Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 912
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. enter1978

    Moje początki.

    He ja też dostałem od żony prezent w postaci modelu samolotu, widziała jak mnie to kręci więc kupiła mi model fun cub multiplex, dzięki synkowi model otrzymałem przed świętami bo dał rade zepsuć mamie niespodziankę. Prezent jak najbardziej trafiony i daje dużo radości. Mamy w domu od dość dawna helikopter, na podczerwień, co prawda od dawna nie używany bo pies zeżarł radio, ale jak to latało , sześciolatek bez problemu bez żadnego przygotowania latał tym po domu, był bardzo precyzyjny, startował lądował wisiał w powietrzu nie mając nigdy wcześniej czegoś takiego w rękach. Nie pamiętam jaki to model i kto to wyprodukował, ale miał jeden wirnik, kosztował coś 140zł, i każdy nim umiał latać , bez względu na wiek i doświadczenie . Ja też sporo nim latałem, niestety helikopter był bardzo łatwy i posłuszny , i mimo kilku godzin wylatanych niczego mnie nie nauczył, jak przesiadłem się na model motoszybowca to więcej go kleiłem niz nim latałem. Dopiero jak zasiadłem do symulatora to po spędzeniu kilku godzin przed ekranem , nabrałem nawyków i o dziwo przestałem rozbijać modele, motoszybowiec który był nie do opanowania zaczął latać jak ptaszek, w końcu stał się nudny. Latałem modelami bardziej wymagającymi i o dziwo tez latały, model akrobacyjny lata, tak jak ja chcę i robi to co ja chcę. Ja na początek bardzo polecam symulator, mimo że już jak na razie modele mnie nie zaskakują , to do dej pory również latam i ćwiczę latanie na symulatorze.
  2. Chciał bym kupić regulator który będzie pracował z silnikiem Emax GT2815/07, który napędza model Fun Cub. Obecnie zasila ten silnik regulator tower pro 40A ale w pewnym zakresie obrotów z silnika wydobywają się dziwne strzały. Raczej staram się omijać ten zakres obrotów, ale czasami się zapomnę a wolał bym że by mi nic nie strzelało w modelu. Ogólnie mimo nie najlepszej opinii o produktach tower pro ja jestem z tego regulatora bardzo zadowolony bardzo dobrze pracuje z innymi silnikami jakie posiadam , ale z tym jednym nie do końca sie dogaduje tak jak trzeba. Ja nie posiadam doświadczenia, a nie chciał bym kupić złego produktu, Posiadam regulator redox 30A który napędzał silnik cf2822 i wydawało się że jest OK ale jak włożyłem ten regulator do modelu z innym silnikiem (który pobiera około 20A) model nie najgorzej odleciał , aby po chwili na tyle opadł z sił że ledwie udało się modelem wrócić, a wcześniej ten model napędzał właśnie ten regulator tower pro i nigdy nic złego się nie działo. Więc z własnego doświadczenia wiem że tower pro nie wezmę bo z tym moim silnikiem z fun cuba coś nie za bardzo sie dogaduje, redoxa już nie chcę bo mam, i czuję że nie lubi jak się go za bardzo obciąża mimo że do maksymalnego obciążenia jeszcze daleko. Znalazłem coś takiego http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_247_253&products_id=13341 czy to był by dobry regulator? Albo taki http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_247_761&products_id=14200 Nie mam pojęcia co kupić za około 100zł, pomoże ktoś?
  3. Ja chyba tez ulepie takiego ultrona, plany już pobrałem, wydrukowałem dwa razy żeby wyciąć wszystko, bo wydrukowane elementy na planach zachodza jedne na drugie , a chcę sobie wyciąć szablon każdej części modelu. Okleję go taśmą pakową, bo mam taśmę w trzech kolorach, pozostałość po ultimate nac więc ją wykorzystam. No i na pewno wykonam podwozie. Śpieszył się nie będę bo mam czym latać, obecnie jestem zauroczony fun cubem i ujeżdżam go codziennie bez względu na pogodę. A ultron to taki model na nudne zimowe wieczory, wykonam go z siwych podkładów cezar 5,5mm. Jaka jest waga gotowego modelu do lotu? emax CF 2822 go pociągnie?
