Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 921
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Radio mam flysky i6. Z programowaniem stoję raczej słabo, ogarniam to co jest mi niezbędne, na szczęście obsługa tego radia jest banalnie prosta i intuicyjna jak konstrukcja cepa. No ale jak sie nie za bardzo nawet wie co chce się zrobić , to zaczyna być ciężko, mimo intuicyjnego menu. Dziś doszedł pakiet serwo i odbiornik to coś będę z tym ustrojstwem walczył. Na chwilę obecną tak w głowie wydedukowałem że może w pierwszy kanał wepnę kabel Y , i z tego kabla w jeden koniec wepnę jeszcze jeden kabel y i tu wepnę lotki. Następnie w drugi koniec kabla Y z kanału 1 wepnę zewnętrzny mikser i ten zewnętrzny mikser podłączę również pod kanał 2 czyli ster wysokości. Wydaje mi się że jak tak to podłączę to stery wysokości będą się wychylały razem z lotkami przesuwając drążek na boki, ale przesuwając drążek od siebie, do siebie , będą się poruszały tylko stery wysokości, a lotki nie będą reagowały na ruchy drążka A w czwarty kanał na kablu Y stery kierunku. Hm ? ciekawe czy ktoś rozumie o co mi w ogóle chodzi?
  2. Dopytuję w tym temacie , aby nie zaśmiecać. Model su-37 na ukończeniu, zostało mi zamontować jedno serwo(którego nie mam , ale jest w drodze, tak samo jak pakiet i odbiornik), montaż silnika , kabiny no i jakieś malowanie. Ale zaczynam się gubić w kwestii podłączenia serw. Mam po jednym serwie na lotkach, stery wysokości mają również po jednym serwie, stery kierunku zrobiłem jednak na dwóch serwach po jednym na ster. Ale teraz jak to podłączyć i co z czym miksować aby stery działały? Chciał bym aby stery wysokości były i sterami wysokości ale również wychylały się z lotkami. Chodzi mi o to aby stery wysokości chodziły tak jak ma to miejsce w wersji bez lotek i steru kierunku. Odbiornik przyjdzie 6 kanałowy, no i na stanie mam trzy kable Y , czy to wystarczy? czy coś jeszcze będzie potrzebne? no i najważniejsze jak to spiąć w jedna całość?
  3. No i ja się nie znam , ale wiem że model już jest za ciężki, a ma dopiero jedno skrzydło , nie wspominając już że ogon wyszedł bardzo ciężki i nawet bez steru kierunku trzeba około 400g dołożyć na dziób aby model dało się wyważyć. Więc myślę że taki ultimate nac oklejony balsą wyszedł by około 1,5kg do lotu, więc jak na mój pas startowy to byłby za szybki model, i dlatego go sobie odpuściłem, i wcale za nim nie tęsknię . Natomiast chciał bym zbudować tego pittsa w wersji 1500mm , i z napędem elektrycznym. Wersja 1200mm , jest bardzo sympatyczna , spokojny i jak trzeba to dynamiczny model. Ale nie uniknąłem błędów, najgorszym jest podwozie. Więc w tym powiększonym bliźniaku chciał bym uniknąć podstawawych błędów, a przy okazji model ten posłuży do nauki laminowania, bo mam zamiar położyć laminat, i tym sposobem mam nadzieję wyeliminować następny błąd wersji 1200mm , mianowicie o wiele za delikatne krawędzie spływu , co w lataniu nie przeszkadza , ale w transporcie to nawet przeszkadza za bardzo, i nawet bardzo uważając na model łatwo coś ukruszyć. Ale to za jakiś czas, teraz kończę zaczęty model, później ulepię ultimate nac i dopiero zabiorę się za pittsa. Mam nadzieję że w dziale z modelami elektrycznymi będzie jak zawsze wiele osób chętnych do pomocy.
