Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Mój dziś dostał przednie koła razem z ośkami, tak że koła już są na modelu. Mam wycięte wszystkie otwory pod dźwignie. Mam zamontowane serwa w skrzydłach i serwo w jednym stateczniku. Teraz trzeba mi okleić lotki i stery wysokości, powklejać dźwignie na żywicę , powklejać zawiasy na żywicę, i miał bym w sumie z grubsza model zrobiony. Wykonałem też dziś jedną dźwignię serwa, bo te z zestawu są za krótkie w stateczniki, więc do dźwigni w kształcie koła będzie przykręcona dźwignia z laminatu o odpowiedniej długości, nawet już jedną taką wykonałem, jest skręcona i gotowa.
  2. Tak to jest sprzęt medyczny. Mimo to, do wycinania takich otworów jest idealna
  3. Spokojnie to ostrze porusza się lewo, prawo może z milimetr. A ja mam takie tempo że dziś wyciąłem tylko dwa takie otwory w jednym sterze wysokości
  4. Rafał masz rację , bo ja się po prostu boję, każda czynność jaką wykonuję, robię po raz pierwszy i tak trochę sam sobie nie wierzę. Co innego jak już sie coś robiło i wie się co i jak. Na szczęście dziś zacznę montaż dźwigni , mimo że Krzysztof mówił że wycięcie tych otworów to jedna z trudniejszych czynności , myślę że łatwo pójdzie. Moja piła do wycinania tych otworów
  5. Dzięki Zbigniew, pomogłeś, wychodzi na to że trzeba podciągnąć drugi kabel i podłączyć serwa na osobnych zmiksowanych kanałach. Przyznam że nawet nie brałem pod uwagę awarii takiego rewersu, ale skoro mówisz że zdarzyła ci się awaria, to mi na pewno tez się zepsuje, a znając życie zdechnie w najgorszym z możliwych miejsc i w najgorszym momencie z możliwych.
  6. Tak maska i kabinka jest kupiona, choć nie wiem kto to robił, ale co do kabinki to mam mieszane uczucia, jest dobra, pasuje jak ulał , ale mogłem wziąć węglową , jest o wiele lżejsza i fajnie wygląda. Ale mam pytanie. Dziś przywiozłem z pracy piłę którą powycinam otwory na dźwignie, zamówiłem też paczkę z kołami pompowanymi , śrubkami , ogólnie sama drobnica. Ale chciałem kupić serwo rewers, bo przez kadłub puściłem jeden kabel na stery wysokości , i stery wysokości będą z jednego kanału, chce zostawic sobie jeden wolny kanał w radiu w razie jak bym sie jednak zdecydował na dym. Ale nie kupiłem serwo rewersu z zamawianą drobnicą bo go nie mogłem znaleźć. Ale w którymś modelu mam mixer, taki zewnętrzny, wpina się go w dwa kanały i serwa z jednego kanału chodzą na przemian a z drugiego kanału kierunek jest odwracany i jest zmieniany kierunek obrotu serwa. I tak pomyślałem że może by zamontować ten mixer, wykorzystując tylko kanał który odwraca kierunek serwa. Kiedys ktoś z forumowiczów podarował mi taki mixer w dziale z modelami elektrycznymi , gdy miałem jeszcze radio bez mixerów a chciałem skleić sobie model sterowany sterolotkami. Czy taki mixer ma rację bytu jako odwracacz kierunku serwa?
  7. Ja wreszcie opanowałem drugie skrzydło. Zostały mi do oklejenia lotki i stery wysokości.
  8. A ja wreszcie dzis zabrałem sie za oklejanie skrzydła, co prawda nie skończyłem ale jutro pewnie go skończę. Ale mam problem. Wychodzi na to że pasowało by abym wyniósł model z pokoju, najlepiej do niedzieli. Niby nie ma problemu bo w modelarni miejsce mam i mogę zrobic wieszak na ścianę, wynieść cały model i do domu przynosic tylko te elementy które będę robił, dźwignie , serwa itp. Ale w modelarni nie ma ogrzewania i chciałem sie dowiedzieć jak to jest z przechowywaniem modelu zimą. Zapakować model w worek aby nie chłonął wilgoci z otoczenia? czy jak sie to robi? jak sie przechowuje modele zimą? A mam dwa modele drewniane do przezimowania , jeszcze może kadłub mx-a , podrzucę synowi do pokoju, a skrzydła i stateczniki gdzieś na meblach ulokuję i jakoś przezimuje w domu. Ale extra 260 jest dużo latana, nie raz oblana benzyną, model nie nadaje sie do domu, a jakoś trzeba go przezimować.
