




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 290 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Oj,Oj minusa dostałem za mój ostatni post... Bym chciał zapytać dlaczego? Za to,że delikwent powinien dostać opieprz od kolegów? Za to, żeby nadepnąć na dronika, czy za moją Tosię? No więc tak.: Koledzy myślą, że delikwent zostanie ukarany. No więc nie zostanie ponieważ jeżeli zostanie zgłoszone doniesienie, to procedury są takie , że do delikwenta zostanie wysłany dzielnicowy celem dokonania wizji i wywiadu na miejscu. Delikwent jakby nie było, modelarz czyli inteligentny (może w tym przypadku inteligentny inaczej ) bez problemu przekona w/w dzielnicowego, że to żart był, obieca poprawę i będzie po sprawie. Tym bardziej, że jak dzielnicowy zobaczy wypasiony warsztacik modelarza, stwierdzi doskonałą postawę obywatelską, bo tak najpewniej jest, wystawi pozytywną opinię, bo na dronach się kompletnie nie zna i brak mu emocji jakimi my tu się kierujemy i sprawa zostanie zamknięta. I tak się stanie na 100%. Znam to z własnych doświadczeń. A deptanie dronika, czy puszczenie psa, to żart był oczywiście, bo nikt normalny tak nie postępuje. Konkludując: Tą sprawę tylko modelarze sami między sobą mogą załatwić tak jak napisałem powyżej. Myślę, że facet nie do końca wie, że robi we własne środowisko i należy mu to dosadnie wytłumaczyć. Właśnie w gronie znajomych . I może to do niego dotrze.Mam nadzieję... A.C.
-
Tyle,że zgłoszenie na Policję nic nie da. Nawet palcem nie kiwną. Był wypadek? było uszkodzenie ciała? Napad na bank lub na funkcjonariusza? Nie było... Więc sprawy nie ma. Dyżurny na komendzie w łeb się popuka i od razu sprawę odda ad acta. I tyle z tego będzie. Raczej moim zdaniem trzeba by personalnie delikwenta przywołać do rozumu... Może jest w tej Stalowej Woli paru kozaków, takich ,żeby na lotnisku jak przyjedzie dać odpowiednią zje...kę? Może tuman zrozumie? Choć wątpię, bo debil, a z debilami ciężko się gada... Może by tak nieopatrznie delikatnie dronika nadepnąć? Ostry pies jest też dobry w takich razach. Moja Tosia bulterierka sprawę by załatwiła w parę sekund...Dronik na 1000% już by nie poleciał A.C.
-
W takich razach już się klasyk wypowiedział. Ja tylko powtórzę: No debil k...wa,normalny debil! A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
A ja myślę, że jednak nie mieszam wątków. Od początku piszę tu o standarcikach Wesołych Świąt Koleszko! A jak już chodzi o FSR V bez STD, to oprócz NOVA ROSSI 21 nie da się wykonać chłodzenia karteru na dole. Ale tez i nie ma takiej potrzeby bo silniki super wyczynowe mają płaszcz wodny który chłodzi silnik w sposób dostateczny nawet przy zastosowaniu nitra i przy wysokich obrotach, o czym obaj dobrze wiemy. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
No Kolego, żebyś się nie zdziwił, jak te biedne motorki potrafią być wysilone w tych prostych STD. W każdym razie mój jest... Z tym 30-35% nitrometanu to jednak drobna przesada jest, albowiem w przepisach jasno jest napisane, że w FSR STD nitrometan jest zabroniony, i bardzo rzadko się zdarza żeby na zawodach jakiś desperat używał paliwa nitrowanego, zwłaszcza, że mamy możliwość sprawdzenia paliwa , co nie znaczy,że silniki nie są wysilane. SĄ i to do granic wytrzymałości (w każdym razie mój jest... ) Co do zimnego paliwa to faktycznie pisałem w skrócie, bo oczywiście chodzi o zimną mieszankę. Ale też tam gdzie chodzi o super wyczyn to paliwo także jest schładzane przed podaniem, czy wtryśnięciem do gaźnika. U nas w łódkach także niewskazane jest wystawianie kadłuba na działanie promieni słonecznych przed wyścigiem. I w ogóle szkodliwe jest rozgrzewanie na słońcu modelu jaki by on nie był. