Skocz do zawartości

poharatek

Modelarz
  • Postów

    1 374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez poharatek

  1. No Muttley jeszcze nie lata. W weekendy, albo pogoda nie ta, albo czasu nie ma... Ale dnia coraz więcej - w ciągu najbliższych tygodni pewnie się wzbije w powietrze (pytanie na jak długo ) Masz rację, pilotem NewBee będzie ktoś z tej bandy - Dastardly konkretnie. Ale z bardziej entuzjastycznym wyrazem twarzy bym chciał go zrobić - o takiego: Jednak jeszcze do tego daleko, jak na razie dopieszczam kopyta maski silnika i owiewek kół.
  2. Mój w przeciwieństwie do Twojego "zaślubin z Bałtykiem" nie robił
  3. Małe deja vu W czerwcu zeszłego roku miałem z Rafałem podobna dyskusje o cenach zestawów z RC Factory: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/54528-sbach-od-rcfactory/?p=571154 (Z tym, że nie byłem aż tak kategoryczny w osądach, no i kupiłem taki kit ) Pół roku minęło, cena zmieniła się na niekorzyść (zawsze się tak qrde zmieniają... ), a ja po tych kilku miesiącach latania mogę powiedzieć tylko - nie żałuję żadnej złotówki wydanej na ten model. Jest rewelacyjny! Nauczyłem się na nim wykonywania podstawowych figur 3d (zawis, harrier, blender), a mimo, że przygód kilka było - model nadal wygląda jak nowy i lata świetnie. Jeśli ktoś planuje zakup pierwszego akrobata, a może bezboleśnie rozstać się z kilkoma stówkami - szczerze polecam zakup modeli od RC Factory.
  4. Pisałem przecież,że miałem atak paranoi wagowej Akurat ten element to i tak będzie wytrzymały. Wsporniki zrobione są z dosyć twardej balsy 3mm. Po ażurowaniu zostały lite pasy balsy szerokości 6 mm na środku i po 3 mm na krawędziach. Najbardziej by się przydało wyażurować tył kadłuba - tam jest decha 5mm (co prawda dosyć lekka), sporo materiału można by było wyciąć i dużo wagi zyskać. Ale na razie zbyt "cienki w uszach" na takie ingerencje w projekt. Może w kolejnych...
  5. Po skrzydłach nadszedł czas na resztę stolarki. Gotowy zagłówek. Klapka dostępu do pakietu i wyposażenia - na razie szkielet. I już oklejona balsą 1,5 mm. Zgodnie z zaleceniami autora planów sklejałem ją i oklejałem na kadłubie. Wymagało to nieco gimnastyki, ale warto było, bo pasuje idealnie. W tylnej części zdjęcia widać, że wklejone są już klocki balsowe stanowiące zakończenie kadłuba i mocowanie statecznika pionowego. Zrobione mocowanie klapki. Na zagłówku widać doklejkę balsy. Źle dobrałem balsę na oklejanie, w jednym miejscu zrobił mi się dołek. Poratowałem się doklejając w tym miejscu kawałek bardzo miękkiej balsy 1,5 mm. Po przeszlifowaniu wygląda na to, że jest ok (w każdym razie pod paluchem nic nie czuć), czy tak jest faktycznie - okaże się po oklejeniu Na zdjęciach widać również, że został wklejony domek silnika. Doszedł zakupiony przeze mnie Dualsky ECO 2826C kv1080 i mogłem spasować jego mocowanie. Domek został wydłużony o 15 mm w stosunku do wymiarów jakie wynikały z planów - nie powinno to zaburzyć proporcji modelu. Kombinuję w ten sposób, bo jest to konwersja ze spaliny, a wolałbym nie wozić balastu na dziobie. Potem powstały lotki. I końcówki skrzydeł. Tu trochę nazmieniałem w stosunku do oryginalnego projektu. Zakładał on bowiem wykonanie tego łuku na końcu skrzydła jako "puzzle" 6 elementów z balsy 5mm. Przy cięciu ręcznym, dopasowanie ich do siebie, to byłoby sporo zabawy. Zrobiłem więc lamele z czterech listew balsowych 1,5 mm o szerokości 6 mm. Całość zdaje się być bardzo sztywna, ale mimo wszystko