  9. Nie za wiele zrobiłem , bo ostatnio nie mam wolnego czasu, właściwie to nic nie zrobiłem, skrzydło jak leżało nieoklejone tak leży. Ale dziś przyszła paczka z serwami . Nie było dostępnego serwa na kierunek, było inne więc je wziąłem. Wydaje sie że będzie OK, oczywiście musiałem je rozebrać aby zobaczyć czy nie kupiłem badziewia jak ostatnio. Wygląda zachęcająco , udźwig 31kg i co najważniejsze nic w środku nie lata wygląda na solidną i przemyślaną konstrukcję , no i jest zasilane 7,4V. A na wysokość i lotki tytanowe turnigy, nie rozbierane bo widziałem je rozebrane u Marcina i i też mi sie podobało, po za tym Marcin lata na nich od dwu lat , i tak samo są zasilane 7,4V.
  10. Pożyjemy zobaczymy. Kupię taki silnik na jaki będzie mnie stać , nie planuję sie wypruwać , ale tez nie chcę kupić jakiejś padaczki , żeby mi później nerwy szarpał. Dziś ogarnąłem skrzydło , tak przy niedzieli dla relaksu skończyłem drugie skrzydło, jest juz gotowe do oklejania. Jutro zacznę go oklejać , oklejenie skrzydła zajmie mi dwa wieczory, kłopot z tym że nie mam białej folii , przyjdzie z serwami i kołami do modelu, ale paczka na pewno przyjdzie w tym tygodniu. I trzeba mi zamówić jeszcze w polskim sklepie cięgna , i mogę się przymierzać do uzbrajania modelu. Trzeba jeszcze maskę pomalować, ale to już chyba wiosną bo w modelarni jest już za zimno. Tak popatrzeć to jeszcze trochę czasu przy modelu spędzę, ale też jak sie dobrze przyjrzeć to widać już trochę finisz.
  11. To co napisałeś brzmi zachęcająco , może i faktycznie nie ma sie co produkować, i trzeba kupić tani silnik z HK, skoro niema do niego zastrzeżeń to chyba warto sie nim zainteresować. No i ta cena
  12. Ja nie jestem uprzedzony do podróbek, ale oczekuję że produkt będzie z dobrych materiałów wykonany. Piotr , a ile warzy model z filmu? Do tego RCG 55 z HK jest dużo cześci zamiennych w atrakcyjnych cenach. Ja to po prostu chciał bym wydać jak najmniej pieniędzy, ale kupić jak najlepszy silnik
  13. No to zabiliście mi ćwieka z tym silnikiem. Nie wiedziałem że silnik rcgf nie jest silnikiem rcgf . Kupiłem taki w modelmotor, ma 32ccm pojemności i jestem bardzo zadowolony z trwałości i jakości materiałów z których został wykonany. A łatwo nie miał, brak wystarczającej wentylacji spowodował przegrzanie silnika tuleja cylindra pod wpływem temperatury zmieniła kolor na mocno fioletowy. I teraz mam taki fioletowy cylinder. Podczas jednego twardego lądowania podwozie tak sie rozjechało że zarył tłumikiem w ziemię, a że silnik podczas tego pechowego lądowania pracował, to nażarł sie ziemi. Zaciągnął tłumikiem taką ilość ziemi że stracił chęć do lekkiego obracania się, chodził ciężko i przy okazji stracił kompresję. Bez sprężania nie było owy o uruchomieniu, ale nawijałem sznurek na wał (taka ala szarpanka) i tak go za pomocą sznurka rozruszałem, wykichał część ziemi, dał się uruchomić , po kilku minutach pracy wróciła kompresja jak by nigdy nic sie nie stało. A niezliczoną ilość razy podczas lądowania przewracał sie na mordę i silnik gasł od zatrzymania śmigła o ziemię, co nie służy łożyskom. Silnik wylatał na razie około 20godzin i ma sie bardzo dobrze . Kupując silnik rcgf55 oczekiwał bym takiej samej jakości jaką ma ten 32ccm. Ale jak mam kupić jakąś padaczkę , to wolę dołożyć i mieć coś dobrego. Dopiero po wpisie Wojtka zauważyłem że faktycznie te z hk mają 55ccm a te np w modelmotor mają 56ccm. No i nici z oszczędności, bo RCGF 56ccm jest tylko sto parę zł tańszy niż DLE55. Który lepszy ciężko wyczuć bo DLE nie miałem. Ale wiem że prawdziwy RCGF to nie jest jakaś lipa z byle czego ulepiona. Ale do RCGF nie ma części zamiennych , a do DLE jest wszystko. Jaki silnik kupię? sam bym chciał wiedzieć, pożyjemy zobaczymy