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Ja odpowiem, bo ja namawiałem do wykonania dodatkowego chłodzenia. O tym było w poście nr 252. Dodatkowe chłodzenie pozwala także przy wyższej temperaturze otoczenia, taka jak była w minionym sezonie, oszczędzać łożyska, zwłaszcza te ze stalowymi wianuszkami i małym luzie. Takie łożyska są oryginalnie montowane w tanich motorkach. Pisałem już wcześniej, że silniki wodne pracują zdecydowanie lepiej i dłużej na łożyskach ze zwiększonym luzem C3 i z plastikowym koszykiem. Silnik w łódce pracuje w ekstremalnych warunkach i o wiele dłużej niż w samolocie. Wystarczy wyliczyć, że na jednych zawodach motorek pracuje ok 40 minut i to jest wersja oszczędnościowa. Należy , więc robić wszystko, żeby motorek męczył się jak najmniej i dlatego min stosuję dodatkowe chłodzenie. Poza tym zimniejsze paliwo pozwala na osiągnięcie wyższych osiągów motorka, co także nie jest bez znaczenia. W tzw "super wyczynie" firma CMB proponuje zamiast chłodzenia karteru ponieważ się w tych naszych motorkach CMB nie da się tego zrobić - Chłodzenie łoża silnika. Tu akurat nie wiem, czy to zdaje egzamin, ale w ofercie takie łoże jest. W MVVSie da się to wykonać bez problemu więc wykonuję A.C. -
napęd torpedy jako napęd do motorówki
AndrzejC odpowiedział(a) na J-23 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amig%C5%82a_przeciwbie%C5%BCne I wszystko jasne A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Pięknie te mikrony wychodzą, tylko po co, jak panewki mają luz w przedziale + 0,05-0,1 ? Dalej uważam, że w silniku samosmary to nie jest najlepszy pomysł... A jak będzie szlifowany, czy polerowany czop wału? A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Czy te wały będą szlifowane? A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Wielu kolegów, w tym ja czyta ten temat bo jest o budowie silnika. Dyskusja o ostrzeniu narzędzi czy szlifowaniu jest na najwyższym poziomie i tez go czytam z wielką ciekawością, ale mam wrażenie, że budowa silnika nam się jakoś oddala i rozmywa. Kolega Roman stworzył profesjonalnie prowadzony temat o obróbce metali, gdzie także jako mechanik często zaglądam, więc może tą wiedzę tu przekazywaną przenieść do tamtego wątku? Wszystko będzie w jednym miejscu. Oczywiście nie chcę tu nikogo urazić, ale może ten temat stanie się bardziej przejrzysty? A.C. -
Proszę bardzo. Tu jest namiar: http://pfmrc.eu/index.php/topic/77758-s-radio-hk-t6a-v2/ A.C.
-
Jak co roku w grudniu kumulacje w LOTTO. A ja mam niedyskretne pytanie: Czy ktoś zna kogoś, kto wygrał? Albo zna kogoś, kto zna kogoś, kto wygrał? Ciekawe, że ludzie grają, niby wygrywają, ale czy to nie jest tak, że wygrywają ci co mają wygrać? A.C.
-
Ja też szukałem precyzyjnego uchwytu do małych wiertełek. I znalazłem> Nomen omen w Krakowie. Takie super precyzyjne uchwyciki sprzedawał mój dobry Kolega Andrzej Bodzioch właśnie z Krakowa... Nawet ogłoszenie na forum było. Wykupiłem wszystkie. Na zawodach furorę zrobiły i wszystkie sprzedały się na pniu. Radzę pogadać z Kolegą Andrzejem bo może Mu jakiś został. W każdym razie uchwycik prima sort. Dorobiłem sobie mały trzpień do szybkiego mocowania w większym uchwycie i mam idealne narzędzie do malutkich otworków. A.C.
