



-
Postów
3 420 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
85
Treść opublikowana przez Patryk Sokol
-
E nie jello jest bardzo prozaiczne. Brakowało mi śmigieł na zmianę i latałem na ogryzkach. Jak śmigła są ok to obraz jest jak trzeba. A co do ścigania to problemem jest właśnie zwinność, ten quad ma duzo masy i łatwo przestrzelić zakręt (co jest w pełni intencjonalne) . Lepiej się nadaje mój ultralekki quad, ale temu trochę mocy brak.
-
Jak znajdę chęć do jakiejkolwiek rywalizacji Słabo z tym u mnie ostatnio. Ale o jakimś quadzie do ścigania myślę, bo te co mam to się nie nadadzą
-
Quad 6s ma obecnie nalatane grube godziny (samego materiału video mam nagrane ze dwie godziny, a z reguły nie latam z kamerą). I wciąż lata cąłkowicie bezproblemowo (minus prostowanie mordki młotkiem po solidnej glebie, ale to się zdarza). Ale to co chcę pokazać, to efekt mojego wzięcia quada na parę dni wolnego do Nysy. Miłego oglądania
-
Jak masz jeden dźwięk mniej niż normalnie to znaczy, że regle nie dostają sygnału od FC. Jakiej wielkości to quad? Dshot jest niestety dosyć czuł na długość kabla. Niemniej nawet przy długim kablu, regle powinny wystartować, później mogą być problemy. Na początek - ustaw Dshota 600, wejdź w CLI, wpisz komendę DIFF i wklej tutaj co Ci iNav wypluję. Przejrzę czy w ustawieniach wszystko ok.
-
Używam jakiegoś styropianowego śmiecia, który już jest tak spracowany, że monitor mu blaknie. Obecnie najtańsze pudełkowe gogle mają obraz o lepszych kolorach. Przymierzam się do zmiany, ale samolotami latam na monitorze (23", a co ) a w quadach nie mam kiedy się namyślać na brzydotą kolorów
-
Niestety plików już nie posiadam, bo to było dosyć dawno. Po prostu potraktuj gore i dół profilu jako osobne krzywe, które są bardzo blisko siebie i tyle. A ten model statecznik pionowy ma, tyle, że powstały przez wygięcie poziomego. To tak jakbyś miał Vkę.
-
Czołgiem Panowie Jak może zauważyliście, to ostatnio lubię wspominać o nowym ficzerze w Betaflighcie, czyli dwukierunkowym Dshocie. Więcej o nim napisałem tutaj ( http://pfmrc.eu/index.php/topic/77655-jak-posk%C5%82ada%C4%87-lepszego-quada-250/page-2?do=findComment&comment=738836 ), więc nie będę się powtarzał. To co jest istotne, to to, że do ostatnich paru dni był on dostępny tylko dla bardzo krótkiej listy wspieranych kontrolerów lotu. Chcąc koniecznie przetestować jak ten ficzer się sprawuje wykorzystałem przypływ niechcianych pieniędzy (serio, jest coś takiego, też bym nie przypuszczał) i zakupiłem odpowiedni sprzęt, aby złożyć dobrego, nowoczesnego quada który podoła wyzwaniom stawianym przez to rozwiązanie techniczne. Bo jak powszechnie wiadomo - życie jest za krótkie by nie eksperymentować (wstawcie sobie jakiś dobry żarcik o przedrostku bi w bidirectional i eksperymentach) Na całość składa się: -Kontroler lotu - Holybro Kakute F4 AIO - wolałbym Mateka, średnio mi się lay-up podoba, ale tylko to było dostępne w Polsce ze wspieranych FC -Silniki - BrotherHobby Returner R6 2400kV - w końcu! W końcu mogę mieć to obrzydlistwo na swoim modelu! - ESC UFOFpv 35A BLHeli_32 - skanibalizowane ze starego quada 5" -Odbiornik R9 Mini - te odbiorniki są tek tanie, że nie widzę powodu do stosowania 2,4GHz w quadach obecnie -Nadajnik Video - Holybro Atlatl HV v2 - filtrowanie ma całkiem fajne, ale jakoś nie chce gadać z FC po SmartAudio, co mnie nieco denerwuje -Kamera - Runcam Swift 2 - skanibalizowany z poprzedniego quada -Rama - Martian II z Banggooda - całkiem fajna, ale jakoś trąci myszką. Grunt, że jest sztywna - i moduł GPS - bo się przydaje. Ze względu na posiadane regle - złożyłem quada tak aby latał