Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 912
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. No mi ten model przypadł do gustu mimo że miałem z nim bardzo krótki kontakt, taki ładny narwany nerwus ale lata bardzo dobrze , jest stabilny i przewidywalny , niczym nie zaskakuje a że jest przy tym dynamiczny to co kto lubi . Za to jest bardzo łatwy w transporcie. Ale mam pytanie, jak dobrze pamiętam silnik się montuje do takiej plastikowej podstawki która ma ustalony wykłon i skłon silnika, ja nie sprawdzając jak model lata z góry założyłem że ze skłonem model 3D nie będzie prosto latał i zeszlifowałem plastik likwidując skłon , pozostawiłem tylko wykłon taki jak był ustalony przez producenta. I faktycznie model latał prosto jak po sznurku i byłem na tyle zadowolony z tego jak lata że pamiętam jak nawet pomyślałem że jak bym zostawił ten fabryczny skłon to model na plecach pewnie by zadzierał szczególnie podczas dynamicznych przelotów , a tak leci prosto tak jak trzeba. Ale jak jest w rzeczywistości? czy model bez modyfikacji i z ustalonym fabrycznie skłonem lata prosto w każdej pozycji ? czy ma jakieś skłonności do zadzierania?
  2. Ja ostatnim czasem bardzo rzadko jestem na forum , modelarstwo zawiesiłem tymczasowo przez nawał pracy i kompletny brak czasu na cokolwiek. Ale w dwa do trzech tygodni skończę remont mieszkania i wracam do zabawy. Niestety nie dam rady skończyć nowego modelu który miał być na ten sezon , a chciał bym mieć coś nowego więc pozostawał zakup gotowca. Padło na tą extrę multiplexa , miałem już den model kupiony jako używany , wykonałem nim dosłownie kilka lotów i dałem się podpuścić i namówić na sprzedaż , a model mi się podobał , nie był powolny jak krzyżak ale jak na małą piankę to latał bardzo dobrze. Na tyle żałowałem decyzji o sprzedaży że postanowiłem zamówić sobie taki model tylko nowy ze sklepu i z kompletnym wyposażeniem , jak się okazało wersja RR jest nie osiągalna w żadnym sklepie , zestawy kit są dostępne ale ceny to raczej mają zaporowe. W arthobby znalazłem zestaw za 450zł więc się skusiłem i go kupiłem , ale zastanawia mnie różnica w cenie z innych sklepów bo dałem 450zł za ten model a w innych sklepach kosztuje ponad 700zł i nie za bardzo wiem skąd tak duża różnica w cenie , może te droższe zestawy mają serwa na wyposażeniu? Wczoraj paczka dotarła, zmontuję to gdzieś pod koniec marca
  3. Co prawda inny kaliber rurki , ale kiedyś robiąc ogrzewanie podłogowe do wygięcia rurek wkładałem w rurkę spiralę? , sprężynę? metalową , jak zwał tak zwał, doskonale sie rurka wyginała. Co do wyginania aluminium niedawno przekonałem sie jak ważna jest temperatura robiąc golenie podwozia. Aluminium podgrzewa się do momentu aż zapałka czy wykałaczka zaczyna pisać po aluminium na czarno jak flamaster , jak zaczyna pisać to jest koniec podgrzewania i należy aluminium gwałtownie wystudzić, i wtedy aluminium stanie sie plastyczne na jakiś czas, podobno 3 godziny i łatwo sie formuje. Pierwszy raz jak nagrzewałem goleń to jak wykałaczka zaczęła pisać to ja postanowiłem jeszcze trochę podgrzać co było głupim pomysłem , bo po gwałtownym wystudzeniu zamiast wygiąć goleń złamałem ja gołymi rękami jak by była za szkła a nie aluminium. Ale do tak małego otworu to chyba Andrzeja patent z żyłką jest najlepszy.
