




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 303 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Seaducer Elektro
AndrzejC odpowiedział(a) na mike217 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Motor używany w bardzo dobrym stanie można kupić już za 100 Euro nawet z rurą i kolektorem. Do pływania po stawie inny motorek nie jest potrzebny, bo już takie wspomniane CMB ma odpowiednią moc do tego, żeby kierujący jajko zniósł z emocji . W łódkach kat. OFFSHORE awarie silników w zasadzie nie zdarzają się. A już na pewno nie łódkach rekreacyjnych. Przez ostanie 12 lat tylko raz mieliśmy awarię silnika w zawodniczym OFFie, a i to z powodu łożyska a nie samej pracy motorka. Więc mity o drożyżnie należy między bajki włożyć, przynajmniej jeżeli chodzi o OFFy. w V-kach jest trochę inna sytuacja, ale i tak jak dbamy o sprzęt należycie, to w zasadzie nic złego stać się nie powinno. Temat jak najbardziej ciekawy, i tu nie chodzi o wyższość S nad E lub odwrotnie. Jednak pisanie rzeczy niesprawdzonych przez jakby nie było łódkowy Autorytet jakim jest niewątpliwie MICHAŁ powinno być zweryfikowane, ponieważ opinia idzie w świat i jest brana za pewnik. A w tym przypadku żadnym pewnikiem nie jest. A poza tym każda sroka swój ogon chwali A.C. -
Seaducer Elektro
AndrzejC odpowiedział(a) na mike217 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Michał Ja nie punktuję Twojej wiedzy. Jestem raczej pod wrażeniem ,że masz jej aż tyle. Jako "wyczynowiec" od spalin całkowicie się z tobą nie zgadzam w kwestii kosztów, niektórych aspektów budowy modeli itp. Super WYCZYN kosztuje w każdej dziedzinie. Ale już model rekreacyjny dużo mniej. Do tego nie potrzeba kupować najnowszego silnika za duże pieniądze, czy wypasionego kadłuba. Wystarczy dać ogłoszenie o chęci kupna silnika nawet używanego, to samo z kadłubem. Są tu fachowcy, którzy podpowiedzą czy wybór będzie dobry. I całość na pewno nie będzie kosztować tyle ile napisałeś. Do zabawy wystarczy bańka paliwa 5 litrów i napływasz się, że Ci bokiem wyjdzie i to nie raz. Nie potrzeba akumulatorów, ładowarek, prądu itp W elektryczne łódki jak wiesz ja nie wchodzę, bo one dla mnie nie mają duszy. Ale Ty też nie bardzo orientujesz w spalinkach, więc raczej nie zniechęcaj kolegów, bo opierasz się na mitach. Na tym co gdzieś tam usłyszałeś... A już Ci raz napisałem: Nie wierz we wszystko co Ci gadają Akwen do pływania spalinowymi łódkami, jak chcesz znaleźć to też znajdziesz. https://www.youtube.com/watch?v=Z3YBAsmcdLU Tu np mamy próbkę treningu spalinowym OFFem. Co kolega ma tam wsadzić zostało już wielokrotnie opisane np tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=1270 Jak kolega będzie chciał więcej wiedzy to ją ode mnie otrzyma. Byle tylko chciał budować... A.C. -
Seaducer Elektro
AndrzejC odpowiedział(a) na mike217 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
To co podkreślone to zupełna nieprawda jest . A.C. -
Motorki piekne, ale ja o tej książce na której one polegują. Miałem zamieścić skany tej publikacji w temacie o książkach ale się wstrzymałem ze względu na prawa autorskie. Kiedyś dość dawno miałem okazję poznać kol. Bernarda Krause i głupio by mi było tak po prostu puścić tą książkę na żywioł.... Mam inne wydanie , ale to nic nie zmienia. Ale jak któryś z kolegów będzie miał życzenie to mogę skany przesłać, tyle,że nie publicznie.Proszę się zgłaszać na skrzynkę. A.C.
