



-
Postów
3 919 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
No nie wiem. Dziś okleiłem lotkę więc lewe skrzydło mam skończone na tip top , zostało wkleić zawiasy i dźwignie. Prawe skrzydło też dziś wróciło na stół , ale to oczyściłem go z kleju który wyszedł tam gdzie nie trzeba, doszlifowałem miejsce dźwigni , i wkleiłem stelaż pod dekielek maskujący serwo, ale poszycia nie przykleiłem bo mi się juz nie chciało. Ja nic nie planuje bo i tak nie idzie po myśli , ale nie zaszkodziło by do końca tygodnia zrobić to ostatnie skrzydło. No i fakt model będzie gotowy , ale nim będzie gotowy do lotu to jeszcze daleka droga, a gdzieś za tydzień podobno ma być ocieplenie 15 do 20 stopni , nie wiem czy to prawda ale jeśli tak to jakoś nie widzę abym siedział w piwnicy , tylko wyciągam któregoś gada i jadę latać, więc czas na uzbrajanie modelu będzie ograniczony , bo jednak wolę latać niż ślęczeć w piwnicy. Ale tak czy inaczej czas budowy modelu od zera do gotowego modelu pod montaż wyposażenia to 2,5 miesiąca , no nieźle , a da się szybciej bo robiłem tygodniową przerwę bo mnie zmęczył.
-
A jak będzie okazja to chętnie sprawdzę. Listwę trójkątną na spływ skrzydła wyciąłem ręcznie, i o wiele lepiej poszło niż piłą , no i sie nie nakurzyło. Ogólnie z wykończeniem skrzydła trochę mnie fantazja poniosła i zeszło mi dłużej niż zakładałem bo jeszcze dziś cały dzień mi z tym zeszło. No ale jedno skrzydło i lotka jest skończone i gotowe do oklejania , jedynie nie wkładałem lotki na zawiasy , i trzeba będzie jeszcze jutro to sprawdzić nim zacznę oklejać , ale powinno być OK. Zamówiłem też dziś przewód na instalację paliwową , przewody do przedłużenia serw , wlewy paliwa itp, oczywiście zapomniałem o tylnym kole więc koła na razie nie będzie. Nie wiem w jakich sklepach robicie zakupy , ja w 99% w modelemax, ale co mnie tam wkurw...... to że kompletuję sobie koszyk , dziś widzę ze potrzebne mi to i to , więc dodaję , jutro przypominam sobie że coś tam jeszcze mi potrzeba to dodaję, za 3 dni znowu coś wyjdzie że trzeba kupić chcę dodać a mój koszyk już jest wyczyszczony, w dodatku przed złożeniem zamówienia powstrzymywał mnie brak wężyka paliwowego. Więc odwiedziłem nastika , i byłem bardzo zaskoczony , asortyment bardzo bogaty , kiedyś tak nie było , co mi do głowy przyszło , wpisuję i jest bez problemu na stanie, no to trochę drobnicy sobie zamówiłem, kurcze nawet całe modele mają.
