Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. No więc ja w FunJecie testowałem takie rzeczy: Wersja hardcore: Silnik - https://www.turbines-rc.com/en/28mm-brushless-motors/142-typhoon-het-edf-1w-40-motor-28mm-3300kv.html Pakiet - https://rc-team.pl/pakiety-li-po/86415-gens-ace-akumulator-lipo-148v-3300mah-25c-4s-t-dean-b-25c-3300-4s1p-006344.html# Śmigło - http://www.nastik.pl/apc-6x55e-p-553.html Na tym dobijałem 280km/h. Fajna zabawa, aż pewnego dnia silnik się rozleciał, zablokował na pełnym gazie i FunJetowi z wrażenia urwało tyłek... Później zmontowałem taką konfigurację: Silnik - https://avifly.pl/pl/silniki-do-dronow/brotherhobby-returner-r6-2207 (w wersji 2700kV) Pakiet - https://avifly.pl/pl/pakiety-li-po/li-pol-gens-ace-1800mah-148v-100c-funfly-4s Śmigło - http://www.nastik.pl/apc-6x55e-p-553.html I to było całkiem przyjemne w pilotażu. Latało i w miarę szybko i w miarę powoli. Tyle, że 200km/h to mnie trochę nudziło, więc przerobiłem ten model na FPV. I wtedy model dostał pakiet 4s2p z tych cellek: https://allegro.pl/oferta/ogniwo-sony-18650-vtc5a-30a-us18650vtc5a-2600mah-8840711136 Ale tego to już nie polecam żeby się oswajać z szybkimi modelami, to trochę prom kosmiczny się robi. Ale w FPV to przyjemna bestia, fajnie się robi kosiaki nad lotniskiem. Jeśli byś zrobił środkową wersję na 3s, to już byłby to w miarę szybki napęd. Tyle, ze jak chcesz szybko latać to na pakietach nie zaoszczędzisz, niestety.
  2. Hmm, to zależy o co pytasz. Tzn. Jeśli szukasz szybkiego szybowca do akrobacji, to będziesz z Foxa zadowolony. Tzn. prowadzi się tak jak Fox powinien, a dodatkowo RG-15 to naprawdę uczciwy profil w tym zastosowaniu. Ale jeśli szukasz hotlinera, to Fox ma za dużo wszystkiego. Za dużo skrzydła, za dużo kadłuba i to bajeranckie podwozie (no chyba, że chcesz to wyciąć i zrobić solo-Foxa). Efekt będzie taki, że kupa huku, a 200km/h może być ciężko na silniku dobić. Podsumowując - fajne na zbocze, fajne do szybkiego akro, nawet mocniejszą termikę pogoni, ale to tyle. No i jeśli chcesz, żeby było lepiej, to profil masz w załączniku. Jest to prosta modyfikacja AG40d, która już klap nie obsłuży, ale za to będzie się sprawować w Foxie jak należy. AG40d -speed mod.dat Polecam motywować producenta do zmiany profilu mówiąc, że to mój pomysł. Słyszałem, że to może pomóc, ale nie wiem gdzie.
  3. Ok, ja wiem, że to nie stylowo i w ogóle, ale na pierwszego hotlinera to może Funjet? Na silniku od quada robi 200km/h (GPS mierzył), na pakiecie LiIon 4s2p i silniku od quadacrobi już tylko 160km/h, ale za to może latać godzinę. No i na większym silniku to zrobiłem nim 280km/h. Co oceniam w sumie jako ścianę, później to już dużo mocy i wycia, a szybciej nie poleci. No i może walnąć pionową marchewę i 20 min później znów latać.
  4. Bo Ty masz dobre modele. Nie wszyscy mają tak dobrze.
  5. O, nie ma takiej opcji. Żaden model, o uczciwej stateczności poprzecznej, nie wykona prawidłowego zakrętu samymi lotkami. Każdy taki zakręt to gwarantowany ześlizg (czyli ugon ucieka do środka kręgu), co skutkuje znacznie większą stratą energii w zakręcie. Nawyk skręcania samymi lotkami jest dość trudny do wypełnienia w dalszej części nauki, a takie skręcanie pewnymi konstrukcjami to duże ryzyko. Np. Konia z rzędem temu kto dokona prawidłowego podejścia do lądowania makietą Gee Bee bez użycia steru kierunku. To było by gwarantowane przewalenie przez skrzydło. Już nie mówiąc o szybowcach, gdzie bez SK tracimy ze dwa razy więcej wysokości w zakręcie. No i jest kwestia modeli akrobacyjnych. Te robią bardzo osiowe beczki, wi3nie idzie wykonać uczciwego zakrętu samymi lotkami. Osobiście jestem zdania, że jedyne modele które dobrze skręcają bez SK to latające skrzydła, ona same dbają o zachowanie kierunku w zakręcie.
