




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 286 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Na temat tych łączeń pogadałem sobie z modelarzem zawodowym, kolegą Maćkiem Kolega Maciek, którego parę modeli stoi w Muzeum Morskim proponuje w miejscach połączeń zastosować paski najcieńszego bandażu. Paski przykleić a następnie szpachlować, szlifować i malować aż do skutku. Podobno metoda stara i sprawdzona. Tyle ,że przed wdrożeniem warto na boku wykonać próby. No i farba. Najlepsza jest ta od samochodów, dwuskładnikowa podobno najmniej się odkształca. Jeżeli pomogłem to się cieszę. A,C,
-
A, bo to łączenie to trzeba umiejętnie wykonać... A.C.
-
Jak ktos ma życzenie, to jutro 25.03 może jeszcze na hali polatać. Jest ekipa, która jutro będzie latała. Może ostatni raz w tym roku bo coraz cieplej się robi, więc ostania okazja... Od 12.00 kontakt jak zwykle. A.C.
-
Bardzo dziękuję za zainteresowanie. Nakrętki juz zostały wstępnie obstalowane, więc na razie więcej nie potrzeba. Ale jeżeli gdzieś tam są to, można sprawdzić. Przyda się na przyszłość gdyż może być potrzeba nowego zakupu. A.C.
-
Bardzo dziękuję za podpowiedź. Coś się z tego wykroi Andrzej
-
Poszukuję takich nakrętek M5x0,5. Potrzebuję 3 tys. szt. Czy ktoś wie gdzie kupić. Szukam i nie mogę znaleźć. Może źle szukam? A.C.
-
W Radomiu robią nędzne podróby. Ja mówię o oryginalnych chińskich zupkach rodem z Szanghaju... A to zupełnie coś innego, choć te oryginalne ze szlaczkami na opakowaniu są do tych naszych podobne . A.C.
-
Kup chińskie zupki. Na pewno będą tańsze niż u nas i tam mają więcej smaków. Kupuj takie co za diabła nie wiesz co na nich jest napisane. Takie są najlepsze. I możesz dużo wrzucić do bagażu bo są lekkie. Ale za dużo nie kupuj bo Ci cło dowalą... A.C.
-
Już od jakiegoś czasu ta książka jest na forum i parę innych także. http://pfmrc.eu/index.php/topic/68081-ksi%C4%85%C5%BCki-o-starych-silnikach/ A.C.
- 6 odpowiedzi
-
Zaraz, tam zabronione. Nie zabronione, a dopuszczone choć w tym przypadku w postaci mini czyli zabawowej. Każda uklejka i tak trafiła z powrotem do wody bo co z nimi było robić? A metoda łowienia zwana nomen omen "trolling "jest opisana tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling_(w%C4%99dkarstwo) A.C.
-
Dla "łódkarzy" to nic nowego. Dawno temu jak synek był mały łowiliśmy uklejki za pomocą małego ślizgu dla dzieci. Dzieciaki takiej wprawy nabrały ,że każde wypłynięcie to rybka złowiona Ślizg może tez służyć jako napęd do pontonu lub jeszcze lepiej materaca dmuchanego.... Tylko trzeba porządnie trzymać bo może się wyrwać i odpłynąć. Jeden na materacu płynie i trzyma model a drugi z brzegu steruje. Kiedyś w Słowenii na zawodach stare konie zrobiły sobie wyścigi materacy spalinowych i to w międzynarodowej obsadzie . Jak zabawa to zabawa. Modelarze fantazję mają... . A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
I żeby nie było, że nic się nie robi w temacie FSR STD , więc się robi Właśnie powstała nowa. Szczęśliwy posiadacz już się cieszy i czeka na rozpoczęcie sezonu. W tej łódce zmieniłem mocowanie rury ponieważ zwykła skręcana obejma uszkadzała rurę oraz zastosowałem serwo standard do steru. Łódka będzie brała udział w zawodach, więc większe i bardziej wytrzymałe serwo będzie w tym przypadku jak najbardziej wskazane. Zważyłem i ten stateczek wazy tylko 1400 gram. Moim zdaniem mało. ale ,że kierunek jest taki, że idziemy w lekkość więc mały ciężar jest trendy. Zdjęcie modelu przeszło przez cenzurę wewnętrzną gdyż ten mały bałaganik w kanciapie raczej nie jest do pokazywania Następne łódki STD się budują... A.C. -
Z uwagi na to, że ma być bardzo ciepło, latania na hali 11.03 nie będzie. A.C.
