




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 286 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Chrzań się Kolego. Tu nie chodzi o mnie tylko o moich pracowników... Człowieku Ty jesteś najemny (jak mi się zdaje) A ja mam teraz na głowie nie tylko moją rodzinę, ale też rodziny tych moich wspaniałych pracowników. I z całym szacunkiem (może mi mod tego nie wykasuje) Powiedz lebiego co ja mam zrobić? To nie jest zgniły zachód z socjalem, podatkami wolnymi kwotami... To się dzieje tu i teraz w w naszym polskim piekiełku. Rezerw nie ma . I co? Masz radę? Rok do emerytury mi został... I co robić? Ludzie przestańcie pieprzyć. Wg mnie z wirusem sobie poradzimy, ale z tym co po nim pozostanie to już nie do końca. PADAKA TOTALNA A.C.
-
Anżej mówi tak: Poczekajcie jak was to po kieszeni totalnie pizgnie I wtedy zobaczymy gdzie będą wasze żarty. A pizgnie was szybciej niż wam się zdaje. Mnie akurat właśnie pizga w najmniej korzystnym dla mnie momencie. A.C.
-
Paweł, ale ja tych moich pracowników zawieść nie mogę. Wydolę na marzec, może jak się mocno sprężę na kwiecień... A następnie chyba sznurek i powiesić się pozostanie. ALE DOBRZE JEST bo drobni są kreatywni...Poradzą sobie. Unia podobno kasę jakąś ma dać. Tyle,że ja jakoś nie wierzę, że się na nią załapię. Tylu chętnych będzie, że jak napisałem, jeszcze będę musiał dopłacić. Jak zwykle . A.C. Jarek, nie żartuj, bo mi do śmiechu nie jest. Powódź we Wrocku przeżyłem... Zalało mi wtedy wszystko co mogło. Wtedy też nic od władzy nie dostałem,choć cuda obiecywali ( nawet pompy nie przysłali, choć miała być za chwilę...) i teraz też nic nie dostanę. PADAKA TOTALNA. A.C.
-
Akurat mam kontakt z paroma młodziakami, którzy czytają to co jest pisane. I wierzcie mi: Maja taką "BEKĘ" Z nas jak stąd do Tokio. Młodziaki to jest zupełnie inny świat. Sam muszę sobie założyć cenzurę na pisanie. Bo po pierwsze mój ulubiony mod wali mi punkty za byle co. A po drugie nie chcę się narażać moim dzieciakom, bo one mądre są i w razie wtopy śmiać się z ojca będą. No i należy pamiętać, że każdy kto wejdzie może czytać to co jest pisane a zawłaszcza o to co tu... Bo temat jest chyba najważniejszy od początku działania forum. MAMY PROBLEM. I żarty się skończyły. Jako ten drobny przedsiębiorca bardzo czarno widzę przyszłość, bo już wczoraj rano słyszałem w TVN jednego idiotę, który nadawał, że ci mali sobie poradzą, bo są dynamiczni i kreatywni. Normalnie krew człowieka zalewa na takie gadanie. Jutro mam termin zapłaty ZUS i na pewno nie zapłacę, bo najpierw muszę pracownikom dać wypłatę i to dla mnie jest świętość. A kasy na obrót nie ma, bo inwestycję poczyniłem. I co robić w takim przypadku? W piątek w firmie obrót dzienny był taki jak normalnie przez pół godziny. W sobotę ZERO!!! O tym jakoś cicho. A PAD z takim samym z Litwy sobie pogadał przez komórkę, że jest niedobrze, i trzeba poczynić kroki... I krótko niech oni sobie kroki czynią, ale najpierw niech pomogą takim jak ja, bo w końcu się okaże ,że znów cały ten syf ci drobni przedsiębiorcy na garba będą musieli wziąć. Jak zwykle, z resztą. A.C.
-
Ale jak kiedyś otworzą to, to już nie będzie taka sama POLSKA jak przed zamknięciem. A.C.
-
Próbuj Grześku... Może Ci się uda Co z zawodami? A.C.
-
Kol Jacku jak znajdziesz, to najpierw przed wysłaniem nagwintuj...? A.C.