na pakietach 4s. Teraz trochę żałuje, ale o tym później. Całość prezentuje się tak: Całośc bez aku waży 378g. Bardzo standardowa waga, mój quad na 6s waży bez pakietu 385g. Lata się tym zacnie, choć ku mojemu zaskoczeniu - ten quad wibruje jak popieprzony: Nie mam pojęcia co się tu dzieje. Tzn. Bardzo dużo syfu przechodzi przez filtry i to dla niskich częstotliwości, a przed filtrami to w ogóle nie ma o czym gadać. Wydaje mi się, że problem jest jakiś na linii ESC - regler. Tzn. dla niskich obrotów silniki brzmią jakby coś chrobotało. To z reguły wskazuje na jakieś problemy z komutacją. Mimo to - quad lata naprawdę przyjemnie, ale z jedną, dużą uwagą. Pakiet 4s 1300mAh zjada w 2, 2,5 min :| Nie ma tu porównania do 6ski, 6ska jest znacznie bardziej oszczędna. Trochę teraz żałuję, ze nie dorzuciłem do regli które pracują na 6s. Jak lata można zobaczyć: Niestety - RunCAM kolegi się uszkodził i film wygląda fatalnie. Ale za to ładnie widać, że mimo sadystycznego maltretowania przepustnicy nie telepie w żadnym punkcie (i tylko po to ten filmik jest, wrażeń innych nie dostarcza). Jutro postaram się nagrać coś swoim Runcamem, będzie to wtedy jakoś wyglądać A jaki jest finał eksperymentu? Kiedy chciałem skonfigurować flight controller i wszedłem na GitHuba po binarkę, to odkryłem, ze właśnie wypuszczono binarki do płytek F7. Innymi słowy - wszystkie eksperymenty moglem zrobić na quadzie na 6s, a ten był całkiem niepotrzebny Ale quad, to quad, zawsze coś do latania.
-
Wczoraj, ku mojemu lekkiemu zdziwieniu (bo poskładałem specjalnie kolejnego quada na F4, żeby móc po testować temat :| Pokażę w innym temacie) okazało się, że rzucono binarki Betaflighta 4.0 które pozwalają uruchomić dwukierunkowego Dshota na płytkach z procesorami F7. Cel dwukierunkowego Dshota jest wybitnie szczytny - tzn. dzięki niemu ESC przesyła po linii sygnałowej (czyli tej samej którą FC zadaje obroty silnika) informacje zwrotną z aktualnymi obrotami silnika. Tak konkretna informacja pozwala zaś dopasować filtry środkowozaporowe (notch filters) w taki sposób, aby częstotliwość ich środka (czyli tam gdzie tłumią najwięcej) odpowiadała częstotliwości z jaką kręci się każdy silnik. W efekcie mamy 12 filtrów, gdzie 4 odpowiadają na obroty silnika, a pozostałe 8 obsługuje częstotliwości harmoniczne każdego z poprzednich zakresów. To wszytko powoduje, że zamiast szerokiego filtra, który z grubsza odpowiada częstotliwości wszystkich silników na raz (a te w zakręcie np. potrafią mieć bardzo różne częstotliwości), ma się dwanaście wąziutkich filtrów które są bardzo skuteczne (mają wysokie tłumienie) i generują bardzo, bardzo małe opóźnienie (bo są bardzo wąskie). Po powojowaniu z wgrywaniem beta wersji BLHeli i zabawami z ustawieniem nowego schedulera, wyłączeniem burst DMA, testowaniem czasu pętli etc. udało się telemetrię uruchomić i silniki pracowały prawidłowo, więc zająłem się nastawami filtrów. W efekcie wyłączyłem wszystkie klasyczne filtra, poza tymi opartymi o obroty, klasycznym, niekaskadowym Dynamic Notchem (żeby zając się zewnętrznie generowanymi drganiami, np będącym wynikiem efektów aerodynamicznych) i pojedynczym filtrem dolnoprzepustowym dla samej części różniczkowej pętli PID (bo część D reaguje nie na zmianę, a tempo zmiany, więc jest to konieczne, aby nie upalić silników). Całość oczywiście poszedłem przelecieć i wszystko oczywiście logować. Dla wygody znów przedstawiłem dane jako barwny wykres (Plasma Tree jest awesome): I co tu widać? Że quad drga, jak drgał od początku (bo jak ustaliśmy - rama sztywnością nie grzeszy). Widać to po tym jak dużo żółtego widać na danych sprzed