-
Ta maszynka do ostrzenia z Lidla do ostrzenia się nie nadaje, ale jak tak dobrze się przyjrzeć i pomyśleć tak konstrukcyjnie i technologicznie to może się nadawać na bazowe urządzenie do napędzania czegoś. Przychodzi mi do głowy przerobienie tej maszynki na precyzyjną piłkę do cięcia listewek balsowych, lub cienkich drewnianych. Myślę ,że po dorobieniu odpowiedniego stolika może się do tego nadawać idealnie. Zadałem pytanie w temacie szlifierki 3D. Nikt się nie odezwał więc chyba nikt nie używa... Moje pytanie było czysto retoryczne, gdyż tej maszynki używam od dawna i właśnie moja szlifiereczka od intensywnego użytkowania właśnie prawie zakończyła swój żywot, choć na pewno ją ją naprawię. Ale, że na razie nie mam czasu, więc nabyłem nową za całe 20 ojro. I właśnie przyszła. Panowie, gwarantuję,że każdy który weźmie tą szlifierkę w rękę uzna, że to jest narzędzie genialne i wbrew pozorom bardzo dokładne. Niepozorne toto żadnego wyglądu nie ma, ale szlifuje tak jak żadna inna szlifierka. Te wszystkie oscylacyjne mogą się schować... Dla mnie to jest jedno z podstawowych narzędzi. I jak kto ma okazję nabyć tą maszynkę, to ja radzę BRAĆ w ciemno tym bardziej ,że na aukcjach drogie te szlifierki nie są. Maszynka ma trzy niezależne talerzyki z rzepem. Każdy talerzyk da się odłączyć więc można szlifować albo jedną tarczą albo dwoma lub trzema. Średnica jednej tarczy 40mm, więc prawie jak Dremel..krążki papieru ściernego można sobie wyciąć nawet nożyczkami, choć w Juli są w woreczkach za grosze. I urządzenie choć małe ale jest bardzo wydajne. A.C.
-
No, jakiś pomysł to jest. Faktycznie można z tego zrobić wentylator, ale toto ma tylko 65 Vat, a i to jak piszą tylko przez 10 minut, więc na wentylator na uwięzi się nie nadaje. Chyba trzeba wymyślić inne zastosowanie... A.C.
-
I, żeby któryś z kolegów nie dał się nabrać na to: https://www.wydawajdobrze.com/lidl-gazetka-do-17-03-2018-17-03-2018-s13 Będzie niedługo w sklepie. Kiedyś już było... Choć wiertła sobie ostrzę od szczeniaka sam na zwykłej szlifierce, to jednak na skutek pomroczności jasnej bezalkoholowej dałem się nabrać. KICHA totalna. Nie ostrzy, a raczej psuje (zwłaszcza nożyczki) I przestrzegam przed zakupem tego badziewia, choć na pierwszy rzut oka ładnie wygląda. Mam, leży w pudełku od zakupu i zastanawiam się na co to przerobić, bo jak się toto podłączy do prądu to jednak się kręci. Może ktoś ma jakiś pomysł? A.C.
-
No i o to mnie chodziło Kolega Roman jak zwykle niezawodny... jak Kolega skończy wykład to ja dopiero wtedy tak na prawdę za to moje spawanie się zabiorę. na razie to co miałem pospawać, znitowałem. Ale tak na poważnie potrzebuję spawać kolektory wydechowe do silników spalinowych. Myślałem też o spawaniu dławic wałów napędowych z aluminium, ale tu może być problem, bo rurki po rozgrzaniu bardzo plastyczne się robią przez co tracą swoją sztywność. Odwrotnie w kolektorach. Tu plastyczność rurek jest nawet wskazana gdyż lepiej się wyginają pożądanego kształtu, który to kształt przeważnie w każdej łódce jest inny. Jak jest ze spawalnością PA6? Próby robiłem ale jakoś słabo to szło. A.C.
-
W zasadzie nigdy nie było mi potrzebne lutowanie aluminium. Ale, że idąc za lekkością moich modeli zacząłem rozgryzać temat i doszedłem do wniosku ,że to może w kilku przypadkach pomoże wznieść się na wyższy poziom. Fakt, na tym się nie znam bo nie lutowałem, a jak już, to próby robiłem z różnymi drucikami, topikami, proszkami prętami itp ale wychodziło jak wychodziło, czasem się polutowało, częściej nie. Ale mało profesjonalne to lutowanie było. A mi chodzi o to, żeby to lutowanie czy spawanie profesjonalne było miało wygląd i żeby trzymało zlutowane detale pewnie, bo na fuszerkę w moich stateczkach nie mogę sobie pozwolić Więc zadaję pytanie tym kolegom co w tym temacie mają więcej wiedzy niż ja. Jak koledzy to robią? Jakich materiałów używacie?. I gdzie te materiały można nabyć. A.C.