  4. Co do psa to mój umie lać na dywan , ale ma dopiero dwa miesiące to jeszcze się mu wiele wybacza Model ultimate nac widzę że ze stopniami na skrzydłach lata spokojniej i chyba wolniej niż bez stopni. Ja zacząłem taki robić z podkładów i na podkłady dałem balsę, ale to chyba zły kierunek bo zaczęła mi wychodzić cegła a nie lekki model i w końcu go porzuciłem i leży a ja nie bardzo wiem co z nim dalej zrobić. Zamówiłem depron na model su-37 , depron przyszedł , model jest już bliski ukończenia, a tu nagle przychodzi 4 arkusze depronu którego nie zamawiałem. No nic to, paczkę odebrałem, zapłaciłem , i zadzwoniłem do firmy że tak się nie bawimy bo teraz odebrałem niezamawianą paczkę ale następnym razem wróci do nadawcy. No i tym sposobem mam cztery arkusze depronu na który nie mam pomysłu, i chyba sobie z niego skleję taki , ultymate nac , ale ze stopniami na skrzydłach. Problem w tym że w moich planach nie mam stopni, czy mógł by mi je ktoś podesłać? No i tym sposobem nie wiem kiedy zabiorę się za model pitts samson , 1500mm , który juz sporo czasu czeka w kolejce , miała to być spalina , ale w dziale z modelami spalinowymi forumowicze średnio sa pomocni nowicjuszowi, więc po zbudowaniu ultimate nac , założę temat w dziale z modelami elektrycznymi, tutaj przynajmniej wszyscy chętni zawsze byli do pomocy , i czasami tłumaczyli laikowi , jak sołtys krowie na miedzy a ja nie wiele i tak z tego rozumiałem, ale upór i chęć pomocy wielu kolegów spowodowały że zbudowałem kilka fajnych i dobrze latających modeli.
  5. No coś tak czuję że lżej może wyjść zastosowanie dwóch serw niż kombinacje z ominięciem śmigła. A lepiej jak ster wysokości będzie zmiksowany? i będzie chodził z lotkami czy lepiej jak będzie odpowiadał tylko za wysokość?
  6. Odkopałem temat bo mam dylemat. Mianowicie chodzi mi o model su-37 ten którego oblot jest na poprzedniej stronie. Tak mi ten model przypadł do gustu że sklejam go po raz trzeci tylko tym razem z prawdziwego depronu i ze wszystkimi sterami bo poprzednie dwa miały tylko stery wysokości zmiksowane, i tu pojawia się problem. Z lotkami nie będzie problemu, bo zastosuję po jednym serwie sg50 na każdą lotkę i już mam lotki, ale mam kłopot ze sterem kierunku, chciał bym dwa stery kierunku wychylać jednym serwem , nie jest to proste bo na drodze popychaczy stoi śmigło. A przy okazji chciałem zapytać jak podłączyć stery wysokości w tym modelu, mając lotki. Czy lepiej jest je zmiksować tak aby były i sterem wysokości i jednocześnie pracowały z lotkami? czy mając lotki lepiej będzie jak ster wysokości będzie odpowiadał tylko za wysokość?
  7. Depron z allegro dziś dotarł , jak dla mnie to jest ten sam materiał na którym jest drukowany mig z tego tematu, czyli mam zapas fajnego materiału .
  8. Model nie umarł ma się dobrze , a nawet będzie nabierał tępa , bo do tej pory nie działo się nic. W linku który podesłał Władek można sporo zobaczyć jak to robią inni, ale konkretnej klatki żeby pasowała do mojego modelu raczej nie znajdę. Więc dziś sam zacząłem rozrysowywać klatkę , wzorując się na konstrukcjach innych modelarzy. Elementy wytnę z pianki tak żeby wszystko do siebie pasowało, a jak już będę miał gotową pasującą klatkę z pianki , to wtedy odrysuję elementy z pianki na sklejce i wytnę. Dziś narysowałem i wyciąłem dwie pierwsze wręgi i dwa boki klatki. Ale mam problem. W modelu elektrycznym wręga silnikowa była wklejona równo z początkiem kadłuba. W tym powiększonym modelu pod silnik benzynowy wydaje mi się że trzeba trochę odciąć będzie kadłuba. Ale ile go odciąć? gdybym miał w nim montować silnik elektryczny to kadłub został by taki jak jest i na początku kadłuba wkleił bym wręgę silnikową. A jak to rozwiązać pod silnik benzynowy? nie znając odpowiedzi na to pytanie nie wiem jak długi ma być kadłub np licząc od KN dolnego skrzydła, a tym samym nie wiem jaką w tym miejscu powinna mieć długość klatka ze sklejki i w którym miejscu ma być wręga silnikowa. Pomoże ktoś?
