




dariuszj
Modelarz-
Postów
1 149 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez dariuszj
-
Pierre jak widać na razie sobie bardzo chwali Taranisa. A ja wreszcie wiem o co chodzi z tymi skryptami i jakie dają możliwości. Wolę jednak radio bardziej pulpitowe i z wyświetlaczem u góry. Tak więc czekam na Chorusa, który może być dla mnie niemal idealnym nadajnikiem.
-
Taka ciekawostka co do kosztów wysyłki z głównego magazynu. O tym, że zamawiając pakiety Li-Pol w grę wchodzą droższe formy wysyłki już pisałem. Wczoraj natomiast zamawiałem parę silników, trochę serw, obrotomierz i nieco innych drobiazgów. Całość przesyłki trochę poniżej 1,5 kg i niestety najtańsza opcja dostawy to 46$. Zdziwiłem się, bo w cenniku przy paczkach o takiej masie są opcje dostawy poniżej 30$. Zacząłem sprawdzać co powoduje taką sytuację i okazało się, że powodem jest ten malutki obrotomierz: http://hobbyking.com/hobbyking/store/__10783__Turnigy_Multi_Blade_Micro_Tachometer.html Prawdopodobnie z tego powodu, że jest zasilany z małego 220 mAh akumulatora litowo-jonowego.
-
Cóż za wąska specjalizacja. Potraficie latać na każdym zboczu, w każdych warunkach, przy każdej prędkości wiatru, ale już przytrzymać model w dowolnej pozycji przez kilka sekund i pomachać drążkami przekracza Wasze możliwości. No i oczywiście Jan lata tylko i wyłącznie jak wieje co najmniej 25 m/s i tylko z balastem co najmniej 5 kg + kombinerki
-
Podstawowa zasada obowiązująca w dużym lotnictwie i stosowana przeze mnie również w modelarstwie - przed wypuszczeniem modelu pomachać wszystkimi drążkami i sprawdzić poprawność wychyleń sterów. Ile modeli zostało rozbitych przez niestosowanie się do tej zasady można poczytać choćby tu na forum. A ile osób straciło przez to życie w dużym lotnictwie też można się dowiedzieć trochę czytając o przyczynach wypadków w lotnictwie.
-
Kiedyś wysyłali akumulatory Li-Pol tanimi przesyłkami. Teraz chyba ze względów bezpieczeństwa w grę wchodzą tylko te drogie rodzaje przesyłek. I w tej sytuacji raczej akumulatory bardziej się opłaca zamawiać w hurtowni EU.
-
Chyba nic takiego nie ma. Gdzieś tylko czytałem, że komuś jakieś serwa cyfrowe tak zakłócały, że analogowe po prostu wariowały. Myślę jednak, że to raczej odosobnione przypadki. A ja sam po prostu pytałem z ciekawości.
-
Albo dopiero będziesz wnerwiony, że sprzęt za tyle kasy zawiódł, a w innym modelu sprzęt za grosze wylatał już 5 razy tyle i działa. Z własnego doświadczenia - w 2-metrowym szybowcu do spokojnego latania termicznego wymieniałem 2 serwa od lotek kosztujące ponad 100 zł/sztuka, bo się spaliły. Na wysokości serwo za 30 zł od początku działa bezproblemowo i nie wykazuje jakichkolwiek negatywnych symptomów.
-
Widzę, że montujesz do napędu klap i lotek serwa Corony CS i DS-239MG. Masz może z nimi jakieś doświadczenia? Myślałem nad kupnem paru sztuk, bo cena bardzo dobra, ale trochę mnie zniechęcają niezbyt pozytywne opinie na Hobby King. I czemu montujesz mieszane tj. analogowe i cyfrowe?
-
A może ten silnik: http://hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=32818 Trochę osób z forum go ma i sobie chwali.
-
Różnice pomiędzy modelem zawodniczym a klasy Falkona , wady i zalety .
dariuszj odpowiedział(a) na leszek-bart temat w Motoszybowce
Trochę taniej i w wersji elektro jest tutaj: http://www.modellhobby.de/Staufenbiel-AIOLOS-Segler-voll-GFK-3,17m.htm?shop=k_staufenb&SessionId=&a=article&ProdNr=0314083&t=3&c=20973&p=20973 -
Różnice pomiędzy modelem zawodniczym a klasy Falkona , wady i zalety .
dariuszj odpowiedział(a) na leszek-bart temat w Motoszybowce
Niby wygląda na chińskiego producenta, a model nie jest dostępny w chińskiej hurtowni tylko europejskiej. A tak swoją drogą to od jakiegoś czasu w Hobby King są również polskie modele z ArtHobby. -
Do oblotu na wszelki wypadek wybrałbym wersję bliższą zaleceniom producenta. Środek ciężkości zbytnio z przodu zwykle nie stanowi większego problemu, za bardzo z tyłu model może być niestateczny.
-
Podpórki oraz ich sposób mocowania rzeczywiście super. Możesz napisać z czego wykonane, że tak ładnie zaokrąglone i błyszczące? Jedyny minus dla mnie tego rozwiązania to mocowanie paska, które zasłania wyświetlacz.