obawiam się, czy przy naprężaniu folii lamela się nie zacznie uginać. No cóż - zobaczymy. W najgorszym wypadku zerwę folię, wkleję dodatkowe wzmocnienia i okleję jeszcze raz (tym razem kupiłem folii ze sporym zapasem ) Ażurowania wsporników zrobiłem w napadzie paranoi wagowej Tak po prawdzie to niewiele wagi zbiłem (2-3 g), w dodatku w okolicach neutralnych dla wyważenia. Na wyglądzie też nie zyskam, bo tym razem będę pokrywał folią nieprzeźroczystą Statecznik pionowy ze sterem wysokości. Przy sterze kierunku trochę zmieniłem projekt. Zakładał on tylne podwozie w postaci płozy mocowanej za pomocą okładzin ze sklejki 3mm. Ja zastosowałem rozwiązanie "ukradzione" ze Speedy Bee - kołko ogonowe , mocowane do steru kierunku w kanapce: sklejka brzozowa 1,5mm oklejona balsą 2 mm. Wyszło tak: 99% stolarki zrobione. Tak prezentuje się cały model (poskładany tymczasowo na szpilkach i taśmie maskującej): No fajnie bestyja zaczyna wyglądać A ten widok ucieszył mnie bardzo. Zakładałem, że waga drewna wyniesie jakieś 320 - 350 g. Bo to jednak kupa materiału poszło: kadłub - 2 wielkie dechy z balsy 5 mm, sporo oklejeń keson, zagłówek, klapka... Opłaca się jednak iść do sklepu z wagą i selekcjonować balsę Teraz czas się zabrać za owiewki: silnika i kół.
  6. Fajny wykład, dziękuję Patryk Niby to człek już gdzieś tam wyczytał, ale za bardzo rozumem tego nie obejmował Podejście od strony zmiany pędu powietrza pozwala dojść do ciekawych wniosków. Tak na szybko policzone (jeśli gdzieś błądzę, albo przyjąłem złe założenia - proszę mnie poprawić). Mamy model o masie 1kg, poruszający się z prędkością 50km/h, żeby utrzymał się on w powietrzu potrzebna jest siła nośna 9,81 N. Dla dobra rozważań przyjmijmy, że dla danego profilu i kąta natarcia - 0,1 masy powietrza zmienia pęd na prostopadły do płata. Otrzymujemy : masa powietrza zmieniającego pęd w jednej sekundzie lotu = 9,81 *(50*0,1) = 0,5097 kg. Przyjmując gęstość powietrza 1,168 kg/m3 - 0,5953 m3 powietrza zmieniającego pęd w czasie jednej sekundy lotu. Qrde... to dużo powietrza jest Człek zwykł rozważać opływ gdzieś tuż przy płacie, a tu jak widać "dzieje się" w sporym obszarze...
  7. Wersja dla dzieci : http://www.kopernik.org.pl/bazawiedzy/artykuly/technikasamolot-dlaczego-samolot-lata/ Wersja dla większych dzieci: https://pl.wikipedia.org/wiki/Si%C5%82a_no%C5%9Bna Natomiast o detale proponuje się dopytać Patryka, bo wszystko wskazuje na to, że dokładnie wie, o czym mówi
  8. Zaciekawił mnie ten żółw. Ma ktoś może plany w pdf? Tu są dostępne żółwia powiększonego o 150% - Big Turtle: http://www.vth.de/flugmodell-und-technik/downloads/11001-downloadplan-big-turtle/ i niby można zmniejszyć, ale jakby ktoś poratował oryginałem, byłbym wdzięczny. Swoją drogą widać jak setup się zmienia przy przeskalowaniu -półtora raza powiększone i trzeba rakiet do napędu i elektrowni do zasilenia
  9. Ten silnik pobiera max 34A, pakiet jest w stanie oddać 27A ( teoretycznie, bo to producenci lubią bajki na ten temat opowiadać ) Dla pewności trzeba brać pakiety, których wartość C jest o 1/3 większa od maksymalnego prądu silnika, wtedy jest szansa, że dłużej sobie pożyją. U Ciebie to by był np. jakiś pakiet 1300mAh 35 - 40 C. EDIT Przepraszam, zapominałem pogratulować udanego oblotu. Więc gratuluję (A mówiłem, że to bardzo fajny model? )
  10. Uf, no to faktycznie, z wagą źle nie jest. Inna rzecz, że tym silnikiem to i tak raczej polatasz sobie dosyć spokojnie. To śmigło 10x4,7 to slow fly?
