Skocz do zawartości

czarobest

Moderatorzy Forum
  • Postów

    1 281
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez czarobest

  1. W sumie nie jest bezwzględnie wymagane, można nie posiadać awataru w ogóle . Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
  2. Części w sensie? Jeśli chodzi o materiały jak depron, sklejka, jakieś pręty, popychacze czy nawet kleje możesz kupić w wielu modelarskich sklepach. (Chociażby depron jest tutaj https://sklep.modelarnia.pl/p4571,depron-6-mm-2-szt-1240x400-mm-bialy.html). Jeśli chodzi o elektronikę - ją też możesz kupić w sklepach modelarskich, można też w HobbKingu czy też z Chin. Niektóre rzeczy (szczególnie kleje czy może jakieś narzędzia) dostaniesz też w marketach budowlanych. Przejrzyj na spokojnie linki które podrzucili wyżej, powinno Ci się wyjaśnić co potrzebujesz, jak budować i jak wszystko podłączyć i poustawiać. Nie wiem tylko czy jest to dobry model jeśli jeszcze nigdy nie latałeś. Silnik z linku ma dość wysokie obroty, do tego sam model wydaję się po prostu dość szybki i może sprawić kłopoty. Wysuwane podwozie zwiększy wagę i przez to może zwiększyć prędkość modelu jak i ogólnie zwiększyć "trudność" lotu. Jednak jeśli dobrze się je zamontuję i wyważy model nie powinno zmieniać toru lotu. A jeśli chodzi o przenoszenie planów na depron, ja wycinałem, tak jak piszesz, elementy z kartki po krawędziach, a następnie układałem (planując najpierw tak by jak najmniej marnować depron) i przyklejałem je klejem w sztyfcie na depron, wycinałem nożykiem i odklejałem kartki - klej w sztyfcie tylko lekko je przetrzymywał i nic nie zostawało. Ma to minus taki, że kartka może się jakoś wyginać przez co można krzywo pociąć, ale uważając i przykładając linijkę do cięcia nie ma problemu.
  3. Generalnie bardzo lubię korzystać z paczkomatów i zamawiam często bez żadnych problemów. Miałem jednak jedną podobną sytuację. To był jeden z pierwszych modelarskich zakupów i pierwszy zakup na forumowej giełdzie . Czyli właśnie jakoś początek grudnia, tylko że 2015 roku, kupiłem sobie pierwszą aparaturę - używaną od kolegi z forum. Wysłana została właśnie paczkomatem, czekałem, czekałem i jeśli dobrze pamiętam status zatrzymał się na "Przekazano do doręczenia", zawsze jak był taki status paczka była tego samego dnia, dlatego mocno się denerwowałem, ale trudno. Minęło kilka dni, a status się nie zmienił, zadzwonił jednak do mnie jakiś Pan twierdząc, że ma moją paczkę, okazało się, że kiedy nadawał swoją paczkę w tym paczkomacie otworzyła mu się skrytka w której była aparatura, wyjął więc ją i nadał swoją (mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisałem ). W śledzeniu dalej nic się nie zmieniło. Jednak mając paczkę napisałem do sprzedającego, że wszystko już jest okej, on zgłosił reklamację i firma kontaktując się potem ze mną zwróciła za przesyłkę jakieś 15 zł. Miałem bardzo duże szczęście, że trafiłem na uczciwą osobę która wyjęła paczkę, skontaktowała się ze mną i ją oddała, a była ona duża więc mogła kusić... Na szczęście aparaturę mam i używam do dziś . Piszę o tym, bo może tutaj jest podobna sytuacja z wyjęciem przez kogoś paczki przy nadawaniu - choć powinni to raczej poprawić od tamtego czasu.
  4. Dzięki , niestety już nieaktualne bo towar wyprzedany. Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
  5. Może ktoś akurat składa zamówienie na HobbyKingu z magazynu UK i uda się trafić . Chciałbym kupić sobie coś w chyba w miarę dobrej cenie na promocji ale nie opłaca mi się razem z kosztami wysyłki które wynoszą 13 Euro, a sam produkt 7... Darmowa wysyłka jest od chyba 45 Euro więc może ktoś akurat robi większe zamówienie i ma darmową wysyłkę? Chętnie bym skorzystał i się "podpiął"
  6. Pomaga pomaga . Obiecuje sobie, że zbuduję spalinową "łódeczkę", ale to dopiero za jakiś czas (matura siedzi mi w głowie i nie mogę się wziąć jakoś za modele, ale po niej nadrobię ).