  6. Ej, ej ja Ci w metrykę nie zaglądam.
  7. Zawiasy ze sztyftem w tak małych modelach, to bezsens. To znaczy - nie oferują nic w zamian, a są trudne w montażu, łatwe w uszkodzeniu, łatwe w zaklejeniu itp, itd. Do modeli tej wielkości (i znacząco większej też tak naprawdę) warto stosować albo zawiasy z taśmy klejącej (szczególnie fajne w szybowcach, bo nie ma szczeliny na przestrzał). Ale jak się brzydzicie taśmą z jakiegoś powodu, to polecam takie zawiasy: https://www.ef3m.pl/pl/p/Zawias-papierowy-Kavan-25x20mm-5szt./949 Stosowałem w modelach do 4m rozpiętości i ma to same zalety.
  8. Ech, nie... Nie uznaję DLG bez lotek, dlatego, ze DLG bez lotek jest akurat kalekie (a zasadniczo bez klap...) Mówię o czymś zupełnie innym. Obecnie we flocie posiadam np. takie modele bez lotek: http://napolskimniebie.pl/index.php/sklep/trenery/to-masz-detail Szybowce klasy RES już pominę, bo to inna kategoria i niekoniecznie są dla początkujących. A to co łączy oba podlinkowane modele, to to, że są absolutnie banalne w pilotażu. Są tak stabilne i tak proste w prowadzeniu, że można wziąć pierwszą lepszą osobę, dać jej nadajnik do ręki, wytłumaczyć, że jak leci na siebie, to skręca się na odwrót i już, będzie latać. Wynika to z tego, że te modele mają tak duży zapas stateczności poprzecznej, że jak nie wiesz co robić, to nie robisz nic, a model sam wróci do poziomu. Jeśli model o takim zapasie stateczności poprzecznej doposażysz w lotki, to będzie na nie reagować fatalnie. Tzn. będzie się to kończyć dużym ześlizgiem w zakręcie, a słabą reakcją na lotki. Oczywiście, jak masz lotki to możesz zmniejszyć wznios i mieć model który pozwala na więcej, ale w efekcie będzie coś trudniejszego (zawsze, choć trochę) w prowadzeniu. Istotnym zagadnieniem jest tutaj czy aż taka łatwość latania jest potrzebna w pierwszy modelu. I moim zdaniem to zależy. Jeśli uczyć się będzie nastolatek, to według mnie - nie. Daj mu symulator, cokolwiek powolnego do ręki i będzie latać w dwa dni. Z kolei jak się uczyć będzie osoba w późniejszym wieku, gdzie problemem może być np. refleks, czy orientacja przestrzenna, to raczej może być warto pójść w takiego bezlotkowego trenera. A jeśli już mam się dalej wypowiadać, to nie jestem nigdy pewien lotek w Wicherku. Oryginalny profil jest po prostu zły, a wznios jest duży (bo chciałem przypomnieć, że Wicherek, to wolnolotka, do której ktoś doczepił zszywaczem do papieru nieproporcjonalny system RC). W efekcie reakcja na lotki niezmodyfikowanego Wicherka, może być wyjątkowo nędzna. Więc czy warto dorabiać? Tego już nie wiem, nie jestem pewien czy w ogóle warto robić Wicherka do nauki czegokolwiek.
  9. A to akurat ćwierć prawda, bo symulatory beznadziejnie symulują modele bez lotek. Mimo tego, ze już prawie 20 lat latam RC, to nadal dużo moich modeli nie posiada lotek, dlatego że tak jest lżej, prościej, czy zwyczajnie dlatego, że wiele modeli nie potrzebuje lotek. A czy Wicherek potrzebuje lotek? To już pojęcia nie mam, jak powiem co myślę o Wicherku, to znowu będzie bajzel, więc nie mówię nic
  10. Żyjemy w takich czasach, że nowa aparatura jest dużo, dużo tańsza niż rozbity balsiak. A jak padł kanał, to cholera wie co tam siedzi w środku. Nie żałuj sobie, kup FlySky'a za grosze i będziesz zadowolony: https://www.banggood.com/FlySky-FS-i6-2_4G-6CH-AFHDS-RC-Radion-Transmitter-With-FS-iA6B-Receiver-for-RC-FPV-Drone-p-983537.html?rmmds=search&ID=42482&cur_warehouse=CN Jak nie chcesz w Chinach brać, to na Allegro też znajdziesz.