  9. Mam pytanie nie związane z migiem , ale w tym temacie jest dużo osób które się znają na depronie . Jako że postanowiłem że podkłady pod panele pójdą w odstawkę i teraz będę budował z prawdziwego depronu, mam mały kłopot z tymże materiałem. Chcę sobie zbudować po raz trzeci model su-37 , jak dla mnie to mimo że model nie jest zbyt duży , i banalnie prosty w budowie to powiedział bym że ten model to taki niezły kozak, no i po za tym jest dość zgrabny. Tylko że ten który teraz będę sklejał będzie miał lotki i może ster kierunku, poprzednie dwa miały tylko zmiksowane stery wysokości. No ale mam problem z depronem, sklepy nie wysyłają dużych arkuszy, albo mają gotowe pocięte w rozmiarze około 1195x300 albo jeden sklep poinformował mnie że arkusze które mają 1194x600 mogę sobie wybrać w którą stronę go przetną do zapakowania, albo wzdłuż albo w poprzek. No a mnie takie wymiary po przecięciu w którąkolwiek stronę niezbyt urządzają, jak go by nie przecięli to z którejś strony brakuje około 6cm. Znalazłem jedynie taki depron http://allegro.pl/profesjonalna-depron-plyta-modelarska-6mm-i6646568848.html I nawet go już kupiłem, ale czy to dobry materiał? arkusze mają odpowiednie rozmiary ale czy sama pianka jest dobrej jakości? Miał ktoś z tym depronem do czynienia?
  10. Ja rurkę węglową miałem w środku łączoną, ponieważ skrzydło jest ze wzniosem to i rurka musi być podgięta. Robiłem metalową złączkę z odpowiednim kątem , i w tej złączce połączyłem rurki węglowe. (Rurka podczas kraksy nie pękła na łączeniu, pękła jakieś 15cm od miejsca łączenia) ale ogólnie ta moja rurka była bardzo słaba, niby węglowa i miała średnicę 6mm, ale miała tak cienką ściankę że można rurkę było w palcach rozgnieść.
  11. Wykonałem drugi oblot, SC przesunąłem o 1cm w stronę dziobu, plus zmniejszyłem czułość sterów. W efekcie model jest nie do poznania , jest spokojny, stabilny i przewidywalny. Wczoraj strach było lecieć na niezbyt dużej wysokości, dziś można latać w koło nogi. Ogólnie to niema już nawet co poprawiać , bo jest doskonale, no może po za tym że trochę mi brakuje lotek. No i podczas wczorajszego oblotu musiałem bardzo na model uważać bo ciągle próbował się wyrwać z pod kontroli , więc latałem bardzo spokojnie i w 5min zużyłem 700mah energii. Dziś jak model zaczął latać tak jak powinien , to ja zacząłem szarżować , no i w 5min opróżniłem akumulator 1550mah, po 5 minutach wściekania się modelem ,silnik się wyłączył , koniec prądu , koniec latania. Ja jestem bardzo zadowolony i z tego jak model wygląda i jak lata.
  12. Ja miałem dźwigar z rurki węglowej 6mm z cienką ścianką , zderzenie z kablem wytrzymała. Ale ostatni lot tego modelu wykonałem na źle dobranym śmigle , w ogóle nie wiedziałem że nie mam ciągu, wypuściłem model , i niestety tak niefortunnie spadł że dźwigar z węglowej rurki 6mm pękł. W planach chyba jest dźwigar z aluminiowej rurki.
