



-
Postów
3 912 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
Idealna , powinna pasować do auta jak ulał. Cały dzień dziś biłem się z myślami odnośnie silnika, model z filmu stronę wcześniej ledwo człapał ale jest jedno ale..... I wydedukowałem tyle że: nie wiadomo ile model z filmu warzył , natomiast model Konrada z jego masą to i mój DLE-55 nie gorzej by pociągnął. Więc silnik 61ccm z dobrym śmigłem 24" powinien sobie wystarczająco dobrze radzić z tym modelem jak go lekko zrobię. No a tak się składa że jeden z kolegów ma na zbyciu silnik GP61 po jednym sezonie i nie za wiele latany , w bardzo atrakcyjnej cenie , więc go zaklepałem i będę miał GP-61. Do tego mam już zamówione rury z carbon center , Marcin ma na stanie więc je odkupuję. I tym sposobem mam ogarnięty cały model trzeba to tylko poskładać do kupy, nie mam jedynie folii , kół , kołpaka i śmigła , choć właściwie to śmigło dotrze razem z rurami od Marcina. No jest nieźle
-
To pytanie do autora modelu bo ja szczerze to nie mam pojęcia. Na pewno ma zmienione profile , domyślam się że ma odchudzone skrzydła. Akurat to jest łatwo zweryfikować bo w temacie Konrada kolega extra67 podał wagę gotowych poszczególnych elementów, całe gotowe skrzydło w Marcina modelu waży 657g, teraz trzeba je skonfrontować z oryginałem. Ja uważam że model jest bardzo lekki , skoro Konrada do lotu warzy 8500g i ma cały przód kadłuba zalaminowany tkaniną szklaną z czego ma 300g balastu który nie jest niezbędny to wychodzi masa modelu z kategorii modeli 2,2m.
-
Ja się nie za bardzo znam, ale odnośnie modelu z tematu niby to kopia ale zmiany są znaczne. Wiem że priorytetem jest zwrotność i jak najlepsza dynamika, co by się potwierdzało po opinii Konrada i jego pierwszym kontakcie z modelem. Napisał że jest szybki , a ja osobiście to się z tego cieszę ze model będzie dynamiczny. Tak czy inaczej , za 2 godziny kończę pracę, jadę po zakupy , później mam obierać jakieś jabłka i taka tam świąteczna pomoc, a wieczorem spadam do piwnicy i dziś rozpocznę budowę tego modelu. To nie może być tak że nowy model na nowy sezon będzie leżał w pudle odłogiem.
-
Kuba dokładnie jest tak jak myślisz , model Mx-a jest idealny na początek , jest stosunkowo tani w zbudowaniu ale ostatnio ceny poszybowały np cena balsy , to z tą taniością to tak średnio , ale faktycznie jest to najtańsza opcja aby stać się posiadaczem nowego modelu 2,2m , szczególnie że koszty rozkładają się na cały okres budowy a to jest ułatwienie. Dla mnie jedyną wadą w tym modelu jest wykonanie i wstawienie wzmocnień pod zawiasy i dźwignie w lotkach ,sterach wysokości i w sterze kierunku , ale najgorsze są lotki, robota nie jest trudna ale upierdliwa , może dlatego że robiłem to ze ścinek np 2mm balsy zamiast zrobić z jednego klocka jakiejś grubej balsy. To że siedzisz w piankach nic nie znaczy , też siedziałem w podkładach pod panele , jak prosiłem o pomoc w postawieniu pierwszych kroków to modelarz z Jabłonnej napisał że szkoda na mnie czasu i że jaja sobie robię a nie chcę być modelarzem, nawet nie był świadomy jakie brednie pisze. Mała pianka to co innego a spory model drewniany to co innego, kupiłem model extry 330 multiplexa raz że nie chciało mi się go składać a jak go skleiłem co nie było wyczynem , to po dwóch lotach go sprzedałem , po sprzedaży doszedłem do wniosku że chciał bym polatać jednak takim modelem, więc kupiłem drugiego , i po może 5 lotach doszedłem do wniosku że jednak nie chce mi się latać takim modelem i go ponownie sprzedałem. Z dużymi modelami drewnianymi i z silnikami benzynowymi nie mam takich