Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. No to zacząłem wycinanie, tak uciąłem skrzydła bo tyle mieściło się na jednej tafli depronu, zostawiłem tylko margines 2cm na stronę po szerokości i jak się mieściło tak odrysowałem i wyciąłem. Na pierwszy rzut oka model rozmiary będzie miał w sam raz . A jak z grubością pianki? z ilu warstw wykonywać elementy? Kurcze nie posiadam rurek węglowych, mam tylko dwa płaskowniki 5x1mm i jeden płaskownik 0,6x5mm , i tyle mam węgla. Więc na razie zajmę się wycinaniem elementów, z zakupami profili węglowych się wstrzymam bo nie wiem co mi jeszcze będzie potrzebne, a wszystkie potrzebne rzeczy wolał bym zamówić w jednej paczce. Na chwilę obecną mam co robić
  2. To ja ten su-27 jednak wykonam. Zrobię tak jak Robert sugeruje , odetnę skrzydła i tym sposobem kadłub zmieści sie na jednej tafli podkładu, dosłownie na styk , kadłub jest taki sam długi jak tafla podkładu , co do milimetra , nie licząc tego nosa , ale on to na szczęście osobny element, skrzydła będą chyba z dwu warstw podkładu 5,5mm i 3mm, a reszta konstrukcji to nie wiem czy walczyć z wagą i robić z jednej warstwy, czy wszystko wykonywać z dwu warstw tej pianki . Bartek pytał jaka będzie powłoka, więc planowałem go okleić papierem do pakowania na wikol. Za to model SU-37 od Marcina wykonam na 100% w następnej kolejności bo on tak fajnie lata, że nie mogę takiego nie mieć . I właśnie za chwilę będę zaczynał wycinanie elementów z pianki , fajnie że Krzysztof robił ten model , bo niby nie wygląda na skomplikowany to jak patrzyłem na zdjęcia z budowy to jakoś nie wszystko ogarniałem więc pewnie bez pomocy się nie obędzie.
  3. Tak model miał by coś około 90cm rozpiętości. Z tych planów http://pfmrc.eu/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=82179 http://pfmrc.eu/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=82181 http://pfmrc.eu/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=82180
  4. Jak zwykle mam pod górkę, dziś dowiedziałem się od modelarza że: standardowy model potrzebuje pakietu 4S, którego nie posiadam, regulatora min 45A którego też nie posiadam, a model w powiększonej skali będzie potrzebował jeszcze poważniejszego napędu niż standardowy. I jak to mówią rura mi zmiękła, i chcąc nie chcąc muszę odłożyć model su-27 w skali 150% bo na razie nie mam zbędnych środków na nie za tanie wyposażenie. Ale nic się nie dzieje, dostałem plany SU-37, model mi się podoba, i podobno nie jest trudny w budowie , i bardzo fajnie lata. Loty tego modelu SU-37 oglądałem na youtube i bardzo mi pasuje, więc zmienię temat relacji z su-27 150% na SU-37 w standardowym rozmiarze , choć szczerze to nawet nie wiem jaką ma rozpiętość.
  5. Coś tam powoli sie dzieje, jutro zacznę wycinać elementy. Dziś skończyłem wycinać plany I od razu mam problem element #3 i #4 czyli kadłub ze skrzydłami nie zmieszczą się na tafli podkładu. O ile element 3 prawie się mieści , wystaje tylko troszkę ten ogonek do którego jest przykręcany silnik. O tyle element 4 mieści sie na szerokość, ale kadłub mieści się mniej więcej od środka ciężkości jakieś 25cm w kierunku przody kadłuba i w tym miejscu musi być łączony z resztą kadłuba, w miejscu sztukowania wkleję kilka pręcików węglowych 2mm, i myślę że w miejscu łączenia będzie równie wytrzymała spoina jak jednolita nie klejona pianka. Chyba że cięcie elementów w miejscu w którym autor planów cięcia nie przewidział , jest złym pomysłem.
