-
Postów
6 076 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Treść opublikowana przez Konrad_P
-
Co nie zmienia faktu że jest o tym o czym pisał Andrzej.
-
Andrzej nie jesteś osamotniony w tym myśleniu.
-
No mój Vertigo to prawie jak Wiesława Jantar na ME w Bułgarii ale mój jeszcze ciut leciał jak wykonał lot plecowy na wysokości 3m. Tyle, że w moim straty niestety większe, ale nie dramatyczne. Jarek jak to Jarek powiedział, e tam 20 minut i będzie latał, tyle że muszę wymienić rurę w kadłubie bo pękła w dwóch miejscach i bowndeny się połamały. Jarek ponoć ma nówkę sztukę i na środę będzie gotowa do odbioru. Już na PW Tomkowi napisałem, niech się dzieje co chce ale w takich warunkach musimy trenować bo bez umiejętności latania w wietrze nic się nie da zwojować w ET. Jak dobrze sobie przypominam to w tym sezonie w 3/4 zawodów wiało lub pizgało. Tak więc nie ma alternatywy, a że są straty, cóż wieczorem połkam sobie trochę w poduszkę i tyle, a latać i tak i tak trzeba co by się nie działo w takich warunkach.
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
OK. Jeśli będzie w miarę spokojnie to poczekam jeszcze chwilę na rozwój wypadków.
-
Panowie wydaje mi się, że temat został praktycznie wyczerpany. Chciałbym zamknąć wątek ponieważ uważam, że tu już nic sensownego się nie wydarzy. Umówmy się, że zamknę go jutro. Do tego czasu jeśli ktoś będzie miał jeszcze coś istotnego do dodania to proszę pisać. Po zamknięci jeśli ktoś naprawdę będzie miał coś bardzo wartościowego do dodania to proszę o info na PW to wątek otworzę.
-
Zgodnie z obietnicą odpoczniesz od forum na jakiś czas.
-
Uwaga do autora wątku. Jeszcze jeden tego typu temat w twoim wykonaniu to będziesz musiał odpocząć od forum kilka miesięcy.
-
Sławek chciałbym podsumować i zakończyć naszą polemikę. Po pierwsze. Mam nadzieję, że nie uraziłem Cię czy nawet obraziłem w żaden sposób w tym co pisałem Jeśli się tak poczułeś to z góry bardzo Cię przepraszam. Naprawdę nie było to moim zamiarem i być może w ferworze pisania coś głupiego mi się wyrwało. Po drugie. Patrzymy na świat zupełnie inaczej i to się do mojej śmierci na pewno nie zmieni. Ewidentnie z tej naszej polemiki widać jak bardzo społeczeństwo polskie jest podzielone. Znam wiele osób które myślą i widzą świat jak Ty, ale na moje szczęście znam o niebo więcej osób które patrzą na świat podobnie do mnie. Po trzecie. Żeby była jasność, nadal bardzo Cię lubię i poważam i jestem zachwycony Twoją wiedzą modelarską. Uważam, co zresztą nie raz dawałem temu wyraz, że masz dar w rękach do budowy modeli, ale jak widać po innych Twoich projektach masz po prostu dar. Twoja wiedza modelarska moim zdaniem jest wręcz ogromna. Strasznie szkoda, że przestało Cię to modelarstwo kręcić i tak często od niego odchodzisz z tych czy innych powodów. Szkoda, i dla mnie, i dla kilkuset czy nawet kilku tysięcy modelarzy, czytających to forum, jest ogromna. Życzę Ci abyś zawsze był zadowolony z tej naszej biednej Polski jak ona by nie była. Z mojej strony wszystko w tej sprawie.
