Skocz do zawartości

oko

Modelarz
  • Postów

    756
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez oko

  1. Ogólnie to tak, chyba że przyczyna jest inna (np niedoskonałość hydrodynamiczna, jakaś asymetria, zbyt wolne wykonywanie pętli kontrolnej itd). Nie wiem czy działa opcja autotune. Łatwiej to robić niż w sprzętach latających, bo wolniej się wszystko dzieje
  2. I wpływ tego na bezpieczeństwo wcale nie jest oczywisty. Były przypadki rozpadania się samolotu na kawałki po użyciu spadochronu. Może też to powodować wzrost brawury (bo jak by co...), albo czekanie z odpaleniem aż będzie za późno, bo koszty tak czy inaczej są znaczne, samolot raczej do kasacji. W samolotach rc to nie widzę żadnego sensu stosowania spadochronów, a już na pewno nie w lekkich piankach. Jeśli już, to w kopterach, które spadają jak kamień i są względnie ciężkie.
  3. oko

    2,4 GHz kicha.

    Na przykład tu: http://www.tme.eu/pl/details/mbr1545ct-e3_45/diody-schottky-tht/vishay/ a opis rozwiązania jest tu: http://ardupilot.org/copter/docs/common-powering-the-pixhawk.html Chyba nie do końca rozumiesz, jak to działa. Chodzi o niezależne połączenie tych "słabych ogniw". W ten sposób nie zaszkodzą ani robiąc zwarcie (dioda Schottky'ego) albo zbyt wysokie napięcie (dioda Zenera). Dodatkowo konfiguracja diod Schottky'ego zapewnia przejęcie zasilania przez sprawny układ. Trzeba kontrolować jego napięcie, i nie zabezpiecza to przed awarią zasilania serw. No i zwiększa masę.
  4. oko

    2,4 GHz kicha.

    A ja znam Dwie diody Schottky'ego, jedna zasilana z UBECa z regulatorze, druga z zapasowego BECa. Do tego dioda Zenera by nie było skoków napięcia. Kontroler lotu i odbiornik (ale nie serwa) jest jeszcze dodatkowo zasilany z Power Module. Warto tylko od czasu do czasu zrobić test czy któreś z tych źródeł nie padło (albo wprowadzić do telemetrii napięcia z każdego z nich).
  5. oko

    2,4 GHz kicha.

    Jest dostępnych bardzo dużo rozwiązań takich kontrolerów. Najlepsze (ArduPlane, iNav) pozwalają na bardzo dokładne logowanie parametrów lotu, od razu wtedy widać w zapisywanych na karcie SD logach czy była np przerwa w zasilaniu, czy też zanik połączenia radiowego. Oczywiście mogą też (ale nie muszą, zależy jak je zaprogramujemy) przejąć kontrolę nad lotem gdy nie dochodzi sygnał sterowania. Od strony technicznej nic nie stoi na przeszkodzie aby na częstotliwości 35 MHz zrobić to co na 2.4 GHz albo 433 MHz, czyli channel hopping i cyfrową transmisję. Nie produkuje się jednak odpowiednich transceiverów, zapewne nie ma zainteresowania. Rozmiar anteny jest kolejnym problemem. Ale ze względu na bardzo niskie ceny kontrolerów lotu niezawodność linku RC (niemożliwa do osiągnięcia niezależnie od systemu) nie jest już tak istotna.
  6. oko

    2,4 GHz kicha.