  7. Moim zdaniem warte zobaczenia nagranie z wypadku zabytkowego samolotu De Havilland DH.112 Opis wypadku: https://aviation-safety.net/wikibase/wiki.php?id=213548
  8. Kupiłem złączki i zmontowałem całość. Może się komuś przyda więc napiszę . Pompowanie butli (24 litry) od zera do 8 barów przy których presostat wyłącza kompresor trwa równo 11 minut. Czyli około 17.5L na minutę. Agregat bierze podczas pracy 130W, po napompowaniu przewód i obudowa agregatu mają około 40 stopni Celsjusza. Jestem bardzo zadowolony, bo teraz kompresor jest niewiele głośniejszy niż lodówka a i czas jest dla mnie zadowalający. Spodziewałem się około 13 minut, bo liczyłem to na oko pompując balon przed kupnem złączek . Butla pozwala spokojne na wyczyszczenie komputera co też na plus. Niechcący udało się też ograniczyć przedostawanie się oleju do butli (i dalej) samą rurką idącą od agregatu, zbiera się tam ładnie olej i spływa po wyłączeniu. Jednak i tak zamontowałem filtr przy szybkozłączu, w przypadku aerografu mam jeszcze mały filtr bezpośrednio przed nim więc mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów. A tak to wygląda: Udało się nawet przykręcić agregat w oryginalne otwory choć tak jak widać na zdjęciu - na skos .
  9. Dzięki, w takim razie nie mam się chyba co obawiać . Faktycznie pewnie gdybym używał czegoś z większym apetetyem na powietrze (choć to i tak z lodówkowcem pewnie bez sensu) to objawiło by się to jako wada, ale z aerografem myślę spokojnie wystarczy czasu na ostygnięcie do zejścia do 6 barów przy których znowu się załącza. Zawór zwrotny jest fabrycznie w kompresorze i tak, robił psss! Co prawda nie testowałem czy działa z tym agregatem, bo muszę jeszcze zakupić jakiś wężyk i złączki żeby połączyć go z butlą, ale z fabrycznym silnikiem działał. Jak uda mi się zdobyć złączki i potestować, to napiszę może ile trwa ładowanie butli choć pewnie będzie to kilkanaście minut jak nie więcej . Z obliczeń mniej więcej powinno być 13 minut , zobaczę czy sprawdzą się moje domysły.
  10. Mam pytanie co do podłączenia sprężarki . Kupiłem za bardzo niskie pieniądze kompresor z butlą 24l, daje jakieś 140l/min ale do bloku jest zdecydowanie za głośny przez co nawet nie mam ochoty go odpalać raz na jakiś czas, bo butla starcza na dobre kilkanaście minut malowania aerografem. Dlatego postanowiłem na razie przerobić go i zamontować w miejsce silnika sprężarkę od lodówki. Silnik ze sprężarką zostawię sobie na kiedyś . No ale ponieważ się niestety nie znam muszę zapytać o podłączenie przewodów do kostki mojej sprężarki (zdjęcie) Poproszę o łopatologiczne wyjaśnienie który kabelek gdzie i co zewrzeć (jeśli trzeba, chodzi mi o termostat) żeby wystartowało . Aha i co z masą? Jest przykręcona do obudowy, tutaj jest na nią miejsce, mam ją tu również podpiąć (pewnie głupie pytanie ale trudno ) Niby wszystko opisane, ale dla mnie za dużo. Pytanie też mam odnośnie potrzeby kondensatora? Ta kostka ma w sobie starter? Nieważne, znalazłem - jednak schematu dalej nie widzę. Sprężarka to jia xipera JM1110Y... EDYCJA: Podłączyłem i działa . Nie potrzebowałem o dziwo nic zwierać, dwa przewody plus masa na obudowę i śmiga. Jednak po odpaleniu i jakimś czasie pracy, a następnie wyłączeniu już nie odpala tylko lekko buczy, po "ostygnięciu" już normalnie się uruchamia. Moim zdaniem to przez specyfikę startera który działa przez nagrzanie się, ale może ktoś powie czy to normalne? EDYCJA 2: Może komuś się przyda, przewód niebieski od presostatu podłączyłem pod bolec po prawej stronie(na zdjęciu) N, a przewód brązowy do złącza na górze oznaczonego I. Masa jest tylko do obudowy sprężarki śrubką, w tej kostce (rozłożyłem ją) nie ma ona praktycznie styku z niczym. Takie proste a ja zadawałem pytanie .