  4. Maska faktycznie zesztywniała, a ja w między czasie zabrałem się za górne skrzydło. Dziś go pewnie oszlifuję bo nie wiele mi juz zostało i teoretycznie mozna by zaczynać go oklejać. Ale nie za bardzo wiem jak jest robione mocowanie centropłata do podpórki , a przed oklejaniem muszę to ogarnąć. Miałem zamiar przez centropłat przeprowadzić śrubkę która to śrubka mocowała by do centropłata jakieś aluminiowe widełki , a w widełki wchodziła by rozpórka mocująca skrzydło do kadłuba. Ale czy to dobre rozwiązanie? tego nie wiem bo nigdy nie budowałem dwupłata , podpowie ktoś coś jak zrobić jakieś uchwyty mocujące w górnym skrzydle? Skrzydło musi się błyskawicznie montować i demontować z modelu i z tego powodu od razu przekreśliłem nakrętki kłowe w centropłacie , bo wibracje benzyny szybko poodkręcają śrubki , trzeba by je wkręcać na klej na którego przeschnięcie nie będe czekał, stąd pomysł z widełkami i śrubką i nakrętką samokontrującą. Ale może jest lepszy patent na takie mocowanie? A tak wygląda centropłat , widać gdzie są miejsca mocowania ze sklejki ale nie za bardzo mam pomysł jak to dalej rozwinąć aby przykręcać skrzydło
  5. Przemek a gdzież tam bym wyrzucił kopyto, definitywnie przesiadłem się na modele budowane a nie kupowane. Powód jest prosty raz na jakiś czas zdarzy się uszkodzić model , naprawa ubitego modelu to trudne zadanie , dziesięć razy łatwiej jest zbudować jakąś część modelu od nowa , bez znaczenia czy to kadłub czy to skrzydło czy coś innego niż naprawiać zwłoki. Ale nim do tego doszedłem musiało minąć trochę czasu , do obrania takiego kierunku przyczyniło się w znacznym stopniu rozbicie sklepowego modelu a później jego odbudowa. Mniej stresująco lata się modelami których uszkodzenie nie jest wielkim problemem. Znam tylko dwóch projektantów modeli za to robią projekty z wysokiej półki , skorzystałem ze sposobności i zaopatrzyłem się po jednym modelu od każdego . Więc drewniana konstrukcja to nie problem mając gdzie wykonać każdą część modelu, ale może być i tak że potrzebna będzie nowa maska wtedy dobrze jest mieć kopyto. Na chwilę obecną kopyto nie jest mi potrzebne , natomiast jeden z modelarzy kontaktował się w sprawie tego kopyta bo ma model ultimate bez maski, co prawda jego model jest trochę większy ale dzięki temu że maska przy kadłubie jest wyższa od wręgi i pomiędzy dołem wręgi a maską jest spora szpara wentylacyjna podobno projekt Przemka do mojego modelu będzie również pasował do większego modelu jednego z forumowiczów. Paczka będzie dość ciężka bo to kawał plastiku i jest do zwrotu , ale jak kolega pokryje wysyłki to bez problemu ją wyślę. Co do modelu to może jeszcze zdążę oszlifować górne skrzydło i będzie spora przerwa , muszę zrobić remont mieszkania to pewnie z dwa miesiące mi zejdzie i wtedy za ultimate będę się zabierał tylko przy niedzieli w ramach relaksu. Mimo wszystko niewiele zostało do zrobienia , silnik DLE 35RA podobno dostanę na urodziny , do tego czasu powinienem ogarnąć model więc jest jakaś opcja że model latem będzie gotowy, a jak będzie ? pożyjemy zobaczymy.