-
Obawiam się że ja mówię o tym samym https://modelemax.pl/pl/kleje-tradycyjne/11434-klej-formula-560-elastyczny-59ml-pt-56 Ja niestety nie dałem rady skończyć nawet pierwszego skrzydła na jutro pod folię, pewnie jutro je skończę i w niedzielę może okleję. Pokonały mnie trójkątny spływ skrzydła i natarcie lotki, zrezygnowałem z Krzyśka trójkącików bo jakoś mi nie przypadły do gustu, chciałem mieć listwy trójkątne jak w extrze 2,7m , niestety zderzyłem się z rzeczywistością i tych listew nie da się tak zrobić jak w modelu 2,7m, dlatego że..... W modelu 2,7m listwy mają jednakową grubość na obu końcach dzięki czemu są łatwe w wycięciu , tutaj tak nie jest aby skrzydło miało założoną przez Krzyśka geometrię te listwy łącznie skrzydło i lotka mają przy kadłubie grubość około 18mm a na skraju około 11mm. Więc musiałem wycinać listwy które mają inną grubość na jednym końcu a inną na drugim , znowu coś spieprzyłem i wyciąłem za wąskie listwy , listwy na skrzydła będa się nadawały na lotki bo lotki sa węższe , a na skrzydła trzeba wyciąć drugie. W dodatku nie kiepsko rozerżnąłem rękę skalpelem i w końcu rzuciłem to w cholerę , jutro się za to zabiorę ponownie. Co prawda spływ skrzydła mam przyklejony , ma juz otwory na zawiasy itp ale ciągle jest prostokątną listwą , w trójkąt ręcznie zetnę ją jutro , a to dlatego że mam tylko dwie listewki balsowe na te listwy trójkątne, jak coś znowu spierniczę to nie mam balsy na skończenie skrzydeł.
-
A to na pewno , bokser 120ccm stoi na wolnych obrotach i tylko mruczy , wprowadzając lekkie wibracje na boki ale to nie za bardzo nawet widać żeby model drżał. Model z jedno cylindrowym silnikiem 55ccm w modelu na wolnych obrotach powoduje że model wygląda jak by miał atak padaczki , a jak miałem za wczesny zapłon to tak wibrował że połamał kabinę która jest z plastiku który się nie łamie. Nie wiem jakim klejem przyklejałes kabinkę , ja zrobiłem test tego specjalnego kleju do kabinek , po dobie czekania az dwa kawałki plastiku sklejone wyschną byłem tak rozczarowany tym klejem że przykleiłem szybę na uhu power, nie to żebym krytykował ten klej , ale.. ale to szajs.
-
EXTRA 300 KS 2,3m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na koniorc temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Na 14 luty gdy zadałes pytanie, nic nie było wiadomo , faktycznie wpis wyglądał jak by juz było wszystko jasne , ale źle to odebraliśmy , raczej chodziło o to że modelarze którzy obserwują perypetie Konrada opinie sobie wyrobili i będą mvvs omijać. Ale od strony producenta nic nie było wiadomo , jak wygląda sytuacja obecnie to nie wiem ale jak by coś się wydarzyło to pewnie Konrad dał by znać. -
Ja mieszkam około 9km od granicy to i z lataniem nie ciekawie sie zapowiada, nie interesowałem się tym jeszcze więc nie wiem jak jest ,ale domyślam się że niewolno. A to kiepska motywacja do budowania modelu. Pewnie będzie tak że będę latał tylko u siebie na wsi na moim starym lotnisku podwórkowym , a tam to tylko Mx 2,2m a ten jest praktycznie gotowy, na nic co by było choć trochę szybsze podczas lądowania , nie ma miejsca, ale nadzieja jest że model 2,4m będę w stanie posadzić i zatrzymać na połowie dostępnego miejsca. Co do modelu 2,4m, w statecznikach mam rurki aluminiowe, a skoro tak sugerujesz to i w skrzydła pójdą aluminiowe. W miejscu gdzie idzie rurka stabilizująca pomiędzy dwoma żeberkami idzie taki trójkącik z sklejki, ja go nie wstawiłem bo nie wiedziałem że tam ma być, a teraz nie da się go wstawić. Ale za to żebro od strony lotki w miejscu rurki wzmocniłem i jest z dwóch warstw sklejki. Kabiną nie napawasz optymizmem, gdy nikt nie ma problemu z szybą ani w modelu 2,2m ani w modelu 2,7m, tak u mnie w tych modelach z plastikowych szyb tylko strzępy zostawały, w modelu 2,2m problem załatwiła szyba węglowa , w modelu 2,7m szyba węglowa jest wstawiona ale jeszcze nie testowana , ale obstawiam że nie będzie z nią problemów. Tutaj w modelu 2,4m mam szybę plastikową i raczej nie wróżę jej niczego dobrego, ale to wyjdzie w praniu.