problemów , Mx-a mam 4 lata i tak go lubię że nawet dziś bym wyskoczył nim polatać , jak by było dziś 15 stopni na plusie. Latem wylatałem coś lekko ponad 50L benzyny extrą 2,7m ale ta to ma spory motor to i trochę wypija benzyny, ale Mx-em nie liczyłem ale pewnie tez z 20 litrów wypaliłem , i ani trochę mi się nic nie nudzi. Jedynie od małżonki dostałem kaganiec i nie mogłem budować i temat był nie do przeskoczenia, za to na poczet budowania miałem jeszcze więcej latać. Marcin coś wspominał żebym się zainteresował silnikiem w okolicach 60ccm , ja jestem świadomy do jakiego modelu taki silnik pasuje i życzyłem mu powodzenia w negocjacjach z żonką, sam sobie natomiast pomyślałem że jak żona się zgodzi na nowy model to ja zjem własny łeb. A tu masz bach żonka wręcza mi prezent , jak się okazuje sporo ludzi wiedziało że żonka została urobiona bo i Krzysztof wczoraj wspominał że on wiedział że żona pozwoli mi zbudować nowy model. I takim sposobem powstała nowa relacja , ja nie wnikam jak się to stało, ja mam radość. A model Mx-a z silnikiem DLE-55 i dobrymi serwami jest kompletnie niezawodny i bezobsługowy.
-
A wtedy będzie warzył tyle i le mój czerwony Mx 2,2m który lata całkiem fajnie , kiedyś wydawał mi się szybszy i bardziej nerwowy i narzekałem na to , ale teraz wydaje mi się że ta wada stała się zaletą. Ja juz mam malignę i jak bym miał jutro trochę luzu w pracy i obiecałem pomoc żonie w przygotowaniu do świąt , jakieś siekanie krojenie itp, ale jak ogarnę obowiązkowe jutrzejsze prace w pracy i w domu to chyba posklejam deski na garba i wymoczę i wygnę poszycie niech się formuje w formie styropianowej , szybka i łatwa robota a było by fajnie coś zrobić dla relaksu.
-
No przyznam że wyrocznią będzie Konrad ze swoim modelem i silnikiem GP61, jak oglądając jego lot silnik GP61 nie spowoduje że padnę trupem z wrażenia to skłaniał bym się do silnika , RCGF 70 . Tutaj jest chwalony i mam moc bez zbędnych wibracji w świetnych pieniądzach , bo da się go wyrwać w cenie DLE61 https://www.flyinggiants.com/forums/showthread.php?t=214290
-
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
W byłą sobotę odbył sie jubileusz modelarni, zostałem zaproszony , przybyłem z modelem. Było mnóstwo ludzi z władz miasta , ja natomiast nie spodziewałem się że dostanę dyplom i podziękowanie, wzięli mnie z zaskoczenia , ja nie wiedziałem co powiedzieć to powiedziałem że przepraszam za ten łomot na boisku co drugi dzień. Zaczynają sie pojawiać materiały z imprezy, poznajecie model? . https://www.facebook.com/photo/?fbid=417961593456832&set=pcb.417965570123101 -
Ja mam w obu Mx-ach rury duralowe z modelemax , rurę karbonową miał Marcin (Viper) stąd wiem że w wadze nie było dramatycznej różnicy. Rurę z carbon center w skrzydłach mam w Extrze 2,7m, nie miałem wyjścia i poniekąd zostałem zmuszony do jej zakupu , w duralu ta średnica nie występuje , chłopaki niby zmniejszali średnicę za pomocą redukcji wklejanych w żebra , ale ja doszedłem do wniosku że jak Krzysiek zaprojektował 38mm średnicy to 38mm ma być. A jedynym wyjściem aby mieć rurę o średnicy 38mm było wykonanie jej z węgla na zamówienie , za jedyne 500zł kupiłem rurkę 120cm długości. Tak największą zauważysz w cenie, a po za tym węglowa się wyciera. Miałem węglową w statecznikach w Mx-sie i tak się wytarła na styku statecznika z kadłubem że strach ją było zostawić i na niej latać, więc ją już wymieniałem , ale ten kaliber w stateczniki to jest tani i wymiana takiej rurki nie jest problemem, gorzej jest ze średnicą w skrzydła bo te grubsze rurki karbonowe za tanie nie są.
