oko

No właśnie, trochę już się pojawia "zmęczenie materiału". A osobną sprawą jest koncepcja zamykania baterii w obudowie, moim zdaniem bezsensowna. Ogranicza wybór baterii i utrudnia chłodzenie, "goła" bateria dostaje sporo opływu od śmigieł i ją to chłodzi. Może wykryłeś aferę dronową o równie wielkich konsekwencjach jak oszustwa z dieslami? (inny tryb pracy po wykryciu przez komputer że silnik jest na stanowisku testowym) Będą miliardowe odszkodowania, zwrot kosztów zakupu itd

W szpitalach podczas obchodu mierzą bezdotykowymi, i to takimi jak na ebay raczej z dolnej półki. Dopóki działał, był bardzo dobry. Co się zepsuło? Przedszkola też są uzbrojone w termometry, i słusznie bo niekiedy rodzice celowo podrzucają chore dzieci. Trudniej niż "kiedyś" o zapewnienie opieki. Nie jestem zwolennikiem hipochondrii i nie używam takiego termometru codziennie. Ale co innego katar a co innego np 37.4C - u trzylatka to za kilka godzin może być i 39C i tydzień z głowy. Ponoć w Azji lotniska mają kamery-termometry IR i badają wszystkich pasażerów, i mając gorączkę trzeba się tłumaczyć... Są też termometry z przełącznikiem: pomiar temp. ciała i pomiar wyższych temperatur, za to mniej dokładnie.

Takie deklaracje nie są wiele warte. Może bez kamery? Jeżeli lata 7.5-10 minut, to i tak nie jest źle Bez pomiaru prądu i napięcia można tylko spekulować. Tak jak z samochodami: powinny palić 4 litry na 100 km a palą 7. I co im zrobisz?

Kupiłem w Chinach kilka lat temu, działał dobrze aż ostatnio zaczął się mylić o około jeden stopień przy pomiarze temperatury ciała. Przy pomiarze temperatur potraw z pieca taka dokładność wystarczy, przy podejmowaniu decyzji idziemy do przedszkola czy nie - trochę mało. Termometr z lidla ("czoło/ucho") jest całkowitym nieporozumieniem, każdy pomiar to inny wynik, różnice o 1 stopień. Może macie jakieś doświadczenia i rady, jaki kupić? Najchętniej w Chinach. Zakres zastosowań - pomiar temperatury: -ciała -potraw -silników i baterii po powrocie dronów z przestworzy Czy powinien mieć diodowy wskaźnik (mam nadzieję, że nie laserowy, jak to piszą w ogłoszeniach)? Tak jak ze wszystkim, jest kilka zasadniczych modeli (zapewne odpowiadających "chipsetom").

Niestety strefa parku jest większa niż teren parku. Chociaż... może w tym jest i pewien sens? Tam "konfiguracja parku" jest taka że trudno się dostać z Bukowiny do Zazadniej i szlaku na Wiktorówki. Bo szlaku nie ma, komunikacji publicznej de facto nie ma, samochodem parkowanie jest totalnie na dziko. Więc poszliśmy kiedyś "na przełaj" przez ten wąski niby skrawek parku, i... zbudziliśmy sowę. Więc jak widać nawet w tych skrawkach chowają się cenne bestie

Zobacz sobie na droneradar.eu Kiedy ostatnio sprawdzałem to była tam strefa wokół Parku Narodowego, szersza niż granice parku. Rondo na Klinie i fajne łąki na południe od niego, obok drogi na Łysą Polanę, już w niej niestety były. Ale są też przyjemne tereny na północ. No i strefa lotniska w Nowym Targu, ale to nie od ziemi. Za to nie ma chyba problemu z granicą państwową.

Czy jest filtr Kalmana? Mam nadzieję że nie jest brana prędkość z GPS tak po prostu, bo wtedy by się okazało że SkyEye lata 200 km/h. Skoro i tak używasz kontrolerów, to czy nie lepiej wziąć z nich te dane? Są tam elegancko przefiltrowane, a patrząc na wykresy prędkości i pozycję na mapie można sobie przypomnieć skąd wiał wiatr

Ogranicz te zakresy o których piszesz. Zacznij od mniejszych wartości zakresu zmian pwm i kątów.

Ale certyfikacja SkyEye'a i innych piankolotów to chyba jednak przesada? Świadectwo zdatności do lotu, badania przez inspektora nadzoru, CAMO, biuletyny... A może szybki bezpiecznik topikowy by wystarczył do każdego serwa?