-
Tak trochę na marginesie. Nie wiem czemu, ale temu programowi do wyznaczania SC nie można ufać w niektórych przypadkach. Miałem model First+ Blejzyka. Potem taki sam płat zastosowałem do modelu z większą odległością płata od usterzenia i większym usterzeniem. W stosunku do zwykłego Firsta+ SC wyszedł dużo dalej co wydaje się jak najbardziej logiczne. Na wszelki wypadek zastosowałem do oblotu przednie wyważenie wynikające z programu, a i tak modelem właściwie nie dało się latać. Model był niestateczny i skończyło się na szczęście drobnymi uszkodzeniami. Po naprawieniu do kolejnego lotu przesunąłem SC znacznie do przodu i model poleciał już całkowicie poprawnie.
-
A ja sądziłem, że masz poczucie humoru i wiesz, co znaczy tekst z przymrużeniem oka czyli z takim znaczkiem Widać jednak się myliłem ...
-
Niemiecki nie jest moją mocną stroną, ale o ile się nie mylę to piszą na tej ulotce powyżej o komunikatach głosowych dla alarmów i telemetrii. Czy mam przez to rozumieć, że w DC-16 tego nie było? Czy nie można ustawić głosowego odpytywania o np. wysokość albo automatycznego podawania wysokości co np. 50 metrów?
-
Wg mnie to dobrze, że p. Kwarciński nie słucha rad doświadczonych modelarzy. Obawiam się, że w takim przypadku nowa wersja Falkona mogłaby mieć na stałe przyklejone na grzbiecie kombinerki
-
Tylko to akurat o niczym nie świadczy. Do 3s trzeba dać większe śmigło. A w tym przypadku to moc spadła o niemal połowę i model nie chciał startować. Nie wspominając już o przesuniętym prawdopodobnie środku ciężkości do tyłu co również mogło nieco utrudniać sprawę. Bardzo byłbym ciekaw pomiaru pobieranej mocy i choćby ciągu statycznego z różnymi śmigłami dla pakietów 3s i 4s.
-
Jak nie jak tak. Za 100 Euro możesz dokupić wyświetlacz do telemetrii, za kolejne 100 moduł, który coś tam gada po angielsku i niemiecku. Wydasz dodatkowo tylko 1000 zł, a będziesz miał nadajnik już prawie z takimi możliwościami jak chińskie nadajniki za 500 zł
-
Przecież te nadajniki są tak do siebie podobne, że 99% żon się nie zorientuje, że to nowy, a nie ten sam nadajnik. Tylko nie wolno pokazywać obu na raz
-
Całe nasze hobby dla 99% osób to zabawa i rozrywka. A model czy to z pianki czy z węgla to dalej jest tylko zabawką. Tańszą lub droższą, lepszą lub gorszą, ale ciągle zabawką. A większość ludzi postronnych, choćbyś latał modelem wartym dziesiątki tysięcy złotych, skomentuje: "Taki stary chłop, a bawi się samolocikami"
-
To, że jest dobrze to nie znaczy, że nie może być lepiej W kontekście tego co Jurek napisał jestem ciekaw opinii o napędzie polecanym przez ArtHobby do ich największych modeli: http://gliders.arthobby.pl/index.php?page=item&category=42&sub_category=65&item=416 Silnik podobnych rozmiarów i identycznej masy co 3858, kv 650 czyli jeszcze dużo mniejsze, zasilanie 3S i śmigła od 15/8 do 18/7. Jeżeli ten silnik może pracować dobrze na 3S to 3858 840kv tym bardziej powinien. I chyba ArtHobby nie można zarzucić, że nie mają pojęcia o motoszybowcach.
-
A czemu nie silnik o mniejszym kv, pakiet 3S i większe śmigło? Teoretycznie większe śmigło to mniejsze obroty i większa sprawność. Będę wdzięczny, gdybyś zechciał napisać czemu odradzasz ten silnik z pakietem 3S.
-
Może tego w jaki sposób te modele zostały zaprezentowane? Ktoś przedstawia te modele jakby były zaprojektowane przez najwybitniejszych speców od aerodynamiki i stanowiły największe osiągnięcie w tej dziedzinie ostatnich lat. Na pytanie o konkrety chowa głowę w piasek. Albo nie piszę się takich rzeczy albo przedstawia fakty świadczące o tym, że to co się piszę to nie są bajki. Autor wątku coś niby obiecuje, odwleka, zasłania się chorą ręką. Niby nie może pisać konkretów z powodu chorej ręki, ale uczestniczyć w przepychankach może. A co do konkretów to chciałbym np. zobaczyć biegunową tego modelu i np. innego topowego modelu tej klasy lub choćby starego Falcona zrobione w tunelu aerodynamicznym. Napiszecie, że to niemożliwe, że się nie da, że koszty itd. Dobra, niech będzie. To chociaż chciałbym przeczytać, że tym modelem i modelem porównawczym wykonano po 100 podobnych lotów, w tym samych warunkach zbliżonych do atermicznych i średnie opadanie nowego modelu przy prędkości x jest mniejsze o tyle procent, a przy prędkości y o tyle procent. A tak to co się dziwić, że osoby nieco mające pojęcia o aerodynamice będą poddawać w wątpliwość efekty podgięcia końcówek skrzydeł czy zaklejenia otworu w ogonie.
-
Może napisz czego konkretnie nie rozumiesz albo co chciałbyś się dowiedzieć. Wówczas będzie łatwiej odpowiedzieć.