  11. Myślę, że kolega nie miał nic złego na myśli pisząc że oczekuję pomocy . Ja również trochę nie rozumiem odciągania od spaliny, choć faktycznie ma ona swoje wady. Po za brudzeniem się modelu, mogą występować czasem problemy z odpaleniem, regulacją, jest zużywające się sprzęgło itp, co w elektryku nie występuję. Ale zdecydowanie rozumiem wybór, skoro Nikodem piszę, że serwisowanie będzie miłym zajęciem to tym bardziej . Ja np. odkąd mam silniki spalinowe w samolotach mega je polubiłem za.. sam nie wiem za co - po prostu mają w sobie to coś . Pewnie nie będziesz jeździł dzień w dzień 24/7 więc moim zdaniem z hałasem nie ma aż tak wielkiego problemu. A w wielu miejscach i tak ciszę zakłócają np. chodzące spalinowe kosiarki, a do nich się jakoś nikt nie przyczepia Niestety model autka to na razie moje nie spełnione marzenia, ale mogę tylko podpowiedzieć, że warto wybrać model, do którego będzie spokojny dostęp do części (choć chyba obie marki z linków nie mają z tym problemu). Zauważ, że jeden ma napęd tylko na tył, teoretycznie będzie przez to trudniejszy do opanowania i może mieć gorsze właściwości terenowe, z drugiej strony może czasami dać więcej frajdy z panowania nad autkiem . Za to traxxas ma elektryczny starter co może ułatwić odpalanie - jednak niech wypowiedzą się osoby z tym sprzętem i doświadczeniem .
  12. To może być problem po stronie samej strony - może Google coś pozmieniało przy API, a twórcy strony tego nie uwzględnili. Musisz spróbować napisać do supportu.
  13. Pewnie tak, moje dwusuwy aż tak nie kopcą (ale na 99% są dobrze wyregulowane ), dlatego dla mnie to sporo. Wiem jak się reguluję, jednak na razie obawiałem się trochę trzymać go długo na wysokich obrotach z racji tej ubogiej ilości obrotów iglicy i przez to właśnie ewentualnego przegrzania. Muszę wykombinować inny pomiar temperatury, bo termometr bez regulowanej emisyjności pokazuję na aluminium głupoty. Choć teraz woda na głowicy się nie gotowała. Dzięki A satysfakcja jest, choć nic wielkiego nie zrobiłem. No i coś ze mną nie tak, bo puszczam sobie co chwila nagranie żeby posłuchać silniczka .
  14. Zmienione tylko łożyska i oringi (no i nakrętka przez moją głupotę ), pierścień został ten sam w związku z odpowiedzią Andrzeja Pewnie powinienem troszkę teraz go oszczędzać, ale mam go pół roku i jeszcze nigdy nie chodził na pełnym gazie i miałem ochotę w końcu posłuchać . W każdym razie chodził na takich obrotach tyle co na filmie więc nie jakoś długo, a paliwa chyba jest cały czas lekko za dużo. A i nie napisałem w poprzednim poście, w końcu nie odbija i nie odpala w lewo co było notoryczne przed rozbiórką, wręcz bałem się go odpalać, bo potrafił odkręcić śmigło. I zastanawia mnie ta ilość obrotów iglicy, może powinienem ją jakoś reanimować czy kupić nową? Tylko czy to na pewno wina iglicy?
