Patryk Sokol

Popieram przedmówcę, nie lakieruje tego w ogóle. Warto tylko przeszlifować papierem ścierny od 800 do 2000. I niestety Solartex nie jest do tego. Potrzebujesz gładką folię, bez faktury płótna. Szkoda masakrować profil w tym modelu szorstką folią. Każdy Oracover i każdy Solarfilm będzie OK.

Magia analogu. Transmisja po 2,4GHz albo jest rozczytana, albo nie. A 5,8GHz będzie miało parszywe kolory, będzie rwać, będzie szum, ale coś tam zawsze widać. No i 2,4GHz nadaje z maleńką mocą, kiedy na 5,8GHz ładuje się prawie 1W mocy.

No mam i polecam. System na najnowszym firmwarze jest betonowo stabilny. Podstawa to porządne anteny. Bardzo fajne są te z www.prodrone.pl. Z FRSky'owych to na nadajnik spoko jest Super 8 i sztywne anteny typu T. Ten bacik z zestawu to tragedia, wyrzucić to trzeba przed użyciem. Jeśli chodzi o quada to o tyle warto jeśli latasz po krzakach, pustostanach itp. Tam 2,4GHz bywa zdradliwe, bo z wysokiego RSSI potrafi dropnąć do zera (tłumienie za ścianami itp). No i odbiorniki R9 do quadów są naprawdę maleńkie i lekkie. Jeśli jednak planujesz latać na otwartej przestrzeni do kilometra to 2,4GHz spokojnie to ogarnie. Tak dla przykładu, żeby było wiadomo o czym mówię: https://www.youtube.com/watch?v=WhW_SZG3wY4&feature=youtu.be Tutaj stoję dosłownie 20m od suchej fosy w którą wlatuję koło 1:00. Na 868MHz można oblecieć w niej fort dookoła, 2,4GHz z kolei notorycznie failsował pod mostem. O dziwo obraz wtedy jest. Zaszumiony, bo pewnie po odbiciu, ale jest.

Ładne, znam ale to nei to czego szukam No mam tego sporo, ale to nie są konstrukcje które da się wyciąc w styropianie, bo profile za cienki itp. No i szukam czegoś solidniejszego, preferowany kompozyt. Jak nic się nie znajdzie, to pewnie dłubne sobie drewniaka, albo od podstaw, albo z tego zestawu co linknąłem.

Zestaw, albo ARFka. Planów nie szukam, bo wtedy zrobiłbym to po swojemu (nie chce mi się po prostu bawić w wycinanie balsy).

A dużo było? Problemy były na R9, czy na Crossfire? Na których odbiornikach? Dalekie latanie, bliskie? Typy modelu? Powiedz więcej, to będziemy wiedzieć co robi problemy na 868MHz. Póki co to nic konkretnego nie powiedziałeś i zaczynam wnioskować, że nie masz pojęcia o tych systemach.

Hej Szukam jakiegoś fajnego motoszybowca w układzie typu plank (czyli latające skrzydło bez skosu). Mi po długich poszukiwaniach udało się znaleźć tylko coś takiego: https://www.lindinger.at/en/airplanes/models/gliders/modellbauchaos-pionier-flying-wing-cnc-holzbausatz Co jest ładne, sympatyczne, ale chce poszukać czegoś jeszcze. Za mojej młodości, to w USA bardzo popularne były modele zboczowe w tym układzie i stosunkowo łatwo było dostać jakiś ciekawy kawałek kompozytu, ale teraz nie mogę nic wygooglować. Obiło się Wam coś o oczy?

