Skocz do zawartości

wacek.matuszak

Modelarz
  • Postów

    571
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wacek.matuszak

  1. Piękny będzie npo skończeniu . Oglądnę relację do końca.
  2. Dzięki Marcin za informację . Model piękny i będzie pięknie latał.Mam zamiar go trochę bardziej " umakietowić " Ale to już raczej w przyszłym roku .Jak się nie uda zrealizować zamierzeń to zapewne zobaczych go znowy w Laskach lub Pile. Pozdrawiam
  3. Kupiłem używany silnik -jak wyżej. Pracuje nieźle ,ale ja wolę wszystko na początek sprawdzić . No i podpadły mi nakrętki mocujące śmigiełko. Czy ktoś z kolegów wie jaki to gwint? Z pomiareów wynika że to calowy 1/4 UNC czyli 20 zwojów na cal, ale..... gwint jest trochę pokancerowany i równie dobrze może to być UNF czyli 28 zwojów/cal. .Jestem trochę " ślepy jak kret " i trudno mi to sprawdzić samemu . Proszę o pomoc !!!!
  4. wacek.matuszak

    RWD 10

    Piękna rzecz . Pięknie budowana . Pod\iwiam i czekam na dalszą relację Włodek.
  5. Przeczytaj jeszcze raz co napisał Sławek. Masz zamontować tak silnik aby i skłon i wykłon zniwelował moment odśmigłowy. Patyczak waży prawie tyle co 4 otyłe muchy więc te kąty powinny być minimum takie jakie podał Sławek.Pozdrawiam.
  6. Znam ten model i w/g mnie coś jest nie halo z wyważeniem modelu- na tym filmie. Kolega uczy latać tym modelem 10 -letnie dzieci !!! I naprawdę potrafią latać . No z lądowaniem jest mały problem ,lecz niewiele lądowań kończy się kretem.
  7. Nie bardzo rozumiem czego brak w instrukcji . Mam ten model i o ile pamiętam złożyłerm go jakby to były klocki LEGO.
  8. Mam silnik do tego modelu, można powiedzieć "nówka sztuka" latał tylko raz lub dwa . Jeśli jesteś zainteresowany to napisz na Priv . Skóry nie zedrę . Silnik to D 4023 kv 850 3 S
  9. MECENAS brawo,. Nic dodać nic ująć.. A Jacek jest na tyle doświadczonym modelarzem że zapewne poradzi sobie z problem-no problemikiem -bo model lata wspaniale, dla stojących poza polem wzlotów. Pozdrawiam
  10. I co wybrałeś ? Bo wszystkie zaproponowane w 1 poście są dobre - minus Boomerang oczywiście.
  11. Jaki to problem ? Bo brak danych żeby coś doradzić Co prawda tej Cesny nie mam , ale coś podobnego na pływakach to u mnie lata czasami.
  12. Lotnisko to Ligowiec w Kobylnicy.
  13. ESA też nie mają SK." Będziesz Pan zadowolony "
  14. FunCub w wersji ARF jest rzeczywiście drogi,lecz jak kupisz KIT-a to bez problemu zmieścisz się w założonej kwocie. A wątków o FC jest tu na forum przynajmniej kilka. I wszystko o wyposażeniu tam znajdziesz. A o zaletach modelu nie będę pisał bo to wiedza tylko dla wtajemniczonych- czyli posiadaczy. Zresztą poszukaj na różnych giełdach internetowych czy ktoś sprzedaje używane. Wątpię byś znalazł coś ciekawego.A to chyba o czymś świadczy.
  15. Gratuluję wagi. Obawiam się tylko o wytrzymałość podwozia.O ile pamiętam to model potrafił podczas lądowania nieźle walnąć o asfalt.Mimo prawidłowego ( według mnie oczywiście ) podejścia.Wystarczył mocniejszy podmuch wiatru. Ja miałem ze sklejki wzmacnianej węglem i jakoś wytrzymywało te harce. No i należy pamiętać ( jak to przy wielopłacie ) o intensywnej pracy sterem kierunku. Inaczej nie skręcisz choćbyś się "skręcił "
  16. Tylko często się zdarza z silnikami z HK tak jak ze spalaniem paliwa w samochodach podczas testów producenta. U nich spalanie przykładowo 5,7 l/100 a autko z salonu pali 8 l/100. To tak dla przypomnienia o wyższości świąt wielkanocnych i.t.d.
