



-
Postów
1 112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez ssuchy
-
... a ja nie wydałem na to ani grosza! Noo, może nie zupełnie, bo musiałem pierwej porządne śniadanko wtrynić, żeby mieć siły przetachać te klamoty ze śmietnika do piwnicy (ok. 30m dwukółką).
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Noo, gdybym przeszedł "na ciemną stronę mocy", to poszłoby szybciej! A tak na poważnie, to pewnie do wakacji mi zejdzie. Na wiosnę, jak się trochę ociepli, to zdemontuję okno i zrobię wentylację wymuszoną (koncepcja z grubsza już jest), bo bez skutecznej wentylacji w tak małym pomieszczeniu nic się nie da robić - już to trenowałem przy spawaniu kraty w okno (tutaj nie ma praktycznie nawet właściwej wentylacji konwekcyjnej, poza otwarciem okna - kratka przy wyjściu z piwnicy na klatkę, a okna na klatce zimą pozamykane). Dokończę elektrykę z rozdzieleniem przyłącza (ale to już w drugiej połowie roku, bo muszę trochę bejmów odłożyć na PGE) - chcę być w porządku wobec sąsiadów. No i w wakacje sprzątanie drugiej połowy piwniczki z "przydasi". W międzyczasie dalsze "meblowanie" i urządzanie. Aktualnie takie plany, co dalej czas pokaże. Ale zanim wrócę do moich "zawieszonych" pomysłów (opisywanych na tym forum), muszę jednak zaznaczyć, że pierwszy projekt realizowany w nowej pracowni, nie będzie modelarski - czeka już dłuuuższy czas, a teraz w końcu będę miał gdzie go realizować (w swoim czasie coś na ten temat napiszę).
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sorrki, mała pomyłka w moim wcześniejszym wpisie (już poprawiłem). Chodziło mi rzecz jasna o imadełko ze szczękami 100, TAKIE (foto ze sklepu): ... i moje, po maksymalnym rozwarciu szczęk: W Juli mają też 150 (cena drugie tyle), jak dla mnie za duże. Trzeba pamiętać, że nie jest to "imadło dla kowali" i żeby uciąć dalsze dyskusje, to od razu napiszę, że to: "tania, badziewna chńszczyzna" , wszelako do amatorskich potrzeb w zupełności wystarczające. Moim zdaniem nie ma sensu kupować droższego do naszych, modelarskich celów, zwłaszcza jak ktoś od zera pracownię urządza dla siebie i ma wiele innych wydatków z tym związanych, a bejmy nie rosną mu na lipie , ale oczywiście: "kto bogatemu broni jeździć Rolls Roycem"! Z drobnicy, o której wspominałem, dokupiłem sobie w Juli do tego imadła nakładki aluminiowe na szczęki z magnesami i gumowymi wkładkami do łapania delikatnych przedmiotów (już okazały się przydatne): Obecnie jest to moje największe imadło. Mam jeszcze trzy mniejsze, a najmniejsze to takie staruśkie, żeliwne MT3 (chyba ruskie), też badziew : Na koniec muszę stwierdzić, że jestem bardzo zadowolony z moich wszystkich badziewi (noo, normalnie taki sobie niewymagający człek)! PS Nieeegdyś miałem fajne, spore imadło krajowej produkcji (nie znalazłem fotek w necie). Ciężkie jak diabli - trudno było dźwignąć w pojedynkę! W imadle tym powstawały elementy motorynki SAM, o której pisałem TUTAJ i TU. Imadło, jako ciężki klamot ostało się niestety na starej chacie w piwnicy przy przeprowadzce na nowe miejsce (durna decyzja, bo było trzeba niechcieja kopnąć w d..ę), a teraz pluję sobie w gębę!!!