  6. Mi się maska podoba , ma fajny kształt i fajnie wygląda ale tak widzę że kołpak jeszcze zrobi pozytywną robotę. Nie wiem tylko czy 3 warstwy tkaniny to dobra grubość, maska nie jest wiotka ale bardzo sztywna też nie jest , wydaje sie w sam raz ale minimalnie mogła by byc sztywniejsza, tyle że żywica jeszcze pewnie trochę się utwardzi , po za tym mam ją zamiar czymś pomalować innym niz farbą. Jak ja teraz bym oszlifował i pomalował farbą to pewnie będzie sie odbijać struktura tkaniny, i nie wiem czy po przeszlifowaniu pomalować ją cienko żywicą? czy jak to się robi? w każdym razie ja nie mam o tym bladego pojęcia a chciał bym mieć ładną błyszczącą maskę
  7. Zabrałem się za maskę, zadanie trudne bo robiłem to pierwszy raz a na dodatek maska ma skomplikowane kształty , to nie to co kabinka. Maskę zrobiłem z 3 warstw tkaniny 100g, zajęło mi to 3 godziny i nie jest to coś co mnie kręci. Kopyto wysmarowałem pastą do podłogi i o ile maska nie przykleiła sie do kopyta o tyle cztery części kopyta posklejały się ze sobą właśnie na ową pastę przez co miałem problem z wyjęciem pierwszej części kopyta . Niby takie sklejenie na pastę do podłogi nie jest żadnym sklejeniem , ale jak się cała maska podczas schnięcia zacisnęła na kopycie to miałem problem z wysunięciem pierwszej cześci, jak wyjąłem jeden kawałek reszta wyszła bez problemu. Maska bardzo dobrze pasuje do modelu i to jest najważniejsze , nie jest nic a nic oszlifowana jedynie wyciąłem otwór na piastę silnika i dwa otwory wentylacyjne. Może nie jest doskonała i może nawet po oszlifowaniu pozostaną jakieś niedoskonałości ale na tyle trudno w powietrzu bez worka próżniowego wykonać taką część że nawet jak by coś wyszło podczas szlifowania to wolę poprawić tą maskę niż robić nową. Tak to wyszło i tak wygląda w surowym stanie, nawet pstryknąłem zdjęcie maski na modelu, nawet jest jeszcze upaćkana od środka pastą do podłogi , można powiedzieć że jest prosto zdjęta z kopyta.
  8. To ja się jeszcze pochwalę bo szarpnąłem się i kupiłem jeszcze dwa nowe serwa, w zeszłym roku wymieniłem wszystkie serwa na te savoxy ale pozostawiłem stare turnigy na lotkach bo nie kwalifikują się do wymiany. Ale skoro już doinwestowuje model i praktycznie całe wyposażenie modelu jest nowe to i wymienię te serwa na lotkach. Teraz w modelu będe miał już wszystkie serwa savox , sporo na wyrost bo ciągną 35kg , ale są też bardzo szybkie więc może wreszcie pozbędę się awarii modelu na dłuższy czas bo model jest po poważnym serwisie więc myślę że wydana kasiora zaowocuje.
  9. Z kopytem mam mały poślizg bo nie chciałem aby mi drukarka bzyczała nad uchem przy niedzieli więc wydruk ostatniej części odłożyłem na wtorek. Za to mam oklejone drugie skrzydło , teraz zostało okleić górne skrzydło , wykonać dźwignie i okleić lotki , na koniec wklejenie zawiasów i mam model gotowy do montażu wyposażenia. Niestety w najbliższym czasie budowa mocno zwolni choć i tak nie jest za szybka, za 10 dni kupuję mieszkanie i po zakupie czeka mnie poważny remont a że remont będe robił sam budowa modelu zostanie mocno spowolniona. Chciał bym do zakupu mieszkania zrobić tą maskę i oszlifować i okleić górne skrzydło ale czy dam radę? trochę wątpię , ale mam wolny przyszły weekend jak nic nie wypadnie to dam radę. Zrobiłem zdjęcia prawie wydrukowanego kopyta maski i modelu z dwoma oklejonymi skrzydłami.
  10. Przy drugim skrzydle bardziej się postaram a to juz zostanie jak jest , jutro zabiorę się za oszlifowanie drugiego skrzydła tak że do końca tygodnia będzie gotowe, szczególnym ułatwieniem będzie to że mam juz powycinane te krągłości na drugie skrzydło , przy wycinaniu wspomagałem się pokrywkami baniakami itp, i robiłem od razu na dwa skrzydła bo jak bym odwlókł w czasie wycięcie foli na drugie skrzydło to zapomniał bym od czego co wycinałem i nie koniecznie druga strona była by taka sama jak pierwsza. Ogólnie trochę żałuję że zdecydowałem sie na ten wzór , bo ten fioletowy który gdzieś wcześniej w temacie pokazywałem był by chyba łatwiejszy w wykonaniu , ale zdecydowałem się na ten żółty bo też mi się wizualnie podobał a na dodatek miałem na niego większość folii która i tak mi zalegała. Z dolnymi skrzydłami nie ma takiego kłopotu bo raczej górne skrzydło będzie je przysłaniało , najważniejsze jest aby górne skrzydło było jak najlepiej oklejone bo ono będzie bardzo wyeksponowane , a jak wyjdzie to zobaczymy. Natomiast z maską jestem w połowie drogi z drukowaniem , według planu w niedzielę powinienem mieć całe kopyto maski. Kurcze fajna ta maska mimo że to tylko połowa kopyta, ale wydruk trwa bardzo długo środkowa dolna część szła 15 godzin z prędkością 150%, tak mniej więcej w przybliżeniu liczę że wydruk całego kopyta zajmie około 90 godzin i to z prędkością 150%. Ale mniejsza o to będę miał formę której ręczne zrobienie dla mnie jest niewykonalne, a gdzież ja bym wystrugał taki majstersztyk ze styroduru, a tutaj Przemek wykonał projekt na którym much nie siada.