  6. Porwałem się na ten konkretny model bo bardzo mi się podoba wizualnie , a jak to lata i czy w ogóle poleci to sie okaże. Wydrukowałem plany w standardowym rozmiarze , ale model wydał mi się jakiś taki mały. Plany udostępnił Mirek w dziale plany, ale w tym dziale jak zauważono z prostego pytania o plany powstał off topic, więc jak można to prosił bym o przeniesienie tego tematu http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58713-p-fa-18-super-hornet/ . Dziś wydrukowałem plany w skali 150% i zacząłem sklejać kartki, niestety z powodu drukarki która żyje własnym życiem i wszystko wie lepiej, drukarka porobiła spore marginesy i wydrukowała plany na około 100 kartkach A4, na szczęście wszystko pasuje do siebie. Nie wiem ile potrwa budowa tego modelu , bo ze względu że powiększyłem skalę wiekszość elementów będzie trzeba wykonać z dwu warstw podkładów 5,5mm i 3mm , co zajmie więcej czasu. Nie wiem ile zdążę wykonać modelu do ocieplenia na dworze , bo jak się zrobi cieplej to model zostanie odłożony bo muszę polakierować swój maxi skuter , zdemontowałem karoserię miałem malować a tu mrozy nadeszły, więc skuter czeka na ocieplenie a ja zabieram sie za model SU-27. Na zdjęcia z rozpoczęcia budowy trzeba będzie poczekać bo z samymi planami ugrzęznę na kilka wieczorów. Mam, nadzieje że model wyjdzie fajny.
  7. Ok , to tak zrobię. Depron 3mm mam, a przy okazji do większego modelu wejdzie większe śmigło, może 8-9 cali?. A jest opcja że z takim większym śmigłem silniki które mam na zbyciu , to któryś posłuży do napędu modelu?
  8. Mam mały problemik, nastawiony tym że model Sławka miał coś około metra rozpiętości nie doczytałem jakie ma wymiary ten SU-27. Nie dawno posklejałem plany i model ma 60 kilka centymetrów rozpiętości, trochę mały . Czy mogę tak po prostu wydrukować plany powiększone do około 145% ? Czy powiększony model z tych planów będzie poprawnie latał? czy środek ciężkości się nie zmieni? czy cos trzeba zmieniać? w konstrukcji prócz jak myślę wstawienia jakiegoś dźwigara w skrzydło ?
  9. Ja miałem bardzo ciężkie początki, bo nikogo w pobliżu nie ma kto by pomógł czy coś pokazał. Więc waliłem motoszybowcem o ziemię tylko wióry leciały. Bez niczyjej pomocy doszedłem do takiego poziomu że ledwie umiałem się utrzymać w powietrzu bo lataniem to bym tego nie nazwał. Następnym krokiem było zaopatrzenie się w symulator i jednocześnie rejestracja na forum, gdzie jest kultura na poziomie i wszyscy chętni do pomocy laikowi. W między czasie budowałem pierwszy własny model i ciągle trenowałem na symulatorze, o dziwo po wielu godzinach na symulatorze zbudowany model poleciał, i ja naprawdę nad nim panowałem , a później przywaliłem w linię wysokiego napięcia . Ale dalej ostro dawałem na symulatorze, przy okazji budując inne proste modele, wszystkie latały a mi szło coraz lepiej. Symulator wyrobił takie odruchy że latam, fikam koziołki i wiem co robię , i w ogóle nie myślę o tym co zrobić, kiedy, i jak, steruję odruchowo. Na gwiazdkę dostałem od żony Fun Cub , modelem tym spędziłem masę czasu w powietrzu, nigdy nie uszkodziłem modelu, nie przerabiałem podwozia bo mi Bartek odradził , ciągle wykonuję nim podstawowe akrobacje, fun cub to bardzo dobry model i myślę że każdy kto zaczyna swoją przygodę z modelarstwem, powinien ten model