-
Jak kogoś interesuje sytuacja modelu , to jest nie za ciekawie. Internet, wiadomości itp tyle czasu mi zabrały że nie za wiele zrobiłem, po za tym sytuacja dookoła jakoś tez nie mobilizuje , w efekcie nie dam rady zrobić drugiego skrzydła gotowego pod folię na weekend, więc w weekend będę oklejał, ale tylko jedno skrzydło będę miał skończone. Tak naprawdę dopiero dziś się zabrałem za model a to trochę za późno aby skończyć pierwsze skrzydło które ma juz wycięte listwy na natarcia , jak i listwy na listwy trójkątne , ale listwy trójkątne jeszcze trzeba wyciąć i wkleić. Na drugie skrzydło niby tez mam listwy wycięte , ale drugie skrzydło jest w takim stanie jak na zdjęciu poniżej , czyli nie za bardzo się pod folie nadaje
-
Dzięki panowie za zainteresowanie tematem i przepraszam za zaśmiecanie. Ale czasy sa nieciekawe, sytuacja z przed 20min , 17 letni kolega syna wraca z korepetycji i 80m od mojego bloku obok sklepu groszek , podbiega 3 ciapatych i dawaj "many" , ciemna noc ale gówniarz miał ze sobą nóż , na widok kosy spieprzyli każdy w inna stronę , po zajściu zadzwonił do syna i słyszałem rozmowę , był przerażony opowiedział o zajściu i w końcu powiedział że musi kończyć bo ze strachu mu chce serce wyskoczyć i musi się uspokoić. W pobliskiej miejscowości takiej niewielkiej wiosce zorganizowali straż obywatelską, bardzo jestem ciekaw dlaczego w mediach nie pokazują tych smoluchów których nazywają studentami medycyny. W każdym razie ja po przeanalizowaniu dostępnych opcji i wszystkich za i przeciw , zakupiłem na militaria.pl cztery pojemniki gazu military 50ml , podobno jest moc, i cztery chusteczki, i na razie przy tym zostanę.
-
I nie znajdziesz , ja ci napisałem co prywatnie mówią ludzie ze służb, a filmów z życia wziętych trzeba szukać na fejsie. O moście mówił w sklepie ktoś z straży granicznej, może nic z tego nie będzie bo podobno kolejki na granicy się zmniejszają. Jest tez opcja że będą nad tym panować bo przybyło sporo policji z Polski, ale mimo to niepewność jest. Wiesz to też nie wiadomo komu wierzyć , bo każdy mówi co innego , pogranicznik mówił że mają wpuszczać wszystkich i na nic nie patrzeć , co jest sprzeczne z tym że wczoraj przyjechał pociąg z ciapatymi i czym kto chce , ale nie puścili nikogo tylko całą noc wszystkich spisywali i dopiero jak wszystkich udokumentowali to ich przewieźli czy wywieźli dalej bo wątpię aby na hali sportowej były jeszcze miejsca. Może się niepotrzebnie martwię na zapas, ale chcę mieć coś przy sobie co może pomóc w obronie w razie potrzeby. Finalnie chyba najłatwiejszym i poręcznym sposobem będzie zaopatrzenie się w gaz.
-
Tego nie wiem , ale sytuacja jest służbom znana, straż graniczna jest w szoku, straż miejska to samo. Zamiast ukraińskich kobiet z dziećmi , nadciągają bandy które stały na białoruskiej granicy , siedzą na hali sportowej i rzucają kanapkami które im tam kobiety robią , lub rzucają je na ziemię i depczą. A teraz jeszcze mają im na Bugu rozłożyć most pontonowy żeby sprawniej nadchodzili. Ja nie słyszałem na razie aby komuś się stała krzywda , ale chodzą i kradną , a ludzie się boją nawet dziś jak przechodziłem przez przejście to stały dwie młode kobiety i rozmawiały jak się boją bo nie wiadomo kto ci za tobą za plecami idzie. To właśnie dla tego jest w dwóch województwach ogłoszony alert.