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Musiał być naprawdę zmęczony : https://www.youtube.com/watch?v=zTDbhNFRVTY
-
Jarek, na łapu capy, to się nie da, niestety - SAM TO ROBIĘ! Różne, inne obowiązki człowieka odciągają. Każdy zna ten ból. Jeśli chodzi o moją kanciapę, to pewne rzeczy mam zaplanowane i realizuję je sukcesywnie, ale niektóre wymagają jeszcze przemyślenia i innej pory roku do ich realizacji, tak, że jeszcze do wakacji mi pewnie zejdzie, ale obiecuję: wszystko opiszę. Dzisiaj znalazłem chwilę, jak to przy weekendzie (i przy relaksującym piwku ), żeby zajrzeć na forum i odpisać na PW, no i czasami człowiekowi ręce opadają! Koleś, który zadał mi (chyba) wczoraj pytanie (a wtedy nie miałem czasu na odpowiedź, która wymagała uzasadnienia i trochę bazgrania), usunął dzisiaj wysłane pytanie (to jest możliwe?), kiedy ja chciałem właśnie wysłać już gotową odpowiedź. Niecierpliwy młodzik to był (?), jeśli napisał prawdę pod swoim avatarem, niestety ksywa kolesia wyleciała mi z z głowy, a może błąd skryptu (?) . Dobrze, że już jedno piwko miałem zaliczone, bo pewnie byłbym bardziej wqrwiony, niż faktycznie byłem.
-
Łoj, jaki KLAWY! Sam robił? Ale co się napolerował, to się napolerował. Piotrek, chyba nie chcesz powiedzieć, że cały Kruk poszedł do rozbiórki?!
-
Ani 4, ani 6, ani to jajo, to tylko idea (projekt ściśle tajny dla szejków ), dla tego koledzy musieli się nieźle gimnastykować na początku bo autorka wątku nie chciała nic zdradzić (TOP SECRET). Koleżanka architekt od projektu ma już wsparcie we Wrocławiu (kilku kolegów z forum) i myślę, że to wystarczy. Dajcie już spokój i nie dopytujcie się, tylko czytajcie wcześniej, jeśli chcecie jeszcze wyskoczyć z jakąś wiekopomną ideą, póki temat żyje.
-
Kurde, wszystko już było, nawet z początkową zmyłką i niepotrzebnym zamieszaniem, bo chłopaki musieli później przestawić się na inny tok myślenia.. Nie mam pojęcia dlaczego temat urósł aż do 6 stron??? Moim zdanie wszystko już zostało powiedziane! Dla tej skali (grubość ścianki 4mm), czyli dla modelu (wyłącznie) zastosować zawiasy elastyczne (wg. pomysłu Witka) - nic nie będzie widać. Co do elektroniki, to koledzy z Wrocka wszytko wyjaśnią. Pozostaje tylko kwestia szybkiego wykonania w jakości dla szejków! Moim zdaniem temat do zamknięcia, żeby nie powielać tego co już inni napisali (bo ludziskom nie chce się czytać wcześniejszych wpisów).
-
Klawa cena promocyjna DO JUTRA na ten odkurzacz z linku Andrzeja. Warto skorzystać, jak ktoś potrzebuje. Ja niedawno kupiłem specjalnie do pracowni trochę mocniejszego 20 litrowego EINHELLa, który sprawuje się póki co bardzo dobrze (199 plnów w OBI): ... więc na razie nie skorzystam z tej oferty. W Juli mają często klawe ceny promocyjne (lub towar "za darmo"), warto tam zaglądać. W wakacje zeszłego roku skorzystałem na urodzinach Juli i to imadło obrotowe (szczęki 100, spory wysuw, też: 100): ... (warte 100 PLNów - może nie jakieś tam cudo, ale do moich amatorskich potrzeb jak w sam raz: zdało już pozytywnie egzamin) dostałem z Juli za FREE (przy zakupie powyżej 500 plnów, akurat kupowałem wówczas do pracowni wyrzynarkę włośnicową i małą szlifierkę oscylacyjną + jakieś przydatne w pracowni akcesoria i drobiazgi, żeby przekroczyć 500 ). Na pewno nie kupiłbym (skądinąd fajnego) imadła DO CELÓW AMATORSKICH za 300 ojro (które ktoś mi polecał w innym wątku - chyba bym musiał upaść całkowicie na łeb). PS Te atrakcyjne oferty promocyjne w Julii są czasami krótkie (dosłownie weekendowe).