mieć. Na święta przyjechał szwagier z warszawy z dzieckiem i mały tak sie przyglądał na wiszące modele że obiecałem mu że wypuścimy model jak przestanie trochę wiać wiatr. A wiało niemiłosiernie w telewizji podawali że wieje 50km/h a ile wiało to nie wiem, w końcu wieczór zaczął się robić wiatr nie ustał ani trochę , więc obiecałem? to polatamy w wietrze. Wziąłem fun cuba i poszliśmy go wypuścić, wiał taki wiatr że nie dało się modelu postawić na ziemi bo wiatr go od razu porywał, model wystartowałem z ziemi, wykonałem dwa starty i dwa lądowania , starty takie sobie bo miotało nim jak szatan, lądowania super miękkie ale też nim rzucało , warunki do latania były dramatyczne a jednak zabawa była fajna. A nawyki i umiejętności jakie do tej pory zdobyłem zawdzięczam tylko symulatorowi, nigdy nie wykonałem żadnej figury modelem bez symulatora bo źle sie to kończyło , szczególnie jak model był na małej wysokości, ale jak na symulatorze daną figurę poćwiczyłem kilka godzin, to prawdziwym modelem już szło jak z płatka, no może prócz zawisu na śmigle, na symulatorze model wisi jak zaczarowany i robi to co ja chcę , w realu wisi chwilę i zaczynam tracić nad nim panowanie, ale to taki szczegół kwestia wprawy i modelu w symulatorze zawis ćwiczę edgem 540 a w realu fun cubem . Symulator i fun cub to na początek doskonała mieszanka.
  10. Hm? dokładnie jest tak jak Robert pisze, GT2218/09 jest z magnum xxl model mi się znudził latał nim nie będę, ktoś z zamościa obiecał że go zabierze ode mnie, silnik wymontowany leży. EMAX BL2215/25 wymontowałem z cessny którą robiłem jako pierwszy model, a model stał w garażu na regale , ale pies ściągnął cessnę z regału i ją zeżarł , silnik mi pozostał bo był wyjęty, a cały model razem z wyposażeniem został zjedzony. Emax cf2812 napędzał lil rippera ale model mi się znudził więc, oddałem go komuś kto mam nadzieję się nim cieszy, a silnik mi pozostał. Nic się nie dzieje, i tak nie mam kleju więc muszę zamówić paczkę z jakiegoś sklepu rc więc przy okazji zamówię sobie silnik. A czy regulator 30A wystarczy do takiego modelu? bo mam regulator redox 30A i pięknie chodził z silnikiem Emax cf2812, ale jak go włożyłem do modelu z silnikiem BL2215/25 to startował dobrze ale po chwili model znacznie tracił moc, tak jak by silnik pobierał za dużo amper, regulator się przegrzewał i ograniczał moc, takie przynajmniej miałem wrażenie, bo po chwili lotu model tak tracił moc że ledwie leciał , dosłownie na granicy nośności. A chciał bym ten regulator 30A wykorzystać.
  11. No więc spróbuję wykonać SU-27. A jeszcze mam pytanie, czy jest opcja że emax CF2822 da radę napędzać ten model? tak pytam bo zużywa najmniej energii i pewnie model na tym silniku latał by najdłużej.
  12. No i nie mogę się zdecydować pomiędzy SU27 a F18. Tak na szybko podejrzałem że f18 ma jakies zawiłe stery, sześć serw, stery wysokości chodzą i razem w tym samym kierunku, i chodzą w przeciwnych kierunkach. To na pewno jest model pod moje czterokanałowe radio ? Mam dwa pakiety: 3s ,900mah i 2S 1300mah , i chciał bym żeby któryś z tych pakietów napędzał nowy model. Silniki które leżą i nie mam dla nich zastosowania to, emax CF2822 albo EMAX BL2215/25 bądź emax GT2218/09. No nic tam, pobiorę wszystko co Mirek udostępnił , przejrzę i wybiorę łatwiejszy w budowie.