  14. Tomek , dziś powypalałem folie tam gdzie jej nie powinno być, czyli otwór na serwo, otwory na zawiasy. Założyłem skrzydło na model, i założyłem nieoklejoną lotkę, i ogólnie nie jest źle, jak będzie lotka oklejona to skrzydło nie wygląda źle , i juz tak nie razi po oczach żółty pas na krawędzi natarcia, który na całej długości skrzydła ma jednakową szerokość. Więc chyba nie będę pruł foli aby to poprawiać , tylko tak to zostawię jak jest. Tak jak mówisz nie jest źle , tylko konieczna jest jakaś grafika . I trzeba sie zabierać za drugie skrzydło, w drugim skrzydle mam do oszlifowania krawędź natarcia i trzeba przykleić paski balsy na żeberka pod folię, i można oklejać. Pewnie do końca przyszłego tygodnia okleję to drugie skrzydło. I mam całą zimę na wyposażenie i uzbrojenie modelu. Choć przyznam że paczka z serwami i kołami jest juz w drodze , potrzebną drobnicę kupię przy najbliższej okazji, bo nie mam np cięgien ,linek i części kabelków. Bardzo niewiele mi juz zostało , nawet w żółwim tempie ,to i tak zdążę skończyć model do wiosny. Nie posiadam jedynie silnika, a właściwie to nie mam funduszy na silnik, i teraz tak, jak odłożę do oblotu na silnik DLE55 , to będzie model napędzał silnik dle55. Jak wypadną jakies nieplanowane wydatki i nie odłożę na silnik dle55, to kupie na HK silnik RCGF55, jest 400zł tańszy od DLE, i będzie jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co się ma , zresztą mam rcgf 32 i raczej jestem zadowolony, ale jestem dobrej myśli i planuję mieć w modelu DLE55
  15. Andrzej , ja ci nie odpowiem , bo w ogóle oklejanie to dla mnie jakis kosmos. Nic nie pisałem w temacie bo walczyłem ze skrzydłem i nie było co pisać i pokazywać. Efekt raczej słaby, nawet jak na pierwszy raz. Od góry niebieski może być, od dołu biały może i będzie dobrze widoczny ale jakies takie łyse to skrzydło, trzeba coś będzie nakleić. Krawędź natarcia tez mi się średnio podoba, bo żółty pas ma taką samą szerokość przy kadłubie jak i na końcu skrzydła, a lepiej by wyglądało jak by żółty pas był węższy na końcu skrzydła a przy kadłubie jak by był taki jak jest teraz. Ale do tego doszedłem dopiero po oklejeniu skrzydła. Zresztą sami zobaczcie co ja to to ulepiłem. Jedynie sama powierzchnia wydaje mi sie że jest nie najgorzej , trzeba gdzie nie gdzie przygrzać folię i ją bardziej napiąć bo pewnie jakiś zmarszczek by sie znalazł , znalazł by się i jakiś mały pęcherzyk powietrza , ale ogólnie może być, myślałem że będzie gorzej . Zostało powypalać otwory na zawiasy i chyba będę sie zabierał za drugie skrzydło.
  16. Nie za bardzo wiem o jakie wycięcie chodzi. Co do listew w kadłubie , to ogólnie we wręgach sa wycięcia na listwy i ja sie sugerowałem właśnie tymi wycięciami. Listwę ciągnąłem dotąd do puki miałem wycięcia, jak juz we wrędze nie było wycięcia to znaczyło że juz odtąd listwy ma nie być , najdłuższe są pod kadłubem do ostatniej wręgi, trochę krótsze sa na dole kadłuba ale z boku kadłuba i w środku kadłuba, kończą sie chyba jedną wręgę z kabinką.