  11. Extry i Sbacha już nie robią: https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/sbach-xl-violet https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/extra-300l-blue-xl Tak porównując te konstrukcję to Extra i Sbach zdają się nieco odstawać. Tzn. kadłuby tych modeli zdają się mieć mniej powierzchni niż Edge XL (ale to może być kwestia fotek), mają mniej węgla na wzmocnieniach. Wyglądają na starsze konstrukcje. Szczerze się wahałem, czy nie wziąć właśnie Sbacha, bo jedna sztuka wciąż jest do wzięcia w kraju: https://modelemax.pl/pl/elektryczne-epp/28993-rc-factory-s-bach-xl-red-t98.html Ale zadecydowała zupełnie inna kwestia. Otóż - Edge jest... cięższy, do tego przy mniejszej rozpiętości i powierzchni skrzydła. I paradoksalnie to jest coś na czym mi zależało, bo mocy jest tu pod dostatkiem, a większa waga powoduje nieco więcej bezwładności. A bezwładność to frajda, bo i stabilniejsze to przy podmuchach (Edge jest naprawdę stabilny), szybsze i lepiej ciągnie w figurach autorotacyjnych. Byłem nawet gotów poświęcić, na rzecz tego łatwość zawisu, ale całkowicie niesłusznie. Waga absolutnie Edge'owi nie ciąży, wręcz nie chciałbym żeby był lżejszy. A co do urodziwości... Come on... Krzyżaki są piękne.
  12. Czołgiem Panowie Ostatnio opisywałem, jak to sprawiłem sobie Edge'a 540 w wersji ultralite od RC Factory: I byłem tak zachwycony, że pytałem czy te większe są równie fajne. Nikt mi nie odpowiedział, to sprawdziłem sam: A tak w porównaniu do lżejszego brata: Jest to Edge XL: https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/veloxity-2-2 Czyli największe co RC Factory obecnie oferuje. Całość oposażyłem po swojemu: Silnik - Tarot 2814/700kv - z grubsza jest to odpowiednik mocowo-wagowy polecanego silnika, ale o niższym kV. Uznałem, że będzie to odpowiadać oryginałowi na 3, kiedy zastosuje pakiety 4s (których mam sporo po quadach na 4s) Odbiornik - FRSky XMR - mały, lekki zasięgu wystarczy Regler - UFO FPV 30A BLHeli-32 - spadek po quadzie (tym samym po którym są pakiety) Pakiet - Tattu FunFly 4s 1300mAh - poquadowe Serwo na wysokość - Tower Pro MG 91 - Akurat jedno było w szufladzie, a spoko serwo, żal żeby się marnowało Reszta serw - Tower Pro MG 92B - bardzo dobre serwa, szczerze je polecam. Tyle, ze chyba są już na wyginięciu w naszym kraju. Przy serwach chciałbym się jeszcze chwilę zatrzymać. Najpierw kupiłem serwa TowerPro MG90s w ABC-RC. I to były najbardziej oczywiste podróbki, jakie w życiu widziałem. Tzn. Jedno było martwe od razu - działało tylko w połowie zakresu, drugie nie miało naciętego gwintu do zakręcenia dźwigni, a dwa pozostałe z grubsza działały, Ale działały tragicznie, tzn. precyzji i siły miały tyle co kot napłakał. W efekcie jak dodałem gazu, to zmniejszało się wychylenie steru kierunku, bo serwo nie miało dość siły, żeby wychylić ster w strumieniu zaśmigłowym. Latałem na tym padle dwa tygodnie, aż po którymś pakiecie dwa serwa spaliły się. Bez żalu wyrwałem z modelu i wywaliłem do śmieci... Problem jest tylko taki, że to nie jest nowość w ABC-RC. To nie był pierwszy podrobiony sprzęt który tam kupiłem. Faktem jest, że uznawali gwarancji, kiedy te szroty padały, ale przy tych serwach nie chciało mi się już sprawdzać czy też uznają. A teraz co do modelu. Samo wykonanie zestawu nie jest już tak cudownie przemyślane, jak halowy Edge. Tzn. nie ma już tych misternych kratowniczek, wykrzyzowań itp. Dziwnym to nie jest, bo ten model to jednak kawał EPP i