-
Po rosyjsku też coś mam A przy okazji może by ten temat oznaczyć tak, żeby był zawsze widoczny? Myślę,że to nie jest zła propozycja. A.C. porsznewyje motory-28022014143213.pdf
-
I o to właśnie chodziło. Jak ktoś ma coś ciekawego niech zamieszcza. Może być z tego całkiem niezła biblioteczka. Ja jeszcze parę zamieszczę. A.C.
-
"Budujemy silniki do modeli latających " mam ale tylko kopię w wersji papierowej. Może kiedyś zeskanuję oryginał. Ale jak Wam sie spodobało to mam tez to> A.C. PetrolEnginedModelAeroplanes_Bowden.pdf
-
Taka książeczka o motorkach wpadła mi w ręce. Zeskanowałem i zamieszczam. Może się komuś przyda. Mam jeszcze parę innych ... A.C. Diesel_Model_Engines_Bowden_partA.pdf Diesel_Model_Engines_Bowden_partB.pdf
-
Wracając do CMB...U jednego z bułgarskich kolegów w jego silniku stało się coś takiego. I to właśnie świadczy o tym, że materiały używane dom produkcji, choćby były z najwyższej półki i tak są za słabe do naszych motorków. A.C.
-
Popływaliśmy. Rozpoczęcie sezonu jak najbardziej można uznać za udane. Spotkanie w gronie modelarskiej rodziny Było dużo pływania, był grill i wymiana doświadczeń. Nawet jeden nowy adept podjął życiową decyzję, że startował będzie. Za tydzień pierwsze zawody w Czechach. Ekipa z Wrocławia się wybiera. Ten trening dużo kolegom dał... Pięknie spędzony czas, choć woda nawet taka kameralna za dobra do treningu nie była, ze względu, że mocno wiało. A.C.
-
Powrót do przeszłości 2
AndrzejC odpowiedział(a) na Francka temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
AJAKSA masz? Masz, to co za problem popływać w STD? Zapraszam . Zabawa w grupie murowana, Sam z resztą wiesz, Zgłoś się na zawody. Monki też się odgraża, że będzie pływał A.C. -
Powrót do przeszłości 2
AndrzejC odpowiedział(a) na Francka temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Tego Gościa po lewej to jakbym skądś znał Gratulacje. Andrzej -
Wiadomość z ostatniej chwili. Okazało się,że w MIŁOCINIE jest zaplanowana impreza integracyjna i nasze łódki mogłyby przeszkadzać w integracji, więc przenosimy naszą zabawę w sprawdzone miejsce. Rozpoczęcie sezonu 2017 odbędzie się na naszym sprawdzonym akwenie. We Wrocławiu na przystani harcerskiej STANICA przy ulicy Kożuchowskiej na Biskupinie. https://www.google.pl/maps/place/%22Stanica%22+Harcerski+O%C5%9Brodek+Wodny/@51.0983678,17.0894312,17z/data=!3m1!4b1!4m5!3m4!1s0x470fc2a6b192b0cd:0x48f83e410c8be64a!8m2!3d51.0983645!4d17.0916199 Reszta informacji bez zmian. Zapraszamy A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Koledzy pytają co trzeba mieć, żeby model popłynął. Na początek jeszcze przed budową naszego modelu musimy wykonać sobie stabilną podstawkę pod naszą łódkę. Podstawka musi być stabilna i dość mocna, żeby nasz model podczas budowy leżał na niej pewnie. Podstawka nie może się kiwać na wszystkie strony. Po zakończeniu budowy podstawka staje się stanowiskiem startowym i także musi być stabilna bo będzie stała na trawie, albo i na miękkim piasku tuz przy brzegu. Musi być więc wykonana solidnie. Niektórzy idą na łatwiznę i używają jakichś styropianów z opakowań, albo grubej gąbki. Nie