




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 303 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Depron i inne kasetony w Castoramie można kupić. A u nas we Wrocku to nawet balsa w deskach i listwach jest do nabycia w Leroy Merlin. JEST. A GRAUPNER kaputt niestety☹️ A.C
-
Jak widać, powoli dyskusja schodzi na tematy finansowe. Ze swojej strony (mogę tak napisać) starego modelarza (ponad 50 lat w obiegu) mogę stwierdzić, że nasze HOBBY, a dla niektórych SPORT dzieli się na takich, którzy chcą bawić się za grosze, na takich , którzy chcą mieć "niebo" za grosze i na takich co to "niebo" sobie kupują nie bacząc na koszty. (edit)I Na takich, co sobie sami to "niebo" tworzą budując samodzielnie swoje modele od podstaw (SZACUN). NO I NA WYCZYNOWCÓW, którzy w ogóle na koszty nie zważają. W każdej dyscyplinie tak jest. Czy to modelarstwo, czy to wędkarstwo, strzelectwo i w ogóle każde hobby, czy też sport. I najlepiej będzie jak każdy indywidualnie pomyśli i sam się zakwalifikuje do odpowiedniej grupy. I jeżeli chcemy być w grupie "kasetoników" za parę groszy, albo poślednich klientów sklepów modelarskich, to niech każdy sobie to ustali na początku zabawy. Lecz jeżeli podjęliśmy decyzję, że chcemy w tym naszym HOBBY, czy SPORCIE być na poważnie, to nie narzekamy, ze drogo.... I owszem, nie można dać się wykiwać, ale niestety jakość kosztować musi Obserwuję nieraz naszych co poniektórych "sportowców" z mojej branży FSR... Potrzebuje jeden z drugim coś, co może kupić na zawodach. Ale nie kupi, bo ten co sprzedaje to on paskarz jest... ale jednocześnie przeleje przez gardło z jeden z drugim z kumplami podwójną wartość tego co potrzebuje. I później narzeka, że go nie stać. Nasza polska natura... A FIRMY GRAUPNER szkoda, że zniknęła, bo w zasadzie całe mój modelarski żywot był z GRAUPNEREM związany. Odkąd pamiętam...Kiedyś zbierałem te tekturowe biało-czerwone winiety co do woreczków są przypinane. Gdzieś mam. Jak znajdę to zdjęcie zrobię. Dużo tego było... W sumie to nie wiem, gdzie teraz będę nabywał te modelarskie duprełki, których sam nie mogę wykonać, lub mi się nie chce bo prościej kupić. Drugiej takiej firmy jak GRAUPNER już nie będzie. A.C.
-
Ciekawe za ile pójdzie ten Pulsjetmotor jeżeli tanio to będzie okazja.? A.C.
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
AndrzejC odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
No i widzisz Moderator? Tu trza było wkroczyć, jak się dwóch za łby wzięło...I nie pozwolić, żeby koledze Arkowi temat rozwalili. A nie tam gdzie o d..e Maryni się pisze Bo teraz, każdy potencjalny chętny do przekazania swojej wiedzy pięć razy się zastanowi, zanim zacznie tą swoją wiedzę przekazywać. A tak swoją drogą. Na forum, żeby się wiedzą dzielić (o czym już pisałem) trzeba być absolutnie pewnym tego co się pisze, mieć dużo samozaparcia, do tego twardą dupę i mocne nerwy, bo ZAWSZE znajdzie się taki, który i tak wie lepiej. Kol. Arkadiuszu Pisz i nie zniechęcaj się, choć ja osobiście uważam, że ta Twoja wiedza nikomu nie posłuży, bo teoria to jedno a praktyka to drugie. I nikt na lotnisku nie będzie czytał Twoich porad w czasie latania, nawet jak sobie poczyta wcześniej, to i tak zapomni. Bo Czego Jaś się nie nauczy, to Jan nie będzie umiał. i "radio" to nie teoria... To w 90%-tach PRAKTYKA. Ale na szczęście są symulatory, więc koszty mniejsze na początku? I odkąd istnieje modelarstwo to modele spadały, spadają i spadać będą A.c.- 504 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
https://www.sklep.modelmaking.pl/product-pol-829-Gaznik-do-MVVS-3-5-8-0.html ? A.C.