zwyczajnie nie ma potrzeby tak komplikować konstrukcji. Sama jakość wykonania jest piękna. Malowanie świetne, części równiutkie, pięknie pasujące, wszystko proste, nawet napęd sterów jest zrobiony na snapach kulowych - nic tylko składać. Aczkolwiek - obawiałem się trochę o sztywność skrętną kadłuba, bo producent nie przewidział żadnych węglowych wzmocnień w kadłubie. Jest to wprawdzie kawał EPP, ale jednak model dosyć spory i nie miałem okazję na ogon nienadążający za skrzydłami przy szybkich beczkach, więc samodzielnie dorobiłem kratownicę z płaskowników węglowych na poziomej części kadłuba, dokładnie tak, jak w nieco mniejszym ichnim Edge'u: https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/extra-330-aerobatics-2 Czyli dwa płaskowniki prowadzone po bokach poziomej części kadłuba i pomiędzy nimi rozpórki pod kątem 45st. Po tej modyfikacji całość stała się iście betonowa. Ale nie wiem czy faktycznie była potrzeba, żeby to robić. Myślę, że tego się nigdy nie dowiemy No i podwozie jest słabowite. Golenie są jakie są, dużo żywicy, mało zbrojenia , ja robię lepsze kompozyty. Ale to i tak bardziej dystans śmigła od ziemi, niż podwozie które będzie używane do jeżdżenia po pasie startowym/ A jak to lata? Absolutnie rewelacyjnie. To jest najlepiej latający akrobat jakiego w życiu miałem. Fantastycznie wisi, ma na tyle bezwładności, że bardzo dobrze robi się figury autorotacyjne, no żyletce lata lepiej, niż niejeden model na skrzydłach, stabilnie wisi, bardzo stabilny jest w harrierze. Mogę tym polecieć absolutnie wszystko co ja potrafię Podsumowując: Konstrukcyjnie ten model nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak halówka od RC Factory (bo i nie musiał, to prostsza konstrukcja jest), ale jakość wykonania (poza podwoziem, które jest średnie najwyżej) i własności lotne - są rewelacyjne. Chyba zaczynam fanboy'ować modele tej firmy
  13. Jakbym znalazł drugą połowę skrzydła to może bym to posklejał, bo kadłub jest cały. Nawet jutro sobie polatam quadem nad terenem, licząc, że skrzydełko błyśnie w obiektyw kamery. Aczkolwiek szanse są marne - skrzydło jest czarno zielone i spadło an teren który dopiero spłonął. Problem jest tylko taki, że toto ma profil SD7037 w skrzydle i przez to lata tak, że zęby bolą. Tzn. krążyć to nawet krąży, ale na przelocie między noszeniami to kolega EasyGliderem to prześcignął. Problem tylko taki, że ja normalnie nie siedzę w Nysie. Teraz tylko utknąłem
  14. Ja normalnie robiłem korkociąg tym modelem. Bezpieczne, bo z racji za krótkiego ogona walił się w korkociąg bez żadnego problemu. Problem tylko był taki, że noszenia trafiło się takie, że mimo korkociągu wysokości przybywało Ale bez telemetrii to bym nawet nie próbował szukać. Nyski poligon ma taką roślinność, że modele chodzę szukać z maczeta i zawsze w ciuchach odpornych na ciernie. Przedarcie się przez kilometr tego terenu zajmuje solidną godzinę. W dodatku wszystko ma tu kolce. Nawet kolce na kolcach mają kolce. Z radością wziąłbym każdy rzepak za ten syf
  15. Myślę, że króla turystów tego weekendu mam ja: Uciekając z termiki wywaliłem pełnego butterfly'a i skrzydło się złożyło... do dołu . Sekcja pokazała, ze producent nie wstawił żadnych pasów węglowych na dole i górze skrzydła. Jedyne co nioslo te 4m skrzydła to płaskownik węglowy, wstawiony przy dolnej powierzchni skrzydła, ale na sztorc Cóż to nigdy nie był dobry model, ale liczyłem, że doczeka mojego Jantara. Tak to mam przerwę od termiki.