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie ma to jak święta prawda! To znany numer. Przypomniałeś mi Jarek studenta, którego kiedyś spotkałem, jak siedział sobie uśmiechnięty na sopockim deptaku z olbrzymim napisem: "ZBIERAM NA PIWO". O dziwo miał więcej bilonu i banknotów w kaszkiecie (sam mu dorzuciłem piątaka ), niż mocno eksploatujący się po sąsiedzku "stojacy" i "migacze" (wiecie pewnie o czym piszę).
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to teraz wszystko jasne - mocno futurystycznie, że tak powiem kolokwialnie: "po bandzie". Tylko szkoda, że koledzy tracili czas na wymyślanie nie tego co trzeba! Wystarczyło rzucić hasło: "kośnięty w elipsę, rozkwitający kwiat". Pewnie ma się zamykać "szczelnie" i zawiasy mają być niewidoczne . Cienko to widzę, przy takich wymaganiach i krótkim terminie. Już nawet myślałem, że to jakieś odjazdowe, automatyczne szklarnie przyszłości na pustynię mają być , ale mebelki, ścianki, okna, o których wspomina Andrzej zmieniają postać rzeczy. Tyko tak się zastanawiam, po co w takim future-obiekcie okna (?), jak ściany mają być transparentne, przecież szejków stać na ściemniające się ściany (a'la auto maska spawacza).
-
Myślę, że pracownikom Politechniki Wrocławskiej chodziło o to, że zrobienie na modelu takiego mechanizmu (z jakimś tam sterowaniem) to żaden problem, natomiast już odwzorowanie tego w skali naturalnej, na obiekcie budowlanym, to zupełnie inna "para kaloszy". Innymi słowy, to co wydaje nam się fajnym pomysłem, bo w miniaturze łatwo i tanio go zrealizować, niekoniecznie musi być takie w realu.
-
Trochę za mała wysokość profilu żebra, chyba, że potrzebujesz wąskich półeczek. Co kolega buduje? PS Skoro masz już na ścianie śmigło od Kruka, to może i półeczkę wzorować na płacie PZL-106. Mialbyś fajny komplecik. Tak z ciekawości pytam jak wyglądała konstrukcja żeber w Kruku, bo nigdzie w necie fotek, czy planów struktury wewnętrznej skrzydła nie mogłem odszukać. Jest tylko ogólnie dostępne info, że konstrukcja skrzydła była dwudzielna, dwudźwigarowa, półskorupowa, oraz info, że długość jednego płata: 6,53m, wysokość profilu skrzydła: 0,3m (a więc półka byłaby całkiem spoko).
-
Noo, ale wracając do "klimatów modelarskich" w pracowni, czy chałupie. Jak ktoś ma trochę miejsca na ścianie (jak np. Kolega Paweł ), to można sobie zrobić fajną półkę ma małe modele, czy inne klamoty lotniczo-modelarskie: Inspiracją dla autora do zaprojektowania takiej półki był autentyczny fragment struktury płata, pochodzący z samolotu Douglas O-38F: ... który w 1941 roku rozbił się na Alasce koło Fairbanks po awarii silnika, a fragment skrzydła trafił po jakimś czasie do gabloty w muzeum: Całość przeczytacie w Model Aviation lipiec 2017: TUTAJ i stąd można zassać darmowe plany do zrobienia tej klawej półeczki. PS Półki raczej nie do pralni , ale w modelarni, czy salonie lotniczo-modelarskim powinny się nieźle prezentować na ścianie.
-
Wystarczyło, żeby producent użył pojemnika aerozolowego z rurką do precyzyjnego dozowania i nie musiałbyś Andrzej poprawiać partactwa. Inna sprawa, że rurki, szczególnie te w tanich rozwiązaniach (oddzielnie doklejone taśmą samoprzylepną do puszki) i tak wcześniej, czy później giną.