  11. Skłon - na zero, wykłon 2-3o, ale to zobaczysz jak się bezie zachowywał w locie (w moim Ultimate było to po jednej podkładce z lewej strony krzyżaka mocującego). 1 kg RTF, czy 1 kg - to co na zdjęciu widać? Jeśli to pierwsze to "letko" nie jest - mój (mniejszy o 20%, ale za to z profilami KFm-4) ważył niecałe 600g RTF. Jeśli to drugie - masz spory problem...
  12. Ależ puzzle 3D !!!! I jak tu teraz do Was przyjść, żeby jakąś popierdółkę wyciąć... toż to zażenowane maszyny odmówią posłuszeństwa...
  13. Ad. 1 To już nie te PETy, co onegdaj bywały. Ciężko Ci będzie znaleźć butelkę, która się ładnie obkurczy, a i kształt jest taki, że trudno będzie to zrobić. Ad. 2 Czemu nie zrobić sobie stolika do podciśnieniowego formowania na gorąco? To parę godzin roboty. Ad. 3 Ze względu na kształt to najłatwiejszy sposób. Dokończ kopyto, przelakieruj je, oklej szeroką taśmą klejącą. Najtańszy rozdzielacz - to bezbarwna pasta do butów na bazie wosku. Potem 2 - 3 warstwy tkaniny szklanej 50g/m2, laminowanej za pomocą żywicy l- 285. Jak gotowa maska nie będzie chciała zleźć z kopyta - wystarczy podgrzać całość (np. suszarką do włosów, albo wstawić na chwilę do lekko nagrzanego piekarnika). Ad. 4 Nie laminowałem jeszcze w ten sposób - więc nie mam tu nic do powiedzenia Niedługo (gdzieś w przyszłym tygodniu), będę robił maskę silnika do NewBee jako laminowaną na kopycie, i owiewki kół - termoformowane podciśnieniowo. Jeśli chcesz - mogę w swojej relacji pokazać szczegółowo, jak to będę robił.
  14. Tak, w stosunku do pierwotnego pytania Wieśka ("co robię nie tak, że mi eCalc podaje złe wyniki?"), dywagacje na temat sposobu pomiaru parametrów pracy silnika elektrycznego, jego sprawności itd. - jakkolwiek same w sobie ciekawe - są wysoce abstrakcyjne Jeszcze raz - bardzo byłbym ciekaw wyniku Twoich pomiarów, i chętnie na ten temat bym pogadał, ale to już chyba w innym wątku - prawda?
  15. Dyskusja, jak to na forach, skręciła w kierunku wysokiego stopnia abstrakcji Andrzej słuchaj, jeśli masz wiedzę, umiejętności i sprzęt - to nie ma się co zastanawiać, rób stanowisko pomiarowe. Wyniku publikuj na forum, a jak się ich więcej zgromadzi - można pomyśleć o założeniu witryny, takiej jak flybrushless. Jak opublikujesz wyniki pomiarów silników popularnych u nas (Emax, Dualsky, Redox), zwłaszcza tych nieco mocniejszych - od 400W w górę, to ochów i achów będziesz miał tyle, że zaspokoi największego łasucha Wiesiek - a wrzuciłbyś ekran z eCalca z danymi, które wpisałeś. Bo tak to trochę "w powietrzu" rozmawiamy....