wygląda to profesjonalnie i świadczy o właścicielu. Jak wykonać porządną podstawkę, opisywał nie będę bo wystarczy spojrzeć na fotografię i wszystko jasne. Do wykonania tej podstawki zostały użyte plastikowe rurki od hydrauliki. Można też uzyć sklejki lub nawet profili aluminowych. Jak kto tam sobie uważa... Ale ta z rurek jest jest bardzo dobra. Prosta i tania. Żeby uruchomić nasz model musimy mieć: Aparaturę, czyli radio, pajlot ( nazw jest dużo) , ale to ma dziś każdy kto się bawi w modelarstwo. Nam w tym przypadku potrzebne jest w miarę proste radyjko, byle miało dodatkowy kanał w postaci potencjometru obrotowego do regulacji paliwa. Jeżeli nie ma, to można dokonać przeróbki, co dla kogoś, kto liznął nawet troszeczkę elektroniki nie jest trudne do wykonania. Najlepiej jest nabyć taki dodatkowy potencjometr w sklepie modelarskim np tu: http://77hobby.pl/frsky-przelacznik-6-pozycyjny-obrotowy-p-18.html Żeby uruchomić nasz silnik, musimy nabyć akcesoria, których używa każdy modelarz "silnikowy" Czyli: Rozrusznik. W tym przypadku może być rozrusznik najprostszy, bo ASP nie wymaga dużej energii ,żeby go uruchomić. Silniki w modelu łódki uruchamia się za pomocą paska klinowego. W tym przypadku użyłem paska klinowego uzębionego o śr. 400mm i gr. 5mm Do nabycia w sklepach z łożyskami i paskami klinowymi. Grzałka do świec, czyli żarzenie. Bez tego sinika żarowego nie uruchomimy. można nabyć grzałkę z połączoną z akumulatorem bezpośrednio, lub "fajkę" z kablem do połączenia z akumulatorem 2V. Wybór zależy od klienta. Ja używam fajek, dlatego, że 2 V dla moich dużych silników przy zimnych świecach powodują pewne grzanie świecy. Przy mniejszych pojemnościach istnieje ryzyko,że te 2V mogą być za mocne i ciepłe świece mogą się "palić". Do mniejszych motorków porządnie naładowany akumulator 1,2V zda egzamin. Klucz do świec, czyli "sztorcowa" ósemka. Mieć musimy bo świecy nie odkręcimy. Świece Parę zapasowych świec dobrze jest mieć, ponieważ lubią się przepalać Silnik "wodny" nie lubi świec gorących. Wystarczą takie o średniej ciepłocie. ASP i inne 3,5 będą je tolerować.. Ewentualnie jakiś pojemnik do napełniania zbiornika lub pompka paliwowa, która jest idealnym rozwiązaniem do naszej łódki. w prosty sposób pozwala zatankować i wytankować paliwo ze zbiornika. O podstawowych narzędziach takich jak szczypce, śrubokręty, klucze różnego rodzaju w tym imbusowe, nie będę wspominał ,o każdy modelarz takie posiada. PALIWO. Musimy sobie kupić porządne paliwo do naszej łódki. Można oczywiście wymieszać sobie paliwo samodzielnie używając oleju rycynowego i metanolu, ale ostatnio przestało się to opłacać. Ja też używam paliwa firmowego. W tym przypadku MECCAMO FSR 0%. Moim zdaniem idealne paliwo do klasy STD. Jakby co to jak zwykle: koledzy pytają, a odpowiedź zawsze będzie c.d.n. A.C. -
Rok minął i znowu rozpoczynamy sezon FSR. Jak zwykle w Miłocinie koło Trzebnicy. 1.05 ok godz. 11.00 na cypelku. Trochę chętnych się zapowiada. Jak będzie pogoda to i grilla zrobimy. Między innymi będzie pływał STD z relacji FORMUŁA ASP. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych. A.C.