  16. Jest spoko. Mam nawet taką. Gut Kable są w zestawie z reglem, a sam musisz je dolutować. Ale spokojnie, to nie jest trudne. Ten FC jest przeznaczony do regli 4in1, nie ma ani PDB, ani amperomierza. Polecam zostać Ci przy tym: https://www.tojalece.pl/pl/p/Kontroler-lotu-RDQ-Bardwell-F4-V2/300 No na tym co wybrałeś to nie, podlinkowałem Ci taki z wbudowanym PDB. Gut. Jeśli będziesz miał opcje, to bierz tą z krótszym obiektywem. Jesli nie będzie tej z krotszym to bierz dowolną, to nie jest duża różnica. Ten nadajnik ma złącze MMCX (to ten złotawy kawałek metalu na jednym z boków, MMCX to wtyczka samozatrzaskowa). W dodatku pigtail jest w zestawie z nadajnikiem Jest ok. Później poelcam jednak zmienić na pagode z Prodrone.pl , ale kiedy już tą popsujesz. Dokładnie coś w tym stylu. Tyle, ze masz już w zestawie z nadajnikiem video, którego wybrałeś, więc dodatkowego od razu brać nie musisz. No i raczej polecam krótsze do quadów, łatwiej to upchać. Chyba spoko. Jeśli nie, to niech się wypowie ktoś kto się FlySky'em bawi, ja to tylko z pięć razy komuś ustawiałem Będzie bardzo dobrze latać. A jeśli chodzi o sklepy, to kupuję w Polsce w: http://www.tojalece.pl http://www.nobshop.pl http://www.rcmaniak.pl http://www.avifly.pl Reszta sklepów ma już mocno ograniczony asortyment, szczególnie ABC-RC zostało w tyle Powinieneś mieć anteny na 5,8GHz i obie z polaryzacją lewoskrętną (LHCP), bądź obie z polaryzacją prawoskrętną (RHCP). Ani jedna ani druga nie jest lepsza od drugiej, po prostu muszą być takie same w obu antenach Oba filmy są z Runcama 3 HD. Obraz z kamery FPV nie jest zdecydowanie tak fajny Na pociechę Ci powiem jednak, że na żywo obraz nie jest tak zły jak nagrania z DVRek. WIększość DVRek jest absolutnie fatalna i nie oddaje płynności, ani kolorów obrazu analogowego
  17. Każda płytka obsługuje, tyle Ci mogę powiedzieć Niemniej - zrób tak z Tyro. Podepnij quada do USB, wpisz diff w CLI i to co wypluje wyślij mi na PM (żebyśmy nie śmiecili w tym wątku), a w międzyczasie wrzuć na niego Betaflighta w wersji 4.1. Powiem Ci wtedy co wrzucić w CLI i będziesz zdziwiony ile lepiej poleci
  18. Choć regle są znośne, tylko dzięki temu to jakoś lata Jakby tam były SimonK to choroba morska gwarantowana. Wynika to z tego, że BLHeli_S wprowadziło aktywne hamowanie silnika, kiedy FC zdejmuje przepustnicę, to regler hamuje silnik, żeby ten szybciej zwolnił. Niemniej - to powoduje, że faktycznie PWM jest ograniczeniem, bo reakcja silnika potrafi być szybsza niż kolejna komenda z FC. Tyle, że soft który chodzi na procesorach F1 jest tak zacofany, że to nie jest wcale największa różnica. Szczerze polecam Ci zmianę FC na jakiś zaopatrzony w procesor F4, bądź F7. Włożysz w quada stosunkowo niewiele pieniędzy, zmienisz soft na najnowszego Betaflighta, może nawet wrzucisz do regli JESC (https://jflight.net/index.php?route=common/home&language=en-gb ,ale to sam musisz określić czy na Twoich reglach się da to zainstalować) i będzie już całkiem nieźle latający quad. I tu nie o to chodzi, że latasz mało agresywnie, taka zmiana to lot znacznie płynniejszy, przyjemniejszy i nawet trwający dłużej (szczególnie jeśli przejdziesz na JESC). Szkoda życia na katowanie się procesorami F1
