Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 912
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. To jaki model byście polecali na mój pas startowy? taki jak widać na filmie. Czy jest model który da radę wystartować i wylądować na polu?. Jeszcze taki model znalazłem, sugerowałem się filmami z youtube i wydaje mi się że posadził bym go na tej drodze , najgorsze jest to że może mi się tylko wydawać. Pas nie jest za długi tyle co na filmie widać , od miejsca w którym stoję nie da się latać bo jest plątanina kabli drutów, słupy drzewa , czyli model na tym odcinku co widać musi usiąść , a jeśli dmuchnie wiatr gdzieś z za zabudowań , to dobrze by było jak by model też miał chęć ostro wzbić się ponad druty i słupy i wykonać drugie podejście. Chociaż nie wiem może taki większy model , nie będzie wrażliwy na takie niespodziewane podmuchy , extrę 1200mm z elaporu czasami zdmuchnie mimo że wiatru nie ma a obok sąsiada domu na wzdłuż jego bramy wjazdowej są jakieś zawirowania. Taki model jeszcze przyciągną moją uwagę i z tego co widziałem to raczej jest spokojny. http://www.rc4max.com/seagull_-_savage_cruiser,3,31622.html A Ballanca SuperDecathlon nie znalazłem, jest tylko 1400mm rozpiętości,
  2. To jest mój pas startowy, i zawsze słońce daje po oczach, no chyba że jest wieczór. Natomiast z modelem który polata dłużej niż 10-15 min , to ruszył bym się z pod domu Choć na najbliższe lotnisko mam 50km. Ale pod opcję nr 2 coś by się w pobliżu znalazło. No i podoba mi się też propozycja Marcina czyli Ballanca SuperDecathlon. Tego edge 540 jednak sobie daruję, bo za krótki jestem na niego i nie mam warunków do lądowania , mógł bym nim polatać jedynie na lotnisku, a to jak mówiłem 50km w jedną stronę, więc za często bym nim nie latał.
  3. To znaczy z lataniem nie jest źle , ale średnio mi idzie jak zaczynam szarżować ponad swoje umiejętności. W kwestii ceny, to zrobiłem ładne oczy do żonki i mogę uszczuplić budżet domowy o 2300zł . Więc na model i silnik powinno wystarczyć , silnik planowałem coś takiego https://www.modelmotor.pl/silnik-32cm3-rcgf-32.html A na serwa to wyciągnę swojego zaskórniaka z 300zł pewnie będzie to może jakieś serwa będą za takie pieniądze, i model z grubsza był by skompletowany. Co do wyboru modelu , to tak myślałem że to nie będzie model którym będę mógł polatać obok domu, bo na betonowej drodze się nie zmieści , a na nierównym polu też nie wyląduje bez strat, sama szybkość modelu aż tak nie przeraża i po oswojeniu się z modelem wolę model dynamiczny niż spokojny. Z drugiej strony żaden ze mnie pilot, jak na pierwszy spalinowy model to w zupełności wystarczy jak będzie sprawnie kręcił beczki. A pełnia szczęścia by była jak by model jeszcze produkował dym. A taki model? http://www.rc4max.com/seagull_-_christen_husky,1659,31422.html Będzie sprawnie kręcił beczki? I czy jest opcja aby robił masę dymu? Bo na polu to chyba raczej wyląduje, pisząc pole nie mam na myśli jakiegoś dramatycznie nierównego pola, extra MPX daje radę wylądować na kołach 70mm, o fun cubie nie wspominając. No i trzeci w kolejności jest ten http://www.rc4max.com/seagull_-_piper_cub_(120),1659,21486.html
  4. W temacie modelu sytuacja wygląda tak: Zacząłem budowę modelu pitts python, ale ale tempo mam wybitnie ślimacze, wolnego czasu praktycznie nie mam, mimo że zakładałem że mam całą zimę na budowanie. Latem tym bardziej nic nie będę budował, po za tym wydaje mi się że model pitts python to taki model na którym raczej będę próbował się czegoś nauczyć, np laminowania, a czy on będzie zdatny do lotu? to się może okaże za bardzo bardzo długi czas , może następnej zimy będę miał więcej wolnego czasu. No i tym sposobem aby mieć na przyszłe lato model spalinowy , trzeba go będzie sobie kupić. Znalazłem taki model Cena zachęcająca , gabarytowo też wydaje się w sam raz. http://www.rc4max.com/seagull_-_edge_540_v2_(180),1659,25146.html Ale mam pytanie ,czy to dobry wybór ? Czy do tego modelu lepszy będzie silnik żarowy, czy benzynowy? Jak duże ma koła bo ja nie latam na lotnisku i co do podłoża to mam wiele do życzenia, bo 2 metrowym modelem raczej będzie się ciężko zmieścić na mojej betonowej dróżce , która to służy mi za pas startowy, a wzdłuż dróżki stoi betonowy płot ale na dróżce jest wąsko ale w miarę równo . Czy ten model umie wykonywać wolne przeloty? czy jak trochę zwolni to od razu kładzie się na skrzydło?