-
Wszystko, co gorzkie wykupią.... I myślę, że dobrze zrobiłem, że sobie zapas piwka zrobiłem. Piwo dla bardzo wielu gorzkie jak chinina, więc na piwo też niechybnie się rzucą. A.C.
-
Meszki były, są i będą Ale mi nie o meszki chodziło. Równie dobrze mogły to być, pijawki, chrabąszcze, jaszczurki itp Tu chodzi o sposób działania. Wystarczyło ludzi przestraszyć i olejek kupowali? Kupowali. I o to chodziło. A tak swoja drogą zauważyłem, że ten wirus ludzi zaczął zbliżać bardziej niż zwykle? Częściej jakby na wspólne popijawy zaczęli się zapraszać, A z tego mogą wyjść tylko dobre rzeczy i to mogą być początki wspaniałych przyjaźni? Więc jak mi się wydaje można zauważyć także pozytywne działanie tego paskudztwa? Wczoraj udałem się do sklepu ,żeby zrobić zapasy na czarną godzinę Wszyscy kupowali mąkę, makaron itp A ja sobie zrobiłem większy zapas Browarków bo i z tym nie wiadomo jak będzie, bo bez makaronu można żyć. Ale bez piwa się jednak nie da? A.C. I żebyśmy jednak zdrowi byli
-
No widzisz ,drogi Kolego Kacper...Moim zdaniem czas najwyższy pozbyć się kompleksów, To nie jest tak, że my nie szanujemy innych nacji. Szanujemy. Ja osobiście nie mam uprzedzeń do innych narodowości. Ale też oczekuję,żeby i mnie jako Polaka traktowano z szacunkiem. A tak nie jest. Akurat w moim modelarstwie Polaków traktują z szacunkiem od momentu kiedy zobaczyli, ze my tez jesteśmy normalnymi ludźmi, a co najważniejsze, zaczęli na zawodach w dupę brać. My nie jesteśmy prostakami, tak jak nie są nimi Inne nacje,. Szacunek należy się każdemu, ale też nie tylko my o Niemcach mówimy "Szwaby", czy o Chińczykach Chiniole O nas mówią równie obrażająco (vide Koreańczycy). Mam tam swojego człowieka , więc moja wiedza jest z pierwszej ręki... I dlatego napisałem, że kij ma zawsze dwa końce. A.C.
-
No przepraszam, ale Byś się zdziwił Kolego jak np Koreańczycy wyrażają się o Polakach pracujących w ich fabrykach. Nic tylko w morde lać. Kij ma zawsze dwa końce A.C.
-
Paweł, właśnie niedawno umarł gościu co wymyślił "kopiuj -wklej" i SUPER, że to wymyślił. Ale jak już, to weż to jakoś posortuj... Akapity i przerwy bo to ciężko czytać. Spróbuje po swojemu posortować, bo tekst ważny Pośmiali się, pożartowaliśmy, było zajebiście jak wirus siedział se w Wuhan. Żarty się skończyły - Chińczycy można powiedzieć, że uporali się z epidemią, a teraz pora na Europę. Jedna ważna rzecz Mordeczki! Musimy oswoić się z terminem ,,Kwarantanna". Co to takiego jest? Kwarantanna wjeżdża wtedy, gdy trzeba zniszczyć ognisko epidemii. Kwarantannie może podlegać obszar, ale również człowiek. Ostatnio dużo się mówi o kwarantannie domowej. Przyjrzyjmy się jej: 1) Mi nic nie grozi, nie jestem zarażony więc spoko. - To nie jest takie oczywiste. Byłeś wczoraj w banku o godzinie 13? Akurat ta blondyna siedziała. Dziś się okazało, że typiara ma wirusa. Miałeś/miałaś zatem kontakt z zarażonym. Łapiesz się na kwarantannę jak najbardziej i nic tego nie zmieni. 2) Czyli kwarantanna obejmuje także zdrowych ludzi? - Inaczej. Kwarantanna zakłada, że jesteś potencjalnie chory. Jeśli okaże się, że nie byłeś chory no to git. Ale teoretycznie jesteś chory, nawet jeśli w praktyce nie jesteś. 