



-
Postów
741 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Swift
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Panowie pomóżcie Podłączenie modułu Jeti Duplex EX 2.4 GHz do Graupner MC-15
Swift odpowiedział(a) na tpilot temat w Aparatury RC
Tu http://www.mftech.de/buchsen.htm znajdziesz widok i schemat modułu w.cz. od MC-15. Oznaczone są piny: 2 - PPM 3 - masa Przy pomocy miernika znajdziesz, na którym pinie jest plus zasilania. A niech mnie, mój błąd, powyżej to nie jest to złącze, mam nadzieję, że jeszcze nie podłączałeś . Piny złącza, o które pytasz: 1 czerwony.....+6V 2 biały...... + Vcc (akumulatora) 3 biały........masa 4 biały........PPM Dla pewności sprawdź miernikiem 1 i 2. -
Trwa właśnie konferencja prasowa. Jest oficjalne potwierdzenie przedstawiciela FAI, że przekroczył prędkość dźwięku, osiągnął 1.24 Macha, 1342.8 km/h
-
Prawdopodobnie palny modeli Tańskiego były pierwszymi planami polskich model. Były, bo żaden oryginał się raczej nie zachował. Podobnie jak oryginał Lotni - spaliły się (chyba jeszcze we wrześniu 1939) w Muzeum Przemysłu i Handlu na ulicy Tamka w Warszawie.
-
Ostatnio używam wspomnianego wyżej TP-Link WR1043ND. Bardzo przyzwoita jakość w stosunku do ceny, dobry zasięg WIFI. Poprzednio, prze lata, używałem dwa modele D-LINK i raczej nie polecam.
-
Temat rzeka, nie mniej jeżeli interesuje Cię nieco teorii http://www.mh-aerotools.de/airfoils/ zakładka "Propellers/Equivqlent Multiblade Propellers"
-
http://www.highriskadventures.com/airships/lz129/
-
Modelarz 8/97 - wkładka z planami Sokoła. Modelarz (nie pamiętam nr , ale możesz odnaleźć) - wkładka z planami polskich śmigłowców SM-1 i SM-2.
-
http://www.airagestore.com/zlin-z-526-as.html Dokładnie ta wersja Zlina. PP
-
Cześć, Może inną drogą. Znajdź u Siebie serwis sprzętu wędkarskiego. Mogą mieć - nie metalowe, ale raczej z kompozytu, część wędek, czy spiningów pasujące do wymiarów, jakie podajesz. Ewentualnie zakład rusznikarski - mają wprawę i technologię wytaczania długich wałków.
-
Tak jak pisze Andrzej, spirytusem zawsze mi klej schodził.
-
Myślałem, że szukasz położenia SC dla modelu. Jeżeli pytasz ogólnie, czy zmiana geometrii skrzydła powoduje przemieszczenie SC, to oczywiście powoduje i prawdopodobne, że pilot lub automat (komputer) koryguje wówczas położenie trymera steru wysokości . Zmiana geometrii skrzydła powoduje zmianę położenia SC, ale i zmianę rozkładu siły nośnej, oporu itd. Bez komputera raczej nie da rady
-
http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__14872__H_KING_35A_Fixed_Wing_Brushless_Speed_Controller.html Jeżeli Twój regulator, na początku, wyglądał dokładnie jak ten, to to od strony doprowadzenia zasilania powinny być na płytce trzy pola lutownicze, ze śladami po urwanych kabelkach (przeważnie dobrze to widać pod lupą). Kolejność, jak na zdjęciu - czarny, czerwony, biały.
-
Jest zmienny, bo wraz z ruchem końcówek skrzydeł, zmienia się rozkład masy, ale co to konkretnie za model ?
-
Jurku, własnych doświadczeń nie mam, ale zdecydowałem się zabrać głos, bo pamiętam jak dziś, na kursie modelarskim zajęcia prowadził z nami znany szybownik i o korkociągu klarował, mniej więcej to, co napisałem. Jego słowa - naturalny odruch każe wyprowadzać z korkociągu, najpierw przez zatrzymanie obrotów wokół osi pionowej, ale to błąd, bo ster kierunku jest nie skuteczny - zacieniony aerodynamicznie - na skutek pionowego ruchu powietrza względem statecznika poziomego, co powoduje, że statecznik pionowy znajduje się w strefie silnych zaburzeń i ster kierunku nie działa. Aby wyprowadzić z korkociągu, należy (jego słowa) nieco wbrew instynktowi (który każe najpierw zatrzymać rotację i pochylenie), najpierw oddać wysokość, zwiększając pochylenie, a ster kierunku wyjdzie wówczas z cienia statecznika poziomego i dopiero wówczas, użyć steru kierunku i wyprowadzić na prostą. Swoją drogą, to powyższe działo się w czasach, kiedy spora część szybowców miała jeszcze usterzenie typu X (połowa lat 70-tych). Dziś króluje T. Może jednak obaj mamy rację, tzn. są dwie (sprzeczne) recepty na skuteczne wyprowadzenie z korkociągu - ta którą Ty podałeś - dla usterzenia T i V, oraz tak którą ja opisałem - dla usterzenia X. Może koledzy "duzi" szybownicy zabiorą głos, bardzo mnie to interesuje, czy jest jedna, czy kilka (w zależności od typu usterzenia) recept na wyprowadzenie z korkociągu.