  11. Mam gotowe jedno skrzydło z którego nie jestem zbyt zadowolony. Nie ukrywam że ani nie umiem ani nie przepadam za oklejaniem , jeszcze proste linie jakoś daję radę , ale zaokrąglenia to tylko mi na nerwach grają , nie wspominając ile mi te zaokrąglenia czasu zajmują. Żółta folia oracover słabo kryje samą balsę, o czarnej folii nawet nie wspominam , ogólnie mocno sie przebija na szczęście jest na skrzydle niezbyt duże miejsce z taką przebijającą się czarną folią z pod żółtej , ale nic z tym nie bedę robił , szybciej coś nakleję w tym miejscu niż spruję skrzydło aby to poprawić. Żółta folia z HK była o wiele lepsza , przy folii z HK nie rzuciło mi się w oczy aby coś się z pod niej przebijało. Szachownicy na razie nie naklejam ani na skrzydła ani na stateczniki poziome bo nakleję to dopiero jak powklejam zawiasy. Bardzo powolna to budowa jak i relacja , ale ciągle coś robię i budowa nie ma przestojów.
  12. Dokładnie jak Marek napisał, po skończeniu drukowania wyłączyłem drukarkę z sieci i po ponownym włączeniu normalnie się uruchomiła i wyświetlacz działa?. Czyli jutro z rana jadę dalej z wydrukiem.
  13. Mam problem z drukarką anet a6. Problem polega na tym że zdechł wyświetlacz, drukarka jest w trakcie drukowania i drukuje normalnie tyle że nic nie widać na wyświetlaczu. Wyglądało to tak że w pewnym momencie na wyświetlaczu wyświetlały się wszystkie linie i wszystkie możliwe znaki tak że i tak nic z tego nie dało się odczytać. Pomyślałem że może wtyczka nie łączy i zacząłem poruszać wtyczkami z tyłu wyświetlacza , ale tak to niezgrabnie zrobiłem że jedna wtyczka się wypięła i wtedy wyświetlacz zgasł, po wciśnięciu jej na miejsce wyświetlacz się zaświecił ale wszystkie rozświetlone znaki znikły , wyświetlacz jedynie się podświetla na niebiesko i tyle nic na nim nie ma, tak to wygląda. Za około 1,5 godziny powinna skończyć drukowanie i chciał bym sie zainteresować problemem Wie ktoś co sie stało? Gdzie szukać przyczyny problemu? Kurcze dobrze by było jak by drukarka z rana rozpoczęła nowy wydruk ale z takim wyświetlaczem to raczej nie realne☹️
  14. Przemek w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej , uwierz na słowo ?. Ciężko dostrzec warstwy , kształty sa obłe i wszystko ładnie zaokrąglone. Ogólnie to się zastanawiam od kiedy to najtańsza drukarka drukuje z taką dokładnością, to wygląda jak odlew a nie jak druk .
  15. Mam pierwszą część kopyta maski , drukarka się spisuje i nieźle idzie ale mimo że drukuję z prędkością 150% to trochę to długo trwa , zostało mi do wydrukowania 6 części z ośmiu?.
  16. Podwozie jest z dwóch części bo nie miałem materiału na jeden element jako jedna całość , mogłem je zrobić albo w dwóch częściach albo wcale. Skoro jedna śruba na środku nie jest pewnym rozwiązaniem to zespawam te golenie i po kłopocie , prosta robota bo golenie się schodzą i pasują do siebie jak ulał. Teraz zabrałem sie za maskę , właśnie trwa wydruk drugiego elementu kopyta, a ja w planie na dziś ogarnę tylne podwozie i być może okleję jedno dolne skrzydło.