filtrowania (czyli środkowa kolumna), ale po filtrowaniu... Ech, to jest wręcz piękne <3 Nie ma praktycznie zarejestrowanych żadnych drgań. Jedyne co widać to minimalny ślad rezonansu ramy (250hz) i pozostały żółty kolor to już tylko ruchy quada w powietrzu.. I w ten sposób udało się rozwiązać odwieczny problem quadów. Tzn. za mało filtrowania powodowało dużo syfu, który powodował, że quad próbował z nim walczyć i całość mogła ulec wzbudzeniu (to wtedy kiedy quad próbując zareagować na drganie generuje więcej drgań i odlatuje w efekcie do dalekich krain), a za dużo szerokiego filtrowania znacząco zwiększa latencję. To nie jest może duży problem, dla konstrukcji o słusznych rozmiarach, bo one nie są bardzo dynamiczne, ale kiedy mały quad wchodzi dynamicznie we własny strumień zaśmigłowy (czyli przy zakrętach, akrobacji itp) to ruchy wywołane turbulentnym powietrzem są bardzo szybkie, więc całość zaczyna być mniej stabilna i się telepać. Efekt jest fantastyczny dla pilotażu. Lata się wręcz jak w symulatorze. Quadowi jest całkowicie obojętne czy leci w strumieniu zaśmigłowym, niezależnie od tego zawsze reaguje idealnie, a obraz w kamerze ani drgnie. Jeśli ktoś chce zrobić u siebie, to polecam wiki: https://github.com/betaflight/betaflight/wiki/Bidirectional-DSHOT-and-RPM-Filter Informacji jest tam wystarczająco aby to sprawnie uruchomić (bo c'mon jak ja to uruchomiłem to to nie może być trudne), ale jak ktoś nie czuje tego co tam jest napisane, to lepiej poczekać chociaż na wersje Release Candidate BFa, bo całość jest wciąż mocno testowa
-
Hmm, jakby to wytłumaczyć... Rzecz polega na tym, że energia opływu wokół skrzydła w F1D jest dokładnie żadna. To powoduje, że jakiego byś profilu nie zorbił to i tak nie będzie miało to sensownej doskonałości. Całą idea profilu polega na tym, żeby jak największą masę powietrza odchylić do dołu, jednocześnie jak najmniej zmniejszając jego prędkość. W tym wypadku profil łukowy jest tyle dobry co każdy inny, turbulizacji i tak tu nie uświadczysz, w efekcie zwyczajnie nie ma parametrów na które można wpływać. Byle było ugięte i miało uczciwy kąt natarcia Łukowy i tyle Jak pisałem wcześniej - nic nie da się tu osiągnąć. Z charakterystykami też będzie trudno dla tak małych Re. XFLR5 nie liczy tego dobrze, a w tunelu się tego nie bada. Możesz popatrzeć co w tym poście wrzuciłem - tzn żeby się dowiedzieć po co profil się ugina w tego typu rzeczach: http://pfmrc.eu/index.php/topic/71753-prz%C4%85%C5%9Bniczka-z-modelarza-park-flyer-w-starym-stylu/?do=findComment&comment=698111 (sam model który tam opisuje to taki nieco jak F1D jest w sumie) E to akurat nie jest takie proste, bo dochodzi jeszcze opór indukowany na końcówce łopatki śmigła i w efekcie bardziej efektywne może być śmigło z mniej nośnym profilem, a pracujący na wyższych nieco obrotach. A nawet jeśli, to współczynnik który Cię tu interesuje nie jest doskonałość aerodynamiczna (czyli siła nośna/opór), a funkcja energetyczna (czyli (siła nośna)^3/(opór)^2). Im ta funkcją jest wyższa tym mniej energii potrzeba na wytworzenie zadanej siły nośnej (czyli np. samolot dla max doskonałości przeleci najdalszy dystans, a dla max funkcji energetycznej będzie najdłużej utrzymywał się w powietrzu). Ale w dużym skrócie - profile do F1D to raczej jest kwestia do olania. I z perspektywy kogoś kto zajmuje się liczeniem aerodynamiki, jak i z perspektywy kogoś kto narobił się gumówek na kilogramy. SPrawdź po prostu jaki bardzo ugięte profile mają najlepsze konstrukcje już jesteś urządzony
-