-
Jarek pewnie nie do końca dobrze zrozumiałem, ale to już muszą skonfrontować użytkownicy tych modeli ze sklepu vs od Marcina, ja w tej klasie mam zerowe doświadczenie, ale to sie za jakiś czas zmieni . Nie mam obsesji na punkcie wagi , nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na to że napisałem że poświęcę "niebieskiego" Mx-a i wypatroszę z niego wyposażenie. Niebieski Mx ważył 7200g , a zostawię sobie czerwonego Mx-a który przekraczał 8kg, niska masa ma swoje zalety ale wyższa masa też ma swoje zalety. Ja nie jestem super pilotem , na próżno szukać w moim lataniu finezji czy precyzji bo tam nic takiego nie ma , mi model służy do tego aby się nim wyszaleć , wyżyć , odstresować, chodzi tylko i wyłącznie o emocje i adrenalinę, a do tego żeby pałować samolot w powietrzu że tylko trzeszczy , to jakoś lekko podwyższona masa jakoś mi ostatnio bardziej pasuje. Tylko ta masa ma taką wadę że coś to musi ciągnąć, i przyznam że silnik z filmu jakoś mi nie podchodzi , ciągnie ze wszystkich sił z jęzorem na brodzie, zapluł się zasmarkał i nic z tego nie wynikło.
-
Rury z Carbon center to wysoka półka ale były drogie i wagowo nie było przepaści pomiędzy tymi z modelemax , ale te z modelemax to były rury duralowe. Rura duralowa w modelemax kosztowała coś około 100zł , ale powykupywaliśmy wszystkie więc później w ofercie mieli tylko z kieszenią laminatową w komplecie za 130 czy 140zł.
-
Niby tak , na szybko znalazłem ze extreme flight sugeruje że ich model w tej skali może warzyć 8,6kg ale z deklaracjami producenta zawsze jest tak że ciężko się zmieścić w sugerowanej wadze. Natomiast Konrad zbudował ten model i gotowy do lotu wyszedł 8,5kg a na pokładzie jest dołożony wydech kanister. Tak że domyślam się że coś tam chłopaki odchudzili. Martwi mnie ten silnik , ciężko mi by się było zdecydować na silnik jednocylindrowy powyżej 60ccm pojemności ze względu na wibracje i na razie skłaniam się ku boxerowi a powodem jest ten film: Podobny model i ciągnie go silnik DLE-61 , no nie radzi sobie z modelem. W 3:15 dokładnie widać że ten silnik w tym modelu ledwo człapie.
-
No cieszę się że będę budował ten model. Mam tylko dwa dylematy , pierwszy to malowanie , trzeba coś nowego wymyślić bo nie zrobię kolejnego modelu biało czerwonego z niebieskimi paskami. A drugi problem to silnik , i o dziwo po raz pierwszy nie fundusze sa problemem bo silnik mogę kupić nawet dziś. Ale pytanie na jaki silnik się zdecydować, jedno cylindrowy ? czy dwu cylindrowy?. Dwa cylindry są zgrabnie wkomponowane w maskę i jest szał ale... jeśli model będzie tak dobry jak myślę a domyślam się że jest to kopia extreme flight tylko po kuracji odchudzającej , więc będzie latał doskonale , a to jest opcja że tylko ten model może być używany , reszta będzie stała. A tym sposobem zajadę motor w dwa sezony , i tak: naprawa generalna silnika dwucylindrowego pociąga spore koszty w porównaniu z silnikiem jednocylindrowym, w dodatku schowane cylindry w masce silnika bokser nie wiem czy są najlepszym pomysłem w 50 stopniowych upałach , do tego taki silnik potrzebuje dwóch tłumików kanister co raz że podniesie masę a po drugie w kadłubie może nie byc miejsca na dwie sztuki kanistrów. Jedno cylindrowy silnik ma mnóstwo zalet , tańszy w zakupie , tańszy w naprawie, cylinder wyeksponowany po za maskę nie przestraszy się 50 stopniowych upałów, dla mnie faworytem był by DLE-65, według zagranicznych modelarzy mocą i obrotami mocno przewyższa np GP 61 , niestety napisali też że nie wiedzą po co w ogóle DLE zrobiło ten silnik bo generuje większe wibracje niż jednocylindrowy silnik 85ccm , niszczy model po kilku lotach itp, więc tym sposobem jest od razu zdyskfalifikowany. I nie wiem, obecnie skłaniam się do DLE-61 z dobrym śmigłem , ale muszę zobaczyć jak u Konrada sobie radzi z tym modelem silnik 61ccm