  15. Dzisiaj jeszcze lepiej , silnik całkiem nieźle chodzi. Wkręcił się na razie do około 11000 obrotów ze śmigłem 11x6, wchodzi na obroty szybko, ale mam problem z wolnymi obrotami. Na filmiku widać, że miałem cały czas żarzenie podłączone (ustawiałem mniejsze po odpaleniu) i w takim wypadku minimum było około 3200 obr/min, wydaję mi się że powinienem jeszcze zmniejszyć ilość paliwa, bo silnik sporo dymi, ale trochę się boję . Mam odkręcone tylko jakieś pół obrotu od pełnego zamknięcia, a w instrukcji jest napisane o trzech . Bez żarzenia również chodził, ale minimalne obroty były mniej stabilne (gdzieś w połowie filmu jest). Na razie muszę kupić nową świecę, jeszcze doregulować i zobaczę jak będzie.Potem zajmę się magiczną śrubka z tyłu gaźnika, zwaną w instrukcji Air-bleed . https://www.youtube.com/watch?v=inurEL-FUkk PS: Najbardziej cieszę się chyba z tego, że nie zepsułem, a że mu chyba pomogło to jeszcze lepiej . Aha i oczywiście dziękuję wszystkim za pomoc
  16. Ehh troszkę czasu minęło, ale wreszcie "remont" można uznać za zakończony. Najpierw czekałem na te oringi, kiedy się ich doczekałem zacząłem składać motorek i pod koniec okazało się, że zgubiłem nakrętkę od dyszy. No cóż trudno, ale gwint niestety jest nietypowy M5x0.8 i w kilku sklepach które objeździłem nie mieli. Już napisałem ogłoszenie na forum o nakrętce, ale wszedłem jeszcze do sklepu elektronicznego i udało się! Idealna nakrętka była na przełączniku 3-pozycyjnym. Spróbowałem go też odpalić chwilę temu, nie mogę powiedzieć na razie za wiele bo za długo nie popracował, a akumulator w skrzynce padł i zaczęło kropić więc dalszy ciąg jutro. Na razie jednak jestem zadowolony, że chwilę pochodził - czyli nie zepsułem . A nawet wydaję mi się, że jest lepiej, bo silnik się tak nie nagrzał nawet na chwili pełnym gazie, a wcześniej wręcz czuć było od niego ciepło. No i olej kapiący po wszystkim z wydechu nie był czarny, a prawie przeźroczysty - może to kwestia paliwa, a może tego, że w środku nie ma jednak całego syfu i rdzy. Może wrzucę filmik z jutrzejszych prób (o ile się powiodą). Silniczek teraz podoba mi się jeszcze bardziej, wrzucam zdjęcia porównawcze:
  17. czarobest

    ATOMIZER

    Nie miałem nic złego na myśli, serio. Każdy ma inne podejście, mi po prostu szkoda czasu i pieniędzy na rozbijanie modeli nad budową których spędza się wiele godzin, ale rozumiem, że komuś może to nie przeszkadzać. Brawurowe latanie jest fajne, ale jeszcze lepsze jest jak nie kończy się kraksami i utratą modeli . A na przykład odpowiedni model do treningu z EPP na prawdę ciężko zniszczyć. A na gotowce z Chin nie zamierzam czekać bo lubię budować
  18. czarobest

    ATOMIZER

    Może chodzi o to? Ale generalnie podziwiam za wytrwałość w budowie, mi byłoby szkoda troszkę roboty .
  19. Chodzi o ten: https://www.skyrc.com/Accessory/GPS_Speed_Meter ? Dziwne, ja normalnie pobrałem z tego linku. Nie mogę dodać załącznika takiego typu, dlatego wrzucam tutaj: https://drive.google.com/file/d/1W1Lttl-Uz68DK11-42Dyc06CoWimG8CC/view?usp=sharing
  20. Piła włosowa z dobrymi brzeszczotami myślę będzie dużo lepsza. Warto moim zdaniem kupić na początek dość długą, bo można więcej wyciąć Mam taką i wycięła już Wicherka, Rafika i kilka innych rzeczy - https://modelemax.pl/pl/pilki-i-brzeszczoty/9422-ramka-do-pilki-wlosowej-pebaro.html Ale swoją drogą materiał z którego wycinasz żeberka wydaję mi się jakiś za gruby do tego modelu (może to tylko złudzenie), w W15 miałem je ze sklejki 1 i 1.5 mm. PS: Jeśli chodzi o wersję RC, możliwości i pomysłów jest dużo - dorobienie lotek, zmniejszenie wzniosu, powiększanie steru kierunku itd. Musisz też odpowiednio dostosować wnętrze do mocowania silnika, serw itp. Polecam przejrzeć i poczytać różne relacje z budowy na forum.