-
Pierwszy statek RC
AndrzejC odpowiedział(a) na adam25 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Szanowny Panie Edwardzie, Jako stary modelarz tak jak Pan zapytam: A kto Panu takich rzeczy naopowiadał ? Od kiedy to drewno puchnie, albo się wypacza.... Toż to podstawowy materiał do budowy modeli jest. Znam drewniane modele , które mają wiele lat , są w ciągłym użyciu na wodzie, i ani nie puchną, ani się nie wypaczają Sam mam taki jeden, który ma już jakieś 7 lat użytkowania i to jako niechciany w tym tym temacie ślizgacz, który ma nie tylko do czynienia z wodą, ale też z chemią w postaci olejów, metanolu itp i jakoś do tej pory się nie wypaczył i nie spuchł. Mało tego uważam, że na pierwszy raz drewno jest najlepszym z możliwych materiałów do budowy takiego rekreacyjnego stateczka. I taka budowa od podstaw to jest coś co mi się bardzo podoba, bo Kolega Adam nie pyta gdzie kupić, tylko jak zrobić. Duch w narodzie nie ginie A tak na poważnie to budowa JACHTU "BAŁTYK" jako pierwszego modelu moim zdaniem jest bardzo dobrą propozycją. Kolego Adamie, Castorama nie jest dobrym miejscem do zakupu materiałów do budowy modeli. Ja bym się jednak udał do sklepu modelarskiego i zakupił porządną sklejkę wodoodporną i nie tak grubą jak Kolega napisał. Na wręgi wystarczy sklejka o grubości max 4mm a na poszycie przy tej skali sklejka 1mm I nie potrzeba więcej. Jeżeli Kolega będzie potrzebował jakiejś mechaniki, to chętnie pomogę. Ewentualnie kontakt na priv lub na maila. I proszę się nie zniechęcać. A.C.- 105 odpowiedzi
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Miało być o czym innym, ale może być o antenach. W tym temacie są różne szkoły. Jedni uważają ,że łódki pływają niedaleko od radia więc jak ta antena będzie schowana to nic się nie stanie. Ja uważam ,że wystawienie anteny lub anten ponad pokrywę choć minimalnie na pewno pomoże zwiększyć zasięg i niezawodność. W starych systemach nie było problemu wystawiało się antenę na jakieś 30 cm i było dobrze . Teraz te anteny są troszkę inne jeżeli to jest krótki drucik, to ja wkładam go w kawałek rurki takiej samej jak pancerz cięgieł i jest ok. gorzej jak antena ma zakończenie w postaci zgrubienia, to z tym jest juz gorzej. W odbiorniku od Taranisa są takie zakończenia i nie wiadomo jak je wyprowadzić na zewnątrz. Ja sobie poradziłem w taki sposób ,że wymieniłem anteny na cienkie linki dostępne na stronie sprzedawcy i specjalnie przeznaczone do tych odbiorników. W innym przypadku udało się zamocować antenę na wcisk w lince i powinno działać. W sumie każdy musi sobie radzić jak się da, ale na pewno antena powinna być wysunięta najwyżej jak się da. Jak wykonać antenę pokazałem na zdjęciach. Można użyć końcówek od pneumatyki, lub gniazdek do wtyków bananowych, lub diod . od góry do zaklejenia otworu użyłem mikstury pod nazwą PLASTI DIP ( mikstura bardzo użyteczna w naszym modelarstwie) Obowiązuje pełna dowolność i inwencja, byle działało i było szczelne. Jeden kolega zapytał co ma sobie kupić, żeby łódka popłynęła o tym będzie w następnym odcinku c.d.n. A.C. -
No właśnie o te wały chodzi najczęściej. Wystarczy trochę wody zostawić w motorku i nieszczęście gotowe. Wał się "zagotuje" bo jak ma się nie zatrzeć jak igły zardzewiałe? A nie łaska porządnie wymyć motor i posmarować po pływaniu lub po biegu i podnieść korbowód do góry? To są proste czynności. Tylko trzeba chcieć. Przecież patrzę na zawodach jak to wygląda. Po starcie łódka na podstawkę mokra czy sucha , obojętnie... i idziemy na piwko. Do następnego startu a później do następnych zawodów..... I jak ten motor ma wytrzymać, jak z mety zaczyna go rdza brać, choćby przez zawartość nitrometanu w paliwie. Kto myje i smaruje ten defekty ma o wiele rzadziej. I mniej płaci A.C.