  13. Dzięki Mirek. Zaraz obejrzę plany które udostępniłeś , od wczoraj nastawiłem się na miga 29. Mig 29 z wyglądu mi się podoba, przed chwilą wydrukowałem plany i rozłożyłem na podłodze, jeszcze nie sklejane kartki. O ile model mi się podoba o tyle jak tak patrzę na te rozłożone kartki, to coś jest nie tak, coś mi drukarka źle to wydrukowała , lewa połowa modelu dość dobrze pasuje , ale prawa połowa planów jest źle wydrukowana a kartki nie pasują do siebie, to znaczy linie się nie łączą , a odchyłki są bardzo duże. Dokładnie to tego miga sobie upatrzyłem http://www.parkjets.com/mig-29-jb? Spróbuję powalczyć z tą drukarką, jak nie opanuję tych planów mig 29 to pewnie zainteresuję się SU37. Śmigło słyszałem że większą sprawność ma jak jest z tyłu modelu niż w środku , Nie wiem Mirku jaki napęd ma SU37 z twoich planów ale z tego co zaobserwowałem to przeważnie SU37 ma turbinę , a ja wolał bym na razie pozostać przy śmigle, ale jak jest opcja śmigła to jak by to nie było kłopotem to prosił bym o podesłanie planów SU37. Będę coś dłubał , bo mi pogoda popsuła plany na najbliższy czas, a że lubię sklejać modele to bardzo chętnie zbuduje sobie model taki jakiego jeszcze nie miałem i jakim nie latałem.
  14. Ja używam symulatora Phoenix V4 ale skusiłem się na aktualizację do wersji V5 i bardzo tego pożałowałem , modele latają sztucznie, myślę że większy realizm mają modele w darmowych symulatorach, wersja V5 bardzo mi się nie podobała, ale zawrócić aktualizacji do wersji V4 sie nie da, zostaje przeinstalowanie programu , pobieranie modeli itp, od nowa.
  15. Szkoda że nie ma planów Link Dawida nie przedstawia modelu Sławka
  16. Czy ktoś posiada plany depronowego modelu, Super Hornet z tematu Sławka?. Od dłuższego czasu szukam modelu do wykonania , ale chciałem wykonać coś czego jeszcze nie miałem, wyciąłem plany ultrona , ale nawet nie wycinałem elementów bo stwierdziłem że jest bardzo podobny do lil rippera, którym się wylatałem do znudzenia, a na koniec dałem ogłoszenie na olx i oddałem go za darmo, więc gdybym wykonał tego ultrona pewnie radości bym z niego nie miał. Ale ten Super Hornet tak mi się spodobał że bardzo chciał bym takiego mieć, szczególnie że nie mam na razie nic konkretnego do roboty, latanie też się chyba kończy , dzis wyszedłem polatać ale po kilku minutach tak zmarzłem w paluchy że zabrałem model i wróciłem do domu. Jak by ktoś posiadał te plany to bardzo bym prosił, o udostępnienie bądź podesłanie, bo ja szukałem ale jakoś tak mi to szukanie nie gramotnie szło że nic nie znalazłem
  17. enter1978

    Moje początki.