3) 2 tygodnie to sporo czasu. Wreszcie pójdę do fryzjera, albo paznokcie se pierdolne u psiapsiółki xDDD - Zesrasz się, a nie pójdziesz. Jesteś teoretycznie zarażona = siedzisz na dupie. Somsiad ma prawo Cię podjebać, że nie przestrzegasz kwarantanny. Kieszeń może zaboleć. Kariera zawodowa również. Żaden pracodawca nie chciałby zatrudnić osoby, co w papierach ma, że łamie kwarantannę. 4) Będę mógł/mogła iść do pracy? - Siedzisz na dupie w domu. 5) Będę mógł/mogła iść po zakupy? - Siedzisz na dupie w domu. 6) Będę mógł/mogła pójść na spacer? - Siedzisz na dupie w domu. 7) Ale przecież nikt tego nie sprawdza. - Codziennie będą dzwonić do Ciebie z sanepidu/przychodni, plus codziennie będą odwiedziny bagiet, lub miejskich. Także lepiej skitrać indora na balkonie. ? Co jeśli kwarantanną jest objęty na przykład mój syn, co wrócił z jakiejś wycieczki? - Pamiętaj. Dzieci nie mają praktycznie objawów zarażenia. Mogą mieć wirusa i nic nie widać. A skoro mogą mieć, to mogą zarazić i Ciebie. To, że twój Brajan jest pełen energii może oznaczać, że za chwilę zarazi kilka osób. Pod rozwagę. 9) Jak przygotować kwadrat pod kwarantannę? - Normalnie. Ma być czysto. Pojemnik na pranie ma być pusty. Pranie robisz na bieżąco. Zmywasz na bieżąco. Sterylnie. Masz mieć zapas żarcia na 2 tygodnie. Ale nie sam makaron; warto zamrozić ze 2kg schabu i tak dalej. Jeśli mieszkasz w parę osób to: wszystko liczysz podwójnie. Szykujesz oddzielny zestaw dla osoby potencjalnie zarażonej. Oddzielne sztućce, oddzielne miejsce spania, oddzielne pojemniki na pranie, oddzielny kosz na śmieci... makaron kupiłeś, a worki na śmieci masz? Se mądre badania czytałem i wynika z nich, że - UWAGA - 80% zarażonych w Wuhan zaraziło się we własnych domach. Przynieśli z zewnątrz to kurestwo i elo. Pod rozwagę. 10) Co w takim razie mogę robić w czasie kwarantanny? - Mordo, wszystko. Byleby w domu. Możesz nauczyć się robić własny chleb w piekarniku. Możesz nauczyć się podstaw programowania. Możesz napieprzać w gry. Ale bez przesady! Nie zarywaj całych nocy na to. Czemu? Bo osłabiasz organizm brakiem snu. I nie chciej żeby właśnie wtedy się okazało, że masz wirusa. Kilka uwag natury logistycznej: 1) Warto przyjechać do pracy nieco wcześniej. Unikasz tym sposobem tłumu ludzi i tłumu w szatni. Tam jest tłok, łatwo się zarazić. 2) Bądź odpowiedzialny. Zaraziłem się? Śpiewasz wszystko na przesłuchaniu jak leci. Gdzie byłeś przez ostatnie parę dni, kogo dotykałeś, gdzie piłeś, z kim się widziałeś. Nikogo nie kryjesz. Możesz uratować tym sposobem komuś życie. 3) Pierwsze co robisz gdy wrócisz na kwadrat to myjesz ręce. Myjesz. Nie płuczesz. Myjesz dokładnie z mydełkiem. Rzuć palenie. Palacze znoszą gorzej chorobę. 4) Nie dotykaj palcami ryja. Nie dłub w nosie. Nie wiem jak to zrobisz. Możesz zamoczyć palce w gównie. Subtelna woń kału powstrzyma Cię przez dłubaniem w nosie. Albo wyobraź sobie, że za każdym razem jak dotykasz palcami twarzy, to zwiększa się elektorat lewicy 5) Moim zdaniem bezpieczniej jest płacić kartą, zbliżeniowo. 