-
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Jest taka grupa na FB https://www.facebook.com/groups/628149450658494/?notif_id=1544475655215206¬if_t=group_r2j_approved Otwarta i każdy może sobie pooglądać co potrafią ci pogardzani przez niektórych ludzie radzieccy, którzy kiedyś tworzyli także i tą masówkę w postaci RYTMÓW, KOMET, i innych... A tak na boku, ja nie spotkałem się z silnikiem rodem CCCP, którego nie dałoby się uruchomić. Każdy nieuszkodzony silnik seryjny ze wschodu czy to samozapłon, czy żarowy można uruchomić. Przy niektórych trzeba troszkę perswazji, ale w końcu odpali każdy. I mogę się o to założyć z każdym niedowiarkiem A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Bym tak epitetami nie rzucał albowiem nie bardzo nawet wiesz kogo i co obrażasz... Dużo by o tym pisać, ale nie to jest tematem przewodnim, więc się powstrzymam. Powiem tylko, że w tym temacie mam całkowicie odmienne zdanie. A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Fakt. Tłoki stalowe są także stosowane. Np COXy, które mam wszystkie bez wyjątku mają stalowe tłoki. I korbowody także mają stalowe i nie tylko COXy TAJFUNY także Ale te motorki o których tu piszemy miały tłoki z żeliwa i w starych książkach o silnikach wyraźnie jest pisane ,że tłoki mają być żeliwne. A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Fakt, tłoki były żeliwne. I tu n ie wiem dlaczego tak napisałem Otóż sworzeń nie jest wciskany.połączenie jest suwliwe i nie trzeba a nawet nie wolno używać siły do jego wsunięcia. Jakby tak było to niejednokrotnie nie dałoby się zdemontować silnika ( np CMB albo każdego innego silnika z nierozbieralnym wałem). Wciskanie sworznia na siłę uważam za błąd i będę się przy tym upierał. A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Z drugiej strony, to jak sezon się zaczyna, to ja prawie co tydzień jestem na zawodach I na powietrzu jestem całe dwa dni. Zapraszam na nasze zawody FSR, bo kto nie pościgał się na wodzie z podobnymi do siebie zawodnikami, nie wie co miodu smak Skoro zostało ustalone, że to jest tylko replika to ja myślę, że sprawę montażu należy ułatwić jak najbardziej. Z tym wbijaniem, czy wybijaniem sworznia nie każdy sobie poradzi i więcej będzie z tego strat niż pożytku. Nie jestem także zwolennikiem używania młotka w pracach nad silnikami modelarskimi Należy się zastanowić dlaczego te sworznie były wciskane w tłok? Moim zdaniem dlatego, że twardy stalowy tłok i stalowy sworzeń miały tendencję do zacierania się w otworach. Więc lepiej było od razu pasować to tak,żeby sworzeń nie mógł się obracać w tłoku. Moim zdaniem niepotrzebnie, ponieważ jeżeli nawet sworzeń się zatrze w otworach w tłoku, to i tak silnik będzie pracował dalej. problem będzie przy demontażu, ale z tym można sobie poradzić. Zaproponowałem wykorzystanie bardzo twardych wałków z łożysk igiełkowych, które moim zdaniem w zupełności wyeliminują ten problem. dodatkowo dwa malutkie otworki smarujące w odpowiednim miejscu polepszą smarowanie. Oczywiście do super wyczynowego silnika takie sworznie z igły się nie nadają bo są za kruche ale do tego silniczka będą wg mnie bardzo dobre, wytrzymają i na pewno nic nie będzie się zacierać(Sprawdziłem to w MVVS 3,5 i nic złego się nie działo i chyba do tej