  16. Wiesiek podał dwa silniki: Turnigy 2730 Brushless Motor 1500kv - i do tego odniosłem sie najpierw i ten - Turnigy Aerodrive 2209 26T 1130KV, tak, że raczej mi się nic nie pomyliło... Podobnie - z wymiarami, te z linku to są wymiary obudowy. Stator, to to co we wnętrzu outrunnera se stoi i nie wiruje Ogólnie staram się nie pisać na forach niczego, czego nie byłbym absolutnie pewien. Tak, że proszę, czytaj moje posty z uwagą...
  17. Niedawno to przerabiałem Najlepiej jak Krzysiek pisze - własna hamownia Ale to trzeba ją sobie zbudować, do tego jakiś wattmeter, obrotomierz - parę stówek by poleciało.... Więc można sprawdzić, czy ktoś już nie zrobił pomiarów silnika za nas. Fajna strona- http://www.flybrushless.com/ Pomiary robione przez dr Kiwi są rzetelne, tu dla Twojego silnika 2730 1500 kv http://www.flybrushless.com/motor/view/588 Co do kalkulatorów, to wyniki z nich należy bardziej traktować jako wskazówkę, czy z doborem zestawu silnik/śmigło idzie się w dobrym kierunku, niż prawdę objawioną, która co do grama ciągu i miliampera prądu sprawdzi się w locie. Nie mam co prawda dostępu do pełnej wersji eCalca, ale według mnie lepszy jest MotoCalc. Można w nim stworzyć własne silniki i śmigła, no i w choćby niewielkim stopniu uwzględnia aerodynamikę modelu. Jeśli chcesz wyszukiwać podobne silniki to podstawową wskazówką (przynajmniej u większości producentów - bo np.Dualsky do niedawna oznaczało inaczej) są cyfry na początku. Oznaczają one wielkość statora, w Twoim przypadku 2209 - średnica 22 mm, długość 9mm. Podobny silnik to np. ten http://www.kedamodel.com/product/2209.html Co do oporności wewnętrznej ogniw - no to też najlepiej by było samemu zmierzyć. Dla celów obliczeniowych można przyjąć, że pakiet jest już nieco zmęczony życiem i wpisać 88 - 90 miliomów. Pconst/Tconst stałe śmigła oznaczane doświadczalnie, z których wynika w jakim stopniu moc mechaniczna jest zamieniana na ciąg. W kalkulatorach są już wpisane dla najpopularniejszych producentów (APC, GWS, MA), jeśli Twojego śmigła tam nie ma - trzeba by albo samemu je wyznaczyć (znowu hamownia ) albo podać zbliżone.
  18. Zgodnie z zapowiedzią - zabrałem się za skrzydła. Żebra wyszlifowane na bloczku (u góry widać szablony ze sklejki). A tu już co nieco poskładane. Przekładki pomiędzy dźwigarami dałem zgodnie z projektem - po 25 mm, przy żebrach. Według autora planów ma to być "bardziej niż wystarczające" - czy faktycznie - się zobaczy Na górnym dźwigarze widać piękny napis "góra". Wyjaśniam od razu, że górny i dolny dźwigar są identyczne, a chodziło mi o to, że listewki rzadko kiedy są idealnie proste, napisem oznaczyłem ustawienie listewek, w którym ich krzywizny się wzajemnie znoszą i nie zwichrują gotowego skrzydła (oznaczenie kropką było zbyt dyskretne). Widok z boku pokazuje, jak sprytnie jest w tym modelu pomyślany montaż skrzydła o grubym , symetrycznym profilu - obyło się bez stopek, a listwa 6mm podłożona pod dolny dźwigar ustawia skrzydło tak, że krawędź spływu i końcówki żeber opierają się na desce montażowej. Widać też, że pomyliłem się i kupiłem zbyt dużą listewkę na krawędź natarcia (12x12 zamiast 10x10 mm), było potem trochę szlifowania... Przyklejone górne pokrycie kesonu. Nie obyło się tu bez wpadki - na zdjęciu jest v. 2.0. Początkowo okleiłem zbyt miękką i kruchą balsą, którą musiałem w tempie