    He ja też dostałem od żony prezent w postaci modelu samolotu, widziała jak mnie to kręci więc kupiła mi model fun cub multiplex, dzięki synkowi model otrzymałem przed świętami bo dał rade zepsuć mamie niespodziankę. Prezent jak najbardziej trafiony i daje dużo radości. Mamy w domu od dość dawna helikopter, na podczerwień, co prawda od dawna nie używany bo pies zeżarł radio, ale jak to latało , sześciolatek bez problemu bez żadnego przygotowania latał tym po domu, był bardzo precyzyjny, startował lądował wisiał w powietrzu nie mając nigdy wcześniej czegoś takiego w rękach. Nie pamiętam jaki to model i kto to wyprodukował, ale miał jeden wirnik, kosztował coś 140zł, i każdy nim umiał latać , bez względu na wiek i doświadczenie . Ja też sporo nim latałem, niestety helikopter był bardzo łatwy i posłuszny , i mimo kilku godzin wylatanych niczego mnie nie nauczył, jak przesiadłem się na model motoszybowca to więcej go kleiłem niz nim latałem. Dopiero jak zasiadłem do symulatora to po spędzeniu kilku godzin przed ekranem , nabrałem nawyków i o dziwo przestałem rozbijać modele, motoszybowiec który był nie do opanowania zaczął latać jak ptaszek, w końcu stał się nudny. Latałem modelami bardziej wymagającymi i o dziwo tez latały, model akrobacyjny lata, tak jak ja chcę i robi to co ja chcę. Ja na początek bardzo polecam symulator, mimo że już jak na razie modele mnie nie zaskakują , to do dej pory również latam i ćwiczę latanie na symulatorze.
  18. Chciał bym kupić regulator który będzie pracował z silnikiem Emax GT2815/07, który napędza model Fun Cub. Obecnie zasila ten silnik regulator tower pro 40A ale w pewnym zakresie obrotów z silnika wydobywają się dziwne strzały. Raczej staram się omijać ten zakres obrotów, ale czasami się zapomnę a wolał bym że by mi nic nie strzelało w modelu. Ogólnie mimo nie najlepszej opinii o produktach tower pro ja jestem z tego regulatora bardzo zadowolony bardzo dobrze pracuje z innymi silnikami jakie posiadam , ale z tym jednym nie do końca sie dogaduje tak jak trzeba. Ja nie posiadam doświadczenia, a nie chciał bym kupić złego produktu, Posiadam regulator redox 30A który napędzał silnik cf2822 i wydawało się że jest OK ale jak włożyłem ten regulator do modelu z innym silnikiem (który pobiera około 20A) model nie najgorzej odleciał , aby po chwili na tyle opadł z sił że ledwie udało się modelem wrócić, a wcześniej ten model napędzał właśnie ten regulator tower pro i nigdy nic złego się nie działo. Więc z własnego doświadczenia wiem że tower pro nie wezmę bo z tym moim silnikiem z fun cuba coś nie za bardzo sie dogaduje, redoxa już nie chcę bo mam, i czuję że nie lubi jak się go za bardzo obciąża mimo że do maksymalnego obciążenia jeszcze daleko. Znalazłem coś takiego http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_247_253&products_id=13341 czy to był by dobry regulator? Albo taki http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_247_761&products_id=14200 Nie mam pojęcia co kupić za około 100zł, pomoże ktoś?
  19. Ja chyba tez ulepie takiego ultrona, plany już pobrałem, wydrukowałem dwa razy żeby wyciąć wszystko, bo wydrukowane elementy na planach zachodza jedne na drugie , a chcę sobie wyciąć szablon każdej części modelu. Okleję go taśmą pakową, bo mam taśmę w trzech kolorach, pozostałość po ultimate nac więc ją wykorzystam. No i na pewno wykonam podwozie. Śpieszył się nie będę bo mam czym latać, obecnie jestem zauroczony fun cubem i ujeżdżam go codziennie bez względu na pogodę. A ultron to taki model na nudne zimowe wieczory, wykonam go z siwych podkładów cezar 5,5mm. Jaka jest waga gotowego modelu do lotu? emax CF 2822 go pociągnie?