  17. Zgadzam się ze Stefanem tak nawet na 110 procent.Zbudowałem ten model z tych samych planów Tyle że z depronu. Silnik ten sam ,śmigła nie pamiętam. i latało toto raczej kiepsko. Myślę że przy takim silniku duże znaczenie ma też profil skrzydeł a raczej jego brak. Pomyśl może o zrobieniu skrzydeł z profilem wklęsło- wypukłym, na tym etapie powinno to być wykonalne.Tak a'propos to kadłub leży jeszcze gdzieś w czeluściach magazynów. Pozdrawiam i będę niecierpliwie czekał na film z udanego oblotu. P.s. Za to wyglądał bajecznie !
  18. Będę jednak trochę uparty. Wiezrzę iż w tej postaci kadłub wydaje się wystarczająco sztywny . Jednak jak dojdą płaty oraz siły na nie działające w locie to uwierz -dodatkowe wzmocnienie kadłuba będzie jak znalazł. A to jest zaledwie parę minut pracy. To wszystko w temacie kadłuba z mojej strony ,zrobisz jak uważasz > Twoje małpy Twój cyrk <
  19. Pikny model Panocku.A tak poważnie. Chyba czas na wykonanie jakiejś konstrukcyjnej półmakiety- z takimi zdolnościami i zacięciem- małe piwo- dla Ciebie. Pozdrawiam
  20. Ładna robota Wojtek. Osobiście dodał bym jeszcze jedną taką parę listew w kadłubie. Druga sprawa to wielkość lotek . Wydaje mi się że planujesz zrobić je znacznie za duże. Będzie bardzo trudno o stabilny lot potrzebny do filmowania,W depronowym Mustangu mam o połowę mniejsze a i tak w aparaturze musiałem zmniejszyć wychył do 30 % (do 30 a nie o 30).Pozdrawiam
  21. No to gratulacje. Mam tylko jedno pytanie - latasz w rękawiczkach ? Bo ja dzisiaj wyrwałem się na dosłownie 6 minut polatać combatem i po takim czasie palce mi zdrętwiały. Co prawda u mnie na wsi to jakieś anomalie pogodowe są od zawsze.W Poznaniu wszysko kwitnie a u Nas w Puszczy ledwo pączki na drzewach się pokazały.
  22. Wiesiek chyba źle podchodzisz do zagadnienia dłogości pasa potrzebnego do dobiegu.Raczej mało ważne jest czy model potrzebuje 5 czy 25 metrów do zatrzymania. Przecież wielokrotnie się zdarzy że przyziemnisz 20 lub i 100 metrów dalej niż planowałeś ( nagły podmuch wiatru lub błąd pilota w trakcie podejścia ) I co wtedy? Lądowanie w kieretynach i naprawa uszkodzeń !? Jedynym sensownym rozwiązaniem (choć nie tanim ) jest zakup kawałka wąskiego pasa ziemi i zrobienie sobie prywatnego lotniska . Pozdrawiam Włodek
  23. Dzięki Bartek za wyjaśnienie nieścisłości. Rzeczywiście w większości stosowałem go do modeli ESA. Lecz do konstrukcyjnych wolałem wikol , CA i UHU. W następnym modelu będę miał więc jeszcze jeden więcej do wyboru .Choć nadal twierdzę że w aplikowaniu jest upierdliwy,no chyba że ktoś ma własną modelarnię lub baaaaardzo wyrozumiałą małżonkę ,której niezbywalne kropki kleju na obrusach nie przeszkadzają. Pozdrawiam.
  24. Jak napisał Marcin . Patex to też wikol i równie dobry. !
  25. Chciałem wczoraj cie podpowiedzieć jaki klej dobrać ,ale !!! na dobrych chęciach się skończyło. Bardzo cenię Soudala - choć jest bardzo upierdliwy w przechowywaniu i aplikacji. Jednak ja go stosuję tylko do łajb i pianek po poważnych kretach - myślę tu o modelach ESA. Do konstrukcyjnych modeli i z napędem spalinowym to jednak tylko UHU Power lub kochany od lat wikol lub jego pochodne. Z doświadczenia wiem że Soudal tworzy zbyt sztywną spoinę i po przekroczeniu pewnych naprężeń po prostu konstrukcja puści obok miejsca klejenia. Cały czas mówię o naprawach po drobnych kretach a nie o budowie od podstaw. Jeśli się mylę proszę sprostować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.