Mogłoby być tak że urządzenie w trybie kalibracji by mierzyło siły na sterach (przez pobór prądu z serw? jest zależność między poborem prądu a siłami?) a potem by się dawało odpowiedni zapas. Mogłoby nawet się kalibrować po jednym serwie. Wszystko to jest lekko (a nawet mocno) przekombinowane, ale i ciekawe?

Chyba kupię ten czujnik, a układ pomiaru napięcia zlutuję oddzielnie. Ale lepiej by to było mieć na płytce. I tak warto dodać mały BEC do zasilania układu, bo w Pixhawku PowerModule jest awaryjnym zasilaniem (kontrolera, nie serw). Można kupić rezystory o tolerancji 0.005%. Czy to 0.1% jest w praktyce wystarczające?

Od dawna się zastanawiam jak się zabezpieczyć przed awarią kluczowego serwa steru wysokości, albo zablokowaniem pozostałych w skrajnych pozycjach (co jest mniej prawdopodobne). Opisane rozwiązanie nie rozwiązuje tego problemu. Ogólnie "nie zaszkodzi", choć wielkość i ciężar zapewne będą znaczne? W większych dronach i tak się stosuje zasilanie ze zdublowanych BECów z diodą Schottky'ego, tak jak doradza to ArduPilot. Czy ono by zostało zabite przez zwarcie w serwie? Może opisany pomysł mógłby dobrze się sprawdzić z połączonymi dwoma serwami w sterze wysokości? Gdyby jednemu "odbiło" i nie nastąpiłoby zwarcie, to drugie by to jakoś skompensowało? Dużo też zależy od tego w jakiej technice jest to zrealizowane? Na ile jest podatne na wibracje, wilgość (potencjometry), jak z awaryjnością?

To fakt, ja nie używam swoich baterii na granicy ich możliwości. 4S i pojemności 4Ah i więcej, 6-kopter bierze max. 45A, ale zwykle 30A w stabilnym locie. Powerzone 2600 bierze 35A do startu, potem mniej, a i są okresy odpoczynku bez poboru prądu przez napęd. Używam głównie Turnigy Nanotech i zwykłych (niebieskich), Zippy też. 25C i więcej, w zależności od cen podczas zakupu. Nie widzę dużej różnicy między tymi pakietami. W takiej konfiguracji zabawę w tryb storage i trzymanie w lodówce uważam za zbędną. Zresztą nie mam miejsca w lodówce

Wygląda to tak jakby ten czujnik mierzył tylko prąd. Napięcie w zwykłym Power Module jest mierzone przez dwa oporniki, o lepszej charakterystyce (0.1% tolerancji) https://static.rcgroups.net/forums/attachments/5/4/3/5/6/5/a8048292-170-APM%20Power%20module%20schematic.JPG Tu trzeba dodać taki układ? Można też mierzyć napięcie za pomocą zwykłego power module, ale to chyba trochę nadmiarowe. To już nie mogli dodać tych dwóch oporników i kondensatora do tej płytki?

Faktycznie, dzięki! Ciekawe On nie wymaga dodatkowego UBECa, jak ten od Maucha? Jest zgodny z pixhawkiem? Muszę o tym poczytać!

Wtedy trafi do samolotu, potem do FPV na ziemi, aż w końcu będzie wycofana. W moich realiach wychodzi ponad 4 lata, z czego 2 sezony intensywnie w wielowirnikowcu, i mi to wystarczy. O ile lepiej by było gdyby się bawić w storage?

To jakiś dramat Ja nigdy nie używam trybu storage, i zawsze ładuję pakiety na max. W przeciwnym razie trudno by było podjąć decyzję o wyjściu na loty. I nic złego się nie dzieje. Mam nawet pakiet 6S, chwilowo zrezygnowałem z tego napięcia. Ale mierzę od czasu do czasu oporności wewnętrzne i jest dobrze po dwóch latach. No chyba że to spuchnięcie to jakieś mocno subtelne? Co rozumiesz pod tym pojęciem? Spuchło tak że prawie rozsadziło, czy tak "delikatnie"? Tego drugiego to raczej trudno zupełnie uniknąć po dłuższym czasie ale to nie jest problem, o ile oporności wewn. są niskie. W lodówce też nie trzymam, bo raz że to organizacyjnie trudne, a dwa że wymagałoby powolnego ogrzewania, by nie wystąpiła kondensacja pary wodnej na złączach.

Można jeszcze zamontować OSD, czyli wyświetlanie różnych danych na transmitowanym obrazie. Można pan-tilt, czyli serwa do ruszania kamerą. Można gimbal, czyli stabilizację kamery. Przełączanie obrazu z kilku kamer... Możliwości jest sporo. Ale na początek radzę sprawdzić, czy na pewno gogle to dobra opcja. Sporo osób woli monitor/telefon bez mocowania do głowy.