Support dla trybu 32kHz został porzucony jakoś tydzień temu w BF4.0. Powodem było to, że wyłączenie filtru sprzętowego w żyroskopie (konieczne aby osiągnąć tak wysokie taktowanie) powodowało, że konieczne było włączenie ostrzejszego filtrowania w FC i w efekcie opóźnienie rosło. Inną kwestia jest, że różnica w latencji między 32kHz,a 8kHz jest żadna w porównaniu do opóźnienia wynikającego z przesunięcia fazowego filtrów (dlatego tak bardzo chcę potestować działanienfiltrów opartych o telemetrię, ale to już w moim wątku). Niemniej przystosiwanie żyroskopu do pracy z takim taktowaniem powoduje, że jest on czulszy na śmieci. Jak będę miał czas w weekend to porównam odczyty z MPU do IMC (mam dwużyroskopowego Mateka, więc wyniki będą porównywalne). Niemniej nie ma co się tym bardzo przejmować, mnie po prostu kręcą dziwne rzeczy
-
E nie, 12A to może i dadzą rady. Problemxjest całkiem inny - SimonK to regle które odstają w dwóch kwestiach. Pierwszą jest protokół sterowania. Klasyczny PWM jest obrzydliwie powolny, przez co quad wykona całkiem spory ruch nim regoer zareaguje na komendy z FC. Druglą jest aktywne hamowanie. Brak tego w SimonK powoduje, że po zdjęciu gaazu do zera quad dosłownie wisi ułamek sekundy w powietrzu nim opadnie. Oczywiście przeszkadza to też w sterowaniu reakcje są wolniejsze. Wszystko to powoduje, że quad na SimonK musi mieć niższe PIDy, żeby nie oscylować i w efekcie lata się mocno ścierowato. Silniki masz małe, ale ja naprawdę polecam taki rozmiar: http://pfmrc.eu/index.php/topic/78766-ultralekki-quad-5/ Wbrew pozorom - robi to kawał dynamiki. Martwi mnie trochę FC, bo choć sam taki kupiłem w wersji AIO (dziś odebrałem ) to dla Ciebie może nie być najlepszy. Po pierwsze lepiej byłoby wziąć wersję AIO, bo wtedy masz wbudowane PDB z pomiarem prądu, a po drugie ma to żyro z serii ICM, a nie MPU. To powoduje, że całość jest bardziej czuła na szum, tak elektryczny, jak i mechaniczny. To jest dobra płytka dla miłośników dłubania.
-
CC3D to najgorszy szrot jaki możesz kupić. Naze32 ma solidne drugie miejsce na liście przestarzałych badziewi. Na początek polecam ten FC: https://www.banggood.com/Matek-Systems-BetaFlight-F405-AIO-Flight-Controller-Built-in-PDB-5V-2A-9V-2A-Dual-BEC-for-RC-FPV-Racing-Drone-p-1165338.html?rmmds=search Ma wszystko co potrzebujesz. Tzn. ma wbudowane PDB, czujnik prądu, solidnie przemyślany Lay-out i jest naprawdę solidny. Nie ma wprawdzie magnetometru, ale wierz mi, że magnetometru nie potrzebujesz. No i warto pamiętać, że Mateki jako jedne z niewielu FC mają sensowną dokumentację. Nie jest to całkiem plug&fly, ale obecnie Betaflight jest naprawdę prosty w konfiguracji i na fabrycznych nastawach lata nad wyraz zacnie. Polecam CI tylko nie władować się w pułapkę regli na SimonK. Tzn, żeby quad tej klasy latał sensownie musisz mieć regla co najmniej na BlHeli_S, a najlepiej na BLHeli_32 (dwukierunkowa telemetria w tym roku będzie robiła furorę). Polecam Ci te regle: https://www.banggood.com/UFOFPV-35A-BLHeli_32-ESC-Dshot1200-3-5S-Integrated-RGB-LED-For-RC-Drone-FPV-Racing-Muti-Rotor-p-1327567.html?rmmds=search Od pół roku bardzo staram się je popsuć, a one mają to gdzieś. Przeżyły już ze trzy flight controlery i dwa zestawy silników. No i wsumie na silnikach też średnio się opłaca oszczędzać. Tzn. zacząłem od Racestarów i wymieniłem je już dwa razy. A kiedy wykosztowałem się na TMotory to mam spokój, chodzą idealnie. Ostatnio pojawiły się takie silniki: https://www.banggood.com/Emax-ECO-Series-2306-6S-1700KV-4S-2400KV-Brushless-Motor-for-RC-Drone-FPV-Racing-p-1415430.html?rmmds=search&ID=519231&cur_warehouse=CN Cena jak za pistacje, a mają bardzo dobrej jakości łożyska (bo to łożyska padają najczęściej w tanich szrotach).