ekspresowym zrywać, gdy przedziurawiłem ją paluchem. Tu kolejna wpadka. Po wklejeniu półek na serwa, chciałem zeszlifować ich boki, tak, żeby się zrównały z żebrami. I tak sobie szlifowałem, szlifowałem, aż po odwróceniu skrzydła okazało się, że zeszlifowałem przy okazji całkiem sporo żebra. Musiałem się ratować doklejką. Napęd lotek. Oj długo kombinowałem jak go zrobić. Serwa osadzone na skrzydle - po prostu mi się nie podobają. Z kolei, żeby je ukryć w skrzydle - zbyt dużo roboty. Ostatecznie zrobiłem to tak, jak przewidywał oryginalny projekt - na bowdenach, z tym, że lotki będą napędzane dwoma serwami. W opisie budowy napisano, że jako bowdenów użyte czegoś o nazwie NyRod. Pogóglowałem trochę i wyszło, że jest to bowden którego wewnętrzna koszulka ma kształt wielokąta/gwiazdy - w celu zmniejszenia powierzchni styku, a tym samym oporów podczas przesuwania. Ot takie cuś: Odpowiednikiem dostępnym w Polsce jest bowden gwiazdkowy - http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p4782,bowden-gwiazdkowy-m2-1m-pelikan. Zastosowałem go u siebie i faktycznie, bowden wygięty w łuk o promieniu 14 cm, a opory przesuwania bardzo małe. Swobodnie nim porusza serwo SG 90, a docelowo będą tam zamocowane znacznie mocniejsze. Potem było sporo szlifowania skrzydła, a jeszcze potem równie sporo szlifowania kadłuba, a w końcu tada! Udało się spasować płat z kadłubem. Wcześniej pisałem, że zmieniam kolejność budowy, bo chcę wkleić w kadłub przelotki napędu sterów. Zasadniczo - potrzebne by mi były do tego również same stery, ale pogłówkowałem i w kilka minut zmajstrowałem takie coś: "Dynks", który przymocowany na ogonie modelu pokazał mi miejsca, w których znajdą się dźwignie sterów i gdzie mają się kończyć popychacze. W ten sposób łatwo mogłem już wyznaczyć punkty, w których popychacze będą wychodziły z kadłuba. Potem było sporo wiercenia - wiertłami i iglakami o różnej średnicy. Tu widać przelotkę wklejoną i zeszlifowaną do kształtu kadłuba. Wstępnie są też ponaprawiane uszkodzenia, jakie powstały podczas wiercenia - ostatecznie "dopieszczę" to miejsce przed oklejaniem folią. Przelotki zrobione są z koszulki bowdenu o średnicy wewnętrznej 3,2 mm (popychacze mam zamiar wykonać z prętów węglowych 2mm). Jak widać udało całkiem nieźle zgrać popychacze ze "sterami" A tak to wygląda od strony serw. Za "figurantów serw" robią "supermocne" serwa SG 92 R - jest to jedyne modelarskie ich zastosowanie, jakie mi przychodzi do głowy, do lotu ich na pewno w żadnym modelu już nie zamontuję
  19. Co prawda też jeszcze nie mam aparatury z telemetrią (miała być na początku tego sezonu, ale budżet mały, a setki pilniejszych wydatków...) Ale podstawowym sposobem pracy z telemetrią, jest odczyt logów zapisanych na karcie pamięci aparatury. W czasie lotu to można najwyżej np. zerknąć na odczyt vario w szybowcu, albo zbierać się do lądowania, bo włączył się alarm napięcia pakietu. A w domu zgrywa się logi na komputer i można je w te i nazad analizować. Nie wiem, jakie eksperymenty masz zamiar przeprowadzać z modelem, ale wydaje mi się, że w Twoim przypadku (o ile oczywiście posiadałbyś taką apkę) to najlepiej by było nagrać film z lotu, a potem zsynchronizować oś czasu filmu z wykresami telemetrii. W ten sposób miałbyś pełną wiedzę na temat tego, co działo się z modelem w czasie lotu i co pokazywała wtedy telemetria.