6) Jak musisz zrobić zakupy, to zrób je rano. Mało ludzi jest. 7) Omijaj komunikację miejską. Zabierz się gdzieś samochodem ze swoim znajomym. Postawisz mu flaszkę i jest elegancko. ? Jak już zrobiłeś te zapasy żywności na chama, to ja Cię proszę... Nie wyrzucaj tego człowieku! Zapasy to olbrzymi przywilej, jak i olbrzymia odpowiedzialność. Pilnuj żarcia, a nie na zasadzie im więcej tym lepiej. 9) Czytaj wiadomości. Te sprawdzone, oficjalne. 10) Zadbaj o najstarszych. Ty to wiesz, masz 30 lat więc w sumie mało tobie grozi jak się zarazisz. 2 tygodnie kaszlu i elo. Tylko że ten sam wirus już może zabić na przykład twoją mamę (około 50 lat), o dziadkach nie wspominając. Uświadom ich o zagrożeniu. Telefonicznie. Jeśli należą do ludzi bagatelizujących problem, to bądź kurwa facet i nie wdawaj się w dyskusję tylko przekaż plan działania. Daj im rozkazy do wykonania. Słuchaj matka, jest tak i tak. Robisz to i to. Jak zrobisz, to potem robisz to i to. A tego akurat nie rób. Zadzwonię jutro. Tyle. Z fartem Mordeczki. Następny wpis z tej serii będzie w przyszłym tygodniu. Raz na tydzień, nie więcej. Postaram w między czasie dostarczyć wam dawkę humoru, bo to jest zajebiście ważne! [k] I chyba tak jest bardziej czytelne ( choć to tylko moja wersja korekcji)
-
Tak na wirusa, jak i na silniki najlepsze jest szare mydło i porządna szczotka. Cuda uczyni I chęć umycia, oczywiście. I pomyślunek. Ale rozpuszczalnik nitro raczej nie A.C.
-
Aż tak daleko moja wiedza nie sięga, a mój GURU od autek i w ogóle od silników i także modelarstwa, JERZY LIPKO niestety już zmarł dość dawno. Ale pewnie masz rację. Trzeba by poszperać i może być , że tak jest, jak piszesz. A.C.
-
To ja zapraszam.? Wreszcie będzie gdzie postawić tą Finlandię, i ogórki. Porządki generalne robię. Właśnie wynoszę 6-ty worek śmieci 240 L z kanciapy... I sam nie mogę się nadziwić jak tyle niepotrzebnych klamotów mogło się zmieścić w tej mojej "bandziorni", a to jeszcze nie koniec. Nie wiem jak to jest, ale zawsze więcej śmieci wynosi się z pomieszczenia, jak się wnosi.? Przywieź jakby co ten makaron, zrobimy wymianę np na śledzie A.C.
-
Nie pucuj się. A, że zapytam: Zawody nasze to w ogóle jakieś będą? Bo coś cisza... Nikt nic nie wie No właśnie się chciałem zamienić U mnie brakło makaronu i papieru toaletowego. Mogę zaproponować wymianę; Za makaron mogę dać ryż, olej, szmalec i wiaderko (duże) śledzi. Miałem też mleko w proszku, ale zamieniłem się korzystnie na jaja Pasi? Jakby co to mam też w dużej ilości kiszone ogórki z działki Żona kisiła PRIMA SORT i cukinię w słoiczkach.? Była też papryka, ale zeżarłem . A.C.
-
I zeszło na politykę? Zeszło, a czy ja w ogóle wywołałem temat? NIE więc za co ostrzeżenie? Szkoda gadać. Moje zdanie w temacie znasz. ?... A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Porządki nadal się robią... Ale dziś przyszły zamówione sprzęgiełka. I takie zastosuję, tylko będę musiał wykonać gwint calowy w otworze ale to już mały pikuś jest. A.C. -
Wy się tu kłócicie nie wiadomo o co, a ja nie wiem za co ostrzeżenie od mojego ulubionego moda otrzymałem... Sprawiedliwości na tym forum nie ma? A.C.
