



-
Postów
3 912 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Serwo z filmu juz nie istnieje , zużyło się i kaput wbrew pozorom serwo na gazie nie ma lekko , dwa lata chodziło o poszło do śmieci. Serwa które mam zamiar zamontować widać w modelu na filmie poniżej , tak do 10 sekundy filmu widać stery wysokości jak podrygują , druga sprawa że silnik był gożej niż źle wyregulowany i generował niemiłosierne wibracje, ale też widac jak model odjeżdża z zaciągniętą wysokością i juz po ruszeniu sterem serwa nie drżą. No nic to trochę wymiękłem , postraszyliście i chyba trzeba będzie zakupić nowe serwa, na szczęście jest czas bo nawet nie wiadomo kiedy będzie to święto że ten model będzie skończony i będzie jakaś próba oblotu. Ja go traktuję jako dobrą zabawę i relaks , ale płakał nie będę jak już był by skończony i latający , przydał by się taki maluch którego wrzucam do auta bez robienia w aucie rewolucji , a na dodatek powinien miec takie gabaryty że nawet nie trzeba go z auta zabierać bo nie specjalnie będzie przeszkadzał. Według moich obliczeń powinien mi sie zmieścić po przewróceniu jednego mniejszego oparcia tylnej kanapy auta. Film gdzie widać stery z serwami które planowałem zamontować, do 10 sekundy coś tam widać. https://www.youtube.com/watch?v=P-OqfOleexA -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Zbyszek dobrze rozumiesz. Ale to nie takie proste jak się wydaje, stery drgały przy pewnych obrotach silnika a własciwie to na niskich obrotach, nie znam się ale wydaje mi się że to chodzi o czułość serwa , do tego doszedł minimalny luz i serwa drgały , ale to tylko w jednej neutralnej pozycji wystarczyło ruszyć milimetr drążek i już nie drgały. Ale zauważyłem że długa dźwignia na serwie negatywnie wpływa na działanie serwa, i stąd pomysł że z krótkimi dźwigniami serwa mogą pracować jak by nigdy nic się nie działo. Podam przykład na filmie poniżej , serwo nowiutkie nigdy nie używane prosto wyjęte z pudełka , serwo jest bardzo silne bo to 30kg i bardzo szybkie ale z długą dźwignią to nie nadaje się do użytku bo napiernicza sterem czy jest wychylone czy nie wychylone a silnik nie pracuje jeszcze, jak by dołożyć wibracje od silnika to już całkiem był by dramat , choć i bez wibracji jest nie do przyjęcia. Co dziwne po zamontowaniu standardowej krótkiej dźwigni z kompletu od serwa nic się nie działo , serwo chodziło tak jak powinno działać , w ostateczności wylądowało z krótką dźwignią na gazie i tak przelatało 2 lata i z krótką dźwignią nie szarpało i nie było problemów. https://www.youtube.com/watch?v=k_-VVvU7cNM -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Kurcze myślałem o jakiś serwach z HK ale jak widzę to tam nic ciekawego nie ma , kiedyś serw turnigy było zatrzęsienie i było w czym wybierać teraz nie ma nic. Mam trzy serwa turnigy bardzo szybkie i z tytanowymi przekładniami , w dużym modelu już trzęsły sterami ale tam na serwach były bardzo długie dźwignie , a tutaj dźwignie będą połowe krótsze , i mam chęć sprawdzić jak te serwa by się zachowywały bo być może dzięki krótkim dźwigniom i małym lekkim sterom serwa by nie drgały, a te serwa są naprawdę fajne i solidne , mimo drgania sterów latałem na nich duzym modelem , w tym ultimate to nawet nie będa miały co robić. Mam chęć je kiedyś zamontować i zobaczyć jak będą działały. -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Wszystko jasne . A jakie serwa są optymalne do takiego modelu? Nie mam doświadczenia w tej materii , bo ja z małych piankowych modeli od razu przesiadłem się na dużą benzynę akrobacyjną , co niektórzy pukali się w głowę ale to była dobra decyzja. Ale o takich pośrednich gabarytach to nie wiem nic, małe pianki latały na serwach 9g tower pro i była zabawa i było tanio. Duży model niedawno dostał serwa 35kg i tez będzie zabawa tylko że tu nic a nic nie jest tanio a nawet ostatnio z powodu tej taniości dużego modelu