  20. Ale latać to to raczej nie będzie.... Ktoś tak "na skróty" go posklejał - statecznik pionowy, mocowanie gumy, sądząc po krawędzi spływu - skrzydła też coś nie halo... Tu masz instrukcję do niego, jeśli byś chciał coś podziałać: http://balsamodels.com/translations/308_instructions.htm Swoją drogą - niezła waga (nawet jeśli bez kół podwozia i gumy), faktycznie te wycinane laserem kity Guillowsa są znacznie lżejsze.
  21. Dualsky namieszało z oznaczeniami wprowadzając nową serię ECO (przerobiłem to gdy wybierałem niedawno silnik dla siebie ). Odpowiednikiem XM3536CA-8 jest ECO 2814C kv990 - ten: http://www.nastik.pl/dualsky-2814c-kv990-p-5741.html (Tzn - "namieszało" - poszli po rozum do głowy i oznaczają teraz silnik tak, jak inni - według średnicy i długości statora.)
  22. Ale co by Ci to dało? Nawet jakbyś miał je podane, dałbyś rade coś z tego policzyć? Wiesz, jak są robione pomiary silników - np. tu http://www.flybrushless.com/motor/view/208 , to są podawane jego osiągi na konkretnych śmigłach. Podobnie w kalkulatorach napędu (MotoCalc, Ecalc); podajesz typ silnika i konkretne śmigło, które razem z silnikiem tworzy zespół napędowy.
  23. Jest jeszcze jedna rzecz, dla której warto się wstrzymać z wyborem napędu - waga. Zakładasz, że zmieścisz się w 2000g - no oki, przyjmijmy, że Ci się uda (chociaż jest to wątpliwe - wyposażenie RC będzie ważyło sporo ponad 1000g, sam pakiet, który podałeś to ponad 600g). Zrobiłem trochę szacunkowych obliczeń i wyszło mi, że model będzie miał wtedy obciążenie powierzchni nośnej około 50g/dm2. To naprawdę będzie dziwnie wyglądało jak taki kawał maszyny będzie miotany wiatrem po niebie jak jakiś leciutki parkfajerek... Żeby ten model latał jak myśliwiec musi być trochę cięższy - około 3kg, wtedy obciążenie będzie wynosiło jakieś 75 g/dm2.
  24. I nowy długi off topic się robi Tylko, że średnica i skok to nie jedyne parametry opisujące śmigło. Jest jeszcze kształt i profil łopat, zmieniający się po średnicy kąt natarcia itp.
  25. Oj ostrożnie z serwami SG92R - to dziadostwo jest. Wcale super mocne nie są (ja przynajmniej jakoś nie zauważyłem żeby były mocniejsze od sg90). Z węglem to mają pewnie tyle wspólnego, że plastik jest zabarwiony grafitem na czarno Przy niewielkich wychyleniach - drgają straszliwie. Miałem takie w parkjecie - f-117a, wymieniłem na MG91 i nigdy więcej SG92R ... Ogólnie też serwa mikro na lotki i klapy w modelu tej wielkości to raczej średnio trafiony pomysł. Pakiet jest docelowy? 1500mAh to ten silnik Ci wyssie w mgnieniu oka.. W jaką wagę będziesz celował? 1,6m rozpiętości - to pewnie około 3-4 kg? No to silnik trochę jakby za słaby jest... EDIT: Ogólnie chyba nie do końca przemyślałeś kwestię napędu. Silnik. który wybrałeś ma 1460 kv,śmigło do niego to max 10x5 (przy pakiecie 3s). On jest raczej przeznaczony do innych typów modeli niż warbirdy... (Swoją drogą - grzał CI się, bo bez obciążenia wszedł na maksymalne obroty, a nie było strumienia zaśmigłowego, żeby go ochłodzić). Trochę przejrzałem swoje plany - i wyszło mi, że budujesz model w skali około 1:7,5. Śmigło do Zero w tej skali - powinno mieć jakieś 14-15'' średnicy. Od tego możesz zacząć szukanie napędu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.