  5. Dziś trochę posiedziałem coś tam powycinałem, ale klatkę trochę skróciłem. Zrezygnowałem z części ogonowej, kadłub będzie i od środka i z zewnątrz laminowany, więc doszedłem do wniosku że będzie wystarczająco wytrzymały i bez drewna, szczególnie że takie elementy ze sklejki wcale lekkie nie są. To co na zdjęciach waży 630g (bez wręg, sama klatka), co prawda ta klatka będzie ażurowana , ale i tak 4mm sklejka lekka nie jest. Chciałem zapytać czy złym pomysłem było by wykonanie wręg ze sklejki ze skrzynek po mandarynkach , wręgi ze sklejki ze skrzynek były by lżejsze. No i nie za bardzo wiem czym takie elementy ze sklejki sklejać? klejem do drzewa? np soudal 66A , czy klejem cyjano akrylowym? I w jaki sposób to ażurować? czy lepiej robić okrągłe otwory? czy lepiej robić otwory w kształcie trójkąta? Tak wyglądają moje dzisiejsze wypociny. Chciał bym tylko dodać że nie jest 100% pewne że będzie to model z silnikiem benzynowym, równie chętnie zastosował bym silnik żarowy, ważne aby był spalinowy i żeby można go było wynieść i polatać z godzinę czy choć 40min z przerwami jedynie na tankowanie.
  6. Lubię ten model, i lubię sklejać modele, ale malowanie w moim wykonaniu to raczej dramat, nie mam do tego predyspozycji. A z racji tego że teraz nie planuję nic nowego sklejać, ( nie licząc modelu z napędem benzynowym) ale z tym modelem to mnie złapie 2018r . Z racji tego że mamy zimę , w około jest biało i jeszcze model jest z białego depronu , to dość ciężko się lata , było na tyle źle że jak trochę dalej odleciałem to gubiłem się bo zaczynałem się motać czy model leci ode mnie? , czy leci na mnie?. Więc wziąłem markery i tak go ubarwiłem , aby był widoczny na tle białego śniegu. Z widocznością jest dużo lepiej, trzeba jeszcze poczekać aby w ręce nie było zimno i można sie bawić. Aby do maja
  7. Od pewnego czasu zastanawiałem się czy nie lepiej zastosować w tym modelu napędu elektrycznego , ale dziś wyszedłem polatać migiem w którym mam około półroczny akumulator gens tatu, nie za wiele razy ładowany, o pojemności 1550mah. Nawet nie zdążyłem zmarznąć, dosłownie 3 minuty latania i koniec prądu. Podłączam pakiet do ładowania i wchodzi w niego 800mah i pełny, koniec ładowania. Więc jednak się nie zdecyduję na napęd elektryczny w tym modelu bo potrzebny by był do niego pewnie pakiet 6S który będzie kosztował z 300-400zł i po 15 lotach okaże się że już nie ma połowy pojemności, i mogę szykować następne 4 stówki. Jednak z tym modelem będę brnął w napęd spalinowy nie mając o tym bladego pojęcia, choć akurat silnik spalinowy nie jest żadnym problemem , za to konstrukcja modelu i złożenie tego tak aby się nie rozleciało od wibracji przy pierwszym locie, a jeszcze przy okazji wagowo model mieścił sie w granicach rozsądku, to już dla mnie czarna magia i nie mam o tym bladego pojęcia. Obecnie walczę z klatką która będzie wewnątrz kadłuba. Z racji że nie udało mi się znaleźć klatki która by pasowała do mojego kadłuba , próbuję wykonać własną konstrukcję. Szablony na razie wycinam z pianki. Obecnie mam tyle tej konstrukcji: Jak skończę to elementy z pianki odrysuję na sklejce modelarskiej 4mm i wytnę. Później jakoś