Power Module dla Pixhawka. I tak latam wyłącznie z kontrolerami, więc to naturalny wybór. Mam też stacjonarny watt-meter do kalibracji, o taki: https://www.ebay.com/itm/60v-100A-Digital-LCD-Watt-Meter-RC-Power-Lipo-Battery-Analyzer-Volt-amp-Meter-/282811389902 jak jest z jego dokładnością? Też jest na rezystorze? Chciałbym kupić Mauch Module na hallotronie a nie oporniku jak te tanie moduły z ebay, jest dokładniejszy. Ale niestety we wszystkich sklepach: http://www.mauch-electronic.com/apps/webstore/ wysyłka kosztuje około 20 euro, za taki w sumie drobiazg. Może ktoś chętny na zakup grupowy?

Ja nie mam Widać tu mnóstwo ciekawych zjawisk. Ogromne korzyści z miniaturyzacji, digitalizacji, tworzyw sztucznych... ale też globalizację. Kiedyś produkowane to było w Niemczech, USA, Rosji. A teraz tylko Chiny i inaczej już się nie da.

Nie znam szczegółów, bo nie używam tego kontrolera, ale kiedyś próbowałem i o ile pamiętam doradzano użycie softserial: http://intofpv.com/t-is-my-wiring-correct-naze32-rev-6-micro-minimosd-matek-pdb?pid=7550 a przy podłączaniu OSD do UART1 dać rezystor: https://www.reddit.com/r/Multicopter/comments/4jkypa/micro_minimosd_setup_questions_softserial/

Ma. Lipo saver: http://www.olliw.eu/storm32bgc-wiki/Advanced_Functions The parameter Low Voltage Limit in the [GUI:Main] tab allows to activate a lipo saver. When the battery voltage falls below the specified voltage per cell, the motors are disabled to minimize current draw. This condition is signaled also by the fast blinking green and red led. The board needs to be re-powered or reset to resume normal operation. Comment: Lipo batteries may be safely discharged down to 3.0 V/cell, under load. Comment: The lipo cell number is determined automatically by the firmware when a battery is connected to the board. In that calculation the maximum cell voltage is assumed to be 4.2 V. Connecting discharged batteries may lead to incorrect cell number determination. Also, using cells with maximal cell voltage very different from 4.2 V may confuse the mechanism. Comment: The voltage can be calibrated by adjusting the ADC Calibration parameter in the [GUI:Expert Tool] window.

Genialne! Ciekawe czy było sterowanie rc (chyba tak bo jest antenka) i jakieś fpv? Ale jednak latające sprzęty trudniej złapać. http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/bialorus-autonomiczna-drezyna-do-szmuglowania-papierosow-zatrzymana-85317.html Białoruscy pogranicznicy wieczorem 11 stycznia zatrzymali nietypowy pojazd nadjeżdżający torami od strony Litwy. Okazało się, że to… bezzałogowa, zbudowana chałupniczo, drezyna, przystosowana do przemytu papierosów. Pojazd został zatrzymany kopnięciem a o sytuacji poinformowała białoruska Straż Graniczna, a za nią telewizja Biełsat. Na filmie niewyraźnie widać sunący po torach pojazd, który niewprawne oko mogłoby wziąć, np. za zająca. Po chwili pogranicznik podbiega do trasy i kopnięciem zrzuca pojazd z torów. Do zdarzenia doszło ok 200 m od granicy białorusko–litewskiej. Urządzenie zostało zbudowane domowym sposobem. Składa się z silnika elektrycznego napędzanego dwiema bateriami i siatki, która pozwalała na przewiezienie niewielkiego towaru. Drezyna jechała pusta, więc białoruskie służby sądzą, że albo było to rozpoznanie trasy i test nowej formy przemytu, albo, co zaznacza opisujący ten przypadek Biełsat, pojazd już przewiózł papierosy na Litwę i wracał pusty.

Co do wariometru, to jak się on ma mieć do istniejących rozwiązań? Cyfrowych bazujących na telemetrii, albo pitlabowego SkyAssistanta?

Może być, ale nie musi. STorM32 miał eksperymentalny tryb w którym dostawał od kontrolera ArduCopter dokładne informacje o pozycji koptera, w celu lepszej stabilizacji. Można też uzyskać z kontrolera lotu sygnał sterujący gimbalem, ale to zwykle jest po prostu kanał radiowy.