  19. Ok, weźmy ten post po kolei: 500m, to daleko od dobrego zasięgu. Ogólnie jestem ciekaw jak dobierałeś podzespoły, skąd akurat takie? Bo to nie są już nawet często dostępne rzeczy w sklepach. Więc tak - rama jest ciężka, wielkości autobusu, podatna na drgania jak ratlerek na spacerze i równie odporna na crash testy. Silniki mają cienkie ośki, mały stojan, słabe łożyska i są ciężkie. Te regle w ogóle się do quada nie nadają, nie mają aktywnego hamowania silnika. FC - zakopać i złożyć kwiaty na jego grobie. Zmarł ze staroście z pięć lata temu, a ciągle trup na słońcu leży najwyraźniej... Kamera - miałem taką - latając w Nysie wiedziałem gdzie lecę, bo było widać jezioro Nyskie. Poza tym niewiele więcej Nadajnik - duży, ciężki, awaryjny. Co ciekawe - nawet nie jest tani... Tu akurat wszystko ok, poza jednym szczegółem. To nie jest tak, że odbiornik Frsky'a jest mocniejszy, on jest do zupełnie innego systemu. Tzn. nie zmusisz go do współpracy z Flysky'em. Sam nadajnik Flysky'a jest spoko na początek. Do gogli, to mam bardzo binarne podejście. Albo Kupujesz co najmniej Skyzone'y Sky03O: https://pl.banggood.com/Skyzone-SKY03O-Oled-or-SKY03S-5_8GHz-48CH-Diversity-FPV-Goggles-Support-OSD-DVR-HDMI-With-Head-Tracker-Fan-LED-For-RC-Racing-Drone-p-1540508.html?ID=6268357513234&cur_warehouse=CN albo polecam kupować taniochę, na czele z: https://pl.banggood.com/Eachine-EV800-5-Inches-800x480-FPV-Goggles-5_8G-40CH-Raceband-Auto-Searching-Build-In-Battery-p-1053357.html?rmmds=search Rzeczy po środku się niespecjalnie sprawdzają. Tzn. między średnimi boxami, a tymi jakiejś dużej różnicy nie ma, a cena rośnie. Z kolei szczerze odradzam Ci tanie gogle w układzie Fatsharków. Latanie na Aomway'ach Commanderach kolegi kończyło się np u mnie ZAWSZE migreną, bo obraz był tak zdeformowany. To nam wyjdzie w praniu z resztą sprzętu, więc zacznijmy od tego. Rama - Klasyczny Marian - https://pl.banggood.com/Anniversary-Special-Edition-Martian-215-215mm-Carbon-Fiber-FPV-Racing-Frame-Kit-136g-p-1180757.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN Jest to tania, prosta rama, która ma sporo miejsca na sprzęt, a przede wszystkim, świetną charakterystykę w kontekście wibracji FC - Tak naprawdę - jeden pies, byle procesor był F4 (bądź F7) i miała wbudowane PDB. W Polsce spoko jest np - https://www.tojalece.pl/pl/p/Kontroler-lotu-RDQ-Bardwell-F4-V2/300 Taki FC ma wbudowane PDB z pomiarem prądu (do niego lutuje się regle), wbudowane OSD (z czym zechcesz, nie tylko ze sztucznym horyzontem. Fajne jest też, że w przeciwieństwie do zewnętrznego OSD, to konfiguruje się je bezpośrednio z Betaflight Configuratora) ESC - Cokolwiek na BLHeli_32 (i nie warto oszczędzać paru złotych na braniu BLHeli_S), np. https://www.tojalece.pl/pl/p/ESC-HGLRC-T-Rex-35A-3-6S-BlHeli_32/183 W porównaniu do SimonK - to nie ma porównania . Błyskawicznie szybkie regle, lekkie, wytrzymałe i z dwukierunkową telemetrią. Regle na BLHeli_32 są tak dobre i tanie, że zmonopolizowały wszystkie moje modele (nie tylko quady, zarówno akrobaty i motoszybowce), gdzie tylko starczy im wydajności prądowej. Na początek nie polecam Ci regla 4in1. Mniej wprawdzie bajzlu z okablowaniem ale jak się spali jeden regler, to cała płytka do wymiany. Silniki - https://rcmaniak.pl/pl/p/iFlight-XING-E-2207-2750KV-NextGen-Motor/4186 Są tanie, mają masę momentu, wytrzymałe (wewnętrzna ośka 4mm, zamiast 3mm), mocne łukowe magnesy nic tylko brać Kamera - https://avifly.pl/pl/kamery-fpv/kamera-caddx-ratel Lepiej niż Ratel nie trafisz. Zdecydowanie, najładniejszy, najbardziej naturalny obraz w kamerach FPV. Stosuję jeszcze Foxeer Pradatora, ze względu na olbrzymi kontrast. Ale jeśli szukasz naturalnego obrazu to zdecydowanie Ratel. VTx - Autentycznie cokolwiek, ale z dwoma zastrzeżeniami. Np https://avifly.pl/pl/nadajniki-fpv-vtx/vtx5848-lite-48ch-5-8g-25-100-200-400-600mw-switchable-fpv A zastrzeżenia są takie - VTx musi posiadać albo SmartAudio, albo Trampa (bo przełączasz wtedy kanały i moc z menu BFa, nie musisz pchać łap do przycisku), ale co ważniejsze - musi mieć złącze MMCX. Wtedy podpinasz antenę przez tzw. pigtail, czyli przejściówkę z MMCX na