-
Widzisz Michał, z tymi g... CMB to w sumie głupot się nasłuchałeś. I nie wierz we wszystko co mówią Wszyscy narzekają, i wszyscy na nich pływają . Ty się nasłuchałeś, a ja je użytkuję od ponad 20 lat, przez moje ręce przeszło ich tyle ,że już dawno przestałem liczyć. teraz mam ich jakieś 10 egzemplarzy tylko tych na chodzie, bo o tych na półce nie wspomnę, i powiem tak. Są oczywiście egzemplarze lepsze i gorsze, ale w tej chwili jakość jest na tyle dobra, że mieszczą się w normie. A te nowe złote są bardzo dobre. Czasem zdarza się krzywo wyfrezowany karter, ale na szczęście bardzo rzadko. Kto mówi o złej jakości silników? Tacy , którzy dbałość o swoje motorki mają za nic. Zawsze winna jest fabryka... Jako,że z grubsza wiem co zrobić silniczkiem, żeby wygrywać z najlepszymi w tym sporcie, więc trafia do mnie dużo motorków uszkodzonych do naprawy, albo takich w których właściciel chce coś poprawić, a nie do końca wie co i jak. Więc ja Ci Michał mówię, że to nie żadna fabryka jest winna tyko złe podejście zawodników do motorków. Ile to już razy trafiał do mnie motor zardzewiały w środku i to od tzw asiorów... byś się zdziwił. Silnik modelarski to jest bardzo precyzyjne urządzenie i należy o niego dbać. A jak nie dbasz to płacisz. Ja tam na swoje motorki nie narzekam. Te ze zdjęcia przehulały dwa sezony bez awarii i dopiero na ostatnich zawodach wały się lekko zatarły. Ale miały prawo. i TO NIE BYŁA WINA FABRYKI. Teraz są zregenerowane i dalej będą hulać jak się patrzy. Jak dbać o motorki wodne napiszę w moim temacie o STD bo i tak miałem to zrobić. A.C.
-
Z tym bym się spierał. Przynajmniej o dekadę . Już w połowie lat osiemdziesiątych miałem do dyspozycji motorek OPS 90 (na fotografii), który był już od jakiegoś czasu w produkcji i który już wtedy także miał podobne osiągi. Jak ten motor po poczciwych WEBRACH zobaczyłem wtedy, to mi po prostu szczęka opadła Ten silnik jest produkowany praktycznie bez zmian do dziś i używany przez zawodników. Tu nie chodzi o to czyja "mrówka" mocniejsza,. tylko o to, że w ogóle te nasze motorki są piekielnie mocne. I o to jak to wszystko poszło do przodu. Kiedyś motorek jak miał 0,3KM to już był super wyczyn. A teraz nawet minimalne obroty są większe od tych maksymalnych obrotów jakie uzyskiwały SIMY, SUPER ATOMY, czy choćby wspomniane BARBINI. I kto by pomyślał, ze to zajdzie tak daleko. Na razie są ograniczenia materiałowe, bo te materiały , które są wykorzystywane do tych motorków po prostu nie wytrzymują przeciążeń. A jak taki motorek się rozleci , to w zasadzie nie ma co zbierać I w sumie każdy taki motorek to po prostu dzieło sztuki technicznej jest. I z tym się chyba wszyscy zgodzą A.C.