to mi się oberwało. A co z takim modelem bardziej małym niz dużym? ja jedynie wiem tyle że w dużym modelu przez dwa lata miałem serwa 14kg i świetnie to latało i nic się złego nie działo dawały radę , az w końcu zaczęły drżeć bo pojawiły się luzy na przekładni , ale tam to takie serwo 14kg poruszało sterem który jest większy niż ster razem ze statecznikiem w ultimate. Więc nie mam pojęcia jaka siła serw jest potrzebna do tego modelu , mi się wydaje że 10kg uciągu to będzie z zapasem , ale może mi sie źle wydawać i wolał bym otrzymać jakąś sugestię, model jest bardzo wymagający jesli chodzi o budowę więc nieźle by było jak by się nic nie zepsuło i model jak najdłużej był w jednym kawałku . -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Mam kolejne pytanie. Jutro wkleję w kadłub prowadnice popychaczy , ale pytanie dotyczy samych popychaczy. Popychacze to drut 2,5mm ale nie wiem jak go połączyć z np dźwignią steru, najłatwiej i najlepiej było by zastosować snap kulowy ale wtedy musiał bym nagwintować ten drut 2,5mm a po potraktowaniu go narzynką to przy snapie juz nie będzie miał 2,5mm tylko będzie miał 2mm a może i mniej , bo nie wiem jak głęboko się taka mała narzynka wgryza w metal. Czy ten drut nie złamie sie przy snapie na gwincie? ciągnąć da radę ale jak będę zaciągał wysokość to ten drut będzie pchał dźwignie steru , nie złamie się taki popychacz z drutu 2,5mm który jest nagwintowany?. A i jeszcze mam pytanie odnośnie serw , jaką siłę muszą mieć serwa do tego modelu? W extrze 1,8m 32cc miałem serwa tower pro 11kg , dwa lata śmigały i nie miałem powodów do narzekań, no może jedynie nie były zbyt szybkie. Tutaj jedna lotka szału nie robi , ale po każdej stronie jest dwie lotki , a dwie lotki złożone do kupy to już mają sporą powierzchnię , o wiele większą niż miała moja stara extra , więc pomyślałem że może i serwo powinno być silne. Serwa będą zamontowane raczej turnigy , w dużym akrobacie dawały radę to i tutaj sobie poradzą , ale jaka siła jest potrzebna? -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
OK, to klapkę odpuszczę bo faktycznie w niczym nie pomaga. A z akumulatorami to będzie tak zorganizowane że pakiety w modelu będą na stałe. Co do odciągów to myslę że obędzie się bez nich, ogon w tym ultimacie mam identycznie rozwiązany jak w moim o wiele większym modelu gdzie stateczniki i stery sa dużo większe od tych z ultimate , i tam nic nie faluje więc tutaj tym bardziej powinno być dobrze. -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Mam pytanie. Niby z modelem jestem na ostatniej prostej , zostały do zrobienia drobnostki ale ciągle pojawiają się jakieś niewiadome. Na zdjęciu poniżej jest model na którym mój model był wzorowany , więc mój powinien być taki sam nie licząc maski bo moja na pewno nie wyjdzie taka ładna. Ale model na zdjęciu ma takie odciągi od statecznika pionowego do stateczników poziomych , czy mój też takie musi mieć? I kolejna niewiadoma to jakaś klapka widoczna w miejscu gdzie jest na kadłubie miejsce mocowania górnego skrzydła. Ja miałem zamiar w tym miejscu zrobić pełne poszycie z balsy , ale jak tam ma byc jakieś otwieranie to takie otwieranie tej części kadłuba sporo zmienia, więc wolę zapytać nim na modelu wyląduje folia. -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Robert to chyba najlepsze i najprostsze rozwiązanie, zrobię wręgę z jednej strony grubszą tak aby mi ustaliła wykłon, i przykręcę ją do tulei dystansowych silnika za pomocą śrub z stożkowym łbem aby mi się śruba schowała w dorabianej wrędze bo widzę że wypadnie akurat na boku kadłuba. W dorabianej wrędze obok przeszkadzającego boku domku wkomponuję nakrętki kłowe które mi przymocują dorabianą wręgę do obecnej wręgi, a po przeciwnej stronie nic nie trzeba robić przewiercam otwory przez dwie wręgi wkręcam śruby w tuleje dystansowe silnika i powinno być po kłopocie. Kurcze wyniosłem model