wtedy zobaczymy czy waga ma znaczenie czy też nie
  7. No to masz tam pod ręką Karola Janika - świeża krew w F2B....
  8. A tak dokładniej to gdzie?
  9. Paweł Prauss

    Auto start

    Waga niestety na duuuuuuży minus, budujemy w końcu samoloty....
  10. To trza koniecznie spróbować, bywasz w Polsce?
  11. Widzę, że gadacie o czymś czego sami nie próbowaliście....
  12. Żadna tajemnica, opłata startowa to ok. 250€ dla seniora, juniorzy zazwyczaj mają opłatę na poziomie 1€. Poza tym trzeba zapłacić sobie za jakąś tam kwaterę (na ostatnich ME mieszkaliśmy w namiocie za 4€ za dobę-myślę,że to tanio) no i jedzenie - w domu też jemy więc nie ma problemu - ceny są porównywalne.... Nie można tutaj pominąć dotacji z MS, która w zasadzie pokryła te koszty. Trzeba jeszcze tylko dojechać na miejsce, ale tutaj pomaga zazwyczaj mój ukochany Aeroklub Śląski. Morał jest więc taki, modele i sprzęt w moim zakresie, a reszta jakoś tam się poukłada....
  13. Z pewnością masz rację, widziałem go wielokrotnie w modelarni na Lotnisku Muchowiec, niestety nigdy w powietrzu, wspomnianej modelarni już nie ma.....
  14. No to dowiedziałem się, że modelik zbudował Pan Józef Oślizło w latach 70-tych ubiegłego wieku, a za napęd służył silniczek Tono 10 ccm.
  15. Paweł Prauss

    Dremel / Proxxon

    Kiedy narzędzia Proxxona były w sprzedaży to o Dremelu nikt jeszcze nie słyszał....Ja wybrałem tradycję i jestem zadowolony. Choć generalnie dyskusja z gatunku tych o wyższości świąt wielkiej nocy nad gwiazdką...
  16. Jak dla mnie to chromowo-niklowa z małym dodatkiem tytanu (jestem chemikiem i patrzę na to po swojemu). Lub po prostu żaroodporna. Napisz jeśli wiesz czy i jeśli tak to gdzie można nabyć detaliczne ilości blachy z takiej właśnie stali o grubości 0,15mm?
  17. Poniżej link do filmiku, w sieci jest mnóstwo podobnych: Ta stal jest taka tytanowa że ho ho - zawartość tytanu jest sporo mniejsza od innych składników i dlatego zdziwiła mnie ta nazwa, temat budowy również rozpoznawałem swego czasu i jedynym problemem jaki mnie się uwidocznił jest spawanie takiego materiału szczególnie, że jego grubość to jakieś 0,15mm (laser ponoć daje radę). A obrabia się toto przy tej grubości odpowiednimi nożyczkami.
  18. Proponuję poczytać tą książeczkę: http://allegro.pl/bu...3626554933.html i wszystko będzie jasne, nie taki diabeł straszny jak go malują. Jedynym problemem z pulsakami jest mała żywotność zaworków i to, że po ich zużyciu po prostu nimi plują. Można się jeszcze poparzyć, ale równie dobrze można oparzyć się herbatą. No to przy okazji mogę się pochwalić jednym z wspomnianych wyżej motorków:
  19. Kawałek blaszki no weź mnie nie rozśmieszaj.
  20. Jeszcze nie odpalałem, jeden ma jakieś 60 lat i jest zabytkiem, a na drugiego jakoś nigdy nie było czasu...
  21. Mam już dwa, a ten będzie z pewnością trzeci w moich rękach... no i w końcu może popełnię model pod niego, rekord Polski jest do pobicia od 1955 roku. Prędkość modelu latającego na uwięzi 192,5 km/h osiągnięta przez Stanisława Skotnicznego w porównaniu z rekordem świata 395,6 km/h świadczy o tym, że w naszym kraju jest jeszcze sporo do zrobienia. Kacper o czym Ty piszesz?? Jaka stal tytanowa?? Widziałeś kiedyś coś takiego, bo ja nie...O jakich tolerancjach piszesz w kawałku rury??? Pulsak to konstrukcja w swoim skomplikowaniu podobna do cepa.
  22. Niestety nie wiem kto go wybudował ale są szanse, że uda mi się czegoś dowiedzieć w najbliższym czasie, na chwilę obecną mogę jedynie napisać, że jest wykonany bardzo przyzwoicie, teraz już takich nie robią.
  23. Motorek wyczyściłem i jestem nim mile zaskoczony, choć z początku traktowałem toto jak wstrętny do niczego nie nadający się złom, to po bliższym się z nim zapoznaniu śmiem twierdzić, że jeszcze z pewnością mógłby pochodzić, oczywiście po uzupełnieniu brakujących części typu głowica, gaźnik i piasta. W tym miejscu mam do Ciebie Janku prośbę o udostępnienie większej liczby fotek Twojego egzemplarza, z różnych perspektyw. Miałem też taką cichą nadzieję, że poniższy model uratowany swego czasu ze zlikwidowanej modelarni (gdybym go nie zabrał to pewnie wylądowałby na śmietniku) został wybudowany dla tegoż właśnie motorka, lecz po dzisiejszej wizycie w pracowni i sprawdzeniu wiem, że niestety nie, choć model przeznaczony jest pod duży motorek, bez rury i wykonany został wiele lat temu przez kogoś znającego się na rzeczy...tak czy inaczej nieźle wygląda na ścianie i cieszy moje oczy...
  24. Noo to z obiecanego tygodnia zrobiły się prawie 4 miesiące, ale sezon zawodów się zakończył i mam nadzieję, że teraz prace przyspieszą i niezakłócone doprowadzą do szczęśliwego finału. Na wiosnę planuję oblot tych dwóch widocznych tutaj modeli, które na razie są jeszcze głęboko w lesie. Po przeszlifowaniu wstępnie zabezpieczonych (żywicą) stateczników najwyższy czas wykonać zawiaski i dźwigienkę. A dźwigienki i zawiaski wyglądają tak: a tak to już wyglądają (choć nie za bardzo je widać i w sumie o to chodzi) po zamocowaniu w stateczniku: poniżej widoczne są przygotówki na kadłuby w mniej i bardziej zaawansowanej formie: a tutaj materiał na owiewkę (nie wiem dlaczego ale trochę przypomina trumnę): w tak zwanym międzyczasie wpadł mi w ręce fajny motorek o pojemności 1ccm i nie mogąc sobie podarować zacząłem kombinować co by tu z nim zrobić, zawsze marzył mi się oldschool'owy modelik prędki, no więc do roboty, a poniżej widać co z tego wszystkiego wyszło: sterek zrobiony przy okazji tych dorosłych: na razie tyle, nauczony doświadczeniem nie obiecuję kiedy, ale do tematu z pewnością wrócimy...
  25. Wybory, wybory i po wyborach...Mamy nowego (starego) przewodniczącego. http://www.aeroklub-polski.pl/aktualnosci/wybory-komisji-specjalnosciowych-ap-2/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.