  4. Na razie dam sobie na wstrzymanie, regulator kupię gdzieś przy okazji jak coś będę zamawiał. Ogólnie da się modelu używać , wystarczy pamiętać żeby pomijać właśnie ten zakres obrotów na których pojawiają się te hałasy. Dziś latałem i tylko raz jak się zapomniałem to mi zazgrzytał, ale to na momencik jak usłyszałem to minimalnie zwiększyłem obroty i była cisza. A polatałem sporo, latałem i latałem i latałem, trochę wykonywałem proste figury, wiele razy wzbijałem go na taka wysokość że ledwie go widziałem, i mając na uwadze żeby nie wprowadzać silnika na takie niskie obroty na których strzela, to nawet zapomina się że cokolwiek mu dolega. Mocy ma pod dostatkiem, pionowo w górę idzie jak szalony, a wzbity bardzo wysoko można wyłączyć silnik całkowicie a model lata i lata bez silnika. Miałem wrażenie że jak go tak wzbiłem bardzo wysoko i wyłączyłem silnik, i leciutko trąciłem w bok ster kierunku trymerem, żeby model nie leciał prosto tylko robił wielkie okrążenia, to model tak latał w koło i latał , nie zawsze na niego nawet patrzyłem bardzo powoli wytracał wysokość, że wydaje mi się że gdyby nie linie energetycznie gdzie trzeba modelem kierować , to również sam by wylądował, bez ingerencji pilota , może niezbyt miękko ale tak spokojnie szybuję że miałem właśnie takie wrażenie że usiadł by sam bez strat. Bardzo fajny model a ja go coraz lepiej czuję, kapryśny silnik coraz mniej mi przeszkadza więc na razie się będę nim cieszył tak jak jest, a w najbliższym czasie zaopatrzę się w inny regulator.
  5. Chodził mi po głowie dzis regulator i nawet w pracy posiedziałem i poczytałem o nim. Na jakimś forum typowo elektronicznym ktoś opisywał ten regulator od technicznej strony, i napisał coś takiego że od strony elektronicznej i mechanicznej regulator jest bardzo dobry i producent czyli tower pro nie ma się czego wstydzić, po za tym jego moc jest większa niż podaje producent, (chyba jakieś BEC czy coś takiego podaje że ma 1,5A a w rzeczywistości ma 4.A). Jest to typowy regulator do helikoptera, i ma wady w postaci takiej że inni producenci robią regulatory które mają 60A przy tej samej masie co ten 40A. O ile podobno elektronicznie jest w porządku o tyle oprogramowanie ma dramatyczne, podobno wiele silników nie uruchamia w ogóle , chodzi o jakąś szerokość impulsu, tyle zapamiętałem z czyjegoś opisu. W moim przypadku uruchamia wszystkie silniki jakie posiadam i z żadnym nie było problemów, ale ten silnik coś świruje. Choć ten silnik pobiera najwięcej energii z tych silników które posiadam, uruchamiać uruchamia się bez problemów na wyższej mocy też nie ma problemów, jedynie w takim zakresie jak słychać na filmie, coś jest nie tak. Czy to wina regulatora? ciężko wyczuć, nie mam drugiego na podmiankę , mam ale mniejszy redox 30A i nie chciał bym go uszkodzić przy silniku który pobiera 36A. Na razie czytam odpowiedzi i czekam na sugestie, może się okaże że ktoś już sie z czymś takim spotkał.
  6. Tak , silnik gra melodyjkę , silnik jest nówka sztuka , to łożyska powinny być OK, choć łożyska to jedyna rzecz która w tym silniku pracuje. Nie wiem ile zrozumieliście z tego bełkotu co wyżej napisałem , ale tak jak teraz na spokojnie przeanalizowałem to zachowanie tego silnika to chyba nic się nie zmieniło. Po prostu na początku podczas pierwszego uruchomienia (jeszcze przed zderzeniem modelu z szafką) uruchomiłem silnik i spokojnie zwiększałem moc, w pewnej chwili doszedłem do tych obrotów na których mają miejsce te odgłosy, usłyszałem łupnięcie ale pchałem drążek dalej i zwyczajnie szybko wyszedłem po za obroty na których silnik hałasuje , a wydany dźwięk wziąłem za zwolnienie jakichś naprężeń w silniku typu przesunięcie wału w obudowie. Teraz jak dziś się pobawiłem tym silnikiem to zauważyłem że jak spokojnie operuję drążkiem to jestem w stanie ustawić obroty na takim poziomie że dźwięki wydobywają się ciągle (no tak mniej więcej). O co z tym chodzi? co jest nie tak? nie mam pojęcia.