  13. OK środek ciężkości przesunąłem o 1cm do przodu. Reakcję sterów w środkowym położeniu, wydaje mi się że też trochę ograniczyłem. Jak będzie? zobaczę jutro.
  14. No udało się model oblatać. Co do wyważenia to nie było tak całkiem bez problemów , SC wyznaczyłem sobie według zdjęć Roberta a dokładnie na 36,5cm. Niestety żeby w tym miejscu model dał się wyważyć bez dokładania balastu musiałem przenieść regulator z dziobu na ogon, a to trochę trwało w efekcie wieczór mnie złapał z tym oblotem. Robiło się szaro, co do widoczności modelu miałem trochę do życzenia , choć na filmie wygląda jak by było jeszcze w miarę jasno, kamera chyba coś sama korygowała , więc jest w miarę jasno ale film raczej słabiutki. Model zrobił dwa koła żeby się zorientować co w ogóle korygować. Mimo że miałem ustawione wychylenia sterów na 80% to i tak jest bardzo nerwowy, trzeba się pobawić funkcją która zmniejszy czułość w środkowym położeniu drążków, bo tak jak jest teraz to bardzo ciężko się lata. Drążkami mogę poruszać może z 1mm , dokładnie to widać podczas próby lądowania , po zaciągnięciu drążka może 2mm maksymalnie model natychmiast stanął dęba. Wygląda to tak że trzeba sterować modelem ale pod żadnym pozorem nie wolno dotykać drążków . A tak poza tym model jest ładny i ma wystarczający nadmiar mocy, ale jak lata to do puki nie opanuję wychyleń sterów to się nie dowiem , na razie udało się go nie rozbić. (youtube wstawił mi film w poprzek właśnie jest w trakcie obracania)
  15. No to ja już mam miga praktycznie skończonego. Zostało mi mocowanie pakietu wykonać , ale to kilka minut i będzie gotowy do lotu. Nie jestem pesymistą , ale dawno latałem i nie do końca jestem pewny czy model mnie nie zaskoczy , nie wspominając że trochę wiatr wieje. W razie czego chociaż zrobiłem zdjęcie jak wyglądał przed oblotem . Mi się bardzo podoba. Do kabiny nie robiłem kopyta, wyciąłem ją z butelki po płynie do mycia okien. Za kabiną widać prowizoryczny uchwyt ze sklejki, tak żeby było za co złapać chcąc ją otworzyć, bo dałem takie mocne magnesy do mocowania tej kabiny że bez takiego uchwytu nie sposób jej otworzyć. Akumulatora nie będę mocował od spodu tylko pod kabiną, no i już sprawdzałem i nie będzie najmniejszego problemu z wyważeniem. Model gotowy do lotu waży 552g
  16. To jest ciekawy model, ale nie dla kogoś kto ledwie panował nad prostym motoszybowcem który miał raptem ster kierunku i ster wysokości, ale mimo swej prostoty to motoszybowiec o wiele lepiej by latał jak bym mu nie przeszkadzał , ale wtedy jeszcze tego nie wiedziałem. Dziś może nawet bym chciał mieć ten model bo jakoś lubię szybkie modele, choć ostatnio nie latam bo jakoś zimno, a ze mnie to trochę piecuch. Mam nadzieję że nie wyszedłem z wprawy bo jutro oblatuję miga 29. Dawno budowałem tą cessnę ale pamiętam że budowa tego modelu sprawiała dużo przyjemności.
  17. Robiłem ten model jako pierwszy w życiu. Nie miałem pojęcia ani o budowaniu a tym bardziej o lataniu. Ja go wykonałem z podkładów , był oklejony papierem pakowym na vikol , i pomalowany jakimś lakierem samochodowym. Zielone podkłady pod panele nie sa najwytrzymalsze , ale depron już powinien być w sam raz. Mocowanie skrzydła może nie jest najmocniejsze , ale z pomocą Bartka i innych kolegów z forum, udało się wykonać wzmocnienia ze sklejki nie dodając za wiele masy. W rezultacie skrzydło bardzo pewnie było przykręcone i mimo że nie było zastrzałów to nawet uderzenie skrzydłem w linię wysokiego napięcia nie spowodowało oderwania skrzydła, czy jakiegokolwiek uszkodzenia tegoż mocowania , ucierpiała tylko trochę krawędź natarcia. Zderzenie z kablem jest na filmie. No i model jest dość szybki, raczej nie lubi wolno latać , choć podczas zbyt wolnego lotu nie ma skłonności do przewracania się na skrzydło. Ostatecznie nie pocieszyłem sie nim zbyt długo bo zeżarł mi go pies.