sensownie trzeba to chyba będzie ażurować i może coś by z tego było. Ale proszę doświadczonych kolegów o sugestie co robię źle lub co mogę zrobić inaczej, lepiej, Czy wręgi nie są za rzadko? o ile w przedniej części dwie chyba wystarczy bo przednia część będzie odcięta o długość silnika (na zdjęciu jeszcze jest na wymiar kadłuba , nic jeszcze nie skracałem . O tyle nie wiem czy na odcinku od KN dolnego skrzydła do końca ogona dwie wręgi które widać wystarczą? Kadłub ze styroduru będzie od środka laminowany tkaniną 80gm2
  8. Marcin, ten model SU (który zresztą od ciebie dostałem ) to najfajniejszy model jakim latałem , i nigdy się nie zdarzyło abym zrobił jakiś model dwa razy, zawszę sklejam model latam dłużej lub krócej , nudzi się daję ogłoszenie i oddaję model gratis. A to 2 letnie dziecko tak lubi samoloty że jak jakiś widzi to mało z kołyski nie wyskoczy, przyjechał tata i zabrał model niech brzdąc się bawi, a to ktoś chciał by spróbować jak to jest pokierować modelem, więc oddaje bo nie mam aż tyle miejsca aby to wszystko kolekcjonować. Ale ten model Su jest wyjątkowy, skleiłem go po raz trzeci i nadal jest radość latając nim, jest i spokojny i narwany , i psychiczny i przewidywalny, i nadaje się na każdą pogodę , nie ma różnicy czy jest cichy bezwietrzny wieczór czy jest wichura że łeb urywa , ten model zawsze dobrze lata. Zaraz poszukam coś do poczytania o opcji o której mówisz , bo szczerze powiem że głównie z tego powodu aby wydusić z tego modelu coś więcej niż to co oferował dotychczas , zacząłem kombinować z tymi sterami połączonymi z lotkami. Po prostu wiem że z tego modelu da się wycisnąć więcej tylko nie wiedziałem co zrobić, i wpakowałem się w SW połączony z lotkami, ale zaniechałem eksperymentów. Model skończony i oblatany , a ja dziś wieczorem próbuję mu namalować mordę z zębami, tak z nudów mimo że z malowaniem mi nie po drodze. Dzięki za podpowiedź , chętnie się zainteresuję opcją "spoilerons"
  9. Su oblatany. Nie mam filmu bo byłem sam, jedyne co poprawiałem to wychylenia SW, mimo że był wstępnie ustawiony na 80% model bardzo nerwowo reagował na ruchy drążka , więc lądowanie , zmniejszenie wychylenia SW o kilka procent , i w powietrze, lekkie trymowanie i po wszystkim, lata bardzo dobrze. Choć nie umie polecieć tak wolno jak poprzedni model który miał zmiksowane tylko stery wysokości, no ale tamten ważył 400g do lotu a ten waży 600g do lotu. Ten jest z cięższego materiału bo jednak podkład pod panele był lżejszy od depronu, doszło kilka serw dźwigni i najważniejsze to ten ma dużo większy i cięższy akumulator. Zadziwia sprawność lotek, model chętniej kręci beczki z lotkami niż wersja bez lotek mimo że w wersji bez lotek stery sa w strumieniu zaśmigłowym, model bez lotek też daje radę ale z lotkami ma więcej drygu. Co do miga 29 , dostał z powrotem mikser zewnętrzny i jak ręką odjął , nie ten model , znowu stał się spokojny i przewidywalny, śmigał dziś jak wścieknięty, mimo że dziś chyba nawet bardziej wiał wiatr niż wczoraj. Trzeba się teraz zainteresować modelem Pitts Python 1500mm, nic przy nim nie zrobiłem nawet nie zdecydowałem się jeszcze czy chcę wersję benzynową czy elektryczną.