  7. Hm? wał się na pewno nie przesuwa, ale gdyby był słabo dociśnięty tym imbusem i był by przesunięty do tyłu to podczas dodawania mocy przesuwając się wydałby taki dźwięk( wiem że to nie to, ale podałem taki przykład żeby orientacyjnie przedstawić jak to słyszę). Dziś przyszła piasta i polatałem trochę modelem , wiał trochę spory wiatr, zimno jak diabli , zmarzłem trochę ale i tak było fajnie . skłon chyba jest OK model raczej nie zadziera, chyba że leci pod spory wiatr i na dużej mocy , to troszeczkę ma skłonności do zadzierania , ale tak minimalnie. Niedługi dystans przeleciałem w locie odwróconym i też nie zauważyłem żeby zadzierał czy obniżał dziób, więc chyba jest w miarę dobrze ustawiony. Beczki i pętle kręci na zawołanie , bardzo fajny model . Na wietrze jeszcze go za słabo czuję i co do lądowania mam wiele do życzenia, oblot robiłem w bezwietrzną pogodę i posadziłem go aksamitnie, dziś na wietrze delikatnie mówiąc lądowałem byle jak. Modelem mi rzucało , lecz nie na boki tylko góra dół, pod wiatr jak leci szybciej to nie ma ochoty lądować , jak leci wolno to wiatr rzuca go góra dół, ale myśle że to kwestia przyzwyczajenia i wprawy, i będę go czuł i na wietrze. Co do hałasów z silnika podczas testów na ziemi była cisza , myślałem juz że mu przeszło, ale jak polatał trochę to w powietrzu od czasu do czasu hałasował , i nie było to pojedyncze stuknięcie, a raczej zgrzytanie, dość głośne i trwa może z 5 sekund i cisza leciał dalej jak by nigdy nic. Latałem około 10min to to zgrzytanie miało miejsce trzy razy. I nie wiem może to złudzenie ale wydaje mi się że podczas tego hałasowania spada moc, ale pewny nie jestem. Obecnie ładuję pakiet a jak się naładuje to pobawię się tym silnikiem nagrywając pracę, może akurat sie trafi że zacznie hałasować. Bo teraz to hałasowanie nie jest tak na zawołanie jak wcześniej że wystarczyło dodawać mocy i w pewnym momencie było stuknięcie, teraz na to kiedy hałasuje to nie ma reguły , za to jak się już pojawi to hałasuje dłużej niż przedwczoraj. Udało się sfilmować te dźwięki, podczas filmowania miałem wrażenie że to się dzieje na określonych obrotach, model trzaska ale jak zwiększę troszkę obroty to hałasowanie ustaje, to samo jak zwolnię to też cichnie, a w pewnym zakresie ma miejsce coś takiego jak na filmie (choć mogę się mylić). Tak czy inaczej nie mam pojęcia o co mu chodzi.
  8. Jak zwykle Bartku masz rację . Źle wyznaczyłem linię do której się odnosiłem. Poprawiłem się, teraz poprowadziłem linię nad statecznikiem poziomym i faktycznie silnik miał około 0 stopni, opuściłem go o dwa stopnie i tak go wypuszczę , jak będzie trzeba to po następnym locie opuszczę go jeszcze ze stopień. Ale dalej nie ma przyczyny strzałów z silnika, kilka razy włączałem silnik bez śmigła , pracował na różnej mocy, i krócej i dłużej i nic się nie dzieje, syczy aż miło. Ale jak miał śmigło to od czasu do czasu strzelił najczęściej było to słychac podczas dodawania mocy, dźwięk do złudzenia przypomina coś takiego jak by wał silnika był słabo zaciśnięty w obudowie i pod wpływem ciągu śmigła wał przesunął się w obudowie i oparł o śrubę która ten wał blokuje w obudowie. Bez śmigła jest OK jak gwałtownie dodawałem mocy bez śmigła to cały model sie przechylał na bok ale była cisza żadnych niepokojących strzałów czy tam stuknięć, a ze śmigłem coś odstawia jakieś cyrki. Jutro pewnie przyjdą nowe piasty i śmigła to spróbuję z nową piastą ,i nowym śmigłem, nic mi sensownego do głowy nie przychodzi, ale jak te stuknięcia nie ucichną z nowym śmigłem to nagram to i wrzucę na youtube , może jak ktoś to usłyszy to coś więcej się wyjaśni
  9. Dziś rano wstałem i nie wytrzymałem, musiałem go ulotnić . Model jest duży dobrze widoczny i umie bardzo wolno latać, mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Ale po kolei, poszliśmy na pobliskie pole z żoną, byłem tak zestresowany że po wylądowaniu nie pamiętałem czy model wypuściłem z ręki czy poleciał z ziemi. Model startował z ziemi, ale jest źle ustawiony, leci prosto ale zadziera dziób, trymer pchnąłem do końca od siebie ale nawet ta korekta jest niewystarczająca, jeśli leci powoli na bardzo małej mocy to jest OK, ale jak dodać mocy to zaczyna zadzierać i trzeba go jeszcze minimalnie trzymać drążkiem. Obchodziłem się z mocą bardzo ostrożne ze względu na nie do końca prosta piastę śmigła, ale nawet na bardzo małej mocy model bardzo chętnie leci, zrobiłem dwa spore okrążenia , i wylądowałem. Wylądował bardzo łagodnie na zamarzniętym polu , starałem się że by podwozie w ogóle nie pracowało, pole jest pokryte cienką warstwą śniegu tak że źdźbła zasianego zboża wystają ponad śnieg. No i te źdźbła powbijały się w te