-
No bardzo Cię przepraszam ale o zaborach zacząłeś sam pisać więc pretensje do siebie miej. Poza tym widzisz, tylko to co chcesz zobaczyć czyli koniec własnego nosa, cała reszta jaka by nie była to cię nie interesuje. To nie ja też zacząłem pisać Polska dla Polaków ale uważam, że taka reprezentowana postawa czy bardziej światopogląd oddaje wszystko co niesie ze sobą to określenie. Cóż, tu się ścierają dwa światopoglądy i jak już i sam zauważyłeś a ja potwierdziłem nie ma szans na porozumienie. Mnie to nie razi, nie powoduje u mnie brak snu ani nerwicy, że ktoś sobie napisał SALE zamiast wyprzedaż. A jak w jednym szybkim słowie przetłumaczyć słowo Outlet. To jest właśnie to, że ludzie idą na łatwiznę zamiast pisać 5-10 wyrazów określających to co się dzieje w danym sklepie piszą jedna ogólnie zrozumiała. Nie rozumiesz tego słowa to jest Twój problem. Nie godzisz się z tym, Twoja sprawa, tylko daj żyć innym i przestań marudzić bo się flaki wywracają. Żyj sobie po swojemu i daj żyć innym tak jak chcą. Chcą pisać outlet nich se kurde piszą. Chcą pisać, że Świętego Mikołaja nie ma to niech se kurde piszą. Jak nie chcesz gadać z obcokrajowcem po ichemu to se kurde nie gadaj, ale odczep się i pozwól mi gadać w takim języku jaki mi pasuje. Nie podoba Ci się, że w obecności osób nie rozumiejących po polsku trzeba mówić w języku uniwersalnym to przestań pracować w tej firmie, ktoś Cię zmusza do tego? Jest wolny kraj i wolna wola czego jeszcze chcesz? Kurde mam się uczyć gadać po Holendersku skoro mogę się w prosty sposób dogadać po angielsku. A dlaczego to Holendrzy muszą się uczyć takiego dziwnego języka jak polski skoro to ich firma? Łamią prawo? Jeśli w konstytucji jest zapisane, że w firmach należy lub musi się rozmawiać tylko w języku Polskim, a to inna byłaby sprawa. Ewidentnie łamali by prawo i byłaby wówczas Twoja racja a tak powtórzę to jeszcze raz: Żyj sobie po swojemu i daj żyć innym tak jak chcą.
-
Kurde a miałem sie już nie odzywać. Ja tego nie chciałem pisać ponieważ znów spadłaby fala krytyki na mnie, że jak to moderato takie rzeczy pisać. Ale jest dokładnie tak jak piszesz. Nie akceptuje i ..... nie mogę napisać co jeszcze, z całą siłą takie właśnie postępowanie. To jest takie zaściankowe myślenie, które nic dobrego dla rozwoju kraju własnej osoby nie przynosi. Moje motto jest niezmienne od 50 lat, żyj i daj żyć innym. Zgadzam się Piotrze z tobą, ale wnioski mam trochę inne. Według socjologów, psychologów itp. postęp światowy, wynalazki, odkrycia na świecie są domeną ludzi leniwych. Właśnie lenistwo pcha ludzi do odkrywania nowego tylko po to żeby się nie narobić. Cóż, z własnego podwórka mogę te teorie potwierdzić. Ponieważ z natury jestem leniwy to zawsze tak kombinuję coby zrobić a się kurde przy tym nie narobić. Czasami wychodzi a czasami płakać się chce z rozpaczy ile se narobiłem.
-
Pisząc o wierze miałem na myśli światopogląd. Nic się nie zmieniło Sławek od lat i nic się nie zmieni. Ja się ciesze swoim życiem, nie narzekam na wszystko i wszystkich i biorę życie takie jakie jest i nie oglądam się za bardzo za siebie. Po prostu jestem ze swojego życia bardzo zadowolony i szczęśliwy. A to że czasami to życie mnie wnerwia i że od niego dostanę w dupę, no to co, stwierdzam takie jest to życie, i idę dalej.