No czytałem i co z tego? Masz jakieś konkrety w tym temacie, konkretne przypadki, miejsca itp. gdzie były problemy czy tak sobie po prostu piszesz? Bo o ile na 2,4GHz to znam miejsca magiczne, na 35MHz również znałem miejsca magiczne, tak na 868MHz miejsc tych nigdy nie poznałem. 868MHz jest pasmem sporo mniej zajętym niż 2,4GHz (tak po prawdzie - każde pasmo jest mniej zajęte niż 2,4GHz), więc trudniej złapać się na coś co zakłóci w szerszym zakresie częstotliwości (bo w jednym to tylko jeden pakiet zostanie odrzucony). R9 ma również znacznie bardziej zaawansowany protokół transmisji jak 35MHz (bo stosuje frequency hopping, pakiety maja sumę kontrolną itp), więc nawet gdyby coś było na tej samej częstotliwości to krzywdy to nikomu nie zrobi. Oczywiście, że da się to zakłócić, bo zakłócić da się wszystko, ale w warunkach polowych ten temat nigdy nie zaistniał, a testowałem to w naprawdę różne sposoby i w różnych miejscach.

Opowiesz o tym więcej? Mi się nie udało nigdy żadnego trzepnięcia złapać, a wierz mi starałem się.

Są jeszcze systemy na 868MHz. R9 FRSky'a jest tak tanie, że obecnie wszędzie montuję takie odbiorniki, nawet do maleńkich depronów. Temat zakłóceń zwyczajnie nie istnieje.

Do nauki polecam 4 osobne ESC. Dym mniej wtedy boli No i zdecydowanie dopłać do regli z BLHeli-32. 28zł oszczędności na quadzie to nic, a BLHeli32 daje więcej możliwości. No i Emaxy Eco są super. Moje ulubione tanie silniki

Wrzuć jego wymiary w arkusz: http://tailwindgliders.com/files/Sailplane%20Calc%20Cruciform%20Tail%20May%202016.zip I pokaż wyniki. Może to kwestia rozmiaru stateczników i coś łatwo będzie poprawić.

Bobolink to tak ogólnie słynie z tego, ze lata jak jet.

Zbyt przednie wyważenie powoduje pompki właśnie. Poczytaj np. tu: http://www.charlesriverrc.org/articles/supergee/CGMarkDrela.htm

Ja, wiele razy. Na Oracoverze wychodzi to całkiem spoko, możesz tak zrobić.

Taśma jest najlepsza. W modelach tej wielkości zawiasy ze sztyftem to anachronizm pozbawiony jakichkolwiek zalet.

Od razu Ci powiem - przygotuje się, że raczej też będziesz potrzebował kondensatory. Ale możesz będziesz miał więcej farta Na słabszych silnikach może będzie mniejsza potrzebna. Tych regli co linkujesz używałem - ale bardzo krótko. Popaliły się bardzo szybko. Ale niekoniecznie ze swojej winy, prawdopodobnie winny był uszkodzony FC. Kolega na takich lata z pełnym powodzeniem. Jeśli inwestujesz w BLHeli_32 to zainteresuj się filtrowaniem sterowanym przez zwrotkę telemetryczną. Tu możesz o tym poczytać: https://github.com/betaflight/betaflight/wiki/Bidirectional-DSHOT-and-RPM-Filter

O miałem takiego... Latał na przekładniowej 280tce

Dwa metry to polecam zdecydowanie Serafina. Lata bardzo dobrze, bo w końcu ma profil aerodynamiczny mojego projektu (mocno przerobione AG, tak aby dało się to wykonać jako styro-fornir). Obecnie wszystkie Blejzyki mają wersję moto, więc po prostu zaznacz przy zakupie. Same Blejzyki to ogólnie ciekawe modele, bo są na przeciwnym biegunie niż ArtHobby. Tzn. kiedy AH ma bardzo wolne profile, duże wzniosy itp, tak pan Artur preferuje szybkie i dynamiczne motoszybowce. Osobiście zdecydowanie preferuje latanie Blejzykami, jak tymi AH które miałem. Aczkolwiek - sam często powiększam im wzniosy, bo preferuje modele bardziej neutralne co do stateczności spiralnej. Jeśli chodzi o jakość wykonania to jest ok. Mam czasem zastrzeżenie co do jakości łączenia połówek kadłuba, ale nie jest to coś co wpływa na przyjemność z latania. No i te modele są naprawdę bardzo wytrzymałe, moim UMIm można zasadzić marchewę i najwyżej Vkę urwie.