koła , prócz tego wbiła się w koło jedna jakas stara łodyga po rzepaku wystająca ponad śnieg, wydaje mi się że koła takie nie to z gąbki nie to z pianki były by lepsze , mam takie w ultimate nac jeździł po różnym podłożu , po starych łodygach z rzepaku też, ale nigdy mi się nic w koło nie wbiło, myślę że te koła sie szybko zniszczą i będzie potrzeba je wymienić na coś lepszego. Po za tym model wydaje się super fajny i myślę że to będzie mój ulubiony model, a dziś nie wytrzymałem i zamówiłem nową piastę plus jedną na zapas, i jakies śmigła co by paczka pusta nie szła . Mam jeszcze kłopot chyba z silnikiem, coś w nim strzela, ale miał to od nowości jeszcze zanim mi model zwiał i zderzył się z meblościanką. Jak wyjąłem nowy silnik z pudełka i zamontowałem w modelu postanowiłem sprawdzić jak ciągnie. Jak dodałem mocy to usłyszałem strzał , pomyślałem że może oś silnika została dociągnięta do śruby kontrującej, ale jak dodałem jeszcze więcej mocy to znowu usłyszałem ten strzał, no ale śmigło nie dociągnęło dwa razy osi na swoje miejsce więc to chyba nie to. Później model mi zwiał i uszkodził wał silnika, ale na nowym wale jest to samo, raz na jakiś czas słychać takie jakby stuknięcie, nawet jak dziś model leciał to w locie też się mu raz zdarzyło strzelić, był daleko ale nawet żona usłyszała to stuknięcie, bo zapytała co to jest co to za dźwięk. Nie jest to jakieś piszczenie czy miarczenie łożyska , jest to takie pojedyncze puknięcie
  10. Model skończony , dziś przyszła paczka z serwami, nowy wał silnika, plus jeden wziąłem sobie zapasowy . Model wyważony 80mm od krawędzi natarcia, (na ogon musiałem dokleić 20g balastu), cały model gotowy do lotu waży 1086g. Pakiet 2700mah, silnik 2815/07 , śmigło 11X5,5E, regulator 40A. Niestety podczas ostatniej ucieczki modelu prócz zgiętego wału silnika , minimalnie została zgięta piasta, tak na pierwszy rzut oka tego nie widać ale jak silnik powoli obraca piastą to jak się dobrze przyjrzeć to minimalne bicie gwintu widać (ten gwint jest dość długi) i być może piasta jest prosta tylko sam gwint ma minimalna odchyłkę, bo śmigło niby chodzi w osi. Przy najbliższych zakupach w sklepie rc zamówię sobie nowa piastę. Nie bardzo wiem jak ustawić silnik do tego modelu, skłon mam około 3 może 3,5 stopnia bo tak przyległa wręga silnikowa do tych swoich mocowań , tymi śrubkami nic jeszcze nie regulowałem , wykłon jest na zero. Podpowie ktos z posiadaczy tego modelu jak macie ustawione skłon i wykłon?. Mam chęć go jutro wypuścić z rana bo ciekawość mnie zżera jak ten model lata, a z drugiej strony boje się że coś źle ustawiłem czy inny pech mnie dopadnie i go uszkodzę , szczególnie że z rana ziemia będzie zamarznięta i twarda
  11. Silnik jaki zastosowałem to Emax GT 2815/07. Hm? Co prawda nie znalazłem ile amper pobiera ten silnik na śmigle 12x6 ale wyczytałem że na śmigle 11x5,5 pobiera 36A. I z tego powodu nie mam powodów do radości bo będzie go napędzał regulator 40A, większego na razie nie posiadam. Ale myślę że da sobie radę bo ciągnął silnik emax2218/09 ze śmigłem 11x3,8, SF które to śmigło nie było przewidziane do tego silnika. Regulator jest mocno użebrowany aluminiowymi radiatorami z każdej strony, i jak do tej pory jestem z niego zadowolony. Obecnie już mam na piaście zamontowane śmigło 11x5,5E i na nim będzie oblot, czekam tylko na wał i jak jutro przyjdzie wał to montuje silnik i serwa. Choć bardzo mnie interesuje ile ten silnik pobiera amper na śmigle 12x6E (zamówiłem sobie takich kilka a 11x5,5 mam tylko jedno ). Czy ktoś ma może jakieś namiary na informacje o silniku 2215/07 ze śmigłem 12x6 ? Z tym zabezpieczeniem na wale to może być dobry pomysł( wiem o co chodzi ).
  12. Kadłub zmontowany, ale wczorajszy cały dzień nie należał do udanych, nie wiem może trzeba nade mną spalić len czy wylać jajko (babcie robią takie czary) Zmontowałem cały kadłub zamontowałem silnik, ze śmigłem i postanowiłem sprawdzić jak ciągnie na tym śmigle 12x6, no i jak na moje oko powinno byc wspaniale, drążek na połowie mocy a model wyrywa się z rąk, pełnej mocy nie sprawdzałem. Więc postanowiłem ustawić ster kierunku , ale jak się okazało kierunki były odwrócone , i nie wiem jak, ale przełączyłem nie ten rewers na radiu , pech chciał że przełączyłem rewers od przepustnicy. Silnik wystartował pełną mocą , i nie było szans go złapać, ja nawet nie zdążyłem zobaczyć co się stało a co mówić żeby go złapać. W efekcie drzwiczki meblościanki do naprawy , śmigło połamane, wał silnika zgięty. Chyba zdrowo przygrzmocił bo 5mm wał silnika chyba nie jest za łatwo zgiąć. Nic to dziś zamówię nowy wał i nowe śmigło , z tego złego tyle jest dobrego że kadłub nie ucierpiał .