-
W niedzielę 4.03. Latanie jak zwykle godz. 12.15 A.C.
-
Jakoś te drukowane łódki mnie nie przekonują. Pozostanę jednak przy metodach tradycyjnych przy ich budowie. Choć ponoć gdzieś na świecie nawet karabiny drukują, to jednak silnik spalinowy z drukarki chyba się nie sprawdzi. Miło powspominać... Też mam taki kafelek z tych zawodów, jakiś medal też się znajdzie Ja na tym zdjęciu widzę łódkę klasy STANDARD... Może by tak znowu spotkać się razem na pomoście? Coraz więcej starych modelarskich wyjadaczy na powrót zaczyna startować w FSR STD. Wracają na łono W tym roku będziemy robić pierwszą edycję Pucharu Dinozaurów +50. Może Kolega Franek stanie na pomoście i przypomni sobie młode lata... Ja sam pod ten puchar buduję łódkę dla siebie . Obsada zawodników na pewno międzynarodowa, bo ostro zbroją się też koledzy z Czech. Jakby co to zapraszam i na dodatek staremu Kumplowi pomocy udzielę . A.C.
-
Jak mawia mój niemiecki kolega: Weil Proxxon proksson ist und Dremel dremel ist und billig kann nicht sein Ale jak się dobrze poszuka, to jak nie ma nalepki Dremel alb Proxxon to można o wiele taniej kupić to co nam potrzebne Np taki oto Dremelek: https://img.banggood.com/thumb/gallery/oaupload/banggood/images/E6/2F/1f0480f4-4b82-4b83-94a2-ed955ab9f806.JPG Tani? Tani. Jakość taka sama, bo jak przypuszczam to jest ten sam wyrób. Pewnie,ze są podróbki, ale to moim zdaniem podróbką nie jest. Podobnie jest z tymi szlifierkami. Nadal zapytuję: czy ktoś ma doświadczenia z tą szlifireką 3D, która jest podobna do maszynki do golenia i jest niewiele większa od tej maszynki? A.C.
-
Panie Franku, Pan się zna... I na FSR-ach też troszkę, więc do łódek ta drukarka się nada? Tak się kiedyś zastanawiałem co do naszych łódek można by drukować. Ale jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. Może jakieś pomysły Pan Franek ma? A.C.
-
-
Z własnych doświadczeń wiem, że taśma dwustronna do ww celu się nie nadaje. W krańcowym przypadku można nawet uszkodzić tarczę do której przykleimy papier z taśmą dwustronną ( w tej szlifierce zwłaszcza), i wymiana krążka ściernego staje się bardzo utrudniona. Tarcze oryginalne dodane do maszyny mają z tyłu warstwę kleju, który jest słabszy od kleju na taśmie dwustronnej. Być może niezłym rozwiązaniem będzie użycie kleju w aerozolu używanego w reklamie. Mam taki klej, ale do tego celu go nie używałem., więc nie wiem czy to zda egzamin. Ja przykleiłem do swojej maszynki specjalnie do tego stworzony bardzo cienki rzepowy krążek na stałe i nie mogę stwierdzić,że maszynka stała się mniej dokładna. No i niech nikomu nie przyjdzie do głowy użycie butaprenu czy jakiego innego kleju, bo kłopoty będą na pewno. Krążki ścierne na rzep są ogólnie dostępne w marketach i sklepach dla lakierników więc problemu nie ma. A.C.
-
No właśnie... Trochę Kolegów wpuściłem w maliny, gdyż to faktycznie kosztuje 39zł .Papiery zapasowe mniej coś około 10zł. Pomyliło mi się cenowo ponieważ źle popatrzyłem i cena skojarzyła mi się z czym innym. Ślepy w karty nie gra... Ale tym razem pomimo dość dużej ceny i mojej pomyłki uważam, że i tak dokonałem dobrego zakupu. Bo samo szuradełko jest dobrym narzędziem i dla mnie bardzo przydatnym. Warte, czy nie warte swojej ceny to już każdy sam rozważy. Czy można samemu stworzyć takie szuradełko? No pewnie, że można. Ale w tym przypadku ta średnio twarda pianka została dobrana idealnie. I dobrze leży w ręce. A te papiery ścierne (co sprawdziłem) są bardzo dobrej jakości i może nie wyglądają ale szlifują BARDZO porządnie. I o to chodzi. I jak kto sprawdzi na stronie Dronco System to okaże się, że to nie jest żadne chińskie badziewie z bazarku, tylko porządny markowy wyrób, warty swojej ceny, choć nie wygląda... Tak czy inaczej wymiary na zdjęciu.