-
Ja ostatnio to mi wychodzi tak że często kończę o 23.00 , zdążę jedynie wrócić do domu umyć zęby położyć się o północy a o 3.00 rano pobudka do pracy. Nawet w tym tygodniu chciałem zrezygnować z pracy bo na obecnych warunkach nie daję rady, i otwarcie to powiedziałem kierownictwu że zostawię ich z tym bałaganem na święta samych a do pracy na takich zasadach jak obecnie ciągnę nie znajdą pracownika nawet w zakładzie psychiatrycznym. Finał był taki że nie odpuszczono mi nocy za to dołożyli tysiąc złotych tygodniowo extra, na czas az nie wróci współpracownik który obecnie choruje na covida. Tak że obecnie nie mam nawet szans na zabranie sie za budowę , najprędzej pudło wypakuję zaraz po świętach bo wtedy sytuacja powinna się trochę uspokoić bo współpracownik wróci do pracy. Ten model od początku mi się podobał niestety nie miałem szans go ugryźć bo miałem zakaz , dopiero teraz Marcin z moją żoną uknuli niecny plan za plecami i faktycznie udało im się mnie zaskoczyć. Dlaczego mi się ten model spodobał od początku? zdarzało mi się że słyszałem opinie że dziś modele 2,2m latają jak 2,7m , na to stwierdzenie mam odpowiedź taką: " A świstak siedzi i zawija te pazłotka" Natomiast model 2,7m jest cholernie drogi nawet jak się go samemu zbuduje, za to właściwościami lotnymi nawet się nie da zbliżyć do siebie modelowi 2,2m. A ten model 2,4m wygląda na kompromis , pewnie nie będzie latał nie tak jak 2,7m ale może być blisko. Dlatego kiedyś w temacie kolegi napisałem że wygląda na najbardziej opłacalną opcję. Ja poświęcę jednego Mx-a , prawdopodobnie niebieskiego , zabiorę z niego wszystko , serwa , instalację jak paliwową tak elektryczną , całe wyposażenie z Mx-a bez problemu ogarnie ten model 2,4m. Czy dam radę do wiosny? wątpię , ale jestem pewny że zabawa będzie pierwszorzędna jak podczas jego budowy tak i podczas latania nim. I przyznam szczerze że odkąd dziś zobaczyłem to pudło z zestawem modelu , to chodzi za mną taka myśl że to będzie mój główny model , model 2,2m jest świetny jako model 2,2m ale do modelu 2,7m nie ma startów , model 2,7 to niegramotna kobyła i latam nim jak mam wolny cały dzień , a takich dni jest mało, a ten 2,4m? no cóż nastawiam się na model który jest mobilny i tani jak 2,2m a lata prawie jak 2,7m. A jak to będzie i co z tego wyjdzie? , będę zamieszczał swoje poczynania z tym modelem.
-
Tak wiem że mówiłem że już nic nie buduję , żona była przeciwna , mówiła że już dość tych modeli i tu cytuję np " jak wspomniesz o jeszcze jednym modelu to śpisz w przedpokoju na materacu" A tu dziś wracam do domu a żona czeka na mnie z prezentem mikołajowo świątecznym od Marcina. Nie wiem jak to się stało i jak Marcin tego dokonał , ale dostałem zestaw z pełnym przyzwoleniem na budowę nowego modelu. Wiem że jest już dwie relacje tego modelu , ale jedna się już skończyła , a drugą prowadzi Krzysztof i to jest relacja dla profesjonalistów. Ja natomiast będę budował model , dużo pisał , pokarzę co można spieprzyć podczas budowy tego modelu a pewnie można bo model wygląda na skomplikowany. W dodatku relacja przedstawi jak zrobić z modelu 2,2m model 2,4m, czyli poświęcę jednego Mx-a wypatroszę go i zdemontowane wyposażenie zamontuję w nowej extrze 2,4m. Niewiadomą jest silnik i to jedyna rzecz którą dokupię na DLE-55 latał tym nie będę , bez przesady Pudło nie rozpakowane bo obawiam się że jak bym zestaw z niego wyjął to już bym go z powrotem nie zmieścił do pudełka, więc tylko otworzyłem do zdjęcia.