  13. Hm? Dobre pytanie po co, chyba dla tego że część użytkowników narzeka na to że model kołysze się na boki na nierównościach że dotyka skrzydłami ziemi. Nie pamiętam gdzie ale gdzieś to czytałem. Z drugiej strony podczas twardego lądowania , po takim lądowaniu wolę wyprostować drut niz naprawiać kadłub, a myślę że jak podwozie będzie za twarde to kadłub będzie cierpiał podczas twardszych lądowań. Już widzę że Bartek jest bardzo przeciwny modyfikacjom podwozia, więc ja zmieniłem zdanie i nie będę tego podwozia zaczepiał, zostanie tak jak jest.
  14. Bartku ja czytam wyłącznie to forum , temat fun cuba też czytałem, problem w tym że ja bardzo dużo czytam, troche mi się miesza w głowie, i niekoniecznie wszystko co przeczytam to przyswajam . Dziś skleiłem kadłub CA, śmierdzi piecze w oczy ale dałem radę, płaszczyzny posmarowałem tylko CA średnim ale jak złożyłem połówki to psyknąłem po spoinie aktywatorem. Mam silnik, GT2815/07 , kupiłem dwa śmigła 11x5,5E i 12x6E planuję oblot robić na tym większym. Na ster kierunku kupiłem serwo Tower ProMG90S a na resztę sterów myślę że zastosuję SG90 , tak mnie naszła taka myśl że magnum XXL miał takie serwo na sterze wysokości , a w tym modelu SW to naprawdę wielka łopata jest, i serwo sg90 wymachiwało tym bez problemu. Skoro nikt nie wstawiał zawiasów w stery to i ja się nie będę wychylał, tylko zostawię tak jak jest, kto by się nie wypowiadał na temat tego modelu to wszyscy byli zachwyceni właściwościami lotnymi Fun Cub , więc nie będę poprawiał producenta . Chciałem tylko wzmocnić to podwozie ale przez pomyłkę kupiłem drut 3mm a taki będzie chyba za gruby, następnym razem kupię 2,5mm i dopiero wzmocnię to podwozie.
  15. No i mam Fun cuba . Mój sześcioletni synek spalił mamie prezent i moment zaskoczenia. Dziś jak wróciłem z pracy, prosto od drzwi mnie zaprowadził żeby mi pokazać co mama dla mnie ma i gdzie to jest . I tym sposobem będę go powoli lepił do kupy. Ale mam pytania , czym by skleić kadłub za CA nie przepadam, choć sprawdzałem klej super glue na szybie od środka i palić tej pianki nie pali, ale chciałem wiedzieć czy ktoś może sklejał ten model innymi klejami niż CA. Następne pytanie dotyczy lotek, on nie ma zawiasów tylko wygina się ta pianka , czy to trzeba zmodyfikować i wstawić zawiasy? na lotki mam zamiar dać serwa sg90 i myślę że gdy by lotki były na zawiasach serwo miało by lżej, ale czy dobrze myślę czy to durny pomysł to niech ktoś cos podpowie. Następne pytanie dotyczy serw, no jak już pisałem na lotki planuję sg90, ale jeśli sa nie wystarczające to można zawsze plany zmienić, klap nie będzie do puki nie będę miał radia , obecnie mam 4 kanałowe. Nie mam pojęcia jakie serwo dać na ster kierunku, skręca kołem pasowało by coś mocniejszego , co wytrzyma pierwsze lądowania za nim się z modelem oswoję, na ster wysokości nie wiem kompletnie jakie serowo zastosować , chodzi mi o wystarczające serwa za nie za duże pieniądze . No i został silnik, ja bym brał emax GT2815/07, tu jest filmik jak ten model lata z tym silnikiem ze śmigłem 10x5 https://www.youtube.com/watch?v=OhfqfoeZvYA Tu jeszcze jeden krótki filmik na śmigle 12x6 , model sympatycznie sie zbiera, Mi się wydaje że pod pakiet 3S to będzie dobry wybór, ale i tu mile widziane wszystkie za i przeciw.