pory ten sworzeń z igły pracuje w tamtym silniku...). Jeżeli chodzi o zabezpieczenie przed wysunięciem, to tak jak już wcześniej napisałem z jednej strony tłoka zmniejszamy średnicę otworu, a z drugiej najprostszy z możliwych sposobów- zabezpieczenie zawleczką jak na ostatniej fotografii. Montaż czy demontaż takiego zabezpieczenia jest mocno "upierdliwy" ale to będzie na pewno lepsze niż wbijanie sworznia w tłok. A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Żartujesz? Bo nie rozumiem chyba... A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Szanowny Kolego Mariuszu. Może znów za mocno napisałem... Ale wierz mi, że w tym temacie staram się pisać o tym o czym wiem i w czym mam doświadczenie... O wynikach (moich, czy rodzinnych) pisał nie będę, ale parę tytułów MS i ME na koncie mamy. Samo nie przyszło... I jeżeli coś tu piszę, to dlatego, że SZACUN się należy Autorowi i dlatego, że temat bardzo mnie zainteresował. I jeżeli coś za ostro napiszę to z góry przepraszam, bo nie jest moją intencją nalatywanie na Ciebie, jako autora. Jeszcze raz SZACUN! A.C. Wracając...wystarczy w otworze wykonać rowek i osadzić małe zabezpieczenie z drutu. Sposób prosty, i dla użytkowników wygodniejszy jeżeli chodzi o późniejszy serwis. A o do wbijania sworznia w tłok, to moim zdaniem, nie jest to sposób najlepszy, ponieważ generuje niepotrzebne naprężenia. W tym przypadku być może nie ma to znaczenia ale w moich silnikach nigdy bym czegoś takiego nie zrobił. I wcale nie chodzi tu robotę na kolanie. A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
O Matko Święta... Kto to widział takie rzeczy... Jaki przyrząd! Jaki młotek!!!! Horror. Toż ten sworzeń powinien chodzić w tłok jak w masełko. ŻADNEJ SIŁY. Przecież wystarczy w tłoku od strony "gaźnika" zostawić mniejszy otwór tak, żeby sworzeń nie mógł się wysunąć i tyle. Jeżeli dobrze ustawiona maszyna wykona obróbkę dokładnie i wszystko będzie pasowało osiowo i prostopadle, to nie ma problemu. Więc po co wbijanie sworznia w tłok? A korbowód z panewką na górze będzie tak słabiutki, że pierwsze co się zdarzy to pękanie korbowodu właśnie na górze bo nie panewka stanowi tu o sile materiału, tylko ta malutka ścianka otworu w którym ta panewka będzie osadzona. W tym motorku panewka w ogóle nie jest potrzebna. Wg mnie to jest przerost formy nad treścią. Mało tego, śmiem twierdzić, że i na dole także panewka także nie jest potrzebna. A sam sworzeń? Wystarczy w tym przypadku dobrać odpowiedni wymiarowo wałek od łożyska igiełkowego, otwór w środku tego wałka wywiercić bo to da się zrobić bez problemu i mamy super jakościowo i co ważne na 100% powtarzalne sworznie To nie jest motorek wyczynowy. Będzie pracował tak jak mu paliwa w zbiorniczku malutkim wystarczy, więc nic się nie ma prawa stać. A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
A ten przyrząd do demontażu sworznia to co to takiego i do czego ma służyć? No i pytanie: Czy w główce korbowodu na górze przewidziana jest panewka z brązu lub z innego materiału? A widzę, że na rysunku jest... Tylko po co? A.C. -