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
AndrzejC odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
modelarzu - pamiętaj że dla modelu najważniejsza jest prędkość względem powietrza nie ziemi. Nie . MODELARZU- pamiętaj że dla modelu najważniejsze jest kto radiem michla i jak to robi... I to jest najważniejsze? A.C.- 504 odpowiedzi
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Konrad, nie chcesz przeprosin, to nie To, ze Cię parę razy nazwałem " czujnym " to, raczej w moich oczach żart był...I nic złego na myśli nie miałem Wskaż, gdzie napadłem na Ciebie w ordynarny sposób? Szukaj... Jak bym Cię chciał zj...ć to wierz mi, długo byś to pamiętał. I szanuję pracę moderatorów, bo sam pełnię taką funkcję i jestem wrogiem śmiertelnym prawie wszystkich tam u nas zalogowanych. Więc rozumiem Cię i Twoje podejście do sprawy także, bo każdy swoje nerwy ma. A ja akurat wrogiem Ci nie jestem. Andrzej
-
Konrad, przeprosiłem za niesłuszne posadzenie. Nie chcesz przyjąć, to nie . Twój problem. Szczerze mówiąc mam to.... Ale jeżeli podjąłeś się moderowania, to to, co do Ciebie piszą jako do moderatora to przyjmuj to na klatę ,a nie jak panienka fochy stroj. W sumie przez przez jednego czujniejszego od Ciebie kol. z Kęt prawie pożarliśmy się nie wiadomo o co. A.C.
-
Konrad uwierz mi, daleki jestem od napadania na Ciebie... Możesz mi wierzyć, że prywatnie bardzo przypadłeś mi do gustu i jak najbardziej Cię szanuję za Twoje zaangażowanie w nasze sprawy, ale jako moderator w moich oczach popełniłeś parę błędów i na tej podstawie wyciągnąłem, jak widać niesłuszny wniosek, że to Ty. To nie Ty i przepraszam, za posądzenie. Myślę ,że nie będziesz chował urazy... A co do moderowania, to często pozwalacie Panowie moderatorzy na pyskówki i obrażanie forumowiczów tam gdzie nie jesteście zainteresowani emocjonalnie i trzeba Wam pokazywać kijem gdzie trzeba reagować natychmiast, a w niektórych błahych przyziemnych przypadkach jakoś błyskawicznie reagujecie. Tak jak w przypadku pani Klaudii. Szkoda gadać... A.C.
-
Czujny Konradzie, tym razem Ci się upiekło Sorki za posądzenie, choć się pilnuj... A Kol. Rafał ... Nie ma co pisać. Myśleć trza Kol. Rafale. I forumowiczów szanować, bo oni też szacunkiem się odwdzięczą.. Szkoda gadania... A.C.
-
Pani Godlewska ze swoim zawodzeniem jest na tym forum super, a pani Klaudia ze swoim pomysłem na obiadek zupka +kotlecik za 7 koła dla idiotów, to już nie ... Czujny Konradzie, tym razem ( jeżeli to Ty )to weź sobie na wstrzymanie... I pomyśl, zanim wkroczysz !! I masz szczęście ,że tylko tak oględnie do Ciebie piszę ! Andrzej
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
AndrzejC odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
Tam gdzie łódki to i ja. Nie chcę się wdawać w dyskusje co do samolotów, ale jeżeli chodzi szybkie łodzie to działają na nie zupełnie inne siły niż na modele samolotów. I to porównanie moim zdaniem raczej nie trafione, Bo tych sił działających na modele porównać się nie da, choć te nasze szybkie łodzie także pięknie potrafią latać... A.C.- 504 odpowiedzi
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jarek, przyślę Ci taką matę ze słomek z CEPELIi i jak któryś uzna , że mu dwa € za dużo, to będziesz mógł sobie te "za drogie" silniczki szpilkami do tej makatki przypinać Tak, czy inaczej jak zainteresowani tą aukcją dadzą więcej jak 50€, to zapraszam do licytowania następnych ambitnych? Bo moja żyłka hazardzisty kończy się na 50€ lub równowartości obojętnie w jakiej walucie? A.C.
