Skocz do zawartości

dariuszj

Modelarz
  • Postów

    1 091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez dariuszj

  1. Schier generalnie zachęcał w swoich książkach do modyfikacji i eksperymentów. Sam Delfin to właśnie taka baza autora do eksperymentów - różne wersje i odmiany z różnymi końcówkami skrzydeł i usterzeniami, również różnymi profilami. W książce jest mowa o wersji zawodniczej z profilem E-178 albo akrobacyjnej z profilem NACA 63- 015. Jest też mowa w książce o profilu E-374 czy też ogólnie symetrycznym.

     

    W książce żadnych obliczeń i wykresów odnoszących się do doboru profilu nie ma. Są tylko biegunowe dla różnych wersji skrzydeł o różnym wydłużeniu i różnym obciążeniu powierzchni nośnej. O doborze profilu a właściwie porównanie kilku różnych profili z obliczeniami/wykresami jest mowa w książce Niestoja "Zdalnie sterowane modele szybowców".

     

    Ja uważam, że im model szybowca ma lepsze osiągi tym lepiej. Tym samym szkoda nie wykorzystać możliwości jakie daje zmiana profilu na zdecydowanie lepszy. Na pewno Schier budując obecnie ten model zastosowałby nowocześniejszy profil. 

    • Lubię to 1
  2. 4 minuty temu, Andrzej Klos napisał:

    Dziekuje, ale ten jezyk to nie dla mnie.

     

    Moim zdaniem porównanie tych dwóch nadajników bardzo fajne. I właściwie to nie trzeba znać niemieckiego, żeby się zorientować o co chodzi. Ewentualnie wystarczy poświęcić parę minut na tłumaczenie kilku niezrozumiałych słów. Masz podane na tacy to co chciałeś i wybrzydzasz ;)

  3. 51 minut temu, Andrzej Klos napisał:

    Moje 17 letnia Multiplex Royal-Evo jest juz na ostatnich nogach  a Cockpit to jakis nieporozumienie.  Multiplex  nie ma w planach nastepcy Royal-Evo. 

     

    Nie wiem o co chodzi z tymi nogami, ale następca Royal Evo to Royal Pro i Royal SX. SX możesz kupić prawie nowe. To tak tylko na marginesie, bo co by nie mówić możliwości programowania są tu słabe w porównaniu do innych współczesnych nadajników. Ja się przyzwyczaiłem do moich Royal Evo i mimo posiadania dużo nowocześniejszego nadajnika nadal ich używam.

  4. 2 godziny temu, czarobest napisał:

    Choć jakość też ma na pewno znaczenie - tyle że ostatnio wymieniałem sobie potencjometr w kółku od myszki komputerowej, bo stary wariował po paru latach - a był to niby ALPS ;).

     

    Na pewno to był potencjometr a nie enkoder? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak by miało działać mogące obracać się bez ograniczenia kółko myszki z potencjometrem.

  5. 3 godziny temu, jarek996 napisał:

     Moje turystyczne wyjazdy traktuje bardziej "wakacyjnie" , wiec jak jest  jakis fajny dzien , to walne z 7-10 piw w czasie dnia ( ale to sie NIE zdarza codziennie )  ? 

     

    Mierzyłeś kiedyś zawartość alkoholu we krwi? Nie przekraczasz dopuszczalnych norm i nie obawiasz się, że w razie jakiegoś wypadku możesz mieć problemy? 

  6. W dniu 8.10.2021 o 22:19, Ares napisał:

    A swoją drogą 70 zł rocznie to jak za darmo. Pytanie ile ta oferta jest warta.

     

    Ubezpieczenie jest na 200 tys. zł. Przy uszkodzeniu samochodu w większości przypadków pewnie wystarczy. Przy szkodzie np. na osobie może być mało.

     

    Patrząc przynajmniej na cenę i kwotę ubezpieczenia to lepiej te parę groszy dołożyć i mieć ubezpieczenie na kilkakrotnie większą kwotę w PSP.

  7. W dniu 30.09.2021 o 13:43, mar_io napisał:

    Ciekawi mnie tylko dlaczego wycenili to radio taniej niż np horusa...?

     

    Nie widziałem na żywo tego nadajnika, ale przynajmniej ze zdjęć wygląda na taki bardziej "plastikowy" niż Horusy. Obudowa i inne elementy wizualnie wyglądają na tańsze w wykonaniu.

  8. Elektroniką raczej nie ma się co martwić. Większość elementów elektronicznych ma naprawdę wysokie temperatury pracy,  jeszcze wyższe temperatury przechowywania. Regulator w czarnym kadłubie na słońcu na pewno nigdy nie będzie tak gorący jak potrafi być podczas użytkowania. 