-
Jak do uniwersalnej ostrzałki, to faktycznie kamień ma zbyt grubą gradację, ale ceny "gładszych" kamieni tej wielkości (generalnie trudniej dostępnych) są już niestety mało amatorskie!
-
Jeśli chodzi o wolnoobrotową szlifierkę na mokro z Lidla, to kupiłem taką samą w zeszłym roku do organizowanej przeze mnie amatorskiej pracowni/modelarni. Oglądając w sklepie sprzęt, ludziska nagminnie kręcą za duży kamień, a to BŁĄD! Najpierw się dziwią dlaczego się nie obraca, a potem ciągną na siłę - byłem tego świadkiem. Tam jest PRZEKŁADNIA ŚLIMAKOWA(!), pokręcać możemy za mały kamień (czyli od strony ślimaka), a nie za duży (od strony ślimacznicy)! Wybierając więc egzemplarz trzeba zwrócić uwagę, czy oglądający nie zrobili "demolki" na ślimaku blaszanym, lub plastikowej ślimacznicy w tej delikatnej przekładni, którą widać od 9 minuty tego filmu: Szlifierka Parkside wolnoobrotowa ... zdemolowanie przekładni ślimakowej objawia się o wiele głośniejszym "rympoleniem" w czasie pracy niż normalnie. Ja zamierzam do tej szlifierki dorobić specjalny stolik oraz regulowaną prowadnicę z przystawkami do ostrzenia różnych narzędzi (coś w stylu Tormeka). Opiszę to szczegółowo przy okazji urządzania mojej pracowni , a zacząłem o tym w TYM poście i będzie kontynuacja.
-
Jeżeli chcesz jednak zostać przy ogniwach typu: zrób sam, mniej wydajnych, to jak pamiętam sporo małych, mikromocowych motorków DC f-my Motraxx miał w ofercie Conrad, np.: M30VA (1,5V), N30VA (2,5V), K20WD (3V). Pozostałe parametry silniczków i inne modele znajdziesz na stronie: Conrad - silniki elektryczne
-
Noo, wygląda to ciekawie. Fajnie, że ci się chce eksperymentować Michał. Z przyjemnością oglądam twoje "knowania". ... ja mam chwilowo odwyk z przymusu, bo KONIECZNIE muszę sobie NAJPIERW zorganizować STAŁE miejsce do prac mechanicznych (na stanowisku elektronicznym zawsze mam coś rozłożone) i już bliżej, niż dalej do zakończenia robót przy urządzaniu mojej PRACOWNI/MODELARNI. Powiedziałem sobie: "koniec prowizorek" i szukania, gdzie rozłożyć deskę montażową! Będzie pracownia, ruszą moje projekty. Obiecuję, że będzie na co popatrzeć (sporo walki z mechaniką i elektroniką w "specyficznych" mikrusach - żadne tam modele kupowane ze sklepu, wszystko własnej roboty, tak jak lubię. ).
-
... to by się dopiero mocno zdziwiła, gdybym się przy niej poczęstował i skonsumował , boo, "tacy delikwenci", to nie kanapek potrzebują, tylko coś bardziej "odjazdowego"!