  17. Podwozie jest trochę fikuśne , ale Sławek takie zaprojektował to ja takie wykonałem , wyglada fajnie ciekawe tylko czy z takimi goleniami skierowanymi do tyłu model nie bedzie miał skłonności do kapotażu , niby koła wypadają przed środkiem ciężkości ale wszystko wyjdzie w praniu. Nie mam jedynie pojęcia jak takie podwozie powinno wyć szerokie , rozstaw kół to 425mm i wydaje się w sam raz. A tak to wygląda, podwozie skończone może je jedynie prysnę na czarno jakąś farbą , tylko to amelino i może być tak że tego nie pomaluję?. Jedynie śruby którymi jest przykręcone to nie sa docelowe śruby . Co do połączenia goleni na środku , może i faktycznie podkładka na śrubie może wystarczyć.
  18. Tomek dzięki , pomocna instrukcja. Kurcze nie ma to jak coś robić pierwszy raz, prócz instrukcji dobrze jest mieć jeszcze praktykę ?. Do nagrzania użyłem palnika acetylenowego , kłopot w tym że w instrukcji pisało że optymalna temperatura jest w tedy gdy zapałka zaczyna pisać po metalu , ale oczywiście jak zaczęła pisać to ja zamiast gwałtownie wystudzić to postanowiłem jeszcze troszkę podgrzać , a palnik którego używałem to ma moc , finał był taki że chyba przegrzałem materiał bo po wystudzeniu goleń złamałem gołymi rękami, i nim zgiąłem goleń to wiedziałem że coś jest nie tak bo materiał wyglądał jak powierzchniowo popękany. Po tej lekcji juz wiedziałem jak się wygina duraluminium tyle że nie miałem juz materiału na podwozie. Mogłem jedynie zrobić dzielone podwozie , i tak też zrobiłem , mam już wykonane golenie tylko trzeba by je chyba na środku wręgi zespawać bo wrega na środku ma jedną śrubę mocującą i obawiam się że nawet jak dam na śrubę większą podkładkę która na środku wręgi przymocuje obie golenie to może to być niewystarczające, ale to się zobaczy później , w razie potrzeby zgrzanie tych dwóch goleni nie będzie problemem.
  19. Mam chęć coś pogrzebać przy tym modelu , plastik na kopyto maski dotarł jeszcze przed świętami tak samo jak żółta folia, niestety model był oklejany folią z HK i mimo że kupiłem najjaśniejszą folię oracover to jest trochę ciemniejsza od tej z HK. Ale chciałem sobie może jutro zrobić podwozie , mam je narysowane na płaskowniku duralowym PA6 trzeba je tylko wyciąć i wygiąć. I tu pytanie czy takie podwozie trzeba do wygięcia rozgrzewać? czy nie zrobi to różnicy jak je wygnę na zimno.
  20. Ja dzisiejsze popołudnie spędziłem trochę pomagając w przygotowaniach świątecznych a trochę dłubiąc przy modelu. Ogarnąłem te rozpórki skrzydeł, tak że już mogę model poskładać i stoi o własnych siłach. Teraz trzeba oszlifować skrzydła co jest szybką robotą, okleić je (dziś zamówię folię) , zrobić kopyto maski a później maskę, i wykonać podwozia. jak zrobię to co napisałem to mam praktycznie gotowy model do montażu wyposażenia ?. A zacznę od wykonania podwozi bo na to mam potrzebny materiał. Tak to na dzień dzisiejszy wygląda, kurcze niby 1500mm ale to kawał modelu.