SMA. Stosuje się to dlatego, że jak przywalisz, to nie uszkadzasz złącza anteny w VTxie, tylko tę przejściówka. A przejściówka kosztuję parę złotych, a nie blisko 100, No i śmigła - https://avifly.pl/pl/smigla-racing/t5143s Jedne z moich ulubionych śmigieł. Ostatnio zamieniłem je na 5150, ale to już kwestia nastroju. W Twoim przypadku 5143 powinny być lepsze, bo raczej nie będziesz miał tak potężnych silników jak ja. I teraz - dlaczego to jest ważne. Z tych części co Ci podałem to już ceny nie urwiesz za bardzo. Za to własności lotne już tak. Na sprzęcie co Ci podałem ten quad będzie latał bardzo porównywalnie, do moich high endów. Na quadzie takiej klasy jak proponowany nagrałem np. ten film: I od razu Ci powiem - nie chodzi o to, żeby quad miał tyle mocy co mój. To jest niejako przy okazji. Najważniejsze jest, że duże i mocne silniki gwarantują szybką reakcję przy stabilizacji quada. Dzięki temu quad lata gładko i bez drgań. Taki quad jest świetny na początek, bo nadaje się zarówno do racingu, dynamicznego freestyle'u i płynnego freestyle'u. W żadnej z tych rzeczy nie jest best, ale najpierw musisz sam wiedzieć czego oczekujesz. Ja np. poszedłem w stronę płynnego freestyle'u i złożyłem coś takiego: I ten quad pozwala dużo łatwiej latać w tym stylu: Śliski jest temat pakietów. Przede wszystkim - nie ładuj się w 3s, bo później zostaniesz z dupowatymi pakietami, które będą nieprzydatne po miesiącu. Polecam Ci te 4ski: https://rcmaniak.pl/pl/p/Tattu-FunFly-1300mAh-14.8V-100C-4S1P-Lipo-Battery-Pack/4038 Są tanie, lekkie i znoszą katowanie przeze mnie. Nie trzymają pod obciążeniem tak wysokiego napięcia jak np. Tattu R-Line, ale z jakiegoś powodu żyją u mnie dłużej. Większej mocy nie masz co się obawiać, jeśli będziesz jej miał za dużo, to zwyczajnie ograniczasz maksymalną przepustnicę i masz to samo jakobyś założył 3skę, a pakiety będą przyszłościowe. Jęsli zaś chodzi o ładowarkę, to ostatnio katuję Toolkity M8 i M8s. Polecam Ci kupno Toolkita M6: https://www.tojalece.pl/pl/p/Ladowarka-ToolkitRC-M6/401 Kupa mocy, wygodna obsługa, mała i ma masę fajnych funkcji. Jeśli by brakowało Ci mocy, to wtedy kupujesz kolejną. W tak niskiej cenie nie ma obecnie nic lepszego. Wprawdzie nie podpinasz tego pod 220V, ale raz że pozwala to ładować akumulatory z samochodu, a można to śmiało podpiąć pod dowolny zasilacza laptopowy. Ładowarki z wbudowanym zasilaczem 220V są cięzkie, duże i często mają stosunkowo mało mocy. A moc jest ważna w quadach, bo lot trwa krótko, a te pakiety można ładować nawet 5C (ja ładuje prądem 10C średnio 200 cykli mi przeżywają pakiety tak traktowane, więc chyba im to nie szkodzi), więc szybkie ładowanie się przydaje, żeby nie siedzieć i nie patrzeć jak w pakiet wchodzą mAh. Jak najbardziej, da się to zrobić. Pytanie czy warto, bo moim zdaniem tryb stabilizacji należy zakopać jeśli chce się nauczyć latać quadem, a nie bawić się w nagrywanie statycznych ujęć. Wyjdzie w praniu. To już omówiłem Gogle to może jeszcze, ale Flysky'a używanego kupować nie warto, to za tanie radio jest. Rozważ też kupno w Chinach. Nic skomplikowanego, a zwyczajnie jest jakiś wybór. Np. kupić ramę w Polsce jest albo trudno, albo drogo. Nie ma to sensu. Anteny zawsze z tyłu quada muszą być, bądź na tylnych ramionach. Inaczej nie pożyją dlugo. A video na 5,8GHz nie gryzie się ani z sytemami RC na 2,4GHz, ani 868MHz. Nie. Trzeba spędzić rok w klasztorze z mnichami. Jest to rok spania na niewygodnym łóżku, ręcznego przepisywania kodu źródłowego Betaflighta i używania połamanych śmigieł jako sztućców, ale po tym przychodzi na człowieka oświecenie i wie jak zrobić quada. No, come on Oczywiście, że się da, nikt się z wiedzą nie urodził.