  20. Na razie dam sobie na wstrzymanie, regulator kupię gdzieś przy okazji jak coś będę zamawiał. Ogólnie da się modelu używać , wystarczy pamiętać żeby pomijać właśnie ten zakres obrotów na których pojawiają się te hałasy. Dziś latałem i tylko raz jak się zapomniałem to mi zazgrzytał, ale to na momencik jak usłyszałem to minimalnie zwiększyłem obroty i była cisza. A polatałem sporo, latałem i latałem i latałem, trochę wykonywałem proste figury, wiele razy wzbijałem go na taka wysokość że ledwie go widziałem, i mając na uwadze żeby nie wprowadzać silnika na takie niskie obroty na których strzela, to nawet zapomina się że cokolwiek mu dolega. Mocy ma pod dostatkiem, pionowo w górę idzie jak szalony, a wzbity bardzo wysoko można wyłączyć silnik całkowicie a model lata i lata bez silnika. Miałem wrażenie że jak go tak wzbiłem bardzo wysoko i wyłączyłem silnik, i leciutko trąciłem w bok ster kierunku trymerem, żeby model nie leciał prosto tylko robił wielkie okrążenia, to model tak latał w koło i latał , nie zawsze na niego nawet patrzyłem bardzo powoli wytracał wysokość, że wydaje mi się że gdyby nie linie energetycznie gdzie trzeba modelem kierować , to również sam by wylądował, bez ingerencji pilota , może niezbyt miękko ale tak spokojnie szybuję że miałem właśnie takie wrażenie że usiadł by sam bez strat. Bardzo fajny model a ja go coraz lepiej czuję, kapryśny silnik coraz mniej mi przeszkadza więc na razie się będę nim cieszył tak jak jest, a w najbliższym czasie zaopatrzę się w inny regulator.
  21. Chodził mi po głowie dzis regulator i nawet w pracy posiedziałem i poczytałem o nim. Na jakimś forum typowo elektronicznym ktoś opisywał ten regulator od technicznej strony, i napisał coś takiego że od strony elektronicznej i mechanicznej regulator jest bardzo dobry i producent czyli tower pro nie ma się czego wstydzić, po za tym jego moc jest większa niż podaje producent, (chyba jakieś BEC czy coś takiego podaje że ma 1,5A a w rzeczywistości ma 4.A). Jest to typowy regulator do helikoptera, i ma wady w postaci takiej że inni producenci robią regulatory które mają 60A przy tej samej masie co ten 40A. O ile podobno elektronicznie jest w porządku o tyle oprogramowanie ma dramatyczne, podobno wiele silników nie uruchamia w ogóle , chodzi o jakąś szerokość impulsu, tyle zapamiętałem z czyjegoś opisu. W moim przypadku uruchamia wszystkie silniki jakie posiadam i z żadnym nie było problemów, ale ten silnik coś świruje. Choć ten silnik pobiera najwięcej energii z tych silników które posiadam, uruchamiać uruchamia się bez problemów na wyższej mocy też nie ma problemów, jedynie w takim zakresie jak słychać na filmie, coś jest nie tak. Czy to wina regulatora? ciężko wyczuć, nie mam drugiego na podmiankę , mam ale mniejszy redox 30A i nie chciał bym go uszkodzić przy silniku który pobiera 36A. Na razie czytam odpowiedzi i czekam na sugestie, może się okaże że ktoś już sie z czymś takim spotkał.
  22. Tak , silnik gra melodyjkę , silnik jest nówka sztuka , to łożyska powinny być OK, choć łożyska to jedyna rzecz która w tym silniku pracuje. Nie wiem ile zrozumieliście z tego bełkotu co wyżej napisałem , ale tak jak teraz na spokojnie przeanalizowałem to zachowanie tego silnika to chyba nic się nie zmieniło. Po prostu na początku podczas pierwszego uruchomienia (jeszcze przed zderzeniem modelu z szafką) uruchomiłem silnik i spokojnie zwiększałem moc, w pewnej chwili doszedłem do tych obrotów na których mają miejsce te odgłosy, usłyszałem łupnięcie ale pchałem drążek dalej i zwyczajnie szybko wyszedłem po za obroty na których silnik hałasuje , a wydany dźwięk wziąłem za zwolnienie jakichś naprężeń w silniku typu przesunięcie wału w obudowie. Teraz jak dziś się pobawiłem tym silnikiem to zauważyłem że jak spokojnie operuję drążkiem to jestem w stanie ustawić obroty na takim poziomie że dźwięki wydobywają się ciągle (no tak mniej więcej). O co z tym chodzi? co jest nie tak? nie mam pojęcia.