A to akurat nie jest dziwne. Anteny pod kątem 90st stosuje się po to, aby mieć dwie anteny w różnych polaryzacjach. Powoduje to, że w każdym położeniu modelu choć jedna antenka ma jakąś sensowną konfigurację względem anteny nadawczej. To jest istotne dlatego, ze jeśli mamy antenę odbiorczą i nadawczą pod postacią pręta, to jeśli mają względem siebie kąt 90 st. to mamy straty rzędu -10dBi (czyli coś koło 3x mniejszy zasięg). Kiedy mamy model do FPV, to można założyć, że lata z grubsza w poziomie, więc obie anteny mogą być pionowo.

To zachodzi na jakąś anomalię, odbicie, dziwne warunki terenowe. Tyle na ziemią to nie ma co liczyć, że to będzie powtarzalne Sam przeszedłem z eleresa na R9. T była zmiana w dobrą stronę. To co R9 traci na wyższej częstotliwości, to nadrabia lepszym protokołem transmisji. Zasięg mam sporo stabilniejszy, niż iałem na eleresie.

A w każdym położeniu modelu? Bo przy takich odległościach łatwo się naciąć na to, że sporo zaczyna zależeć od ułożenia anten względem siebie.

Tak, to pasuje do Twojego obecnego nadajnika. Niemniej - nie wychodzi dużo taniej niż kupno modułu nadawczego i odbiornika R9, a to zupełnie inna klasa zasięgu.

Wersja 2019 modułu, wg. mojego przeczesywania neta, różni się tylko zastosowanym stabilizatorem (ogarnia wyższe napięcie zasilania). Jak ładujesz ten moduł do nadajnika, to raczej nie ma to znaczenia. Niemniej - od zmiany softu w tym sprzęcie raczej nie uciekniesz. Tzn. warto zadbać, żeby odbiornik i nadajnik miały tą samą wersję, a najnowsza parę rzeczy poprawia. Jeśli się tego boisz, to w 77hobby na pewno wgrają Ci dokladnie to o co poprosisz. Niemniej - proces jest banalnie prosty, nie ma czego się obawiać. Instrukcję masz np. tutaj: https://oscarliang.com/setup-r9m-r9-mini-betaflight/ ) Ale - linkowany przez Ciebie odbiornik nie jest zgodny z systemem R9, to odbiornik pracujący na 2,4GHz. Do R9 polecam Ci ten: https://77hobby.pl/frsky-r9-slim-odbiornik-dalekiego-zasiegu-816ch-z-telemetria-p-244.html Lub jeśli potrzebujesz klasycznych wyjśc na serwa to ten: https://77hobby.pl/frsky-r9-odbiornik-dalekiego-zasiegu-816ch-z-telemetria-p-239.html Nie udąło mi się ustalić czy mają te same bebechy. Sam używam tylko ze trzech sztuk R9 Slim+ Jeśli chodzi o antenę, to polecam klasyka z ProDrone: https://shop.prodrone.pl/pl/p/ProFlex_R-Dipole-868Mhz-915MHz-/244 Nie polecam Ci moxona z Actuny nie dlatego, ze jest zły, bo na pewno jest ok. Rzecz polega na tym, że moxon jest anteną kierunkową, co powoduje, że musi celować w model (bardzo z grubsza, bo jednak ma bardzo szeroki kąt). Daje to większy zasięg kosztem pewnej niewygody (bo może i kąt szeroki, ale ja zaliczyłem przez to fail safe'a kiedy mnie osa użądliła i szarpnąłem nadajnikiem zamiast celować w model) Jeśli zaś chodzi o zasięg... Wiedz, że na Slim+ i dipolu na nadajniku to zasięgu Ci wystarczy do wszystkiego. Na 200mW (na tyle pozwala soft UE) zasięg jest nieogarniany liczbami. Na 10mW szybciej zdechnie Ci 5,8GHz niż RC. Na 200mW można latać miałem zasięg w modelu leżącym na parapecie, kiedy ja byłem na lotnisku, 10km od miejsca zamieszkania (aczkolwiek - lotnisko na górce).

Jeśli parametry elektryczne Ci pasują to nie ma żadnego problemu. Tyle co dobrać piastę pod śmigło.