  21. Tak ja tez zwolniłem przyspieszenie na 500 bo mniej się nie da, Jerk ustawiam na 4 , ale blat mam cięższy bo mam na nim szkło, no i prędkość maszyny jest zacna przy takiej prędkości wydruku pasek przeskoczył. Najlepsze jest to że pierwszy element był wydrukowany w 85% i poszedł do śmieci mimo że był świetnie wykonany , niestety było późno i drukarka nie dawała spać i niestety musiałem wyłączyć bo mi się za hałas o północy oberwało. To nic wydruki sa piękne , płaszczyzny super zaokrąglone , po skończeniu całego kopyta sądzę że nawet nie będzie potrzeby ręcznie szlifować ?. Niestety ruszę z maską jak przyjdzie nowy plastik, wczoraj kupiłem szpulkę 2kg , i niby ma byc na 27 grudzień. Teraz będę zaczynał wydruki z rana jak nikogo nie będzie w domu i na wieczór będzie zrobione bo jeden element około 10 godzin będzie szedł. A ja właśnie oczekując na plastik zabrałem się za dokończenie rozpórek skrzydeł, i ogarniam takie tam czynności odłożone na później , ogólnie mogę już oklejać skrzydła kłopot w tym że nie mam żółtej folii .
  22. To prawda , ale PLA nie jest za mocnym materiałem a może ktoś gdzieś kiedyś będzie budował ten model a u mnie będą leżały kopyta które mogę pożyczyć, ale gdyby ktoś to chciał robić w worku podciśnieniowo to niech to może będzie wytrzymalsze aby się nie zgniotło. Sam palastik i tak muszę kupić bo to co mam nie wystarczy nawet na połowę maski. Nie wiem czy pamiętasz jak mi podczas druku kabiny zrobił się taki przeskok , dzis zrobiło sie to samo , trzaśnięcie i już drukuje w powietrzu. Drukowałem z prędkością 250%, fajnie szło maszyna zapierniczała że oczami za nia nie nadążałem , nagle trzask i po wydruku, wychodzi na to że blat tak energicznie sie przesuwał i wygenerował takie przeciążenie że pasek przeskoczył. Rozpocząłem nowy wydruk z prędkością 170%, wszystko porusza się spokojniej i idzie sprawnie , ale pierwszy wydruk poszedł do kosza na śmieci i nie dośc że plastiku miałem mało to teraz już nie ma się z czym rozpędzać. Nowy dzis zamówię ale nie wiadomo kiedy przyjdzie, i już jutro stoję z drukowaniem☹️. Zawsze można się będzie zabrać za oklejanie skrzydeł?
  23. No właśnie mam takie dwie połówki , to może się kiedyś tym zainteresuję i spróbuję i zobaczę jak to wyjdzie. Wydruk maski rozpoczęty, mam 5% pierwszego elementu z ośmiu?, ale juz widzę że nie wystarczy mi PLA , mam mniejsze pół szpulki białego i z 20% (albo i mniej) szpulki czarnego. Ale i tak nie mam już żółtej folii , nie mam kół do modelu więc może jutro zrobię jakieś zamówienie to dorzucę szpulkę plastiku. Nie za bardzo sie spieszę z modelem i mimo że mam juz bardzo dużo zrobione to raczej nie ma szans aby model do wiosny został ukończony bo budowa tego modelu jest jedynie relaksem w wolnym czasie a że takiego czasu do zabicia nie ma też za wiele to budowa się przeciąga. Natomiast jak przyjdzie wiosna to raczej budowa drastycznie zwolni bo jak będe miał wolny czas to będę go wolał wykorzystać na latanie. Ale tak czy inaczej na chwilę obecną maska jest priorytetem , bo jestem bardzo ciekaw jak to wyjdzie, kabinkę robiłem dwa razy i druga jest na modelu , ciekawe jak tutaj będzie , jak by co to tkaniny mam pod dostatkiem?.
  24. Owiewek nie mam ale nie chciałem ci zawracać d..... owiewkami , i tak zrobiłeś część która dla mnie była niewykonalna. Niby mam jakieś owiewki w pliku , ale sa to dwie połówki których nie dało by się wyjąć po wyschnięciu żywicy z tkaniną. Aby użyć kopyta z drukarki i zrobic całą owiewkę na raz , takie kopyto musiało by być zaprojektowane tak jak kopyto maski , czyli musi sie składać z kilku części poprzecinanych tak aby po wyschnięciu po kolei dało się części kopyta wyjąć , i maska tak jest zrobiona , składa się z czterech elementów które mają wypusty ustalające a po wyschnięciu wszystko powinno sprawnie wyjść z wytłoczki. Ileś czasu taki projekt zabiera i nie chciałem tracić twojego czasu, chodziły mi po głowie kopyta owiewek z styroduru , ale pewnie tak je zrobię jak i zrobiłem maskę z styroduru?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.