na jakiś czas i tak naprawdę zapomniałem ile mam zrobione , a tak widzę że nie wiele już trzeba robić , za co się chcę zabrać to okazuje się że jest już zrobione . Dziś przykleje poszycia dwóch górnych lotek bo już są wstawione wzmocnienia pod dźwignię i tyle, temat skrzydeł i lotek zamknięty. Kadłub zrobiony tylko trzeba wykonać poszycie z balsy przedniej części kadłuba. Niestety trzeba całość oszlifować i to jest słabe bo nie za bardzo jest gdzie, będę go musiał zabrać do pracy i po pracy wybrać się na warsztaty , jest hala jest prąd i jest ciepło , jeden wieczór i go oszlifuję. No i zostanie dorobienie podwozi , tylne mam węglowe tylko trzeba je poskładać do kupy , a przednie golenie będą duralowe. Na przednie golenie będzie w sam raz płaskownik 3,5mm kłopot w tym że nie mam takiego mam 4mm . No i trzeba model okleić folią i wykonać maskę, ta maska to jak dla mnie to będzie największe wyzwanie , ale tkaniny szklanej mam pod dostatkiem to będe się bawił . -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Dźwignie znalazłem w temacie Sławka, więc je skopiuję tylko w odpowiedniej skali. Ale mam jeszcze jeden techniczny dylemat z modelem, chodzi o mocowanie silnika. Domek był projektowany chyba pod silnik saito 125 czy coś takiego, ja zamontuję silnik benzynowy ale o ile domek na wysokość jest z zapasem czyli w sam raz o tyle na szerokość nie za bardzo . Niby zmieścił by się na wrędze jesli chodzi o szerokość, ale to tak na styk , kłopot w tym że domek nie ma wykłonu i aby zrobić wykłon trzeba będzie przesunąć troszkę silnik w bok aby po uwzględnieniu wykłonu piasta śmigła była na środku maski. A jak ruszę silnik w bok to śruby montażowe wyjdą zbyt blisko boku domku silnika co uniemożliwi jego przykręcenie. Ma ktoś pomysł jak rozwiązać ten problem? -
RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Z racji że mój większy model który budowałem nadwyrężył budżet przez co musiałem go odpuścić na jakiś czas bo nie chce wkurzać żonki . Tym sposobem ultimate wraca na warsztat, czasu nie mam za wiele wolnego ale coś tam lubię podłubać przed telewizorem w wolnej chwili. Jego zaletą jest to że w domu po rozmontowaniu jest niewidoczny i jakiś czas temu zrobiłem zakupy w sklepie modelarskim z uwzględnieniem tego modelu więc nic nie potrzebuję kupować aby zmontować ten model . Czy ktoś posiada rysunek dźwigni dolnej lotki? tak abym mógł sobie wydrukować i odrysować na laminacie. Dolna dźwignia jest taka inna bo napędza dolna lotkę i ma otwór na snap który napędza górną lotkę. -
Chodzi nie o samo koło a o jego goleń, jest z drutu i nawet w sam raz jest dopasowana grubość tego drutu , tylne podwozie ma sztywność w sam raz ale.... Przez to że drut jest tylko z jednej strony koła to wszystko się gnie i odkształca , potrzebne jest wykonanie wspornika z drugiej strony koła . Coś wydaje mi się że nie za bardzo to wyjaśniam i ktoś kto to miał ten model to rozumie o czym mówię a ktoś kto tego nie widział nie koniecznie coś wywnioskuje z mojego opisu
-
Mój model jest prawie skończony , zostało jedno skrzydło okleić folią i w drugim wymienić poszycie i okleić folią. Niestety niektóre sprawy trochę mi sie skomplikowały bo mam troche spraw które nie za bardzo idą po myśli , na dodatek zostałem podliczony i wyszło że na hobby od września wydałem ponad 3 tyś zł , a w wakacje wydałem 2 tyś zł , no i finał jest taki że dostałem czerwone światło, model na dłuższy czas spoczął w piwnicy. A ja nie mając za bardzo wyjścia wrzucę nowiutki silnik do starego modelu , serwa już ma zamontowane nowe i śmigam przyszły sezon starym modelem. Przynajmniej jest po poważnym serwisie i nie przewiduje w nim awarii przez najbliższe kilka sezonów nie tylko przez jeden sezon. Nowy kiedyś tam będzie latał , ale mimo że jest na ostatniej prostej to jednak do uruchomienia go troszkę jeszcze trzeba sięgnąć do kieszeni a na chwile obecną jest to niemożliwe.