  10. Przyznam że nie sprawdzałem SC, ale wychodzę z założenia że sam się nie przesunął , ten sam pakiet itp, ale wszystko wskazuje na mocno tylne wyważenie. Jest tylko jeden kłopot podczas ostrego pikowania dziobem w dół model potrzebuję mnóstwo miejsca aby wyrównać lot, myślę że z tylnym wyważeniem wyrównał by momentalnie po zaciągnięciu SW, tak samo jak lot szybowy pod wiatr bez silnika , model praktycznie stoi w miejscu i doskonale trzyma poziom i tak sobie szybuje nawet nie trzeba nic korygować drążkami. Jak zrobi się cieplej to pójdę polatać i spróbuję rozwiązać problem, nie jedyny z resztą, bo i silnik rusza w odwrotną stronę, w prawidłową stronę rusza raz na cztery razy uruchomień w złą stronę.
  11. Dzięki Robert, działa . Minimalnie jeden ster wychylał się bardziej niż drugi , ograniczyłem troszkę wychylenie na jednym kanale i wygląda że jest OK. Zostało mi upakować regulator , odbiornik i pakiet i można próbować go ulotnić. Może jutro jak nie będzie wiało. Mam jeszcze pytanie, czy mikser w radiu ogranicza wychylenia sterów w jakiś sposób? Pytam bo wczoraj chciałem polatać migiem 29 , jak odwieszałem model na ścianę to latał wyśmienicie. Mig miał stery zmiksowane mikserem zewnętrznym, i tak był trymowany, ale że potrzebny mi był ten mikser do skomplikowania sterów w modelu su-37 więc pozbawiłem miga tego miksera. Stery w migu 29 zmiksowałem funkcją Elevon i poszedłem polatać. Model latał dramatycznie , fakt wiał wiatr ale bo to jeden raz latałem nim w sporym wietrze? Polatałem trochę, i miałem dość szarpania się z nim. Postawiony pod wiatr bez silnika ładnie stoi w miejscu ani nie opada ani nie zadziera, ale po dodaniu mocy zaczyna dość mocno zadzierać, natomiast podczas ostrego pikowania to aby wyrównać to potrzebuje ze sto metrów wysokości, i ogólnie jakiś taki tępy i niegramotny się zrobił. Zamiast się odprężyć to tylko się umęczyłem. Poprzednio latał z mikserem zewnętrznym i wychylenia sterów miałem chyba ustawione około 70%, usunąłem mikser zewnętrzny i zmiksowałem stery w radiu , nic więcej nie zmieniałem i model jest nie do poznania i ciężko się z nim dogadać. Jest na to jakieś wytłumaczenie?
  12. Właśnie chodziło mi po głowie do kanału drugiego domiksowanie kanału 5 albo 6, ale radio wie lepiej co ja chce zrobić i chce mi miksować albo kanał 2 z 1 albo 1 z 2
  13. Jednak zrezygnowałem z tych udziwnień. Lotki zostaną lotkami a ster wysokości zostanie sterem wysokości. Ale mam mały problem ze sterem wysokości, obydwa serwa od sterów wysokości są spięte kablem Y i wpięte w 2 kanał w odbiorniku, który to odpowiada za wysokość. Problem w tym że serwa są zamontowane lustrzanie, i stery zamiast poruszać się razem to poruszają się naprzemiennie. Da się to łatwo rozwiązać?
  14. Ja jak zbudowałem pierwszego dwupłata , był to ultimate nac. Ale przed tym dwupłatem jakoś nie po drodze mi było używanie steru kierunku, wolałem skręcać lotkami. Podczas oblotu tego mojego pierwszego dwupłata , tak uparcie chciałem zawrócić model lotkami, ale niestety model kładł się na skrzydło i dalej leciał prosto, walczyłem z nim jak lew , ale machanie lotkami nie wiele dało i finał był taki że model mi uciekł.