-
Sławek jak napisałem ja wyznaję inną wiarę niż Ty i jestem przekonany, że nigdy się nie dogadamy w tych kwestiach. Mnie, czyli ten post nie dziwi, mnie to nie gryzie i nie czuje się jak podczas zaborów zaszczuty. Nie obawiam się o swoją tożsamość, nie obawiam się, że obcokrajowiec wykupi knajpę w której się stołuję nie obawiam się że obcokrajowcy przyjeżdżają i się tu osiedlają. Ja jestem osobą otwartą która potrafi się odnaleźć wszędzie, toleruje wszystkich bez znaczenia pochodzenia bez znaczenia jakim językiem się posługuje i z kim sypiają. Dogadałem się w Finlandii i na Węgrzech więc nic mnie już nie jest w stanie zaskoczyć. Jest Węgier, jest Brazylijczyk, jest Izraelczyk, jest Bułgar, jest Ukrainiec, jest Rosjanin i jest Polak. Pracują od 3 miesięcy do 2 lat. Tak fluktuacja. Możesz powiedzieć jak ci wszyscy ludzie mają się dogadać między sobą robiąc bardzo specjalistyczne oprogramowanie. I przestań gadać o wyzysku polaków przez obcych bo Polacy robią to dokładnie tak samo i wyzyskują w sposób karygodny moim zdaniem obcokrajowców.
-
Cała dyskusja przeniosła się tutaj. https://pfmrc.eu/index.php/topic/82151-temat-w-j%C4%99zyku-angielskim-z-reklam%C4%85-modelu/page-2?do=findComment&comment=762120
-
Co to za cudo?
Konrad_P odpowiedział(a) na Sylwia temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Sylwia, jeśli faktycznie nigdy nie miałaś do czynienia z silnikami spalinowymi i takimi łódkami to popieram przedmówcę. Popytaj czy w Twojej okolicy nie ma doświadczonych modelarzy którzy pomogli by Ci w uruchomieniu tej łódki. Raz, że to faktycznie jak na pierwszy raz niebezpieczne a dwa można łatwo zniszczyć silnik. A do tego ktoś Ci musi tą łódkę potrzymać, więc na pewno ktoś doświadczony byłby bardzo przydatny. -
No i powoli dochodzimy do konsensusu. Sławek nie wiem jak byś się zapierał i nie wiem co pisał to język angielski jest językiem uniwersalnym i ogólnie stosowanym wszędzie. W niektórych firmach na terenie naszego kraju językiem obowiązkowym jakim pracownicy się mają posługiwać jest j. angielski. Takie są fakty. Nic na to nie poradzisz, że się wszystko zmienia. Jadąc gdziekolwiek poza granice naszego kraju jedynym językiem jakim się dogadasz jest właśnie angielski. Oczywiście szanuje Twoje zdanie że nie chcesz mówić w żadnym obcym języku i wymagasz od swoich rozmówców żeby posługiwali się tylko j. polskim. Naprawdę to rozumiem, tylko się z tym osobiście nie zgadzam. Wyznaje inną wiarę. To chyba najrozsądniejszy post w tej dyskusji.
-
No dobra jak ma być krytyka to bardzo proszę. Po pierwsze model lśni się ja psu przysłowiowe na Wielkanoc po drugie mam uwagi do karabinu. Agnieszka to prosto w brzuch no nie godzi się. Oczywiście żartuję. Jak dla mnie rewelacyjnie to wyszło, nawet przy większym powiększeniu wygląda świetnie. Musisz mieć niezły komputera a raczej świetną kartę graficzną. Bardzo mi się podoba.
-
Tak profil jest tolerowany w przypadku sklepów i firm ogłaszających się na tym forum. A co do języka to ja jestem innego zdania. Język angielski stał się już językiem uniwersalnym i posługują się nim wszyscy. Jeśli ktoś nie zna j.angielskiego tak jak ja, to ma przynajmniej dwa rozwiązania. Albo sobie przetłumaczy przez elektronicznego tłumacza albo napisze do kolegi żeby mu pomógł zrozumieć. Cóż nadal mnie nie przekonałeś, że się nie czepiasz. PS. Niestety na zapisy w regulaminie nie mam najmniejszego wpływu ani przełożenia - to domena Admina.