-
Jest to jakieś wyjcie , choć tak szczerze to budując samemu to takie średnie oszczędności wychodzą , policzyć węgiel ,koła , zawiasy i inne pierdoły to i tak wyjdzie podobnie do jakiegos budżetowego gotowca. Natomiast taki krzyżak na wiele pozwala , na wszystko jest czas i wybacza większość błędów i aby to ubić to trzeba się troche postarać. Natomiast model multiplexa o którym wspomniałem wyżej , jest piekielnie drogi bo gotowego do lotu z wyposażeniem raczej poniżej tysiaka nie da się kupić, na dodatek średnio się nadaje do stawiania pierwszych kroków bo on naprawdę super lata , ale niczego nie wybacza. Każdy na początek proponuje krzyżaka , tyle że nie wszyscy chcą takim modelem latać , ale ta konstrukcja ma mnóstwo zalet , mam różne modele ale prawda jest taka że krzyżak jest najintensywniej używany , teraz ma przerwę bo sie zepsuł zatarło i spaliło się serwo na jednej lotce ale to jedynie świadczy o tym że model nie stygnie, a aby nim polatać nawet nie muszę się z przed bloku ruszać
-
Przewaliło się u mnie tych pianek więc coś tam mogę napisać, twój faworyt czyli ta extra va-models to taki sobie model , szału nie ma bo nigdy nie chciał latać prosto a w zasadzie to lepiej latał na plecach niż w normalnym locie, kupiłem go do nauki kręcenia beczek z myślą że szybko go unicestwię, beczki na nim ogarnąłem miałem go kilka lat aż się znudził totalnie i oddałem go kompletny do lotu za cenę silnika który był w modelu. Jak dla mnie to największą jego wadą było to że on znośnie latał przy pewnej masie , ale wtedy miał lekki i słaby silnik , zamontowanie mocniejszego silnika wiązało się ze wzrostem masy i wtedy była moc ale model latał beznadziejnie. Zaletą jest jego cena. Niezbyt dobrym planem jest że musi być pełny kadłub, beczki do nauki których kupiłem ten model to bardzo trudna figura i zdarzało się że podczas jednego przygrzmocenia o ziemię kadłub był przełamany w trzech miejscach jednocześnie więc jednak krzyżak do nauki wydaje sie lepszy. Obecnie z pianek mam dużego rc factory, i to też nie jest jakis niezwykły model, tak jak i w extrze va-models skrzydło nie jest demontowane, model nie jest przesadnie duży za to zajmuje całe auto, lata nienaturalnie , niby jest spokojny i stabilny i wolny i szybki ale za bardzo trzyma się powietrza i ciężko to co fikam krzyżakiem przenieść na duży model bo on nie zrobi żadnego fikołka bezwładnie ten model trzyma sie powietrza pazurami i nie idzie go wyprowadzić z równowagi a nie zawsze jest to zaletą. I jak na taką pokrakę to ma zaporową cenę, ale jak nie patrzeć to jest to jeden z lepszych piankowych modeli stworzonych do akrobacji. Pewnie nie wszyscy się ze mną zgodzą ale wydaje mi się że najfajniejszym piankowym modelem 3D to jest extra 330 multiplexa. Cenę ma nie za niską nawet bez wyposażenia, ale jest bardzo ładny , ma odczepiane skrzydła więc nie zajmuje miejsca w aucie, jest bardzo stabilny i naprawdę fajnie lata, a z tym dedykowanym silnikiem permax to na jednym pakiecie 3s 2600 lata 11 minut i to też jest imponujący wynik biorąc pod uwagę jak potężny zapas mocy ma model. Jak gdzieś kiedyś patrzyłem to da sie taki model przygarnąć za 500zł , i biorąc pod uwagę relację ceny do jakości i możliwości to ta extra 330 multiplexa to jest faworyt, na dodatek jak by coś nie pasowało lub się znudziło taka extra odsprzeda się błyskawicznie . Wiem bo miałem ten model i wcale nie chciałem go sprzedawać ale jeden z modelarzy tak sie czepił aby mu go odsprzedać że w końcu dałem sie namówić , i z resztą żałuję decyzji do dziś.