-
Można na to patrzeć różnie. Ty patrzysz jak na mrówkę lub słonia. Ja na to patrzę jak na super wyczynowy motor , a także na myśl techniczną z najwyższej półki I z tym podnoszeniem też bym się spierał, bo taki motorek może popchnąć do przodu kawałek sporej masy z prędkością ponad 100 km/h a podróżną ponad 80 km/h przy sprawności układu max 30%. Więc ta "mrówka" jednak trochę pary w sobie ma A.C.
-
Nie wiem czy są mocniejsze.... Trzeba by policzyć. Ten większy złoty ma 15 cm3 i 6,9 KM i to nie są bajki. Obroty na dzień dobry 26 tys. ten mniejszy jest jeszcze mocniejszy. I to motory z pudełka. Śmiem twierdzić, że te ze zdjęcia są mocniejsze bo jeszcze poprawione co wbrew temu,że już są niemożebnie wyżyłowane , da się zrobić. Myślę,że porównując np spalanie z litra lub stosunek pojemności do mocy to nie ma mocniejszych motorków od tych naszych modelarskich. Ale mogę się mylić. No ale z drugiej strony coś za coś, bo chyba nie ma bardziej paliwożernych motorów od tych właśnie...
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Kolego Stefanie. Gratulować nie ma czego, bo to z urzędu miało popłynąć I popłynęło. To jest tylko prosty STD. Ale za gratulacje dziękuję I polecam budowę, bo nie ma większej satysfakcji jak to, że coś samodzielnie wykonanego się sprawdziło. A jak jeszcze zacznie wygrywac, to większej satysfakcji nie można sobie zażyczyć . Mankamenty? wylot wody umieściłem za wysoko. I pomimo tego, że pod kadłubem jest wlot wymuszony, to jednak ciśnienie jest za małe woda przy wylocie przy zakrętach wlewała się do kadłuba. Po obniżeniu wylotu wszystko działa prawidłowo. Można oczywiście powiększyć średnice przepustów na silniku i rurek, ale nie chcę tego robić, bo zbyt mocne chłodzenie także nie jest wskazane. Tu wg mojej oceny jest prawidłowe. Następny problem był z panewka na wale. Wydawało mi sie ,że spasowałem to dobrze, a jednak się obróciła w dławicy. Po wymianie na luźniejszą także działa prawidłowo. Wilgoci w przedziałach nie ma ( czego się obawiałem) i z czego się cieszę... Wracając do wody w modelu, nie napisałem wcześniej, że po każdym pływaniu OBOWIĄZKOWO należy odkręcic pokrywę radia wyjąć kawałki ręczników nawet jak są suche i ewentualnie wysuszyć przedział suszarką. Trzeba też po każdym treningu - o czym wszyscy zapominają ( łącznie ze mną ) - wydmuchać wodę z chłodzenia silnika i najlepiej wstrzyknąć tam troszkę oleju , do konserwacji motorka. Po sezonie wielokrotnie okazuje się, że przestrzeń pod głowicą wodną jest zapchana jakimiś "glutami" i silnik chłodzony jest bardzo słabo. O tym warto pamiętać. --- Grzesiek ten film nie jest z ME to wiosenne zawody w Jaworze z zeszłego roku. Dla nas udane 3x1m. Fakt silniczki pracują bardzo dobrze, ale też paru Asiorów płyneło... c.d.n. A.C. -
Panowie się tu chwalą swoimi zdobyczami, że zazdrość bierze... Więc ja też chcę się pochwalić moimi "silniczkami". Właśnie nasze CMB są po przeglądzie przed sezonem. Łożyska wymienione, wały sprawdzone i wycentrowane. Co, nieco podpiłowane, wnętrze wyczyszczone, dyski się świecą, tłoki i tuleje dopasowane sworznie tłokowe wymienione... Wszystko kręci się idealnie Parę godzin poświęciłem na tą pracę, ale myślę ,że warto. Będzie MOC Myślę ,że panowie oglądają tu najmocniejsze silniki jakie są używane w modelarstwie, a może w ogóle w