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Jako stary praktyk powiem, że to wszystko za dokładne jest. I owszem panewki wg mojej(subiektywnej)oceny oczywiście powinny być wciśnięte bardzo porządnie Nawet n6.Na pewno nie grozi tu ściśnięcie panewki bo za mało mięsa w nosku. A jakby nawet to i tak trzeba każdy zestaw pasować indywidualnie. A luz między otworem panewki i średnicą wału powinien być duży, nawet bardzo duży. Dlaczego? Bo to wszystko ma pracować. A pracować ma w temperaturze. A zatem będzie się to wszystko grzac i rozszerzać i i przy takim wzorcowym pasowaniu popracuje i za krótką chwilę się zatrze. Nawet jak będzie walić olejem z przodu przy tym większym luzie to nie ma się czym przejmować, bo wg mnie tak ma być. Te stare motorki olejem waliły wszędzie tam gdzie mogły i dlatego się nie zacierały... Piszę o tym dlatego,że bardzo dawno temu przechodziłem przez to. Silnik ( przeróbka MDS 6,5) na "wyczyn" spasowany wg mnie idealnie WZORCOWO wg tabel. Na sucho super bez oporów. Wystarczyło odpalić... I d...pa. Pochodził z minutę i się zatarł na wale. Więc z doświadczenia proponuję dać większy luz między panewkami , a wałem. Niech wali olejem, bo wszystkie te motorki olejem walą. Bo Oni wtedy przez to przeszli. I te stare motorki wyglądają jak zdezolowane, ale o to chodzi. A.C. -
W niedzielę 9.12. hala od 12 00 do oporu. A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
O wklejaniu wału i dławicy steru już było więc nie będę się powtarzał. Przypomnę tylko, że bezwzględnie należy wszystko wklejać idealnie w osi podłużnej kadłuba. Wszelkie odchyłki od tej osi generują niepotrzebne opory i gorszą pływalność łódki. Dławicę wału można wykonać na różne sposoby. Są tacy którzy wlutowują kawałek blaszki wzdłuż rurki i tą blaszkę mocują do kadłuba kołeczkami poprzecznymi. Można wlutować kawałek trójkątnego płaskownika a otworami i przykręcać od góry śrubkami M3 czy M4. Niektórzy nie dają żadnych podpór dławicy i wolną przestrzeń między dławicą a kadłubem zalewają żywicą z kawałkami tkaniny szklanej. Ale to nie jest dobry sposób. Mój sposób autorski polega na przyspawaniu prętów gwintowanych do rurki i wygięciu ich w odpowiedni sposób tak, żeby pasowały idealnie do kadłuba. Sposób o tyle dobry, że można bardzo precyzyjnie dopasować dławicę przy minimalnej ingerencji w kadłub. W STD wystarczała jedna podpora W tym przypadku zastosowałem dwie podpory z pręta M4. Do tej łódki wystarczy. Do większych kadłubów stosuję tych podpór więcej. Jak to wszystko robię widać na zdjęciach. Zasada jest prosta: Lepiej 5 razy przymierzyć niż raz wiercić. Do wiercenia w laminacie kevlarowo węglowym sprawdza się stopniowe wiertło do blachy. Wiercić trzeba dokładnie tak,żeby nie było niepotrzebnych szczelin między dławicą czy obsadą steru. Im ciaśniej tym lepiej. Nie zawsze się to udaje, ale tym razem wyszło. I należy pamiętać, że to wszystko ma pasować bez żadnych naprężeń gdyż po sklejeniu takiego elementu będziemy później mieli duże opory. Na razie elementy napędu zostały wstępnie przymocowane do kadłuba bez klejenia. Zanim zostaną wklejone ostatecznie, będą jeszcze bardzo dokładnie spasowane. Chcę zwrócić uwagę na rodzaj i wielkość śruby napędowej. Tu już nie będą stosowane malutkie śruby plastikowe jak w STD tylko normalne "wyczynowe" śruby metalowe o wiele większej średnicy. Na zastosowanie takich śrub pozwala nam zastosowanie reduktora o czym już pisałem Szczegóły widać na zdjęciach. c.d.n. A.C.