  23. Hm? wał się na pewno nie przesuwa, ale gdyby był słabo dociśnięty tym imbusem i był by przesunięty do tyłu to podczas dodawania mocy przesuwając się wydałby taki dźwięk( wiem że to nie to, ale podałem taki przykład żeby orientacyjnie przedstawić jak to słyszę). Dziś przyszła piasta i polatałem trochę modelem , wiał trochę spory wiatr, zimno jak diabli , zmarzłem trochę ale i tak było fajnie . skłon chyba jest OK model raczej nie zadziera, chyba że leci pod spory wiatr i na dużej mocy , to troszeczkę ma skłonności do zadzierania , ale tak minimalnie. Niedługi dystans przeleciałem w locie odwróconym i też nie zauważyłem żeby zadzierał czy obniżał dziób, więc chyba jest w miarę dobrze ustawiony. Beczki i pętle kręci na zawołanie , bardzo fajny model . Na wietrze jeszcze go za słabo czuję i co do lądowania mam wiele do życzenia, oblot robiłem w bezwietrzną pogodę i posadziłem go aksamitnie, dziś na wietrze delikatnie mówiąc lądowałem byle jak. Modelem mi rzucało , lecz nie na boki tylko góra dół, pod wiatr jak leci szybciej to nie ma ochoty lądować , jak leci wolno to wiatr rzuca go góra dół, ale myśle że to kwestia przyzwyczajenia i wprawy, i będę go czuł i na wietrze. Co do hałasów z silnika podczas testów na ziemi była cisza , myślałem juz że mu przeszło, ale jak polatał trochę to w powietrzu od czasu do czasu hałasował , i nie było to pojedyncze stuknięcie, a raczej zgrzytanie, dość głośne i trwa może z 5 sekund i cisza leciał dalej jak by nigdy nic. Latałem około 10min to to zgrzytanie miało miejsce trzy razy. I nie wiem może to złudzenie ale wydaje mi się że podczas tego hałasowania spada moc, ale pewny nie jestem. Obecnie ładuję pakiet a jak się naładuje to pobawię się tym silnikiem nagrywając pracę, może akurat sie trafi że zacznie hałasować. Bo teraz to hałasowanie nie jest tak na zawołanie jak wcześniej że wystarczyło dodawać mocy i w pewnym momencie było stuknięcie, teraz na to kiedy hałasuje to nie ma reguły , za to jak się już pojawi to hałasuje dłużej niż przedwczoraj. Udało się sfilmować te dźwięki, podczas filmowania miałem wrażenie że to się dzieje na określonych obrotach, model trzaska ale jak zwiększę troszkę obroty to hałasowanie ustaje, to samo jak zwolnię to też cichnie, a w pewnym zakresie ma miejsce coś takiego jak na filmie (choć mogę się mylić). Tak czy inaczej nie mam pojęcia o co mu chodzi.