-
Czy jest możliwe, że działanie PP jest uzależnione od regionu kraju. Był czas onegdaj, że PP chciałem wysłać na księżyc bo miałem bardzo podobne opisane tu przypadki. List polecony z ulicy X o numerze 1 na tą samą ulicę tylko do numeru 21 szedł 7 roboczych dni. Od roku coś się stało. Listy wysłane wczoraj dochodzą dziś, paczka wysłana do Monachium doszła w 3 dni. Paczka z serwami z USA doszła w 8 dni - paczka wysłana z prywatnego adresu a nie firmowego. Paczki gabarytowe dostarcza listonosz. Listonosz przychodzi z paczkami w godzinach wczesno-popołudniowych. Na tą chwilę jestem w szoku. Tfu tfu na psa urok obym nie zapeszył.
-
Według mnie to jest prawidłowy profil założony w 2011. Jest to modelarz z Czech. Napisał w bardzo zrozumiałym języku. Gdyby napisał po czesku to pewnie byłoby o wiele gorzej go zrozumieć. Forum jest ogólnodostępne i nie dyskryminuje osoby z poza Polski. A tak po za tym to jest jak najbardziej tam gdzie powinien(dział bardzo dobry) ponieważ jest to oferta sklepu a nie sprzedaż tego konkretnego egzemplarza. Po mojemu czepiasz się.
-
A dlaczego?
-
Niestety ale dopadła mnie pomroczność jasna. Aż sam nie mogę wyjść ze zdumienia, że tak pomyślałem.
-
Czy ja jestem w błędzie, ale jak podniesiesz natarcie statecznika to kąt zaklinowania się chyba zwiększy?
-
No właśnie jest gdzieś jakaś specyfikacja. Doszły jakieś nowe opcje?
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wyraziłem swoją prywatną opinię. Nie napisałem, że go zablokuje czy będę kasował jego posty jako moderator, więc zbastuj człowieku i czytaj ze zrozumieniem. Już Cię kiedyś prosiłem żebyś się odczepił ode mnie. A co do autora wątku to tak tego pana postrzegam i nic ci do tego. Jak go lubisz i wyznajesz jego wiarę to napisz to a nie czepiaj się mnie. Według mnie autor wątku jest strasznie ograniczony a niechęć do zmian i nowości jest oznaką starości umysłu. Jak ci się to nie podoba to poczytaj literaturę fachową na ten temat. Niewiedza nie jest żadnym usprawiedliwieniem. I jak napisałem, ja nie lubię ludzi ograniczonych, niezdolnych do tolerancji, a za takiego właśnie uważam autora wątku. Ludzi ograniczonych, niezdolnych do tolerancji eliminuje ze swojego grona znajomych, wole sie otaczać ludźmi otwartymi i tolerancyjnymi. Chyba na samym początku swojego posta wyraziłem się dość jasno, że się absolutnie nie zgadzam z autorem wątku.
-
Tak jak napisałem Jesteś koszmarnie ograniczonym człowiekiem. Jesteś niezdolny do postrzegania świata takim jaki jest obecnie tylko widzisz świat jaki był wtedy gdy byłeś młody. To że Ty nie jesteś w stanie nauczyć się drukować na drukarkach 3D to już jest Twój problem. Idź do szkoły to Cie nauczą i przestaniesz marudzić i zobaczysz dlaczego wydruki w 3D są modelarstwem. To że dla ciebie wydruki 3D są niczym to jest tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Zachowaj ją dla siebie i przestań mącić i wywoływać niepotrzebny ferment. Tak, przynajmniej ja i pewnie wielu innych nie lubimy takich ograniczonych ludzi.