sporcie... A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Dziękuję za gratulacje Wracając do rezonansu w tych naszych motorkach, to wklasie F2A sprawa jest o tyle prostsza, że dosyć łatwo zjawisko rezonansu można uzyskać. przy odpowiednich obliczeniach, doborze śmigła rezonans pop prostu jest. Motor pracuje praktycznie w stałych warunkach, bez "mieszania" gazem. Model lata sobie szybko na jednej wysokości .Stałe obroty silnika. Wejdzie na obroty raz i tak zostaje. Wylata swoje przez chwilę i tyle... U nas w FSRach jest jeszcze dodatkowo woda, czyli krańcowo zmienne warunki. Od spokojniutkiej wody po falę nieraz dla modeli będącą sztormem. Co się dzieje z silnikiem, kiedy łódka wyskakuje z wody można sobie wyobrazić... Do tego ciągła zmiana obrotów, bo raptem trzeba zwolnić albo błyskawicznie przyspieszyć. Warunki pracy dla silnika modelarskiego krańcowo ekstremalne. No i czas pracy. Taki motorek musi pracować w takich warunkach przez 1/2 godziny. I pracuje I rezonans łapie... Niepojęte, ale tak jest . Niektórzy mają z tym problem, ale przeważnie silniki w łódkach pracują w rezonansie. Piękny wtedy dżwięk słychać. Tak jakby dzwoneczki dzwoniły. I spalin jakby mniej było Niektórzy z zawodników stosują zdalną regulację długości rury rezonansowej. Pomocne to jest przy wyjściu łódki z zakrętu. nietórzy miksują serwo steru z serwem regulacji. Różne teorie są w tym temacie. Choć moim zdaniem dobrze dobrana długość rury wystarcza. I mniej powodów do awarii. Bo im mniej elementów do uszkodzenia tym lepiej. Podając link do angielskiej strony o FSRach chyba sobie wziąłem garba na głowę, bo okazało się,że koledzy uważnie czytają i wyszło... Ale też cieszy mnie to bo koledzy czytają uważnie to co piszę Jeden Kolega napisał na maila: " Na stronie, której adres pan podał jest narysowane połączenie steru z mechanizmem. Pan napisał,że te pręty mają być równoległe, a tam jest inaczej. To jak ma w końcu być" W odpowiedzi na pytanie: W tym przypadku nie zgadzam się z Mistrzem DAVE. Kiedyś też tak montowałem popychacze steru. W zasadzie było mi wszystko jedno jak są zamontowane byle działały. Teraz jest zupełnie inaczej. Wypraktykowaliśmy z synem ,że ster musi działać precyzyjnie i błyskawicznie. Dlatego do obsługi steru montuję bardzo szybkie i bardzo mocne serwa. Najbardziej precyzyjnie ster działa właśnie wtedy kiedy te popychacze są równoległe do siebie. Mamy do dyspozycji możliwość procentowej i czasowej zmiany wychyleń, i z tego korzystamy. I działa. Nie ma potrzeby kombinowania z długościami popychaczy ani kątów montażu. W FSRach tak jak i w innych konkurencjach wygrywa ten, który póżniej przed zakrętem przymknie przepustnicę i bardziej precyzyjnie skręci. Liczy się jakość pływania. Także do przepustnicy gażnika używamy super szybkich serw. Jednym słowem: PRAKTYKA. I doświadczenie. Nam proste popychacze idealnie pasują. Ale tu chodzi o super wyczyn. W STD ma to minimalne znaczenie i tak jak kolega sobie te popychacze zamontuje to będzie dobrze byle działało Na pływaniu wczoraj byliśmy wreszcie. ORION pływa i to całkiem dobrze jak na taki prosty motorek ASP Wyszło parę drobnych mankamentów ale prostych i do naprawienia... Dla kolegów z Wrocławia i okolic informacja: W Miłocinie jest woda i super warunki. W wodzie nie ma ryb i moczykijów też nie ma . Pływać można do woli c.d.n. A.C.