  20. Wybrane części są tragiczne i tak złożony quad będzie latać okropnie. Prawdę mówiąc to wygląda to jakbyś znalazł jakąś listę części budżetowego quada sprzed 5 lat. Później wrzucę listę części i uzasadnienia dla budżetowego quada, który latać będzie tak jak quad powinien latać,ale najpierw lutować swojego quada muszę skończyć
  21. O, czekałem o dyskusję o podnoszeniu ogona do góry ? Mam taki nawyk, że co gadam z kimś kto lata w termice lepiej ode mnie, to pytam czy widział takie zachowanie i nikt z tej grupy nic o tym nie wie Polecam tutaj ten wątek: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?424950-Why-does-tail-rise-when-you-hit-a-thermal Sam skłaniam się do stanowiska Marka Dreli - opuszczenie nosa jest efektem drugorzędnym, który występuje gdy mamy szybowiec z dużym zapasem stateczności podłużnej. Najpierw model, chce nam przeciągnąć, a później opuszcza nos. Tyle, że teraz się raczej z takimi zapasami nie lata, bo przeloty są wyjątkowo męczące. Aczkolwiek - uwielbiam to foto z tamtego wątku: PS - Trochę dyskusja w tamtym wątku wygląda tak, że Marek wrzuca konkretne dane, a w odpowiedzi słyszy "ale ja WIDZĘ inaczej" Nie ukrywam - często rozumiem jak on się tam czuje
  22. Dziwną dyskusję Waszmości prowadzicie. Motoszybowiec reguluje się w locie bez silnika, zaczynając przede wszystkim od środka ciężkości. A środka ciężkości nie regulujesz w locie poziomym, tylko dive testem: http://www.charlesriverrc.org/articles/supergee/CGMarkDrela.htm Dopiero jak dobierzesz kombinację środka ciężkości i kąta natarcia, to interesujesz się kwestią lotu silnikowego. Normalnie jestem zdania, że w miarę możliwości to reguluje się to skłonem (czyli silnikiem wychylonym w dół) i wykłonem (czyli silnikiem wychylonym w prawo), ale w motoszybowcu można to też załatwić miksem do steru wysokości i steru kierunku. Jeśli nie robiłeś dive testów, to wszelkie dyskusje o kulkach w ogonie i nakrętkach sensu nie mają. EDIT: O kolega napisał to samo
  23. Nic dodać, nic ująć. Drewniany szybowiec, startujący do tego z holu, był moim drugim modelem RC (bo wolnolotek, to naklepałem wcześniej dużo, bardzo dużo). I do tego zrobiony bez kitu, ręcznie wyciosany - jakieś 17 lat temu. I to było cierpienie. Każdy cyrkielek oznaczał ukręcony ogon, każdy patyś i każdy kamyś na polu uprawnym oznaczał łatanie folii. Absolutnie nie było to przyjazne dla kogoś kto uczy się lądować. Całe pokolenia uczyły się też latać na akumulatorach Ni-Cd, aparaturach 35MHz bez komputera i odganiając się kijem od wilków, bo za murami miejskimi to wilki grasowały. Każdą z tych rzeczy można argumentować tak samo - kiedyś tak było i ludzie sobie radzili, a jednak tak nie argumentujesz, bo w tych wypadkach doskonale widać, że to bez sensu i mamy lepsze rozwiązania. I tu jest tak samo - pianka do nauki latania jest lepszy i tyle. A jak ktoś chce sobie pobudować, to uczyć się na piance i budować drewno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.