-
Jakiś zawodnik przebił mnie o całe CZTERY €... Nie wiedziałem, że jestem taki hazardzista? I walczymy dalej... Dodaj Jarek trochę, lecz powoli i nie za dużo. Może się uda, ale na końcu nie więcej jak 50€ to jest górna granica. Może , a nuż się uda Dla tych koleżków na zgniłym zachodzie to faktycznie są szrociki Ale nie dla nas rasowych kolekcjonerów. Walczymy dalej A.C.
-
Złomiarnia, nie złomiarnia, ale za tą kasę, to całą bym ją łyknął, tą złomiarnię jak pelikan. Za te pieniądze możesz Jarek, dla mnie zgłosić chęć kupna. Ale max 35€. Więcej nie dam, bo swoich COXów mam tyle do renowacji, że mogę w tym życiu z tą renowacją nie wydolić... Więc walcz za mnie nasz Przedstawicielu od silniczków na Szwecję. A.C.
-
Dzieciom w żadnym wypadku nie puszczamy. Choć tureckie dzieci są chyba uodpornione? i w nieświadomości żyją
-
O ile te duperełki nie robią na mnie wrażenia, bo sam sobie takie sztuczki robię od bardzo dawna, tak śmigła, to już jak najbardziej. Kolega Krzysztof jest dobry w tym fachu, jak widać. A śruby do łódek Kolega Krzysztof by umiał? Zapewniam, że zbyt w tym temacie jest praktycznie nieograniczony.? Jakby co to możemy pogadać A.C.
-
To tak do końca dobrze nie działa... Ja mam inny sposób na wyginanie 1). Rurkę (najlepiej aluminiową) o odpowiedniej średnicy kupujemy w sklepie modelarskim. 2) Z w/w rurką udajemy się do marketu budowlanego na stoisko ogrodnicze i na tym stoisku znajdujemy żyłki do kos spalinowych. 3) Dopasowujemy odpowiednią żyłkę do wewnętrznej średnicy naszej rurki sprawdzając różnych producentów ponieważ średnice żyłek minimalnie się od siebie różnią. Musimy tak dopasować, żeby żyłka wchodziła nam do rurki suwliwie, ale bez nadmiernych oporów. 4) W warsztacie znajdujemy odpowiedni pręt, kołek czy rurę o troszkę mniejszej j średnicy od tej, nas interesującej, jako "prawidła" na które nawiniemy naszą rurkę. I montujemy nasze prawidło solidnie w imadle najlepiej z jakąś podstawą na której oprze się nasza rurka. 5) Odpalamy palnik gazowy lub używamy kuchni gazowej w kuchni naszej żony i podgrzewamy naszą rurkę w miejscu gięcia, tak żeby jej nie stopić i nie zdeformować. 6) Po ostudzeniu naszej rurki wkładamy do środka rdzeń, czyli żyłkę od kosy na długość nas zadowalającą. 7) wyginamy rurkę na sposób nam potrzebny, nie używając żadnych ostrych narzędzi, żeby nie pokancerować naszej rurki. 8 ) Po wygięciu rurki na kształt nam potrzebny, wyciągamy delikatnie rdzeń i ewentualnie dokonujemy poprawek co do odpowiedniego kształtu. I mamy pięknie wygiętą rurkę. Po jakimiś dość niedługim czasie rurka wróci do swojej sztywności takiej jak przed podgrzaniem. Sposób sprawdzony i przeze mnie wielokrotnie używany. A z grubsza wygląda to tak(w sumie nie wiem co się otworzy)ale gięcie jest na stronie 15 : A.C.
-
Bo musimy założyć, że istnieją na tym świecie paralotniarze normalni i PARANORMALNI. I tu jest problem. A.C.
-
Normalny silnik ma jeden cykl pracy na obrót wału (dwusów) a 4-sów ma jeden cykl pracy na dwa obroty wału. Normalnie moje GRATULACJE!!! Kol. Grzegorzu. Dochodzenie do wiedzy zawsze popłaca Zadanie domowe odrobione? I TAK TRZYMAĆ! A.C.