-
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja mam i projekt i gotowe kopyto. Projekt mogę ci podesłać tylko muszę go odszukać , nawet nie wiem w którym jest komputerze. Gotowe kopyto niby sprzedałem razem z modelem ale do dzis u mnie ta forma leży , więc mógł bym zapytac kolegi który to kupił czy zgodzi się ci go wypożyczyć i wysłać, jak nie będzie miał nic przeciwko to mógł bym ci go wysłać pocztą. -
Extra 300 KS - 2,7 m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na kszczech temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
A idź ty z twoim najfajniejszym etapem , toż to przekleństwo jest. Ja z etapu gdzie nienawidziłem oklejania przeszedłem do tego że toleruję tą robotę , co nie znaczy że ją lubię. Fajnie Irek że coś działasz , fajnie to wygląda choć nie wiem jaki efekt końcowy siedzi w twojej głowie. Co do niebieskiego koloru i latania wieczorem to mam mieszane uczucia , model robi się czarny , tyle że twój niebieski jest inny od mojego niebieskiego , mój jest sporo ciemniejszy. Ja na razie nic nie działam choć chciał bym dopasować garb do statecznika i wkleić to na miejsce. Niestety nie ma na to szans , w pracy mam urwanie h....a , współpracownik zachorował na covida , więc zostałem sam i sam obstawiam pełne doby, zdarza się że pracuję 20 godzin na dobę i śpię 3 godziny, za to jestem dzielny i daję radę . -
EXTRA 300 KS 2,3m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na koniorc temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja co prawda odkąd mieszkam w bloku mam ogrzewaną piwnicę, ale gdy mieszkałem w domu miałem nieogrzewaną modelarnię. Miałem wtedy extrę 260 1,8m i właśnie stała w nieogrzewanym pomieszczeniu a zimą temperatura spadała poniżej 20 kresek. Z akumulatorami nic złego się nie działo , z modelem też nic złego się nie działo ale folia była wiosną do przyprasowania. Natomiast miała miejsce sytuacja że odstawiłem sprawny model na zimę a wiosną jedna połówka steru wysokości nie działała , serwo przestało działać. Po rozebraniu serwa okazało się ze jeden z tranzystorów całkowicie odpadł od płytki drukowanej i leżał sobie luzem w obudowie serwa. Co prawda to było serwo tower pro za 40zł , ale chyba elektronika gdzie do lutowania używano kiepskich stopów nie za bardzo lubi niskie temperatury typu -15 czy -20 stopni, i jestem prawie pewny że to że wtedy tranzystor odpadł od płytki to miała na to wpływ niska minusowa temperatura. -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Tak , pokrowce po przymiarkach i pasują jak ulał, no jak szyte na miarę. Jutro będę miał okazję ich użyć po raz pierwszy bo model jedzie na jubileusz 15-lecia modelarni. Nie jest to najtańsza opcja , ale takie pokrowce to niesamowita wygoda , i zapłaciłem te 600zł ale mam święty spokój , raz że produkt jest bardzo estetycznie wykonany , pokrowce maja rączki więc złapał i poszedł jednym kursem ze wszystkim na raz do auta. A w dodatku nie muszę się martwić że gdzieś na zakręcie np skrzydło gdzieś poleci i się uszkodzi, pokrowce są z pianki obszytej materiałem a pianka ma taką grubość że podobno nawet gdyby gdzieś wcisnąć dwa skrzydła skierowane dźwigniami do siebie to nie ma możliwości aby dźwignie jednego skrzydła uszkodziły skrzydło przylegające do niego. Co nie znaczy że nim wydałem te 6 stówek to się nie na stękałem , namarudziłem się ale i tak warto było i są mi te pokrowce potrzebne. -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Dotarły pokrowce , mi się podobają. Kolorystycznie jedyną sugestią z mojej strony był taki kolor na którym nie będzie widać brudu. No i BINIU 98 gratis uszył pokrowiec na rurę i mały pokrowiec na jakieś pakiety czy coś takiego. Pokrowce są nieprzemakalne , od środka pokrowiec jest z weluru tak że skrzydła i stateczniki będą siedziały otulone miękkim materiałem. Więc będę miał juz jak zapakować i zabezpieczyć do transportu swój model , zostało zrobić przymiarki czy pasują do modelu. -