  18. To znaczy model su37 był tak zaprojektowany że stery były w strumieniu zaśmigłowym. Silnik ze śmigłem był zamontowany w środku kadłuba , w efekcie model był, powiedziałbym psychiczny i wściekły zarazem , a jednocześnie spokojny i przewidywalny aż do przesady. Miałem takie dwa , jeden rozbiłem drugi oddałem koledze , ale tak go dobrze wspominam że zrobię sobie w styczniu jeszcze jeden taki. tylko zamiast podkładu pod panele użyję do budowy depronu. Ten mig-29 to jest mój pierwszy model z prawdziwego depronu , i bardzo mi ten materiał pasuje , podczas budowy tego miga doszedłem do wniosku że zamiast podkładów jednak do budowy modeli będę zamawiał prawdziwy depron.
  19. Mam zmiksowane stery wysokości, nie mam lotek. Czy bez lotek stery wysokości zapanują nad modelem? czy trzeba będzie pomyśleć o lotkach?
  20. Myślę że dziś skończę model bo zostało mi zrobić krawędzie natarcia i jakieś mocowanie pakietu , wszystko wskazuje na to że zrobię oblot jutro bo czasu na dokończenie modelu mam aż za dużo. Ale mam problem. Model po włączeniu silnika z łatwością daje radę sam siebie unieść na śmigle , nawet nie potrzebuje do tego pełnej mocy. Ale martwi mnie to że podczas pracy śmigła model ma mocne skłonności do obracania się, trzymam go za mordę a on mocno chce wykonywać beczki. jak dam pełną moc to żeby powstrzymać chęć do obracania, trzeba użyć sporej siły. Czy to normalne? i wszyscy tak mają? czy tylko mój chce się kręcić? W su 37 miałem ten sam silnik z tym samym śmigłem i nie było takiego zjawiska, a nawet jak było , to było tak mało wyczuwalne że nawet nie zwracałem na to uwagi, ale w su-37 stery były w strumieniu zaśmigłowym , a tutaj nie są. Doradzi ktoś coś?
  21. Niezbyt szybko mi idzie budowa bo jakoś mam mało wolnego czasu. Ale coś tam sklejam i można by powiedzieć że jestem na ostatniej prostej. Nie obyło się bez wpadek. Mianowicie , w pierwszej kolejności z tego dużego arkusza pianki wyciąłem element zakrywający kable itp pomiędzy gondolami, i położyłem to na meblościance , zapominając o tym na śmierć. No i miałem kłopot z ustaleniem rozstawu gondoli , gondole przykleiłem na czuja , a zaskoczyłem że jest element który ustali położenie gondoli od wewnętrznej strony , jak już gondole były przyklejone. Nie wiele się pomyliłem bo 6mm, gondole sa prosto itp , tylko są o 6mm za blisko siebie, i teraz tą część która zakrywa kable pomiędzy gondolami trzeba będzie przyciąć z każdej strony po 3mm, i dopiero ładnie się zmieści. A tak poza tym chyba nie najgorzej wychodzi , dziób zrobiłem z epp 10mm , skleiłem 7 warstw do kupy i miałem odpowiednich rozmiarów klocek epp, jest już przyklejony do modelu choć jeszcze chyba go trzeba przeszlifować. Dziś skończyłem montaż wyposażenia , została mi do zrobienia szyba, trzeba wkleić część zasłaniającą wyposażenie pomiędzy gondolami , i mam zamiar zrobić okrągłe krawędzie natarcia z balsy. Model waży 515g , ale dojdą krawędzie natarcia i kabina to myślę że w 530g do lotu powinien się zmieścić, mam trochę ciężki pakiet do niego, 150g waży akumulator 3S ,1550 mah, 45c. Ciąg sprawdzałem dziś na wadze kuchennej , to wychodzi że na śmigle 6x4 ciśnie jakieś 650g. Dźwignie sterów jak i cały stelaż do zamocowania sterów zrobiłem ze sklejki z pudełka po mandarynkach. No i tak wyglądał wczoraj , jeszcze bez kompletnego wyposażenia. Dziś został już uruchomiony i nawet działa Model ma oklejone folią tylko gondole, reszta modelu nie jest oklejana niczym.