-
Tutaj jest tyle mocy, że konieczne jest naprawdę mocne skręcenie śrub mocujących ramiona (a i to na Locticie), więc tłumienie niewiele pomoże. Druga rzecz - wytłumienie spowoduje, że połączenie będzie jeszcze mnie sztywne. W efekcie częstotliwość przesunie się w dół, co jest efektem zdecydowanie niepożądanym, bo spowoduje przesunięcie albo filtra dolnoprzepustowego w dół, albo dynamic notcha w dół. Obie te rzeczy zwiększają latencję (czy tam przesunięcie fazowe, co kto woli). Nie wiadomo wprawdzie jak z kwestią transmisji drgań, ale z racji tego, że dla niższej częstotliwości, a tej samej amplitudy masz mniej energii w drganiach, to łatwiej o dalszy transfer drgań. Miękkie mocowanie ma sens raczej w silniku, który z definicji wibruje z wysoką częstotliwościowa, wtedy każde wytłumienie spowoduje znaczne obniżenie transmisji dalej.
-
Brzmi jak fun, ale jeden quad quasi racingowy to za mało raczej (przynajmniej dla mnie). Jakbym wystartował swoim na 6s to raczej za cienki na to jestem (chociaż... może na pakiecie 5s 600-800mAh?) Niemniej najpierw muszę poćwiczyć latanie tego typu, dobrze że dziś zacząłem A samym quadem wylatałem uczciwe trzy pakiety i mam kilak obserwacji 1. Ten quad ma bardzo równe zużycie prądu. Tzn. średnio latam koło 5:30 na pakiecie 3s 850mAh, a dynamika lotu zmienia bardzo niewiele (ale ok, latam na 60st uptiltu w tym, wiec nie ma aż tyle pracy przepustnica). Dla porównania 6ską mogę rozładować pakiet w 2:30, a mogę latać i 9min. 2. Kamera, jak jej ustawiłem ostrość, to jest używalna. Choć rewelacji nie ma. Jakby ktoś się wahał między tą kamerą, a Runcamem Eagle, to niech bierze Eagle'a (czy Swifta, Swift też jest bardzo ok). Jedyna ciekawostka - zanim się nagrzała, to miała fatalny czas reakcji. Ale latałem o świcie, więc co się dziwić, zimno było. 3. Dobrze mi się wydawało, że ten quad nie posiada bezwładności. Tzn. kiedy próbowałem robić Split-Skę nad przeszkodą tak jak innymi quadami, to kiedy byłem nad przeszkodą, patrząc się na nią to quada łapie opór aerodynamiczny i spada się prosto na przeszkodę . Tutaj robi się to bardziej samolotowo - półbeczką i półpętlą. Jeszcze zabawniej wychodzi Mattyflip. Quad zatrzymuje się w połowie i gubi prędkość postępowową. 4. Dobrze się to dogaduję z nawet 60st uptiltu. W innych quadach preferuję 45st. 5. Ten quad jest nieuszkadzalny. Tzn władowując się w gałęzie na pełnej prędkości to nawet śmigła są całe. Silniki są zwyczajnie za słabe żeby uszkadzać śmigła 6. We własny strumień zaśmigłowy jest trudniej wejść, ale jednak kiedy wejdzie się to trzepie dosyć mocno. Wyłazi raczej wtedy rozmiar silników. Tak poza tym to moc silników jest jak najbardziej wystarczająca. Czyli ogólnie dobór napędu zdefiniuję jako sukces. Tutaj propwash mnie tak nie drażni, bo trwa bardzo krótko,nie wpływa na pilotaż i nic nie nagrwam, więc nie trzęsie mi kamerą HD Ogólnie - polecam takiego quada. Jakbym teraz miał robić swojego pierwsze quada, to raczej poszedłbym w tę stronę. Pakiety kosztuje tyle co paczka pistacji, wszystko jest lekkie i gleboodporne.
-
Tutaj same ramiona nie pomogą. Tzn - lewe i prawe ramię to osobne części, które trzymają się na jedynie dwie śruby. A dwie śruby to zło kiedy mamy porządny moment gnący. Jedyne co mógłbym zrobić to zastżpiać oba ramiona i łącznik jednym elementem. Znasz jakieś uczciwe źródło płyt węglowych? Bo dostęp do frezarki nie jest problemem.