-
Jedno skrzydło zrobione , słabo bo miało byc dwa ale jest sporo czasochłonnej roboty więc na razie mam jedno i prędzej to nowe okleję niz zabiorę się za drugie , no jak nie patrzeć to trochę mnie przeczołgało to skrzydło przez ostatnie dwa dni. Mam małe pytanie , czym zaciągnąć spoiny na łączeniu balsy? balsa jest nieźle spasowana ale coś tam minimalnie da się pod palcem gdzie nie gdzie wyczuć i może to byc widoczne pod folią. Szpachla do drewna chyba się nie za bardzo przyczepi do spoin klejonych CA, może jakims klejem kilka drobnych niedoskonałości zaciągnąć ? ale jakim?
-
Nie wiem czy to nie lepiej, nowe skrzydło robi się łatwo i przyjemnie a naprawa jest trudna denerwująca i zabiera dużo czasu. Ja zostałem pokonany przez swoje skrzydła , myslałem że będzie hop siup a tu dupa , oczyszczenie powierzchni z kleju trwa długo , materiału nie mam żadnych zapasów więc krótkie elementy poszycia muszą zostać , a dopasowanie nowych części poszycia do starych fragmentów jest wnerwiające. Dziś mam zrobioną jedna stronę skrzydła , i jutro bedzie zrobiona druga strona , ale kurcze weekend zleci a ja będę miał jedno skrzydło , na drugie potrzebuję drugiego weekendu. Słabo w dwa weekendy da się zrobić skrzydła od zera. Na zdjęciu skrzydło po wymianie poszycia
-
Nic nie poradzisz , ale tak jak pisałeś skrzydła sie fajnie składa , na dodatek jest to o tyle komfortowa sytuacja że można zamówić nowe skrzydła , czy cokolwiek innego było by potrzebne więc uszkodzenie modelu w taki czy inny sposób nie jest bardzo dużym problemem. Ja też słabo stoję ze skrzydłami , też się popisałem przez co mam sporo czasu w plecy , model juz powinien być oklejony a nawet poszycia nie zostały zerwane, na szczęście mam dzisiejsze popołudnie wolne i jutro cały dzień więc w tym czasie mam zamiar się uporać z poszyciami skrzydeł i ruszyć z poskładaniem modelu do kupy.
-
Soudala da sie porozbierać , ja taki zwód zrobiłem w dwupłacie , zamiast wkleić żeberko z mocowaniami do rozpórki od strony górnego skrzydła to ja wkleiłem to żeberko mocowaniem górnego płata od strony ziemi , a najlepsze jest to że kapnąłem się jak już miałem całe skrzydło posklejane. Rozebrałem skrzydło , choć przyznam że zajmuje to sporo czasu , na pewno więcej niż sklejenie nowego skrzydła. Tyle że tam sie dało odwrócić żeberko a tu nie ma takiej możliwości. Otwory pod rury 16mm nie sa na środku żeberka tylko z jednej strony żeberka , gdy sie odwróci żeberko rura nie wejdzie. Jedyne sensowne wytłumaczenie zaistniałej sytuacji to takie że skrzydło nie było składane na rurach tylko hm? jak by to powiedzieć w powietrzu? Ja bym jednak pruł to skrzydło i zrobił je tak jak ma być , jak rozbiórka nie poszła by po myśli to zrobił bym nowe skrzydła. W zasadzie to skrzydła się fajnie robi , mnie osobiście to drażnią lotki , ale budowa skrzydła jest OK.