  24. Jak zwykle Bartku masz rację . Źle wyznaczyłem linię do której się odnosiłem. Poprawiłem się, teraz poprowadziłem linię nad statecznikiem poziomym i faktycznie silnik miał około 0 stopni, opuściłem go o dwa stopnie i tak go wypuszczę , jak będzie trzeba to po następnym locie opuszczę go jeszcze ze stopień. Ale dalej nie ma przyczyny strzałów z silnika, kilka razy włączałem silnik bez śmigła , pracował na różnej mocy, i krócej i dłużej i nic się nie dzieje, syczy aż miło. Ale jak miał śmigło to od czasu do czasu strzelił najczęściej było to słychac podczas dodawania mocy, dźwięk do złudzenia przypomina coś takiego jak by wał silnika był słabo zaciśnięty w obudowie i pod wpływem ciągu śmigła wał przesunął się w obudowie i oparł o śrubę która ten wał blokuje w obudowie. Bez śmigła jest OK jak gwałtownie dodawałem mocy bez śmigła to cały model sie przechylał na bok ale była cisza żadnych niepokojących strzałów czy tam stuknięć, a ze śmigłem coś odstawia jakieś cyrki. Jutro pewnie przyjdą nowe piasty i śmigła to spróbuję z nową piastą ,i nowym śmigłem, nic mi sensownego do głowy nie przychodzi, ale jak te stuknięcia nie ucichną z nowym śmigłem to nagram to i wrzucę na youtube , może jak ktoś to usłyszy to coś więcej się wyjaśni
  25. Dziś rano wstałem i nie wytrzymałem, musiałem go ulotnić . Model jest duży dobrze widoczny i umie bardzo wolno latać, mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Ale po kolei, poszliśmy na pobliskie pole z żoną, byłem tak zestresowany że po wylądowaniu nie pamiętałem czy model wypuściłem z ręki czy poleciał z ziemi. Model startował z ziemi, ale jest źle ustawiony, leci prosto ale zadziera dziób, trymer pchnąłem do końca od siebie ale nawet ta korekta jest niewystarczająca, jeśli leci powoli na bardzo małej mocy to jest OK, ale jak dodać mocy to zaczyna zadzierać i trzeba go jeszcze minimalnie trzymać drążkiem. Obchodziłem się z mocą bardzo ostrożne ze względu na nie do końca prosta piastę śmigła, ale nawet na bardzo małej mocy model bardzo chętnie leci, zrobiłem dwa spore okrążenia , i wylądowałem. Wylądował bardzo łagodnie na zamarzniętym polu , starałem się że by podwozie w ogóle nie pracowało, pole jest pokryte cienką warstwą śniegu tak że źdźbła zasianego zboża wystają ponad śnieg. No i te źdźbła powbijały się w te koła , prócz tego wbiła się w koło jedna jakas stara łodyga po rzepaku wystająca ponad śnieg, wydaje mi się że koła takie nie to z gąbki nie to z pianki były by lepsze , mam takie w ultimate nac jeździł po różnym podłożu , po starych łodygach z rzepaku też, ale nigdy mi się nic w koło nie wbiło, myślę że te koła sie szybko zniszczą i będzie potrzeba je wymienić na coś lepszego. Po za tym model wydaje się super fajny i myślę że to będzie mój ulubiony model, a dziś nie wytrzymałem i zamówiłem nową piastę plus jedną na zapas, i jakies śmigła co by paczka pusta nie szła . Mam jeszcze kłopot chyba z silnikiem, coś w nim strzela, ale miał to od nowości jeszcze zanim mi model zwiał i zderzył się z meblościanką. Jak wyjąłem nowy silnik z pudełka i zamontowałem w modelu postanowiłem sprawdzić jak ciągnie. Jak dodałem mocy to usłyszałem strzał , pomyślałem że może oś silnika została dociągnięta do śruby kontrującej, ale jak dodałem jeszcze więcej mocy to znowu usłyszałem ten strzał, no ale śmigło nie dociągnęło dwa razy osi na swoje miejsce więc to chyba nie to. Później model mi zwiał i uszkodził wał silnika, ale na nowym wale jest to samo, raz na jakiś czas słychać takie jakby stuknięcie, nawet jak dziś model leciał to w locie też się mu raz zdarzyło strzelić, był daleko ale nawet żona usłyszała to stuknięcie, bo zapytała co to jest co to za dźwięk. Nie jest to jakieś piszczenie czy miarczenie łożyska , jest to takie pojedyncze puknięcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.