  21. Tak zrobię . Jasne, nawet nad tym nie myślałem, może zadaję proste pytania, ale aż tak źle nie jest . I właśnie miałem zamiar włożyć je do lodówki przed montażem . Mam tylko nadzieję, że w tę stronę pójdzie łatwo, bo wyjść, mimo podgrzewania, nie chciały bez użycia troszkę mocniejszych metod (spokojnie, nic nie uszkodziłem ), ale to pewnie przez ten cały bród i rdzę. I oby przyszły te oringi jutro, bo bardzo już chcę go złożyć i usłyszeć
  22. Niby tak, ale jak już mam w częściach to wolę doczyścić porządnie, bo dla mnie to przyjemność składać silniczek wyglądający dobrze nawet w środku . Generalnie wszystko już jest moim zdaniem czyste, jednak czekam jeszcze na oringi (te od pokrywy popychaczy się porozpadały, a ten w gaźniku jest widocznie popękany i twardy)... Nie przyszły przez tydzień, a nie chcę przykręcać i odkręcać niepotrzebnie głowicy więc czekam. Ale mam jeszcze pytanie odnośnie łożysk. Może głupie, ale nie wiem , a wolę się dopytać. Mianowicie fabrycznie mają one w sobie jakiś smar stały, mam go wypłukać i zalać olejem przed montażem? Niby wydaję mi się, że mógłby zostać bo i tak się szybko wypłucze, ale wolę dopytać . Aha i jeszcze jedno - czy zostawić lekko naolejone powierzchnie styku łożyska z karterem czy wytrzeć przed montażem? Kupiłem też paliwko 18% syntetyka, więc jak złoże to będę próbował się z motorkiem dogadać
  23. Tak jak pisałem już na początku, wybiorę raczej Model Technics F/I CONTEST 10%, widziałem, że jest polecane tu na forum Okej, na razie jeszcze wziąłem się za doczyszczanie, idzie ciężko i w przypadku wału już trudno będzie mi osiągnąć coś więcej bez jakiegoś szlifu chyba, a tego nie będę robił. Tak myślałem, nad sprawdzaniem tej szczelności ale trudno mi było by zobaczyć wyciek w kanałach, ale zrobiłem i w ten sposób, nie zauważyłem wycieków . Wrzucam fotkę jak wygląda wał w tym momencie, będę jeszcze starał się poczyścić... Wspomogłem się filcem na dremelu, leciutko przykładając do czopa. IMGP1673 by czarobest, on Flickr IMGP1674 by czarobest, on Flickr IMGP1675 by czarobest, on Flickr I zapytam się,wałek rozrządu jeszcze do poczyszczenia (choć na pewno pozostaną czarne naloty tak jak na wale), ale co myśleć o sworzniu? Nadaję się? IMGP1676 by czarobest, on Flickr IMGP1677 by czarobest, on Flickr No i porównanie łożysk, odcień lekko inny IMGP1678 by czarobest, on Flickr Wnętrze też wygląda coraz lepiej, do ideału jednak brakuję. Będę starał się to wszytko jednak doprowadzić do porządku i za waszymi radami doprowadzić silniczek do dobrego stanu. Zależy mi żeby było wszystko tak jak powinno .
  24. Raczej dam spokój , dzięki za rady, sprawdziłem i wygląda to tak: Tłok z pierścieniem w cylindrze - paliwo po kliku godzinach nie przeleciało pod tłok, przynajmniej nie tak by to zobaczyć. Zawór wydechowy (wlałem paliwko od strony wydechu) szczelny. Zawór dolotowy (wlałem od strony dolotu) - i tutaj zauważyłem, że coś jest jakby mokre przy zaworze po jakimś czasie (może to być jednak od zachlapania, dlatego wytarłem i czekam teraz znowu). Tak, udało mi się nieco wyczyścić co może widać, ale czarny nalot pozostał, myślę np nad zabiegiem szkiełkowania wału i może wałka rozrządu, bo on też ma taki czarny nalot. Nie wiem jednak czy to bezpieczne i czy tak można. Silnik jakiś czas temu kupiłem używany, zapewniam, że u siebie zadbałbym o to by tak nie wyglądał. Staram się dbać w miarę mojej wiedzy i choć pierwszy mój motorek mam dopiero od nieco ponad roku to ma się dobrze . Tak korbowodu nie da się źle założyć , przyznam że to że pierścień może swobodnie się obracać nieco mnie zmyliło i dlatego również nie pomyślałem o jego zaznaczaniu, mogłem się mylić dlatego zdaję się na Was . Czyli mogę zakładać ten pierścień czy mam kupować nowy? . Łożyska właśnie zakupiłem, co prawda nie NTN, bo nie było w sklepie, ale sprzedawca zaproponował PFI, tak jak napisałeś tak kupiłem - luz C3 . Koszyk stalowy, jednakże oryginalne też taki miały. Oczywiście, że wyczyszczę, to znaczy już to robiłem i robię dalej . Ciężko usunąć niestety wszystkie ciemne naloty i rdzawy nalot z miejsca gdzie było łożysko, ale się staram. Tak jak napisałem wyżej myślałem nad szkiełkowaniem niektórych elementów jak i miejsca osadzenia łożysk w karterze. Dodam że bardzo ciężko było mi wyjąć wał a następnie same łożyska mimo porządnego grzania. Cylinder wyszedł bez problemu. Teraz jednak łożyska wchodzą na wał z odpowiednim, moim zdaniem, oporem. Co do docierania czopa, nie za bardzo wiem jak się za to zabrać, choć najpierw muszę to jeszcze jakoś doczyścić. Mam nadzieje, że tak będzie O silniki tak jak pisałem - staram się dbać jak najlepiej potrafię . Na razie mam afteruna i go używam jak się skończy będę myślał nad innymi sposobami - dzięki za rady. O tym nie wiedziałem, w takim razie będę się starał o tym pamiętać. I oczywiście dziękuję Wam za wszystkie rady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.