  16. Rozumiem to tak że gdybym dał śmigło 11x3,8 zwykłe, miał bym 1380g ciągu jak sugeruje producent, a przez to że dałem śmigło11x3,8SF to tak na wyczucie nie miałem nawet kilograma ciągu przy dużo większych oporach jakie śmigło stawiało silnikowi, sporym zużyciu energii , zwiększeniu prawdopodobieństwa usmażenia napędu( silnika , regulatora), z braku ciągu pobiłem model. Gdybym nie pchał się w śmigła SF , nie miał bym żadnych problemów z ulotnieniem modelu. No nic trzeba się uczyć na błędach
  17. No właśnie nie mam pojęcia o co chodzi. Silnik wraz ze śmigłem i regulatorem wymontowałem z magnum i zamontowałem w cessnie, pakiet też jest ten sam który napędzał magnum. Sam już nie wiem, może ten magnum nie potrzebował wcale wielkiego ciągu? Może silnik nie generował odpowiedniego ciągu z powodu śmigła, bo śmigła o których pisałem to były Tower Pro, bardzo tanie są, może z nimi być coś nie tak?, może magnum pomimo swoich gabarytów i postury nie potrzebował tyle ciągu na ile wyglądał, i dla tego fajnie latał na tym zestawie napędowym. Nie mam fioletowego pojęcia , ale bardzo uważnie czytam i analizuje wszystkie sugestie , i dziękuję wszystkim za każdy podsunięty pomysł. Na silniku pisze Prop 10"-11" 7,4V - 11,1V
  18. Hm? kiedy się zorientowałem że mam wyważony model do źle ustalonego środka ciężkości? jak wróciłem z pracy i odkręciłem skrzydło od modelu w celu oszacowania strat. Co do śmigła to pomyślałem że skoro napęd ciągnął taki model jak magnumm xxl na pływakach, który nie jest ani mały ani lekki, to bez problemu powinien pociągnąć taka ceccnę która bez pakietu waży 700 czy 800g, i faktycznie wczoraj robiłem próbę w pokoju trzymałem model w ręku pionowo i bez problemu wisiał na śmigle , na tym śmigle 11x3,8SF. Niestety bardzo źle myślałem , jak pisałem wyżej model poleciał nabierał wysokości , po chwili lekko skręciłem w prawo żeby lecieć z wiatrem i model poleciał , ja zmniejszyłem moc o jakieś 25% ale jak oddalił się jakieś 150 metrów chciałem go zawrócić żeby wracał i leciał pod wiatr, zawracałem go lotkami no i wykonałem gwałtowny manewr lecz w połowie nawrotu model zaczął bardziej kłaść się na skrzydło niż ja go skręciłem lotkami. Przy okazji zaczął opuszczać dziób, gdy odwrócił się pod wiatr miał już dziób dość mocno opuszczony, zaciągnąłem ster wysokości ale nic to nie dało model szedł ku ziemi dziobem w dół , i w takiej pozycji przywalił o ziemię. Na śmigle 11x4,7SF to prosto po wypuszczeniu modelu z ręki czuć było że model nie ma ochoty lecieć, nie wzbił się za wysoko i zanim skierował się do ziemi wyglądał na przeciągnięty , miałem wrażenie że ma o wiele mniejszą moc niż na pierwszym śmigle. Dopiero na śmigle 10x5E bardzo chętnie się wzbijał, latał bardzo przewidywalnie mimo że już wtedy dość mocno zaczął wiać wiatr, nie przejmowałem się tym bo model był posłuszny na wietrze. Problemem było tylko to że latał szybko, co do trymowania to już jak poleciał na tym mniejszym śmigle, to na trymerze o jeden ząbek opuściłem dziób, ster wysokości wstępnie był ustawiony raczej dobrze. Jak chciałem trochę zmniejszyć moc żeby leciał trochę wolniej to zaczynał zmniejszać wysokość, jak go trochę podciągałem sterem wysokości to miałem wrażenie że ma skłonności do przeciągnięcia, i tym sposobem żeby chciał się powoli snuć to nie było o tym mowy. Czy takie są objawy zbyt bardzo wysuniętego środka ciężkości do przodu? był tak wyważony że do 1/3 cięciwy brakowało 15mm, a cięciwa tego skrzydła to 200mm. Nie chciał latać wolno więc zasuwał jak dziki i zabawa była bardzo fajna i fajnie spędziłem ranek. Ale teraz mam problem, bo na 100% moim prezentem gwiazdkowym będzie Fun Cub i to prezent od żony, a po dzisiejszych perypetiach z tą cessną boję się że by ten fun cub nie miał takich przejść jak ta cessna. Z tego jak do tej pory nauczyłem się latać jestem bardzo zadowolony, problem w tym że dobrze sobie radzę poprawnie skonfigurowanym ustawionym i wyważonym modelem. Ale jeśli chodzi o ustawianie modelu, dobór silnika śmigieł, wyważanie itp, to jak widać po dzisiejszym oblocie tej cessny , jestem ciemny jak tabaka w rogu, a uszkodzenie fun cuba to najgorsze co może mnie spotkać w mojej przygodzie modelarskiej.