-
Quad dostał uczciwe pakiety (czyli solidne 95C). Robi to zdecydowaną różnicę w tym jak napięcie spada przy punch-outach. Nie spodziewałem się le to zmienia, tak tutaj jak i w heliku (sporo poprawiło się zachowanie ogona). Samym quadem lata się świetnie. Mocy jest pod dostatkiem, waga jest dokładnie taka jaka powinna (żeby miało co ciągnąć nad przeszkodą przy flipach) i całość jest do bólu stabilna, przewidywalna i idealnie oddająca ruchy drążków. Ale ja nie o tym chciałem. Jest pewien zakres przepustnicy, w którym ten quad jest bardzo podatny na propwash. Tzn. coś ewidentnie wibruje. Zdecydowałem, więc zaprząc do tego współczesne metody analizy: To co powyżej te efekt analizy loga nagranego przez Betaflight na karcie SD (<3 <3 <3 uwielbiam twarde dane <3 <3 <3). Środkowa kolumna pokazuje wykres obrazujący szum żyroskopów dla wszystkich osi przed filtrowaniem, a lewa kolumna po filtrowaniu. Oś X pokazuje nam przepustnicę, a oś Y częstotliwość. Kolor za to obrazuje jak wiele szumu jest w danym zakresie (niebieski brak, żółty najwięcej - całość jest normalizowana). Zacznijmy od tego, że obraz tego co się dzieje przed filtrowaniem wygląda beznadziejnie. Tutaj ciężko mówić o jakiejś konkretnej częstotliwości - to jest ogólny bajzel od 200 do 600 Hz. Po filtrowaniu widać coś więcej za to. Tzn. obok typowego syfu od silników (to te ukośne linie idące wyżej wraz wzrostem przepustnicy) to jeszcze dla 30% otwarcia przepustnicy jest wyspa drgań dla około 500Hz. Tego tam być nie powinno, szczególnie, że 30% przepustnicy w tym quadzie to najczęściej używane przeze mnie otwarcie. To co również zauważyłem, to to że jak ramę luźno podeprzeć i popukać od spodu, to słychać, że chwilę drga, niczym struna. Jak nagrałem ten dźwięk z jakim rama brzmi, to jest to właśnie moje poszukiwane 500Hz. Innymi słowy - moje problemy z drganiami wynikają ze sztywności ramy (a konkretnie podejrzewam połączenie ramion z podłogą). Tzn - wniosek z tego taki, że ten quad ma wciąż rezerwy, bo można by zejść z poziomem filtrowania, a więc z latencją wprowadzaną przez filtry. Teoretycznie nie byłby duży problem, bo mam ramę na wymianę (klasycznego Martiana II z Banggooda), ale raz, że obecna mi się podoba, a dwa, że zwyczajnie nie chce mi się dłubać. Ktoś z Was testował podobny przypadek? Dużo jest do ugrania?
-
Czołgiem Panowie Zamawiając GPSy z Banggooda wpadła mi w oko rama: https://www.banggood.com/HSKRC-Foss-210-210mm-Wheelbase-4mm-Arm-3K-Carbon-Fiber-5-Inch-FPV-Racing-Frame-Kit-for-RC-Drone-p-1283151.html?rmmds=myorder&cur_warehouse=CN I poszło z górki - najpierw spojrzenie, chudziutka taka, później drugie, chyba tego chce, zaraz była w drodze do mojego domu, później na moim biurku, a na koniec zostałem z efektami własnych pomysłów. Wyszło to jakoś tak: Idea była taka, żeby zrobić quada na 5" śmigłach najlżej jak się da. Stąd dosyć nieortodoksyjny dobór podzespołów: -Tmotory F20 II, 2800kV (teoretycznie na mniejsze śmigła, ale nie mam pojęcia jak na tym kV to miałoby działać z np 3" śmigłami) -ESC BLHeli-S 20A (trochę żałuje, że nie BLHeli-32, ślinię się nieco na dwukierunkowego Dshota, a nie wiadomo czy uda się to uruchomić na BLHeli-S. No ale w skrzynce leżały to żal nie użyć) -Matek F411 - mini (sympatyczny, solidny FC, idealny do takich popierdółek) -SpeedyBee TX 500 (świetny VTx, lekki i ma dużo mocy. Tyle, ze coś się jeszcze nie dogaduje z Tramp Telemetry, bo mogę tylko włączyć pitmode, nie mogę zmieniać mocy i kanału) -No i jako kamerka - Caddx Turbo Micro F2 - nie mam pojęcia jak to działa, nie widziałem jeszcze światła dziennego przez nią. Całość pasuje bardzo, bardzo ciasno. Gdyby mnie podkusiło i wziąłbym standardowy FC, czy standardową kamerę, to chyba nie dałoby się tego poskładać. Całość do lotu wyszła na zaledwie 192g bez aku, więc z pakietem 3s 850mAh jest jakieś 275g. Jak na tę klasę quadów, to wręcz waga piórkowa. Nie miałem tym okazji polatać inaczej niż po pokoju i chwilę po nocy i w deszczu, więc wiele do powiedzenia nie mam. Na pewno dobór silników nie jest zły. Bałem się czy im nie braknie momentu, do tego żeby poprawnie reagować na stabilizację (tzn. wiedziałem, że będzie latać, obawiałem się tylko nieco o propwash). Sam quad prowadzi się bardzo lekko i bardzo zrywnie, tyle że brak mu tego kopa co ma 6sowy quad. Tzn. 6s to taka latająca cegła. Równie szybko do góry, co w dół, tutaj to szybko w górę, ale w dół to jak helikiem na zerowych kątach. Ogólnie - podoba mi się, ale muszę się wlatać. Tzn. na pewno nie da tyle frajdy co 6s przerzucana nad przeszkodami (bo nie ma bezwładności), ale myślę, że będzie świetny do latania pomiędzy drzewami, tam gdzie 6s miałaby zbyt ciasno. Będzie maszynka na latanie po lesie (bo 6ską, to trochę Powrót Jedi się robi).