  17. Chyba znowu narozrabiałem. Chodzi o to że nie wiem z jakiego drzewa robiłem podłużnice kadłuba, i dźwigary jednego skrzydła. Bo drugie skrzydło jest z sosny z listewek z modelarskiego, bo mi sie juz nie chciało wycinać samemu listewek. Dziś cos mnie tknęło podczas pobytu w garażu że to czego ja robiłem listwy to mogła nie być sosna. Już podczas montażu listew ze sklepu modelarskiego zorientowałem się że moje były inne. Listwa ze sklepu miała 4 słoje, moja o takim samym wymiarze miała 7słoji. Dziś sie okazało że na100% nie wyciąłem listewek z deski sosnowej , a z jakiej to nie wiem i nigdy sie nie dowiem już. Może to był klon, może topola. Kadłub oklejony a i może trzeba będzie go pruć? Trochę zniesmaczony, poszedłem dziś do garażu wyciąłem dwie listwy , jedna z sosny z modelarskiego, a druga z listew które ciąłem na model własnoręcznie z niewiadomo jakiego drzewa. Listwy wkręciłem w imadło , odcinek krótki około 3cm (obie taki sam wymiar do mm, i taka sama długość) Zaczepiłem wagę do każdej i ciągnąłem w bok aż do złamania. Sosna z modelarskiego pęka przy sile 6,5kg Ta moja pęka przy 8kg Sosna pęka i rozpada się Moja pęka ale sie nie rozpada , drzewo jak by trochę kudłate jest i te kłaki nawet pęknięte drzewo trochę jeszcze trzymają. Ktoś sie na tym zna? Powiedzcie że nie muszę pruć kadłuba aby wymienić listwy Może miałem pełną skrzynkę, większość wiadomości juz usunąłem
  18. Kadłub chyba z grubsza mam zrobiony, podwozie przykręcone, i z przodu i z tyłu. Kół nie posiadam jeszcze ,więc ich niema. Teraz trzeba się przymierzać powoli do oklejania skrzydeł. Tak mi to wyszło , słabe zdjęcie bo mi się nie za bardzo w kadrze mieścił.
  19. No to zostało mi zrobić niebieski pasek pod kabinką i kadłub był by oklejony. Samą kabinkę a właściwie zamaskowanie połączenia oszklenia z balsą zostawię na później. Teraz zajmę się podwoziem, a później trzeba się brać za oklejanie skrzydeł. Ale mam pytanie, kadłub niby z 3 kolorów ale mam wrażenie że jakiś taki pusty mi sie wydaje. Przydała by się jakaś grafika, czy jakiś napis, ale nie wiem jak się coś takiego robi? To się drukuje na drukarce? Podpowie ktoś coś jak zrobić jakąś nalepkę, na której jeszcze sam nie wiem co będzie, ale chciał bym wiedzieć jak sie takie rzeczy robi. Dzisiejsze wypociny
  20. Wstawiam zdjęcia kadłuba, jeszcze nie skończony, oklejanie słabizna, szczególnie w miejscu mocowania podwozia. Pewnie będzie to jeden z gorzej oklejonych modeli, ale pocieszam się tym że to nie jest model do oglądania go i głaskania go, tylko do latania , i ćwiczenia figur. Nie jednokrotnie folia będzie rozpruta na jakichś chwastach , po czym będzie łatana. To samo dotyczy extry 260 uzbierało sie już trochę łatek. Choć przyznam że na etapie do jakiego dotarłem z oklejaniem , trochę mniej mnie już ta folia wkurza, przynajmniej z chęcią sie za to zabieram, wcześniej traktowałem to gorzej niż karę.
  21. Dwa dni? Uuuu , kurcze fajnie pewnie jest budować model i wiedzieć co sie robi. Nauka na własnych błędach nie jest zbyt fajna i dość stresująca jak trzeba po kilka razy rozbierać to co się zrobiło, bo cos jest źle. Ale co zobaczyłem i czego sie nauczyłem to moje , i walczę dalej z modelem. Co prawda mógł bym spokojnie przyspieszyć tempo , bo nie za wiele czasu modelowi poświęcam , a to z racji tego że nie radzę sobie z oklejaniem, nie mam do tego drygu i nie lubię tego. Ale nie zwiększam tępa też dla tego że nie ma takiej potrzeby, i tak zaraz zima, nie będzie warunków a do latania, a po za tym nie posiadam wyposażenia do modelu, coś tam odkładam jakieś fundusze na serwa ,silnik, ale nie mam potrzebnej sumy . Wyposażenie modelu planuję skompletować dopiero wiosną, więc nie ma się co spieszyć z budową, a tak na prawdę nie za wiele mi zostało do zrobienia . Przy dobrych wiatrach jutro , najpóźniej po jutrze będę miał oklejony kadłub I zostaną mi do oklejania skrzydła i lotki
  22. Bardzo powoli mi to oklejanie idzie, nie mam wprawy ani doświadczenia. Samo oklejanie jest fajne, ale wycinanie folii dopasowywanie już fajne nie jest. Nie za wiele czasu poświęcam modelowi więc i nie za wiele okleiłem. Mam ster kierunku i dwa stateczniki oklejone, dziś zabrałem sie za kabinkę, ale oczywiście dałem ciała podczas montażu, bo trzeba było w pierwszej kolejności okleic kabinkę a dopiero przykleić oszklenie. Ja zrobiłem odwrotnie i miałem problem z oklejeniem, ale Marcin powiedział że często tak robi że przykleja pierwsze oszklenie a dopiero okleja całość. Więc i ja tak zrobię , kabinkę okleiłem folią , a łączenie plastiku z balsą mam okleić elastyczną taśmą z dobrym klejem. Jutro powoli będę się przymierzał do oklejania kadłuba, zdjęć na razie nie wstawiam bo i nie ma co jeszcze wstawiać.