-
Z głowy nie pamiętam czy w żeberkach są te kropki , a podejrzeć nie ma jak bo klej powychodził ze spoin i pozakrywał te dziureczki. Ale skrzydło ma wznios , ja przez pomyłkę w pierwszym modelu miałem błędne żeberka , chodziło o ostatnie żeberko przez które przechodzi kieszeń na rurę, w moich żeberkach nie było otworu na kieszeń i też powiedziałem że wytnę sobie ten otwór , ale Marcin powiedział że absolutnie nie , właśnie chodziło o to że skrzydło ma wznios a elementy nie są symetryczne i dlatego są znakowane tymi dziurkami i ręcznie nie wytnę tego otworu we właściwym miejscu i zepsuję skrzydło. Chwila moment i Marcin dosłał mi nowe żeberka , i nie pozwolił wyciąć samemu tego otworu. A czym to sklejasz? nie da się tego rozebrać?
-
Piper Cub J-3 - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na jacek_podwysocki temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Koło obracające się swobodnie to kiepski pomysł. Ja tam jestem zwolennikiem sprężynek . Aby wyeliminować zbędne cześci to nie dorabiam mocowań dla sprężynek a mocuję je do śrub mocujących snapy, nawiercam śrubkę przekładam sprężynkę i gotowe. Tak jak na zdjęciu tyle że nie miałem pod ręka sprężynki to do zdjęcia w nawiercony otworek w śrubce włożyłem kabelek. -
Niedługo opanuję sytuację , balsa na nowe poszycia dziś dotarła, mam wolny weekend więc już jest zaklepane że w weekend zerwę liche poszycia i wstawię nowe, powinno pójść sprawnie bo mam juz w piwnicy moją płytę z kamienia więc jest na czym ten zabieg wykonać. Poza tym dotarły podwozia od Andrzeja , przednie golenie Andrzej wykonał mi takie okrągłe identyczne jak mam w starym modelu, a na tył przysłał mi dwa, standardowe i jedno takie szersze i właśnie to szersze będzie montowane bo jest o wiele sztywniejsze ale mimo sztywności się ugina w sam raz , bo to standardowe to troszeczkę mogło by być sztywniejsze, to nowe szersze jest na miarę do tego modelu.
-
Nowości o dronowych przepisach
enter1978 odpowiedział(a) na pawel4090 temat w Przepisy dla modelarstwa RC
Ja się nie znam , z tego co Czarek wcześniej napisał po wizycie w ULC to na pierwszy rzut oka sytuacja nie wygląda źle. Numer umieszczę , mogę się tez zarejestrować i to wszystko , ale jeśli wymagania będą wyśrubowane nic z tym nie zrobię i będę latał jak do tej pory , niczego nie będę rejestrował , na dziko to na dziko , jak zwał tak zwał , do tej pory latam nigdzie nie zrzeszony i żyję. Jedynie co mi nie leży to to że pewnie po zmianie przepisów polisa ubezpieczeniowa nie będzie działać przy takim lataniu bez rejestracji. Po prostu modelarstwo to niszowy sport , modelarzy jest bardzo mało i nie ma siły przebicia, dlatego ustawodawcy niezbyt sie liczą z opinią modelarzy , ja zakładam że nie będzie źle ale bardzo jestem ciekaw jak się to wszystko skończy. -
Nowości o dronowych przepisach
enter1978 odpowiedział(a) na pawel4090 temat w Przepisy dla modelarstwa RC