-
Jak symulacja pomogła mi w lotach RC
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Jaromaz temat w Filmy modelarskie
To nie wina symulatora - to wina złego rozumienia jak działają mode'y w sterowaniu. Tzn. powszechnie myśli się, że jest rozdział na lotki, ster kierunku w kontekście sterowania kierunkowego, a tu nie o to chodzi. Tzn. np w modzie 2 mamy nie tyle lotki i ster wysokości na prawym drążku, co ster wysokości i główny organ sterowania.(czyli jeśli model nie ma lotek to w modzie 2 na prawym drążku ląduje ster kierunku). Dzięki temu nie ma żadnego szarpania się z odruchami, a sterowanie przychodzi automatycznie (szczególnie, że w modelach bez lotek reakcja na ster kierunku jest bardzo zbliżona do reakcji na lotki). -
Miałem parę przypadków zdechniętego sprzętu. Działa to tak, że bezpieczniej czuję się kupując w BG, niż w Polsce. Tzn. np kiedy padł mi flight controller to nagrałem filmik który pokazuje, że jak podłączę do USB, to diody się nie świecą i pieniądze były w dwa dni z powrotem. Jeśli paczka zaginie, to troszkę gorzej, bo czekać trzeba dwa miesiące na zwrot (co w sumie jest zrozumiałe, bo niktn ie chce zwracać kasy za paczkę która dotrze). Co do ubezpieczenia od ovatowania, to polecam używac wysyłki "European priorty line". ta zwyczajnie nigdy nie będzie trzepana przez polskich celników
-
Też będzie ok j (na pewno lepsza od fabrycznego bacika). Pomyśl o zmianie anteny w odbiorniku, tam są spore rezerwy, Tylko, ze ten jet ma uczicwią aerodynamikę, a ten quad patrzy na prom kosmiczny z zazdrością Jak się wrzuci do quada tej mocy opływową ramę, to 300km/h jest w zasięgu przy tej mocy.. Niemniej - brak aerodynamiki ma też swój cel - dłużej się do góry nogami wisi. A co do linka ideo, to 300m to chyba na 25mW (a i wtedy dobijam 450m). Jak się zadba o porządne anteny, jakość instalacji i ma choć 200mW, to 1,5km nie jest problemem. Oczywiście jak się wleci za ścianę, to ma się chwilowy drop/zszarzenie video, ale to nie jest duży problem, a kiedy za ścianą złapię się failsafe'a, to już się przywita quad z ziemią (czy innym betonem). No i w razie potrzeby, to mogę włączyć 1200mW mocy w tym nadajniku FPV, to już zapewnia niezłą penetrację ścian.