    Kontroler lotu z logowaniem i będzie jeszcze dodatkowa atrakcja w postaci zabawy w PKBWL. Co poszło nie tak w której milisekundzie. Ale do wielu wypadków nie dojdzie, gdy kontroler jest na pokładzie. Chwilowa utrata łączności nie jest wtedy problemem.
  7. Ostatnio zmieniłem, kupiłem wg pomiaru i "na oko" wyglądały identycznie jak oryginalne. Ale ruszając wirnikiem wyczuwa się minimalnie większe luzy. W locie nic to nie zmienia. Całkowicie zmienił się odgłos po zmianie ramy aluminiowej na węglową w kopterze, jest ciszej i jakoś tak bardziej "profesjonalnie" (cokolwiek to znaczy), ale wpływu łożysk tu nie wyczuwam. Ważne by łożysko się nie zablokowało. Do moich silników (Propdrive 28-30 750 kV) są chyba dostępne zestawy naprawcze w HK, czy one są lepsze od łożysk no-name?
  8. Mi się prawdę powiedziawszy podobają dzisiejsze przepisy. Są ciągle dość liberalne, i wymagają od nas odpowiedzialności. Z założenia się postanowiłem ograniczyć do latania nad terenami zielonymi, w naszym kraju ich nie brakuje, satysfakcja z latania jest a nad zabudowę się nie zapuszczam bo i po co? Dziesięc kilogramów - nie. To już jest poważna sprawa. Ciekawie się zrobi gdy pojawią się autonomiczne i zdalnie sterowane statki powietrzne wielkości szybowców i awionetek. 2000 za szkolenie lotnicze to wcale nie jest dużo To dotyczy także drogiego sprzętu, i dlatego ważniejszy jest zdrowy rozsądek i jak najwięcej nadmiarowości. Nawet drogi, markowy sprzęt RC jest bardzo daleki od dzisiejszych standardów załogowego lotnictwa, zarówno pod względem hardware jak i software (testowanie, certyfikacja, DO-178 itd)
  9. Kondensator się przyda, ale oprócz niego lepiej to zrobić porządnie: dioda Schottky'ego z zasilaniem dodatkowo z innego BECa, albo z jednego z regulatorów silników. No i dioda Zenera by nie było skoków napięcia. http://ardupilot.org/copter/docs/common-powering-the-pixhawk.html Co prawda bardziej istotne jest to w samolotach, z listwą serw, ale i w kopterach warto tak zrobić. No i na początek wisieć nisko nad gęstą, wysoką trawą, albo trzcinami. W razie problemu zwykle nawet śmigło się nie złamie.
  10. Lepszy jest CC3D, bo wspiera go bardziej rozwojowy "ekosystem", zwłaszcza iNav. Ale oba nie mają barometru, i to źle. Czyż nie lepiej wyszukać kontroler z barometrem, gniazdem kart SD i mocniejszym procesorem z rodziny F3, a nie F10x? Na przykład: https://abc-rc.pl/sp-racing-f1-evo
  11. Po testach doszedłem do wniosku, że najlepsza jest płaska dioda o "polu roboczym" tak ok. 1x1 cm (nie pamiętam, jak się to przekłada na "oficjalną" moc, ciągnie ok. 1.3A przy 12V z przetwornicy zasilającej kontroler gimbala). Wyłączam to przez przekaźnik, by się nie świeciła bez potrzeby bo i prąd zużywa, i grzeje się mimo radiatora, i widać odbite światło na zdjęciach i filmach. A w razie problemów ze zorientowaniem drona i konieczności użycia "ręcznej" kontroli bardzo szybko widać gdzie jest "tylne" ramię, nawet przy intensywnym świetle słonecznym i dużej odległości.
  12. Może być i tak że są używane różne formaty: degrees minutes seconds: 40° 26′ 46″ N 79° 58′ 56″ W degrees decimal minutes: 40° 26.767′ N 79° 58.933′ W decimal degrees: 40.446° N 79.982° W z https://en.wikipedia.org/wiki/Geographic_coordinate_conversion
  13. Ja używam aplikacji Locus. Już w darmowej wersji to świetne narzędzie do obsługi kwestii związanych z mapami, można pobrać je offline, podawać dane w różnych formatach, jest też opcja doprowadzenia do zadanej lokalizacji. https://play.google.com/store/apps/details?id=menion.android.locus&hl=pl
  14. Zaletą drivera LED jest to, że liczba diod może być (w pewnym zakresie) zmienna, a on dostosowuje do niej prąd. Chciałbym by driver był lekki, bez radiatora.
  15. Przetwornicę to mam ale do diod 100W, które opisywałeś. Do nawigacyjnych jest o wiele za duża. Znalazłem taki driver - "RD DOPROWADZIŁ Kierowca 12 V/5 V 2A" https://pl.aliexpress.com/store/product/LED-Driver-DC-DC-constant-voltage-comstant-current-adjustable-buck-converter-step-down-power-supply-module/923042_1146672451.html Dobry będzie? Ile minimalnie diod może zasilić i jak to ustawić? Skręcić oba potencjometry na zero i delikatnie próbować najpierw zwiększyć napięcie a potem prąd?
  16. Biorę się za te diody, montuję je do koptera. Na jakie są napięcie? Nie ma tej informacji w opisie aukcji. EDIT: Dla niebieskich jest, na 3.1V. Jak to rozwiązać? Radiatora nie trzeba, czwartego chyba UBECa (oprócz silnikowych) trochę mi szkoda dawać, może podłączę do tego od podwozia? Dwie szeregowo i UBEC ustawić na 6V?
  17. I dlatego w Pixhawku i APMach jest oddzielna listwa serw, z diodą podłączoną tak że USB jej nie zasila.
  18. oko