-
Przyznaję że zadałem pytanie nie nie sprawdzając jak to działa itp, i widzę kilka istotnych problemów. Bron czarnoprochowa raczej nie zda egzaminu jesli chodzi o moje potrzeby , jest to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu na strzelnicy. Ale załadowanie tego jest upierdliwe , nie ma opcji abym trzymał naładowana bron w domu , a gdy dostaję telefon w środku nocy i wychodzę do pracy to nie ma wtedy czasu na pierniczenie się z rewolwerem i nabijanie go. To nie był jednak trafiony pomysł. Ale może ktoś coś doradzi temat jest odpowiedni i odpowiedni ludzie tu siedzą. A czy istnieje broń która mocą powali konia? , ale nie potrzeba na nią pozwolenia? i jest mobilna? chodzi mi o coś takiego że biorę broń z jednej szuflady , magazynek z innej i jestem gotowy do wyjścia, a gdy zostanę zmuszony to mam czym się obronić przed kilkuosobową grupą która na 100% ma noże, a idealnie by było jak by za te 2500zł wyszło 2 sztuki.
-
Panowie , rzadko zaglądam do tego tematu ale się zdarza. Z racji czasów jakie nastały nie zaszkodzi mieć czym sie bronić. Nie mam na myśli putina a ciapatych , najechało się tego robactwa , plądrują aby się dało , podobno pochlastali dziewczynę bo nie chciała oddać pieniędzy, dziś wpadli do sklepu w którym siostra sprzedaje i dawaj papierosy , no i się boi bo sklep czynny do 22.00 a brudasy krążą bandami a sklep jest na obrzeżach miasta gdzie o tej porze mało kto tam zagląda. Ja też pracuję w nocy , często po ciemku z żonką jeździmy na zakupy , ogólnie dość intensywnie nocami funkcjonuję. I nie chciał bym zarobić kosy w zaułku więc pomyślałem że kupię sobie rewolwer czarnoprochowy taki na który nie trzeba pozwolenia. Ale sie na tym nie znam , to znaczy w wojsku byłem ale waliłem z kałacha i miałem PM wzór 84 , a rewolwery to widziałem na westernach więc nie mam o tym pojęcia. I tu mam prośbę , czy ktoś by mi podpowiedział co i gdzie można kupić , powiedzmy że mam 2500zł na zbyciu i chciał bym coś kupić wartego uwagi, oglądałem oferty na allegro ale jest tego sporo i ciężko się zdecydować nie mając wiedzy.
-
Nie tak szybko jak bym chciał ale drugie skrzydło powstaje. Na tą chwilę mam posklejany i wyschnięty szkielet , i mam po przedłużane listwy sosnowe które teraz schną. Jutro jak nic nie wyskoczy to wklejam listwy , wzmocnienia pod zawiasy i kieszeń na rurę i schnie , aby w środę przykleić przynajmniej jedno poszycie. Pierwsze skrzydło po raz pierwszy zostało przymierzone do modelu , jest nieźle ale na spływie mam szparę z 3mm pomiędzy kadłubem, uzupełni się .
-
Tempo mi spadło , bo w weekend praca zajęła mi więcej czasu niż planowałem, więc w kwestii modelu zakładanej normy nie wyrobiłem. Ale nie ma też tragedii, jedno skrzydło zrobione i zdjęte z rur, nie oszlifowany styk z kadłubem , wystają listwy sosnowe , ale skrzydło jest zrobione, a oszlifuję co jest do oszlifowania jutro mechanicznie , dzis niedziela nie chcę wnerwiać ludzi. Za to na stół trafiło drugie skrzydło, i jeszcze dziś go zaatakuję z godzinę wieczorem, ważne aby do czwartku zrobić drugie skrzydło i aby oba skrzydła miały natarcia i spływy lotek wklejone wyschnięte i oszlifowane. W czwartek wytnę listwy trójkątne i je wkleję jak nie zdążę to skończę w piątek i w sobotę i niedzielę mam wolne to okleję skrzydła i mam model skończony.