-
Odbiornik z zestawu z nadajnikiem, czyli: https://77hobby.pl/frsky-r9-mm-odbiornik-dalekiego-zasiegu-416ch-z-telemetria-p-266.html Zaś jeśli chodzi o anteny to na nadajniku mam taką: https://shop.prodrone.pl/en_US/p/ProFlex-Dipole-868Mhz-915MHz/181 A na odbiorniku taką: https://shop.prodrone.pl/en_US/p/ProFlex-Dipole-868Mhz-915MHz-U.FL-TBS-Crossfire-antenna/192 Być może na nadajniku wyląduje ostatecznie Moxxon: https://shop.prodrone.pl/en_US/p/Pro-Moxon-868Mhz-915MHz-5.5dbi-/178 Ale póki co potrzeby nie poczułem Ogólnie zresztą polecam anteny od Prodrone, bo są naprawdę dobrej jakości. Zmiana koniczyn na porządne, ich produkcji (z chińszczyzny) pozwala nieraz podnieść zasięg dwukrotnie (a nieraz wcale, bo akurat się trafiło dobrą chińską antenę)
-
Czekałem na paczkę zadziwiająco długo. I choć paczka na trackingu nie pokazała się nigdy, to znalazłem ją na wycieraczce pod drzwiami pewnego dnia (kocham firmy kurierskie...). Po poskładaniu całość prezentuje się tak: I w porównaniu ze starszym quadem: Od pierwotnego konceptu zmieniły się silniki (bo Returnerów nie było dostępnych. Szkoda nieco - ich kolor w dzisiejszych czasach to wręcz jak deklaracja polityczna), trafiły tutaj T-Motory F40 ProII 1750kV oraz zmienilem planowanego XSRa na odbiornik R9 (stąd ten uroczy czerwony dipolek na ramieniu). Na zdjęciach złożony jest pakiet wprost z helika (6s 1600mAh). Idea jest taka, że do lotów treningowych latać będę na pakietach z heli, a kiedy będę chciał coś nagrać to będę zakładać RunCama HD i pakiet 6s 1000mAh (czyli standardowy do takich quadów). Dzięki temu ćwiczyć będę na pakiecie który dłużej pożyje (bo mniej obciążony będzie), a kiedy będę nagrywał to będę miał quada o identycznej masie. Póki co wnioski z użytkowania są bardzo pozytywne. Przede wszystkim jestem zaskoczony jak dobry daje obraz Runcam Eagle II Pro. Nawet nie przypuszczałem, ze można mieć taki obraz na FPV. Nie wspominając już o tym jak fantastycznie radzi sobie z lataniem przy sztucznym oświetleniu. Nigdy jeszcze nie miałem kamery która pozwalała, z odległości prawie kilometra, rozróżniać poszczególne budynki w mieście, nocą. Silniki - wiadomo - klasa. Zera drgań, moc niesamowita, jest rewelacja. Bardzo zadowolony jestem też z działania systemu R9 FRSky'a. Na minimalnej mocy spokojnie mogę wlecieć za żelbetową ścianę oddaloną o 500m i wciąż mieć prawidłową kontrolę nad modelem i wysokie RSSI (acz nic za darmo. do tego konieczne były anteny z www.prodrone.pl, oryginalne były po prostu złe) Na pakiecie 6s i śmigłach 5x5x3 quad rozwija solidne 135km/h (mierzone GPSem pokładowym). W cieplejszych warunkach (kiedy pakiety nie miałyby 0stC) pewnie 150km/h pęknie. Całość wciąż wymaga regulacji, bo PIDy wciąż stockowe, a czasu miałem tylko tyle, żeby dobrać maksymalną częstotliwość dla kaskadowego dynamic notcha (używam wersji deweloperskie BF4.0). Już jest bardzo dobrze, ale jestem przekonany, że te silniki pozwalają na więcej bez ryzyka upalenia. No i zobaczymy na ile rama pozwoli, bo jakoś sztywnością nie grzeszy. Tzn. jest wybitnie podatna na rezonans. Jeśli będzie to robiło problemy z regulacją to mam Martiana II w odwodzie. No i śmigła są na pewno do wymiany. W lżejszym quadzie sprawdzały się świetnie, ale tutaj raczej już brakuje sztywności.
-
Radio do koptera FPV, prośba o sugestie
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Starless temat w Multikoptery
A to inna rzecz- nieproporcjonalnie drogi co do możliwości to on jest To jest ok rozwiązanie Po prostu R9M polecam z perspektywy miłośnika latania po opuszczonych budynkach A nie ma dramy - tzn wiadomo, że z OpenTX przyjemniej (szczególnie teraz, kiedy już nie muszą ujeżdżać tego na Nightly Buildzie), ale moduł ma z tyłu dwa pstryki do ustawiania mocy i przycisk do bindowania, więc jak najbardziej jest ok. Aczkolwiek - wiadomo przejściówke na FTDI warto mieć, jakby się chciało pobawić firmware'ami (acz konieczne to nie jest. W 77Hobby od razu dają najnowszy soft, a ten jest na tę chwilę jak najbardziej ok). -
Radio do koptera FPV, prośba o sugestie
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Starless temat w Multikoptery
Ale ma CPPM (czyli podaje po jednym kablu sygnał PPM) Do quada się nada, tylko opóźnienie będzie większe. Oczywiście jest to wada, ale bym nie demonizował tego (tzn. Nie jest na tyle duże, żeby robiło problem nawet przy dosyć agresywnym lataniu). -
Radio do koptera FPV, prośba o sugestie
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Starless temat w Multikoptery
To może rozważ taki moduł: https://77hobby.pl/frsky-zestaw-r9m-r9mm-p-267.html Kosztuje grosze, a zapewnia swietny zasięg w krzakach, czy za przeszkodami.