  15. Postaram sie wytłumaczyć. Już kiedyś skleiłem ten model, ale nie miał ani steru kierunku, ani lotek, miał tylko stery wysokości zmiksowane , dokładnie tak jak na filmie wyżej. Bardzo brakowało mi steru kierunku, wiec postanowiłem że w tym modelu uruchomię stery kierunku, a przy okazji dołożyłem tez lotki. I na filmie to tak: Do 0.20 poruszam wysokością, od 0,23 do 0,30 poruszam kierunkiem. Od 0,30 do 0,35 znowu poruszam wysokością. Od 0,35 do 0,45 poruszam lotkami, a wraz z lotkami w tym samym kierunku wychylają się stery wysokości. A na a ostatnie kilka sekund to macham trochę wysokością trochę lotkami. I teraz tak: stery wysokości chodzą tak jak w wersji bez lotek , no ale ten model lotki posiada. To czy pozostawić to tak jak jest? czy zmienić wychylanie sterów wysokości tak aby odpowiadały tylko za wysokość i nie reagowały podczas wychylania lotek?. Co do miksera zewnętrznego to po prostu aby stery wysokości wychylały się z lotkami potrzebowałem pierwszy kanał mieć i zmiksowany i nie zmiksowany. Nie miksowany dla lotek a miksowany dla sterów wysokości. Coś czuję że przedobrzyłem z tymi sterami
  16. No w sumie to stery działają tak jak chciałem. Jest sześć serw, dwa na sterach kierunku na kablu Y. Dwa na lotkach , ale tutaj z odbiornika kabel Y w którego jeden koniec wpięty jest następny kabel Y, i dopiero w ten Y lotki. Natomiast w drugi koniec pierwszego kabla Y wpiąłem mikser zewnętrzny , plus ten mikser podpiąłem pod drugi kanał w odbiorniku , i w zewnętrzny mikser wpiąłem serwa sterów wysokości. Działa chyba dobrze, ale tak się zastanawiam czy to nie jest przerost formy nad treścią, i nie będzie z tego powodu więcej szkody niż pożytku. No ale mam film więc sami powiedzcie czy ma to racje bytu? Ogólnie to teraz z tymi sterami można zrobić co się chce i będą chodzić jak się chce, ale tak się zastanawiam , co jest lepsze? Czy lepiej będzie jak stery wysokości sterowały by tylko wysokością? czy lepiej będzie jak stery wysokości również wychylają się razem z lotkami, tak jak na filmie.
  17. Radio mam flysky i6. Z programowaniem stoję raczej słabo, ogarniam to co jest mi niezbędne, na szczęście obsługa tego radia jest banalnie prosta i intuicyjna jak konstrukcja cepa. No ale jak sie nie za bardzo nawet wie co chce się zrobić , to zaczyna być ciężko, mimo intuicyjnego menu. Dziś doszedł pakiet serwo i odbiornik to coś będę z tym ustrojstwem walczył. Na chwilę obecną tak w głowie wydedukowałem że może w pierwszy kanał wepnę kabel Y , i z tego kabla w jeden koniec wepnę jeszcze jeden kabel y i tu wepnę lotki. Następnie w drugi koniec kabla Y z kanału 1 wepnę zewnętrzny mikser i ten zewnętrzny mikser podłączę również pod kanał 2 czyli ster wysokości. Wydaje mi się że jak tak to podłączę to stery wysokości będą się wychylały razem z lotkami przesuwając drążek na boki, ale przesuwając drążek od siebie, do siebie , będą się poruszały tylko stery wysokości, a lotki nie będą reagowały na ruchy drążka A w czwarty kanał na kablu Y stery kierunku. Hm ? ciekawe czy ktoś rozumie o co mi w ogóle chodzi?