-
Kol. Patryku ja po tamtej epidemii mam na ramieniu sznyta wielkości pięciozłotówki... A każdy, który zobaczył rano czarne pryszcze na twarzy w zasadzie z tymi pryszczami szedł krótką drogą na cmentarz. I to w zasadzie jest niewielka różnica między tamtą epidemią, a tą powiedzmy- zarazą. I nie życzę nikomu tego, co wtedy się działo. Mój sąsiad z bramy obok w nocy został zabrany karetką i na naszym cmentarzu wylądował w ciągu tygodnia. I to jest subtelna różnica. W sumie chyba miałem szczęście, bo najpierw dzieci szczepili, a ja wtedy byłem dzieckiem. A.C.
-
Jeszcze się pytasz?? MODELE BUDUJ Przymusowy urlop dostałeś, to korzystaj... Kol. Patryku wtedy kiedy ta epidemia ospy była u nas to wszyscy, którzy o niej wiedzieli ze strachu w gacie za przeproszeniem srali. 5 razy mnie małego kajtka szczepili zanim lekarz uznał, że szczepionka się przyjęła... Ojciec na motorze WSK wiózł mnie przez prawie całą Polskę na wieś, żeby zarazy uniknąć. I wtedy to naprawdę była zaraza. Teraz może też, ale jakby jakaś inna... Ta zaraza milionów nie zabije. A.C.
-
Kiedyś, jak byłem malutkim szczawikiem, przeżywałem epidemię czarnej ospy. I wtedy to było PRAWDZIWE ZAGROŻENIE. Nie powiedzieli nam wtedy ile ludzi na prawdę zmarło. I żebym wtedy tego zagrożenia nie widział na własne , choć młode oczy, to bym nie wiedział o co w tym idzie. I wtedy sobie poradzili z tą ospą. I teraz też sobie poradzimy... Bo to jeszcze nie jest czas na koniec gatunku ludzkiego A.C.
-
Kolego Jacku, Założymy się?. Szczepionka na to paskudztwo znajdzie się szybciej niż myślimy. Oczywiście nie za darmo. A.C.
-
Zaraz zejdzie na politykę i znów moderator z Kęt punktów mi dosypie. ? Ale dla mnie to ten cały wirus to trochę ściema jest... Nie wiem, czy są statystyki ile ludzi umiera na zwykłą grypę. Ta zaraza grypowa atakuje świat co roku. I więcej ludzi na zwykłą grypę choruje i więcej umiera, ale tu to jest normalne (wg tych ci kombinują). Kombinowali ze szczepionkami, trochę zarobili ale widać za mało. Bo ludzi trzeba przestraszyć. Wtedy też straszyli, że wszyscy umrzemy, a przynajmniej zgłupiejemy... I tym razem się udało Była, choroba wściekłych krów, świńska, ptasia i diabli wiedzą jaka jeszcze grypa.... I o to chodzi. TO JEST BIZNES.I nie ma inaczej. Mogę się założyć,że niedługo znajdzie się cudowne antidotum za jakieś 200-300 dolców od fiolki i wszyscy będą zawartość tych fiolek łykać jak pelikany. Drenaż budżetów krajów świata nastąpi, bo już raz tak było chyba z ptasią grypą. Kto rządzi światem? FARMACJA. Nikt im nie podskoczy bo się na tym nie zna. Prosty przykład: Serial RANCZO (genialny wg mnie). Wymyślił Czerepach meszki, zrobił propagandę i ludziska olejek goździkowy kupowali na litry. I w skrócie wg mnie o to chodzi. Przestraszyć tym razem całą ludzkość i nieziemską kasę zebrać. Tylko po co im tyle kasy... Tego zrozumieć się nie da. Chyba tylko dla władzy. I tu może być sentencja... A.C.
-
Jacht żaglowy "El Draco"
AndrzejC odpowiedział(a) na skipper temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
W "KUTRACH TORPEDOWYCH" też mam dedykację.... I w pozostałych publikacjach także. Plany mam wszystkie i jak tylko znajdę chwilę, to wszystkie zeskanuję i zamieszczę. Pan JAN mi pozwolił. W sumie, to jest niezły pomysł, żeby za trzy lata zjechali się budowniczy modeli autorstwa PANA JANA. Trochę czasu mamy. Zajmę się tym. Najpierw trzeba pogadać z LOK. I POGADAM A.C.