-
I z przyjemnością czytaj nadal jeżeli masz przyjemność Ale ja w tym temacie o FSRach mało napisałem...Więc o nie o FSRy tu chodzi. Lecz może kiedyś zbudujesz Kol. Rafale sobie FSRa z prawdziwego zdarzenia, w czym chętnie pomogę, to obsesji się pozbędziesz i poczujesz co znaczy rywalizacja i ściganie się w dobrym towarzystwie i poznasz co miodu smak Zalogowałem się na tym Forum po to właśnie, żeby szeroko propagować te moje ulubione "stateczki". ale jeżeli Cię to nie interesuje to są narzędzia , żeby nie czytać np funkcja "ignoruj". Też paru sobie odłączyłem. I mam spokój. Przepraszam za odejście od tematu, ale też w tym temacie swoje zdanie wyszczególniłem. Kol. Pawle nie oczekuj, że ktoś Ci tu pomoże. Musicie to sobie sami załatwić najlepiej jak potraficie. I tyle A.C.
-
Rafał, proszę Cię.... Panienki z nogami do szyi to żart, bo jakby inaczej... Choć jakby się tam takie panienki znalazły to na 100% skutek by to odniosło... Ale wspólna flaszka dla zawiązania przyjaźni to już nie do końca żart, bo to zawsze odnosi dobry skutek... Bo zgoda buduje. Wybraliście się gdzieś tam pogadać i skutek odniosło. Szczęście mieliście, że trafiliście na rozumnych ludzi. A co jakby rozumni nie byli? I co byś wtedy zrobił? Ja bym na Twoim miejscu do dzielnicowego się udał....I do listonosza Kolego Rafale Nasza modelarska chęć porozumienia i dobre serce to jedno, a życie to drugie. I lotnicy i paralotniarze jadą na jednym wózku. I nie powinni walczyć ze sobą. A dołków też bym u nich nie wykopał, choć to jakiś argument jest?. A.C. p.s. I raczej zostaw Sympatyczny Kol. Rafale w spokoju to puszczanie tych moich "łódeczek", ba ja się raczej nie czepiam puszczania tych Twoich samolocików. Niech każdy robi to co lubi. No... A.C.
-
I jak zwykle zeszło na "politykę" Bo Polak ma swoje specyficzne podejście do spraw. Z kumplem czy znajomym choćby, mamy inne relacje niż z jakimś obcym "szmądakiem" co chce nam wejść w rewir. Dużo by gadać, ale ja bym sprawę wspólnego lotniska załatwił spokojnie używając "dyplomacji" A jak wojna totalna, to niestety wykopanie paru dołów w miejscu ich startów tam gdzie stawiają auta, ku przestrodze wynajętą minikoparką... Zrozumieją. Ale to nie jest godne modelarza i więc nie polecam. Choć to też jest jakiś pomysł... A.C.
-
Nie tylko oni. O wiele gorsi są wędkarze. Ja myślę, że z motolotniarzami można się dogadać. Bo to w końcu bardzo pokrewne sporty są... Ja bym zrobił tak: W czasie największej ich frekwencji na lotnisku wysłałbym delegację do negocjacji I najlepiej jakby w tej delegacji znalazła się jakaś panienka z nogami do szyi w miniówie albo lepiej dwie i zaprosił bym ich na spotkanie. Grill, piweczko i te sprawy (czyli dyskusje o technice przy kielichu...} Nic tak ludzi nie zbliża, jak dojście do porozumienia przy okazji obalenia flaszki. My zawodnicy od łódek mamy większy problem z tymi "moczykijami" bardzo często totalnymi tłukami (oczywiście nie wszyscy tam są tacy) , bo tam praktycznie nie ma z kim gadać... Nie będę pisał co to za "nacja" bo o tym już było ale nasz problem jest o wiele większy niż wasz z tymi lotniarzami A.C.
-
Na tych stronach, których adresy podałem tylko kilka silników nadaje się do "wyczynu" wszystkie lotnicze, czy helikowe to normalne motorki do powszechnego użytkowania, bo żadna firma nie utrzyma się tylko z silników zawodniczych, choć jeden wyjątek jest (CMB), ale to jest wyjątek,który potwierdza regułę. A u nas w Polsce pokutuje niesłuszna moim zdaniem teza, że modelarstwo ma być tanie. A dlaczego? Jak chcemy tanio, to depron, pianka i tanie elektryczki i akusiki . I OK A jak chcemy się bawić "na porządnie" to nie płaczemy, tylko wywalamy kasę na to co w tej zabawie nas najbardziej zadowoli. I nie gadamy, że drogo. Bo Koledzy modelarze:Tanie mięso to psy jedzą. A jak już chcemy najtaniej to idealnie zapasuje Mały Modelarz, Butapren nożyczki itp. A.C.