-
Ważyłem tą zaślepkę spodu kadłuba , i chyba mi się wydawało ze jest ciężka, waży 50g, więc będzie przykręcona na swoim miejscu , a przy okazji zamknę tunel bo będę miał doskonały dostęp. Temat poszyć zamknięty , mam już zrobione wszystkie cztery sztuki. Dziś jeszcze wkleję w skrzydło dwie brakujące listewki sosnowe , kieszeń na rurę , i wzmocnię miejsce montażu dźwigni lotki , i jak to mi powysycha to jutro mogę przyklejać poszycie, i zaraz jedno skrzydło będzie z głowy. Te poszycia gotowe to ogromne ułatwienie i przyspieszenie budowy modelu , ale jak ktoś myśli że to tak hop siup to nie za bardzo , trochę czasu zabiera posklejanie tego do kupy. Dotarła też paczka z podwoziem do extry 2,7m , może i to nie jest najtańsza opcja ale chcę spróbować czegoś renomowanego , seryjne u mnie nie zdało egzaminu ale za to jest tanie, kuza kosztuje chyba 230zł ale może załatwi mój problem z rozwarstwianiem się goleni, no i mam dźwignie serw do extry 2,4m. W zasadzie to do ukończenia modelu brakuje mi przewodów paliwowych i przedłużaczy serw, ale chyba kupię kabel z metra i polutuję sobie przewody serw na miarę, w extrze 2,7m mam tak zrobione i śmiga , przynajmniej żadna wtyczka nie zaśniedzieje.
-
Czyli umknęło mi to i zapomniałem wkleić. Niby to nie problem jak się buduje model zgodnie z projektem , wtedy jest pod kadłubem ażurowany dekiel który można odkręcić i się ma doskonały dostęp do tunelu. Ja z tej zaślepki zrezygnowałem bo wydała mi się ciężka i do tunelu teraz dostępu nie ma. Ale w kadłubie wszystko pod ten dekiel jest przygotowane , tak że mogę go zamontować, no zobaczymy jak to wyjdzie, bez tego nie widze jakoś opcji na zamknięcie tunelu. Ale pewnie się da zamknąć tunel wcześniej , mój tłumik jest krótki i nie ma szans aby w ogóle dosięgnął choćby początku tunelu. Jutro zważę ten dekielek pod kadłub , może mi się wydało ze jest ciężki , jak nie będzie miał nadwagi to go sobie zamontuję , i będzie dostęp aby na końcu zamknąć tunel na wydechy.
-
Działem dalej, skrzydło nie skończone zostało wkleić dwie listwy i wzmocnienia pod zawiasy , no i kieszeń na rurę dźwigarową, szybka robota jutro sie z tym uporam i na piątek skrzydło będzie gotowe do przyklejenia poszycia. Drugie skrzydło spróbuję zrobić w weekend i jak nie w weekend to w poniedziałek pewnie drugie skrzydło dostanie poszycie. A co do poszyć to właśnie nimi się dziś zająłem, zrobiłem 3 kompletne sztuki z lotkami, zostało jeszcze jedno do zrobienia i nawet jest kiedy ale nawąchałem sie cyjaka , nie mam wentylacji w piwnicy i miałem dość tego smrodu i rzuciłem to dziś , ostatnie zrobię jutro. Dostałem też wiadomość że paczka z dźwigniami do tej extry i tylnym podwoziem KUZA do extry 2,7m pędzi do mnie i nie ogląda się za siebie. Według mojej rachunkowości budowa modelu zostanie ukończona za tydzień w weekend , mam wolne to sobie okleję skrzydła i zostanie maska do pomalowania jak będzie cieplej. Na pierwszym zdjęciu moje dzisiejsze wypociny, z sporej sterty balsy nie za wiele już zostało. A na drugim zdjęciu niewiadoma, co to za cholerstwo i o czym zapomniałem , bo nie wiem co to jest i nie mam na to pomysłu gdzie to ma być.