    Ostatnia droga

    Kolejny argument za instalowaniem kontrolera lotu. Nawet jeśli się go nie używa (to znaczy, lot w trybie manualnym), to logi mogą bardzo się przydać w analizie post mortem. Wszystko by było widać, i zwarcie w serwie, i utratę linku RC (wtedy by nie doszło do wypadku).
  19. Nie jest podłączony? Dość dziwne by to było, bo w razie zbyt niskiego napięcia albo chwilowej przerwy w zasilaniu pokładowym by się palił? Nie świadczy to najlepiej o projekcie, Pixhawki i APMy można podłączać do USB niezależnie od pozostałych źródeł zasilania. Po co w ogóle ma stabilizator 5V? Procesor działa na 3.3V, serw i tak nie zasila (mam nadzieję) z tego reg. na płytce.
  20. Tu piszą że da radę: http://openrcforums.com/forum/viewtopic.php?t=9137
  21. Przy nominalnym napięciu to pewnie da radę, ale margines na rozładowanie baterii mniejszy. Zupełnie nie widzę sensu by tak robić. No chyba że 18650, jak tu opisano: http://openrcforums.com/forum/viewtopic.php?t=1143
  22. Takie dronidełka zwykle są sterowane na częstotliwości 2.4 GHz, więc eleres nie przyda się tu. Multisystem z linku - jak najbardziej, ale trzeba do tego sporo wiedzy, to nie jest gotowiec.
  23. oko

    Aparatura do 1400zł

    Ja to chyba mam łatwiej, bo ta kwestia jest mi zupełnie obojętna. Mogłoby wyglądać jak radiomagnetofon "Kasprzak" i też by było w porządku. Turnigy X9R Pro początkowo mnie denerwowało tym plastikowym sreberkiem, a teraz w ogóle nie zwracam na to uwagi. Co do Taranisa, to są teraz dwie opcje wyglądu, "konwencjonalna" i Q, plus możliwości indywidualnych poprawek. Z racji ogromnej popularności są też różne "skórki" itd
  24. oko

    Aparatura do 1400zł

    Nie lepiej kupić nowego Taranisa Q X7 i odbiorniki FrSky? Tanio, z telemetrią, 16 kanałów, z możliwością dokupienia gimbali na hallotronach (wkrótce)... albo Taranisa X9D plus, jeśli chcesz więcej pokręteł i przełączników.
  25. oko

    Ubranie na loty.

    Niestety, nasze piękne hobby wymaga sporych poświęceń. Kończy się okres marznięcia, chwila wytchnienia i zaczynają uroki ciepłej pory roku. Teraz komary są koszmarne, ze względu na nie nie wyobrażam sobie latania bez kontrolera lotu. Jak już się nie da wytrzymać to włączam lot autonomiczny w kółko i się opędzam Staram się latać gdy jest wiatr, są wtedy o wiele mniej dokuczliwe niż w bezwietrzne, spokojne wieczory. Ciekawe że nie ma zwłok komarzych na krawędziach natarcia, w szybownictwie stosuje się specjalne sprzęty do ich usuwania podczas lotu. Ale brud na śmigłach kopterów to nie wiem czy nie są zmielone komary?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.