EXTRA 300 KS 2,3m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na koniorc temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Masz zapał i robota ci sie w rękach pali, ja mam trochę lenia i nie wiele robię , niby garba z grubsza ostatnio zrobiłem i mam sklejone rusztowanie statecznika pionowego ale zapału to u siebie nie widzę. A u ciebie to już widzę kadłub z modelu 2,7 się zrobił. Ale nagrasz film jak model lata z nowym silnikiem? -
Extra 300 KS - 2,7 m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na kszczech temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja kupowałem takie https://botland.com.pl/orczyki-do-serw/9198-aluminiowy-okragly-orczyk-feetech-fk-rp-001-20mm-6mm-5904422337698.html I dają radę , produkt jest dobry, ale trzeba było sie pobawić i dorobić do tego dźwignie z laminatu. Ale sam materiał i frez jest OK. -
No ja montaż silnika na razie odłożę , mam z tym czas , ale wszystko wskazuje na to że ten czerwony Mx w przyszłym sezonie będzie najintensywniej używanym modelem , no chyba że znowu go porozbijam na samym początku wiosny. A tak ogólnie to wracam do budowy zapasowej extry 2,7m, mam stertę balsy to od dzis zacznę dalej działać coś z tym modelem, garba trzeba zrobić , stateczniki stery , no mam co robić aby były chęci i czas. No i nie wspomniałem że czerwony naprawiony Mx dostanie węglowego falcona. Nie wiem jak jest w modelu 2,7m bo tu od razu zamontowałem węglowe śmigło. Ale w modelu 2,2m różnica jest dość wyraźnie zauważalna , na węglowym falconie od razu na pikniku trzymając Marcina model zauważyłem że silnik ma lepszą dynamikę, i po tym pikniku zdecydowałem się kupić i spróbować to śmigło. I faktycznie dynamika silnika się poprawiła w porównaniu z drewnianą fialą, do tego niespodziewanie znikł problem niestabilnego oddawania mocy w zawisie. Pozbyłem sie krzywej gazu i model wisi w miarę stabilnie , na fiali skakał raz za wysoko raz za nisko i krzywa gazu nie pomagała. Tak że jest sporo istotnych zalet i mimo wyższej ceny to jednak warto dołożyć do dobrego śmigła.
-
To prawda. Mają identyczne malowania , tyle że Mx ma statecznik pionowy biały a extra ma statecznik pionowy czerwony. Ja nie jestem mistrzem oklejania , przerastało mnie to , a ten wzór był dość łatwy to zrobiłem taki na Mx-sie a na extrze go powtórzyłem bo bardzo dobrze jest widoczny nawet wieczorem przy zachodzącym słońcu. Ale spokojnie Irek , w realu nie mam najmniejszych problemów z rozróżnieniem modeli , trochę gabarytowo odbiega jeden od drugiego .
-
Ja ostatnimi czasy mało majstruję i nic nie planuję bo zawsze jak coś chcę zrobić np jutro, to guzik z tego wychodzi. Więc działając wtedy jak mam możliwość i chęci skończyłem naprawę Mx-a którego wiosną ubiłem , i to dwa razy z resztą , ale drugi raz kiepsko się dla niego skończył. Nieźle wyszło ,właściwie to nie ma znaku po naprawie , praktycznie zostało wrzucić silnik, tłumik, zbiornik i serwo gazu na swoje miejsce i można latać dalej.