-
Działamy dalej. Skrzydło posklejane , nie ma tylko balsowych elementów , gniazda dźwigni w lotce, natarcia skrzydła , spływu lotki, nie zamontowałem tego bo pierwsze to trzeba to sobie znaleźć w niemałej stercie balsy. No i nie ma listew sosnowych , ale już są po przedłużane i do jutra schną , nawet je widac pod skrzydłem, jutro je wkleję. Nie obyło się bez potknięć, pierwsze to zaczepiłem niechcący żeberko lotki i je złamałem , sklejone na cyjaka , najwyżej jeszcze dam jutro nakładkę w miejscu klejenia. A drugie potknięcie to żebro z miejscem na serwo jest z dwóch sklejanych żeberek , niestety mniejsze żeberko przykleiłem do właściwego ze złej strony , chciałem je rozdzielić bo klej jeszcze nie zastygł na amen , ale niestety się nie dało . Próbowałem je rozdzielić skalpelem ale skalpel szedł nie tam gdzie trzeba , i nagle mnie oświeciło że to żebro będzie dobre na drugie skrzydło , ale nim to załapałem to trochę skalpelem poszarpałem to żeberko. No ogólnie budowa idzie dobrze , ale budowa skrzydła to nie jest robota na 3 dni , może i jest wykonalne w 3 dni skrzydło ale jak się ma cały dzień do dyspozycji, ja mogę wygospodarować max 3 godziny, za to zagęszczam ruchy. Jutro atakuję stertę balsy , w skrzydło wkleję tylko listwy sosnowe , ale za to mam zamiar posklejać poszycia na to skrzydło , no i zlokalizować balsowe elementy których w skrzydle brakuje.
-
Dzięki, wszystko jasne , czyli można skrzydło sklejać. Swoją drogą ciekawi mnie ile czasu zajmie mi sklejenie jednego skrzydła , tak na tip top z poszyciami , natarciem itp. Obstawiam że sklejenie konstrukcji to godzina roboty i druga godzina na powklejanie listew sosnowych i kieszeni na rurę, przedłużanie listew to trzecia godzina , ale poszukiwania potrzebnych części w zestawie balsy to pewnie zajmie kilka wieczorów, no zobaczymy jak to będzie , wiem że drugie skrzydło robi się szybciej.
-
Dzięki Konrad za podpowiedź, faktycznie robił bym otwory jak bym serwo miał montować. Ale mam niewiadomą, ogólnie skrzydło juz mam rozebrane , żebra przykadłubowe sklejone, mniej więcej się z nim oswoiłem i jutro można zacząć sklejać, ale... Nie mam wizji do czego są dwa wzmocnienia, jedno z otworem na rurę montażową i z boku małym otworkiem , domyślam się że to wzmocnienie pod nakrętkę kłową w razie jak by ktoś montował wingnety , ja nie będę montował więc nie jest mi to potrzebne ale dobrze by było wiedzieć jak to ma być. A drugie wygląda na ważniejsze , otwór ma jak by to było wzmocnienie rurki stabilizującej , ale nie mam pomysłu jak i gdzie to ma być wklejone. Oba niewiadome wzmocnienia leżą w prawym dolnym rogu. Zdjęcie pożyczyłem z relacji Krzysztofa. Aha jeszcze jedno pytanie, skrajne żeberko nie przylega do listew spływowej skrzydła i natarcia lotki , niby wypust tego dźwigara ma dobrą długość i siedzi OK w żeberku ale pomiędzy żebrem a dźwigarowymi listwami jest szpara jak by coś tam miało jeszcze być , i na zdjęciu też to widać, ale co tam powinno być?