  22. Bardzo fajny model, ja swoim nie latam ponieważ trochę zrąbałem wręgę do mocowania podwozia i model wymaga delikatnego lądowania, a drugi problem to czas latania. Model jest dość ciężki wiec ma dość mocny silnik który zużywa sporo energii , w efekcie model z trudem na pakiecie lata 10min . Po za tym model ma bardzo delikatne krawędzie spływu , mimo że okleiłem cały model folią to i tak trzeba na niego bardzo uważać. Latanie nim bardzo przypomina latanie fun cubem , ale pitts bardziej sie nadaje do wygibasów. Obecnie mój pitts wisi na suficie i czeka na modernizacje całego podwozia. Natomiast tak mi sie spodobał że postanowiłem zbudować taki sam model ,ale w wersji 1500mm , pod silnik benzynowy. Mam zamiar położyć laminat, tak jak to pokazuje Karol , tylko że nigdy tego nie robiłem , do środka kadłuba mam zamiar wykonać klatkę ze sklejki, czego też nigdy nie robiłem. Nie wiem jak to będzie bo ogólnie to wszystko co będę robił w tym modelu , to będę robił po raz pierwszy. Karol mógł byś napisać coś więcej na temat tego jak był robiony ten laminat? Bo ja obecnie już kończę budowę miga 29 , i trzeba sie zabierać za tego Pittsa, Wszystko wskazuje na to że może jeszcze w tym tygodniu skończę miga, więc w weekend pewnie bym coś próbował działać z pittsem.
  23. Już wiem. Dzwoniłem do Marka. Takich elementów jest dwa i są to wydrukowane kawałki skrzydła , tak na zapas w razie uszkodzenia skrzydła można z tego wyciąć uszkodzoną część skrzydła i wykonać naprawę , np wymienić kawałek skrzydła zachowując grafikę , bo element jest drukowany obustronnie.
  24. Elementy modelu już mam wycięte. Kupiłem sklejkę modelarską 4mm , na klatkę kadłuba. Kupiłem również żywicę L285 i tkaninę na kadłub 80g/m2 i tkaninę na skrzydła 25g/m2 Troszkę ten model będzie musiał poczekać w kolejce bo zabrałem się obecnie za miga 29 Ale podczas budowy miga postaram się wyciąć klatkę ze sklejki dla pittsa. Ktoś gdzieś napisał że nie warto budować powiększonej wersji tego pittsa bo prawie nie ma różnicy w wielkości względem standardowego. Skleiłem połówki kadłuba i połączyłem je ze sobą gumkami , ale tym sposobem mogłem porównać z wersją standardową, jak dla mnie różnica jest bardzo duża. Ten standardowy pitts wcale nie jest mały , ale w porównaniu z tym przeskalowanym różnica jest bardzo duża .
  25. Tomasz podarował mi w prezencie model mig 29 w malowaniu piksel, gdy model był już w drodze dowiedziałem się że Tomasz nie chce za niego zapłaty tylko wysyłał mi go w prezencie. Model wczoraj do mnie dotarł zacząłem coś wycinać , ale nie obyło się bez niewiadomych. Ktoś podpowie co to jest? Wygląda mi to na stopień skrzydła, ale w relacji nie zauważyłem tego elementu, albo źle oglądałem relację. Podpowie ktoś co to jest?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.