  19. No i po oblocie . Nie mam filmu bo byłem sam, ale spróbuję opisać zachowanie modelu. Pierwszym problemem było to że przez pomyłkę środek ciężkości wyznaczyłem 15mm za blisko krawędzi natarcia, czyli był za bardzo dociążony na przód. Zamontowałem silnik GT2218/09 i śmigło 11x3,8 SF wymontowany z magnum xxl (z tym napędem magnum latał), i tak wypuściłem model z ręki. Na pełnej mocy wzbijał się w powietrze , wiaterek był niewielki , jak się wzbił dość wysoko zmniejszyłem moc i próbowałem zawrócić lotkami , ale podczas skrętu miałem wrażenie że model nie ma mocy, gdy obrócił sie pod wiatr , przechylił cię na skrzydło i zaczął opadać dziobem w dół i nic nie dawało zaciąganie steru wysokości leciał dziobem w dół i przygrzmocił o ziemię. Trochę pobił pysk złamał śmigło , ale wręga silnikowa było cała więc postanowiłem wymienić śmigło i spróbować jeszcze raz. Nie miałem już śmigła 11X3,8 ale miałem 11x4,7 SF , przykręciłem śmigło i znowu wypuściłem model , na pełnej mocy było jeszcze gorzej niż za pierwszym razem , model bardzo słabo się wzbijał , wzbił się może na 20metrów i zwalił się na ziemię, tym razem uszkodził skrzydło , to znaczy skrzydło było całe ale lewy płat się ruszał , prawdopodobnie odkleił się dźwigar węglowy od żeberek. Ciśnienie mi skoczyło ale postanowiłem wypuścić jeszcze raz model z nadwyrężonym skrzydłem, ale nie miałem juz śmigieł 11 cali. Miałem śmigło 10x5E przykręciłem śmigło 10x5 i wypuściłem model i o dziwo poleciał jak ptaszek , sporo czasu polatałem co zauważyłem to podczas przyziemiania kiwa się na boki , poza tym lata dość szybko jak chcę zmniejszyć moc to raczej woli zmniejszać wysokość niż lecieć wolniej( czy to może być spowodowane wyważeniem modelu na przód?). Ale mam dylemat z tymi śmigłami, o co chodzi? producent silnika podaje że silnik na śmigle 11x3,8 ma ciągnąć 1380g , a model ledwie leci. za to na śmigle 10x5E z tego co wydedukowałem powinien lecieć jeszcze gorzej , a on lata jak szalony. Mógł by mi ktoś pomóc i objaśnić o co chodzi z tymi śmigłami i ciągiem i zachowywaniem się modelu, dla czego model na większym śmigle nie chciał latać? a na mniejszym lata?
  20. Nie mam obecnie zdjęcia koła z bliska, ale piłki miały coś około 12cm średnicy, były malowane na wzór piłki nożnej. Wyciąłem środek piłki, a na piecu leżało do spalenia autko terenowe zabawka, więc nie spaliłem autka tylko pozbawiłem go kół. I te koła z tego autka wkomponowałem w wycięte kręgi z piłek gąbkowych, i pomalowałem je czarnym markerem, ważą 28g jedno koło, i nawet nie najgorzej wyglądają. Ale jak się dziś okazało mam mały poślizg z modelem, bo po ostatnim krecie pękł statecznik poziomy przy samym kadłubie, czego wcześniej nie zauważyłem. ciężko będzie go ładnie wyciąc z kadłuba i wstawić nowy, myślę że w pęknięcie wpuszczę soudal 66A , i na całej długości wzmocnię go płaskownikiem węglowym. No cóż w planach jako dźwigar tego statecznika był wąski pasek balsy 2mm, i ja tak jak to zaprojektował autor planów zrobiłem z balsy. Dziś wiele rzeczy bym w tym modelu wykonał inaczej , ale wtedy jak budowałem ten model to i tak cud że w ogóle go zbudowałem, i mimo to mam do niego sentyment i podoba mi się wizualnie( nie licząc malowania kadłuba pędzlem )
  21. Mój model miał dwie próby oblotu i obie się źle dla modelu skończyły . Ale od tamtych oblotów sporo czasu minęło , model wisiał i sie kurzył , ja szlifowałem umiejętności latania, szlifowałem najpierw magnum , później wielkim magnum, później był lil ripper który na początku był dość trudny do nadążenia za nim , napisałem nawet że jak dla mnie jest nadpobudliwy. Latałem modelami i dużo latałem na symulatorze Phoenix 4. Dziś pomyślałem że chyba dorosłem do tej cessny, lil ripperem latam w takim wietrze że głowę urywa, brakuje mu ciągu żeby lecieć pod wiatr, dziś latałem ultimate nac i też wiało jak diabli , po zabawie model nie draśnięty odwieszony na ścianę. I tak popatrzyłem na tą cesnę wiszącą i postanowiłem ją wskrzesić, mówią że do trzech razy sztuka , więc może trzeci oblot się uda . Wykonałem duże koła z piłek żeby można było lądować na nierównym polu, wykonałem wszystkie uszkodzone elementy z pianki i praktycznie zostało włożyć serwa okleić papierem naprawiony dziób , i wykonać tylne koło. Model dostał mocniejszy silnik który będzie go ciągnął jak szalony. No i podejmę próbę wykonania tej szyby, kilka razy na niej poległem ale spróbuję jeszcze raz. Ten model naprawdę zgrabnie wygląda nie licząc mojego malowania, skrzydło malowałem pistoletem i farbą do metalu (i mi się podoba), a kadłub pędzlem farbą wodorozcieńczalną , i nie dość że moje malowanie pędzlem to dramat to jeszcze ta biała wodna farba nic się nie trzyma papieru którym jest model oklejony. Usunę ją i pomaluję kadłub pistoletem , ale to po oblocie. A tak wygląda po dzisiejszej naprawie dzioba i na nowych kołach.