-
Jadę z budową dalej. Model ogólnie ogarnięty , kabina całkowicie skończona , zostały drobiazgi typu nie przykręcona maska bo nie mam jednej śrubki , nie zamontowałem silnika bo nie mam kolana wydechowego , akurat to nie drobiazg ale silnik zamontuję jak będę się zabierał za wydech , a ciągle nie wiadomo czy uda się kolano kupić czy będę je robił. Więc zabrałem się za pierwsze skrzydło. Ogólnie skrzydło jak skrzydło nie widać tu nic trudnego , ale części jest sporo i chyba będzie potrzebna jakaś logistyka albo trzeba zagęszczać ruchy bo smarowania klejem jest sporo. Na to co na zdjęciu złożyłem na sucho poświęciłem około godzinki , mam dwie niewiadome które zaraz pewnie wyłapię w Krzysztofa relacji. Skrzydło jest zwichrowane i tak ma być , bo nie doszlifowane są otwory w listwach aby żebra siedziały w listwach pod skosem , jeszcze dziś to załatwię. No wygląda na to że ze skrzydłami też będzie fajna zabawa, trzeba przyznać że mimo przytłaczającej ilości części model składa się naprawdę z przyjemnością. Dziś tak jak wspomniałem skoryguję otwory w listwach aby żeberka pod skosem wchodziły nie ściągając skrzydła i skleję dwa podwójne żeberka , jedno przykadłubowe i jedno z miejscem na serwo, jak to ogarnę to jutro mogę się zabierać za finalne sklejanie skrzydła.
-
Dziś miałem sporo czasu ale jakoś przy modelu nie za wiele zrobiłem. Jutro nadrobię bo mam wolne, no ale mam skorygowane dystanse silnika , mam pomalowaną i wyschniętą szybę kabiny i nawet mogłem ją wkleić ale odłożyłem to na jutro. Jutro wklejam szybę , maluję domek silnika od środka, i zaczynam zabierać części z Mx-a i przekładać do extry. Ile jutro zrobie tyle będzie zrobione , prawdopodobnie zamontuję serwo kierunku, podłączę linki i snapy, i zamontuję serwa w stery wysokości, ale uruchomienie sterów wysokości musi poczekać aż przyjdą dźwignie KUZA. I trochę posprzątam i trzeba się zabierać za skrzydła , już mam chęci coś posklejać. Taka będzie moja szyba , jeszcze dojdzie obwódka czerwona na krawędzi ale to po przyklejeniu i wyschnięciu.
-
Nie za bardzo z czasem dobrze stoję , ale czasami mniej czasami więcej ale ciągle coś działam. Stateczniki mają już rurki stabilizujące , stery wysokości sa wklejone już na zawiasy, dźwignie również. Dziś trochę mi czasu zabrały owiewki na koła , a gdy je zamontowałem to doszedłem do wniosku że ja nie chcę mieć owiewek na kołach, no więc je zdemontowałem i nie będzie butów na kołach. Jutro mam zamiar zaatakować kabinę i przykleić szybę.
-
Mogę działać dalej paczka z żywicą dotarła , i działam , ale dziś nie jest dobry wieczór na sklejanie , sklejanie odłożę na jutro , ale dzis już powycinałem i zamontowałem maskę na wrędze i z wręgą na modelu , jest OK można wręgę wkleic na żywicę, przygotowałem rurki stabilizujące w stateczniki i takie tam duperele aby wszystko co do sklejenia to na jutro leżało gotowe i czekało. Kołpak 100mm jest w sam raz , to ten problem z głowy , ale dystanse silnika są za długie , mają 26mm a szczelina pomiędzy maską a kołpakiem ma 15mm , stoczę te dystanse z 4mm aby kołpak był bliżej maski.