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poniżej na fotach, taki drobiazg, a cieszy: ... jeśli mamy gdzieś w pobliżu naszego stałego stanowiska pracy półkę, to montujemy pod spodem paroma krótkimi wkrętami kawałek narożnika plastikowego i już mamy klawą zawieszką do sprężynowych ścisków i krokodylków. Akurat u mnie jest po prawej półka nad okienkiem, która się do tego idealnie nadawała, bo wystarczy, że wstanę z krzesła przy biurku i wygodnie sięgam po ścisk, jaki będę potrzebował w danej chwili, bez upierdliwego grzebania w szufladzie, czy koszu. -------------------------------------------------------------------- Początek podtematu o oświetleniu w pracowni Do półki na wprost nad biurkiem będzie zamontowane oświetlenie blatu biurka: dwie białe "żarówki" LED 15W na regulowanym wysięgniku, takie: ... dlaczego takie? Ano dają jasne światło (odpowiednik 100W żarówki) ale neutralne (white neutral: 4000°K) i jak widać na moich fotach: nie zniekształcają zbytnio kolorów, są niedrogie (Kanlux Rapid HI LED 15W E27). Będą na pewno pomocne przy malowaniu modeli, zresztą nie lubię pracować przy żółtym świetle! Na chwilę obecną (elektryka pracowni jeszcze nie jest skończona) wszystkie foty, które robię w pracowni, oświetla tylko jedna taka żarówka. Docelowo będę miał ich 5 szt.: jedna w lampce z wysięgnikiem (regulowanym we wszystkich osiach) na stole narzędziowym, dwie nad biurkiem, jedna nad małym stolikiem (jeszcze go nie ma, stoi w częściach pod oknem) ze szlifierką wolnoobrotową i jedna na ogólne oświetlenie - łącznie: 75W LED (odpowiednik żarowego światła 500W), ale załączane niezależnie, stosownie do potrzeb - myślę, że wystarczy, bo to mała pracownia. Dalszy ciąg nt. oświetlenia: TUTAJ Przy okazji wspomnę, bo jeszcze tego nie zrobiłem, jaki system regałowy stosuję u mnie (jego elementy dobrze widać na dwóch pierwszych fotkach tego posta). Wszystkie półki szerokości 270, mam z odzysku (szafa wnękowa ze śmietnika , o której wspominałem, opisując tablice zawieszkowe), tak, że nie musiałem kupować półek, ani nic docinać. Zdecydowałem się na system regałowy do zawieszania moich "demobilowych" półek na wspornikach z szynami, mocowanymi dyblami do ściany. Taki system daje możliwość dowolnej organizacji rozkładu półek, szczególnie w małych pomieszczeniach, gdzie nie ma miejsca na postawienie gotowych regałów. Takie elementy wykorzystałem (OBI): Szyna podwójna: Komplet dybli do szyn: Wspornik podwójny 370: ... wybrałem elementy "podwójne", bo się nie "gibią" tak jak te tańsze "pojedyńcze", wsporniki mają większą nośność (o ile pamiętam, to 50kg/wspornik) i można do nich przykręcić wkrętami półki. Cdn.
- 145 odpowiedzi
-
- modelarnia
- warsztat
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Michał, jak się bawisz w amatorskie ogniwa (bo takie masz parcie na eksperymenty), to zainteresuj się "galwanicznym Herkulesem", alkalicznym ogniwem z tlenku miedzi (prostym do zrobienia), o którym pisał już w latach 70' ubiegłego wieku wspaniały popularyzator chemii: S. Sękowski w swojej książce (z cyklu: Chemia dla ciebie): "Elektrochemia domowa". Przy wielkości elektrod 4cm x 7cm (elektrody - ujemna: 2xZn, dodatnia: CuO, jako elektrolit - roztwór wodny "Kreta" do rur) możesz z ogniwa czerpać przez wiele godzin 10-15A prądu. Co prawda jedno ogniwko daje tylko 0,8V, więc trzeba zrobić kilka w szereg i możesz sobie napędzać co chcesz z własnych baterii. PS Podpowiem tylko, że to ogniwo pewnie dałoby się również zrobić w lekkiej wersji przenośnej, jako tzw. nalewne, zwijane.
-
Dobrze piszesz, że "wydłubałeś" , bo przy takim, coraz mniejszym maździabstwie, to inaczej nie da się tego określić!
-
Łoożeszty, takie "coś" to w mojej pracowni się nie zmieści! PS Paweł, ale w tym pokoju/warsztacie, to raczej nie pokurzysz sobie elektronarzędziami? Mnie się parę razy zdarzyło, to "moja" wałek do ciasta powiesiła na widocznym miejscu (i wcale jej się nie dziwię)!
-
Nie na darmo napisałem: "na przyszłość".