  22. Mi przy pierwszym locie pękło skrzydło przy kadłubie , podczas lądowania. Dałem na krawędź natarcia i spływu płaskowniki węglowe, czyli skrzydło miało dźwigar z rurki węglowej i natarcie i spływ z płaskownika 1x5. I nie miałem ze skrzydłem problemów, nawet gdy syn go rozbił (model naprawdę porządnie przygrzmocił o ziemię). Połamało się wszystko w modelu ale skrzydło prócz ułamanego jednego ucha było całe. Na 16 stronie tego tematu jest zdjęcie mojego modelu po rozbiciu
  23. No to Adam mnie pocieszył, wszystkie akumulatory z tym silnikiem mu popuchły. Ja mam tylko jeden większy pakiet 3S Gens Ace 2700mAH latał w magnum XXL i na silnikuGT2218/09 i śmigle 11x3,8. Pakiet nie spuchł choć wylatał sporo lotów , aż mi się model znudził, ale jaki pobór prądu miałem na tym silniku i śmigle? , to tego nie wiem dokładnie , wiem że nieźle ciągnął. Muszę się bardziej zainteresować tematem silnika, i spróbować znaleźć taki który będzie miał ciąg około 1800g i pobierał jak najmniej amper. Jak nic nie znajdę to chyba zastosuję ten silnik który posiadam, bo szkoda mi trochę pakietu. Ten duży magnum ważył mniej więcej tyle co fun cub a ten silnik ciągnął go jak dziki, według danych producenta to na śmigle 11x3,8 miał mieć 1380g ciągu i pobierać 25amper. Muszę chyba się z tym przespać, w sumie jeszcze nie ma modelu a gdzie tam jeszcze do montażu silnika, mam jeszcze trochę czasu.
  24. Dzięki Bartku za odpowiedź. Z serwami wszystko jasne , ale z silnikiem nie koniecznie . Moje doświadczenie jest malutkie, ale to co zaobserwowałem , np silnik CF2822 na pakiecie 2S i śmigle 11 cali nie jest w stanie wygenerować nawet połowy ciągu co ten sam silnik na pakiecie 3S i śmigle 9 czy 10 cali. I mam dylemat z powodu braku doświadczenia, a obawiam się tego że GT2820/06 na pakiecie 4S ma świetną moc, ale czy na pakiecie 3S nie będzie ledwo człapał jak to ma miejsce z silnikiem CF2822 i pakietem 2S. Bartku nie wiesz przypadkiem czy ten silnik GT2820/06 na pakiecie 3S ma więcej jak 1800g ciągu?
  25. Mam pytanie odnośnie Fun Cuba a nie chcę zaśmiecać i zakładać nowego tematu. Co prawda nie mam jeszcze tego modelu, ale zastanawiam się nad serwami. Na razie mam radio 4 kanałowe , a model ma klapy , czy jak ulotnię model bez klap a później zaopatrzę się w radio 6 kanałowe , to czy jest dobry dostęp do zamontowania serw i poprowadzenie przewodów? to samo dotyczy kadłuba, widziałem że jest sklejany z dwóch połówek, czy po sklejeniu i zmontowaniu kadłuba jest dobry dostęp do serw?. Pytam bo zastanawiam się czy inwestować w droższe serwa czy tańsze. Co do silnika postanowiłem że nie będę kombinował z tym GT 2218/9 który posiadam, tylko ten silnik zamontuję do cessny którą zbudowałem jako pierwszą, obecnie z powodu nudy w wolnym czasie, sprawnych latających dwóch modeli i braku pogody do polatania nimi , wziąłem się za odświeżenie tej cessny. Zdemontowałem jej całą mordkę bo chcę wykonać nowe miejsce na pakiet , bo to z planów jest za daleko z tyłu, wykonałem większe koła z piłek (nie to gąbka nie to pianka) które kupiłem gdzieś w markecie za kilka groszy, bo koła sugerowane przez autora planów są o wiele za małe na pole z którego startuję i ląduję. A do fun cuba kupię nowy silnik , Bartek sugerował Emax GT2820/06 , ale właśnie ja latam na 3S więc może on nie będzie tak dobrze na moim pakiecie ciągnął. Tak orientacyjnie się rozejrzałem i zainteresował mnie silnik Emax GT2815/07 jest w sam raz pod mój pakiet i regulator a i ciąg ma całkiem przyzwoity bo 1800g , czy to dobry wybór?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.