  18. Dopytuję w tym temacie , aby nie zaśmiecać. Model su-37 na ukończeniu, zostało mi zamontować jedno serwo(którego nie mam , ale jest w drodze, tak samo jak pakiet i odbiornik), montaż silnika , kabiny no i jakieś malowanie. Ale zaczynam się gubić w kwestii podłączenia serw. Mam po jednym serwie na lotkach, stery wysokości mają również po jednym serwie, stery kierunku zrobiłem jednak na dwóch serwach po jednym na ster. Ale teraz jak to podłączyć i co z czym miksować aby stery działały? Chciał bym aby stery wysokości były i sterami wysokości ale również wychylały się z lotkami. Chodzi mi o to aby stery wysokości chodziły tak jak ma to miejsce w wersji bez lotek i steru kierunku. Odbiornik przyjdzie 6 kanałowy, no i na stanie mam trzy kable Y , czy to wystarczy? czy coś jeszcze będzie potrzebne? no i najważniejsze jak to spiąć w jedna całość?
  19. No i ja się nie znam , ale wiem że model już jest za ciężki, a ma dopiero jedno skrzydło , nie wspominając już że ogon wyszedł bardzo ciężki i nawet bez steru kierunku trzeba około 400g dołożyć na dziób aby model dało się wyważyć. Więc myślę że taki ultimate nac oklejony balsą wyszedł by około 1,5kg do lotu, więc jak na mój pas startowy to byłby za szybki model, i dlatego go sobie odpuściłem, i wcale za nim nie tęsknię . Natomiast chciał bym zbudować tego pittsa w wersji 1500mm , i z napędem elektrycznym. Wersja 1200mm , jest bardzo sympatyczna , spokojny i jak trzeba to dynamiczny model. Ale nie uniknąłem błędów, najgorszym jest podwozie. Więc w tym powiększonym bliźniaku chciał bym uniknąć podstawawych błędów, a przy okazji model ten posłuży do nauki laminowania, bo mam zamiar położyć laminat, i tym sposobem mam nadzieję wyeliminować następny błąd wersji 1200mm , mianowicie o wiele za delikatne krawędzie spływu , co w lataniu nie przeszkadza , ale w transporcie to nawet przeszkadza za bardzo, i nawet bardzo uważając na model łatwo coś ukruszyć. Ale to za jakiś czas, teraz kończę zaczęty model, później ulepię ultimate nac i dopiero zabiorę się za pittsa. Mam nadzieję że w dziale z modelami elektrycznymi będzie jak zawsze wiele osób chętnych do pomocy.
  20. Co do psa to mój umie lać na dywan , ale ma dopiero dwa miesiące to jeszcze się mu wiele wybacza Model ultimate nac widzę że ze stopniami na skrzydłach lata spokojniej i chyba wolniej niż bez stopni. Ja zacząłem taki robić z podkładów i na podkłady dałem balsę, ale to chyba zły kierunek bo zaczęła mi wychodzić cegła a nie lekki model i w końcu go porzuciłem i leży a ja nie bardzo wiem co z nim dalej zrobić. Zamówiłem depron na model su-37 , depron przyszedł , model jest już bliski ukończenia, a tu nagle przychodzi 4 arkusze depronu którego nie zamawiałem. No nic to, paczkę odebrałem, zapłaciłem , i zadzwoniłem do firmy że tak się nie bawimy bo teraz odebrałem niezamawianą paczkę ale następnym razem wróci do nadawcy. No i tym sposobem mam cztery arkusze depronu na który nie mam pomysłu, i chyba sobie z niego skleję taki , ultymate nac , ale ze stopniami na skrzydłach. Problem w tym że w moich planach nie mam stopni, czy mógł by mi je ktoś podesłać? No i tym sposobem nie wiem kiedy zabiorę się za model pitts samson , 1500mm , który juz sporo czasu czeka w kolejce , miała to być spalina , ale w dziale z modelami spalinowymi forumowicze średnio sa pomocni nowicjuszowi, więc po zbudowaniu ultimate nac , założę temat w dziale z modelami elektrycznymi, tutaj przynajmniej wszyscy chętni zawsze byli do pomocy , i czasami tłumaczyli laikowi , jak sołtys krowie na miedzy a ja nie wiele i tak z tego rozumiałem, ale upór i chęć pomocy wielu kolegów spowodowały że zbudowałem kilka fajnych i dobrze latających modeli.
  21. No coś tak czuję że lżej może wyjść zastosowanie dwóch serw niż kombinacje z ominięciem śmigła. A lepiej jak ster wysokości będzie zmiksowany? i będzie chodził z lotkami czy lepiej jak będzie odpowiadał tylko za wysokość?