    Od kilku lat mam w bagażniku samochodu w sezonie praktycznie cały czas 2-3 modele. Samochód jest czarny, a blacha klapy bagażnika naprawdę parzy. Na początku też trochę miałem obawy o elektronikę, ale nic się nie działo i teraz się już nie przejmuję.

  9. 30 minut temu, d9Jacek napisał:

    - pisanie postów jeden pod drugim w krótkim odstępie czasowym

     

    Czas jest pojęciem względnym, jednak dwa tygodnie to nie jest raczej krótki odstęp czasowy.

     

    Swoją drogą nie wiem co to komu przeszkadza czy post jest jeden dłuższy czy dwa krótsze. Ja w tym osobiście nie widzę żadnego problemu. Tym bardziej, że mechanizm forum na to pozwala. Niektóre fora automatycznie łączą posty tego samego autora napisane jeden pod drugim. 

    • Lubię to 1
  10. 2 godziny temu, Andrzej Klos napisał:

    Niestety nie rozumiemy sie.  Grubosc splywu w pierwszej analizie h/c~0.001 nie nic wspolnego z realna gruboscia balsy.  Robi sie sie tak jak pisalem w cely unikniecia bledu numerycznego.

     

    Wiem o tym i rozumiem. Tyle, że w temacie nie chodzi o obliczenia dla najmniejszej grubości spływu zapewniającej uniknięcie błędu numerycznego. Chodzi o praktyczne zmniejszenie grubości spływu do minimalnej, realnej do uzyskania wartości przy zastosowanej technologii. Po co więc liczyć w tym przypadku dla grubości 0,001 nierealnej do uzyskania? Chyba tylko jako sztuka dla sztuki albo jako ciekawostka.

  11. 36 minut temu, Andrzej Klos napisał:

     

    Darek,

    Przeczytaj uwaznie odpowiednie post i zapoznaja sie z wykresmi.  Zamknieta krawedz splywu powoduje blad numeryczny (powiedzmy sobie matematyczny).  Aby otrzymac wyniki dla krawedzi ostrej trzeba zrobic krawedz h/c~0.001.

    Nastepnie, trzeba by krawedz splywu pogrubic tak aby uzyskac porzadana grubosc w % i porownac wyniki.  Jesli krawedz nie jest zbyt gruba wyniki wychodza podobno dosyc sensowne.  Po prostu zobaczmy co wyjdzie.   

     

     

    Przecież dokładnie to samo napisałem. Tyle tylko, że zamiast h/c~0.001 przyjąć realne do wykonania z balsy 0,002-0,003.

  12. 20 godzin temu, jarek_aviatik napisał:

    Jeśli znajdziesz tą minimalną wartość graniczną, to podaj. Jeśli kogoś oprócz Ciebie będzie to interesowało, to mogę zrobić analizy.

     

    Moim zdaniem ta minimalna wartość graniczna nie jest do niczego tutaj potrzebna. Błąd wynikający z przyjęcia zerowej wartości krawędzi spływu to chyba ten mniejszy z błędów. Drugi ważniejszy to przyjęcia krawędzi spływu o wartości 0,2% dla skrzydła z pianki. Przy cięciwie około 200 mm daje to 0,4 mm. Nigdy nie miałem pianki MPX, ale raczej w piankach krawędź spływu ma około 3 mm. Autor wątku może zmierzyć i napisać. A te 0,4 mm to należy właśnie traktować jako ostrą krawędź realną do wykonania w takim modelu z balsy. Nikt przecież nie będzie robił w piance krawędzi spływu z kompozytu, żeby uzyskać mniejsze wartości.

     

    Moim zdaniem taką analizę porównawczą powinno się wykonać dla profilu ze spływem o grubości około 1,5 % (3 mm przy cięciwie 200 mm - pianka) i około 0,2-0,3% (około 0,5 mm przy cięciwie 200 mm - balsowa krawędź spływu). 

  13. Swoją drogą to nie jestem pewien czy takie a nie inne wyniki to kwestia samego profilu Clark Y czy też kwestia przyjętej gładkości powierzchni/parametru Ncrit.

    Mógłbyś zrobić jeszcze taką samą analizę, ale dla Ncrit  11/12 albo dla Ncrit 5 i innego profilu? Wtedy można by wyciągać dalej idące wnioski. Tak to mam trochę obawy, że może to być szczególny przypadek. Taki trcochę wyjątek potwierdzający regułę ;) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.