  23. Słabo mi idzie to oklejanie. Grafika to nie moje klimaty , nie wiem czy ktoś mnie kojarzy z działu modeli elektrycznych , ale takich modeli z pianki kilka wykonałem, ale żaden nie doczekał się jakiegoś ładnego poszycia, latałem gołą pianką, ewentualnie pobazgrałem piankę markerem, i to tyle. Pewnie tego nie zrozumiecie ale nie lubię malować, rysować , oklejać itp. Po prostu nienawidzę tego, dla mnie takie poszycie to kara. Plany się trochę pozmieniały , z góry miał być żółto niebieski a od spodu miał być w takie duże kwadraty , z kwadratami od spodu poległem, bo jak się czegoś nie lubi robić to się tego dobrze nie zrobi. Od dołu będzie biały, idę na łatwiznę bo tak jak mówię to oklejanie to dla mnie kara. Statystycznie oklejam jeden element w jeden wieczór , wczoraj zrobiłem jeden statecznik, ale go dziś obdarłem bo jak mówiłem kwadraty były słabe. I poszedłem w kierunku prostych linii, i jest o wiele lepiej. Ale jak ktoś się spodziewał szaty w stylu Krzysiek70 to będzie mocno zawiedziony, postaram się zrobić proste oklejanie a ewentualnie później coś się jeszcze na to naklei. Mój dzisiejszy statecznik poziomy
  24. Krzysztof trzymam cie za słowo , że będzie coraz lepiej. A jestem własnie zniesmaczony tym że ster nie jest duży i wzór jest prosty, a mimo to dla mnie oklejenie tego to jakiś kosmos. Dziś zaatakuje stateczniki poziome , zobaczę co z tego wyjdzie, bo sterów wysokości na razie nie będe zaczepiał bo nie mam serw i nie wiem gdzie dokładnie będa robione wycięcia pod dźwignie. Więc stery wysokości poczekają, a ja postaram sie zrobić stateczniki i będzie trzeba jakoś myśleć o oklejeniu kadłuba . A faktycznie ze statecznikami i sterami wysokości się motałem, robiłem je chyba 4 razy i ciągle coś było źle. Ale po tych 4 razach sklejania i prucia , statecznik poziomy zrobiłem w około godzinę i to od zera, bo musiałem cały porozbierać mimo że był już poprawnie posklejany, szkoda tylko że nie pasował do kadłuba . Więc nadzieja jest że jakoś sie wprawię. Że tez kurcze patrząc na filmy i zdjęcia jak ktoś to robi , to wszystko jest takie proste i łatwe. Jeszcze kilka dni temu nim zabrałem się za oklejanie , moje zdanie na ten temat było takie, że co to jest przykleić folię? łatwizna, małpa by to okleiła. Ale wczoraj na tym sterze mina mi zrzedła, jak również zmieniłem zdanie co do trudności takiego oklejania
  25. No to zaczęły się schody. Oklejam model . A właściwie ster kierunku, niby okleiłem , folia jest nawet napięta, jak na pierwsze takie poszycie , to chyba może być. Ale jak dla mnie to takie oklejanie jest dość trudne, i bardzo dużo czasu mi zajmuje. Nie wiele więcej zajęło by mi czasu wykonanie takiego steru niż oklejenie go, przymiarki, wycinanie , dopasowywanie , i 3 godziny mi zeszło ze sterem. A w 3 godziny spokojnie jestem w stanie wykonać taki ster od zera. Tak że to oklejanie jeszcze potrwa Troszkę miejscami trzeba jeszcze po podgrzewać , szczególnie tam gdzie sa wycięcia na zawiasy, wydaje mi się że jak ponacinam to sie ułoży. I nie wiem dla czego zdjęcia mi sie zapisują w poprzek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.