  22. Odkopałem temat bo mam dylemat. Mianowicie chodzi mi o model su-37 ten którego oblot jest na poprzedniej stronie. Tak mi ten model przypadł do gustu że sklejam go po raz trzeci tylko tym razem z prawdziwego depronu i ze wszystkimi sterami bo poprzednie dwa miały tylko stery wysokości zmiksowane, i tu pojawia się problem. Z lotkami nie będzie problemu, bo zastosuję po jednym serwie sg50 na każdą lotkę i już mam lotki, ale mam kłopot ze sterem kierunku, chciał bym dwa stery kierunku wychylać jednym serwem , nie jest to proste bo na drodze popychaczy stoi śmigło. A przy okazji chciałem zapytać jak podłączyć stery wysokości w tym modelu, mając lotki. Czy lepiej jest je zmiksować tak aby były i sterem wysokości i jednocześnie pracowały z lotkami? czy mając lotki lepiej będzie jak ster wysokości będzie odpowiadał tylko za wysokość?
  23. Depron z allegro dziś dotarł , jak dla mnie to jest ten sam materiał na którym jest drukowany mig z tego tematu, czyli mam zapas fajnego materiału .
  24. Model nie umarł ma się dobrze , a nawet będzie nabierał tępa , bo do tej pory nie działo się nic. W linku który podesłał Władek można sporo zobaczyć jak to robią inni, ale konkretnej klatki żeby pasowała do mojego modelu raczej nie znajdę. Więc dziś sam zacząłem rozrysowywać klatkę , wzorując się na konstrukcjach innych modelarzy. Elementy wytnę z pianki tak żeby wszystko do siebie pasowało, a jak już będę miał gotową pasującą klatkę z pianki , to wtedy odrysuję elementy z pianki na sklejce i wytnę. Dziś narysowałem i wyciąłem dwie pierwsze wręgi i dwa boki klatki. Ale mam problem. W modelu elektrycznym wręga silnikowa była wklejona równo z początkiem kadłuba. W tym powiększonym modelu pod silnik benzynowy wydaje mi się że trzeba trochę odciąć będzie kadłuba. Ale ile go odciąć? gdybym miał w nim montować silnik elektryczny to kadłub został by taki jak jest i na początku kadłuba wkleił bym wręgę silnikową. A jak to rozwiązać pod silnik benzynowy? nie znając odpowiedzi na to pytanie nie wiem jak długi ma być kadłub np licząc od KN dolnego skrzydła, a tym samym nie wiem jaką w tym miejscu powinna mieć długość klatka ze sklejki i w którym miejscu ma być wręga silnikowa. Pomoże ktoś?
  25. Mam pytanie nie związane z migiem , ale w tym temacie jest dużo osób które się znają na depronie . Jako że postanowiłem że podkłady pod panele pójdą w odstawkę i teraz będę budował z prawdziwego depronu, mam mały kłopot z tymże materiałem. Chcę sobie zbudować po raz trzeci model su-37 , jak dla mnie to mimo że model nie jest zbyt duży , i banalnie prosty w budowie to powiedział bym że ten model to taki niezły kozak, no i po za tym jest dość zgrabny. Tylko że ten który teraz będę sklejał będzie miał lotki i może ster kierunku, poprzednie dwa miały tylko zmiksowane stery wysokości. No ale mam problem z depronem, sklepy nie wysyłają dużych arkuszy, albo mają gotowe pocięte w rozmiarze około 1195x300 albo jeden sklep poinformował mnie że arkusze które mają 1194x600 mogę sobie wybrać w którą stronę go przetną do zapakowania, albo wzdłuż albo w poprzek. No a mnie takie wymiary po przecięciu w którąkolwiek stronę niezbyt urządzają, jak go by nie przecięli to z którejś strony brakuje około 6cm. Znalazłem jedynie taki depron http://allegro.pl/profesjonalna-depron-plyta-modelarska-6mm-i6646568848.html I nawet go już kupiłem, ale czy to dobry materiał? arkusze mają odpowiednie rozmiary ale czy sama pianka jest dobrej jakości? Miał ktoś z tym depronem do czynienia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.