-
http://www.airliners.net/search/photo.search?specialsearch=GLIDER&aircraft_genericsearch=Schleicher+Ka-7+Rhonadler&distinct_entry=true Poza tym, wpisanie w Google "ka 7 glider picture gallery"
-
Od początku. KIT = zestaw - wiadomo. Szczególnie, jak się zaczynało w latach 70-tych . ARC = almost ready to cover - prawie gotowy do pokrycia. ARF = almost ready to fly - prawie gotowy do lotu ( przeważnie nie zawiera: zasilania, silnika, serw, innej elektroniki, większości osprzętu) RTR = ready to radio (możliwe, że w modelarstwie samochodowym, przyjęło się "ready to run", nie wiem, ale dla latających oznacza model gotowy, jedynie bez nadajnika i odbiornika) . RTF= ready to fly (wszystko jest, no może poza dobrymi chęciami, które trzeba dołożyć od siebie , a czasem oprócz chęci także i baterie/akumulatorki do nadajnika, których w modelach RTF brak. Tyle teorii. Z praktyki wiadomo, że producenci czasem lekko mylą (świadomie w pogoni za zyskiem ?) oznaczenia.
-
Jeszcze jedna przewaga układu T nad X - łatwość wyprowadzania z korkociągu. W układzie X, przy korkociągu, ster kierunku jest aerodynamicznie zacieniony przez statecznik poziomy i praktycznie może nie działać skutecznie. Układ T, nie ma tej wady.
-
Wrzuć w Googla "frsky pxx protocol". Informacje skąpe, nie mniej używają tego protokołu do transmisji danych telemetrycznych. W jednym miejscu pojawią się określenie "PXX(FrSky PCM)", czyli albo protokół pochodny znanemu PCM - modulacja impulsowo kodowa, albo dla reklamy, nazwali lekko zmodyfikowany PCM, po swojemu - PXX.
-
Nie wiem, czy to demotywator. Wszak u nas, nawet w armii, nowiutkie F-16 zostały uroczyście poświęcone
-
Z cyku znacie, znamy, no to przeczytajcie. Swoją drogą, krętymi ścieżkami fortuna chadza, główny konkurent braci Wright - S.Langley dostał na swój (zakończony katastrofą) projekt 70 tys dolarów, jak na owe czasy ogromne pieniądze. http://www.rp.pl/art...zkosci.html?p=1
-
Pamiętam artykuł z Modelarza, ładnych kilkanaście lat temu. Autor ulotnił, na uwięzi, kartonowy model Karasia z MM. Napęd był elektryczny, zasilanie z akumulatora "przy pilocie" i dalej przez uchwyt i linki do silnika.
-
Zakładając, że producenci aparatur podają zasięg na podstawie badań przeprowadzonych zgodnie z normami (ETSI), to według mnie zasięg wzrośnie niewiele. Odpowiednia norma dotycząca sposobu badania urządzeń radiowych (jak odnajdę to załączę link), nakazuje przeprowadzać takie badania przy nadajniku i odbiorniku umieszczonych 1,5 m nad ziemią. Czyli teoretycznie zasięg jaki podaje producent powinien być określony doświadczalnie dla nadajnika a więc i anteny nadawczej 1,5 m nad ziemią. Według mnie, znaczne poprawienie zasięgu, wymaga umieszczenia anteny nadawczej tak wysoko, aby uniknąć odbić od większości przeszkód na ziemi - drzew, budynków, itp.
-
Na stronie MH jest nieco teorii na temat zamiany śmigieł. Zakładka "Propellers", rozdział "Equivqlent Multiblade Propellers" http://www.mh-aeroto...foils/index.htm
-
Do pobrania instrukcja do wersji ARF. Sporo detali i danych. http://www.topmodelc...detail&id=13554
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10