Krzysztof podpisuję się pod tym co napisałeś rękami i nogami , bo identycznie myślałem tylko już sie nic nie odzywałem. Numer na modelu niech sobie będzie , nie za ciąży, ale co do szkolenia to słabo to widzę, oczywiście są fachowcy którzy naprawdę są w tym dobrzy , kilku znam osobiście kilku znam z internetu ale obawiam się że to nie oni będą prowadzili szkolenia. Znając życie szkolenia będą prowadzić jakieś niedojdy którzy sami nic nie umieją , a myślę że jest znacznie gorzej obstawiam że instruktorowi nawet nie będzie wypadało stanąć obok modelarza który ćwiczy latanie z 20 lat. Jak by nie patrzeć na opanowanie modelu potrzebne są lata i setki godzin , więc nie za bardzo rozumiem cel krótkiego kursu. Co do bezpieczeństwa to akurat w tej kwestii modelarze trzymają wysoki poziom bo jeden drugiego pilnuje , ja sam jestem początkujący ale zrobiło na mnie wrażenie gdy widzę że ktoś gdzies tam łyknął piwo i mówi że już koniec latania , innym razem ktos inny po piwie zaczyna ciągnąć swój model nagle oburzenie gdzie on k..... sie z tym modelem wybiera? a on go tylko przestawił. Ogólnie nie mam nic przeciwko oznakowania jakimś numerem modelu , ostatecznie mogę się gdzies zarejestrować bo to mimo że nie pomyśli to jednak jest potrzebne, ale po za tym to jestem przeciwny parodii w postaci kursu i wszystkim innym nieuzasadnionym zmianom i kompletnym bredniom. -
Potknięcie potknięciem , balsa przyjdzie w środę , przygotuje nowe poszycia i mam wolny przyszły weekend to zrobię te skrzydła , dziś natomiast wjedzie do piwnicy kamienna płyta na której to zmontuję . Ale mam pytanie do Darka i innych którzy w pełni wykorzystują możliwości modelu. Chodzi mi o wychylenia sterów , w starym modelu nie mam za dużych wychyleń to znaczy są spore ale jeszcze dużo brakuje do max ,takie standardowe ruchy serwa , niczego nie zwiększałem jedynie na sterach wysokości sa dłuższe dźwignie bo standardowe z serw nie wystaja po za poszycie. Ogólnie można o wiele bardziej wychylić stery niż się one wychylają na chwilę obecną, ale że mam w modelu plastikowe dźwignie na serwach wolałem nie ryzykować zerwania frezu w plastikowej dźwigni. A chciał bym troszkę podnieść poprzeczkę , w miarę mozliwości ćwiczę na symulatorze , z postępów to jako tako ogarniam beczki w obie strony i zawis z obu stron, ale to jeszcze trzeba sezon przelatać aby to wdrożyć do lotu na żywo. Bo to nie tak hop siup , zawis na symulatorze brzuchem do siebie to juz dawno mam opanowany , a na żywo krzyżak rc factory stracił węglowe śmigło i wcale nie trzeba było długo na to czekać . W przyszłym sezonie chcę się zainteresować trybami lotu z poziomu radia , i zmiany wychyleń lotek nie planuję ale w ogonie przydało by się więcej drygu , szczególnie do jakiegoś bezwładnego przewracania modelu. Np jak oglądałem latanie Darka to jego model robi inaczej korkociąg , Darka korkociąg jest bardzo ciasny i model trzyma bardziej poziomą pozycję , i wydaje mi się że to chodzi o wychylenia sterów. Kiedyś jak miałem starą extre seagull , to ona do figli słabo sie nadawała ale postanowiłem zwiększyc wychylenia sterów i do pewnego momentu nawet były niezłe efekty , ale jak w pewnym momencie stery za bardzo wychyliłem to model stał się bardzo niestabilny i zaczął się przewracać przy mniejszych prędkościach i ciasnych manewrach. A jak jest tutaj? jakie wychylenia sterów ustawić aby model miał więcej drygu ale nic nie stracił na stabilności? czy tego modelu ograniczenia nie dotyczą i ile nie ustawię i jak ich nie wychylę to i tak będzie dobrze? Ogólnie to są jakieś zasady co do ustawień wychyleń sterów?